ŚFiNiA

evaj23

Żadne Kubusie nie są nam tu potrzebne!

I zabierz ze sobą swojego przyjaciela pedo-cośtam na swoje AK!

krowa

Dlaczego mi ta Dyrektorowa pokazywała kuku na muniu?

krowa

Dlaczego pan Dyrektor uciekł z kuchni jak Dyrektorowa zgodziła się abym zadzwonił?

krowa

Dlaczego Ewcia miała aż dwa telefony, jeden mały a drugi duży z popękanym gęsto w siateczkę ekranem?

krowa

Dlaczego pan od przeglądu technicznego od razu zaszedł od tyłu Oldsmobila z feralnymi światłami?

krowa

Ewa miała podniszczone tenisówki w kolorze białym. Pierwszą myśl miałem taką, że chciałbym jej kupić jakieś sandałki czy coś.
I teraz powstaje pytanie, jaki jest związek tych tenisówek z botkami dziewczyny syna sąsiada który jest mi od roku winien 100zł.
Załącznik [link widoczny dla zalogowanych]

krowa

Począwszy od roku 2012 miałem do czynienia aż z 6-ma kobietami po ciężkich przeżyciach. Bez wskazywania palcem, jakiś kochanek dusił jedną aż do śmierci klinicznej, jeden mąż tragicznie zginął, inny oskarżony o homoseksualizm względem własnych dzieci, kolejny zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, następni odsiadują wyroki więzienia, odeszli, obrabowali, znęcali się fizycznie, a kobiety, ech w większości jak by tu powiedzieć cierpliwie się kończą na naszych oczach.

Pytanie: czy mianowicie ja to wszystko wymyśliłem w chorej wyobraźni?

krowa

taaa...

Ja jako ten Janek z Łękawy, co bym tu powiedział..? No więc musiałbym Ewę umyć i siebie też. Miłość oczywiście jest na świecie, różnista, tylko trzeba być człowiekiem. Weźmijmy po kolei:

a/ nastawiam wody dwa garnki i przynoszę gałęzie... łoż kurwa gałęzie zmoczył deszcz, to muszę iść i przynieść ze dwa naręcza nawłoci i z tym do kuchni.
b/ biorę pudełko tekturowe i ogołacam nawłocie z liści zeschłych a kwiatostanem i badylami palę pod garnkami z wodą.
c/ po pół godzinie przemieniam garnkami żeby niedogrzaną wodę dogrzać a dogrzaną na miejsce niedogrzanej.
d/ Nalewam wodę z jednego garnka do balijki mniejszej a do większej z drugiego garnka i uzupełniam zimną wodą z kranu aby wody było dość na umycie się.
e/ rozbieramy się z Ewusią i stojąc w osobnych balijkach szybciutko myjemy się ze szczególnym uwzględnieniem twarzy, szyj, pach, krocza, tyłków, ud, podudzi i stóp.
f/ lecę szybko do pokoju po ręczniki i wycieramy się z Ewą do sucha, chociaż nie musi być aż tak bardzo wytarte.
g/ Ewcia cóż, nic nie wie, gdzie co jest, ale niech coś uporządkuje na łóżku albo niech sobie zapali papierosa, a ja szybciutko zetre podłoge mopem i powylewam z wanienek brudną wodę... o NIE!
h/ trzeba wyprać majtki i skarpetki, przynajmniej ja muszę wyprać i dopiero potem z balijek wylać z ganku.
i/ no a teraz musimy z Ewcią poszukać jakiej pościeli, bo przecież na kocu wojskowym drażni ciało.

Zejdzie wszystkiego ze 3 godziny i już z Ewcią leżymy, niech będzie że razem na jednym łóżku i patrzymy w sufit.

I z tego sufitu powinna spać na nas vena miłosna.
Hmmm... kurcze, jak wygląda Vena Miłosna kobiety po przejściach i Mołdawskoj Dolinie?
I jak wygląda Vena Miłosna mężczyzny po 3 godzinach prania, sprzątania, ścierania mopem i przeszukiwania szaf w pokojach z bardzo trudnym dostępem, z uwagi na leżące na podłodze narzędzia, gwoździe, żyrandole, pudła tekturowe, lemiesze, stare żelazka, wiadra, zwoje dalekowschodnich dywanów, hulajnogi, pompki od roweru i inne przedmioty, z których każdy może się wbić w dupę lub potargać starą mosznę?

krowa

- To ile lat masz Ewa?
- 46
- Ładnie. Ja mam... 28. Na prawdę mam 28 lat. Robiłem sobie test na wiek mózgu i wyszło czasem 32, jak byłem zmęczony to 35, a raz się skupiłem równo przed komputerem i 28. To sprawa szybkości od obserwacji do reakcji. Na przykład weź tak rękę a ja spuszczę łyżeczkę i musisz złapać...
- Tak trzymać?
- Uwaga zaraz puszczę...
- I nie złapałam.
- To teraz ty mi puść.... bliżej tuż nad ręką.... I widzisz? złapałem od razu w najpierwszym miejscu łyżeczki a nie pod koniec.

- Co powiesz o miłości Ewa?
- Miłość istnieje.
- A ja uważam, że do miłości trzeba się nakręcić.
- To coś panu powiem.
- Nie panu. Marek powiedz.
- Marku.
- Mów.
- Mam kogoś. Przyjeżdża do mnie i sprawdza.
- Aha, czyli mnie zabije?
- To od niego mam ten mały telefon.
- Sprawdza cię mówisz...
- Ja nie muszę mieć pieniędzy, wierzę w miłość.
- To powiedziałaś coś ważnego.
- Muszę jechać bo mam się stawić w sądzie.
- Dobrze.
- Jutro o 10-tej się spotkajmy tam gdzie dzisiaj.
- Nie umawiajmy się.
- To daj mi telefon ja zadzwonię.
- Nie Ewo. Nie odbieram telefonów.
- Jutro o 10-tej posprzątamy.
- Nie Ewusiu. Rozstajemy się i kiedyś spotkamy.

Odwiozłem ją skąd wziąłem. Po drodze poniosła mnie fantazja i jechałem slalomem a nawet raz zasymulowałem czołowe zderzenie z traktorem. Adrenalina musiała mi jakoś podskoczyć i opaść. https://www.youtube.com/watch?v=v0uSOjnRm3U

krowa

Pstryczka · Gość

Czytałam że ta kobieta ziewała. Ja bym nie ziewała. Ziewała bym sama. Za samo ziewanie daje tej kobiecie minus.

ladaco

zatrudniłem ivone do czytania postów Krowy..

Lusia Lusia · Gość

krowa

O, myśle sobie, co zrobiłem, naraziłem się, zaszkodziłem

https://www.youtube.com/watch?v=BQFBXIzOpyM

O, patrzę, jest piec, fotel jest, jej nie ma, zmyła sie
Obyła sie bez myła i nikogo nie ma, jestem tylko ja
Komuś zaszkodziłem na niby, ktoś komuś coś powie, jakiś gość
Ze mnie gość jest, jestem cud, zdolny, bestia, taki sobie dziwoląg

I jeszcze jeden prodżekt, dojrzał prodżekt i spadł, insynua mua
Była mżawka, wypadała sie, odetkała zlew, wykorkowała, opadła mgła
Przełożyły się rzeczy z prawej na lewą stronę, przeważyło się coś, O!
Wskazówka się potknęła o kierunkowskaz, zatarło się czyste szkło

Kuku · Gość

Obawiam się, Marku, że transmisja w traktorze ci szwankuje?!

Czy masz jakąś pomoc - choćby dochodzącą? :think:

krowa

Kuku · Gość

Ala czy masz pomoc, biedaku, czy też zdychasz w osamotnieniu pod tym traktorem?!

Mam zaalarmować strażaków w Łękawie 2? :think:

krowa

Kuku · Gość

Masz problem z rekognicją, Macieju!
To ty, biedaku, nachodzisz Adama w sposób nachalny! :fuj:

krowa

ladaco

Krowa.., za oponę od oldsmobila i numer z Nadzią będziesz żył jak król do wyborów w europarlamencie..

krowa

Kuku · Gość

Czyżby żebrak...?!

Zagraj coś, lubo zrób fikołka - będziem się radowali!

ladaco