ŚFiNiA

Adam Barycki · Gość

Pani Luzik, tak jak zapowiedziałem w krzykniku rozpierdalam cały fundament i nie w kilkuletniej dyskusji jak zapowiedział dobrodziej, a w trzech prostych zadaniach, ale postaram się zrobić to jednym zdaniem złożonym. Nie wiem tylko jak Pni to zniesie, trza będzie znowu odwrócić się tyłem na przód.

Niebezpiecznie jest myśleć, że się idzie po żwirze, kiedy na drodze leżą głazy.

Adam Barycki

PS. Panie Neko, czy copied & pasted i nic ważnego, to Pana Dyszyńskiego dwa złote za które mam być Panu wdzięczny? Będę Panie Neko, będę tak, jak tylko można być wdzięcznym za jałmużnę. A bardzo szkoda, bo miał Pan szansę, abym wdzięcznym Panu nie był, ale do tego potrzeba troszeczkę odwagi.

Adam Barycki · Gość

Pani Luzik, (to dotyczy zdecydowanej mniejszości) nie wyrzucamy pasa, bo kochamy, ale również udający miłość, dlatego tylko, że nie wypada zdemaskować swojej nicości. A Pani właśnie się zdemaskowała, przywiązała mnie Pani w lesie do drzewa myśląc, że nikt nie widzi i dobrze Pani myślała, nie widzi nikt, ja tylko. A ja, to nikt przecie.

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

No i co, kutasy? Nic nie macie do powiedzenia, nie wypada szargać swojego JA, przecie może się przydać na tamtym świecie. Na tym nie macie już nic do zrobienia, huje.

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

Całunowy huju, masz ogromną wiedzę o całunie, a na co Ci przyszło, na dyskusję z debilem. A przecie mógłbyś, gdybyś nie był hujem, pozwolić mi Ciebie skląć w tym Twoim pierdolonym wolnym ryku. Czyż nie lepiej byłoby dostać po mordzie od żywego skurwysyna, niż zbierać pochwały od trupa?

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

Pani Luzik, dobranoc, już uciekłaś i drzwi zatrzasnęłaś
Ale jest jeszcze coś durna babo.
Powtarzając: dobranoc, nie dałbym ci zasnąć.

Adam Barycki

PS. Żartowałem. Mam prawie siedemdziesiąt lat.

luzik

Jestem

Adam Barycki · Gość

I co z tego. Ja mam tu teraz huk roboty, nie mam czasu na durnoty.

Adam Barycki

rafal3006

Panie Barycki, no jak tak można.

Przychodzi do Pana piękna kobieta, radosna i uśmiechnięta ... a Pan burczysz pod nosem "idź stąd precz babo, nie mam dla ciebie czasu".

Pan lepiej wytłumacz jej problem "ceny optymalnej" w komuniźmie, bo wedle NTI nie masz Pan żadnych szans na obalenie tego równania:

Cena optymalna = cena maksymalizująca zysk

P.S.
Własnie przed chwilą kupiłem 1kg schabu bez kości w supermarkecie po 10zł/kg.
Taki schab normalnie i we wszystkich sklepach kosztuje 20zł/kg.
Kto tu kogo wykorzystuje?
Czy ja okradam rolnika?
Przecież niemożliwe jest wyprodukowanie schabu w cenie 10zł/kg
:think:

Wikipedia:
W dwudziestym czwartym tygodniu notowań 2013 roku cena skupu świń rzeźnych plasowała się na poziomie 5,56zł/kg.

W tej cenie mamy wszystko, zawartość żołądka, jelita, kości etc.
Trzeba tu doliczyć koszty uboju, ceny hurtowej, ceny detalicznej plus podatki dla państwa.
Jak nic wychodzi że supermarkety dokładają do interesu, a Pan chciałbyś podwyżki dla pracowników supermarketów?

Adam Barycki · Gość

Panie Kubusiu, Pan tu o pierdołach, a ja czytając to co sam napisałem, złapałem się za głowę, problem mnie przerasta, KRZ nie daje rady, tylko NTI może problem rozwiązać. Czytam i co widzę, widzę rym, a co to jest rym, rym to jest poezja, a kto pisze wiersze, wiersze pisze tylko zakochany, a ja przecież napisałem – roboty – durnoty. Owszem, można na pierwszy rzut oka pomyśleć sobie żem zakochany, ale nie po to jesteśmy tu na forum filozoficznonaukowym, aby sobie dywagować nad rzucaniem oka, my musimy sprawę rozważyć ściśle matematycznie i tu bez NTI się nie obejdzie. Dlatego Pan, Panie Kubusiu, jako ekspert musi ściśle matematycznie stwierdzić, czy ja jestem zakochany, czy jest to tylko subiektywne złudzenie.

Adam Barycki

rafal3006

Panie Barycki, Pana boskiej i finezyjnej poezji żaden śmiertelnik nie rozumie.

Do śmiertelników musi Pan pisać prostym i jednoznacznym językiem.

Przetłumaczę Pana wierszyk na język śmiertelników na gruncie NTI:

Dla ukochanej

Chcę kochać całym sobą...
Rozgrzeje dziś Tobie zmarznięte ręce
Przytulę Cię mocno i rozpalę Twe serce

Na ustach Twych ciepły ślad zostawię
Będę Cię kochał jak tylko potrafię

Jesteś panią mego serca i duszy
Pięknością, co świata zazdrość poruszy

Serduszko moje Tobie się poddaje
I by żyć, swoją miłość Ci oddaje...

Z TOMIKU : "OTO LUSTRO MOJEJ DUSZY"

Czy dobrze przetłumaczyłem?

Załamany · Gość

Tutaj Adamie żaden ekspert potrzebny nie jest.
Gołym (bez obrazy) okiem widać, ze zawodzisz do Luny jak porzucony pies (i nie chodzi o Evę), ale to nie miłość!
To ino syndrom wyalienowania i żadnym wieszczem tego nie zamaskujesz.

Ps.
Nie jesteś osamotniony - Neko ma problem z Jasnorzewską, a i Kubuś krowie spod ogona nie wypadł.

__________________
„Żyjemy tak jak śnimy - samotnie."

Isa_bel

rafal3006

Hello

Lubimy takich ludzi Kubusiu!
Dostaniesz uprawnienia i uścisk ręki prezesa – reflektujesz?

__________
„Zainstaluj mu Linuxa..”

rafal3006

Ty się tak nie ciesz, bo widzę że Pan Barycki poszedł do lasu szukać muchomora sromotnikowego.

Adam Barycki · Gość

Kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz perfidne kłamstwo, baba zawsze kłamała, kłamie i będzie kłamała. Perfidnie skłamała – jestem. Babska perfidia nie zna litości, ale ja nie jestem perfidną babą i litość mam, dlatego nie otruję Pana Hello, a cierpiał z nim będę pospołu. Obadwaj będziem oczyszczać w cierpieniu dusze nasze z grzechu i już niebawem żywcem zawleczeni do nieba będziem.

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

Wróg zaciekły Holokaustu, nieustraszony tępiciel antysemityzmu – Pani Luzik:

Adam Barycki · Gość

A wie Pan, Panie Załamany, że tak mi coś w podświadomości kiełkowało, że miłość Pana Neko do kościoła musi być skutkiem natrętnej presji poezji Jasnorzewskiej. Przecie ten oczadziały tą poezją człowiek wsadziłby każdemu biskupowi fiołka w dupę.

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

Pani Luzik, długo jeszcze będę musiał targać Panią za kudły, żeby Pani tu powróciła skruszona?

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

Wracaj babo przeklęta, bo mnie zaraz nagła krew zaleje.

Adam Barycki

rafal3006

Panie Barycki,
no jak tak można.
Jak można posądzać Panią Luzik, właścicielkę dwóch pięknych psów, dużego i małego, oba rasy kundel, o aplauz dla uboju rytualnego?
Pan nie odróżniasz cytatów od poglądów Pan Luzik, proszę włożyć silniejsze okulary.

Kubuś

Adam Barycki · Gość

Pani Luzik odeszła, bo sprzeniewierzyłem się ideałom prawdy, wykazałem brak stanowczości w zwalczaniu fałszu NTI. Fraternizując się z Panem zdradziłem prawdę, a tego Pani Luzik znieść nie mogła. Ta szlachetna niewiasta miłująca ponad wszystko prawdę, nie mogła znieść tak podłej zdrady, opuściła gniazdo szerszeni, wybrała szlachetną samotność. Teraz pochlipuje sobie cichutko na dziennej kanapie dręczona podłością znieczulicy Panów łajdaków – Wuja Zboja, Dyszyńskiego, Hello i Pana, Panie Kubusiu, że o bydlaku Krowie już nie wspomnę. Tylko ja jeden łzy szczere leję za Panią Luzik, tylko ja i nikt więcej na tym podłym świecie.

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

Panie Hello, tak nie można, przecie Pan nie jest tak podłą kanalią, jak tamte bezduszne sukinsyny, Pan przecie ma dobrą duszę, szlachetną. Nie może Pan jak kanalie owe bezczynnie przyglądać się Pani Luzik zajadającej bez umiaru czekoladę na dziennej kanapie. Pański wybitny umysł podpowie Panu jaką sprytną sztuczkę, aby wyrwać Panią Luzik z kanapy dziennej. Hej Panie Helo, ramię do ramienia, spólnymi łańcuchy opaszmy kanapy dziennej kolisko. Zestrzelimy myśli w jedno ognisko i w jedno ognisko duchy… dalej, bryłę z posad kanapy nowymi pchniemy Ją tory, aż opleśniałej zbywszy się kory, zielone przypomni nam lata.

Też Adam

Adam Barycki · Gość

Pan Dyszyński tu mówi, że na bezrybiu braku pewności istnienia boga, lepszy jest rak nadziei jego istnienia:

luzik

Jest trochę prawdy w tym co Pan pisze.
Dziczeję panie Barycki. Na ratunek i za późno i mile widziany nie jest.
Czekolady nie jem, bo ona nastrój poprawia, a ja nie mam zapotrzebowania na żadną poprawę.