ŚFiNiA

Gość

dyskursowa zostałaś memem :rotfl:

JaKrów · Gość

JaKrów · Gość

towarzyski.pelikan

Komandor · Gość

evaj23

Tomaszku, instynkt samozachowawczy u ciebie nie zadziałał! Ty mi chcesz wysłać Baryckiego na Alfa Centauri???? Jak zasadzę kopa w dupę , to nabierzesz takiego przyśpieszenia, że nie tylko pokonasz wszystkich w prędkości przemieszczania, ale i znikniesz w czarnej dziurze, ćwoku...

evaj23

Adriatyk

Ależ Tomasz nie chciał zrobić ci krzywdy, Ewo, przecie on wie, że Barycki jest tak lotny, iż masy mieć nie może, a jak co nie ma masy, to upływ czasu wynosi 0, tak więc, z Alfa Centauri wróciłbym do ciebie w tej samej chwili, w której bym odleciał. Wszak sama widziałaś, jak Tomasz po swojej reformie TW, udowodnił Komandorowi, iż można poruszać się szybciej od światła.

Adriatyk

Ja liczyłem kinetyczną dylatację od 0,7c (współczynnik 1,4) i pobieżnie w pamięci przy v (względna prędkość obserwatorów), bez przyśpieszenia przy teoretycznym założeniu układu inercyjnego. Ale popełniłem czeski błąd, liczyłem 0,7c, a odniosłem się do c i wyszła mi pierdoła. Tak więc, przy 0,7c dla obserwatora na Ziemi upłynęłoby 5,7 lat, a dla mnie 3,4 lat. A pytałem, jaki upływ czasu na Ziemi zaobserwuje Barycki ze swojej rakiety? I nie chce, kurwa, wyjść inaczej, jak tylko, że z mojej perspektywy upłynie na Ziemi 2 lata, a ponieważ w naszym wszechświecie jedynym układem inercyjnym jest Barycki, to, kurwa mać, nie upłynie na Ziemi, jakieś pierdolone 5,7 lat, a 2 lata. I tak, kurwa mać, wygląda relatywizm TW, niestety, jego względność wyrasta bardzo poza wiedzę i wyobraźnię współcześnie powszechnych reformatorów TW.

PS. Wikipedia – Dylatacja czasu – są wzory do obliczania dylatacji czasu przy przyśpieszeniach. Ale po co tobie Komandorze robić te obliczenie dla kogoś, kto dylatacją czasu chce poruszać się szybciej od światła. Jak będziesz Komandorze tak chętny do zaspokajania zachcianek analfabetów, to zaraz Towarzyszka Pelikan zażąda od ciebie, abyś wyprowadził równanie różniczkowe, które w sposób ściśle matematycznie naukowy przewidzi pogodę w sobotę o godzinie 14’27 na Helu, a jak ze trzy doby zajmie ci przeliczenie zależności ułamka czynników i wynik temperatury będzie się różnił o 0,2 stopnia, to zwyzywa cię od matołów arbitralnym chamstwem negującym istnienie boga sterującego na bieżąco temperaturą. I po co ci to?

JaKrów · Gość

Komandor · Gość

Panie Adamie, wzory są, nie tylko w wiki, ale jak przyznaje Panu rację liczyć nie będę. Co da się w pamięci prawie to mogę, co mi tam. Ale więcej nie. A tych drugich w pamięci się nie da.

Pięknie Pan odpisał swoim wielbicielkom (no jednej na razie) ale zwracam im uwagę, ze zagrożenie jest poważniejsze niż tylko upływ czasu. Otóż, o czym pisałem, Panu Baryckiemu się wszystko skróci i to aż 2 trochę raza. A to już nie w kij dmuchał. Co prawda skróci się tylko w kierunku ruchu. Dla tego pisałem aby przodem do tej Alfy ani Ziemi też nie stał. Tylko bokiem. Ino że wówczas skróci mu się poprzek czyli ścienieje. Nie wiem co gorsze...?

Więc ja jednak, z uwagi na Was nie Baryskiego, bo ten mi powiewa i furczy, na tę Alfę jednak nie wysyłał.

PS. To, ze się Adamowi skróci, to przy okazji podpowiedź dlaczego nie przekroczy jednak, pomimo tej dylatacji, prędkości światła i niejaki Tomasz bzdury z glupoty pisze (albo sobie jaja robi i myśli, że ktoś się złapie)

Adriatyk

Owszem, skróciłoby, gdyby Barycki, jako i wszystko we w tym wszechświecie był pyłem marnym, ale on ci jednym w we w nim układem inercjalny, wokół którego cały wszechświat się kreci i nic Baryckiemu nie skróci. A wiem to, bo tak mnie wczoraj jeden sukinsyn namawiał i namawiał, żem w końcu uległ i tak opaliłem się trawą, że, jako i Towarzyszka Pelikan, miałem objawienie i sam bóg mnie zapewniał, że Barycki jest środkiem wszechświata, a on jeno Baryckiego pomocnikiem.

Adriatyk

JaKrów · Gość

krowa

takie mi się nigdy nie znudzi https://www.youtube.com/watch?v=QpbHdIrtpNo

Tomasz · Gość

Adriatyk

Gdybym, Komandorze, miał 100, czy 1000 czajników, to taka ilość nie przejdzie w jakość, ale gdybym miał czajników 10 do 65-tej, to jakość byłaby już zupełnie inna, nic innego już nie zmieściłoby się w naszym wszechświecie, jeno tylko moje czajniki, ba, cały wszechświat byłby wtedy jeno jednym wielkim czajnikiem wypełnionym małymi czajniczkami. Więc, nie drwij sobie z dialektyki, bo któregoś dnia obudzisz się w nocy, a tu zamiast baby obok ciebie, będzie czajnik.

PS. Acha i wybij sobie z głowy swoją łódkę, też zamiast niej będzie czajnik, a sam musisz przyznać, że komandorowi marynarki wojennej nawet nie przystoi pływać czajnikiem.

Adriatyk

Tomasz · Gość

Mi wyszedło to samo, Adamie! :shock:

_________________________________
"Niech cię Bóg ozłoci, skarbie. Słodki jesteś, że odprowadziłeś mnie do domu." T. Capote

Adriatyk

Jesteś w błędnym błędzie Tomaszu, dylatacja czasu nie pozwala poruszać się szybciej od prędkości światła. A jak już pisałem, w czasie podróży Baryckiego z prędkością 0,7c, na Ziemi upłynie nie tylko 5,7 lat, ale i również tylko 2 lata. I jak z tym, kurwa, żyć, no jak? Toż to jeszcze gorsza zaraza od kota Schroedingera.

Komandor · Gość

to tu mi nie pasi z ta potrzebną do przeistoczenia niewyrażalną ilością czajników skoro jeden z małą ilością wody i niezbyt duża ilością ci przeszedł dialektycznie złom. Chociaż tu zadziały akurat inne prawa natury i dialektyka ani bóg do tego potrzebne nie były.

A tym twoim wszechświatem czajników też nie gra. To ze by było ich tak dużo ze nic innego miejsca by nie było nic nie zmienia. Po prostu nadal by to było duuuzo czajników i nic więcej.
Ale podpowiem ci, bo mam dobre serce, jak zrobić. Zbierz nawet niewielką część tych czajników w jednym miejscu. A zapadną się pod własnym ciężarem, na chwilę zabłysną z gorąca wielkiego, ich atomy stracą powłoki elektronowe, protony połączą się z elektronami wiec neutronowa zagęszczona zupa krem powstanie i będziemy mieli przez jakiś czas gwiazdę neutronową zamiast czajników, jak ich będzie wystarczająco dużo, to i ta nie zrównoważy ciśnieniem promieniowania i gorąca sil grawitacji (której nie ma ponoć według śfinskich mędrców wielu, ale załóżmy jednak, że jest ) się dalej zapadnie i dialektyczna czarna dziura powstanie jak w tym twoim przepalonym czajniku. A w niej, w centrum tego wszechświata, Ty cały w bieli, patrzący na latające dialektycznie czajniki!

Czyż nie piękna wizja.

No tylko znowu i bez dialektyki (i bogów woli) to można wyjaśnić i opisać.

Adriatyk

Adriatyk

Adriatyk

Adriatyk