|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:29, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
... a nie mówiłem że musi być słowo "gówno" w kazdym poście Bola ?
Bolo, z tego na nawet mini-kangura nie wysiedzisz.
Inetres padł ?
Nikt juz twoich kangurów nie chce kupować ?
Współczuję,
Kubuś
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Pią 13:00, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Świat ożywiony. Srodki halucynogenno-psychodeliczne a stany swiadomosci
Gregorio, serdeczny przyjaciel pana Bola:
Cytat: | Witam serdecznie
zasługują na szczegolną uwage to substancje, które zawierają DMT
doswiadczenie uniwersalnej świadomosci
zostaje wyrwany z ,,ja" indywidualnego
nie sa substancjami rozrywkowymi
lekkomyslne przyjmowanie - przez nie dojrzała psychicznie osobe
przyjmowanie tego typu srodków ze szczegolną rozwagą
całkowitym i skokowym wyrwaniem z codziennej percepcji
eksplorować naszą świadomość na zupełnie innym poziomie
przebiega poza intelektem
poznać zjawisko mistyki
całkowicie wyrwać się z tejże związkowo-przyczynowej determinacji
pomimo szerokiej delegalizacji tych srodkow |
Natychmiast pobiegłem do Pana Bryckiego z radosną nowiną i mówię o cudownym działaniu DMT i coś mnie podkusiło podsumować mój wywód - na cholerę truć się tym truskawkowym świństwem…. Nie dokończyłem. W oku Pana Baryckiego pojawiła się łza. Pan Barycki przycisnął moją głowę do swojej wielkiej szczerej piersi i zapłakał. Rozpłakałem się i ja, tak wielki i szczery był smutek Pana Baryckiego. Następnie, Pan Barycki, delikatnie mnie odsunął od siebie, spojrzał głęboko w moje zapłakane oczy, kazał się odwrócić i zasunął mi kopniaka w dupę. Całe szczęście, że jest lato i Pan Barycki po trawie zwykł chodzić boso, nie chcę nawet myśleć, co by było, gdybym tę nieszczęsną nowinę zaniósł Panu Baryckiemu zimą. Nie śmiałem się odwrócić, a z tyłu, jak ciężki młot o skałę, waliły w moją przerażoną potylicę słowa Pana Baryckiego - idź i nigdy tu nie wracaj, kanalio. Zemdlałem. Kiedy odzyskałem świadomość, ujrzałem Pana Baryckiego jak stał na trawnikowym wzgórku, a jego stoki oblegała miejscowa elita intelektualna. Gestem pijanego pianisty, Pan Barycki zarzucił grzywę do tyłu i przemówił na górze. Pamiętam, że przed omdleniem była tylko jedna butelka nalewki truskawkowej, z które Pan Barycki pociągał siarczyste łyki, a obecni tłumnie intelektualiści, oblizywali zaschnięte wargi. Po przebudzeniu z omdlenia, wszyscy, bez wyjątku, trzymali w dłoniach swoich nalewki truskawkowe. Cud rozmnożenia, Pan Barycki nakarmił wszystkich, a jeszcze zostało nalewki na zapas dla spragnionych słowa Pana Baryckiego. Dzwoniło mi w głowie, pomimo zagłuszających dzwonów, nie uroniłem ani jednego słowa z kazania na górze.
Kazanie na górze.
Nie martwcie się szerokiej delegalizacji tych środków. Faryzeusze zadbali, aby was wyrwać z tegoż przyczynowo skutkowego determinizmu. Abyście mogli doświadczać zjawisk mistycyzmu, wykupili wszystkie media i z nich to, ślą do was bodźce skutkujące całkowitym i skokowym wyrwaniem z codziennej percepcji, pozwalające wam eksplorować wszą świadomość na zupełnie innym poziomie, odbywającym się poza intelektem. Radujcie się, nikt nie zostanie pominięty, każde indywidualne ja, zostanie wyrwane z korzeniami, a kiedy już wszyscy założycie chińskie bawełniane podkoszulki o wartości 3 złote z naszywką Pumy, czy Adidasa po zakupieniu ich w markowym salonie za 300 złotych, to doświadczycie uniwersalnej świadomości. Doceńcie, że substancje zalewające was z każdego przekaźnika medialnego, nie są substancjami rozrywkowymi lekkomyślnie przyjmowanymi przez niedojrzałe psychicznie osoby, a przyjmowane ze szczególną rozwagą przez miłujących szczerą prawdę wybitnych myślicieli, jakimi przecież wy wszyscy jesteście. Abyście mogli dojść do jedynej prawdy poprzez uniwersalną świadomość i eksplorować ją na zupełnie innym poziomie wyrwanym z codziennej percepcji, musicie się absolutnie wyzbyć wrażego intelektualizmu, który zaprowadzić was może tylko ku złudnemu w swoim fałszu widzeniu zjawisk w związkach przyczynowo skutkowych. Odpędźcie od siebie determinizm, a zdelegalizowane DMT wytworzą wasze szyszynki i skontaktują was ze świadomością uniwersalną w której zanurzeni poznacie prawdę. Musicie tylko pamiętać, aby nie nosić podkoszulek bez markowych naszywek, a osiągniecie oświecenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:22, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Przerażony napisał: | Świat ożywiony. Srodki halucynogenno-psychodeliczne a stany swiadomosci
Gregorio, serdeczny przyjaciel pana Bola:
Cytat: | Witam serdecznie
zasługują na szczegolną uwage to substancje, które zawierają DMT
doswiadczenie uniwersalnej świadomosci
zostaje wyrwany z ,,ja" indywidualnego
nie sa substancjami rozrywkowymi
lekkomyslne przyjmowanie - przez nie dojrzała psychicznie osobe
przyjmowanie tego typu srodków ze szczegolną rozwagą
całkowitym i skokowym wyrwaniem z codziennej percepcji
eksplorować naszą świadomość na zupełnie innym poziomie
przebiega poza intelektem
poznać zjawisko mistyki
całkowicie wyrwać się z tejże związkowo-przyczynowej determinacji
pomimo szerokiej delegalizacji tych srodkow |
Natychmiast pobiegłem do Pana Bryckiego z radosną nowiną i mówię o cudownym działaniu DMT i coś mnie podkusiło podsumować mój wywód - na cholerę truć się tym truskawkowym świństwem…. Nie dokończyłem. W oku Pana Baryckiego pojawiła się łza. Pan Barycki przycisnął moją głowę do swojej wielkiej szczerej piersi i zapłakał. Rozpłakałem się i ja, tak wielki i szczery był smutek Pana Baryckiego. Następnie, Pan Barycki, delikatnie mnie odsunął od siebie, spojrzał głęboko w moje zapłakane oczy, kazał się odwrócić i zasunął mi kopniaka w dupę. Całe szczęście, że jest lato i Pan Barycki po trawie zwykł chodzić boso, nie chcę nawet myśleć, co by było, gdybym tę nieszczęsną nowinę zaniósł Panu Baryckiemu zimą. Nie śmiałem się odwrócić, a z tyłu, jak ciężki młot o skałę, waliły w moją przerażoną potylicę słowa Pana Baryckiego - idź i nigdy tu nie wracaj, kanalio. Zemdlałem. Kiedy odzyskałem świadomość, ujrzałem Pana Baryckiego jak stał na trawnikowym wzgórku, a jego stoki oblegała miejscowa elita intelektualna. Gestem pijanego pianisty, Pan Barycki zarzucił grzywę do tyłu i przemówił na górze. Pamiętam, że przed omdleniem była tylko jedna butelka nalewki truskawkowej, z które Pan Barycki pociągał siarczyste łyki, a obecni tłumnie intelektualiści, oblizywali zaschnięte wargi. Po przebudzeniu z omdlenia, wszyscy, bez wyjątku, trzymali w dłoniach swoich nalewki truskawkowe. Cud rozmnożenia, Pan Barycki nakarmił wszystkich, a jeszcze zostało nalewki na zapas dla spragnionych słowa Pana Baryckiego. Dzwoniło mi w głowie, pomimo zagłuszających dzwonów, nie uroniłem ani jednego słowa z kazania na górze.
Kazanie na górze.
Nie martwcie się szerokiej delegalizacji tych środków. Faryzeusze zadbali, aby was wyrwać z tegoż przyczynowo skutkowego determinizmu. Abyście mogli doświadczać zjawisk mistycyzmu, wykupili wszystkie media i z nich to, ślą do was bodźce skutkujące całkowitym i skokowym wyrwaniem z codziennej percepcji, pozwalające wam eksplorować wszą świadomość na zupełnie innym poziomie, odbywającym się poza intelektem. Radujcie się, nikt nie zostanie pominięty, każde indywidualne ja, zostanie wyrwane z korzeniami, a kiedy już wszyscy założycie chińskie bawełniane podkoszulki o wartości 3 złote z naszywką Pumy, czy Adidasa po zakupieniu ich w markowym salonie za 300 złotych, to doświadczycie uniwersalnej świadomości. Doceńcie, że substancje zalewające was z każdego przekaźnika medialnego, nie są substancjami rozrywkowymi lekkomyślnie przyjmowanymi przez niedojrzałe psychicznie osoby, a przyjmowane ze szczególną rozwagą przez miłujących szczerą prawdę wybitnych myślicieli, jakimi przecież wy wszyscy jesteście. Abyście mogli dojść do jedynej prawdy poprzez uniwersalną świadomość i eksplorować ją na zupełnie innym poziomie wyrwanym z codziennej percepcji, musicie się absolutnie wyzbyć wrażego intelektualizmu, który zaprowadzić was może tylko ku złudnemu w swoim fałszu widzeniu zjawisk w związkach przyczynowo skutkowych. Odpędźcie od siebie determinizm, a zdelegalizowane DMT wytworzą wasze szyszynki i skontaktują was ze świadomością uniwersalną w której zanurzeni poznacie prawdę. Musicie tylko pamiętać, aby nie nosić podkoszulek bez markowych naszywek, a osiągniecie oświecenie. | Po czym obudziłeś się oszczany pod ławką sklepową wśród pustych butelek po denaturacie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:25, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Bolo, głupis jak but z lewej nogi albo jeszcze gorzej.
Co to jest nalewka truskawkowa ?
Debile nigdy tego nie pojmą - post Przerazonego jest świetny.
Przerażony prawidłowo dostał potężnego kopa w dupę od Pana Baryckiego - Kubus zrobilby to samo, ale dwukrotnie ...
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 17:44, 24 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:55, 25 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
rafal3006"
Cytat: | Co to jest nalewka truskawkowa ?
Debile nigdy tego nie pojmą - .. | Debile jak ty nie a ja wiem, że to denaturat dla zdegenerowanych alkoholików w delirce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:54, 25 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Nalewka truskawkowa to napój Bogów, dlatego debile nigdy tego nie pojmą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Sob 10:25, 25 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Pan Bolo należy do lepszej rasy, co da się łatwo zmierzyć suwmiarką. Pan Barycki, to rasa podła, zdegenerowana, ot, zwykły podczłowiek, a kto wie, może nawet tylko nadmałpa. Rasa panów nie pali, a jej szlachta, to i nawet nie jada mięsa, arystokracja nie bierze do ust alkoholu. Na szczęście dożyliśmy czasów w których prawo dobrej krwi bierze górę nad zgniłą demokracją. Palących degeneratów rasowych nie wpuszcza się już do restauracji i innych miejsc publicznych, a we Wrocławiu, kolebce współczesnej szlachty panów tak bardzo brzydzących się pracą podludzi, że jako pierwsi pozbyli się wszystkich zakładów przemysłowych, jest park, do którego psom i palaczom wstęp jest zabroniony. Podludziom nie wolno na 15 metrów zbliżać się do przystanków tramwajowych, aby nie kalać swoją podłą kondycją rasy panów. Lepsi rasowo są ambitni, zawzięcie dążą ku lepszej pozycji, choć ciężko im to idzie, bo zdegenerowana demokracja zmusiła ich do zmiany diety z kartofli z postną kapustą do pożerania mięsa, to jednak w miejscach publicznych dla nadludzi, wytrwale objadają się makaronem z keczupem, a co ambitniejsi, ze szpinakiem. Arystokracja rasy panów nie pije w ogóle, pospólstwo wyższej rasy dąży do jeszcze lepszego uszlachetnienia krwi swojej i wódkę miesza z coca colą, albo z innymi zdrowymi płynami, aby krwi szlachetnej nie zabrudzić za bardzo. Doskonali rasowo, gardzą i z zapałem okazują tę pogardę zdegenerowanym rasowo podludziom. Degenerata rasowego można jeszcze rozpoznać po towarzyszącym mu psie, nadludzie nie kalają się tak podłym kontaktem, dlatego ostentacyjnie plują na podludzi z psami. Dlatego taki degenerat rasowy jak Pan Barycki, musi w ukryciu obżerać się golonką, w jeszcze większej tajemnicy opijać się czystą trucizną i po kryjomu wędzić się w dymie cygar.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:32, 25 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Nalewka truskawkowa to napój Bogów, dlatego debile nigdy tego nie pojmą. |
Bogów po których zostały trupia czaszka i piszczele na etykiecie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:58, 25 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Debile nie pojmą ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Nie 1:48, 26 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Pan Barycki pozwolił mi łyknąć ze swojej butelki nalewki truskawkowej, łyknąłem. Panie Bolo, to tak jakby boso sam Chrystus przeszedł po duszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 3:02, 26 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Przerażony napisał: | Pan Barycki pozwolił mi łyknąć ze swojej butelki nalewki truskawkowej, łyknąłem. Panie Bolo, to tak jakby boso sam Chrystus przeszedł po duszy. |
Boso po ciernistej duszy z krzyżem na plecach i pejczem na dupie-- i w to ci wierzę. Toż to sama rozkosz
Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Nie 3:04, 26 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Pon 0:57, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Zajrzałem do działu Genesis i widzę jak pan Monitor bierze w dupę od pana Gangara. Bierze w dupę i cicho siedzi, no, pomyślałem, trzeba zanieść tę nowinę Panu Baryckiemu i pobiegłem w te pędy na trawnik, nad którym fruwają jasne anioły. Dobiegłem szybko, zdyszany i stanąłem jak wryty, pana Baryckiego nie było. Co jest myślę i w te pędy po schodkach wpadam do sklepu, a tam stoi sobie pan Dyszyński z kanką i kupuje mleko. Mówię mu co się stało, a on odstawia kankę z mlekiem na podłogę i mówi - ja jestem przeciwnikiem wszystkich skrajności, dlatego pan Monitor powinien z teorii ewolucji wziąć co dobre i wkomponować to sprytnie w inteligentny projekt, a pan Gangar powinien z tej teorii odrzucić wszystko co w niej jest złe, a dobrą resztę, też sprytnie, zespolić z inteligentnym projektem. Mówiąc to, pan Dyszyński promieniał jakąś taką niby jasnością, jakby mgłą jakąś taką srebrzystą, że nie miałem śmiałości mu odpowiedzieć. Kopnąłem tylko kankę i mleko się wylało. Pan Dyszyński podniósł do góry rękę, palem wskazującym wskazał sufit, a z palca jakby promień z latarki oświetlił sufit i powiedział do mnie - do tego prowadzi fanatyzm. Następnie błogo uśmiechnął się do siebie, a z oczu jego wylewała się na mnie jego dobroć. Ten człowiek był pewny swojej dobroci, a co za tym idzie, mądrości, bo przecież jedno z drugim idzie w parze. Z taką potęgą majestatu nie miałem żadnych szans w dyskusji, wyjąłem mu tylko z dłoni kankę w której zostało trochę uratowanego mleka i naplułem do środka. Wychodzę na zewnątrz, słońce niemiłosiernie razi oczy, a jednak jak przez mgłę widzę jasne anioły, spuszczam wzrok niżej i jakby w pianie morskiej widzę postać przecudną, trzyma gałązkę oliwną, z niej obrywa owoce i je je majestatycznie. Tak, nie może być inaczej, to Atena bogini mądrości, sztuki i wojny sprawiedliwej. Podbiegam, drzewa dają cień od rażącego słońca, widzę już wyraźnie, perłowa jakby piana, jest, a z niej wyłania się przecudna postać Pana Baryckiego. Padam na kolana, całuję Jego stopę i mówię co się stało. Pan Barycki częstuje mnie oliwką i pyta - a czy pan Gangar wkleja linki do piosenek. Nie wkleja, odpowiadam. No, to trzeba poprosić pana Dąbrowkiego, aby wszystko, co pisze pan Gangar, przeniósł do Gwiezdnych Wojen. Zemdlałem. Kiedy odzyskałem świadomość, Pan Barycki wytłumaczył sens tej wielkiej myśli. Ludzie pragną dobra i o to dobro trzeba zadbać, nie wolno dopuścić do zakłócania dobra, dlatego wszelkiej maści wichrzycieli należy usuwać ze zdrowej tkanki społecznej, aby chronić spragnionych dobra przed gangreną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 2:21, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Przerażony Cytat: | Pan Barycki wytłumaczył sens tej wielkiej myśli. |
To kiedy beatyfikacjam Baryckiego?
Jeszcze tylko zakolczykować jego swinski ryj drucianą aureolą, nauka lotu na miotle i gotowe.
Aureola w ryju po to aby nie rył między pustymi butelkami w poszukiwaniu resztek denaturatu w sklepowym smietniku.
Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Pon 2:22, 27 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barah
Gość
|
Wysłany: Pon 8:31, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Barycki, jedyne po co wracam na to forum, to aby poczytać twoje posty. Nie ukrywam tego, są przezabawne. Napisz ty książkę, albo chociaż bloga, bo w przeciwnym razie będę musiał w szambie szukać tych perełek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:40, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Barah napisał: | Barycki, jedyne po co wracam na to forum, to aby poczytać twoje posty. Nie ukrywam tego, są przezabawne. Napisz ty książkę, albo chociaż bloga, bo w przeciwnym razie będę musiał w szambie szukać tych perełek. |
Pan Barycki wpierw musi dokończyć swój testament w którym już zapisał swojemu przyjacielowi Kubusiowi HOTEL***** pod nazwą "ŁAWKA PARKOWA" z całym inwentarzem czyli pustymi butelkami z piszczelami pod nia a pięciogwiazdkowy, bo ile razy Barycki z niej spadał w błoto, tyle razy latało mu przed oczami pięć gwiazdek.
Potem napisze dzieło swojego życia - książkę pt;"Wszystko co Barycki wie", piękną dedykacją dla ciebie i 889 stronami i oczywiście pustymi jako że gówno wie.
Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Pon 11:43, 27 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Pon 13:39, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, wszystko się zgadza, w przeszłości, która jest stuprocentowym determinizmem, Pan Barycki spadając z ławki widział pięć gwiazdek, ale książki jeszcze nie napisał, dopiero napisze ją w przyszłości (a jak nie napisze, to kłamcą też nie będzie), a przyszłość to matematyczna wolna wola wynikająca ze struktury naszego wszechświata (oczywiście, co jest poza naszym wszechświatem, tego nie wiemy), dlatego przyszłość naszego wszechświata zależy tylko od wolnej woli Pana Baryckiego, jak sobie zechce spaść z ławki i nie zobaczyć pięciu gwiazdek, a na przykład tylko trzy, to sobie zobaczy trzy, a nie pięć.
I Pan Barycki nie musi niczego wiedzieć, Jemu jest dobrze z fałszem korowym. Wiadomo powszechnie, że z kory mózgowej to tylko same halucynacje się rodzą, złuda i porubstwo. Co innego szyszynka, o, z szyszynki dociera do nas prawda absolutna, a Pan Barycki jest zadeklarowanym wrogiem wszelkich absolutów (poza jednym, za którym też nie za bardzo przepada, woli Smirnoffa), dlatego żyje sobie biedaczek w absolutnej niewiedzy, a na wiedzę absolutną plwa i w głupocie swej korowej pozostaje szczęśliwy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Wto 11:38, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Panie BigMack, dostało się wpierdol za dyrdymały o ID, teraz się cichutko siedzi i płacze. Już pan się tu nie pokaże, tym bardziej, że wszyscy doskonale wiedzą, iż masz pan małego fiuta, a każdy, kto ma małego fiuta, to głupek, bo każdy głupek ma małego fiuta. Dlatego nienawidzi pan Rosjan, bo oni mają ogromne rakiety, a co za tym idzie i duże fiuty, a komuniści, to już w ogóle mają wszystko największe, na przykład HEMI 6,1 litra. Szam pan musi przyznać, że HEMI 6.1 litra co coś nieporównywalnie większego od pańskich 6,1 centymetra w zwodzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Wto 11:48, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
PS. Pan Bolo w ogóle nie ma trąbki, zanikła w permanentnym procesie stałego rozwolnienia, oddawanie moczu stało się niepotrzebne, wszystko wychodzi jednym otworem w stanie ciekłym, a baby są mu zupełnie niepotrzebne, baba zakłóca pracę szyszynki, a takiego zakłócenia pan Bolo by nie zniósł. Bez bab i trąbki, pan Bolo może bez zakłóceń kontaktować się z zaświatami z których to zaświatów dociera do niego prawda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:34, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Przerażony
Skocz Bolowi do portek, jajkom daj buzi i pomacaj własnym językiem jak te sprawy faktycznie się maja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Wto 23:14, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Łobuz nad łobuzy - pan Dąbrowski:
Cytat: | nic nie jest w stanie obalić solipsyzmu. To jest rzecz zupełnie fundamentalna. |
Jak tylko przeczytałem tę kalumnię, natychmiast pobiegłem na trawnik, nad którym fruwają jasne anioły i mówię - Panie Barycki, słuchaj pan co ten sukinsyn wypisuje. A Pan Barycki pogłaskał mnie po głowie, popatrzył smutno w moje oczy i rzekł - fundamentalna, to jest wewnętrzna sprzeczność solipsyzmu. A komu ty mój zły człowieku chciałbyś o tym napisać? Zapytał mnie Pan Barycki, a ja na to - no jak to komu, chociażby pani Luzik. Zły człowieku, powiedział Pan Barycki, niewskazane jest pisanie pani Luzik o sprzeczności wewnętrznej czegokolwiek, wystarczy jej wkleić jaką piosenkę, pozdrowić serdecznie i sprytnie w tekst wkomponować stwierdzenie, że pan Dąbrowski jest głupkiem. Nic więcej nie da się uczynić w tej sprawie. Dobrzy ludzie pragną dobra i dobro ich przekonuje, a zło budzi podejrzenia i wprowadza w te szlachetne dusze zdradziecki niepokój, dlatego nie tylko obca jest im wszelka wiedza, ale i jest im wstrętną.
Zły człowieku, czyż nie szlachetniej byłoby napisać do pana Bola, że jednak trąbkę ma, ba, tam trąbkę, lepiej napisać, trąbę. A panu BigMackowi zamienić 6,1 centymetra na 61 centymetrów? Zapytał Pan Barycki, a fruwające nad trawnikiem anioły zaśpiewały anielskimi głosami, zrobiło mi się w środku tak ciepło, tak przyjemnie, że pomyślałem sobie a co mi tam solipsyzm, lepiej posłucham sobie pieśni anielskich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Wto 23:23, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Po głębokim namyśle, stwierdzam stanowczo, że pan panie Bolo nie ma żadnej trąbki, a pan BigMack, ma, tyle tylko, że maleńką. Pan BigMack jest człowiekiem uczciwym, dlatego nie protestuje fałszywie tak jak pan panie Bolo. Protestując przeciwko prawdzie jest pan nikczemnym oszustem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 7:39, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Nieistniejący Krystkon:
Cytat: | Zwątpiłem w budowanie jakiejkolwiek teorii wszystkiego - nie ma na to w ogóle szans. Punktem wyjścia musiałoby być zdefiniowanie w sposób absolutny - czyli poza rzeczywistością - świadomości.
W ogóle to już zwątpiłem we wszystko co wydawało mi się pewne .
Na tą chwilę stwierdzam, że ludzie prawie nic nie wiedzą o rzeczywistości a już najmniej ze wszystkiego rozumieją czym jest ich świadomość. |
Panie Kryskon, pluń pan na świadomość, ona nie ma tu nic do rzeczy. Świadomość jest nieważna, jest tylko funkcją czasoprzestrzeni, a z kolei i to jest ważne, czasoprzestrzeń jest funkcją osobliwości, a jak powszechnie jest wiadomym, osobliwość to takie zupełne nic. Więc, nie ma nic, wszystko to tylko złuda i porubstwo. Czy ja muszę panu tłumaczyć jak durnemu dziecku z wodogłowiem, że nasz wszechświat powstał z osobliwości w prawybuchu i dopiero od tego moment zaistniał czas i przestrzeń, a przecież osobliwość nie mogła wybuchnąć sobie w jakimś momencie, bo skoro nie ma w niej czasu, to i nie ma momentu, a skoro takiego momentu być nie mogło i być nie może, to znaczy się, że osobliwość jest sobie jak była, a prawybuch z czasoprzestrzenią i całą resztą tej ułudy, to tylko potencjalna możliwość osobliwości. Potencjalna, a nie rzeczywista, bo aby mogła być rzeczywista, to osobliwość musiałaby znajdować się w czasoprzestrzeni, a przecież nie znajduje się nigdzie. Dlatego nasz wszechświat nie istnieje naprawdę, jest tylko potencjalnym stanem możliwości osobliwości w której takich potencjalnych stanów jest nieskończoność (do wiadomości pana Dyszyńskiego - nieskończoność o której piszę jest nieskończonością twardą, nie miękką, o nie, na pewno nie jest miękka.). Dlatego musi pan panie Kryskonie uświadomić sobie, że pana w ogóle nie ma, tak jak i nie ma nikogo i niczego. Teoria ta byłaby teorią wszystkiego, gdyby było wszystko, a przecież nie tylko nie ma wszystkiego, ale nawet nie ma troszeczkę. Jakby nie liczyć, zawsze wychodzi zero, zero absolutne. Matematyka wyklucza inny wynik tego równania. A jednak pojawia się pewien problem, jak doskonale zauważył pan Kubuś, tylko Pan Barycki nie podlega czasoprzestrzeni i to jest fakt bezsporny, tak więc, nie chce z tego faktu wyjść inaczej, jak tylko, że choć nasz wszechświat nie istnieje, to jednak istnieje Pan Barycki i to istnieje w całkowitej zgodzie z matematyką. Jednak zupełnie niezrozumiałym i matematycznie błędnym jest fruwanie aniołów, bo ani fruwania być nie może, ani być nie może aniołów, a one jednak fruwają. Jest tylko jedno wytłumaczenie tego dziwnego fenomenu, to Pan Barycki musiał je stworzyć. A ja to gips? Przecież biegam na trawnik nad którym fruwają jasne anioły, to i mnie i trawnik też musiał stworzyć Pan Barycki i sklep, bo przecież inaczej nie miałby gdzie kupić sobie nalewki truskawkowej, no, a sam sklep to trochę za mało, aby nalewkę kupić, musi być sklepowa, to i sklepową stworzył Pan Barycki, a że jest samą miłością, to sklepowej stworzył męża i dzieci, a dzieciom kolegów w szkole, no i szkołę z nauczycielami i im też postwarzał mężów i żony i fabryki do których chodzili pracować, aby się nie nudzić. Jednak skądś wypełzło zło wcielone w Balcerowicza i fabryki przefiutał, czego też matematycznie nie da się uzasadnić, a jednak ten podły fakt nieistnienia fabryk istnieje wbrew wszelkiej logice i dlatego Pan Barycki pije miesiąc, pije drugi, a potem znowu pije miesiąc, pije drugi i pan panie Krystkon powinien się napić. O ile pan jest, bo zgodnie z matematyką, pana nie ma i być nie może.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Śro 7:46, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Nie podpisałem się, bo moje istnienie byłoby sprzeczne z matematyką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:59, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Przerażony napisał: | Łobuz nad łobuzy - pan Dąbrowski:
Cytat: | nic nie jest w stanie obalić solipsyzmu. To jest rzecz zupełnie fundamentalna. |
A komu ty mój zły człowieku chciałbyś o tym napisać? Zapytał mnie Pan Barycki, a ja na to - no jak to komu, chociażby pani Luzik. Zły człowieku, powiedział Pan Barycki, niewskazane jest pisanie pani Luzik o sprzeczności wewnętrznej czegokolwiek, wystarczy jej wkleić jaką piosenkę, pozdrowić serdecznie i sprytnie w tekst wkomponować stwierdzenie, że pan Dąbrowski jest głupkiem. Nic więcej nie da się uczynić w tej sprawie. Dobrzy ludzie pragną dobra i dobro ich przekonuje, a zło budzi podejrzenia i wprowadza w te szlachetne dusze zdradziecki niepokój, dlatego nie tylko obca jest im wszelka wiedza, ale i jest im wstrętną.
|
Ech, Panie Barycki ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Śro 13:41, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Zgodnie z nową teorią wszystkie, która by była, gdyby było wszystko, albo chociaż cokolwiek, pani nie ma i w związku z tym niepotrzebnie pani pisze, bo przecież nie tylko nie ma do kogo, ale przecież i nie ma na czym pisać. Pani mogłoby się wydawać, że pani pisze, ale pani nie ma, to i wydawać się pani nie może. Ot, po prostu, nie ma nic. Jest tylko Pan Barycki i nic więcej, chyba, że sobie zachce żeby coś było, to wtedy będzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|