ŚFiNiA

Gość

"NIECH PAN MNIE NIE KLEPIE"

No więc ja niby poklepałem dzisiaj jedną mamuśkę, a czemu ją poklepałem? Bo przesmykiwała się. Chyba to normalne, nie? Ale mnie ubodło, że ona się obruszyła. Właściwie to ja ją potrąciłem podczas przesmykiwania się.
Żeby było wiadomo, o co się rozchodzi, nadmienię, że właśnie nalałem sobie Palinki brzoskwiniowej, przez co lżej mi się pisze o niewdzięczności mamusiek. A mamuśka ma ma czterdzieści lat, jest szczupła, blondyneczka, o twarzy suchej, aż surowej, ale jak się śmieje to zaraz nabiera rumieńców i dziewczęcej głupoty. Aż się prosi o to, aby być głupią dziewczynką cały czas.
Nogi tej mamuśki są nieco krzywe i chude. Kapitalne ręce ma, dosłownie, ręce pracowite, na dłoniach z widocznymi żyłami i gdzieniegdzie pocięte wspomnieniami. Chlastała się mamuśka za młodu.
W tym momencie może sobie wypiję łyczek Palinki...

Chlastałem się i ja. Najwartościowsze blizny mam na twarzy. Nie widać, bo twarz mam zoraną myśleniem o cudownych niebach w ziemskich spódnicach.
No właśnie! Cipki od zarania mnie przejmowały... Już widzę to przepiękne przegięcie, jakie mamuśka ta ma pod brzuszkiem. Aż się prosi ze szczytu brzusia zjechać na dół i przytrzymać brakującego chujka.

Czy ktokolwiek nudzi się przytrzymując cipkę? Chyba tylko katolicki doktor nauk społecznych by się nudził. Normalny człowiek przemyśliwuje o zanikniętym na dobre chujku ze sto razy dziennie. Ja tak mam!

Jakie to moje życie jest nudne! Ozięble nudne. Tyle cipek mieszka pomiędzy rozchodzącymi się we wszystkie strony świata mamusio- brzuszkami, że nawet nie ma kiedy zapalić papierosa.
Czy tu wolno palić? Przepraszam, czy tu jest ktoś palący i mógłby mnie poczęstować śluzem z cipki? Wróć! Przejęzyczyłem się. Oczywiście chodziło mi o to, żeby zaapelować do zecerów, aby nie zadrukowywano wszystkich kartek Algebry dla klas trzecich. Bo mianowicie ja z Algebry do klasy trzeciej wycinam "bibułki" na skręty. I do kurwy nędzy, ile ja się kartek ponaprzewracam, żeby trafić na odpowiedniej wielkości niezadrukowaną pustkę. Po cholerę się tyle drukuje, jeśli w życiu potrzebne są zazwyczaj palce i członkostwo.

No to przerwę teraz mojego bloga i pójdę do trzeciego pokoju, gdzie mam specjalny stół do przygotowywania napędu tytoniowego.

Niech żyją puste kartki, białe zeszyty i wyrafinowana jałowizna do poklepywania w grze wstępnej przed wtrącaniem pustek w treściwą ociężałość!

AGAFIA

Gość

Troska - uczucie kłopotania się, o kogo, o co, obawy o kogo aby miał to co mu niby potrzebne; frasunek, zmartwienie, utrapienie, kłopot.

Piotr Rokubungi

O, krowo, ty jehowo- pomiocie macicy gejowskiej!! :mrgreen:

Adam BaryckiNicholasorljo · Gość

Panie Rokubungi, ten dział tego forum, jak i jemu podobne, jest absolutnie niewłaściwym miejscem dla Pańskiego intelektu, Pan może jedynie tylko udzielać się w działa naukowych, tylko tam znajdzie Pan upust dla swoich intelektualnych możliwości.

Adam Barycki

Piotr Rokubungi

Adam Barycki · Gość

Niestety, Panie Rokubungi, wariatem Pan niestety nie jest i w związku z tym nic i nigdzie Panu niewolno.

Adam Barycki

Piotr Rokubungi

A Pan Barycki, co- może psychiatra?? :think:

Adam Barycki · Gość

Gorzej – sanitariusz.

Adam Barycki

krów · Gość

Co pan będzie robił?

Siedemnastoletnia Lola zadała mi takie pytanie. Zabiła mnie tym pytaniem.
Siedziała z lewej strony kanapy i ziewała.

Co pan będzie robił?

Lola była ubrana w błękitne spodnie i miała założoną prawą nogę na lewą. Jej prawe udo choć obleczone w tkaninę wyzywało mnie na pojedynek.

Co pan będzie robił?

Ano mógłbym zbierać znaczki. Zbieraniu znaczków pocztowych oddaje się wielu ludzi na świecie. Już było, gdy byłem młody, że uległem pasji zbierania znaczków, lecz na krótko. Potem zabrakło mi chęci do zbierania znaczków. Nie wierzyłem w siebie, że potrafię tak dobrze zbierać znaczki jak inni.

Co pan będzie robił?

Lola ziewała i patrzyła na telewizor, gdzie męczyli się ludzie z sobą, histeryzowali, roztaczali widmo chorób, szarpali się za ubrania i włosy, krzyczeli, straszyli, dzwonili na policję, zeznawali przed sądem i publiką.

Co pan będzie robił?

No i wymyśliłem odpowiedź dla Loli. Powiedziałem coś takiego "jaka szkoda że mam sześćdziesiąt lat". Ale nie powiedziałem najważniejszego, że znów chciałem zbierać znaczki.

Piotr Rokubungi

Zaprawdę powiadam wam: Allahu akbar! :shock:

luzik

a tak, coby rasizm powstrzymywac

https://www.youtube.com/watch?v=U-EQJTDloqc&feature=share

https://www.youtube.com/watch?v=t9BNW46MZzI

https://www.youtube.com/watch?v=u12O_90He5k

AGAFIA

Rasizm...nie powstrzymasz go. Jest wpisany w nas jak DNA. Etycznie jest zły, choć patrząc na Afrykę, na to co stało się w Faludży na moście nad Eufratem mam wątpliwości.
Ludzie się różnią i będą różnili.
Będą się kochali i nienawidzili. Za inne poglądy, religię, kodeksy, kolory, a nawet bez powodu.
Popatrz, są osoby którzy wzbudzają naszą sympatię pomimo, że ich nie znamy. Nie wiemy jacy są, dobrzy, źli, ciekawi.
Podobnie z antypatią.
Kwestia czy dopuścimy do eskalacji agresji w stronę tych nielubianych. Bo ją również wszyscy posiadamy. Jesteśmy zaprogramowani na bycie agresywnymi.
A powody..nie mają znaczenia.
Agresja to agresja.

luzik

Mam tyle wątpliwości.
Zaprogramowana zostałam przez swoich rodziców, system by nie krzywdzić innych, nawet wtedy, gdy taka postawa zagraża mi bezpośrednio.
I walczą we mnie to co wyuczone z tym co pierwotne.
Działanie wbrew instynktowi jest niezgodne z naturą a więc wymierzone we mnie bezpośrednio.

-----------------------------------
"Człowiek nie może być – jak część składowa maszyny – uczuciowo obojętny; musi kochać i nienawidzić, a także być kochanym i nienawidzonym."

AGAFIA

Myślę, że każdy rodzic chce, by jego dziecko było dobrym człowiekiem.
Ale spójrz proszę, jakie okrutne są dzieci choćby w stosunku do swoich rówieśników. Skąd to się bierze?
Jak mamią gierki, media, telewizja, religie..
No i cywilizacja.
Gdybyśmy wszyscy mieszkali w chatkach z łajna być może czulibyśmy się równi.
Tymczasem my mamy bloki, chodzimy w butach i testujemy Oriona. Oni, boją się Mzimu, wkładają piórka w tyłek i jedzą padlinę. Czy więc będziemy traktowali ich jak równych sobie?
Może niektórzy z nas...
Ale wątpię, by kiedyś człowiek traktował innych ludzi jednakowo dobrze.

AGAFIA

Myślę, że każdy rodzic chce, by jego dziecko było dobrym człowiekiem.
Ale spójrz proszę, jakie okrutne są dzieci choćby w stosunku do swoich rówieśników. Skąd to się bierze?
Jak mamią gierki, media, telewizja, religie..
No i cywilizacja.
Gdybyśmy wszyscy mieszkali w chatkach z łajna być może czulibyśmy się równi.
Tymczasem my mamy bloki, chodzimy w butach i testujemy Oriona. Oni, boją się Mzimu, wkładają piórka w tyłek i jedzą padlinę. Czy więc będziemy traktowali ich jak równych sobie?
Może niektórzy z nas...
Ale wątpię, by kiedyś człowiek traktował innych ludzi jednakowo dobrze.

Gość

Piotr Rokubungi

Kalifat już się zbliża. Drżyjcie przed Isis!

luzik

„Wiernymi okazującymi najgłębszą wiarę są ci o najlepszym zachowaniu (manierach), a najlepsi z was to ci, którzy najlepiej traktują swoje żony”.
[At-Tirmidhi]

luzik

Tak, dla przeciwwagi trochę. Do niedawna była to jedna z moich ulubionych piosenek.
https://www.youtube.com/watch?v=DVmab3IxC_4
Oh mein Papa von Lys Assia
No i traf chciał, ze uslyszalam jak Roman Polański opowiadał, że przy niej Niemcyzabierali Zydom dzieci do zagazowania.

Zeby jednak w temacie było, to Arabowie są wspaniałymi ojcami nie tylko dla swoich dzieci, ale także przysposobionych. Informacja z książki Claudie Fayein lekarki sprawującej opeikę medyczną w Jemenie

Krówmąż · Gość

Jestem przeciwko uznawaniu człowieka za zmarłego.
Urodziłem się; niechże data urodzin i miejsce będą mnie oznaczać. Ale Nikt nie ma prawa przyrodzonego naznaczać mojej śmierci.

Przyrodzone prawo dotyczy tylko rodu, rodzenia, urodzin!

Nauki katolicko-łacińskie preferują śmierć znakiem krzyża "świętego". Katolicy stawiają ten znak również na Jezusie Chrystusie, że on rzekomo zmarł i poniekąd zmartwychwstał, występując dalej "pod postacią" chleba i wina....
....ale ani chleb ani wino postaci nie posiadają!
Chleb może leżeć na stole, ale nie ma postaci, nie stoi o własnych nogach!
Wino też nie przyjmuje postaci, rozlewa się jak woda. Nóg do stania brak.

Łacinnicy-katolicy w swych naukach nie chcą zejść z krzyża i uwolnić się od śmierci. Oni kultywują trupa, żegnają go na wieki żywego , drą szaty na umierającym i rozdzielają majątki po nim.

Jestem przeciwko naznaczaniu daty śmierci.
Jestem przeciwko spadkobraniu.
Jestem człowiekiem żyjącym wiecznie i to pod mą postacią ukrywa się Jezus Chrystus, który jest wiecznie żywy, jak i inni jemu podobni umyślni.

KRÓW# · Gość

luzik

nie oceniaj ...

https://www.youtube.com/watch?x-yt-ts=1418925326&x-yt-cl=82439321&v=0r2mByHqfa4#t=179