ŚFiNiA

Gość

Kiedy stara babka umiera, a pamiętajmy że to było w roku 2020, opuszcza siostrzeńca narzeczona a ponadto nie ma kto naprawić pralki. Jan Mickiwicz krowa wysuwa sugestię, że Czubata była gejem, a narzeczeństwo z Narzeczeństwo z Nadzią s domu Ochędószków miało być dla niego przykrywką i zarazem odskocznią do kariery. Jeśli Edyta po zerwaniu zaręczyn zdawała sobie z tego sprawę, a raczej zdawała, najpewniej było jej podwójnie gorzko. Ubogie samotne panny w owym czasie nie miały łatwo. Tułały się po domach bogatych krewnych pozbawione nadziei na zmianę losu. Nic więc dziwnego, że gdy panna dowiaduje się, że słynny poeta byłby nie od tego, by się z nią ożenić, wsiada w karetę, dyliżans czy inną dryndę i mknie do Proszowic.

krowa

Znam cię

https://www.youtube.com/watch?v=PsQtrlULOmw

choć byś nie wiem co powiedziała, a najpewniej nic - znam cię
choć byś nie wiem z kim się zadała - znam cię
ty sama nie wiesz nic, a chciała byś wiedzieć
chciałabyś znać swoją przyszłość - a ja nie chcę

ja tylko ciebie znam
znam cię z widzenia, pierwszy raz widzę, a potem to już złudzenia
ale ty nie masz wyjścia, nigdy nie zaznasz szczęścia
jeśli nie przyjdziesz do mnie

Gość

Edytka ma nowe pomarańczowe spodenki. Znowu nie poszła do pracy
zajmuje się tym czym kobiety sie powinny zajmować, miski, woda, ściereczki

Gość

żona Witkiewicza zajmowała się kurami a może to były indory
w każdym razie Witkiewicz nie miał do tego głowy

evaj23

Cześć Stańczyk! Co taki gadatliwy się zrobiłeś? Przykrywasz coś dla siebie wielce niewygodnego....

krowa

krowa

krowa

krowa

krowa

dawno tego nie robilem. Chyba w 2012 roku, taka jest prawda i można się ze mnie śmiać

krowa

a kiedy ona to robila ostatnio? może w 2005.
Pamiętam jedna w 2012 mówila mi że dawno tego nie robiła, a miała 30 lat.

krowa

Nie może być tak, że ktoś czegoś nie robi.
Nie może być tak, że ktoś nie czuje zapachu, a ma nos.
Jak ktoś ma ręce dwie, no nie może skakać na jednej nodze, bo mu druga uschnie.

krowa

krowa

krowa

każda praca najemna upośledza bo nie można jej samemu zmienić
ale nie czarujmy się, ze praca na swoim nie jest pracą najemną

jest, jeśli się prowadzi gospodarkę indywidualną, jeśli się produkuje na sprzedaż, jest to praca specjalizowana, monokultura i musi się odcisnąć na zdrowiu

nie może mieć orgazmu ginekolog co stale grzebie w cipach, on jest upośledzony tak jak drukarz

krowa

ladaco

to oczywiste, ginekolog po zbadaniu Krowy o orgazmach może zapomnieć..

Gość

myśle sobie, przejdę się boso po trawie. I wyszedłem na swoją drogę przy której leży 4a starej babki. I leży Edytka w pomarańczowych spodenkach i staniku a na glowie ma czapke żeby pysk zaslonić.
Nic się nie zmieniło za 6 lat tylko spodenko pomarańczowe.

szedłem już na palcach, bo kamyczki i przedwojenny asfalt przebijał przez trawę, i leżał w cieniu lipy kotek to mu cicho powiedziałem kici kici, żeby Edytka sie nie wystraszyła. Chcialem ją uspokoić, powiedzieć że nie patrze w jej stronę, ale jak tu się odezwać w ciszy i upale.
Musiałem iść na drogę i obejść w kólko już po samym asfalcie boso, żeby nie wystraszyć.

Gość

Gość

- Nie chciała byś znów się zakochać?
- a może ja nigdy nie byłam zakochana

Ja też nie wiem czy byłem zakochany, chyba nie. Miałem do zdobycia pannę już cokolwiek starą 24 co z nią chodziłem do I klasy liceum i wtedy ona była zakochana we mnie i w koledze. Raczej odwrotnie. I po 10-ciu latach ten sam kolega miał wino i powiedzial żebyśmy poszli do tamtej z klasy.
I wypiliśmy czy nie, ale ja zostałem i sie ożeniłem, z tamtą sympatią sprzed lat. Ale to ona chciała, a ja się zgodziłem.

Gość

Już wiem dlaczego ona chciała. Na wycieczce szkolnej w autobusie cały czas ją trzymałem za cipę. Koleżanki rozmawiały, a ja nic tylko za cipę. Przez pól godziny.

Gość

A to już jest sama perwersja:

Widziałem to wiem. W Krakowie, w samo południe, wycieczka szkolna rozsiada się w ogródku pod parasolem. No i chlodzą się. pan nauczyciel rozmawia, mówi coś, a pod stołem zwiedza jedną ręką cipkę młodej uczennicy, a to była wybranka Murzynka czy Mulatka, jedna w klasie.
Ona z łokciami na stole, patrzy w niebo i trzyma już pustą butelkę CocaColi i posuwa języczkiem w szyjke. Oczy przymknięte, tylko ten język doś ć mięsisty, w kolorze czarno-czerwonym.
Spodenki miała ale nogi trzymała na krześle podciągnięte pod kolana.
Najkważniejsze były te oczy przymknięte, to zanurzenie się w chwilę przeklętą.
Czy to moj zwid?
Czy tylko ja to widziałem swoimi oczyma? Jak Bozie kocham widzialem.

Gość

Gość

do dziś dnia zazdroszcze temu nauczycielowi, że potrafił do takiego stanu doprowadzić uczennicę.

krowa