ŚFiNiA

O.K.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Kalikles

Wśród tych, którzy podobno mają największe szanse, wymieniani są: Austriak Christoph Schönborn (68 l.), Niemiec Reinhard Marx (60 l.), Włoch Gianfranco Ravasi (72 l.), Czech Dominik Duka (70 l.), Bośniak Vinko Puljić (68 l.)

Jeśli Schönborn zostałby papieżem, to być może księża, duchowni - intelektualiści weszliby w sojusz z propagatorami teorii Inteligentnego projektu. Jak dotąd Heller i Życiński (póki żył) ostro krytykowali IP wskazując, że jest to stara manichejska herezja w nowych szatach. Co mnie zawsze drażniło, Heller jakoś otwarcie nie próbuje wchodzić w spór z o. Michałem Chaberkiem OP.

Chciałbym, aby nowy papież wykazywał zainteresowanie nauką i filozofią. Schonborn byłby tutaj chyba najlepszym kandydatem. Być może więcej duchownych - intelektualistów przestanie pisać, mówić i sprawiać wrażenie, jakby neodarwinizm był zgodny z teizmem.

wujzboj · Wysłany: Wto 13:41, 12 Mar 2013 Temat postu:

Sądzę, że teoria inteligentnego projektu nie ma czego szukać w nauce, a w swojej obecnej formie - także i w filozofii. Uważam więc, że angażowanie się Kościoła w IP może Kościołowi jedynie zaszkodzić. Podobnie jak kiedyś bardzo mu zaszkodziło postawienie się okoniem wobec nauk przyrodniczych. Skutkiem było zaanektowanie tych nauk przez ateistów. Zaanektowanie filozoficznie nieuzasadnione, ale mające wielki psychologiczny wpływ na ludzkie postrzeganie świata. Wpływ zdecydowanie negatywny, bo sprowadzający się do kompletnego pomieszania pojęć. IP nie jest drogą wyjścia z tego zaułku; przeciwnie, prowadzi do jeszcze mocniejszego zakleszczenia się w pułapce.