ŚFiNiA

luzik

O jedzeniu najładniej pan Barycki opowiada

czytaj

PostWysłany: Czw 0:14, 02 Wrz 2010 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Widzę krowo, że ty jeszcze gorszy od wegetarianina, jak można jeść coś tak niesprecyzowanego jak w tych instrukcjach, boć tego przepisem kulinarnym nazwać nie można. Weźmy taką zwykłą jajecznicę, to znaczy, że co, że jajka rozbełtamy na jednolitą pulpę, smażymy i żremy coś takiego? Jajka trzeba wrzucić na lekko roztopione masło, poczekać, aż białko troszeczkę się zetnie, w tym czasie dodać szczypior sól i pieprz, następnie delikatnie mieszać, aby ścięte białko rozdzielić na mniejsze części, a żółtko pozostawić mniej ścięte. Jajecznica jest wtedy z białych i żółtych części przetykanych zielonym szczypiorkiem. Do tego ciemny chlebek z zimnym masłem i dopiero coś takiego można zjeść jak człowiek. Albo jajka faszerowane. Nie rozciapuje się jajek na paćkę, tylko delikatnie kruszy żółtka, a białko sieka na drobne, ale wyczuwalne kawałeczki. Posiekane pieczarki wrzucamy na lekko roztopione masło i nie dopuszczamy, aby puściły wodę, podsmażamy bardzo lekko. Osobno smażymy drobno posiekaną cebulkę, jak nabierze złotego koloru zalewamy odrobiną zimnej wody, gwałtowne ciśnienie powstałej pary rozbija strukturę cebulki i robi się miękka, wodę odparowujemy i mamy gotową cebulkę. Wszystko delikatnie mieszamy, dodajemy sól, pieprz, surowe jajko do trzymania konsystencji i troszeczkę gęstej śmietany. Następnie, masę nakładamy do połówek skorupek po jajkach, maczamy w tartej bułce, układamy na blachę wysmarowaną masłem i wkładamy do piekarnika. I dopiero to są jajka faszerowane. Pamiętaj krowo, nigdy nie ufaj wegetarianom, to są bardzo podejrzane indywidua.

Adam Barycki

belvedere/konto usunięte

zbigniewmiller

najpierw odpowiem luzik ,kto cie natchnął aby popsuc mi sobotni wieczór ,taki opis ,ale nie popis,jajecznicy spowodował takie pragnienie za prawdziwie przez kobiete zrobiona ...,że nie mam siły nawet pisać ,a tu w domu jajka ani na lekarstwo..,ża to jakis gość zostawił rivanol i nie wiem po co go przyniósł i kiedy;
i na powrót ten ALZHEIMER,taki bawarski lekarz...

zbigniewmiller

a teraz ,tylko spokojnie miller,odpowiem belvedere;ja taż prosty człowiek,lecz zawsze chciałem być ze szlachty rodowej,być zarozumiały,nikomu sie nie kłaniać i w ogóle żreć jak jakiś POLSKI PAN,jak często mówili o Polakach Rosjanie,I MIELI RACJE Z TA ALUZYJNA POGARDA,TYM BATRDZIEJ,ŻE U DOBREGO WUJASZKA SZWEJKA jest też coś o polskim degeneracie ,który przegrał 4 wsie w karty i zamiatał ulice w PRADZE...,i znowu zgubiłem wątek,pewnie z radości,że jest jeszcze ktoś kto jest smakoszem.

luzik

Milleru, przeciez sam chciales jakis opis przeczytać , a ten byl bardzo smaczny, więc Ci go pod nos podsunęłam .

zbigniewmiller

mam alzheimera!

luzik

Nie pamietasz jak smakuje jajecznica czy ....... ?

zbigniewmiller

i nie pamiętam i nie ma m jajek,nie mylic z jajami;
ale jaja i ..pardon..

luzik

Inną drogą mysl ma pobiegła , ale nie szkodzi

zbigniewmiller

myśli chodza swoimi drogami ,lecz nie u mnie,bowiem wstępne stadium ,alzheimer,taki lekarz bawarski był,mam.

zbigniewmiller

a juz jarze..,jaką droga mysli Twoje chodzą; tak ..,masz racje.

luzik

Czyli nie masz Alzheimera może ?

zbigniewmiller

to tylko instykt samozachowawczy i przebija sie z ośrodków niższych jeszcze przez te "Pleśnie" nie zaatakowanych..

luzik

One , te ośrodki to są chyba atakowane na samym końcu.

zbigniewmiller

najgorszy jest poczatek,tak jak u mnie;ktoś miał prosbe do fizyków na forum i ja tak wszystko pokreciłem,ze nie wierze ,ze to ja pisałem...

luzik

To z tego zimna Milleru, mózg Ci zamarza i z tęsknoty za Baryckim pewnie.

zbigniewmiller

luzik ! ja siedze w pizamie i w spodniach wysokogórskich i jest piekielnie zimno,musze pod kóldre i przed snem przeczytam sobie jedno z geniaLnych KRÓTKICH opowiadań roberta musila,taki pisarz niemiecki,i jak na złośc tez o słowiańskim rdzeniu nazwiska,on z Czech,byłbym chciał towarzyszyc Ci także w nocy,ale widzisz u mnie jest 9 stopni C,.musze pod koldry i koce;dzieki za dzis i DOBRANOC...

zbigniewmiller

belvedere! tak to juz klasyka.
DOBRANOC.

luzik

Cholera to nie sa temperatury do zycia. U mnie jest 25 stopni, ale dla mnie to tez za malo . Martwie sie o Ciebie Milleru.

zbigniewmiller

to ja sie dopiero martwie o Ciebie ,jesli 25 stopni to za mało!

luzik

30stopni jest akurat

http://www.youtube.com/watch?v=MiReZtmXpdQ
Ogrzej mnie - Michał Bajor
tak mi sie skojarzyło

bol999

zbigniewmiller

zbigniewmiller

bolo ,znowu wchodziśz na wojenna ściężke? czy myślisz że ja myśle stopami? może cos w tym jest,ale w temp.9 stopni celsjusz ,wybacz byłoby to nierozsądne z mojej strony,czy równoważne z tym jak bym miał moczyć stopy w takiej wodzie...;
jak ci jest ciepło mogą ci przychddzić takie pomyssły do glowy...

bol999

zbigniewmiller

nie wpadłem na to..