|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33384
Przeczytał: 73 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:53, 22 Lut 2016 Temat postu: Bolek i Lolek, czyli co w teczkach piszczy... |
|
|
Żal mi Wałęsy. Nie zamierzam go potępiać. Bronić też nie mam jak.
A żal mi go tak po ludzku. Pamiętam tamte czasy - baliśmy się władzy. Jak władza coś kazała, to małe szczawiki robiły, co kazała. Jak kazali podpisywać, to tylko nieliczni się umieli oprzeć.
Nikomu do głowy nie przychodziło, że to się kiedyś skończy, że przyjdzie tzw. "wolna Polska" (sorry, tak to się nazywa, nie wnikajmy na ile ona jest rzeczywiście wolna, ale jednak raczej bez większych wątpliwości można powiedzieć, że ta dzisiejsza Polska jest "wolniejsza", niż ta poprzednia prl-owska). Więc człowiek miał większe zrozumienie dla różnego rodzaju fikcji.
W ogóle od strony politycznej, życiowej tamte czasy były dość surrealistyczne. W ogólnej atmosferze nierzeczywistości taki jeden podpis mniej, jeden więcej, wydawał się nie robić wielkiej różnicy. Co tam podpis, jak tu kłamstwo na każdym rogu, z każdego plakatu, czy każdego kanału telewizyjnego wyziera; więc ten mój podpis, wymuszony, przecież nieprawdziwy, wszyscy zrozumieją jako zwykłe dostosowanie się od owej gry w surrealizm. Tak się nieraz myślało. Jak pytali, czy kochasz władzę?
- Odpowiadaliśmy: a pewnie! Oczywiście, że kochamy naszą wspaniałą Polskę Ludową i "przewodnią siłę narodu". Mówiło się co innego, myślało co innego, a robiło jeszcze co innego.
A tu przyszło to nowe...
I nagle okazuje się, że podpis, który wydawał się tylko grą, tylko własnym wkładem w surrealizm rzeczywistości, zrobił się tak jakoś... PRAWDZIWY, że zaczyna się go traktować na poważnie. Zmiana konwencji...
Miałem to szczęście, że nie dawał mi nikt niczego (tzn. hmm... znaczy się "z tych rzeczy") do podpisu. Więc dziś jestem "czysty". Teraz mógłbym się chwalić znajomym: ja to ten twardziel, ja nie podpisywałem!
Ale, za przeproszeniem, byłaby to g..no prawda. Nie podpisywałem, bo mi nie wcisnęli długopisu w łapę i posadzili przed kartką papieru, grożąc, mamiąc to tym, to tamtym.
W tamtych czasach gówniarz byłem. Niczego nie zwojowałem, nikt się z moim zdaniem specjalnie nie liczył. Więc i bezpieka nic ode mnie nie chciała. Jak by zachciała, to pewnie by znaleźli na mnie sposób. Bo niedoświadczony dzieciak byłem...
Jak ktoś wojował, coś znaczył, to UB/SB go prześladowało. I kazało podpisywać, zmuszało do różnych rzeczy. SB nie ruszało takich, co to do pracy chodzą, a potem cicho siedzą przed telewizorem. Interesowali ich ludzie znani, działający społecznie, mający jakiś wpływ na rzeczywistość. Jak i rzeczony Bolek.
Jest pewnie paru ludzi w Polsce, którzy mogą teraz na Wałęsę rzucać gromy. Jest paru takich, co to nie podpisali, mimo że ich szykanowano, zwalniano z pracy, wsadzano za kraty, nachodzone rodzinę. A oni się oparli. Nie wiem jak dużo jest takich ludzi, ale nie przypuszczam, że wielu. Obawiam się, że ci, którzy teraz mają słowa pełne potępienia, nie byli w podobnych sytuacjach, nie musieli nic udowadniać. I zdaje im się, że są gieroje. A większość z nich zapewne by pękła...
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 15:54, 22 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Sob 10:46, 27 Lut 2016 Temat postu: Re: Bolek i Lolek, czyli co w teczkach piszczy... |
|
|
Rzeczowy i wyważony list. W zasadzie nie ma tu pola do dyskusji.
Tylko mała uwaga, takie BTW do:
Michał Dyszyński napisał: | bez większych wątpliwości można powiedzieć, że ta dzisiejsza Polska jest "wolniejsza", niż ta poprzednia prl-owska). |
Całościowo trudno ocenić, ale np. w takich sprawach, jak wolność słowa, prawa pracownicze, prawa lokatorskie; niewątpliwie PRL była znacznie bardziej wolna niż III-cia Najjaśniejsza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33384
Przeczytał: 73 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:17, 27 Lut 2016 Temat postu: Re: Bolek i Lolek, czyli co w teczkach piszczy... |
|
|
abangel666 napisał: | Rzeczowy i wyważony list. W zasadzie nie ma tu pola do dyskusji.
Tylko mała uwaga, takie BTW do:
Michał Dyszyński napisał: | bez większych wątpliwości można powiedzieć, że ta dzisiejsza Polska jest "wolniejsza", niż ta poprzednia prl-owska). |
Całościowo trudno ocenić, ale np. w takich sprawach, jak wolność słowa, prawa pracownicze, prawa lokatorskie; niewątpliwie PRL była znacznie bardziej wolna niż III-cia Najjaśniejsza. |
Nooo z wolnościa słowa to raczej chyba tak dobrze nie było.
Tzn. mamy poprawności polityczne, ale póki co, nikogo nie wsadzają za kraty, bo głosi postulat zmiany rządu...
Ale pewnie parę wolności za komuny było na wyższym poziomie. Np. pamiętam, że wstęp do Parków Narodowych nie był płatny; prawa autorskie nie ograniczały użycia w tym stopniu co dziś (choć z drugiej strony trzeba przyznać, że nie było powszechnej dostępności do urządzeń kopiujących).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Czw 5:43, 03 Mar 2016 Temat postu: Re: Bolek i Lolek, czyli co w teczkach piszczy... |
|
|
Michale, mam inne wiadomości... za PRL każdy człowiek mógł sobie gadać co chciał... a obecnie, powiesz coś nie tak nie zgodnie z muchomorem... i wylatujesz z pracy... podsłuchy, inkwizycja... nawet prezes TVP wywalony został... bo napisał "pan papież"...
A co dopiero takie małe robaczki; jak my.
Ziobro i kaczka mnie dopadnie...
Nie chce mi sie udowadniać; więc dam tylko dowcip z tamtych czasów.
"Na hranicy polsko-czeskiej spotykają się dwa psy:
- po co do nas idziesz? - pyta czeski pies...
- ażeby się w Czechach najeść! a ty po co do Polski?
- ażeby się u was naszczekać!
Taka była cenzura... to tylko dowcip, ale wiele mówi!
A maciarewisz wsadzi mnie do więzienia, bo puściłam mgłę i zrobiłam zamach smoleński...
Ostatnio zmieniony przez abangel666 dnia Czw 5:55, 03 Mar 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:27, 03 Mar 2016 Temat postu: Re: Bolek i Lolek, czyli co w teczkach piszczy... |
|
|
abangel666 napisał: | Michale, mam inne wiadomości... za PRL każdy człowiek mógł sobie gadać co chciał |
To od razu widać, że PRL to ty znasz wyłącznie z kawałów i z "wiadomości"
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Czw 12:27, 03 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33384
Przeczytał: 73 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:44, 10 Mar 2016 Temat postu: Re: Bolek i Lolek, czyli co w teczkach piszczy... |
|
|
Jan Lewandowski napisał: | abangel666 napisał: | Michale, mam inne wiadomości... za PRL każdy człowiek mógł sobie gadać co chciał |
To od razu widać, że PRL to ty znasz wyłącznie z kawałów i z "wiadomości" |
W rodzinach, wśród dobrych znajomych, gadało się...
Ale prasie, TV nie było opozycji. W żadnym medium strefy publicznej nie było krytyki wykraczającej poza jakieś praktyczne drobiazgi - a to, że ulicy nie odśnieżyli, a to że autobusy się spóźniają.... I to też bez zbytniej emfazy - tak, żeby można było powiedzieć, jak to władza, owszem, nie boi się krytyki, ale na nosie przecież grać sobie nie pozwoli.
Sorry, ale mówienie, że za PRLu była wolność wypowiedzi, jest dla mnie - osoby, która zaliczyła w tym systemie grubo ponad 20 lat życia - albo świadectwem nieznajomości, albo jakiegoś zakłamywania wiedzy o tych czasach.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 11:13, 11 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 6:25, 11 Mar 2016 Temat postu: Re: Bolek i Lolek, czyli co w teczkach piszczy... |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Sorry, ale mówienie, że za PRLu była wolność wypowiedzi, jest dla mnie - osoby, która zaliczyła w tym systemie grubo ponad 20 lat życia - albo świadectwem nieznajomości, albo jakiegoś zakłamywania wiedzy o tych czasach. |
Nawet za posiadanie głupiej krótkofalówki z zasięgiem 100 metrów było się w tamtym systemie ściganym a zezwolenia krótkofalarskie dostawali prawie wyłącznie pracownicy UB lub ktoś z ich rodzin. Dziś każdy ma smartfon i Internet i może pluć publicznie nawet na PiS, pisząc "Duda to Dupa" i śmiać się publicznie ze Smoleńska. Tak więc widać gołym okiem że dziewczynka żyje we własnym świecie w temacie tamtych czasów
Pamiętam osobiście jeszcze ten powszechny strach przed władzą w latach 80. Kiedyś przyjechała do nas Milicja w sprawie libacji sąsiedzkiej. Milicjant wszedł do mnie do domu w celu uzyskania informacji a matka miała w regale mały portrecik zamordowanego księdza Popiełuszki. Baliśmy się potem czy go nie zauważył i nie wrócą w tej sprawie. Ludzie wtedy bali się dosłownie o każdą rzecz. ZOMO pałowało kogo chciało i za co chciało. Jak komuś odbili nerki to i tak nie miał gdzie złożyć skargi
Nieliczni posiadacze telefonów w tamtym czasie i tak mieli je z reguły na podsłuchu i jakikolwiek protest w tej sprawie był bezcelowy bo protestujący i tak skończyłby na komendzie Milicji jako wróg systemu. U nas nie było jeszcze tak najgorzej z mówieniem co się myśli prywatnie ale już na przykład w Niemczech siatka agentów Stasi była tak gęsta, że po latach okazało się iż praktycznie każdy donosił na każdego, czasem nawet agent na agenta gdyż nie byli wcześniej uprzedzeni że są agentami tej samej służby
Nie jestem za demonizowaniem tamtych czasów bo w Polsce komunizm nie był tak surowy jak w innych krajach ale jak ktoś mówi że w tamtym systemie była "większa wolność" to jest po prostu debilem albo indolentem
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Pią 8:14, 11 Mar 2016, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:03, 11 Mar 2016 Temat postu: Re: Bolek i Lolek, czyli co w teczkach piszczy... |
|
|
Jan Lewandowski napisał: | jak ktoś mówi że w tamtym systemie była "większa wolność" to jest po prostu debilem albo indolentem |
Po prostu to twoj prymitywny mozg jest zbyt prosty aby ogarniac otaczajaca rzeczywistosc z wielu punktow widzenia. Dla np. komunisty, bezdomnego, milosnika ZSRR czy kobiety pragnacej usunac ciaze w tamtym systemie byla wieksza wolnosc niz w obecnym systemie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:39, 11 Mar 2016 Temat postu: Re: Bolek i Lolek, czyli co w teczkach piszczy... |
|
|
matoł napisał: | Dla np. komunisty, bezdomnego, milosnika ZSRR czy kobiety pragnacej usunac ciaze w tamtym systemie byla wieksza wolnosc niz w obecnym systemie. |
Gdyby społeczeństwo składało się wyłącznie z miłośników ZSRR (pewnie jesteś nim do dziś), bezdomnych i aborcjonistów to rzeczywiście tamten system byłby "wzorem wolności"
ty to jesteś jednak matoł
Napisz od razu ile SB-eckiej emerytury pobierasz to już nie będę miał więcej pytań
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Nie 6:33, 13 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:17, 12 Mar 2016 Temat postu: Re: Bolek i Lolek, czyli co w teczkach piszczy... |
|
|
Nie dość, że plujesz na Słowo Boże to jeszcze sugerujesz, że miłośnik komunizmu, towarzysz Jezus, był/jest "debilem" oraz "indolentem". Brawo.
Jezus zaś powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego". (Mt 19,23-24)
Ach sorry, Ewangelia to według "apologety" katolickiego spreparowana fałszywka.
Ostatnio zmieniony przez mat dnia Sob 10:19, 12 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:00, 12 Mar 2016 Temat postu: Re: Bolek i Lolek, czyli co w teczkach piszczy... |
|
|
matoł napisał: | Nie dość, że plujesz na Słowo Boże to jeszcze sugerujesz, że miłośnik komunizmu, towarzysz Jezus, był/jest "debilem" oraz "indolentem |
Ja sugeruję że padło ci na baniak
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Pon 10:28, 14 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:05, 13 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Hmmm. A ja się obawiam, że panowie zgubili wątek i przeszli na wygodną wymianę ciosów kubełkiem i łopatką do piasku.
Po co te wszystkie epitety? Przecież w ten sposób nikogo się nie przekona, a co najwyżej można stracić poważanie u co bardziej krytycznie nastawionych czytelników.
Kto ma mocne argumenty i cierpliwość, niech je powtarza, starając się wyrazić je w jak najbardziej zrozumiały sposób. Jeśli nawet nie trafią do rozmówcy, to może trafią do kogoś innego - bo rozmówca swoim uporem przyczyni się do tego, że sprawa zostanie naświetlona z wielu stron i poruszone zostaną wątpliwości także w kwestiach może dla jednej strony tak oczywistych, że w ogóle nigdy by o tym sama z siebie nie wspominała, za to wielu innych wcale oczywistymi nie będących a wręcz stanowiących istotną przeszkodę we właściwym zrozumieniu zagadnienia.
Kto zaś ma mocne argumenty, ale cierpliwości mu brakuje, niech przynajmniej spokojem pokaże, że siedzi mocno w siodle. Gdy na koniec rozmowy jeden krzyczy, a drugi spokojnie proponuje rozejście się w pokoju, to z punktu widzenia przeciętnego czytelnika ten drugi dał sobie radę lepiej. Rozsądniej więc nie krzyczeć, bo ten traci, kto krzyczy ostatni...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Czw 22:32, 31 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ta rozmowa skończyła się zbyt szybko... bo rozmówcy nie doszli jeszcze do Hitlera (prawo Godwina).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|