Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Korwin - polityczny król demotywatorów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Wydarzenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33392
Przeczytał: 72 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:48, 26 Maj 2014    Temat postu: Korwin - polityczny król demotywatorów

Gdy zastanawiam się nad wielkim sukcesem Korwina w wyborach do Europarlamentu, to przychodzi mi do głowy diagnoza jego zaskakująco wysokiego wyniku wyborczego. Statystyki wykazują, że na partię Korwina głosowali w zdecydowanej większości ludzie młodzi. Dlaczego właśnie do nich tak swoim przekazem trafił Janusz Korwin Mikke?...
Wg mnie wiele tłumaczy po prostu sposób życia i postrzegania współczesnych młodych ludzi (tych mających ok. 20 lat). Ja ich postrzegam jako "pokolenie memów i demotywatorów". Większość współczesnych młodych ludzi w internecie linkuje na potęgę. A z tych linków z kolei większość to wszelkie rodzaju "demotywatory" - śmieszne filmiki, obrazki, spostrzeżenie, uwagi itp. To jest właśnie świat intelektualny naszej młodzieży - żartować ze wszystkiego, niewiele brać na poważnie - kto bardziej prześmiewczy, ten lepszy. Tutaj każdy pogląd jest jednakowo dobry, a właściwie to nawet nie o to chodzi czy jest "dobry", ale czy jest zaskakujący, oddziałujący na emocje, śmieszny. I w zasadzie dokładnie w ten trend wpisuje się publicystyka Janusza Korwin Mikke.
Teraz polskie demotywatory rozleją się po PE. I nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Z jednej strony pewne dotychczasowe działania tej instytucji (np. dekretowanie poprawnej krzywizny ogórka, czy banana) same w sobie są już demotywatorem, więc można powiedzieć, że Korwin będzie pasował do tego towarzystwa jak ulał. Z drugiej strony jednak większość działalności europarlamentu będzie w istotny sposób wpływała na życie Europy. I w tym kontekście nie za wesoło się zrobi, jeśli zasiądzie tam grupa clownów, robiąca sobie jaja ze wszystkiego i wychodząca z założenia, że najlepsze co jest do zrobienia byłoby zamianę owej demokratycznej instytucji w gigantyczny cyrk.
Zobaczymy jak będzie....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abangel666
Opiekun Kawiarni



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Piekła

PostWysłany: Wto 16:25, 27 Maj 2014    Temat postu: Re: Korwin - polityczny król demotywatorów

Michał; tak sie składa, że znam Korwina osobiście; wysoki, przystojny, cholernie inteligentny; w szachach 1-sza kategoria; w brydżu kadra Polski.... najlepsza książka do nauki gry w brydża to jego autorstwa... w prywatnej rozmowie wcale nie gada jak faszystowski seksista; na to liczę, że potrafi sie też powstrzymać w PE.
Może....

pozdrawiam!
ab.

PS. odchrzań sie od Unii; tyle państw łączonych w jedno; nie ma siły; musi coś zgrzytać, jakieś krzywizny bananów, marchewki jako warzywa; albo ślimaki jako ryby.... nie ma się co spodziewać; musi zgrzytać.... ale Unia to wielka wartość; że przypomnę: Odra przerwała wały, niemieckie śmigłowce ratowały Polaków, a na wiosnę Odra przerwała wały po zachodniej stronie; i Polskie śmigłowce ratowały Niemców i dobytek..... to jest Unia; ma wady; tak! ma! ale trzeba likwidować wady ale nie Unię!
Zobacz, co sie dzieje na Ukrainie.... Opus Dei, Putin, Watykan, CIA robią swoja robotę; a ludzie giną.... a w Unii? Polacy ratuja Niemców, a Niemcy Polaków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33392
Przeczytał: 72 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:50, 28 Maj 2014    Temat postu: Re: Korwin - polityczny król demotywatorów

abangel666 napisał:
Michał; tak sie składa, że znam Korwina osobiście; wysoki, przystojny, cholernie inteligentny; w szachach 1-sza kategoria; w brydżu kadra Polski.... najlepsza książka do nauki gry w brydża to jego autorstwa... w prywatnej rozmowie wcale nie gada jak faszystowski seksista; na to liczę, że potrafi sie też powstrzymać w PE.
Może....

Zobaczymy. Może to tylko retoryka, ale dla mnie ten Korwin na osobę do końca stabilną psychicznie nie wygląda...

abangel666 napisał:
PS. odchrzań sie od Unii; tyle państw łączonych w jedno; nie ma siły; musi coś zgrzytać, jakieś krzywizny bananów, marchewki jako warzywa; albo ślimaki jako ryby.... nie ma się co spodziewać; musi zgrzytać.... ale Unia to wielka wartość; że przypomnę: Odra przerwała wały, niemieckie śmigłowce ratowały Polaków, a na wiosnę Odra przerwała wały po zachodniej stronie; i Polskie śmigłowce ratowały Niemców i dobytek..... to jest Unia; ma wady; tak! ma! ale trzeba likwidować wady ale nie Unię!
Zobacz, co sie dzieje na Ukrainie.... Opus Dei, Putin, Watykan, CIA robią swoja robotę; a ludzie giną.... a w Unii? Polacy ratuja Niemców, a Niemcy Polaków.

Źle mnie zrozumiałaś. Nie jestem jakimś wrogiem UE. Tak w ogóle, to ja rzadko coś twierdzę z pełną jednoznacznością i ukierunkowaną mocą, bo uważam, że prawie zawsze rzeczy są skomplikowane. Inaczej mówiąc, nie za bardzo pozwalam swoim emocjom i poglądom osiągać skrajne wartości. Bo wszystko jest zwykle uwikłane w wiele aspektów sprawy, a przez trudniejsze do oceny, niż to wydaje się na pierwszy ogląd.
Ogólnie cieszę się, że Polska jest w UE. I zgadzam się z Tobą, że poprawna droga polega raczej na naprawianiu tej instytucji, niż jej odrzuceniu. Choć oczywiście tak widzę stan na dzisiaj. Przy odpowiednio dużym nawarstwieniu się zjawisk negatywnych, albo jakimś przejęciu władzy w Unii przez jakąś potężną grupę nacisku i interesów, może okazać się, że nie będzie jak działać metodą małych nacisków i jedynym wyjściem okaże się twarde rozejście. Na razie raczej nie jesteśmy na tym etapie, ale takie takie zagrożenie jest jak najbardziej realne.
Z drugiej strony to jest pewną wartością UE, że jest ona właśnie taka nieruchawa, biurokratyczna, grzęznąca w gadulstwie - taka atmosfera studzi emocje, nakazuje przemyśleć wiele rzeczy i patrzeć nie tylko z punktu widzenia własnego interesu, ale brać pod uwagę innych, szukać sojuszników do projektów.
Zobaczmy jak będzie - na razie chyba cała ta UE wychodzi na plus, ale nie wiadomo, jak długo tak będzie.

A tak na marginesie - pomoc przy klęskach żywiołowych jest chyba niespecjalnie związana z obecnością w UE. Teraz np. polscy ratownicy, strażacy pojechali pomagać Serbii, która nie jest przecież w UE. Pomagamy (my, Niemcy, inne państwa) też ludziom z odległych krajów w Azji, Afryce. Tak więc Unia nie jest potrzebna do takich przedsięwzięć.
Do czego UE się najbardziej przydaje?
- Wg mnie do integrowania gospodarczego i politycznego krajów. Dzisiaj mamy ekonomię tak wzajemnie powiazaną na niezliczone sposoby, że niezbędne jest jakieś forum, organizacja, która będzie to koordynowała w duchu jakiejś korzyści ogólnej, czyli pożytecznej dla wielu ludzi, a nie wybranych grup interesu. Ale to takie moje zdanie...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 9:56, 28 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abangel666
Opiekun Kawiarni



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Piekła

PostWysłany: Czw 0:36, 29 Maj 2014    Temat postu: Re: Korwin - polityczny król demotywatorów

Michał; zasadniczo sie z Tobą zgadzam.... tam z kilkoma małymi szczegółami.... ale kij z tym.
Cięszę się, że jesteś sympatykiem Unii.
Dla mnie to wielka wartość; flagę Unii powiesiłam sobie nad łóżkiem! Poważnie!
Tak że chyba koniec dyskusji w tym temacie.... pokłócimy sie o inne rzeczy!
:)

pozdrawiam,
ab.

PS. Dzis gadałam z gościem; katolik i prawicowiec; przez pół godziny wyzywał pamięć Che.... bo czytał.... ksiązki... to ja sie wqrzyłam i go pytam; czy zna nazwisko Che..... no.... no skoro tyle czytał to chyba zna? Nie znał; wszyscy ludzie w barze w smiech! po mojej stronie; a gość się zmył w trybie nagłym!

Ale z Toba Michał; dobrze sie gada; mimo różnic: światopogladowych, religijnych; jesteś Michał porzadny człowiek.


Ostatnio zmieniony przez abangel666 dnia Czw 0:37, 29 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33392
Przeczytał: 72 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:48, 11 Cze 2014    Temat postu: Re: Korwin - polityczny król demotywatorów

abangel666 napisał:
Ale z Toba Michał; dobrze sie gada; mimo różnic: światopogladowych, religijnych; jesteś Michał porzadny człowiek.[/color]

Dzięki :)
Ja też się cieszę na naszą rozmowę. W wielu sprawach dajesz mi do myślenia, inspirujesz pewne koncepcje (choć pewnie zdziwiłabyś się o jakich aspektach naszej rozmowy tutaj piszę). W gruncie rzeczy mamy dość podobny pogląd na wiele spraw. Dla mnie fanatyk katolik, fanatyk muzułmanin, czy fanatyk ateista to w gruncie rzeczy ta sama kategoria ludzi - ludzi ograniczonych, czyniących intelektualną krzywdę samym sobie.
W gruncie rzeczy uważam katolicki fanatyzm nie tyle za formę wiary w Boga, co za przejaw... NIEWIARY w Niego :think:
Bo jeśli ktoś uważa, że doskonała, miłosierna, znająca pełny obraz rzeczywistości istota żąda od swoich wyznawców ograniczenia wrażliwości, wolności myśli i skupienia się na postrzeganiu w myśl linii swój - obcy, to chyba wierzy w innego Boga, niż ja. W moim przekonaniu wszyscy ci, którzy nie wychodzą poza uprzedzenia, poza proste "swoje popieram, obce atakuję i nienawidzę" są po stronie wroga ludzkości, wroga prawdy i rozwoju. Niestety, takich katolików (w moim obrazie świata, wyznawców nie wierzących w - mojego - Boga) mamy nie tak mało.
Z drugiej jednak strony hałaśliwość tych ostatnich może czasem zmylić zewnętrznego obserwatora i skłonić do wniosku, że fanatyzm jest ogólną cechą religii, że (prawie) wszyscy wierzący tak samo są zamknięci na świat i ludzi. Uważam, że większość wierzących ludzi, podchodzi do swojej wiary w miarę rozsądnie - bez fanatyzmu, bez tępej walki. Myślenie odwrotne, to innego rodzaju błąd postrzegania.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 8:50, 11 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Wydarzenia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin