Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mord na Sprawiedliwym i jego Zmartwychwstanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2056, 2057, 2058
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Więzienie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agronom




Dołączył: 23 Paź 2020
Posty: 1680
Przeczytał: 32 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:41, 28 Sty 2025    Temat postu:

wodnick napisał:
Wrak jest o tyle istotny, że wyraźnie pokazuje złą wolę po stronie rosyjskiej. Do czasu jego pojawienia się w mojej rzeczywistości mogłem uważać rosjan za partnerów może nawet przyjaciół. Teraz uważam za wrogów a Ty jesteś tu ich przedstawicielem więc sorry, nie będę grał w Twojej orkiestrze.


No, tak wyraźnie pokozuje te zło wole, że prawie wszyskie wyniki szukanio wef gógle zaczynajo sie od: ruskie nie oddajo wraku bo Polsza nie chce współpracować, Polsza ojszczoła wrak itp.

I kiedy pojowił sie ten wrak wef twoi rzeczywistości, wefczora południowo poro?

PS
Tera bedzie nie do ciebie tedy nie czytoj - idź se pozmywoj garki, sklej buty, oprow motyke abo co.

Po co takie jednobitowce żyjo jak nie majo honoru wef ogóle?
Takie np. dyszyńszczyki, wodnicki, zeleńskie, pisy, srysy?
Nojpierw szczekajo, publikujo, prowokujo, a późni skómlo, że ich bijo i terroryzujo?
Co ich trzymo przy życiu, jak "wyraźnie pokazujo zło wole"?
Chyba ino ludzie dobry woli ich trzymajo przy życiu, bo normolnie, wef nieskażony rzeczywistości to by długo se nie pożyły takie osobniki podłe, wredne, perfidne, mordy zdradliwe, szuje jadowite bez czci i sumienio.
Ergo - trza ludziom dobry woli pokozywać więcy nieskażony rzeczywistości, żeby chcioły i umioły kopoć dupy kundlom bez popadanio wef kompleksy.
Ofkors, ergo niejedno może być, ale dzisiej ergo jedno być może, bo jes wonskie i głembokie kopy w dupe snadni ziszczo jaggdyby.

HONOR (łac. honor – cześć) – pojęcie dotyczące moralności i obyczajowości. Występuje w skali jednostkowej i społecznej w określonym czasie i na określonym terytorium.

Pojedynek 11 lipca 1804 roku

Honor to postawa, dla której charakterystyczne jest połączenie silnego poczucia własnej wartości z wiarą w wyznawane zasady moralne, religijne lub społeczne. Naruszenie zasad honoru przez siebie lub innych odbierane bywa jako „dyshonor” lub „hańba”. W wielu społeczeństwach takie naruszenie pociąga za sobą natychmiastową, osobistą reakcję "zhańbionego" lub innego członka tej samej grupy. Takie podejście odróżnia honor od pojęcia godności osobistej* – według niego godność nie wymaga zemsty, honor tak. Można też spotkać opinie, że godność traci się w ciężkich warunkach bytowych, zaś honor (jako dążenie do jej odzyskania) może się nawet wzmacniać.
Honoru nie wystarczy zadeklarować, podlega on udowodnieniu w sytuacji, która pozwala na weryfikację według norm moralnych danej społeczności.
Nie ma się więc honoru jako cechy immanentnej, istniejącej niejako z założenia, która podlegałaby późniejszemu potwierdzeniu (lub też utracie). To, czy ktoś jest honorowy, można stwierdzić dopiero na podstawie oceny jego zachowania (w sytuacji, w której dana osoba udowadnia czynem deklarowane przez nią wartości, zdając w pewnym sensie "praktyczny egzamin z honoru"). Równocześnie oznacza to, że pojęcie honoru jest subiektywne i silnie osadzone w kulturze i epoce.
Świadomość posiadania honoru jest również jednym z najważniejszych kryteriów samooceny jego dysponenta.
Pojęcie honoru można rozciągnąć na inne osoby, tak więc obrona czyjejś godności osobistej dowodzi wysokich standardów moralnych obrońcy.
Pojmowanie honoru może być rozmaite, a nawet sprzeczne przy porównywaniu postaw ludzi różnych kultur. Np. honorowym postępowaniem człowieka uczciwego jest nieposługiwanie się kradzieżą. Odwrotnie u złodzieja, który za punkt honoru może sobie postawić okradzenie każdego, kogo upatrzy sobie za ofiarę, niezależnie od trudności w realizacji postawionego zamierzenia.
Często za ludzi honorowych uważa się rycerzy i oficerów, a oszustów i lichwiarzy za niehonorowych, lecz jest to daleko posunięte uproszczenie. Natomiast prawie wszystkie środowiska za ludzi bez honoru uważają donosicieli, kłamców, ludzi złośliwych i podłych, a przytłaczająca większość hieny cmentarne.
Działanie zgodnie z honorem, czasem specyficznie pojmowanym, ma duże znaczenie w organizacjach i grupach niejawnych.
W polskiej historii i literaturze honor jest często łączony z patriotyzmem i bohaterstwem.

Typowe zachowania
(w nawiasach określenia grup, niektóre uważane za obraźliwe)

Uznawane za honorowe
przyznanie się do błędu
dotrzymanie słowa
bronienie osób nękanych
zwrot długu
bezinteresowna pomoc w nagłych wypadkach (wolontariusze).
obrona ojczyzny (patrioci)
zemsta za doznane krzywdy
zakończenie walki w przypadku przeciwnika konającego lub bezbronnego (według niektórych koncepcji honoru, zasada ta nie obowiązuje jeżeli walka jest zemstą)
podtrzymywanie swoich racji (z zastrzeżeniem punktu pierwszego)
obrona słabszych

Uznawane za niehonorowe

kłamanie w żywe oczy,
niepomaganie kolegom w potrzebie,
nastawianie ludzi przeciwko sobie nawzajem,
kopanie leżącego,
okradanie i oszukiwanie sierot, pogorzelców itp. (hieny cmentarne),
zmiana poglądów w zależności od sytuacji (oportuniści i pochlebcy),
czytanie cudzej korespondencji (bez zgody nadawcy lub adresata)
nieuznanie przegranej w sporcie, wyborach lub losowaniu.
znęcanie się nad młodszymi, słabszymi itp.

Kultura honoru i kultura prawa

Z punktu widzenia antropologii społeczeństwa dzieli się na takie, w których dominuje kodeks honorowy i takie, w których dominuje kodeks prawny.
Pierwotna postać honoru została wypracowana przez ludzi żyjących w społeczeństwach, które nie miały sprawnego systemu prawnego, jak koczownicy (patrz: Pasztunwali) lub różnego rodzaju ludzie "pogranicza": kowboje, polska szlachta itp. Ze względu na brak organizacji zdolnych do formułowania i egzekwowania prawa, najbardziej racjonalnym zachowaniem jest właśnie przestrzeganie zasad honoru, czyli substytutu prawa.
Honor oznacza w tym przypadku błyskawiczną i zwykle silnie przesadzoną osobistą reakcję na czyn, który uważa się za zabroniony moralnie lub obyczajowo, przy czym to do osoby "honorowej" należy prawo wymierzenia kary. Rodzaj i wymiar kary regulowany jest przez obyczaj danej społeczności.
Prawdziwym celem tak rozumianego honoru jest obrona własna, mająca w zamyśle otoczyć osobę "honorową" rodzajem "miru", który na odległość zniechęca potencjalnych "złoczyńców" już bez konieczności stosowania przemocy. W skrajnych, wynaturzonych postaciach tak rozumiany honor przeradza się w wielopokoleniową wendetę, w której dawne, niezałatwione sprawy "honorowe" są przekazywane z pokolenia na pokolenie i przeradzają się w nieskończoną spiralę przemocy.
Tego rodzaju, pierwotne rozumienie honoru, przekazywane z pokolenia na pokolenie, staje się w końcu, w społeczeństwach w których istnieje już sprawny aparat egzekwowania prawa, przeszkodą w dalszym rozwoju. Skuteczne funkcjonowanie na coraz wyższych etapach rozwoju wymaga raczej zachowań opartych na kompromisie niż bezwzględnym egzekwowaniu swoich praw osobiście. Stąd badania proporcji zachowań "honorowych" do "kompromisowych" jest często w antropologii miarą tego jak zakorzeniła się w danym społeczeństwie kultura prawa.
Honor nie zawsze jest przeciwieństwem ugody. Honorem jest rezygnowanie z własnych celów w imię ugody.

Honor w polityce międzynarodowej

Honor – przeniesiony na skalę całego państwa przeradza się w coś, co się zwykle nazywa "dumą narodową".
Jest to kategoria wspólna dla całego narodu i w pozytywnym sensie służy budowaniu więzi grupowych i sprzyja wzmacnianiu zbiorowej tożsamości.
Urażona na arenie międzynarodowej duma narodowa bywa przyczyną sporów międzypaństwowych, kończących się często wojnami. Działa tu ten sam mechanizm co między dwiema "honorowymi" osobami – przy braku istnienia sprawnych instytucji egzekwowania prawa międzynarodowego – racjonalne wydaje się być egzekwowanie go na własną rękę i często w sposób nieadekwatny do poniesionych pierwotnych szkód.

Symbolika
Napis na pomniku Armii Krajowej w Sopocie
Symbolem prawości i honoru w Polsce jest na przykład postać Zawiszy Czarnego, a ich przeciwieństwa Targowica.


* Godność człowieka – poczucie własnej wartości i szacunek dla samego siebie[1], co wyraża się w pragnieniu posiadania także szacunku ze strony innych z uwagi na swoje walory duchowe, moralne czy też zasługi społeczne[2]. Ma ona dwoisty charakter i odnosi się do godności osobowej i osobowościowej. Ta pierwsza jest właściwa każdemu człowiekowi, należna mu z samego faktu bycia człowiekiem. Godność osobowościowa natomiast jest zależna od podjętego przez daną osobę trudu i jej dokonań oraz wiąże się z rozwojem osobowości etycznej[3]. Jest jedną z podstawowych wartości w etyce rozwoju.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agronom




Dołączył: 23 Paź 2020
Posty: 1680
Przeczytał: 32 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:37, 28 Sty 2025    Temat postu:

Wlozek niechconcy wef pole szparagóf.

CZAS SZPARAGU.

Wysłany: Wto 23:46, 28 Sty 2025 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Irbisol napisał:
Cytat:
Cytat:
A jak chcesz to wyważyć, ile jest w czym logiki? Jak jesteś gdzieś w jakimś obcym miejscu i kogoś zapytasz się o drogę do miejsca x to jak rozstrzygniesz, ile jest logiki w jego odpowiedzi?


A jak chcesz to wyważyć, ile jest w czym logiki? Jak jesteś gdzieś w jakimś obcym miejscu i kogoś zapytasz się o drogę do miejsca x to jak rozstrzygniesz, ile jest logiki w jego odpowiedzi?


Już pisałem wyżej - chodzi o wnioskowanie, a nie o stwierdzanie.


co za ciężki debil :mrgreen: jak mu palcem kamień pokażesz, to kamienia nie ma, bo to jest stwierdzenie, a nie wnioskowanie.
_________________
http://www.sfinia.fora.pl/nauka-a-swiatopoglad,8/obiektywna-w-sensie-naukowy-moralnosc-istnieje-i-jest-jedna,26843.html#822887

Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Wto 23:49, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz

♧♧♧

E, LETKI INTELEKTUALISTA, to wziołbyś pokozoł tego boga nareszcie.
Palcem.

Stwierdzom

CZAS START!

:mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9128
Przeczytał: 47 tematów


PostWysłany: Wto 23:44, 28 Sty 2025    Temat postu:

agronom napisał:
Wlozek niechconcy wef pole szparagóf.

CZAS SZPARAGU.

Wysłany: Wto 23:46, 28 Sty 2025 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Irbisol napisał:
Cytat:
Cytat:
A jak chcesz to wyważyć, ile jest w czym logiki? Jak jesteś gdzieś w jakimś obcym miejscu i kogoś zapytasz się o drogę do miejsca x to jak rozstrzygniesz, ile jest logiki w jego odpowiedzi?


A jak chcesz to wyważyć, ile jest w czym logiki? Jak jesteś gdzieś w jakimś obcym miejscu i kogoś zapytasz się o drogę do miejsca x to jak rozstrzygniesz, ile jest logiki w jego odpowiedzi?


Już pisałem wyżej - chodzi o wnioskowanie, a nie o stwierdzanie.


co za ciężki debil :mrgreen: jak mu palcem kamień pokażesz, to kamienia nie ma, bo to jest stwierdzenie, a nie wnioskowanie.
_________________
http://www.sfinia.fora.pl/nauka-a-swiatopoglad,8/obiektywna-w-sensie-naukowy-moralnosc-istnieje-i-jest-jedna,26843.html#822887

Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Wto 23:49, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz

♧♧♧

E, LETKI INTELEKTUALISTA, to wziołbyś pokozoł tego boga nareszcie.
Palcem.

Stwierdzom

CZAS START!

:mrgreen:


naukowo:

wskazaniem jest, wskazanie palcem, lub definicja, jeśli obiekt jest abstrakcyjny .... np. trójkąt

oczywiście takie wskazania istnieją, np. "drogi św. Tomasza", to ewidentnie definicje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9128
Przeczytał: 47 tematów


PostWysłany: Śro 0:03, 29 Sty 2025    Temat postu:

PS

Św. Tomasz z Akwinu, opierając się na filozofii Arystotelesa, przedstawił pięć dróg (łac. quinque viae) jako racjonalne argumenty na istnienie Boga. Te drogi to logiczne wnioskowania z obserwacji świata, które prowadzą do uznania istnienia Bytu Koniecznego, czyli Boga. Oto one:

1. Z ruchu (argument z pierwszego poruszyciela)

Wszystko, co się porusza, jest poruszane przez coś innego. Jednak łańcuch przyczyn poruszania nie może trwać w nieskończoność – musi istnieć pierwszy nieruchomy Poruszyciel, który zapoczątkował ruch, a sam nie jest poruszany. Tym Poruszycielem jest Bóg.

2. Z przyczynowości (argument z pierwszej przyczyny sprawczej)

W świecie obserwujemy przyczyny i skutki. Każda rzecz ma swoją przyczynę, ale nie można iść w nieskończoność wstecz w łańcuchu przyczyn. Musi istnieć pierwsza, niezależna przyczyna, która zapoczątkowała istnienie wszystkiego. Tą przyczyną jest Bóg.

3. Z konieczności i przypadkowości (argument z bytu koniecznego)

Wszystko, co istnieje, może istnieć lub nie istnieć (jest przygodne). Jeśli wszystko byłoby przygodne, istniałby moment, w którym nic by nie istniało. Skoro jednak coś istnieje, musi istnieć byt konieczny, który nie ma początku ani końca i jest przyczyną istnienia innych bytów. Tym bytem koniecznym jest Bóg.

4. Z gradacji (argument z doskonałości)

W świecie dostrzegamy różne stopnie doskonałości (np. piękna, dobra, prawdy). Musi istnieć najwyższy stopień doskonałości, będący źródłem wszelkich doskonałości. Tym źródłem jest Bóg, będący samą doskonałością.

5. Z celowości (argument z porządku i celu)

Wszystko w świecie działa w sposób uporządkowany i zmierza do określonych celów, nawet jeśli samo nie ma świadomości celu (np. prawa natury). Musi więc istnieć inteligentny projektant, który nadał cel i porządek wszystkim rzeczom. Tym projektantem jest Bóg.

Charakter tych dróg

Św. Tomasz podkreślał, że są to argumenty a posteriori, czyli wynikają z doświadczenia rzeczywistości, a nie czystego rozumowania. Dla niego te pięć dróg nie było dowodami w ścisłym matematycznym sensie, lecz wskazaniem racjonalnych podstaw wiary w Boga.


oczywiście, że to nie są "dowody" w sensie ściśle matematycznym, bo to są definicje.

i nawet jeśli jakiś przygłup lewacki twierdzi dogmatycznie, że tego "poruszyciela" nie ma, że to np. "przypadek", to to nadal, jest Bóg.

wg. religii Bóg jest niepojętą tajemnicą - i religia o bogu, jak pierdolnięte lewactwo nic nie twierdzi, czym jest, w przeciwieństwie do zidiociałego lewactwa.


dalej wystarczy wykazać, czy Biblijny Bóg, jest zgodny z Bogiem Św. Tomasza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agronom




Dołączył: 23 Paź 2020
Posty: 1680
Przeczytał: 32 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:12, 29 Sty 2025    Temat postu:

E, miołeś wskazoć palcem, a nie definicjo innego co nie wskozoł palcem ino se dulcył dulcył i wydulcył:

1. jeśli istnieje ruch, to istnieje pierwszy poruszyciel – Bóg (łac. ex motu)

2. jeśli każda rzecz ma swą przyczynę, istnieje pierwsza przyczyna sprawcza – Bóg (łac. ex ratione causae efficientis)

3. jeśli byty przygodne nie istnieją w sposób konieczny (pojawiają się na świecie i przemijają), musi istnieć byt konieczny – Bóg (łac. ex possibili et necessario)

4. jeśli rzeczy wykazują różną doskonałość, to istnieje byt najdoskonalszy – Bóg (łac. ex gradibus perfectionis)

5. jeśli celowe działanie jest oznaką rozumności, to ład i porządek w działaniu bytów nieożywionych lub pozbawionych poznania świadczą o istnieniu Boga, kierującego światem nieożywionym (łac. ex gubernatione rerum)”

Siły przyrody, prawa fizyki, ewolucja itd.
Od średniowiecza minoł już kawołek czasu.
Czy?
Czy CZAS STOP?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9128
Przeczytał: 47 tematów


PostWysłany: Śro 0:35, 29 Sty 2025    Temat postu:

agronom napisał:
E, miołeś wskazoć palcem, a nie definicjo innego co nie wskozoł palcem ino se dulcył dulcył i wydulcył:

1. jeśli istnieje ruch, to istnieje pierwszy poruszyciel – Bóg (łac. ex motu)

2. jeśli każda rzecz ma swą przyczynę, istnieje pierwsza przyczyna sprawcza – Bóg (łac. ex ratione causae efficientis)

3. jeśli byty przygodne nie istnieją w sposób konieczny (pojawiają się na świecie i przemijają), musi istnieć byt konieczny – Bóg (łac. ex possibili et necessario)

4. jeśli rzeczy wykazują różną doskonałość, to istnieje byt najdoskonalszy – Bóg (łac. ex gradibus perfectionis)

5. jeśli celowe działanie jest oznaką rozumności, to ład i porządek w działaniu bytów nieożywionych lub pozbawionych poznania świadczą o istnieniu Boga, kierującego światem nieożywionym (łac. ex gubernatione rerum)”

Siły przyrody, prawa fizyki, ewolucja itd.
Od średniowiecza minoł już kawołek czasu.
Czy?
Czy CZAS STOP?


tę listę wygenerował GPT, te drogi są dziwacznie sformułowane - tak na marginesie


wskaż mi palcem "prawa natury", czy trójkąt .... w sensie naukowym wskazać, to właśnie palcem, lub definicja ... i ich się nie dowodzi, to wskazanie, nazwanie, określenie, ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agronom




Dołączył: 23 Paź 2020
Posty: 1680
Przeczytał: 32 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:46, 29 Sty 2025    Temat postu:

Tutej orginał, a nie popsuto kopia ewangelisty lucka:


katolikus napisał:
I tak, zgadza się, pisałem, że ludzie w oparciu o swój namysł nad rzeczywistością dochodzą do wniosku o istnieniu Boga i nie widzę w tym nic niewłaściwego.

Irbisol napisał:
Stąd moje pytanie, ile w tym jest logiki. Bo jeżeli niewiele, to ja widzę w tym jednak coś niewłaściwego.
Poza tym wyznawcy innych religii też się "namyślali"?

katolikus napisał:
A jak chcesz to wyważyć, ile jest w czym logiki? Jak jesteś gdzieś w jakimś obcym miejscu i kogoś zapytasz się o drogę do miejsca x to jak rozstrzygniesz, ile jest logiki w jego odpowiedzi?

Pan agronom pisze:
lucek jak jes gdzieś wef obcym miejscu to szuko średniowiecznego przewodnika, wydanie szejset szeździesionte pionte, przeprowione i popalcowane smolcem, czyto i idzie.

Pan agronom za to pyto sie jednego o droge i rozstrzygo po koci mordzie, że łże, tedy pyto sie drugiego i mówi, że jak go wefprowodzi na manowce, to sie wróci i dostonie wef ryj. Późni pyto sie jeszcze kogo, żeby nie było to-tamto.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agronom




Dołączył: 23 Paź 2020
Posty: 1680
Przeczytał: 32 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:01, 29 Sty 2025    Temat postu:

Prawo natury jes takie, że trza iś spać, żeby do roboty wstoć.
Najlepi bez trójkonta naonczas, albowiem:

Z ruchu (argument z pierwszego poruszyciela)

1. Wszystko, co się porusza, jest poruszane przez coś innego. Jednak łańcuch przyczyn poruszania nie może trwać w nieskończoność – musi istnieć pierwszy nieruchomy Poruszyciel, który zapoczątkował ruch, a sam nie jest poruszany. Tym Poruszycielem jest KUTOS.

2. Z przyczynowości (argument z pierwszej przyczyny sprawczej)

W świecie obserwujemy przyczyny i skutki. Każda rzecz ma swoją przyczynę, ale nie można iść w nieskończoność wstecz w łańcuchu przyczyn. Musi istnieć pierwsza, niezależna przyczyna, która zapoczątkowała istnienie wszystkiego. Tą przyczyną jest DUPA.

3. Z konieczności i przypadkowości (argument z bytu koniecznego)

Wszystko, co istnieje, może istnieć lub nie istnieć (jest przygodne). Jeśli wszystko byłoby przygodne, istniałby moment, w którym nic by nie istniało. Skoro jednak coś istnieje, musi istnieć byt konieczny, który nie ma początku ani końca i jest przyczyną istnienia innych bytów. Tym bytem koniecznym jest DUPA.

4. Z gradacji (argument z doskonałości)

W świecie dostrzegamy różne stopnie doskonałości (np. piękna, dobra, prawdy). Musi istnieć najwyższy stopień doskonałości, będący źródłem wszelkich doskonałości. Tym źródłem jest KUTOS, będący samą doskonałością.

5. Z celowości (argument z porządku i celu)

Wszystko w świecie działa w sposób uporządkowany i zmierza do określonych celów, nawet jeśli samo nie ma świadomości celu (np. prawa natury). Musi więc istnieć inteligentny projektant, który nadał cel i porządek wszystkim rzeczom. Tym projektantem jest KUTOS.

Wot, zagatka rozwionzano.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wodnick




Dołączył: 11 Paź 2022
Posty: 518
Przeczytał: 34 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:01, 29 Sty 2025    Temat postu:

Oficerowie wzięci do niewoli przez sowietów w kampanii wrześniowej mieli honoru co nie miara. Ponoć nie trzeba ich było pilnować - honor nie pozwalał im uciekać. Ruscy ich po prostu zastrzelili a po wojnie naprodukowali takich usłużnych mędrków jak Ty. Po co żyję? Choćby po to, żeby rozstrzelać zdrajców i kolaborantów kiedy padnie taki rozkaz ale obawiam się, że nie zdążę bo ruska swołocz nie rozpozna w Tobie swojego i zarżnie Cię wcześniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agronom




Dołączył: 23 Paź 2020
Posty: 1680
Przeczytał: 32 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:07, 29 Sty 2025    Temat postu:

wodnick napisał:
Oficerowie wzięci do niewoli przez sowietów w kampanii wrześniowej mieli honoru co nie miara. Ponoć nie trzeba ich było pilnować - honor nie pozwalał im uciekać. Ruscy ich po prostu zastrzelili a po wojnie naprodukowali takich usłużnych mędrków jak Ty. Po co żyję? Choćby po to, żeby rozstrzelać zdrajców i kolaborantów kiedy padnie taki rozkaz ale obawiam się, że nie zdążę bo ruska swołocz nie rozpozna w Tobie swojego i zarżnie Cię wcześniej.


Ruskie ich utukły dla twojego dobra, bo to podobno szuje były nie z ty ziemi.
Prowie takie jak donbasoskie górniki i hutniki z kobitami i dzieciokami.
Ukraińskie wodnicki i dyszyńszczycki tyko ze 20 tysiency zdonżyły zlikwidowoć, bo niestety Putin sie zaczoł wefpierdaloć, wszak ino po to żyje, żeby rozstrzeliwoć POŻYTECZNYCH PATRIOTÓW jak dyszyńszczyk z wodniokiem.

A jak PADNIE ROZKAZ, żebyś siengnoł po teksta KOLABORANTKI Aurelki, to co, strzelisz se wef łeb?
Czy wykonosz ROZKAZ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wodnick




Dołączył: 11 Paź 2022
Posty: 518
Przeczytał: 34 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:29, 29 Sty 2025    Temat postu:

Cały czas (z przerwami) pracuję nad tekstami od Aurelki. Ciężko idzie bo mają wyraźne ślady heglowskiego ukąszenia. A jak już "będziesz Pan wisiał" nie zapomnij kogo tam poprosić, żeby Ci pokazał palcem Boga KUTOSIE.
No i jak się teraz żyje tym donbasoskim górnikom i hutnikom z kobitami, których Ukraińcy nie zdążyli wymordować bo Putin wziął ich w obronę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wodnick




Dołączył: 11 Paź 2022
Posty: 518
Przeczytał: 34 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:10, 29 Sty 2025    Temat postu:

A toś mi zadał ćwieka z tą kolaborantką, czekaj jakieś kości wołają do mnie z pod ziemi:
"Danutę Siedzikównę zabił 28 sierpnia 1946 r. o godz. 6.15 strzałem w głowę dowódca plutonu egzekucyjnego z KBW. Wcześniejsza egzekucja z udziałem żołnierzy się nie udała; żaden nie chciał zabić "Inki", choć strzelali z odległości trzech kroków".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agronom




Dołączył: 23 Paź 2020
Posty: 1680
Przeczytał: 32 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:51, 29 Sty 2025    Temat postu:

wodnick napisał:
Cały czas (z przerwami) pracuję nad tekstami od Aurelki. Ciężko idzie bo mają wyraźne ślady heglowskiego ukąszenia. A jak już "będziesz Pan wisiał" nie zapomnij kogo tam poprosić, żeby Ci pokazał palcem Boga KUTOSIE.
No i jak się teraz żyje tym donbasoskim górnikom i hutnikom z kobitami, których Ukraińcy nie zdążyli wymordować bo Putin wziął ich w obronę?


Co, mosz psa, wabi sie Hegel i ci pogryz teksta Aurelki?
Kopnij wef dupe kundla albo przetop go na smolec, zamelduj Panu agronomowi, że ci potrzebno drugo kopia, to ci do.

A jak już wypracujesz co mosz wypracowoć, to pokożesz jak bedzie wrak?
Nie mogeś od rozu tego zoznoczyć zamiost motoczyć, fałszowoć honor, podrobioć poprowność, pozorowoć godność i truć dupe ludziom?
Nie mogeś być jak ten kundel Hegel, ukonsić i spierdaloć het i nie wyłazić z budy dopóki twoim oczom nie ukoże sie wrak?

Co do powieszenio, ongi Pana agronoma dziodka pies Murzyn zrywoł sie z łańcucha, przeskakiwoł płot i szaloł po wsi. Ino roz łańcuch, co mioł na szyi, zaczepił o sztachete.

Donbaskim na pewno żyje sie lepi pod ochrono Ruskich, po co sie głupio pytosz? Jesteś głupi czy jesteś mądry i ino grosz na czas, żeby być bliży wraku?
Jaki jesteś? Po co żyjesz? Po wrak?


wodnick napisał:
A toś mi zadał ćwieka z tą kolaborantką, czekaj jakieś kości wołają do mnie z pod ziemi:
"Danutę Siedzikównę zabił 28 sierpnia 1946 r. o godz. 6.15 strzałem w głowę dowódca plutonu egzekucyjnego z KBW. Wcześniejsza egzekucja z udziałem żołnierzy się nie udała; żaden nie chciał zabić "Inki", choć strzelali z odległości trzech kroków".


Czyli co, zastrzeliłbyś KOLABORANTKE Aurelke?
No, zawżdy to lepi jak poderżnońć Jej gardło albo poprzebijoć widłami, naobkoło żeby wyglondoła jakoby durszlok pełny czerwonego borszczu.
Dobrze, że chocioż tyle honoru byś mioł.

Kości cie wołajo z ziemi?
Pewno chco żebyś sie do nich dokopoł jak sie bedziesz okopywoł z dyszyńszczykiem, żeby strzeloć do Ruskich wef obronie wraku.

Co do egzekucji leśnego ruchadełka twojego guru Łupaszki, widać po zdjęciach, że to zdradliwo morda młody sadystki, tedy lepi jak jo odstrzeliły zawczasu.

Czekom.
Co mówio jeszcze kości?
Przez kogo zostoły rzucone?
Ozwij sie dopiero jak przywiezo wrak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agronom




Dołączył: 23 Paź 2020
Posty: 1680
Przeczytał: 32 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:35, 30 Sty 2025    Temat postu:

dyszyńszczyk znowu pąpuje i wypuszczo przemysłowo ilość balonóf.
Tutej mały fragmęt. Zamiost napisoć "Nie bede dobry jeśli bede zły" i na tym skóńczyć swoje WYNURZENIE INTELEKTUALNE, żeby mieć więcy CZASU na np. NIEZALEŻNE SZUKONIE PROWDY O PUTINIE, to nie, dyszyńszczyk NIE OPRACOWOŁ WEF SOBIE BLOKAD BALONOWY PĄPY i musi pąpowoć. Może mo za duże ciśnienie do wewnętrzny próżni?
Nawet nie pytom GDZIE WEF TYM WSZYSKIM JES DYSZYŃSZCZYK. Pewno już downo go tu nima, "już downo poszet na przód, inaczy by sie cofnoł".●

Wysłany: Śro 19:27, 29 Sty 2025 Temat postu: Nie będę dobry, jeśli nie opracuję w sobie blokad zła Odpowiedz z cytatem
Zło osobowe jest nieuporządkowaniem mentalnym, jest utrwalonym błędem. Ale każde zło powstaje z czegoś, co w innej konfiguracji okaże się dobrem!
Aby nie czynić zła, nie wystarczy być biernym. A nawet nie wystarczy tu skupić się na samej intencji, aby być dobrym. Oprócz intencji trzeba wyzwolić w sobie:
- czujność, spostrzegawczość
- pomysłowość
- krytycyzm
- cierpliwość, odporność na niepowodzenia
- pokorną skłonność uczenia się od innych (choć też z krytycznym podejściem, bo nie wszystko, czego ktoś nas chce "nauczyć" jest wartym nauczenia się)
- otwartość
- siłę woli, pewien rodzaj nieustępliwości słabościom i złym ludziom.

Ważne jest to, że walka o "dobrego ja" jest długa, pełna zagrożeń, czasem porażek (choć też i satysfakcji). Zło trzeba zrozumieć - wytyczyć możliwie ściśle tę granicę, która oddziela je od zła.
Powszechnym błędem jest ocena zarówno dobra, jak i zła po pozorach. Wielu bierze rzeczywiste dobro za zło, a rzeczywiste zło za dobro tylko dlatego, że zewnętrznie nie ujawniają one tego, co mają w głębi. Jeśli ktoś ocenia wyłącznie bezwiednie, po pierwszym wrażeniu, nie weryfikując (szczególnie tych ważnych) ocen, to będzie mylił dobro ze złem, a potem podejmował właśnie złe decyzje życiowe.
_________________


Wysłany: Śro 20:03, 29 Sty 2025 Temat postu: Re: Nie będę dobry, jeśli nie opracuję w sobie blokad zła Odpowiedz z cytatem
Tym wątkiem przede wszystkim występuję przeciw postawie bierności, przeciw przekonaniu, że zło tkwi w tym, co decydujemy, o czym myślimy, a nie CZEGO ZANIECHALIŚMY. Znamienne jest, że w opisie z ewangelii Mateusza, w rozdziale 25 przedstawiającym słynną scenę sądu ostatecznego wszystkie (!) grzechy przypisywane "kozłom" są grzechami zaniechania! Jeśliby odczytać jakoś ten nie wprost wyrażony przekaz, to można by powiedzieć: bój się nie tyle tego, że coś źle zrobiłeś, ile tego, że jakiegoś dobra zaniechałeś!
Stajemy się, rodzimy na nowo, budujemy swoja prawdziwą - własną, samodzielnie utworzoną osobowość, właśnie PODEJMUJĄC WYZWANIA, angażując się, działając, decydują, reagując TWÓRCZO. Kto pozostanie bierny, będzie czynił zło, nawet wtedy, gdy mu się zdaje, że czyni dobro. Bo jeśli wcześniej zaniechał doskonalenia się w kwestii tego, jako owo dobro czynić, to z dużym prawdopodobieństwem zrobi wszystko typowe dla tej okoliczności błędy. I chybi swojego celu. I będzie to JEGO WINA. Będzie to jego wina pomimo tych - bezpośrednio odczytywanych - dobrych intencji.
● Kto nie idzie naprzód, ten się cofa. Wtedy Jezus rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego.
(Ewangelia Mateusza 21:31)

Metodykę nieczynienia zła każdy w jakimś stopniu musi odkryć w sobie sam. Bo każdy jest indywidualnością, bo jego obciążenia genetyczne są unikalne, więc zapewne on musi użyć nieco innych sposobów samodoskonalenia, aby pokonać te konkretnie słabości, jakie jemu przypadły. Nie oznacza to jednak, że doświadczenia innych są tu zupełnie bezużyteczne, a jedynie to, że te doświadczenia każdy powinien TWÓRCZO DOSTOSOWAĆ do własnej osobowości, do życiowych wyzwań, które też każdy ma unikalne.
_________________


Wysłany: Śro 20:35, 29 Sty 2025 Temat postu: Re: Nie będę dobry, jeśli nie opracuję w sobie blokad zła Odpowiedz z cytatem
Zmaganie się z własnymi ograniczeniami...
- Można potraktować je tylko jako ból, kłopot, ale można w tym dostrzec szansę - na sprawdzenie się, na udoskonalenie. W tym ostatnim przypadku dostrzeżenie jakiejś swojej słabości nagle staje się sukcesem, darem od latu. Bo oto jest wyzwanie! I można je podjąć, wykazując moc swojej osobowości. :)
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Więzienie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2056, 2057, 2058
Strona 2058 z 2058

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin