ŚFiNiA

Niepoprawna

http://www.youtube.com/watch?v=jvLEVBffLUQ

;-P

Banjankri

Niepoprawna

Banjankri, chichrasz się, a ja właśnie tak rozumiem to, o czym Ty piszesz: "pierdolę" niech się samo myśli.

Kori

on tego nie mówi. to mówi cebulowy do samego siebie.

Banjankri

Oboje macie racje.

byle do pestki dostarło. W Zen robią transmisję Pestka - Pestka, ale nie przez forum. :cry:

http://youtu.be/PDEzXazqKiE?t=23s

Niepoprawna

Taa... I wszystko jasne, Banjankri. Wyjaśniłeś to tak, że nie mam pytań :fuj:

Banjankri

Obym nie musiał wyjaśniać, bo zacznę od pytania, czym jest wyjaśnienie.

Niepoprawna

Oł jee! Mogłabym włąśnie pomyśleć, że unikasz wyjaśnień, ale to przecież byłoby bez sensu pisać o czymś na forum i nie chcieć być zrozumianym

No więc Banjankri, chodzi mi o takie przedstawienie komuś swojej myśli (koncepcji/poglądu), aby ta osoba zrozumiała ją w podobny do Ciebie sposób, co można zweryfikować dzięki informacji zwrotnej. Jak dotąd odnoszę wrażenie, że nie rozumiem o czym piszesz, choć cały czas próbuję coś załapać.

Banjankri

Zacznijmy od tego, że język sam w sobie jest dużą cześcią problemu, o którym rozmawiamy. Jest więc bardzo ułomnym środkiem przekazywania informacji o swojej ułomności. Praktycznie uniemożliwia wyrażenie czegokolwiek poprawnie. Innymi słowy, słowa przekłamują znaczenie. Jeżeli teraz powiem prosto z mostu, będzie to i tak przekłamane, a zarazem niepojęte. Do gorącej wody wchodzi się stopniowo. ;)

Jeżeli jednak nie chcesz czekać (uwaga spoiler!) to sprowadza się to wszystko i tak do "nie wiem". Nie odnosi się to jednak do braku czegoś, ale do tego co zostaje kiedy uświadamiasz sobie, że nie wiesz. Ogólnie rzecz biorąc, nie wiedzieć jest wstyd. Pomija się fakt, że jeżeli badamy naturę ludzkiego bytu, to musimy odwoływać się do czegoś wspólnego dla wszystkich bez wyjątku. Wiedza jest ograniczona, warstwowa, dostępna ograniczonej grupie ludzi. Niewiedzę ma każdy, nawet niemowle. Adaś mówi tylko o warstwach cebuli, czyli wiedzy. Nie ma nic poza warstwami, czyli jak nie wiesz, znikasz. Powiedz sobie szczerze, nie wiem, i popatrz w siebie. Czym jest to coś co nie wie?

Niepoprawna

Banjankri, nie mówmy już o cebulach, bo się gubię.
Słowa, aczkolwiek ułomną są formą przekazu, to jednak najlepszą chyba jaką znamy. I, mimo swej ułomności, sprawdzają się jednak w życiu na tyle, byśmy mogli funkcjonować jako społeczeństwo, a nie obce sobie zupełnie, niezrozumiałe istoty.

A teraz odpowiadam na zadane przez Ciebie pytanie - nie wiem.

Banjankri

rafal3006

Wszystko, co da się powiedzieć, da się powiedzieć prosto, a czego nie da się powiedzieć, o tym należy milczeć

Kori

Co da się powiedzieć, da się powiedzieć, czego nie da się powiedzieć, nie da się powiedzieć.

Niepoprawna

Pszczoły tańczo, dlatego to ludzie budujo cywilizację a nie one.

Powiedziałam, a raczej napisałam, bo się dało :rotfl:

Niepoprawna

Banjankri, nie wiem więcej. Wiem tyle samo, co wiedziałam. A co Ty wiesz o cebuli od środka? Bo mnie to ciekawi.

Banjankri

To pytaj, ale nie o wszystko na raz.

Niepoprawna

Problem w tym, że nie wiem o co pytać, bo nie wiem o czym rozmawiamy

O tym co jest, czy może, czego nie ma w cebuli? Heh!
Powiedziałeś, że przed zadawaniem kolejnych pytań, musimy odpowiedzieć na pytanie "czym jest JA?" Teraz odpowiadasz, że "nie wiem" jest jedyną możliwą odpowiedzią na to pytanie. To po jakiego grzyba zadawaliśmy sobie to pytanie? Czy odpowiedź "nie wiem" coś wnosi do dalszych rozważań?

Tak mi się przypomniało, w związku z JA: http://www.youtube.com/watch?v=CSyyl97nQeg

Banjankri

Niepoprawna

A właśnie, że dupa! Mogę stwierdzić moje jestestwo za pomocą zmysłów, myśli, interakcji, i tak dalej. Mogę powiedzieć "jest mi źle/dobrze" kiedy tak czuję (emocjonalnie/fizycznie). Powiesz, że nie jestem swoim ciałem ani umysłem - ok. A jednak, kimkolwiek bym nie była, nie potrafię wprowadzić się w taki stan, żeby oddzielić to niejasne JA, od tego, czym nie jest, czyli ciała i umysłu. A skoro tak, na użytek własny integruję JA z moim ciałem i umysłem. Może jak zacznę palić to co Ty, zrozumiem o czym piszesz

A czy Ty wiesz kim/czym jest Twoje JA? Czy poprzestałeś na stwierdzeniu czym nie jest? Bo widzisz, ja już wolę myśleć o sobie w kategoriach człowiek, kobieta, bla bla bla... niż w kategoriach "?". "Nie wiem kim jestem" oznacza brak samoświadomości. Dojrzała, zdrowa osobowość powinna charakteryzować się skonkretyzowanym obrazem własnej osoby, na takim poziomie, jaki jest w stanie zrozumieć.

Banjankri

Niepoprawna

Ha, czyli dążysz do tego, że jesteśmy ciałem i umysłem? No tak, to logicznie wiąże się z brakiem wolnej woli... Ok, nie mam pytań.
Choć może jedno mam - czym jest umysł?

Banjankri

Niepoprawna

Znowu dupa! I co, te doznania tworzą moje ciało? Skąd w "nie wiem" biorą się doznania?

Jeśli ja jestem niewiadomą, to co jest wiadome?

Banjankri