|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:23, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | Adriatyk napisał: | Komandor napisał: | Ty po prostu mówiąc o materii, przestrzeni czasie zjawiskach fizycznych nie do końca wiesz o czym mówisz. |
Ja wiem o czym mówię, byłem fizykiem. |
I tu mnie zaskoczyłeś. Albo jesteś ale dialektycznym albo kluczowe jest to BYLEŚ... |
Byłem, kiedy analizowałem problemy fizyczne o randze prac naukowych (naukowych w znaczeniu klasycznym, a nie, współczesnym), a kiedy przestałem, to i fizykiem być przestałem.
Ostatnio zmieniony przez Adriatyk dnia Śro 8:25, 15 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:34, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
KONIEC
Przechodzę na Islam. Pa pa Pan Chrystus
Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Śro 9:42, 15 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:29, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Adriatyk napisał: | I jeszcze tak z czystej ciekawości, powiedz mi Komandorze, z czego się wyłaniają mezony pi i co, po jednej dwumiliardowej sekundy ich bytu, je wchłania? |
Tak z grubsza, Komandorze, możliwości są dwie, albo wyłaniają się z niematerialnego bytu, albo z materialnego, jeżeli z niematerialnego, to tym zajmuje się teologia, a jeżeli z materialnego, to wyłaniać się mogą poprzez przemianę jednej formy materii w drugą. A tak mi się chyba coś kiedyś o uszy obiło, że ktoś już na kilkadziesiąt lat przed TW pisał o przemianie materii z jednej formy w drugą. Ale kto to był, tego dziś w nowoczesnym świecie nam ludziom nowoczesnym mówić nawet nie przystoi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:29, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/pogaduchy-luzne-u-mmm,67/mozna-pokowboic-d,11193-275.html#399747
Adriatyk napisał: | Owszem, Krowa jest obłąkany o czym zaświadczyć może każdy krytyk literacki, a Kubuś jest zupełnym idiotą, co poświadczyć może każdy austriacki lekarz psychiatrii, ale to są moi serdeczni przyjaciele i mi nawet nie przystoi postawić stopy mej szlachetnej w miejscu, gdzie pozwolono sobie obić ich kijem. |
Ma pan nieaktualne wiadomości.
Byłem przed chwilą u najwybitniejszego austriackiego prof. psychiatrii (danych osobowych nie mogę ujawnić) przebywającego aktualnie w Warszawie pokazując mu poniższy artykuł.
Profesor przeczytał z uwagą po czym rzekł:
„Nadaję ci Kubusiu tytuł Idioty wszech czasów”
Tak więc aktualnie mam prawo używać tego zaszczytnego tytułu przed swoim imieniem.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-2018-cdn,10787-475.html#399881
rafal3006 napisał: | Zasady matematycznego kodowania zdań z języka potocznego człowieka!
Twierdzenie wszech czasów:
Jeśli chodzi o logikę matematyczną, to najwięksi ziemscy matematycy nie dorastają do pięt mózgowi 5-cio latka
Dowód w tym poście, początek dowodu:
Pani w przedszkolu:
Dzisiaj drogie dzieci będziemy rozmawiać o matematycznym kodowaniu zdań które wypowiadamy.
Jesteście ekspertami logiki matematycznej, najwięksi ziemscy matematycy pod tym względem do pięt wam nie dorastają.
Udowodnimy to ziemskim matematykom w niniejszej lekcji, miejmy nadzieje, że się opamiętają i wyrzucą swoje gówno wszech czasów, zwane Klasycznym Rachunkiem Zdań do kosza na śmieci.
Poznajmy drogie dzieci matematyczną teorię kodowania zdań z języka potocznego człowieka, którą doskonale znacie, tylko nie wiecie że to jest matematyka ścisła. |
Wedle owego prof. psychiatrii ludzkość nie ma wyjścia i musi uznać dowód poprawności twierdzenia wszech czasów.
Jak już ludzkość to zrozumie, to i zrozumie dlaczego zaszczytny tytuł Idioty wszech czasów należy się Kubusiowi ... o bardzo małym rozumku.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 10:32, 15 Sie 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:06, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | ludzkość nie ma wyjścia i musi uznać dowód poprawności twierdzenia wszech czasów |
Ano wszystko wskazuje na to, że wyjścia nie ma i musi. Ja durny jeszcze do niedawna łudziłem się nadzieją, że wyjście ma i nie musi, ale, jak tylko Komandor mnie poinformował, że to nie polityka ludzkość zmusza, to nadzieja mnie opuściła, bo jak się nie zna przyczyn swojego zidiocenia, to nie ma wyjścia i idiotą pozostać mus.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:36, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | Myśl chodziarz jest funkcją myślącej materii materialną nie jest itd. |
Zdaje się, że jest już technologia pozwalająca mierzyć i rozróżniać stany pola elektromagnetycznego mózgu spowodowane zmianą jednej myśli na myśl inną, a wiec, kiedy sobie myślę o cyckach Agafi, to nie jest to nic innego, jak tylko stan materialnego pola elektromagnetycznego wywołany przez inną formę materii posiadającą masę. Oczywiście, materialna jest myśl moja, a nie cycki Agafi, jej cycki nie mają absolutnie nic wspólnego z plugawą materią, a są cudownym dziełem bożym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Apolonia
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:36, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Gość napisał: | O żadnym egzaminie, dodatkowych warunkach, szczególnych wymaganiach, mowy nie było.
Jedno dał im, ludziom, ograniczenie, niewinne całkiem, by nie jedli z drzewa wiadomości, bowiem umrą.
(...) Wolnej woli żadnej tu nie widać (...) |
Była mowa i to od samego początku, tak przynajmniej wynika z tekstów biblijnych.
16. A przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: "Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania;
17 ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz".
Księga Rodzaju
Raj, Eden, "ogród rozkoszy" jak by go nie nazwać, Bóg stworzył dla pierwszych ludzi, Adama i Ewy.
Wedle bożego planu mieli tam wieść spokojne, dostatnie życie w harmonii z przyrodą, zwierzętami, w bliskości stworzyciela i jak on wieczni i nieśmiertelni*.
I takie życie wiedli, szczęśliwe, beztroskie, zasobne.
Ale oczywiście z tego dobrobytu Adamowi i Ewie w dupach się poprzewracało i nici z Edenu, slow life i nieśmiertelności, bo to drzewo, jak i bramy do raju są teraz pilnie strzeżone.
Mówienie, że pierwsi ludzie byli bezwolni i pozbawieni możliwości dokonywania wyboru jest bezzasadne, bo mogli wybierać, ba, mogli wybierać wiedząc co stracą.
A haczyk, jeżeli był, to był testem na zaufanie Bogu i wiarę w boży plan.
Ty "Gościu"co byś wybrał - życie czy śmierć? przy założeniu, że nie znasz ciągu dalszego i żyjesz sobie beztrosko w ogródku pośród nabrzmiałych sokiem malin, ciężkich słodyczą kiści winogron, kolorowych ptaków, lwów łagodnych niczym domowe kotki i słodkiego zapachu egzotycznych kwiatów, wśród których uwijają się gromadki tęczowych motyli i brzemiennych zebranym pyłkiem pszczół.
*Mogli żyć wiecznie, bo w ogrodzie, w samym jego centrum rosło Drzewo Życia, którego owoce zapewniały nieśmiertelność i Adam z Ewą jedli te owoce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evaj23
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Gru 2017
Posty: 3139
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Śro 11:51, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Apolonia napisał: | Gość napisał: | O żadnym egzaminie, dodatkowych warunkach, szczególnych wymaganiach, mowy nie było.
Jedno dał im, ludziom, ograniczenie, niewinne całkiem, by nie jedli z drzewa wiadomości, bowiem umrą.
(...) Wolnej woli żadnej tu nie widać (...) |
Była mowa i to od samego początku, tak przynajmniej wynika z tekstów biblijnych.
16. A przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: "Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania;
17 ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz".
Księga Rodzaju
Raj, Eden, "ogród rozkoszy" jak by go nie nazwać, Bóg stworzył dla pierwszych ludzi, Adama i Ewy.
Wedle bożego planu mieli tam wieść spokojne, dostatnie życie w harmonii z przyrodą, zwierzętami, w bliskości stworzyciela i jak on wieczni i nieśmiertelni*.
I takie życie wiedli, szczęśliwe, beztroskie, zasobne.
Ale oczywiście z tego dobrobytu Adamowi i Ewie w dupach się poprzewracało i nici z Edenu, slow life i nieśmiertelności, bo to drzewo, jak i bramy do raju są teraz pilnie strzeżone.
Mówienie, że pierwsi ludzie byli bezwolni i pozbawieni możliwości dokonywania wyboru jest bezzasadne, bo mogli wybierać, ba, mogli wybierać wiedząc co stracą.
A haczyk, jeżeli był, to był testem na zaufanie Bogu i wiarę w boży plan.
Ty "Gościu"co byś wybrał - życie czy śmierć? przy założeniu, że nie znasz ciągu dalszego i żyjesz sobie beztrosko w ogródku pośród nabrzmiałych sokiem malin, ciężkich słodyczą kiści winogron, kolorowych ptaków, lwów łagodnych niczym domowe kotki i słodkiego zapachu egzotycznych kwiatów, wśród których uwijają się gromadki tęczowych motyli i brzemiennych zebranym pyłkiem pszczół.
*Mogli żyć wiecznie, bo w ogrodzie, w samym jego centrum rosło Drzewo Życia, którego owoce zapewniały nieśmiertelność i Adam z Ewą jedli te owoce. |
Taka bajeczka dla grzecznych dzieciaczków. Lęk przed poszukiwaniem pod karą śmierci miał za zadanie trzymać baranki w bezwolnym marazmie. Czyli życie, ale nudne, zaprogramowane, ot BIG BROTHER , ale boski
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Apolonia
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:00, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
evaj23 napisał: |
Taka bajeczka dla grzecznych dzieciaczków. Lęk przed poszukiwaniem pod karą śmierci miał za zadanie trzymać baranki w bezwolnym marazmie. Czyli życie, ale nudne, zaprogramowane, ot BIG BROTHER , ale boski |
Dokładnie tak, boski Big Brother.
Pierwsi ludzie dokonali świadomego wyboru i zostali ukarani.
Ostatnio zmieniony przez Apolonia dnia Śro 12:00, 15 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evaj23
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Gru 2017
Posty: 3139
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Śro 12:02, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Apolonia napisał: | evaj23 napisał: |
Taka bajeczka dla grzecznych dzieciaczków. Lęk przed poszukiwaniem pod karą śmierci miał za zadanie trzymać baranki w bezwolnym marazmie. Czyli życie, ale nudne, zaprogramowane, ot BIG BROTHER , ale boski |
Dokładnie tak, boski Big Brother.
Pierwsi ludzie dokonali świadomego wyboru i zostali ukarani. |
I niech się taki panbuk w d4 pocałuje ze swoim zboczeniem podglądactwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Apolonia
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:06, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Jak Bóg dosięgnie niech się pocałuje, mnie to... no...lalala...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evaj23
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Gru 2017
Posty: 3139
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Śro 12:12, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Ciekawe czy panbuk wydala i co na to święta księga?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Apolonia
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:22, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Wydala.
I...pierdzi.
Ostatnio zmieniony przez Apolonia dnia Śro 12:24, 15 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:40, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
evaj23 napisał: | ot BIG BROTHER , ale boski |
Apolonia napisał: | Dokładnie tak, boski Big Brother. |
A babom tylko fanaberie we łbie, a bóg nie był sowizdrzałem, a inżynierem, jako i nasz Krowa. Jak wiedzą wszyscy słudzy boży na całej planecie, dla bogów najważniejsze jest złoto, a kapłani ich w tym naśladują najbardziej. A czy widział kto pracującego kapłana? Ano nie widział, bo kapłani naśladują niepracujących bogów, tak więc, to umiłowane przez bogów złoto ktoś musiał wydobywać z ziemi i po to właśnie bóg poprzez inżynierię genetyczną stworzył zwierzęta do pracy w kopalniach złota, ale były to zwierzęta głupie i wymagające ciągłego doglądania, jak owce przez pasterza na pastwisku, a to ciężka praca, wiec, potrzeba była stworzyć zwierzę samo się organizujące, takie, jak robotnicy hinduscy, o których pisał Komandor Kubusiowi, iż są wydajni, a tańsi od robotów przemysłowych i tak powstał prototyp – Adam i Ewa trzymani w przydomowym ogródku boga. Ale niestety, bóg przedobrzył i stworzył zwierzę myślące bardziej od przewidzianych założeń, a w swojej mądrości, jak tylko zobaczył co stworzył, w trymiga przewidział, że taki potencjał intelektualny zaraz wymyśli związki zawodowe, a może nawet i socjalizm, więc, wygnał pasożyty z ogródka w dzikie chaszcze i tak oto rozpoczęła się epopeja ludzkości.
Ostatnio zmieniony przez Adriatyk dnia Śro 12:46, 15 Sie 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Śro 13:55, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Adriatyk napisał: |
Zgodnie ze szczególna teorią względności, każdemu obiektowi fizycznemu można też przypisać tzw. masę relatywistyczną, przy czym mogą istnieć obiekty o niezerowej energii (masie relatywistycznej) i niezerowym pędzie, a zerowej energii (masie) spoczynkowej
Zgodnie z ogólną teorią względności, oddziaływanie grawitacyjne jest konsekwencją niezerowego tensora energii-pędu w danym punkcie czasoprzestrzeni, którego składowe są związane z energią, pędem i ciśnieniem w tym punkcie. Energia i w konsekwencji grawitacja nie zawsze może być przypisana konkretnej cząstce. Istnieje np. tzw. energia próżni, lub ujemna grawitacyjna samoenergia układu
Energia punktu zerowego (inaczej energia próżni) W terminach kwantowej teorii pola oznacza to, że pewna minimalna energia musi być przypisana do każdego punktu próżni.
|
czemu więc w tych definicjach tak wyróżniają i zaznaczają ze dotyczy obiektów fizycznych.
Po co do dyskusji wprowadzasz mechanikę kwantową jak raczej mówimy o CZASOPRZESTRZENI KLASYCZNEJ I RELATYWISTYCZNEJ i DIALEKTYCE, która tę relatywistyczną przewidziała co jest BZDURĄ bo nie przewidziała.
W tym co cytowałeś jest o tym, że energii-pędzie, tensorach i wpływie podleganiu grawitacji - tak, to czwarta z podanej przeze mnie definicji materii. Ale współcześnie funkcjonują cztery.
Ale my rozmawiamy o PRZESTRZENI a nie materii. A PRZESTRZEŃ to nie próżnia (to w kontekście energii próżni) to przestrzeń chociaż próżnią i materią wypełniona. więcej. My mówimy o CZASOPRZESTRZENI wiec mamy jeszcze jeden wymiar, składową CZAS. On też jest materią. Ma energię czasu i tensor pędu?
Dalej. Głównym i pierwotnym pytaniem, zagadnieniem czy też przedmiotem naszego sporu jest to czy Marks z Engelsem za pomocą PRAW DIALEKTYKI wyprzedził EINSTEINA i TW (jak teraz doczytuje to i nawet mechanikę kwantową).
I możemy tu cytować nawet teorię pola energetycznego gdzie materia jest tylko lokalnym zagęszczeniem tego pola (energii) i jako taka jak rozumiemy na co dzień nie istnieje. Jest tylko pole-przestrzeń. Nie ma masy spoczynkowej, nie ma nawet grawitacji jako jako jakieś odrębnej klasy tylko tensory tego pola energetycznego.
Tylko po co się przerzucać jak to nam nie da odpowiedzi na zasadnicze pytanie.
Czy Marks i Engels za pomocą dialektyki materialistycznej wyprzedzili świat i rozumieli czasoprzestrzeń jak w TW.
Jeśli tak to GDZIE TO NAPISALI? POWIEDZIELI? Gdzie sformułowali (nawet potocznym językiem) te definicje które ty przytoczyłeś. W jakim dziele?
CYTATU JAKOŚ PODAĆ NIE POTRAFISZ OD WIELU DNI!!
To trochę jakbyś starał się mnie przekonać, ze jednorożce skrzydlate istnieją ale już zdjęcia pokazać nie chciał. Ani jakiegoś w formalinie, czy żywego w klatce.
To wszystko co teraz piszemy to spór z naszego współczesnego punktu widzenia, kiedy już wiemy (przynajmniej my) dużo więcej od Engelsa I Marksa.
Przypomina on trochę spor o przepowiednie Nostradamusa. Też można wiele zdarzeń jako spełnienie przypisać.
Przypominasz też trochę "badacza" zakazanej historii co też na przeszłość patrzy przez pryzmat dzisiejszych doświadczeń. jak my podnosimy ciężary dźwigami to kilka tysięcy lat temu też musieli a nie mieli. Ba, my dzisiaj nie mamy nawet takich (co prawda mamy i takie co dwa bloki z Baalbek na raz podnoszą). Itd. Wkładamy w głowy tych ludzi z neolitu nasze myśli, nasze cele, nasze lenistwo maszynami protezowane również.
A Ty tak robisz z Marksem i Engelsem.
Jeszcze raz proszę o fragment dzieła gdzie to wprost co twierdzisz wyrazili.
Bo ja twierdze, ze jeśli chodzi o masę to oni pod niebiosa Lavosiera i jego prawo (Chemiczne nawet) chwalili a nie, nawet w uproszeniu E=m.
U nich przekształceniu energii z jednej w drugą musiał inni obiekt materialny (masywny) pośredniczyć. Jakiemuś obiektowi musiało ubyć energii a drugiemu przybyć. Np cieplna party w mechaniczną - parze ubywa cieplnej o tłokom maszyny przybywa - i to jest zgodne z przechodzeniem ilości w jakość.
Nawet sobie bezpośredniej zamiany nie wyobrażali a tym bardziej masy w energię i odwrotnie. I jeszcze równoważnie - że suma energii i masy po obu stronach procesu jest taka sama . Z Lavoisierem - ich flakowym argumentem na niezniszczalność materii ale tez przechodzenia ilości w jakość problemów nie mieli. Bo brano kilka atomów do kupy (czyli dokładano jeden do drugiego i tak dalej) i materia nie nikła bo przed i po taka sama sumarycznie, ilościowo zaś w nowo powstałej cząsteczce jej ilość wzrosła w porównaniu, ze składowymi każdej z osobna.
( z energią przekształcaną z jej jednej formy w drugą według zasady zachowania energii już mieli problem o czym pisałem)
Ale i z tym ich argumentem koronnym (za Heglem zresztą powtarzanym) za przechodzeniem ilości w jakoś przy założeniu niezniszczalności materii to się albo mylili albo nie traktowali masy i energii tożsamo. Energia dla nich musiała być czymś może i materialnym, związanym z materią ale jakimś osobnym od niej materialnym bytem - zresztą tak jak ją traktowano w tej epoce.
Dlaczego?
Bo inaczej by zauważyli ze prawo zachowania masy czyli wg nich i materii Lavosiera przeczy ich zasadzie niezniszczalności materii.
Bo swojej argumentacji pomijają całkowicie energię tych reakcji. A ona jak wiemy albo jest pobierana albo uwalniana w wyniku reakcji chemicznych.
Idźmy wiec dalej drogą rozumowania dialektycznego z tym założeniem koronnym, ze materia jest wieczna i niezniszczalna.
I Twoim urojeniem ze wyprzedzili Eisensteina i uważali, ze energia jest równoważna masie i mogą one jedna w drugą przechodzić.
Bo bym kurwa z tym prawem Lavosiera nie wyszło.
Np. z jednej strony procesu dialektycznego masa1 + masa2 + masa2 (stare jakości) -> proces dialektyczny przechodzenia ilości w jakość -> MASA4 (nowa jakość) i ok ale przecież mamy jeszcze +/- energia E. A skoro m1+m2+m3 = M4 (jak dowodzą i pokazują, ze materia nie ginie ani nie bierze się znikąd) to z tą energią co w wyniku tej reakcji powstała? Np energia spalania co ich kominku grzała? Jakby traktowali ją jak materię to skąd się wzięła? Przecież im naddatek materii wyszedł. Jakby wiec naprawdę myśleli tak jak im to na silę wciskasz to powinni raczej prawo Lavosiera obalić a nie na niego się powoływać. Albo przynajmniej stwierdzić ze coś w nim nie tak, czegoś w nim brakuje. Ze może nie dokładnie te masy mierzymy lub liczymy po obu stronach reakcji. Ale ŻADEN z nich ani ŻADEN marksista po nich a przed Einsteinem takich myśli nie sformułował. Więcej to właśnie wśród materialistów dialektycznych było najwięcej krytyków TW.
Ale nie tylko TW, również poglądów Heisenberga i Bohra. Taki fizyczny "łysenkizm" oczywiście dialektyczny bo i jak...
I to właśnie z punktu widzenia dialektyki marksistowskiej. A Ty tu opowiadasz farmazony o nowatorstwie tej dialektyki wyprzedzającej nowoczesną fizykę (tylko jakoś cytatów odpowiednich z dzieł tej dialektyki będących podstawą przedstawić nie możesz).
A ja mogę. Np cytat z angielskiego filozofa marksistowskiego Maurice'a Cornforth'a z jego broszury, eseju filozoficznego (?)"Materializm dialektyczny a nauka" (Dialectical Materialism and Science) z roku SIC!!!! 1949 (SIC!!!) gdzie w następujący sposób wyraża postawę nauki radzieckiej wobec zasady Bohra:
Jest to prosta logiczna sprzeczność miedzy dwoma twierdzeniami, w rodzaju tych, które Arystoteles analizował ponad dwa tysiące lat temu. Nauczał on, że jeśli jakaś teoria zawiera logiczną sprzeczność, nie może ona być przyjęta; materialiści dialektyczni zgadzają się z nim. Sprzeczności w burżuazyjnej teorii fizycznej są symptomami głębokiego kryzysu tej teorii, nie zaś znakami świadczącymi o jej "udialektycznianiu się".
Zadaniem dialektyki nie jest akceptowanie wewnętrznie sprzecznego twierdzenia, że elektron jest zarówno falą, jak i cząstką. Jest nim ujawnienie rzeczywistej dialektycznej sprzeczności w procesach fizycznych - obiektywnej sprzeczności w świecie fizycznym, a nie formalnej niezgodności miedzy twierdzeniami -- a także wykazanie, w jaki sposób falowe i cząsteczkowe własności przejawiane przez elektron oparte są o rzeczywistą sprzeczność. Ciągle jeszcze nie jest to zrobione, ale jest to problem badań fizycznych.
Cytat: | Jeśli chodzi o burżuazyjną teorię fizyczną, to niektóre najtrudniejsze jej aspekty koncentrują się wokół teorii jądra atomowego. Jądro stanowi jak gdyby centralny węzeł sprzeczności świata fizycznego, tak jak towar stanowi centralny węzeł sprzeczności w sferze ekonomii. Burżuazyjna teoria w fizyce nie jest bardziej zdolna do zrozumienia natury jądra atomowego niż burżuazyjna teoria w ekonomii do zgłębienia natury towarów.
|
Piękne i dialektyczne Adamie. Prawda. W tonie nawet zbieżne z twoimi wywodami.
No dobra pewnie powiesz ze to imperialistyczny zdrajca idei marksizmu z GB.
To może coś z publikacji Akademii Nauk ZSRR?
Co pisał niejaki M.Mitin (członek Akademii Nauk) w "Literaturnoj Gazetie" z 20 listopada 1948 roku? Pokrótce (a ty se poszukaj i sprawdź) to
"...najpierw omawia tryumf, jaki poglądy Łysenki odniosły nad reakcyjną, burżuazyjną biologią, potem jego uwagę zajmuje podobna batalia w fizyce. Atakuje zasadę nieoznaczoności jako doktrynę obskurancką, głoszoną przez "pachołków imperializmu anglo-amerykańskiego w dziedzinie nauki". Oznajmia on, że walka jest nie do uniknięcia, i "tylko konsekwentny materializm może oczyścić fizyków ze skłonności idealistycznych"."
cytat za Martin Gardner "Burżuazyjny idealizm" w radzieckiej fizyce nuklearnej.
To może dalej też cytatem z Gardnera pojadę bo nie chce mi się po swojemu wykładać a tam wiele pięknych przykładów i cytatów jest:
Cytat: | W tym samym numerze pisma słowa Andrieja Żdanowa cytuje inny artykuł jako podstawę "bojowego programu działania": "Wszystkie siły wstecznictwa i reakcji sprzęgły się teraz w walce przeciwko marksizmowi... Podstępy współczesnych burżuazyjnych fizyków atomowych doprowadziły ich do konkluzji o >>wolności woli<< elektronów. Kto zatem, jeśli nie my - kraj zwycięskiego marksizmu i jego filozofowie ma stanąć na czele walki przeciwko zdeprawowanej i ohydnej ideologii burżuazyjnej!? Kto zatem, jeśli nie my, ma oddać salwy zniszczenia?". (Przekład ten pochodzi z doskonałego rozdziału w książce The Country of the Blind - Kraina ślepców George'a S. Countsa i Nucii Lodge, poświęconej nauce radzieckiej).
Radzieccy naukowcy atomowi szybko podchwycili ten zew. W roku 1949 pojawiło się poprawione wydanie Wprowadzenia do mechaniki kwantowej D. I. Błoknicewa, znakomita radziecka praca w tej dziedzinie. W edycji tej dodany został nowy rozdział zajmujący się związkami między fizyką a materializmem dialektycznym. Zawierał on gwałtowny atak na, jak to określono, "obskurantyzm" i "subiektywny idealizm" reakcyjnej Szkoły Kopenhaskiej Bohra.
|
Tu następuje fragment o Łysence i co spotkało tych co się sprzeciwiali jego teoriom przyjętych za zgodne z dialektyką w przeciwieństwie do genetyki - ale my nie genetyce więc pominąłem.
Potem jest fragment o pokajaniu się profesora (akademika) Kaikina "Uspiechach Fiziczieskich Nauk" z marca 1050 za odejście od dialektyki marksistowskiej w podręczniku mechaniki kwantowej gdzie lekkomyślnie popełnił błędy metodologiczne popadając w burżuazyjny idealizm bo przyznawał rację Bohrowi i Heisenbergowi .
A najlepsze, ze dalej leci czystym Baryckim: "materializm dialektyczny jest filozofią, która pozwala na prawidłowe rozważanie i zrozumienie fizyki"
. No ale ze to tylko samokrytyka partyjna bez konkretów to też pomijam.
Ale poniższe pokazuje już dobrze jakimi meandrami biegnie myśl dialektyczna. Dogmatem, wiarą i dolami z wapnem. Żadnych wzorów, żadnych dowodów teoretycznych, , faktów empirycznych tylko sloganu o idealizmie, burżuazji, atakach, metodach dialektycznych. myśl Lenina itp :
Cytat: | Drugiego stycznia 1950 roku "Prawda" wydrukowała przemówienie niemal nieznanego fizyka, profesora D. N. Nasledowa, które ujawnia jeszcze więcej. Jest to przedstawiony na konferencji partyjnej w Leningradzie zjadliwy atak na jednego z najsłynniejszych rosyjskich fizyków teoretycznych, profesora J. I. Frenkla. Poniższe cytaty pochodzą z tłumaczenia angielskiego, które pojawiło się w amerykańskim periodyku "Physics Today".
"W naszym Instytucie Fizykotechnicznym Akademii Nauk ZSRR w Leningradzie - oznajmia Nasledow - przez długi czas otwarcie wyrażane były poglądy idealistyczne, jednocześnie zaprzeczano możliwości owocnego zastosowania metody marksistowskiej w naukach przyrodniczych. Te idealistyczne błędy dopuszczane przez niektórych uczonych nie były przedmiotem głębokiej i szczerej krytyki, nie przeciwstawiono im też energicznej myśli marksistowskiej, która demaskowałaby rozmaite ataki naszych zagranicznych wrogów przeciwko postępowej radzieckiej fizyce".
Głównym grzesznikiem, kontynuuje, był profesor Frenkel, który przyjmował "negatywną postawę" wobec materializmu dialektycznego, jego pisma odzwierciedlały poglądy burżuazyjnych fizyków. Jest zatem niezbędne, by poglądy profesora Frenkla stały się przedmiotem ostrej krytyki.
W wyniku krytyki profesor Frenkel przyznał się do swoich ideologicznych błędów i stwierdził w oświadczeniu, że doszedł do wniosku, iż teoria marksizmu-leninizmu ma w naukach przyrodniczych, a zwłaszcza w fizyce, znaczenie pierwszorzędne. Profesor Frenkel obiecał naprawić stwierdzone błędy we wszystkich swych następnych pracach oraz opracować niektóre podręczniki na nowo, w duchu materialistycznym. Uznajemy to oświadczenie za wielkie osiągniecie naszej organizacji partyjnej, która znalazła sposób, by nakierować na właściwą drogę tak znakomitego uczonego jak profesor Frenkel. Naszym obowiązkiem na przyszłość jest pomóc profesorowi Frenklowi, aby nie zbaczał już nigdy więcej. |
To moze teraz o Eisnteinie - też krytyku mechaniki kwantowej ale w jakże inny, naukowy sposób, nie wrzeszczał o dialektyce, ataku na jego teorię, propagandzie, uznawał ją za naukową ale niepełna lub mylną w kilku aspektach, stąd prace na teorią wszystkiego). W sumie to powinni go dialektyczni fizycy radzieccy pod niebiosa wychwalać tym bardziej ze jak twierdzi inny dialektyczny fizyk Adam Barycki to Eisnten w TW dialektyczne prawa Marska potwierdził dzięki czemu zostały w końcu przyjęte i zrozumiałe - a tu gówno prawda :
Cytat: | Einstein jednak nie jest wcale w ZSRR bohaterem. Choć fizycy radzieccy przyjęli wiele aspektów jego teorii względności, zawsze pozostawały jednak poważne zastrzeżenia. W latach ostatnich wyraźnie przybrały na sile ataki na teorię względności w ogóle, a na Einsteina w szczególności. Profesor M. S. Eigenson opisując kryzys burżuazyjnej kosmologii w lipcowym wydaniu "Prirody" z roku 1950 atakuje Einsteinowską koncepcję "zamkniętego kosmosu" - to jest kosmosu skończonego, zamykającego się w sobie poprzez czwarty wymiar. Profesor Eigenson uważa skończony wszechświat za produkt kapitalistycznego idealizmu związany z bliskim upadkiem burżuazyjnej kultury, a także za powrót do przestarzałych modeli kosmicznych Ptolemeusza i Arystotelesa.
Gorszy nawet, jego zdaniem, jest "wszechświat rozszerzający się" Eddingtona, który ogranicza kosmos tak w czasie, jak i w przestrzeni, sugerując moment "stworzenia" i naruszając przez to zasadę zachowania materii, odkrytą przez rosyjskiego fizyka M. W. Łomonosowa (poza ZSRR uczeni przypisują tę zasadę francuskiemu chemikowi Lavoisierowi) |
A tak pisałem, że zasada zachowania materii Łomonosowa (u Engelsa Lavoisiera) to postawa i główny argument dla Engelsa jego dialektyki
Zresztą sam rozszerzający się lub tylko ewoluujący, ale skończony jeśli chodzi ilość materii wszechświat, jest niezgodny dialektyką a dokładnie z prawem przechodzenia ilości w jakość. Ewolucja wszechświata nie może zgodnie dialektyką następować bo nie ma skąd ani jak zwiększyć w nim lub zmniejszyć ilości materii (energii też). To układ zamknięty. A bez zmian ilościowych zmiana jakościowa, ewolucja, nie może nastąpić.
I. Prawo przechodzenia ilości w jakość i odwrotnie. Prawo to możemy dla naszych celów sformułować w ten sposób, że zmiany jakościowe w przyrodzie mogą dokonywać się tylko w rezultacie ilościowego narastania lub ubywania materii albo ruchu (tzw. energii) - w sposób ściśle określony dla każdego konkretnego przypadku.
Oto słowa Engelsa, dialektyce nie będą dzięki:
Cytat: | Wszystkie różnice jakościowe w przyrodzie opierają się bądź na różnym składzie chemicznym, bądź na różnych ilościach lub formach ruchu (energii), bądź też - jak to się zawsze niemal dzieje - na jednym i drugim. Nie można zatem zmienić jakości danego ciała bez dodania lub odjęcia odeń materii lub ruchu, to znaczy bez ilościowej zmiany tego ciała. W tej postaci tajemnicza teza Hegla okazuje się więc nie tylko zupełnie racjonalna, lecz nawet wcale oczywista.. |
Engels, dialektyka Przyrody - rozdział Dialektyka
Jak następuje to ILOŚĆ materii/energii się zmienia (jest tworzona lub znika) a to jest sprzeczne z jej jednym z głównych atrybutów. Mówimy o zmianach we wszechświecie jako całości bo lokalnie to jest OK. Można powiedzieć, ze lokalnie zmiany są zgodne z dialektyką bo gdzieś ilość się zwiększa a gdzieś mniejsza i wszystko pasuje. Cytowałem już Engelsa w tym temacie ale powtórzę:
Cytat: | Ale co ze zmianą formy ruchu, czyli tzw. energii? Przecież kiedy przekształcamy ciepło w ruch mechaniczny lub odwrotnie, zmienia się jakość, a ilość pozostaje ta sama? Całkiem słusznie. Tylko że ze zmianą formy ruchu sprawa ma się jak z grzechem, o którym mówi Heine: cnotliwym być może każdy sam, lecz grzeszyć można tylko we dwoje. Zmiana formy ruchu jest zawsze procesem zachodzącym przynajmniej między dwoma ciałami, z których jedno traci określoną ilość ruchu danej jakości (np. ciepła), drugie zaś otrzymuje odpowiednią ilość ruchu innej jakości (ruch mechaniczny, elektryczność, rozkład chemiczny). A zatem ilość i jakość odpowiadają tu sobie wzajemnie i obustronnie. Jak dotąd, nie udało się jeszcze przekształcić jednej formy ruchu w druga, w obrębie jednego izolowanego ciała. |
Hmm... ale wszechświat jako całość takim właśnie jednym samym w sobie izolowanym ciałem jest. Podobnie jak to nieszczęsne jądro uranu, które się samoistnie rozpadnie zmieniając jakość bez zmiany ilości (sumarycznej masy i energii) czego fizyk dialektyczny unika jak ognia bo mu nie pasuje do dialektyki. Jak ci fizycy marksistowscy z Akademii Nauk ZSRR z lat 40. , 50. i 60..
No ale lećmy dalej z dialektyczną krytyką TW:
Cytat: | W roku 1952 dziennik Floty Radzieckiej "Krasnyj Fłot" wydrukował artykuł A. Maksimowa, który określa poglądy Einsteina jako "reakcyjne, antynaukowe, antymaterialistyczne i idealistyczne" i dodaje, ze nie ma dla Einsteina usprawiedliwienia ponieważ, inaczej niż pozostali "burżuazyjni fizycy", znał pisma Marksa, Engelsa i Lenina. Maksimow połączył poglądy Einsteina z przekonaniami Ernsta Macha, o którym Lenin napisał: "filozofia Macha jest dla nauki tym czym pocałunek Judasza był dla Chrystusa". Nowe wydanie radzieckiego słownika filozoficznego opublikowane w 1952 roku nazywa Einsteinowską teorię względności "reakcyjnym, antynaukowym zniekształceniem prawdy" i szydzi z "mistyków i obskurantów którzy paplają o czwartym wymiarze, skończoności wszechświata i podobnych absurdach". |
No pięknie, kurwa, pięknie! Prawda Adamie?
Więc może czas skończyć z tym dogmatyzmem drogi fizyku. Bo dogmatyzm zawsze i wszędzie trąci religią, wiarą i idealizmem a to nie jest godne prawdziwego materialisty i racjonalisty aby takimi rzeczami tracił. Materialista może trącić gównem i moczem tego świata ale ideami, dogmatami filozoficznymi mu nie przystoi.
PS. Kurde, może ja zbiorę to wszystko do kupy, przeredaguję nieco, i nazwę
wzorem Engelsa: " ("Anty Barycki")Przewrót w nauce dokonany przez pana Adama Baryckiego"?
PPS. To jak doczekam się tego cytatu z Marska i Engelsa co by nawet ogólnie i potocznie potwierdzał Twoją tezę Adamie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:04, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Myślałam że jesteś kims pokurczu i glizdo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomasz
Gość
|
Wysłany: Śro 15:47, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Ulubiony ciąg dalszy parady dyletantów - niczem w DR*!
_______________________________________
*DR - Działy Regulaminowe: większość działów z kategorii Biuro, Światopogląd, Nauka, Sztuka. Nie obejmuje kategorii Towarzystwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniołka
Gość
|
Wysłany: Śro 17:23, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
I zakłamana wylazła z krzaków, co tam w Przekroju napisali oszustko? cielę dwugłowe czy baba bez nogi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evaj23
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Gru 2017
Posty: 3139
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Śro 17:25, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Aniołka napisał: | I zakłamana wylazła z krzaków, co tam w Przekroju napisali oszustko? cielę dwugłowe czy baba bez nogi? |
z krzaków to anonimowy wypierd wyleciał, zapewne boski
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:42, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Napisali że Kubuś ze z nim koniec. Kraje anglosaskie poniosły klęskę. Należy się spodziewać że Królowa Brytyjska tego nie przeżyje. Dziś, jutro, pojutrze Królowa Elżbieta II przeniesie się na łono Pana Boga.
I wam tego życzę królowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Apolonia
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:27, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Aniołka napisał: | I zakłamana wylazła z krzaków, co tam w Przekroju napisali oszustko? cielę dwugłowe czy baba bez nogi? |
Fajnie, że pytasz o to co piszą w Przekroju, ale nie piszą o dwugłowym cielaku czy babie bez nogi a piszą o wyspach greckich, o mądrościach Kołakowskiego, o tym dlaczego Zeitgeist musiał się ukrywać, wewnętrznej harmonii Lee, że Zwrotnik Raka przebiega przez Kalkutę, jak zawiązać krawat, o plastiku w brzuchu śledzia, o skrzyniach profesora Corcorana, starym uzdrowisku Sokołowsko, zaś profesor Tutka opowiada o kobiecie interesującej i jest dział listowy a w nim:
LUDZIE LISTY PISZĄ
Pogarda
Pani Profesor,
bardzo mi przeszkadzają tępi ludzie, czasami życzę im śmierci. Prawdopodobnie nie jestem zbyt dobrą osobą, zdaję sobie z tego sprawę, ale słyszałam, że z Panią można się dzielić wszystkimi myślami. Dlatego piszę. Przeszkadzają mi ci, którzy głośno mówią przez telefon, ci, którzy wychodzą z pociągu i stoją w miejscu, tarasują, zamiast iść dalej, ci którzy przeklinają przy dzieciach, przeszkadza mi pijana, głośna młodzież, zrzędzący i zatrzymani w miejscu staruszkowie też mi przeszkadzają. Jak stają za mną w kolejce i mi dyszą na plecy, to chcę zabić, również wtedy, gdy w kolejce stają nie za mną, a obok mnie, i jak załatwiam sprawy w urzędzie, na poczcie czy dworcu, przy tak zwanym okienku, i podchodzą ze mną, słuchają, gapią się do portfela. O telewizji, prasie i tym, co wylewa się z Internetu, nie wspomnę. Czasami myślę - jak to możliwe, żebym gardziła przedstawicielami własnego gatunku? Żeby było jasne, nie uważam, że jestem lepsza od tych wszystkich ludzi. Spokojniejsza, grzeczniejsza - pewnie tak. Ale w tym samym czasie z pewnością bardziej podła i małostkowa. Czy Pani też tak ma? Na pewno są ludzie, którzy Pani przeszkadzają - co wtedy Pani robi? Czy czuje się Pani od nich lepsza?
Emanuela G. z Sopotu, 39 lat
Szanowna Pani,
moje życiowe wybory i te, których zaniechałam, tak samo jak moje szlachetne i podłe występki nie są na nic dowodem. Nigdy nie myślałam o sobie jako przykładzie do naśladowania, wręcz przeciwnie. Ale na niektóre z Pani pytań z pewnością mogę odpowiedzieć. Tak, ludzie mi przeszkadzają - zwłaszcza ci głośni, ocierający się o mnie w przestrzeni publicznej, ocierający się w sensie dosłownym i w przenośni. Przeszkadza mi bezmyślność, również własna, wszak o tej lubię szybko zapominać. Pyta Pani, czy czuję się lepsza od ludzi - tak, są tacy, od których czuję się lepsza, i są tacy, od których czuję się gorsza. W obu jednak przypadkach nie znam tych ludzi lub znam ich pobieżnie. W obu przypadkach błądzę. Nie zmierzam do wydumanego, idealnego z punktu widzenia psychologii czy duchowości miejsca, w którym akceptuję wszystkich, a świat jawi mi się jako sprawiedliwy raj. Jestem człowiekiem, a zatem jestem zdolna do bycia małostkową i szlachetną, czasami obnoszę się z poczuciem wyższości, by później tego uczucia się wstydzić. Ratunek znalazłam w odpuszczaniu, uwalnianiu tego, co czuję i myślę, nieprzywiązywaniu się do usłyszanych, przeczytanych słów, ale również nieprzywiązywaniu się do własnych - zaburzonych czasem - myśli. Jestem też przekonana, że pewnych, właściwych tylko ludziom właściwości nie zmienimy, ale nie zaliczam do nich pogardy. Wiem, że można i warto bez niej żyć, nawet jeśli czasami ktoś próbuje nas nią obdarować.
Na listy odpowiada prof. filozofii, antropologii i psychologii - Janina Bełkotska, laureatka Nagrody Nobla za moralną diagnozę świata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniołka
Gość
|
Wysłany: Śro 18:32, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
A tak coś od siebie oszustko?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:33, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Apolonia napisał: | evaj23 napisał: |
Taka bajeczka dla grzecznych dzieciaczków. Lęk przed poszukiwaniem pod karą śmierci miał za zadanie trzymać baranki w bezwolnym marazmie. Czyli życie, ale nudne, zaprogramowane, ot BIG BROTHER , ale boski |
Dokładnie tak, boski Big Brother.
Pierwsi ludzie dokonali świadomego wyboru i zostali ukarani. |
Idiotka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Śro 18:36, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Przepraszam Apolonie, że wyjechałem kiedyś z tym Przekrojem i że nie przewidziałem dialektycznie, iż to może być powodem do docinek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:01, 15 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|