|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SzamanCow
Gość
|
Wysłany: Sob 21:42, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
luzik napisał: | Cipciuś, nie podniecaj się, |
Spierdalaj gówniaro.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:45, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
SzamanCow napisał: | luzik napisał: | Cipciuś, nie podniecaj się, |
Spierdalaj gówniaro. |
Cipciuś wyluzuj, złość piękności szkodzi
P.S.
I nie mów spierdalaj do swojej ulubionej userki, bo Cię sumienie zażre Krowo
I sobie tak nawet myślę, że za to spierdalaj , to powinieneś mnie przeprosić, bo rozumiem , że gówniaro komplementem było.
Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Sob 22:43, 15 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Nie 1:23, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Pan Krowa jest esencją heglowskiego ducha współczesnych dziejów, to właśnie ten duch będzie kształtował tożsamość współczesnego świata. Pora spierdalać.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Nie 9:11, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Na Księżyc.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Nie 10:12, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Krowa, dzisiaj już w większości wirtualna tylko gospodarka atlantycka musi pierdolnąć, jednak w Chinach i Indiach, przemysł jest realny i na pewno nie pierdolnie. Jeżeli spełnią się Pańskie, tak miłe Pańskiemu sercu oczekiwania, to azjaci wybiją Panu z głowy Pański ukochany Communitas i tak jak europejczycy przedmiotowo eksploatowali innych, tak po tym pierdolnięciu, inni będą przedmiotowo eksploatować europejczyków, a nadwyżkę europejskiej siły roboczej wybiją. Jeżeli pozostanie Pan wśród żywych szczęśliwców, to będzie Pan tą swoją umiłowaną motyką oczyszczoną zupełnie z tak obrzydliwej Panu technologii, zapierdalał od świtu do nocy za pajdę chleba z otrębami. Powinien Pan być zadowolony, wszak otręby są zdrowe i nikt nie będzie już Pana więcej truł niezdrową z chemizowaną żywnością, że nie wspomnę już o tak wstrętnej Panu truciźnie, antybiotykach. Będzie się Pan leczył, tak miłą Panu, energią bożą. No i co najważniejsze, nikt nie będzie zanieczyszczał Pańskiego ducha zintelektualizowaną kulturą, nareszcie będzie Pan otoczony tylko najmilszą sercu Pańskiemu, kulturą lokalną, po osiemnastogodzinnej pracy będziecie sobie w świetle łuczywa śpiewać swojego lokalnego bluesa. Zobaczy Pan, Panie krowa, będzie miło.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SzamanCow
Gość
|
Wysłany: Nie 10:32, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
luzik napisał: | SzamanCow napisał: | luzik napisał: | Cipciuś, nie podniecaj się, |
Spierdalaj gówniaro. |
Cipciuś wyluzuj, złość piękności szkodzi
P.S.
I nie mów spierdalaj do swojej ulubionej userki, bo Cię sumienie zażre Krowo
I sobie tak nawet myślę, że za to spierdalaj , to powinieneś mnie przeprosić, bo rozumiem , że gówniaro komplementem było. |
Należało ci się raczej : spierdalaj idiotko
Nie będę cię przepraszał bo kolejny raz dowiodłaś że potrafisz tylko wiązać kule u nogi.
Już chyba 2 lata jak się znamy a ty nie potrafisz ani na gram być mi pomocną tylko ciążysz i topisz.
Gdybyś była prawdziwą moją przyjaciółką poszłabyś ze mną w bój rewolucyjny a nie chciała utopić dla samej siebie.
Spierdalaj zatem idiotko, kopa w tyłek, dla rewolucji twoje serce nic dla mnie nie znaczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:44, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
SzamanCow napisał: |
Należało ci się raczej : spierdalaj idiotko
Nie będę cię przepraszał bo kolejny raz dowiodłaś że potrafisz tylko wiązać kule u nogi.
Już chyba 2 lata jak się znamy a ty nie potrafisz ani na gram być mi pomocną tylko ciążysz i topisz.
Gdybyś była prawdziwą moją przyjaciółką poszłabyś ze mną w bój rewolucyjny a nie chciała utopić dla samej siebie.
Spierdalaj zatem idiotko, kopa w tyłek, dla rewolucji twoje serce nic dla mnie nie znaczy. |
Cipciuś , jaka Ty durny jesteś.
Damy na rewolucje nie chadzają przecież .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BabaAgenta
Gość
|
Wysłany: Nie 10:59, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
luzik napisał: | SzamanCow napisał: |
Należało ci się raczej : spierdalaj idiotko
Nie będę cię przepraszał bo kolejny raz dowiodłaś że potrafisz tylko wiązać kule u nogi.
Już chyba 2 lata jak się znamy a ty nie potrafisz ani na gram być mi pomocną tylko ciążysz i topisz.
Gdybyś była prawdziwą moją przyjaciółką poszłabyś ze mną w bój rewolucyjny a nie chciała utopić dla samej siebie.
Spierdalaj zatem idiotko, kopa w tyłek, dla rewolucji twoje serce nic dla mnie nie znaczy. |
Cipciuś , jaka Ty durny jesteś.
Damy na rewolucje nie chadzają przecież . |
A kto ci kazał być damą?
Fantazjujesz na temat agenta Tomka czy innego durnia Paliknota?
Chcesz być damą to se bądź nikim, kapusiem utopiusiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Nie 11:10, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Święte Księgi. Kto idzie do nieba i dlaczego?
Nieuk Tatanati:
Cytat: | Jana 3:10, gdzie Jezus odpowiadając Nikodemowi powiedział:
"A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy" |
To jest cytat z Jana 3:13, a nie z 3:10.
A kto to jest Syn Człowieczy? To jest, Panie Dyszyński, istota społeczna, zrodzona z Ojca - Społeczeństwa. Synem Człowieczym staje się ten, kto nie wypiera się swojego społecznego ojca, a wypiera się ojca - zwierza. A Pan, Panie Dyszyński, nie wyparł się swojego zwierzęcego ojca, jest Pan synem zwierzęcym, bo jak ta wiewiórka, chcesz se Pan nazbierać orzechów na zimę i nikomu nic nie dać z uzbieranego przez siebie, a tak się nie godzi Synowi Człowieczemu, oj, nie godzi się Panie Dyszyński. Dopóki Pan nie zstąpi ze społecznego nieba, jako Szyn Człowieczy, to nigdy do społecznego nieba Pan nie wstąpi.
Adam Barycki
PS. Ku przestrodze Pan, Panie Dyszyński, to co napisałem jest pismem świętym napisanym przez Syna Człowieczego pod natchnienie Ducha Społecznego (jednak nie ducha heglowskiego, a marksistowskiego).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:37, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
BabaAgenta napisał: | [
A kto ci kazał być damą?
Fantazjujesz na temat agenta Tomka czy innego durnia Paliknota?
Chcesz być damą to se bądź nikim, kapusiem utopiusiem. |
Fantazjuję? Ależ agent Tomek zupełnie w mojej estetyce się nie mieści
O Palikocie zaś mam zdanie wyrobione od dawna, nie jest ono dobre.
Czy Ty mnie z kimś nie mylisz przypadeczkiem ?
A damą to się człowiek rodzi i już, czy człowiek chce czy NIE.
Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Nie 11:39, 16 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Nie 11:50, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Krowa, Pan jesteś taki sam kabotyn jak Pan Kubuś, Pan Kotasiński, Pan Dyszyński i jeszcze paru tu innych, łącznie z Wujem Zbójem. Pierdolicie o oparach znad oparzelisk bagiennych, a jak wam zadać pytanie, to nie umiecie na nie odpowiedzieć, tylko w kółko chuchacie w twarz tą bagienną zgnilizną. Czym Pan chcesz robić tę swoją zasraną rewolucję, tupanie brudną pietą i grożeniem, tak samo jak i pięta, brudnym paluchem? Nawet jakby Pan znalazł podobnych Panu kretynów, o co dzisiaj nie byłoby tak trudno, to gdzie chcesz ich Pan zaprowadzić i do czego, durny jełopie? Do tego, co Pan tu prezentujesz? Przecież to sprzeczność na sprzeczności, których nie tylko Pan nie widzi, ale i jak każdy analfabeta, widzieć nie chce. Idee rewolucyjne to nie magiczne dyrdymały dwunastolatków, a spójny wewnętrznie system, którego ideolodzy potrafią dowodzić niesprzeczności wewnętrznej, a Pan nie tylko tego nie potrafi, ale jak dwunastoletni marzyciel, nie widzi rzeczywistości z którą Pańskie infantylne marzenia mają jeszcze mnie wspólnego, niż piernik w wiatrakiem. Wyżej przedstawiłem jedną z alternatyw i w przeciwieństwie to Pańskich dyrdymałów, spójną wewnętrznie, jednak ogarnięcie tego tekstu przekracza Twoje dwunastolatku możliwości. Więc spierdalaj do piaskownicy ze swoją rewolucją. W piaskownicy na pewno nie spotkasz damy, raczej nie bywają w takich miejscach, więc będziesz się tam gówniarzy czuł dobrze.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Nie 12:20, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zdaje się, że z tym Wujem Zbójem, to troszeczkę przesadziłem. Co prawda robi to samo, ale jednak na wyższym poziomie i jak tylko jest mu potrzebna argumentacja spójna wewnętrznie, to potrafi się nią posłużyć, a kiedy mu przeszkadza, to podobnie wam matołom, nie dostrzega jej.
Jam ci tylko wierny syn rozumu.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa?
Gość
|
Wysłany: Nie 13:09, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Adam Barycki napisał: | Panie Krowa, Pan jesteś taki sam kabotyn jak Pan Kubuś, Pan Kotasiński, Pan Dyszyński i jeszcze paru tu innych, łącznie z Wujem Zbójem. |
To mi wystarczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Nie 14:10, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
To jest oczywiste, że to Panu musi wystarczyć, bo odpowiedzieć na żadne pytanie Pan nie potrafi.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Nie 23:05, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Durny Pan Krowa boi się mnie jak diabeł święconej wody i uciekł gdzie pieprz rośnie. Taka to i rewolucja, jaki i jej wódz, czmychają, aż się za nimi kurzy.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Pon 0:16, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
W dziale filozofia zaczęło sie bicie kijem w kaloryfer. Wre dyskusja o sceptycyzmie, oczywiście wedle reguł definicji wynikających z przeżycia prawdy, którą każdy przeżywa inaczej, co nie przeszkadza zupełnie mieć każdemu świetlistą pewność takiej definicji sceptycyzmu.
Tak się zastanawiam, dlaczego ci wszyscy oświetleni pewnością przeżytych prawd absolutnych, nie chcą mieszkać w domach, w których stopy budowaliby oświetleni pewnością przeżytej absolutnej prawdy wytrzymałości stropu, a mieszkają w domach wybudowanych na niepewnej prawdzie naukowej? Toż to straszne ryzyko, przecież taki niepewny strop w każdej chwili może im się zawalić na głowy i pogrzebać ich w gruzach razem z ukochanymi dziećmi, o żonach nie wspomnę, bo przecież mogą swoim żonom tego życzyć, ale co winne są te przecież niewinne dzieci? Toż to straszna nieodpowiedzialność, tak zawierzać życie własnych dzieci niepewnej nauce.
Adam Barycki
PS. Pan Krowa, wróg nauki, a miłośnik świetlanej pewności przeżytych prawd, na pewno nie ryzykuje swojego życia, śpiąc pod niepewnym stropem wyliczonym naukowo. Ten mąż wielce oświetlony pewnością prawdy przeżytej w kontakcie z bogiem, kazał swój strop wybudować piekarzom i szewcom oświeconym pewnością prawdy stropowej otrzymanej w trakcie podnoszenia hostii na mszy niedzielnej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Pon 1:06, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Pisze Pan, Panie Dyszyński o swoim skupieniu:
"Generalnie skupiam się na treści w rodzaju:
Ew. Mateusza 25
(45) Wtedy odpowie im: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. (46) I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego."
A jak już skupienie minie u Pana Panie Dyszyński, to pisze Pan tak:
"Fajnie jest być podmiotem, jak ktoś na ciebie pracuje. Jak się znajdzie jeleń, którego można doić.
Ale czy to oznacza, że bycie kaleką daje przepustkę do domagania się i narzekania, a pozostali (czasem tracący swoje zdrowie w ciężkiej pracy) mają bez gadania się dać wykorzystywać?...
Jeśli ktoś mu daje luksus przeżycia, pomocy, posiłku, ciepłego domu to należy się za to wdzięczność."
W związku z tym zapytam Pana Panie Dyzszyński (oczywiście, z doświadczenia wiem, że Pan nie odpowiada na pytania, które wskazują na sprzeczności w Pańskich wypowiedziach, takiej brutalnej rzeczywistości nie zniosłaby Pańska delikatność), czy pracując na Jezusa, też czułby się Pan wydojonym jeleniem? Czy czułby się Pan wykorzystany, gdyby Pan łożył na okaleczonego Jezusa? Czy oczekiwałby Pan od Jezusa wdzięczności za nakarmienie go i zapewnienie dachu nad głową?
Jeżeli od Jezusa by Pan nie oczekiwał wdzięczności, nie czułby się Pan wydojonym przez niego jeleniem i nie czuł się wykorzystany przez domaganie się podmiotowości przez okaleczonego Jezusa, to, dlaczego inny jest Pana stosunek do maluczkich, których Jezus nakazuje traktować jak siebie? Czy bardzo musiał się Pan skupić, aby wymyśleć sobie, że może Pan zastąpić nakazane przez Jezusa powinności wobec maluczkich, dwuzłotówką jałmużny? Czy ma Pan świetlistą pewność przeżytej prawdy, że za dwa złote dostanie się Pan do nieba?
Ja, Panie Dyszyński, nawet gdybyś mi Pan dawał całe pięć złotych, nie chciałbym być z Panem w jednym niebie, od towarzystwa Pańskiego, wolałbym już mękę wieczną.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Pon 4:05, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Menel. Jakoś tak przypadkowo w Internecie natknąłem się na naszą rozmowę (zdaje się, że na forum NIE). Boże, czas tak szybko ucieka, tak bardzo wszystko się zmienia, że pragnąłbym gdzieś zapisać, iż wielkim zaszczytem była dla mnie możliwość rozmowy z Panem.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:24, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
JAK NIKT NIE PRZyśle mi kasy to połkne cały zapas neuroleptyków , lorafen i zomiren i bedzie na was...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Wto 8:24, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Miller, obecne społeczeństwo nie potrzebuje Pańskiej wybitnej wiedzy, może gdyby Pan pokazał gołą dupę na ulicy, albo umiał chodzić na rękach, to byłby Pan potrzebny. A my ludzie, wszak jesteśmy ludźmi, potrafimy znieść wszystko, nawet utratę nikomu niepotrzebnego Pana, bo gdybyśmy nie potrafili znieść, to czulibyśmy się wydojonymi jeleniami, jak ładnie to ujął Pan Dyszyński. A patrząc na to z drugiej strony, to czy, Panie Miller, jest sens żyć w świecie samych głupków?
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Śro 11:46, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Dyszyński, Pan w swojej dobroci, był tak łaskaw ulitować się nade mną skazanym na ostracyzm i rzucał mi od czasu do czasu jałmużnę swoimi wypowiedziami do mnie, w ten sposób manifestując otoczeniu swoją szlachetność. Jałmużna jałmużną i nie dopuścił Pan, abym Pana wydoił, jak jakiego jelenia, dlatego nigdy nie rzucił mi Pan tysiąca, odpowiadając na zasadnicze pytania, czy odnosząc się do istoty moich wypowiedzi, a rzucał Pan po złotówce, odnosząc się do kontekstów pobocznych, czy zgoła pisząc nie na temat. I tak to, zapewne w wyniku Pańskiej zupełnie niezależnej od niczego innego jak tylko od Pańskiego cwaniactwa, wolnej woli, ubzdurał Pan sobie, że taka manifestacja, czyni Pana dobrym. Z przykrością muszę Pana, Panie Dyszyński, powiadomić, że rozmawiałem o Panu z kolegą, a on powiedział do mnie:
"A gdy przyjdę w chwale swojej i wszyscy aniołowie ze mną, wtedy zasiądę na tronie swej chwały. I będą zgromadzone przede mną wszystkie narody, i odłączę jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów. I ustawię owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy. Wtedy powiem tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata. Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie, byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie. Wtedy odpowiedzą mi sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić? A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię? I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie? A ja odpowiem im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście Panu Baryckiemu mojemu koledze, mnie uczyniliście. Wtedy powiem i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom. Albowiem łaknąłem, a nie daliście mi jeść, pragnąłem, a nie daliście mi pić. Byłem przychodniem, a nie przyjęliście mnie, nagim, a nie przyodzialiście mnie, chorym i w więzieniu i nie odwiedziliście mnie. Wtedy i oni mi odpowiedzą, mówiąc: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym albo pragnącym, albo przychodniem, albo nagim, albo chorym, albo w więzieniu i nie usłużyliśmy ci? Wtedy im odpowiem tymi słowy: Zaprawdę powiadam wam, czegokolwiek nie uczyniliście Panu Baryckiemu mojemu koledze i mnie nie uczyniliście. I odejdą ci na kaźń wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego."
Panie Dyszyński, bardzo mi przykro, ale w niczym nie mogę Panu pomóc, niestety, to nie mój wydział, mój wydział zajmuje się czym innym, oddzielaniem owiec od kozłów zajmuje się wydział kolegi Chrystka, a on jest straszny służbista, jak powiedział, że odeśle Pana na kaźń wieczną, to tak zrobi i rady na to nie ma.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:13, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Adam Barycki napisał: |
Panie Dyszyński, bardzo mi przykro, ale w niczym nie mogę Panu pomóc, niestety, to nie mój wydział, mój wydział zajmuje się czym innym, oddzielaniem owiec od kozłów zajmuje się wydział kolegi Chrystka, a on jest straszny służbista, jak powiedział, że odeśle Pana na kaźń wieczną, to tak zrobi i rady na to nie ma.
Adam Barycki |
Panie Barycki,
Jak sam Pan stwierdził, jest pan bogiem materialnym, marksistowskim, śmiertelnym, czyli nijakim.
To ze jesteś fałszywym bogiem jest łatwe do udowodnienia na gruncie prawdziwej matematyki przez Boga stworzonej (przez duże B).
Chrystus powiedział w wielu miejscach:
A.
Kto nie wierzy we mnie pójdzie do piekła
~W~>P=1
1 1 =1
To jest groźba, wiec na mocy definicji groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K
musimy zdanie A kodować implikacją odwrotną, stąd:
LUB
B.
Kto nie wierzy we minie nie pójdzie do piekła
~W~~>~P=1 – akt łaski !
1 0 =1
… a jeśli wierzę Panie ?
Prawo Kubusia:
~W~>P = W=>~P
czyli:
C.
Kto wierzy we mnie na pewno => nie pójdzie do piekła
W=>~P=1
0 0 =1
stąd:
D.
Kto wierzy we mnie na pewno => pójdzie do piekła
W=>P=0
0 1 =0
Doskonale widać definicje implikacji odwrotnej dla kodowania zgodnego ze zdanie A czyli:
~W~>P=1
~W=1, W=0
P=1, ~P=0
Kod: |
~W P ~W~>P
1 1 =1
1 0 =1
0 0 =1
0 1 =0
|
Zauważ Pan Panie Barycki że w zdaniu B Chrystus, podobnie jak człowiek (JPII i Ali Agca) ma prawo do darowania dowolnej kary zależnej od niego.
Biorąc po uwagę dogmat prawdziwy, iż miłosierdzie Boskie jest nieskończone wszyscy koniec końców wylądujemy w Niebie.
Czy widzi Pan już wielkość Wuja który to pierwszy zauważył zdaniem:
„Wieczne piekielne męki to porażka Boga”
… no i co Panie Barycki ?
Totalnie nie kumamy, zgadza się ?
To jest dowód że żaden śmiertelnik czyli Rafal3006, Pan Barycki, Pan Kotasiński, Pan Krowa etc NIE MOŻE być Bogiem.
Ziemianie mogą być co najwyżej bogiem, czyli dupą a nie Bogiem.
c.n.d.
Panie Barycki,
Najstraszniejsza rzecz dla Pana i ziemskich „matematyków” wynikła z powyższego jest taka.
Jak Pan pokażesz w którym miejscu w powyższej analizie z fałszu powstała Panu prawda (dogmat ziemskich głupków) to natychmiast kasuję NTI .
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 12:27, 19 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Śro 14:24, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Kubusiu, Panie nie może skasować NTI, a to z tego prostego powodu, że jam ją już skasował, a Pan przepełniony świetlistą pewnością przeżycia prawdy NTI daną Panu przez niematerialnego boga, nie był wstanie jej obronić. Jak sam Pan widzi, nie ma boga większego ode mnie, boga materialnego. Ale ja jestem bogiem miłosiernym i dlatego zawsze będę dawał Panu szansę na udowodnienie słuszności NTI, aby tę słuszność udowodnić, musi Pan odpowiedzieć na pytanie, dlaczego NTI jest tak niemiłosierna i nie pozwala ojcu, który okłamuje kolegę, że syn jego zdał egzamin, kupić temu synowi komputera. Mój syn zdał egzamin i kupiłem mu w nagrodę za zdanie egzaminu komputer. Ten ojciec kłamie, że syn zdał egzamin, a komputer kupił naprawdę. Więc z fałszu powstała prawda. A Pańska NTI jest nieludzka i zabrania tego, dlatego nie jest boską, a diabelską siłą śmierdzącą siarką. Bogiem jam jest, któren diabła zdemaskował na materialnym świętym gruncie i ochronił ludzkość przed smrodem Pańskiej siarki piekielnej.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Śro 14:29, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
A Pan Dzyszyński nie wierzy w Chrystka, bo gdyby wierzył, to odwiedzałby jego kolegę w więzieniu, a skoro nie odwiedza, to nie wierzy i nie dostanie się dostąpi życia wiecznego, a skazany będzie na kaźń wieczną.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Śro 14:32, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
EDIT:
A Pan Dzyszyński nie wierzy w Chrystka, bo gdyby wierzył, to odwiedzałby jego kolegę w więzieniu, a skoro nie odwiedza, to nie wierzy i nie dostąpi życia wiecznego, a skazany będzie na kaźń wieczną.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|