ŚFiNiA

MaluśnaOwieczka

Tak Andy,

nawet mi proponował kiedyś jej nagie zdjęcia. Możesz mu wierzyć.

szaryobywatel

Nigdy bym temu parchowi żadnych zdjęć nie wysyłał, bo chociaż przeszedł wtedy mój test, to później zakłądał fałszywe konta na dane Pelikan posługując się jej wykradzionym zdjęciem

szaryobywatel

Czubek poki co myśli że jest bezkarny.

szaryobywatel

Eleganckie przyznanie się do winy poza świadomością przyznającego się, bo myśli że jest mądrzejszy. Facebook może i nie jest taki chętny do współpracy poza terenem USA, ale co innego gdy się ma odpowiednie kontakty.

MaluśnaOwieczka

Tylko jeśli faktycznie ustalisz, kto zakładał te domniemane konta (o ile piszesz szczerze), to podziel się proszę publicznie tu informacją, bo ja sam jestem ciekaw.

szaryobywatel

Cóż za pewność że to już nie zostało ustalone

MaluśnaOwieczka

To tym bardziej podziel się informacją.

MaluśnaOwieczka

Jeśli zostało już ustalone i wiesz kto to zrobił, to jest to tylko dowód na to, że jesteś kłamcą i mnie próbujesz tu wkręcać i oczerniać przed pozostałymi forumowiczami.

MaluśnaOwieczka

A jak się przytuliła do tego Donalda... Mogłem się już wtedy domyślić, że ma ciągoty do twardych mężczyzn.

MaluśnaOwieczka

Na ostatnim spotkaniu nawet jej nie postawiłem obiadu, bo się bałem COVID'a.
Wtedy to był pierwszy dzień jak otworzyli restauracje i wszędzie były tłumy ludzi.
Kupiłem tylko sajgonki z garmażerii. Nie narzekała, ale założę się, że o to też ma pretensje do mnie.

A ciekawe czy pamięta, jak się w pociągu bawiliśmy żelkami Haribo. Też się wtedy cieszyła.
Czyli trochę się jednak cieszyła, gdy ze mną była. Nie było totalnej klapy.
To dlaczego potem mnie znienawidziła...

MaluśnaOwieczka

Szkoda, że nie poszliśmy na te dinozaury w Berlinie. Do dzisiaj tam nie byłem. I pewnie już nie pójdę, bo samemu to nie ma sensu.
Miała mi Malbork pokazać. Na Hel mnie zabrać. I co? I wszystko szlag trafił.
A ja miałem w planie po kowidzie ją wziąć na Rugię pokazać jej klify. Też wszystko cholera wzięła.
Dużo miałem planów.
Tu do siebie na wieś do mamy też bym ją w końcu kiedyś zabrał. Potrzebowałem tylko czasu.

A ona mnie teraz nienawidzi. Albo jestem jej obojętny - to chyba jeszcze gorsze.

MaluśnaOwieczka

Owca wkurwiona i owca zapłakana.
Zdecydowanie wolę być wkurwiony.

MaluśnaOwieczka

Włączam sobie znowu:

https://www.youtube.com/watch?v=Lc2aGrQAowk

może uda mi się wkurwić.

Antydepresant

MaluśnaOwieczka

Mi się naprawdę wydawało przez wiele lat, że ona jest najwierniejszym odbiciem mojej osobowości, jakie mogłem znaleźć.
Nie dociera do mnie to, co się stało, ani to jaka jest teraz.

MaluśnaOwieczka

Andy

jesteś jeszcze?

MaluśnaOwieczka

Z nią to było takie uczucie, że jesteśmy sami we dwoje w obcym świecie. Tak to postrzegałem. Myślę, że ona przez długi czas też.

MaluśnaOwieczka

I że ona jest teraz "kompatybilna" z takim bezczelem... Trudno w to uwierzyć, patrząc na tamte lata.

MaluśnaOwieczka

Mimo tych sporadycznych uśmiechów, jednak najczęściej czułem z jej strony chłód.
Chyba dlatego nie mogłem jej nigdy pokochać pewnym uczuciem. Nie widziałem z jej strony tęsknoty za mną. Nigdy.

Andy72

Tu kozetka. 200 zł się należy ;-P

MaluśnaOwieczka

Andy72

Parę uwag:
więcej niż domyśłam się ( i chyba wszyscy wiedzą) kim jest Twoja ONA
nie sądzę żę jest zadowolona z Twoich publicznych zwierzeń.
co sądzę o niej: jest inteligentna
Ja boję się zbyt inteligentnych kobiet, moja ONA sprzed 24 lat była z wyglądu niepozorna ale nieziemsko inteligentna
kobiety już takie są, że nie wracają już do poprzednich związków choćby nie wiem co.
Gadulstwem nic nie wskórasz
czasem niestety małżeństwo nie jest powodem by kobieta nie opuściła normalnego męża i nie poszła do toksycznego narcyza, znam przypadek z mojego otoczenia

szaryobywatel

Andy nie jest takim parchem żeby prześladować kobiety

szaryobywatel

Podobno udawałem nawet jego "kolegę od zwierzeń", tak samo jak podobno miał zawał i leżał w szpitalu. Dopiero przed prawnikiem się przyznał do kłamstwa

szaryobywatel

Pewien plik .exe będzie dekompilowany w poszukiwaniu spyware

szaryobywatel

Same kłamstwa, krytykowałem go, a nie byłem jego "kolegą", a SMSy napisałem łącznie 2, oba o treści by przestał wydzwaniać do mojej kobiety. Nigdy też do niego dzwoniłem bo to on dzwonił do mnie