|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:03, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
PrzerażonyBarycki
Miejsce zamieszkania - ławka pod sklepem
Cytat: | ten w dupę jebany łajdak Dąbrowski, zapewnia obślizgłe kurwy, że upomniał na PW pana Rutusa. Jebaj się ty ociekający perfidią karaluchu. |
Zamiast definicji prądu elektrycznego, zrobiłeś psychiczną analizę Dąbrowskiego na swoim poziomie.
Analiza jest doskonała a twoje zdolności ogromne jak ogromne gówno którym sam się obsrałeś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Wto 7:51, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
O definicję prądu najlepiej będzie poprosić pana Kotasińskiego, on w takich sprawach jest biegły, natychmiast wyliczy ile procent w drucie jest drutu, a ile w drucie jest prądu. Jednak taki temat należy poruszyć w dziale naukowym, aby każdy mógł się naukowo wypowiedzieć, a pan Dąbrowski poddać naukowej krytyce definicję pana Kotasińskiego, na którą, to krytykę, pan Kotasiński się obrazi. Pan Dyszyński będzie mógł się zgodzić z panem Dąbrowskim, acz niezupełnie, ponieważ nierozstrzygnięta pozostanie kwestia prądów wolnych, których wolność jest zagwarantowana od początku wszechświata przez ścisłą matematykę, co doskonale opisuje NTI pana Kubusia. Pan Kryskon zaprzeczy wolności ściśle matematycznej prądu, ponieważ prądy są nielogicznym zjawiskiem fizycznym, a matematyka jest logicznym stanem umysłu obserwatora nielogicznego prądu, co pan Barah skwituje stwierdzeniem, że nieważny jest prąd, a źródło przyczyny, której skutkiem jest prąd i, że źródłem tym jest źródło wszelkiej przyczyny, a źródłem tym jest pustka, dlatego prąd musi być w środku pusty, z zewnątrz tylko wydaje się być czymś, czym w istocie nie jest. Pan Dąbrowski zgodzi się, że naukowy opis jest kaleki i opisuje tylko zewnętrzne aspekty prądu, które jak najbardziej są odczuciem tylko, jednak kategorycznie wykluczy, aby źródłem wszelkiej przyczyny, w tym i prądu, była pustka, ponieważ źródłem jest świadomość, a ona pusta nie jest, bo przecież jest. Pan Bolo zbije wszystkich z pantałyku stwierdzeniem, że prąd bez magnetyzmu jest sraczką, czego najlepszym dowodem będzie skonstruowany przez pana Bola sprężynowy zaczep do magnesu, który to tak zaczepiony magnes będzie kręcił kółkiem wytwarzającym prąd z niczego, czyli pustki, czym niechcący potwierdzi twierdzenie pana Baraha, o pustce. Pani Luzik powie, że choć nie ma o tym zielonego pojęcia, to jednak wyjaśnienia pana Dąbrowskiego ją przekonują, a to z tej przyczyny, ponieważ są przekonujące. Na co pan Krowa zareaguje z zazdrości i kategorycznie stwierdzi, że prąd musi mieć swoje podstawy w patriotycznym zapisie genetycznej pamięci jego przodków patriotów. Pan And doda, że prąd jest potrzebny, bo bez prądu nie byłoby więzi erotycznych. Pan Monitor pospołu z inżynierem Gdulą założą nowy wątek w dziale Genesis, w którym udowodnią bezspornie, że teoria ewolucji w ogóle nie wyjaśnia zjawiska prądu i że prąd został inteligentnie zaprojektowany. Z tym zgodzi się pan Eremita, jednak niezupełnie, ponieważ aby zaprojektować prąd, pierwej trzeba było stworzyć grudki alfa wynikające z jego naturalnej matematyki, z których to grudek dopiero można było prąd projektować. Na co pan Kubuś nie omieszka wtrącić głębokiej prawdy NTI, że na tym świecie grudki alfa są wykluczone przez ścisłą matematykę, natomiast na tamtym świecie nie wiadomo jak jest. Natychmiast odezwą się głosy, że jak jest na tamtym świeci, jest wiadomym każdemu, kto uważnie czyta pismo, a prąd jest wymysłem szatana. Pierwsi ludzie w raju nie mieli prądu i byli szczęśliwi, dopiero wąż okłamał ich, że jak zjedzą jabłko to będą wiedzieli czym jest prąd, a jak diabeł kłamał, każdy może się przekonać, bo przecież nikt nie wie czym jest prąd, wszystko to, to tylko szatańska ułuda. Pan BigMack doda, że nie tylko szatańska, ale również administracji Busha. Pan Rutus zupełnie niezorientowany w metodologii naukowej tego forum, z głupia frant wtrąci w dziale Genesis, że idiotyzmem jest analiza zjawisk elektrycznych w kontekście teorii ewolucji, na co pan Monitorz zareaguje natychmiast skargą w dziale Regulamin, na chamstwo pana Rutusa, a pan Dąbrowski, przeniesie wszystkie chamskie wypowiedzi pana Rutusa do Gwiezdnych Wojen, na co pan Rutus pokornie się zgodzi.
To wszystko opowiem Panu Baryckiemu w parku w którym latają nad nim jasne anioły, a Pan Barycki nic nie powie, tylko jednym haustem wypije butelkę nalewki truskawkowej, nastepnie się wygodnie wyciągnie na zacienionym trawniku i zaśnie z uśmiechem rozmarzenia, czy jakby, nostalgii. Obudzi się dopiero, kiedy Pani Bevedere przyniesie Mu do parku w menażce ziemniaczane pyzy w grzybowym sosie. Zajadając pyzy i popijając nalewką truskawkową, nie będzie już pamiętał, o czym Mu opowiadałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Wto 8:38, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Filozofia. Wymiar logiczny.
Zajebiście mądry Krystkon:
Cytat: | Jeśli ktoś uważa, że ilość możliwych reakcji bakterii jest nie do przewidzenia - że jest niepoliczalna i nie da się tego przedstawić w ścisłym matematycznym modelu - to jest w zajebistym błędzie. |
W takim zajebistym błędzie był Godel i pozostają wszyscy matematycy. Zapewne z głupoty swojej uważają twierdzenia Godla za fundament matematyki. Co innego pan panie Krystkon, pan jest zajebiście mądry, to i nie będzie pan miał problemu z obaleniem twierdzeń Godla, bo dopuki te twierdzenia nie są obalone, to nie chce wyjść inaczej, jak tylko, ze to pan jest zajebiście durny.
Tu pod spodem ma pan wklejone z Wiki dwa fundamentalne twierdzenia Godla. Obalaj je pan.
Pierwsze o niezupełności, twierdzenie to mówi, że dowolny system formalny zawierający w sobie aksjomaty arytmetyki liczb naturalnych, jest albo zupełny albo niesprzeczny i nigdy nie posiada obu tych cech jednocześnie. Innymi słowy: można dowodzić prawdziwości wszystkich zdań takiego systemu, jednak wówczas istnieje w systemie pewne prawdziwe zdanie P, którego zaprzeczenie ~P również jest prawdziwe. Tym samym system albo jest sprzeczny wewnętrznie, albo system nie musi być sprzeczny, lecz wówczas istnieją zdania, których prawdziwości nie da się wywieść z aksjomatów i twierdzeń rozważanego systemu formalnego.
Drugie, o niedowodliwości niesprzeczności, to twierdzenie jest konsekwencją poprzedniego. Głosi ono, iż nie da się dowieść, w ramach tego systemu, niesprzeczności żadnego systemu formalnego zawierającego arytmetykę liczb naturalnych. Aby taki dowód przeprowadzić, niezbędny jest system wyższego rzędu, którego niesprzeczności w ramach niego samego również nie da się dowieść – i tak ad infinitum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36002
Przeczytał: 14 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:15, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Przerażony napisał: |
Tu pod spodem ma pan wklejone z Wiki dwa fundamentalne twierdzenia Godla. Obalaj je pan.
Pierwsze o niezupełności, twierdzenie to mówi, że dowolny system formalny zawierający w sobie aksjomaty arytmetyki liczb naturalnych, jest albo zupełny albo niesprzeczny i nigdy nie posiada obu tych cech jednocześnie. Innymi słowy: można dowodzić prawdziwości wszystkich zdań takiego systemu, jednak wówczas istnieje w systemie pewne prawdziwe zdanie P, którego zaprzeczenie ~P również jest prawdziwe. Tym samym system albo jest sprzeczny wewnętrznie, albo system nie musi być sprzeczny, lecz wówczas istnieją zdania, których prawdziwości nie da się wywieść z aksjomatów i twierdzeń rozważanego systemu formalnego.
Drugie, o niedowodliwości niesprzeczności, to twierdzenie jest konsekwencją poprzedniego. Głosi ono, iż nie da się dowieść, w ramach tego systemu, niesprzeczności żadnego systemu formalnego zawierającego arytmetykę liczb naturalnych. Aby taki dowód przeprowadzić, niezbędny jest system wyższego rzędu, którego niesprzeczności w ramach niego samego również nie da się dowieść – i tak ad infinitum. |
Po pierwsze Godel bredzi, bo jego twierdzenie mówi o aksjomatach liczb naturalnych których to liczb jest nieskończeni ie wiele, po czym ni z gruszki ni z pietruszki, rozszerza te wnioski na zdania gdzie wiadomym jest że zdanie może być wyłącznie prawdziwe albo fałszywe, zatem nie ma NIC wspólnego z aksjomatyką liczb naturalnych.
Wszelkie logiki formalne ludzików w odniesieniu do naturalnego języka mówionego są wewnętrznie sprzeczne, dzięki tej idiotce wszechczasów „implikacji materialnej”
Przy prawidłowych definicjach implikacji otrzymujemy logikę zupełna i niesprzeczną – taka jest algebra Kubusia.
Co ciekawe nawet operatory AND i OR w odniesieniu do naturalnego języka mówionego są źle rozumiane, bowiem w naturalnym języku mówionym każdy 5-cio latek szaleje przechodząc z logiki dodatniej do ujemnej i z powrotem, o czym ziemskie ludziki nie maja bladego pojęcia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:58, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Przerażony napisał: | O definicję prądu najlepiej będzie poprosić pana Kotasińskiego,........ |
A gówno prawda a to z tej przyczyny, że ŻADEN naukowiec nie wie czym jest prąd elektryczny, więc tej definicji być nie może.
Sam to potwierdzasz poniżej;
Cytat: | Pierwsi ludzie w raju nie mieli prądu i byli szczęśliwi, dopiero wąż okłamał ich, że jak zjedzą jabłko to będą wiedzieli czym jest prąd, a jak diabeł kłamał, każdy może się przekonać, bo przecież nikt nie wie czym jest prąd, wszystko to, to tylko szatańska ułuda. |
Możliwe jest, że jak pradawny wąż dał Ewie jabłko i doznała oświecenia, tak teraz da naszemu uconemu dr. prof. A. Baryckiemu Jabcoka po czym dozna olśnienia kapuścianego głęba pod beretem i napisze pierwszą definicję prądu elektrycznego, ku zadziwieniu całego świata raczkujacej "NAUKI".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:20, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Przerażony napisał: | Pani Luzik powie, że choć nie ma o tym zielonego pojęcia, to jednak wyjaśnienia pana Dąbrowskiego ją przekonują, a to z tej przyczyny, ponieważ są przekonujące. . |
A wcale NIE, pudło. Pani Luzik powie, że tęskni za panem Baryckim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:27, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
wykasowano
Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Wto 4:16, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:00, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
krowa napisał: |
to porażające! |
Stosunkowo łatwo Cię porazić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Wto 18:38, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Krystkon, proszę się pośpieszyć z obalaniem Godla, pan Kubuś już obalił ściśle matematycznie za pomocą równania - „Po pierwsze Godel bredzi”. Teraz kolej na pana, może panu uda się jeszcze bardziej obalić już i tak mocno obalonego Godla przez pana Kubusia.
Od kiedy nad Panem Baryckim fruwają jasne anioły, to „Pan Barycki” i wszystkie zaimki osobowe odnoszące się do Niego, piszemy z dużej litery. Proszę o tym pamiętać na przyszłość pani Luzik.
Panie Bolo, musi pan wiedzieć, że Pan Barycki nie nosi sandałów na bose stopy jak pan, a nosi się w podkolanówkach, nigdy by sobie nie pozwolił na taką nieobyczajność.
Panie Krowa, od kiedy Pan Barycki przeprowadził się na trawnik, całkowicie zgadza się z panem w kwestii absurdalności logiki, znienawidził wszystko, co amerykańskie i europejskie, a w szczególności, bardzo mocno gardzi sputnikami. Marzy mu się przejażdżka furą pełną siana i bardzo chciałby wdepnąć w podkolanówce w krowi placek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36002
Przeczytał: 14 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:46, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kubusiowa szkoła logiki
Temat:
Obalenie twierdzenia Godla w logice
Z dedykacją dla mistrza Baryckiego.
Przerażony napisał: |
Tu pod spodem ma pan wklejone z Wiki dwa fundamentalne twierdzenia Godla. Obalaj je pan.
Pierwsze o niezupełności, twierdzenie to mówi, że dowolny system formalny zawierający w sobie aksjomaty arytmetyki liczb naturalnych, jest albo zupełny albo niesprzeczny i nigdy nie posiada obu tych cech jednocześnie. Innymi słowy: można dowodzić prawdziwości wszystkich zdań takiego systemu, jednak wówczas istnieje w systemie pewne prawdziwe zdanie P, którego zaprzeczenie ~P również jest prawdziwe. Tym samym system albo jest sprzeczny wewnętrznie, albo system nie musi być sprzeczny, lecz wówczas istnieją zdania, których prawdziwości nie da się wywieść z aksjomatów i twierdzeń rozważanego systemu formalnego.
Drugie, o niedowodliwości niesprzeczności, to twierdzenie jest konsekwencją poprzedniego. Głosi ono, iż nie da się dowieść, w ramach tego systemu, niesprzeczności żadnego systemu formalnego zawierającego arytmetykę liczb naturalnych. Aby taki dowód przeprowadzić, niezbędny jest system wyższego rzędu, którego niesprzeczności w ramach niego samego również nie da się dowieść – i tak ad infinitum. |
Po pierwsze Godel bredzi, bo jego twierdzenie mówi o aksjomatach liczb naturalnych których to liczb jest nieskończeni ie wiele, po czym ni z gruszki ni z pietruszki, rozszerza te wnioski na zdania gdzie wiadomym jest, że zdanie może być wyłącznie prawdziwe albo fałszywe, zatem nie ma NIC wspólnego z aksjomatyką liczb naturalnych.
Wszelkie logiki formalne ludzików w odniesieniu do naturalnego języka mówionego są wewnętrznie sprzeczne, dzięki tej idiotce wszechczasów „implikacji materialnej”
Przy prawidłowych definicjach implikacji otrzymujemy logikę zupełną i niesprzeczną – taka jest algebra Kubusia.
Co ciekawe nawet operatory AND i OR w odniesieniu do naturalnego języka mówionego są źle rozumiane, bowiem w naturalnym języku mówionym każdy 5-cio latek szaleje przechodząc z logiki dodatniej do ujemnej i z powrotem, o czym ziemskie ludziki nie maja bladego pojęcia.
Obalenie twierdzenia Godla w logice
Definicja funkcji logicznej i zmiennych binarnych w algebrze Boole’a:
Y=A*(A+B)
* - operator AND
+ - operator OR
A,B – zmienne binarne mogące w osi czasu przyjmować wyłącznie dwie wartości 0 albo 1
Y – funkcja logiczna mogąca w osi czasu przyjmować wyłącznie dwie wartości, 0 albo 1.
W dwuelementowej algebrze Boole’a prawdziwe jest to równanie:
Y=A*(A+B) = A
co więcej, pod B można tu sobie podstawić dowolne długą funkcje logiczną, to bez znaczenia.
Y = A*[A+(B*~A+C*D*E….)] = A
Jak to się ma do algebry dziesiętnej ?
Totalnie NIJAK !
Nie wolno zatem aksjomatyki liczb naturalnych stosować do dwuelementowej algebry Boole’a !
Definicja:
Algebra liczb rzeczywistych, algebra liczb naturalnych, zespolonych … etc
To pojęcia zdefiniowane jako:
Algebry różne od algebry Boole’a !
Algebra Boole’a jest czymś wyjątkowym w naszym Wszechświecie bez związku z wszelkimi innymi algebrami, znanymi matematykom.
Dlatego w technice stosowane są symbole:
* - AND
+ - OR
mające totalnie zero wspólnego ze znanymi wszystkim:
* - operacja mnożenie w dowolnej algebrze innej niż Boole’a
+ - operacja dodawania w dowolnej innej algebrze niż algebra Boole’a
Tu nie ma prawa być kolizji bo to dwa fundamentalnie inne światy matematyczne.
W algebrze liczb naturalnych mamy przykładową funkcję:
Y=A*(A+B) = A*A + A*B = A^2+A*B
gdzie:
* - mnożenie dziesiętne
+ - dodawanie dziesiętne
A,B – zmienne z obszaru liczb naturalnych
Oczywiście wykres takiej funkcji będzie czymś fundamentalnie innym niż wykres analogicznej funkcji logicznej w algebrze Boole’a:
Y=A*(A+B) = A – poprawne wyłącznie w dwuelementowej algebrze Boole’a !
Dlatego twierdzenie Godla jest FAŁSZYWE w obszarze algebry Boole’a i nie wolno go tu przenosić !
CND
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:51, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Przerażony napisał: |
Od kiedy nad Panem Baryckim fruwają jasne anioły, to „Pan Barycki” i wszystkie zaimki osobowe odnoszące się do Niego, piszemy z dużej litery. Proszę o tym pamiętać na przyszłość pani Luzik.
|
Tak jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Wto 22:29, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Natychmiast pobiegłem do Pana Baryckiego, na trawniku było tłoczno, Pan Barycki jest wieczorami odwiedzany przez liczne grono lokalnych intelektualistów, pomimo tłoku dotarłem, wlazłem na drzewo i z wystającej gałęzi zeskoczyłem na głowy tłumu zgromadzonego licznie na wieczerzy przed Panem Baryckim. Tłum chciał mnie natychmiast ukamienować, lecz Pan Barycki podniósł rękę z wyciągniętym palcem wskazującym i rzekł do zamilkłego na widok wskazującego palca, tumu - niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który miłuje Mnie mocniej od Przerażonego i tak jak on niech wnidzie na drzewo, skoczy na tłum w dole i złamie sobie nogę, jako i on sobie złamał, aby być blisko Mnie. Nikt kamieniem nie rzucił, choć kilku na drzewo wlazło, a dwóch nawet spadło. Pan Barycki uśmiechnął się do mnie uśmiechem serdecznym, acz smutnym i skinął głową, abym mówił i ja powiedziałem drżącym głosem - Panie Barycki, co z Godlem? Pan Barycki, uśmiechał się dalej serdecznie, jednak jakby smutniej jeszcze i rzekł - a gdzie pan Kubuś podział aksjomat wyboru w uzasadnieniu swojej algebry, którym Banach z Tarskim z jednej kuli zrobili dwie? I Pan Barycki kazał mi biec do pana Kubusia i powiedzieć mu - 1=~1. Kiedy tłum to usłyszał zaczął wiwatować na chwałę Pana Baryckiego, a ja biegłem co sił, aby ogłosić dobrą nowinę panu Kubusiowi i wszelkiemu ludowi na całej planecie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36002
Przeczytał: 14 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:46, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Przerażony napisał: | Natychmiast pobiegłem do Pana Baryckiego, na trawniku było tłoczno, Pan Barycki jest wieczorami odwiedzany przez liczne grono lokalnych intelektualistów, pomimo tłoku dotarłem, wlazłem na drzewo i z wystającej gałęzi zeskoczyłem na głowy tłumu zgromadzonego licznie na wieczerzy przed Panem Baryckim. Tłum chciał mnie natychmiast ukamienować, lecz Pan Barycki podniósł rękę z wyciągniętym palcem wskazującym i rzekł do zamilkłego na widok wskazującego palca, tumu - niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który miłuje Mnie mocniej od Przerażonego i tak jak on niech wnidzie na drzewo, skoczy na tłum w dole i złamie sobie nogę, jako i on sobie złamał, aby być blisko Mnie. Nikt kamieniem nie rzucił, choć kilku na drzewo wlazło, a dwóch nawet spadło. Pan Barycki uśmiechnął się do mnie uśmiechem serdecznym, acz smutnym i skinął głową, abym mówił i ja powiedziałem drżącym głosem - Panie Barycki, co z Godlem? Pan Barycki, uśmiechał się dalej serdecznie, jednak jakby smutniej jeszcze i rzekł – a gdzie pan Kubuś podział aksjomat wyboru w uzasadnieniu swojej algebry, którym Banach z Tarskim z jednej kuli zrobili dwie? I Pan Barycki kazał mi biec do pana Kubusia i powiedzieć mu - 1=~1. Kiedy tłum to usłyszał zaczął wiwatować na chwałę Pana Baryckiego, a ja biegłem co sił, aby ogłosić dobrą nowinę panu Kubusiowi i wszelkiemu ludowi na całej planecie. |
… i nagle zza gór wysokich, wyleciał helikopter z wielkim transparentem.
Pełna aksjomatyka algebry Kubusia
Aksjomatyczne definicje operatorów logicznych w algebrze Kubusia:
Kod: |
p q OR NOR AND NAND <=> XOR => N(=>) ~> N(~>) FILL NOP P NP Q NQ
1 1 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0
1 0 1 0 0 1 0 1 0 1 1 0 1 0 1 0 0 1
0 1 1 0 0 1 0 1 1 0 0 1 1 0 0 1 1 0
0 0 0 1 0 1 1 0 1 0 1 0 1 0 0 1 0 1
|
Pod spodem było Credo naszego Wszechświata.
Bóg do potęgi Boga = Idiota do potęgi Idioty
Wiwatujący tłum zamarł z językiem na brodzie, i spojrzał z nadzieją na swego Mistrza, Baryckiego.
Czyżby Idiota stworzył nasz Wszechświat ?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 22:52, 17 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Śro 8:40, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Kubusiu, gdyby był pan tak uprzejmy i przedstawił argument (matematyczny argument), że w binarnej algebrze Boole’a Y=A*(A+B) = A, a nie Y=A*(A+B) = B, jak również, aksjomat, który wyklucza w tym równaniu „=B”. Proszę tylko pamiętać, że argument o stworzeniu takiego aksjomatu przez boga, jest oczywiście argumentem bardzo mocnym, jednak nie matematycznym. Gdyby pan w swojej argumentacji ograniczył się tylko do czynnika boskiego, to NTI musimy uznać za religię, a nie matematykę, oczywiście, tylko na tym świecie, bo na tamtym świecie, jest wielce prawdopodobne, że NTI jest matematyką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Śro 8:54, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Pani Luzik, nomenklatura wojskowa w odniesieniu do Pana Baryckiego jest wykluczona, Pan Barycki nie jest generałem, a jakby wręcz przeciwnie, jest sowizdrzałem, dlatego zamiast pisać „tak jest”, powinna pani napisać - boże, toż przecie to jest oczywiste. (Oczywiście, „boże”, w tym wypadku powinno być pisane z dużej litery.)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:20, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kazden wielbi jak umie i nie należy tego zmieniać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:53, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
luzik napisał: | Kazden wielbi jak umie . | Każdy wielebny też wielbi - głównie ministrantów............. i dlatego wielebny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36002
Przeczytał: 14 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:09, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Przerażony napisał: | Panie Kubusiu, gdyby był pan tak uprzejmy i przedstawił argument (matematyczny argument), że w binarnej algebrze Boole’a Y=A*(A+B) = A, a nie Y=A*(A+B) = B, jak również, aksjomat, który wyklucza w tym równaniu „=B”. Proszę tylko pamiętać, że argument o stworzeniu takiego aksjomatu przez boga, jest oczywiście argumentem bardzo mocnym, jednak nie matematycznym. Gdyby pan w swojej argumentacji ograniczył się tylko do czynnika boskiego, to NTI musimy uznać za religię, a nie matematykę, oczywiście, tylko na tym świecie, bo na tamtym świecie, jest wielce prawdopodobne, że NTI jest matematyką. |
Z dedykacja dla mistrza Baryckiego, dowód matematyczny dwoma sposobami
Sposób I
W technice bramek logicznych dowód jest banalny.
Y=A(A+B)
Jeśli A=0 to:
Y=0*(cokolwiek) =0
Jeśli A=1 to:
Y=1*(1+B) = 1*1=1
bo:
1+cokolwiek =1
Czyli:
Jeśli A=0 to Y=A(A+B) =0
Jeśli A=1 t0 Y=A(A+B)=1
Niezależnie od zmiennej binarnej B czyli:
Y=A(A+B)=A
CND
Sposób II
… a teraz po Bożemu w tabeli zero-jedynkowej, czyli klasyka matematyki:
Kod: |
A B A+B A(A+B)
1 1 1 1
1 0 1 1
0 1 1 0
0 0 0 0
|
Tożsamość kolumn pierwszej i ostatniej jest dowodem:
A = A(A+B)
CND
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:48, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Szanowni Państwo
Skrupulatnie opierając się na wykładach naukowych prof. rafałka w temacie NTI i na wszechwiedzy miszcza nad miszczami naukowca naukowego Baryckiego wyszło mi takie oto równanie;
rafał to jedno ZERO co w zapisie "0 ")"
barycki drugie ZERO co w zapisie drugie "0" czyli
0 + 0 = 00 czyli ten duet to
klozet miejski !!!
I to jest najnowsze odkrycie nauk NTI
Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Śro 10:51, 18 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Śro 11:40, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Inżynier Kubuś:
Tak panie Kubusiu, taki jest tu aksjomat, proszę tylko udowodnić matematycznie, że aksjomat 1+cokolwiek =0 jest niemożliwy matematycznie. Oczywiście, udowodnić dowodem matematycznym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Śro 11:44, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Bolo, teraz, kiedy już ma pan te dwa zera, to tylko włożyć w nie nos i głęboko oddychać, a na pewno coś się miłego panu odfiltruje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przerażony
Gość
|
Wysłany: Śro 14:50, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Krystkon:
Cytat: | Bez modelu matematycznego NIGDY ale to PRZENIGDY nie przewidzielibyśmy, że kamień wypuszczony z ręki spadnie na ziemię. |
Zadziwiające i kto by pomyślał, że ludzie takie durne są, że w szkole trzeba ich uczyć, że kamienie spadają, bo na ten przykład, małpy, do szkoły nie chodzą, rachować nie potrafią, a wiedzą, że z drzewa nie tylko kamień spada, ale nawet i małpa, jak jej się gałąź wyślizgnie. Skąd takie durne małpy to wiedzą, nie wiem, zabijcie, a nie powiem, bo nie wiem. Pan Barycki, pewnie wie, ale Go nie zapytam, bo jak wie, to wie, że nie tylko kamień spada, ale tak jak i małpa, wie, że można do niego przyłożyć siłę o określonym wektorze i przypieprzyć w łeb komu i właśnie się boję, że mógłby po zadaniu Mu przeze mnie tego pytania, nadać jakiemu kamieniowi dobrze określony wektor siły i pięć szwów na moim durnym łbie jak nic, by na pogotowiu założyli.
Krystkon:
Cytat: | umiem się wyzbyć myślenia przez cele i mam kompletnie w dupie dokąd w ten sposób zmierzam. |
Z nieba mi pan spada panie Krystkon, muszę panu się zwierzyć z mojego pragnienia, otóż Pan Barycki jest ostatnio taki zasmucony, że serce się kraje na ten widok, dlatego chciałbym Go rozerwać jaką niebanalną rozrywką. Musi to być coś mocnego, a jednocześnie dość śmieszne, pomyślałem sobie, że śmiechu byłoby co niemiara z widoku rżniętego drutem kolczastym przez pół człowieka, te dziwne miny, bezsensowne pokrzykiwania, ruchy pantomimiczne, to wszystko musi nieść w sobie razem, wspaniałą ludyczną swobodę okraszoną zdrowym śmiechem z szekspirowską mocą spraw ostatecznych. Musi pan przyznać panie Krystkon, że takie połączenie niesie w sobie sporo artystycznej ekspresji. Dlatego chciałbym pana poprosić, aby pan nie zmierzał byle gdzie, a pozwolił się wykorzystać dla sztuki, śmiało mogę dodać, pisanej przez wielkie „S”. Proszę się zgodzić, abym przerżnął pana drutem kolczastym na pół, dla pana to przecież obojętne dokąd pan zmierza, ma pan przecież cel w dupie, a Pan Barycki będzie miał przynajmniej rozrywkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36002
Przeczytał: 14 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:21, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
bol999 napisał: | Szanowni Państwo
Skrupulatnie opierając się na wykładach naukowych prof. rafałka w temacie NTI i na wszechwiedzy miszcza nad miszczami naukowca naukowego Baryckiego wyszło mi takie oto równanie;
rafał to jedno ZERO co w zapisie "0 ")"
barycki drugie ZERO co w zapisie drugie "0" czyli
0 + 0 = 00 czyli ten duet to
klozet miejski !!!
I to jest najnowsze odkrycie nauk NTI |
Wypdniętyy spod ogona kangura Boooluuu !
Srasz na tym forum przeokropnie, najpierw sie umyj i zdezynfekuj a dopiero później zabieraj głos.
My tu z Panem Baryckim naukowe dysputy robimy, z dupkiem Bolo nie rozmawiamy
Poszoł won trollu.
Tu sie odbywa powazna naukowa dyskusja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:06, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
wykasowano
Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Wto 4:08, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36002
Przeczytał: 14 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:25, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Przerażony napisał: | Inżynier Kubuś:
Tak panie Kubusiu, taki jest tu aksjomat, proszę tylko udowodnić matematycznie, że aksjomat 1+cokolwiek =0 jest niemożliwy matematycznie. Oczywiście, udowodnić dowodem matematycznym. |
Pełna aksjomatyka algebry Kubusia
Aksjomatyczne definicje operatorów logicznych w algebrze Kubusia:
Kod: |
p q OR NOR AND NAND <=> XOR => N(=>) ~> N(~>) FILL NOP P NP Q NQ
1 1 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0
1 0 1 0 0 1 0 1 0 1 1 0 1 0 1 0 0 1
0 1 1 0 0 1 0 1 1 0 0 1 1 0 0 1 1 0
0 0 0 1 0 1 1 0 1 0 1 0 1 0 0 1 0 1
|
Z powyższego mamy aksjomatyczne definicje wszelkich operatorów w algebrze Kubusia !
Definicja zmiennej binarnej:
Zmienna mogąca w osi czasu przyjmować wartości wyłącznie 0 albo 1
A,B,C … - zmienne binarne
Definicja funkcji logicznej Y:
Funkcja logiczna Y to funkcja n zmiennych binarnych połączonych operatorami OR lub AND
Y=A*(A+B)
* - operator AND
+ - operator OR
OR
Definicja sumy logicznej w algebrze Boole’a, czyli powyższa wielka tabela uogólniona na dowolna ilość zmiennych.
Suma logiczna (spójnik „lub”) n zmiennych binarnych jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1.
Y=A+B+~C… = 1 <=> A=1 lub B=1 lub ~C=1 …
Od razu mamy dowód twierdzenia:
1+ cokolwiek =1
czyli przykładowo:
Y = A+(B+C*D+~F*A*B … itd. do nieskończoności.)
gdzie:
cokolwiek = to co w nawiasie (…)
Jeśli A=1 to A+cokolwiek = 1
gdzie:
cokolwiek = dowolnie długa i dowolnie skomplikowana funkcja logiczna z dowolną ilością zmiennych binarnych, może być nawet nieskończona, to ma zerowe znaczenie !
AND
Definicja iloczynu logicznego, czyli powyższa wielka tabela uogólniona na dowolna ilość zmiennych.
Iloczyn logiczny n zmiennych binarnych jest rowny 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne sa równe 1
Y=A*B*~C….=1 <=> A=1 i B=1 i ~C=1 …
Oczywiście wynika z tego, że jeśli dowolna zmienna w iloczynie logicznym jest równa 0 to iloczyn logiczny jest równy 0.
Y=A*(A+X)
Jeśli A=0 to:
A*(cokolwiek)=0
0*(cokolwiek)=0
gdzie:
cokolwiek = dowolnie długa i dowolnie skomplikowana funkcja logiczna, nawet nieskończona, to kompletnie bez znaczenia
Przechodzimy teraz do naszego kluczowego prawa logicznego:
Y=A*(A+X) =A
Dowód:
Jeśli A=0 to A*(cokolwiek)=0
Jeśli A=1 to 1*(1+X)=1*1=1
bo 1+X = 1+(cokolwiek)=1
gdzie:
cokolwiek = dowolnie długa i dowolnie skomplikowana funkcja logiczna, nawet nieskończona, to kompletnie bez znaczenia
czyli:
Jeśli A=0 to Y=A*(A+X)=0 be wzglądu na wartość X
Jeśli A=1 to Y=A*(A+X)=1 bez względu na wartość X
stąd:
Y=A*(A+X)=A
CND
Tu widać potworną przewagę praktyków algebry Boole’a nad klasycznymi matematykami, bo niby jak udowodnić matematycznie powyższe prawo w tabelach zero-jedynkowych przy ilości zmiennych
X=nieskończoność
np.
X=A*~B+K+M*NGF+….
?!
Panie Przerażony:
Powyższe definicje to jedyne aksjomaty algebry Kubusia, wszelkie właściwości i wszelkie twierdzenia da się z nich wyprowadzić.
Wracając do pana pytania w cytacie…
Jeśli z aksjomatyki algebry Kubusia (tu = algebra Boole’a) wynika iż:
1+(cokolwiek) =1 - to jest prawda w algebrze Boole’a
To nie może być niestety prawdziwe Pana widzi mi się:
1+(cokolwiek)=0 – to jest fałsz w algebrze Boole’a
CND
Pragnę Pana poinformować i proszę to powtórzyć Panu Baryckiemu że równanie:
1+(cokolwiek)=0
może być prawdziwe wyłącznie w WARIATKOWIE, nigdy w algebrze Boole’a.
P.S.
Świętość w algebrze Boole’a:
1 = prawda
0=falsz
Zawsze i wszędzie, bez żadnych wyjątków
Oczywiście to 1 i 0 to tylko nazwy symboliczne, może być cokolwiek innego np.
Pan Barycki = prawda
Smrodek Bolo = fałsz
Fundament algebry Boole’a dla tej aksjomatyki:
A.
Pan Barycki = NIE smrodek Bolo
B
Smrodek Bolo = NIE Pan Barycki
Smrodek Bolo = ~(Pan Barycki)
Panie Przerażony, proszę powiedzieć panu Baryckiemu, aby nigdy więcej nie pisał równań IDIOTÓW jak niżej:
A=~A
Dlaczego ?
Podstawmy konkretne wartości z naszej aksjomatyki:
A = Pan Barycki
stąd mamy:
Pan Barycki = ~(Pan Barycki)
Na podstawie równania B musimy tu zapisać:
Pan Barycki = Smrodek Bolo
… no przecież to jest obraza majestatu Pana Baryckiego !
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 17:39, 18 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|