ŚFiNiA

Gość

Czatek nie wie. Ale szaraczek na pewno wie, bo on jest bardzo mądry i ma 190 cm wzrostu i wyrzeźbioną sylwetkę.

Gość

Gość

Szaraczku, czyli jak ktoś się przyznaje do pomyłki, to znaczy że się podlizuje i chce złagodzić swoją kompromitację? Widzę że mocno przesiąkłeś już Pelikanem... Chociaż może nie musiałeś.

Ktoś mi pisał, że podejrzewa, że to nie ty piszesz te posty, tylko Irbisol się pod ciebie podszywa. Jednak nie chce mi się w to wierzyć, szczególnie że już dawno poznałem Irbisola osobiście i nie wygląda na kogoś zdolnego do takich "przekrętów". Co innego sam szaraczek... Przecież szaraczek ma 190 cm wzrostu i wyrzeźbioną sylwetkę, a jego poprzednia dupa była fotomodelką nieosiągalną dla zwyczajnych śmiertelników - jedynie szaraczek ze względu na swój wybitny intelekt był godzien dostąpić jej progów. To oczywiście daje szaraczkowi prawo do większej swobody moralnej i podszywania się pod kogoś, kim nie jest. Wszak zawsze jego grzeszki zostaną zmyte przez fakt szczególnych zasług dla cywilizacji.

Gość

Gość

Gość

Chociaż słowo "bęcki" już widziałem kiedyś w postach Pelikana na temat PR-u.
Może to sama Pelikan napisała tego posta.
Jeśli nawet to prawda, to jest to w zasadzie jednoznaczne z tym, jakby napisał go szaraczek. Przecież skoro on wlał w nią już tyle swoich soków, to można powiedzieć, że przejął już kontrolę nad jej mózgiem. A na pewno wlał, bo przecież sugerował jakiś czas temu wyraźnie, że ją bierze bez gumy.

Gość

domyślam się, nie mam pewności (daleko do niej) i nie zdradzę ... natomiast "ad personam" u MD jest zakamuflowane, i tylko taką miałbym uwagę, przez co, mam wrażenie, na dobroduszność MD wielu się nabiera ...

a to "łagodzenie kompromitacji", zwłaszcza przez atak na wyprowadzającego z błędu, jest i mało sympatyczne i autodestrukcyjne - tak na marginesie :wink:

Gość

Ps p. nie podejrzewam podobnie jak nie podejrzewam szaraka

Semele

Gość

Gość

Gość

Dyszyński nie używa ad personam? Wolne żarty. Wystarczy zajrzeć do działu Katolicyzm. Tam jest założony przez Dyszyńskiego wątek pt. Integryzm religijny jako postawa duchowego zakłamania. Już nawet sam ten tytuł jest obrzydliwym atakiem ad personam. Dyszyński wylał w tym wątku całe hektolitry jadu, pomyj i żółci na prawowiernych katolików. Ten wątek to jedna wielka nienawiść Dyszyńskiego w stosunku do wszystkiego co katolickie. Zero "kamuflażu". Jak ktoś pisze, że Dyszyński nie stosuje ad personam, to taki ktoś po prostu nie ma mózgu.

Gość

Gość

Gość

Gość

Gość

Gość

"Kobieta przesiąka poglądami człowieka, z którym sypia. Ostatecznie (Natura czy Bóg – nie będziemy się spierać) nie po to tak skonstruował mężczyzn, by setki tysięcy plemników się marnowały; wnikają one w ciało kobiety i przerabiają ją na obraz i podobieństwo mężczyzny, do którego ona należy." - Janusz Korwin-Mikke

Wyobraźcie sobie teraz Pelikana. Po tylu litrach spermy, co szaraczek w nią wlał, nic dziwnego, że już pisze w tym jego języku.

Gość

Gość

Eksperymentowanie celem stworzenia świadomej AI jest niemoralne, bo może doprowadzić do powstania świadomości cierpiącej.
Tylko bestie pracują nad czymś takim

Gość

Gość

Semele

W świetle tego artykułu zastanawiam się co Michał robi na forum apologetycznym.

Może to nie jest forum apologetyczne?

Fakt, że głowny apologeta już sie dawno nie pojawia.

Nie myślę w tej chwili o wuju.

[link widoczny dla zalogowanych]

jest to formacja dzięki swej wewnętrznej konstrukcji szczególnie nieprzenikliwa na jakąkolwiek kontrargumentację, ponieważ kształtuje ona umysłowości zamknięte, a priori nieufne wobec wszelkiej racji wysuwanej z innych pozycji, wyrażanej przez ludzi inaczej myślących. Dzieje się tak dlatego, że charakterystyczna dla niej ciasna ortodoksyjność – w przeciwieństwie do prawdziwej ortodoksyjności, która chce być tak szeroka, jak duch Ewangelii – utożsamiając własną postawę z prawowiernością, inne traktuje jako z natury rzeczy podejrzane bądź w samej treści, bądź w intencjach, a tym samym wrogie czy przynajmniej niebezpieczne.

Integrystom stawia się często wiele konkretnych zarzutów. Wytyka się im przywiązanie do tradycyjnych form i metod połączone z nieufnością do wszystkiego, co nowe, a więc niewypróbowane i ryzykowne; niechęć do samodzielnych poszukiwań prowadzonych przez ludzi świeckich w zakresie życia religijnego i katolickiego światopoglądu, a to ze względu na ich niekompetencje i brak dostatecznego sensus catholicus. Zarzuca się integrystom przesadną nieufność wobec człowieka i myśli ludzkiej, nieliczenie się z nową formą cywilizacji i jej pluralizmem, usuwanie na drugi plan autonomicznej wartości poszczególnych dziedzin kultury oraz gałęzi wiedzy i chęć bezpośredniego wprzęgnięcia ich w służbę religii i traktowania ich jako narzędzi apologetyki; wreszcie, w ostatecznym efekcie, krótkowzroczny „praktycyzm” zainteresowań i nieskuteczność metod nawet w stosunku do własnych celów.

Zarzuty te są z pewnością słuszne. Nawet wyrażone w tak ostrej i kategorycznej formie są one w każdym razie słuszne w stosunku do bardziej skrajnych i „czystych” form integryzmu. Nie wyjaśniają jednak istoty tego zjawiska. Chcąc bowiem uchwycić przyczyny takiego a nie innego ustosunkowania się integryzmu do poszczególnych problemów, które wydają się nam same przez się często niezrozumiałe, trzeba zrozumieć charakterystyczną dla niego ogólną postawę intelektualną. Przede wszystkim jego generalny stosunek do kultury i myśli ludzkiej poznającej prawdę...

Co do AI , człowiek nie jest zdolny wytworzyć samoświadomej sztucznej inteligencji. To moje zdanie.

Gość

Dyszyński na swym blogu pisze, że "prawdziwa religia" to zapatrzenie w swoje jestestwo. Tylko co to ma wspólnego z Bogiem? Kompletnie nic. Dyszyński wymyślił sobie religię, w której czci już tylko samego siebie.

Gość

Szaraczek to dopiero bojący dudek jest, a udaje gieroja