ŚFiNiA

luzik

Sluszna uwaga , juz nic.

chryzjan

Eremit

chryzjan

Eremit

nie chce mi się z tobą gadać :fuj:

tylko mnie podkurwiasz i znów cię zjadę, że za parę lat mi wypomnisz :rotfl:

nara

chryzjan

barycki/konto usunięte

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/konsekwencje-rozumowania-watpienie-w-rozumowanie,4957-25.html#117347

Agrypa:

barycki/konto usunięte

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/filozofia-sprawiedliwosci,5066-25.html#117420

Dyszyński , ty się boga nie boisz, ty jesteś komunistą. Jak ci nie wstyd w trzeciej RP wypisywać takie bezeceństwa, toż to podłość. Usprawiedliwia cię tylko kazus molierowskiego mieszczanina, ty na szczęście swoje nie wiesz, że nim jesteś, inaczej sumienie by cię zagryzło. Dlatego dalej idź w zaparte i nie przyznawaj się do marksizmu, a nawet powinieneś sobie popluć na tę parszywą naukę, udając dalej, że to twoje przemyślenia.

Adam Barycki

barycki/konto usunięte

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/filozofia-sprawiedliwosci,5066-25.html#117443

Chrześcijanin wielki - Michał Dyszynski:

bol999

barycki

barycki/konto usunięte

Ty wstrętny oszczerco, Dyszyński nie jest taki, ani się nie obejrzysz jak zaraz zadeklaruje tu na forum publicznie, gotowość niesienia chrześcijańskiej pomocy i wyśle owe piętnaście tysięcy mnie upadłemu, abym podnieść się mógł z upadku i piekłu w gardło pożerające mnie patrzeć dalej nie musiał. A wtedy wszystkich was porazi blask jasny owej dobroci wielkiej i spalicie się ze wstydu za obojętność waszą i smutek boga, który znosić musi widok waszej obrzydliwości.

Adam Barycki

bol999

barycki/konto usunięte

Ty kruku z piekła rodem, już kraczesz, a gdzie wiara w człowieka, no gdzie? Ja nie dopuszczam takiej myśli do siebie, już w kajeciku podliczam wydatki, właśnie mi wyszło, że Dyszyński będzie musiał sprzedać jeszcze mieszkanie, aby mi starczyło na pierwszą próbę poniesienia, a jak wiadomo powszechnie, pierwsze koty za płoty, trza będzie próbować jeszcze raz i jeszcze. Dlatego wszyscy dobrzy ludzie muszą się zmobilizować i rozpocząć wyprzedaże, aby sprostać dobru kierowanemu ku mnie, a przecież wszyscy tu są dobrymi ludźmi. Prawda, że wszyscy jesteście dobrzy? Czyżbyś ty kruku siarką przesiąkły uważał, że tu na tym forum mogą być ludzie podli, obojętnie przyglądający się mojemu upadkowi? Toż to by była podłość gdyby tacy tu byli.

Adam Barycki

barycki/konto usunięte

Panie Michale, pan sobie w te upały zimne koktajle popijasz, a ja gorę. Trudno, poczekam aż się ochłodzi, wszystko wskazuje na to, że chrześcijańskie miłosierdzie nie działa w temperaturze powyżej trzydziestu stopni.

Bolu, a może ty byś pokazał tym wszystkim katolikom i dał mi, nie piętnaście, a trzydzieści tysięcy? Zastanów się nad tym, to mogłoby ci dać ogromną satysfakcję jakbyś im utarł nosa kosztem tych paru groszy. Ja ze swej strony mogę ci obiecać, że natychmiast kupię malutki magnesik i będę go nosił na szyi, aby mi ciebie przypominał.

Skurwysyny, jak nie dacie mi moich pieniędzy, to rzucę się pod pociąg, potem będę pił przez miesiąc jeden, drugi…, aż na koniec pójdę do klasztoru.

Adam Barycki

barycki/konto usunięte

Ja mogę zrozumieć, dlaczego pieniędzy mi nie wysyła luzik, gdyby ze swoimi psami weszła do banku, ochrona natychmiast zastrzeliłaby jej wszystkie psy. To samo dotyczy Abi, z tą tylko różnicą, że ochrona zastrzeliłaby ją samą, bo ona zawsze nosi bagnet u nogawki spodni. One bardzo chcą mi wysłać pieniądze, ale nie mogą i cierpią z tego powodu okrutnie, to bardzo dobre ludzie są. Jednak, zrozumieć nie idzie, dlaczego inni nie wysyłają. Taki Goudolf, przecież on wspomaga dobrocią swoją każdego, kogo nie musi, nie wspomaga tylko tych, których musi, a ja przecież na razie jeszcze nie wymuszam na nim karabinem dobroci chrześcijańskiej, więc zrozumieć się nie da, dlaczego nie wysyła. Och wujuzboju, ty zbojuwuju, kogoś ty tutaj się dorobił, samych łapserdaków, a i sam żeś nie lepszy, oj, nie lepszy. Sam żresz słoninę, aż tłuszcz ci po brodzie kapie, a mnie skwarka nie dasz. Przyglądasz się tą tłusta mordą jak gaśnie iskierka boża, jam ci tą gasnącą iskierką, jam to, łotry.

Adam Barycki

luzik

barycki/konto usunięte

A na cholerę mi rozmowa z panią, pieniądze panine mi są potrzebne, a nie rozmowy. Ja jestem wielkim chrześcijaninem, plunąłem na pani hitlerowskie poglądy i przebaczyłem, jak przebacza się idiotom, a pani co, wykręca się od tej drobnej jałmużny.

Nie będzie żadnego czytania, rzucam się pod pociąg, a potem będę pił, rozmyśliłem się, do klasztoru nie pójdę, za to będę się kurwił.

Adam Barycki

bol999

barycki

barycki/konto usunięte

Mówisz, że całe dwa miliony i do tego papierkowymi, ho ho, nie ma rady, zaraz wychodzę na miasto obrabować jaką wdowę i natychmiast ci wysyłam zrabowany grosz wdowi. Nie podoba mi się twoja inklinacja do wdowiego grosza, ale za dwa miliony obrabuję biedną wdowę i jej siroty wygłodniałe, a nawet dodatkowo skopie biedną matkę z małymi dziećmi. Tylko pamiętaj sukinsynie, ma być całe dwa miliony i ani grosika mniej.

Adam Barycki

PS. Acha, mogę jeszcze dorzucić do wdowiego grosza wpierdol dla BigMaca.

barycki/konto usunięte

Wiecie co? Idźta się dalej pierdolić.

Adam Barycki

bol999

barycki

barycki/konto usunięte

Widzisz bolu, ty jesteś nieodrodnym synem ludu, tego ludu, głęboko wierzysz w to, co mówisz, a mówisz to, w co głęboko wierzysz. Każdy z was głęboko wierzy w swoją dobroczynność, jednak bardzo strzeżecie swojej dobroci, aby nie padła ofiarą złych ludzi, dlatego wasza dobroć jest uwarunkowana, aby jej zaznać, beneficjent musi okazać się dobrym człowiekiem, w żadnym wypadku nie może okazać się złym, bo dobroć wasza cenna poszłaby na zatracenie, a czego, jak czego, ale dobroci waszej cennej nie rzucicie pomiędzy łajdaki. Dlatego każdy z was ma swoje wypróbowane sposoby rozróżniania dobra od zła, aby zła nie wspierać swoim dobrem, a wręcz odwrotnie, tępić je bezwzględnie. Los okrutny przez kilkadziesiąt lat waszego życia otaczał was zawsze złem, ani razu nie postawił na waszej drodze dobra, które byście mogli wesprzeć dobrem swoim, czego tak bardzo zawsze pragniecie. Nigdy nie znalazł się obok was człowiek godny waszej dobroci, no, może czasem wart waszego dobrego słowa, ale nigdy taki, któren wart byłby waszych pieniędzy. Wokół was zawsze same łajdaki niewarte waszej szlachetnej dobroczynności.

Ale ja, część tej siły, która zawsze zła pragnąc, uważam, że to wy jesteście łajdakami wyzutymi z wszelkiego dobra. Czego, jak czego, ale los żadnemu z was nie poskąpił okazji do wykazania się dobrem, ale nigdy z niej nie skorzystaliście sukinsyny w dupę jebane. A ponieważ zawsze zła pragnąc, zawsze czynię dobro, to i teraz w dobroci swojej pokazuję wam wasze skurwysyństwo, wszystkich obecnych tu bez wyjątku skurwysynów.

Adam Barycki

PS. A czegóż to ty łajdaku samolubny się spodziewałeś, jak nie nazywanie ciebie sukinsynem? Uważasz, że po twojej nie tylko ohydnej, ale i infantylnej deklaracji miłosierdzia, powinienem zwracać się do ciebie – szlachetny dobroczyńco? Otóż, nie, pozostanę przy określeniu – sukinsyn (dotyczy to również całej reszty towarzystwa, bez wyjątku).

bol999

barycki

Gość

No, barycki, skoro jesteś częścią tej siły, o której wspominasz, to wiesz nie tylko, kto w pewną noc nie wypił wiadomego napoju, choć brał się do picia, ale wiesz też dokładnie kto (a zwłaszcza Michał Dyszyński) nie wspierał potrzebujących i nie pomagał, choć mógł był wesprzeć i pomóc. Twój argument - niczym panzerfaust - powalił nas wszystkich bez wyjątków. (Choć dla płci pięknej mógłbyś, przez grzeczność, wyjątek zrobić).

neko