ŚFiNiA

zbigniewmiller

No i fajnie!tylko ,że mimo woli?doszdłeś kubusiu do absurdu nie zauważywszy dlaczego!

rafal3006

zbigniewmiller

Mogę,ale nie muszę,raczej,jest to zbyt żmudne na komórce -klasycznej noki ,lewą ręką;podpowiem ci tylko,że nie ma tam wynikania logicznego;szukajcie a znajdziecie...

Adam Barycki · Gość

Pan Dyszyński rezygnuje z masła optymizmu i prze ku pesymistycznym skwarkom z marksistowską cebulką:

zbigniewmiller

To prawda,że ludzie w większości są MARKSISTAMI,nawet takie oszołomy jak michnik i wałęsa.

krzywy · Gość

zbigniewmiller

Wymieniłeśtakurat prawie wszystkich!ale nie to miałem na myśli,wyraźając się tak metaforycznie pod wpływem postow dyszynskiego,któremu współczuję i postu baryckiego;w przeciwieństwie do tzw.purrystów językowych lubię pisać niejasno i paradoksalnie,aby uwypuklić sprzdczności,na jawmą głupotę najlepszy jest kontrprzykład lub sprowadzenie do absurdu;a!już wiem ,chciałem przez to powiedzieć,źe każdy jest materialistą dialektycznym nie wiedząc o tym!z marksizmu nikt nie żyje,marksizmem się żyje!

krzywy · Gość

zbigniewmiller

No właśnie WSPÓŁDZIAŁA,a to sięt nazywa WALKA PRZECIWIEŃSTW czyli sprzeczności dialektycznych a ty jako sprzeczność traktujesz BRAK!czyli gołe NIC!więc idź głupku do DUPY!

krzywy · Gość

zbigniewmiller

Jak powiedziałem:"idź do dupy głupku",to idź!najlepiej jak będziesz się pierdolił z wiki,ona jest tworzona przez takich cymbałow-sługusów kapitału-jak ty i dla takich jak ty!

Adam Barycki · Gość

I co, Panie Krowa, poszedł Pan już do dupy?

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

Pan Wuj Zbój bez krztyny litości kopie Pana Dyszyńskiego:

krowa

[quote="krzywy"][quote="zbigniewmiller"]już wiem ,chciałem przez to powiedzieć,źe każdy jest materialistą dialektycznym nie wiedząc o tym!z marksizmu nikt nie żyje,marksizmem się żyje![/quote]

Wiesz tyle co zjesz.
Dialektyka (z greckiego) oznacza rozmowę. To bardzo niewiele, w porównaniu do porozumiewania się bez słów. To co najistotniejsze lub żywotne odbywa się w sferze czynów, rękoczynów, pojęć zmysłowych, odruchów.

[quote="Wiki"]
W znaczeniu marksistowskim dialektyka jest swoistym mechanizmem ścierania się przeciwieństw naturalnie występujących w materii. Przebieg tego ścierania można opisać podobnie do koncepcji dialektyki Hegla, ale według Marksa mechanizm ten wynika...[/quote]

Źle.
Bo mechanizm Niczego nie czyni, jako zespół narzędziowy do uruchamiania z zewnątrz przez kogoś/coś innego.
Źle, bo przeciwieństw nie ma w materii, w Świecie. Przeciwieństwem mężczyzny jest brak mężczyzny, ale nie jest nim kobieta. Podobnie przeciwieństwem drabiny jest jej brak, a nie krzesło, ani stół czy stonoga.

Wszystko w Świecie współdziała, spółkuje, komunikuje się.
Po prostu Świat jest wspólnotą czyli komuną.[/quote]

Dialektyka marksistowska się przeżyła i obojętne kto z wymienionych poniżej za dialektyką optuje jest melancholijnym utopcem:
- chłoporobotnik
- emigrant
- lewak
- feministka
- pedał
- pan Barycki
- pani Luzik
- ZbigniewMiller

Człowiek nie poczyna się w walce przeciwieństw i rodzi się bękartem "wszystkich mężczyzn w okolicy". Człowiek się rodzi narodowo a nie klasowo. To oczywiste że narodziny są narodowe.

W Narodzie narodzonych mówimy zgodnym językiem narodowym i pracujemy dla dobra wspólnoty narodowej.
Choćby los uczynił kogoś spadkobiercą bogatego, to pamięć genetyczną ma się "wszystkich ludzi w okolicy".

Tzw. "walka przeciwieństw" została uknuta przez wynarodowionych intelektualistów i kapitalistów, aby znaleźć uprawomocnienie dla kategorii zysku i w majestacie rzekomej walki przeciwieństw swobodnie go wyprowadzać poza miejsce wytworzenia dochodu, aby go ukraść narodowi.

Dialektyka marksistowska jest oszustwem. Jeśli ktoś wygłasza jakieś przekonanie, opcję lub ideę to PRZECIWIEŃSTWEM JEST VETO a nie inna idea, opcja, pozycja na drabinie władzy lub klasa społeczna.

Ja mówię wam Żydy Międzynarodowe - VETO !!!!!!!!!!

zbigniewmiller

Kochana krowo!zwariowałeś tak samo jak wuju!cieszę się jednak,że wymieniłeśt mnie na końcu!

zbigniewmiller

I'm begining to TRAMAL time!Ich begine TRAMALZEIT! Dlatego proszę nie dzwonić,gdyż szczam na czerwono...

Adam Barycki · Gość

Panie Miller, a gdybym tak zamiast dołu z wapnem zaproponował Panu Krowie - skatana fas - to co, nie byłoby za ostro?

Adam Barycki

zbigniewmiller

To całkiem niewinne przekleństwo,dla greków,ale hamoti panaghija,czyli jebu twaju mać-pierdole twoją matkę(czytaj:boską,twoje jej wyobrażenie-uwielbienie),to by było coś!

luzik

Adam Barycki · Gość

Panie Krowa, Pan jesteś najdurniejszym durniem, gdyby Pan był choć ociupinkę mniejszym durniem, to marzyłbyś Pan o byciu marksistą. Pan pewnie w swojej najdurniejszej durnocie myśli sobie, że ja po to jestem marksistą, aby swoją krwawicę rozdawać biednym, a gówno, ja tak biedaków nienawidzę, że jak nikt nie widzi, to kopię takiego w brzuch, albo przynajmniej opluję. Marksistą jestem dlatego, że do marksizmu lgną wszystkie samice, młode i te stare, nawet tak stare, że niektóre staruchy mają nawet po dwadzieścia lat, oj, żebyś Pan wiedział jak lgną. Nikt nie przeliczy ile ja wyszkoliłem młodych marksistek na intensywnych kursach dialektyki marksistowskiej. Mój boże jak ta młodzież się garnie do nauki, jak łasa na korepetycje, że trudno w miesiącu choć jedną noc wygospodarować sobie dla odpoczynku od pedagogiki. A żebyś Pan wiedział, jak młodzież rewolucyjna jest oddana wodzom rewolucji, to nie chciałbyś Pan być nikim innym, jak tylko marksistą.

Adam Barycki

zbigniewmiller

A nasz kochany wuj w solipsyzmie logicznym gubi swój wielki temperament!

rafal3006

Panie Barycki, żeby było śmieszniej to obaliłem Ziemską definicję matematyki :fight:

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/finalowa-dyskusja-wszech-czasow-z-fiklitem-na-yrizonie-c-ii,6539-250.html#200356

To była wzorcowa analiza zdania wypowiedzianego:
W.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 = P2*P8 = 1 bo 8

Twierdzenie nie do obalenia:
Jeśli ktokolwiek twierdzi że to nie jest matematyka ścisła, bo nie da się określić prawdziwości zdania W, to tym samym twierdzi że operator implikacji odwrotnej nie jest matematyką ścisłą.
… co jest oczywistym nonsensem.

P.S.
Myślę, że aktualna definicja matematyki ścisłej leży gruzach, trzeba ją zdecydowanie zmienić, bowiem zdania ze spójnikami „może” też MOGĄ być MATEMATYCZNIE prawdziwe.

W naszej analizie wyżej zdania prawdziwe to: A, B i C
Natomiast zdanie fałszywe to : D
cnd

zbigniewmiller

Kubusiu!jak dotąd twoja psychoterpia szła pomyślnie,ale zdanie"zdanie ze spojnikiem 'moźe' może być matematycznie prawdziwe"całkowicie mnie rozbraja!

rafal3006

... to zajrzyj do linku po wyjaśnienie.

zbigniewmiller

"Może" zajrzę