ŚFiNiA

chryzjan

Pomieszanie z poplątaniem drogie Panie.
Same dobrowolnie łazicie po kazamatach, a jak jakiś nikiforek grubym słowem zionie, to marszczycie garbate noski.
Zasiedlony pierdel miłego zwiedzania nie gwarantuje – było nie włazić, albo założyć maskę p-gaz.
Wiem, to trudne, bo urodę odrealnia, ale zawsze jakieś zabezpieczenie.

luzik

Przerażony · Gość

Pani Luzik, wyznaczam Pani nowe dodatkowe zadanie. Cieszy się Pani?

Od dzisiaj, aby mi nie podpaść, będzie Pani musiała sklinać Pana Hello i to siarczyście. Codziennie przynajmniej jeden raz. Proszę się nie trwożyć, nie potrwa to wiecznie, tylko do czasu, aż Pan Hello zacznie malować kolorowymi kredkami.

Przerażony · Gość

A niech odchodzi, po co nam taka mamałyga.

luzik

luzik

chryzjan

Przerażony · Gość

Ludzkość ginie, a ja mam ulegać sympatiom. Nigdy. Przecie mi to nawet nie przystoi. A Pani może też w końcu pohamowałaby tę swoją drobnomieszczańską prywatę. Ja też lubię Pana Hello, jednak imponderabilia nie pozwalają na uleganie osobistym sympatiom. Tego wymaga racja stanu, ciemna kobieto.

PS. Niech Pani tam już po swojemu, tylko dyskretnie, mrugnie okiem do tej kapitalistycznej kanalii.

luzik

Przerażony · Gość

Widzi Pani jaki to głupek, nawet nie wie co czyta, a Pani Go żałuje.

luzik

Przerażony · Gość

A ja będę Panią rugał.

luzik

Niepoprawna

Podziwiam Cię Ludzik, za umysł Twój tęgi, któren iluzyjami karmi męskie ego tak sprytnie, że gotów - Pan ów karmiony - wierzyć, żeś mu posłuszną, gdy tymczasem to on, niczym osesek mamusi, uległy jest Tobie. Nie możesz go wszak opuścić, bo w ciemnościach chodzić będzie, miotając się w bezradnym szale, gdy mu Twego światła zbraknie. Rozważ to i miej litość nad nieborakiem.

luzik

Ot, i popatrz Panie Przerażony jak Ci dziewucha przylała.
Nada się nam jednak, żadna tam mamałyga.
Witaj Niepoprawna wśród żywych

Przerażony · Gość

To ma być przylanie? To mamałyga.

Niepoprawna

Marcin Kotasiński

Przerażony · Gość

Pan, Panie Kotasiński chce mi przylać? Czyżby lejek emceka się odwrócił do góry nogami i teraz energia będzie tyłem przeskakiwała po pojemnikach kwantowych od serdecznego do niegrzecznego? Toż coś takiego bogu nie uchodzi.

Marcin Kotasiński

Chcę cię nakarmić tym, co lubisz, więc energia będzie się pięła, aż do szczytu, aż ci się odechce i pojmiesz żeś inny niż to, co pokazujesz.

luzik

Przerażony · Gość

To lafirynda jest, Ona nie potrafi kochać, jako i Jej mąż Kotasiński. Oni tylko za cukierka, a za czekoladowego, to nawet bardzo.

Przerażony · Gość

Panie Kotasiński, a jak już pojmę żem inny, to czy nie obawa się Pan, że będzie to miało wpływ na Pańskie nocne moczenie? Kiedy energetyczny proces emceka napompuje mnie energią zrozumienia, to przecie tyle jej ubędzie we wszechświecie, że może jej zbraknąć do wytwarzania nocnego ciśnienia w Pańskiej trąbce i wtedy zamiast sikać do łóżka, będzie Panu przez całą dobę kapało w spodnie. Proszę się zastanowić, czy nie lepiej będzie zostawić energię emceka w Pańskiej trąbce, zamiast marnować ją na energetyzowanie mojego rozumu. Toż to by była podłość gdyby pozostał Pan z miękką trąbką.

Marcin Kotasiński

Jesteś taki malusi, że zmiana energetyczna będzie niewielka, a ponadto ty tą energię wyzwolisz z siebie w trakcie przemiany w grzecznego, wtedy zmienisz tą ciemną masę, która nad tobą dominuje.

Pragnę zauważyć, że chyba wyczerpał ci się arsenał sztuczek, bo cały czas wracasz do tych samych nieudolnych sposobów. Stań się kreatywny Adasiu.

I pamiętaj, że kreatywność to coś pozytywnego.

Przerażony · Gość

Panie Kotasiński, zapewne zupełnie inaczej było z Pańską przemianą, energia Pańskiego boskiego rozumu nie może być niewielka, toż to by była podłość gdyby maleńką była, więc ten bezmiar Pańskiego ogromu energetycznego nie mógł powstać z małej masy, Pan zgodnie z prawem emceka musiał być bezmiarem ogromu ciemnej masy, aby z tego bezmiar ciemności mógł przemienić sie w obecny bezmiar energii, a ponieważ we wszechświecie jest energii jasnej zaledwie kilka procent, a cały bezmiar energetyczny to energia ciemna, to nauka nie pozwala widzieć tego inaczej, jak tylko, że nie tylko byłeś Pan bezmiarem ciemnej masy, ale i jesteś bezmiarem ciemnej energii, ciemniaku.