ŚFiNiA

MaluśnaOwieczka

Chciałem coś głębszego poczuć. Jednak nie mogłem, bo nie widziałem z drugiej strony tęsknoty.

MaluśnaOwieczka

Jean-Luc Picard do Beverly Crusher:

"Pozbawiłaś mnie wyboru. Nie wolno potępiać przed czynem"

MaluśnaOwieczka

Jean-Luc Picard do Beverly Crusher:

"Zwierzyłem ci się. Wyznałem swoje lęki. A ty odebrałaś mi najważniejszą decyzję w życiu"

"Jaki byłbym, gdybym wiedział?"

lucek

dobranoc owca

MaluśnaOwieczka

rafal3006

JWP Barycki, gdzie pan jest?
Czy może pan oddychać, czy też przyciśnięty tym stosem postów nie na temat polinków potrzebuje pomocy?
Czy mam zadzwonić pod 112?

rafal3006

Bóg ŁP JWPB · Gość

rafal3006

Zadzwoniłem podając adres na sfinię - pan się nie poddaje i oddycha, pomoc za chwilkę przybędzie.

rafal3006

Pomocą będzie dowodził PISowiec Lucek, nie ma wątpliwości że postawi pana na nogi i znów będzie pan mógł oddychać tzn. bić polinka Lucka.

MaluśnaOwieczka

MaluśnaOwieczka

Tylko pisanie o niej trzyma mnie przy życiu.
Nikt tego nie rozumie.

rafal3006

MaluśnaOwieczka

MaluśnaOwieczka

Dla niej miłość ma polegać na tym, że obie strony są całkowicie emocjonalnie niezależne od siebie...

Czyli jedna strona mówi do drugiej:
"Wiesz co, rozstajemy się"

Druga na to:
"OK, no to na razie"

I każdy idzie w swoją stronę i nie zadręcza się, ani nie gnije z tęsknoty.

I to ma być miłość?
To jest umowa biznesowa!!!

Miłość to jest właśnie wtedy, gdy druga strona w takiej sytuacji będzie umierać z tęsknoty. To jest miłość. Nie ma miłości bez zależności. Nie wierzcie w pierdoły kołczingowe.

Andy72

Inwokacja, Wiesław Michnikowski, Kabaret Starszych Panów
https://www.youtube.com/watch?v=ooD-ZWxNt9w

Bóg ŁP JWPB · Gość

MaluśnaOwieczka

Jak sobie czytam te artykuły o narcyzach, to nie mogę dojść, czy to ja jestem tym narcyzem, czy ona.
Bo jedne zdania pasują do niej, a inne bardziej do mnie. I kto ma to ocenić?

-------

Jeśli narcystyczne potrzeby nie są spełniane, co przeczy poczuciu uprzywilejowania, nasila się negatywny afekt i pasywna agresja.

Partnerom romantycznym takich osób trudno jest sprostać nierealistycznym oczekiwaniom ciągłej bezkrytycznej akceptacji, co i tak nie zaspokaja nienasyconych potrzeb. Ciężko im też podołać oczekiwaniom stałego dostarczania niekwestionowanych dowodów na to, że chaotyczny świat umysłowych iluzji narcyza nadwrażliwego znajduje potwierdzenie w rzeczywistości. Zderzają się z brakiem otwartości na realistyczne uwagi, wysoką wrażliwością na krytykę i reakcje emocjonalne innych, które są łatwo interpretowane jako odrzucenie lub zniewaga. Osoba narcystyczna czuje się wtedy, jakby była atakowana przez „zły” umysłowy obiekt. Wycofuje się, żeby wyjść z twarzą (np. traktuje partnera ciszą).

Reakcją na poczucie urazy jest projekcja i obwinianie partnera, który postrzegany jest wówczas jako prześladowca. Ponieważ jego mentalny obraz stanowi część osoby narcystycznej, zdewaluowanie go oraz projekcja negatywnych treści na zewnątrz chroni przed zdewaluowaniem siebie. Postępująca dewaluacja partnera zaburza poczucie, że druga osoba jest częścią siebie. Zaś nieprzywiązywanie się do realnego człowieka pozwala szybko wycofać się z więzi.

Najczęstszymi powodami zgłaszania się na terapię są problemy w związku romantycznym lub depresja. Zazwyczaj inicjatorem wspólnej terapii jest partner narcyza, który upatruje w niej sposobu na ratowanie związku. Z uwagi na traumatyczny charakter więzi może on na pierwszy rzut oka prezentować więcej problematycznych objawów niż jego skromny, nieco wycofany narcystyczny partner. Ze strony klienta z narcyzmem nadwrażliwym można spodziewać się prób triangulacji w celu pozyskania przychylności i postawienia siebie w świetle poszkodowanej strony. Ludzie o tym stylu osobowości potrafią znakomicie manipulować, wiedzą, co powiedzieć i jak powiedzieć, żeby ktoś uwierzył w nich i w ich uczciwość. A w obliczu zagrożenia samooceny mają tendencję do zmiany znaczeń rzeczywistości. Właściwe rozpoznanie ma kluczowe znaczenie, ponieważ to partner narcyza najbardziej potrzebuje wówczas zrozumienia i odpowiedniego wsparcia.

Andy72

Moim zdaniem nic nie masz z narcyza, za to jesteś trochę niedojrzały i mazgaj

Andy72

Kobiety uwielbiają narcyzów, gdybyś był, łatwo byś przygruchał ofiarę
Znam jednego narcyza, prowadzi monologi, jaki to jest wspaniały, jaki inteligentny, pracowity, A jego baba w to wierzy.

MaluśnaOwieczka

Mentalnego ekshibicjonistę bardzo łatwo uznać za niedojrzałego, Andy.

Jak to napisał chyba Mark Twain:

Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Ja chyba rozwiałem.

MaluśnaOwieczka

MaluśnaOwieczka

Nie wiem, co to znaczy być dojrzałym, Andy.

Chyba potrafić patrzeć na własne emocje z dystansu.
Ale czy ktoś, kto to potrafi, w ogóle ma prawdziwe emocje?

Tu mam jednak taki cytat:

Czym jest dojrzałość emocjonalna? To przede wszystkim bycie sobą niezależnie od tego, czy inni będą mnie akceptować.
No to ja JESTEM tu sobą na forum !!! UHUHA UHUHA Czyli jestem tu najdojrzalszy...

A tu znowu:

Osoba dojrzała zachowuje do siebie zdrowy dystans, potrafi śmiać się ze swoich słabości.

Zależy o którą słabość chodzi.

Osoba dojrzała emocjonalnie potrafi kontrolować i zarządzać swoimi reakcjami emocjonalnymi.
To chyba nie o mnie.

Ale patrz niżej:

Obejmuje to szereg mniejszych umiejętności, takich jak wyznaczanie zdrowych granic, rozwiązywanie konfliktów, czy okazywanie uczuć bliskim osobom.
Wyznaczyłem granice. Próbowałem rozwiązać konflikt. A ona?

Osoby o dużej dojrzałości emocjonalnej są w stanie łatwo przeprosić, wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, rozumiejąc i akceptując konsekwencje.
Wiadomo, kto nie potrafi przepraszać...

Jednak ostatecznym dowodem mojej niedojrzałości jest wszystko co, co napisałem powyżej w tym poście. Osoba dojrzała by nie komentowała tego w taki sposób.
Lepiej niczego nie komentować. Wtedy stwarza się przynajmniej pozory dojrzałości dla otoczenia.

MaluśnaOwieczka

Wiesz Andy,

ja potrafię nawet pisać dojrzale(j), gdy się zatrzymam, zastanowię, przemyślę i zdławię swoje prawdziwe emocje.

Wtedy moja wypowiedź wygląda na dojrzałą, ale aż mnie coś rozsadza od środka, że nie ująłem w niej swoich faktycznych emocji.

Niestety czasami trzeba się zmusić i je stłumić, gdy tego wymaga sytuacja. Trudne to jest.
Na forum nie ma takich sytuacji, więc tego nie robię. Nie tłumię.

Andy72

Napisałem trochę niedojrzały, podobnie jak duża część mężczyzn, która zwykle dla kobiet jest zbyt niedojrzała. Co nie znaczy.że myślę że jesteś jakoś szczególnie niedojrzały. Gorzej z "mazgaj".