ŚFiNiA

Gość

Kubusiu, o co Krowie z prawem jednej nogi chodzi, to do końca nie wiem ... zależy od kontekstu ... zresztą mam podobnie jak krowa, jak ktoś ma dwie nogi ... to odbieram go jak krowa

krowa

krowa

Na początku był tylko jeden człowiek i jako taki, nie miał po co iść.
No więc miał tylko nogę, stopę podstawową i tyle, miał tyłek ale nie miał dwóch pośladków, bo wcale nie zostawiał śladów.

Nie zostawiał śladów, bo nigdzie nie szedł, tylko po prostu powstał.
Jedno oko miał, nos z jedną dziurką, nie miał dwóch warg tylko otwór, nie miał szczęki, ani górnej ani dolnej, ani lewej, ani prawej, bez kręgosłupa, bez żeber, bez brzucha, nic tylko noga i stopa podstawowa.

I myśłał o tym bez mózgu nawet. I jemu przyszło coś do głowy. Z zewnątrz prrzyszło, że jest druga noga do której on może przyjść na jednej nodze i tak zrobił. Ze na jednej nodze doszedł do tej drugiej i okazało się że zrobił pierwszy krok. A wtedy już poleciało.

krowa

Gość

Gość

krowa

krowa

JAK CZŁOWIEK PATRZY ?

Słowo "patrzy" ma w sobie pierwiastek słowotwórczy "trzy", patrzeć ma w sobie "trzeć"

To jest kwintesencja wszystkich wrażeń ludzkich, że one powstają podczas tarcia, starcia, takiego które wynika z działania pomiędzy dwiema powierzchniami, powłokami, że coś trze się jedno z drugim.

Oko ludzkie ma trzy warstwy, właśnie na gałce ocznej, a środkowa warstwa, warstwa tarcia, jest unerwiona i ona daje i odbiera wrażenia wzrokowe. Nazywa się NACZYNÓWKA.

Ta warstwa środkowa, gdzie się trze, dochodzi do starcia, jest naczyniówką, czyli daje wrażenie czynów, czynności.

Nigdy niczego byśmy nie widzieli, gdyby znikła warstwa naczyniówki w oku. Gdyby w oku było szkło, to nie zobaczylibyśmy wcale światła, które do nas dociera, bo ono dociera się podczas tarcia w naczyniówce, dającej wrażenie czynów, których nigdy nie zrobiliśmy.

Gość

krowa

krowa

Gość

krowa

krowa

Gość

krowa

krowa

prosze nie podpowiadajcie mu

Gość

krowa

krowa

Poprawiam:

Endoskop ma własne źródło światła. Ale przez endoskop patrzy operator endoskopu. Wtedy nie rozstrzygam kto co widzi w żołądku pacjenta, ale na 100% jest to oderwane od ciała i poczucia pacjenta.

Światło musi być czyjeś. Światło należy do człowieka który je widzi.

Krótko mówiąc, jak człowiek z natury nie patrzy do żołądka, z natury nie widzi co sie dzieje ww sercu, w jakichkolwiek narządach, to każdy wgląd w ciało człowieka jest niewłaściwe i musi mu szkodzić, nigdy, przenigdy nie pomoże.

Gość

to chyba pójdę już spać, jutro mam więcej zajęć
a z jedną nogą ... to chyba coś tam cię rozumiem, ale to nie dla mnie :wink:

dobranoc

krowa

OKULISTA

No niestety, ja mogę się zgodzić, że okulista mi coś wyjmie z oka, coś co mi wpadło, nawet wydłubać igłą. Ale jak okulista oświetla mi oko wewnątrz, jakimś sztucznym światłem, to to, już jest złe.

Powiedzmy, że się odkleiła siatkówka. To mi się wydaje, że jak ona się sama nie przyklei z powrotem, to ten człowiek musi chcieć taką odklejoną mieć, tylko ulega sugestiom, że to jest ratunek dla niego.
On sam tak żyje, taką ma osobowość, tak się w życiu zachowywać, że to mu się przekłada na odklejenie siatkówki.

lekarz mu może przyklei. Ale ten człowiek po czasie, posmutnieje, nie będzie siebie akceptował, stanie się innym niż chciał.

Gość

z tym chciał Krowo, to tak nie do końca ... raczej jak już wolał

krowa

krowa