ŚFiNiA

ladaco

ZOMO stoi teraz tam, gdzie staliście wy.., towarzyszu..

Gość

Gość

Wszystkich kolegów i przyjaciół w linii męskiej, a nawet synów traktuję jak naturalnych wrogów. Wszystkie kobiety które są mi przeszkodą też jako wrogów. Chorych uważam za winnych. Umierających za przegranych.

krowa

- niech pan na mnie nie patrzy

- nie rozumiem pana uśmiechu

- chcę zginąć

https://www.youtube.com/watch?v=EFPjwcbbXjs

krowa

dlaczego ona chce zginąć, liczy się ze Śmiercią? Nie Ona jedna.
Lubi to widocznie, aby ktoś ją gonił z siekierą.

Mnie jakoś nikt nie chce gonić, nawet ta tankietka sama zjechała i przekonałem się że wcale mnie nie chciał dorwać. Że w ogóle uciekałem po jej drodze. Ale to było w tłumie! Tłum uciekał a ja po chwili stanąłem z boku.

Nie dobrze być składnikiem tłumu, ziarnkiem piasku.

krowa

można pisać

janek · Gość

Zachód nie może w Polsce jaka by nie była, zwyciężyć Wschód, ponieważ Słońce wstaje na wschodzie.

evaj23

To jakiś zakład psychiatryczny, czy co?

evaj23

Icki dostają wpierdol :brawo:

POLSKA GOLA!!!!!!

Gość

krowa

evaj23

POLSKA : Izrael 4 :0

Do kolekcji zdjęć brakuje naszym rywalom zdjęcia z Majdanka.

evaj23

rafal3006

evaj23

Panie Barycki, a poszłam na salony poczytać tych naszych wielkich filozofów. Uśmiałam się i jednocześnie wkurzyłam. Uśmiałam, bo większość to napuszone indory z przerośniętym ego, a wkurzyłam na tego naszego lenia-Krowę. Buc cholerny zdaje sobie sprawę, że kasuje ich wszystkich i tylko czasem rzuca jakąś perełkę przed wieprze i jako ten Stańczyk skutecznie lawiruje.

Na trzeźwo pisałam :wink:

Gość

Gość

Urodziłem się w 1798 r. w Nowogródku albo w Zaosiu. Badaczom nie udało się tego ustalić. Ojciec: Mikołaj "krowa" Mickiewicz, prawnik, prowincjonalny kauzyperda, zajmujący się podejrzanymi procesami.

tak, to prawda moim ojcem byłem ja sam.

krowa

Jan Mickiewicz krowa chodził byle jak ubrany, do końca życia jadł potrawy kuchni polskiej i żydowskiej. Był trochę konserwatywny, łatwo się zapalał i kochał ojczyznę uczuciem największym i najszczerszym. Kochał, ale nie chciał dla niej umierać. Ale to chyba dobrze, bo przecież był naprawdę wielkim poetą.

W roku 1793 Janek otekturował okna i pisał. Przez maleńką szpare był zmuszony pisać.

Gość

Wszystkie niedole życia prowincjonalnego znikają, gdy zaczyna się romans. Romans, który omal nie doprowadził do pojedynku. Żona Kazika Wenera miała bowiem jeszcze jednego adoratora: szambelana Nartowskiego. Przy kartach panowie się kłócą o damę. Jan krowa, nieodrodny wnuk Bazylego, wali szambelana w łeb lichtarzem. Na to pojawia się mąż, który rozdziela walczących.

ladaco

Gość

W roku 2017, właściwie na przełomie, Janek najechał Nowaków. Pretekstem było ogrodzenie. Wtedy janek z furią napadł Nadzie z Domu Ochędószkuw, ta stanęła mu w poprzek, odsunął ją i wpadł do pokoju siostrzeńca. Z góry upatrzył miejsce ataku. Oni zgrupowali sie w sile, ale już nikt nie mógł zatrzymać lawiny zdarzeń, Janek najechał Nowaków wozem opancerzonym a ci schronili się w piwnicy.

krowa

Gość

siostrzeniec pisał:

Policja. stop. Wezwać leśniczego. Bankomat nieustalonego właściciela. interwencja umorzona.

Gość

Mickiewicz Krzyknął Litwo!
Policja odwróciła sie do niego. Uważajcie na zasieki, nie tedy na miłość boską, bo wpadniecie do rowu. No. Do zobaczyska.