ŚFiNiA

krowa

.................

rafal3006

Panie Barycki, wezwie Pan Wielkiego Imperatora - jedynie Pana słucha, nie wiedzieć czemu?

luzik

chryzjan

Wręcz przeciwnie Rafale,
Maciej błądzi wytrwale,
I wszędzie Mu ciemno,
Więc nie wzywaj daremno!
__________________
„Błąd staje się błędem, gdy rodzi się jako prawda.”

Adam Barycki · Gość

Oj, Tomaszu Tomaszu , masz, wsadź se ten paluch.

Panie Dyszyński, pokażmy Pani Luzik potęgę naszej wiary – sklnij się Pan sam, jak tu i teraz nakazuję to Panu. Niech głusi usłyszą, a ślepi zobaczą.

Adam Barycki

PS. A Ty kanalio zgnuśniała w plugawej pajęczynie inkwizycji, wypierdol natychmiast hujojebcę. Najlepiej byłoby francowatą ropę przenieść do Forum Kubusia w dziale Metodologia.

Nim kur zapieje trzy razy, doświadczą mali duchem mocy pana.

Adam Barycki · Gość

Cała ludzkość w napięci oczekuje na cud, a Pan, Panie Dyszyński, okazuje się, ludzkość ma w dupie. Okazał się Pan człowiekiem małej wiary, zupełnie odartym z woli wolnej, a zdeterminowanym (społecznie, tak tak, społecznie właśnie tylko, Panie Dyszyński) tylko drobnomieszczańskim zaściankiem. Wyzutym z miłości do bliźniego swego egoistą. Swoim brakiem wolnej woli zranił Pan w samo serce nie tylko Pana Kubusia, dowodząc empirycznie bezsens NTI, ale i Panią Luzik, to szlachetne serce krwawi teraz otwartą raną splugawionej przez Pańską zdeterminowaną małostkowość wielkiej miłości do mnie. Ta szlachetna kobieta kochając mnie do szaleństwa, głęboko wierzy w moją boską naturę i nawet przez moment nie zwątpiła, że moc moja boska zmusi Pana do samosklnięcia, a Pan rozdeptał te wielkie wartości duchowe jak jakiego robala. Jakiego wyboru Pan dokonał i dlaczego, co zamienił Pan w co? Pytanie Pan już widzi, ale czy widzi Pan już odpowiedź? Jest jeszcze jedno pytanie. Jakaż to trwałość stoi za Pańskim wyborem, mały, bo pozbawiony zdolności do kierowania się wielkością woli wolnej, zdeterminowany przez patologiczny margines cywilizacji, człowieku?

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

Od dłuższego czasu nurtuje mnie dość podstawowy problem filozoficzny: co człowiek jest w stanie uznać za owoc. Problem wynikł mi z wielu dyskusji na sfinii, gdy zorientowałem się, że wiele rzeczy jest dla pewnych osób owocem, podczas gdy dla mnie te same rzeczy nie osiągają statusu owocu, tylko stanowią co najwyżej luźne skojarzenia z owocem. Doszedłem do wniosku, że jakby tak spojrzeć na postawy różnych ludzi, to widać tu daleko posunięta dowolność. Dla wielu osób owocem staje się nawet jakieś proste skojarzenie, okruch wyobrażenia związany z owocem. Gdzieś pośrodku mamy całą masę rzeczy, o bardzo luźnym związku z owocami. Dobrym przykładem jest owoc w oparciu o mechanizmy ewolucyjne - np. można powiedzieć, że ewolucja jest owocna. Wszystko może być "owocem". Choć jakże różne są to opisy.

Tu wyłania się dość ciekawe pytanie: a czy jest jeden główny, najważniejszy, podstawowy owoc? Wydaje mi się często, że nie ma takiego owocu. Może w matematyce da się wskazać owoc w postaci dowodu, konstrukcji i to byłoby jakieś wyróżnione podejście. Ale w życiu, dla sytuacji mniej modelowych, już może nie być takiego oczywistego owocu. W zamian jest nieskończona liczba powiązań jednych rzeczy z innymi i dopiero całościowy obraz jakoś składa się na globalny "owoc". Choć właściwie to nawet trudno powiedzieć, czy taki całościowy rozmyty związek wszystkiego ze wszystkim zasługuje na owo miano "owocu", bo chyba oczekujemy raczej w tym przypadku wskazania jakiejś konkretnej ścieżki myśli, jakiegoś jasnego związku, schematu. Choć być może takiego jednego schematu nie ma. Wtedy danej rzeczy nie dałoby się w pełni poprawnie uznać za owoc.

Cholernie jestem ciekaw, Panie Dyszyński, Pańskiego stanowiska filozoficznego w tej jakże ważkiej dla ludzkości kwestii.

Adam Barycki

luzik

chryzjan

Ja rozumiem, że Adam jest odporny na poezję, ale żeby i Maciej!? :shock:

______________
„Jestem odporny jak stal!
Ale również jak stal, pamiętliwy...”

rafal3006

Panie Barycki,
Michał mówiąc NIE bogowi (p.Baryckiemu) udowodnił że ma wolną wolę i nie obalił ale wzmocnił NTI.
Po coś Pan dawał człowiekowi wolą wolę?
Podobnie, są na świecie śmiałkowie którzy podważają naukę Ziemian, a zatem i wątpią w Pana boskość.
Ostatni przykład to ośmieszenia "naukowego" dowodu fałszywości całunu Turyńskiego:
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/calun-turynski-jednak-prawdziwy,6001-175.html#193423

... że o Marcinie (emcek), Krowie (Communitas) i Kubusiu (NTI) nie wspomnę.

Adam Barycki · Gość

Kłamałem jak najęty, nie kocha mnie Pani do szaleństwa. Jakby tak było, to rozdeptałaby Pani robala. Ale Pani właśnie robala kocha do szaleństwa. Tfu. Obrzydliwość.

Adam Barycki

luzik

Adam Barycki · Gość

A Pani jest oszustką, udawała Pani wiedźmę, a wiedźmą Panie nie jest. Gdyby była Pani wiedźmą, to rozbiłaby Pani młotkiem fortepian Panu Dyszyńskiemu, powybijała szyby w oknach, zalała wodą mieszkanie, wszystko z szuflad wywaliła na podłogę i oblała atramentem.

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

Panie Kubusiu, obraża Pan NTI, a ja nie będę przyglądał się bezczynnie takiej zbrodni. Pan Dyszyński zaklinał się tu na wszystkie świętości, że nie wiąże Go z bogiem żadna wzajemna umowa handlowa (dobroć za obietnicę raju) i tym samym dobroć nie jest zdeterminowana koniecznością umowy handlowej, a może być tylko przejawem wolnej woli, której to, jak się okazało, Panu Dyszyńskiemu, brak. Jest ten nieszczęsny człowiek niewolnikiem determinizmu warunkującego bezwzględną zależność od własnego egoizmu społecznie ukształtowanego w tym lichym człowieku w mrocznych zaułkach cywilizacji. Mojego polecenia nie wykonał nie dlatego, że tak chciał, tylko dlatego, że tak musiał, egoista wstrętny.

Adam Barycki

luzik

Zalamany · Gość

luzik

Załamany · Gość

O kurde Luzik!
Ma być światopoglądowo, a nie fizjologicznie!

_____________
„FIZJOLOGIA
Sprawdzania obecności na zajęciach …
Asystentka: Pan X.
Studenci: Nie ma go, ale zaraz dojdzie.
Asystentka: Ah... a myślałam, że miał na to całą noc."

luzik

krowa

...............

Były · Gość

luzik

Adam Barycki · Gość

...

Panie Krowa, jak Pan wie, administracja tego forum nie reaguje na żądania usunięcia fałszowanych przez Pana cytatów, dlatego ja codziennie będę sobie „cytował” Pana tak jak powyżej. Oczywiście, administracja tego nie usunie i po pewnym czasie będzie Pan publicznie kojarzony z wizerunkiem stworzonym przeze mnie, a będzie to wizerunek, którego sny będą w środku nocy budziły Pana zlanego zimnym potem. Chyba, że Pan sam pousuwa wszystkie swoje fałszerstwa razem z gównem, które jest dłuższe od 25 centymetrów.

Adam Barycki

Usunalem co trzeba.
I

Adam Barycki · Gość

PS. Acha. Ponieważ nikogo tu nie rażą fałszerstwa, widać radują serca tu obecnych, to i nie pozbawię radości wszystkich, cytując fałszywie kogo tylko mi się zachce. Pana, Panie Dąbrowski, również będę rozpieszczał radością.