ŚFiNiA

Bóg ŁP JWPB · Gość

PPS. I jeszcze jedno. Ludowe Wojsko Polskie wyzwalające Polskę było wyposażone i utrzymywane przez ZSRR i ZSRR nie wziął za to od Polski żadnych pieniędzy, a wojsko Andersa było wyposażone i utrzymywane przez Anglię i walczyło o interesy Anglii, a nie interesy Polski, a Anglia wzięła sobie za to zapłatę, zabierając polskie złoto przechowywane przez Polskę w Anglii. A polaczki czczą Anglię, a na ZSRR plują.

Bóg ŁP JWPB · Gość

Bóg ŁP JWPB · Gość

PS. USA musiało wymordować te miliony, aby humanizm zwyciężył, bo gdyby nie wymordowali tych milionów, to zwyciężyłaby barbarzyńska Rosja.

Jak to dobrze, że mogę czytać Dyszyńskiego, bo dzięki niemu wiem, że humanistyczne USA jest dobre, a barbarzyńska Rosja jest zła.

Bóg ŁP JWPB · Gość

Jakiś staruszek wspomina swoje liceum z roku 1957-go.
„Mieliśmy kolegów, koleżanki, przyjaciół, paczkę, śmialiśmy się i wygłupialiśmy, rozmawialiśmy o świecie, o życiu, chodziliśmy po górach, lasach, paliliśmy ogniska i kąpaliśmy się w jeziorach, było skromnie, ale prawdziwie.”

Ja też tak żyłem do połowy lat 90-tych, a potem to wszystko zaczęło znikać. Niestety, mój wnuk nie żyje tak, jak ja żyłem kiedyś, na podwórkach nie ma dzieci, a po szkole wszyscy idą do domów i siedzą przy komputerach. I jeszcze jedno. Za tygodniowy turnus wczasowy wnuka płacę 2 tysiące, a mój ojciec płacił 200 złotych za mój trzytygodniowy turnus na koloniach, czy na obozach harcerskich.

Ojej ojej · Gość

Ojej ojej · Gość

Bóg ŁP JWPB · Gość

Armia Krajowa miała 400 tysięcy żołnierzy, a Armia Ludowa miała 5 tysięcy żołnierzy, ale zniszczeń Niemcom uczyniła AL, więcej od AK. Czyli AK dokonała mniej zniszczeń u Niemców, niż AL, choć AK miał żołnierzy 80 razy więcej od AL, czyli AK mogła dokonać Niemcom 80 razy więcej zniszczeń, niż AL, a dokonał mniej, niż AL, no, a polaczki plują na żołnierzy AL, a hołubią żołnierzy AK, ale nie tylko, hołubią polaczki też żołnierzy NSZ, którzy z Niemcami nie walczyli, a współpracowali z Niemcami.

Musiałbym być zidiociałym degeneratem, aby obchodził mnie los polaczków, ale na szczęście nie jestem zidiociałym degeneratem i los polaczków mnie absolutnie nie obchodzi. Owszem, obchodził mnie los Polaków i to bardzo, ale od trzech dekad polskość zaczęła znikać, a zaczęła się rodzić polaczkowość i już nie ma Polaków, a są tylko polaczki.

Bóg ŁP JWPB · Gość

Ojej ojej · Gość

Ojej ojej · Gość

"Chwała Ukrainie” to okrzyk najbardziej radykalnych szowinistów z zachodniej Ukrainy, którzy współpracowali z nazistami i zabili tysiące Żydów i Polaków - powiedział prezydent Chorwacji, Zoran Milanović.

Podkreślił, że nie chce słyszeć tego w swoim kraju. Okrzykiem "Chwała Ukrainie" prezydent Wołodymyr Zełenski kończy niemal każde swoje wystąpienie. Używają go także zagraniczni przywódcy,

ps. a celuje w tym niejaki Jaś Fasola, który juz chyba jest prezydentem banderlandu na pół etatu, bo Polski - to dawno tylko z nazwy

Przemysław · Gość

Moje życie legło w gruzach gdy upadł PRL, miałem zaledwie 20 lat, moje wszystkie marzenia i plany na przyszłość legły w gruzach bo musiałem się dostosować do nowej rzeczywistości i przez całe lata 90te zapierdalałem w stresie żeby się utrzymać i mieć na chleb, a jutro było niepewne. I tak zapierdalam po dziś dzień i nigdy nie będę tym kim chciałem być za młodu, ale to już mnie nie obchodzi, bo nie ma sensu tego robić w tej rzeczywistości.

Bóg ŁP JWPB · Gość

No, ale Przemysławie, zdecydowana większość polaczków nie miała marzeń i planów, a imaginowała sobie demokrację, w której demokratycznie będą mogli robić, co tylko zechcą, no i dalej tak sobie imaginują, bo przyznać się do błędu, jest bardzo bolesne, więc, dalej sobie imaginują, że jak tylko dobrze demokratycznie wybiorą, to będą mogli robić, co tylko im się zachce. A zawsze wybierają według algorytmów Wall Street, a te algorytmy zlikwidowały gospodarkę, zlikwidowały edukację, zlikwidowały opiekę medyczną i depopulacją to bydło.

Bóg ŁP JWPB · Gość

Ojej ojej · Gość

Podobno Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Kachowskiej Elektrowni Wodnej, Tylko po co ? odcięli wodę dla Krymu i zalali własne linie obrony? przeciez to bez sensu

Gość

Bóg ŁP JWPB · Gość

Anglicy wzięli sporą część polskiego złota, jako zapłatę za wyposażenie i utrzymywanie polskiej armii Andersa i to jest fakt, zidiociały analfabeto.

A ja już nie jestem wdzięczny ZSRR za wyzwolenie Polski, wolałbym, aby pozostała pod okupacją niemiecką i to razem z zachodnią Ukrainą, ponieważ po kilkunastu latach nie byłoby już polaczków i banderowców, a i żydów również. Tylko w USA pozostałyby resztki polaczków, banderowców i żydów, a Izraela by nie było, no i zachodnia Europa byłaby Niemiecka pod flagą ze swastyką, jak i również Arabia z całą północną Afryką.

Zachodni alianci mieli 100 dywizji i nie mogli sobie przez rok poradzić z 20-toma dywizjami niemieckimi, a na wschodzie niemieckich dywizji było prawie 300 i gdyby ZSRR zatrzymał się na obecnie wschodniej granicy Polski, ale i zostawił Niemcom zachodnią Ukrainę, no i podpisał pokój z Hitlerem, to te 300-ta dywizji zrobiłoby marmeladę z tych 100-tu dywizji zachodnich aliantów.

No i wtedy, skazane przez Niemców na zagładę polaczki mogłyby mieć uzasadnione pretensje do ZSRR, ale to dopiero wtedy, kiedy byliby przez Niemców wprowadzani do dołów i w tych dołach zasypywani. Ale polaczki pokochają ZSRR, kiedy przez kamerdynerów Wall Street zaczną być masowo depopulowani, a ta masowa depopulacja już się zaczęła i przyśpiesza szybkimi krokami. A Rosja drugi raz polaczkom nie pomoże, a innego ratunku dla polaczków nie ma.

Bóg ŁP JWPB · Gość

Bóg ŁP JWPB · Gość

PS. Rosjanie za Jelcyna byli bardziej humanistycznie demokratyczni od polaczków, ale polaczki już dogonili Jelcyna i już niebawem jeszcze bardziej prześcigną Jelcyna.

Semele

Semele

Jak każdej innej.

[link widoczny dla zalogowanych]

Powodzie dotykały tę ziemię od zarania. W XVI w. było ich 21, w XVII w. – 38, w XVIII w. – 41, a w XIX w. – 35. W 1945 r. całe Żuławy zostały zalane przez wycofujące się wojska niemieckie. Osiedlająca się tu ludność długo walczyła o ich osuszenie. Jeszcze w 1950 r. koszono zboża, stojąc godzinami w wodzie.
Sieć wodna na Żuławach to system naczyń połączonych. Dziś, gdy likwidacji uległy spółki wodne, o tych prostych zasadach bezpieczeństwa jakby zapomniano. Z braku funduszy polikwidowano stanowiska wałowych. Wymarła zbiorowa solidarność. – Nawet jeśli jeden rolnik się spręży i jakoś swoje rowy przeczyści, to jego sąsiad, który finansowo ledwo zipie, tego nie zrobi, więc woda i tak utknie na polach – tłumaczy Jerzy Dobrzański z gminy Markusy.
Urzędy państwowe tylko teoretycznie są odpowiedzialne za odmulanie rzek i pogłębianie kanałów oraz rekonstrukcję wałów. Pieniędzy brakuje nawet na koszenie trawy wzdłuż kanałów, nie mówiąc już o ich czyszczeniu. W Gronowie ludzie nie mogą sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz coś takiego robiono.

Pan czy golec na Żuławach

Przez wieki delta Wisły uchodziła za region niezwykle bogaty. Urodzajność tutejszych gleb zachęcała panów pruskich, bankierów i mieszczan gdańskich do lokowania na Żuławach swoich kapitałów.
Po II wojnie, aż do 1960 r., gospodarka na Żuławach była chaotyczna, a sam region niedoceniany. Na przełomie lat 60. i 70. próbowano wskrzesić na nowo mit bogatych Żuław. Tanie kredyty i opłacalność produkcji rolnej wywołały prawdziwy bum inwestycyjny. Nie ma rolnika na Żuławach, który nie wzbogaciłby się “za Gierka” o nowe maszyny czy zabudowania.
– Mieliśmy pierwsze miejsce w produkcji mleka w Polsce – mówią mieszkańcy gminy Markusy – a dziś doszło do 300 tys. zaległości podatkowych. Wygrywaliśmy konkursy, nasze zagrody zdobywały złote wiechy, a teraz młodzi nie widzą tu przyszłości. Po wsiach dwóch, trzech prawdziwych gospodarzy siedzi, a reszta bierze nogi za pas albo wegetuje na rentach i emeryturach.
Degradację gospodarczą Żuław najlepiej obrazuje statystyka. Prof. Janusz Nowicki i dr Marek Marks na konferencji w Starym Polu w maju 2001 r. wykazali, że w latach 1998-2000 tylko 2% gospodarstw dysponowało środkami na inwestycje, a blisko 80% rolników nie miało żadnych oszczędności.
Symbolem bogactwa Żuław były zawsze rzepak, buraki, pszenica i mleko. Do dziś w centrum Starego Pola stoi pomnik krowy żywicielki, która wykarmiała całe pokolenia. Ale żywych krasul jest coraz mniej.
Tylko najsilniejsi jakoś sobie radzą. Słabsi w bezsilnej złości organizują blokady, jak np. w Nowym Dworze Gdańskim.
Mało który chłop jest w stanie udźwignąć wciąż rosnące koszty melioracji. – Za oczyszczenie 100 m bieżących rowu muszę zapłacić około 250-300 zł, a przecież w moim 20-hektarowym gospodarstwie takich rowów jest kilkanaście – mówi Jerzy Dobrzański.
Bieda rozszerza się jak wiosenna powódź. W Gronowie opieka społeczna dzieli zasiłki po 50 zł na rodzinę, jeszcze gorzej jest w gminach popegeerowskich, jak np. w Rychlikach. Na stacji PKP spotykam rolnika, który mieszka w elbląskim domu dla bezdomnych. Gdy po pożarze nie miał za co odbudować domu, oddał gospodarstwo gminie za rentę, a do wsi przyjeżdża jedynie na groby rodziców.

Skreśleni z mapy

Nareszcie wiatr ustał i wyszło słońce. Prognozy mówią, iż będzie świecić przynajmniej przez trzy dni. Żuławiacy mogą wreszcie chwilę odetchnąć, pierwszy atak żywiołu w tym roku został odparty. Utrzymano wały na Fiszewce i Tinie, okiełznano rzekę Dzierzgoń, nie dopuszczono do wylania wód z Drużna. Lecz w każdej chwili może nadejść kolejna katastrofa. – Pół roku temu 5 tys. ha naszej gminy było pod wodą – mówią w Gronowie. – Pogniły warzywa, ziemniaki, buraki, a teraz pewnie też wystąpią wyparzenia na oziminach. Pisaliśmy dziesiątki pism, monitowaliśmy do ministerstwa, błagaliśmy, ale nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Ostatnie poważne inwestycje w tym rejonie podjęto na mocy tzw. uchwały żuławskiej ponad 15 temu, zaraz po wielkiej powodzi w 1983 r.; niestety, wkrótce ich zaniechano. Z braku funduszy nie wypalił też polsko-holenderski “Projekt Rozwoju Żuław” z 1992 r. Środki przeznaczone na konserwację i eksploatację urządzeń podstawowych Żuław Elbląskich sukcesywnie malały, wynosząc w 1998 r. – 67%, w 2000 r. – 49,9%, a w 2001 r. – zaledwie 27%.

Bóg ŁP JWPB · Gość

No, ale polaczki są przekonani, że za PRL-u była ruina gospodarcza, a teraz jest cudowny rozwój gospodarczy i nic polaczków nie przekona, że było odwrotnie, więc, pozostaną polaczki już na zawsze w tym cudownym rozwoju gospodarczym.

Bóg ŁP JWPB · Gość

Polaczki będą mieli ekologiczne elektrownie atomowe, ale tych ekologicznych elektrowni nie wybudowano nigdzie na świecie, a więc, tylko polaczki będą mieli ekologiczne elektrownie. No i wyszła informacja, że te ekologiczne elektrownie będą generowały 30 razy więcej odpadów radioaktywnych, czyli 3000% od tradycyjnych elektrowni atomowych. I w związku z tym, takie pytanie. Kto będzie leczył polaczków masowo chorujących na raka, skoro dzisiaj chory na raka ma wyznaczoną wizytę u lekarza po dwóch latach, więc, jak zachoruje na raka 10 razy więcej polaczków, to wizyta u lekarza będzie za 10 lat?

A kto mógłby leczyć polaczków masowo chorujących na raka, ano mogliby pojechać na Białoruś lub do Rosji i tam natychmiast być leczeni, i tu jest drugie pytanie do polaczków. Czy humanistyczny polaczek pojedzie do barbarzyńców się leczyć, czy będzie wolał nieleczony umrzeć w humanistycznym wolnym świecie?

No i jest jeszcze trzecie pytanie. Czy barbarzyńcy zechcą leczyć humanistów?

Gość

Barbarzyńcy porąbią siekierami humanistów bo to nieuki pierdolone i tylko umieją leczyć przez eutanazję. (nawet kurwa nie wiedzą jakiej mieszaniny związków chemicznych użyć dożylnie więc wolą zrobić to ręcznie)

:cry:

Bóg ŁP JWPB · Gość

Jesteś wybitnym polaczkiem, masz wybitną wiedzę i będziesz się wybitnie leczył w polskiej służbie zdrowia.

Bóg ŁP JWPB · Gość

PS, Zapomniałem dopisać, że polska służba zdrowia jest wybitna.