ŚFiNiA

Adriatyk

Kiedy oglądałem maturzystów wraz z magistrami pytanych na ulicy o wyniki mnożenia z zakresu tabliczki mnożenia, nie rozdziawiałem gęby i nie wytrzeszczałem oczu, rozumiałem nowoczesną politykę edukacyjną, rozumiałem też Kotasińskiego, jego pomysły brały się z nerwicy, co prawda moczył się w nocy, ale to nie rozładowywało stresu, więc, dodatkowo poszukiwał uspokojenie w emceku, ale kiedy czytam Towarzyszkę Pelikan, to rozdziawiam gębę i wytrzeszczam oczy, a i dodam też nieskromnie, że czytając, to jakoś tak odruchowo, jedną rękę wkładam w majtki i drapię się po jajach.

towarzyski.pelikan

Adriatyk

Michał Dyszyński

Jeśli już by jakoś możliwie w skrócie ujmować zagadnienie równoważności masy i energii, to chyba najbardziej obrazowo można by to widzieć, jako że wszystko jest energią, ale masa jest postacią energii bardziej przywiązaną do miejsca (nie jest to przywiązanie absolutne, bo materia jest w ruchu, ale jest zdecydowanie bardziej przywiązana, niż światło, które jest najszybszym znanym bytem w przyrodzie).
Kiedyś, jeszcze na studiach, sformułowałem sobie pewną prywatną hipotezę - teorię, w której wszystko jest światłem, zaś materia, jest po prostu taką postacią światła, która nie może się oderwać od miejsca. Później skonstruowałem sobie inny prosty model FOTONÓW ZAMKNIĘTYCH W QUASINIEWAŻKIEJ TUBIE. Jeśii się skonstruuje model, w którym materia jest po prostu takimi "zamkniętymi fotonami", które nie mogą odlecieć, bo przed nimi pojawia się denko niewidzialnego walca - tuby, to okazuje się, że taki model jest zgodny z wzorami relatywistycznymi na energie i pęd w teorii względności. Oczywiście zamiast tuby mozna by rozważać inne bryły - w końcu to tylko model. Ciekawe jest jednak, że takie traktowanie fotonów jako materii, tylko właśnie związanej z miejscem jest spójne z większością wzorów fizyki (nie sprawdzałem na ile wszystkich, więc piszę "większością").

Gość

rafal3006

towarzyski.pelikan

Adriatyk

To wszystko, Kubusiu, nie jest takie proste, jakby się mogło na pierwszy rzut oka wydawać ludziom prostym, a przede wszystkim leniwym i nauce niechętnym. Najpierw musimy sobie zdefiniować, czym jest chmura i czym jest deszcz, a wtedy nam wyjdzie, że tym samym, jedno i drugie, to nic innego, jak tylko zwykła woda, a jaka to różnica, czy woda jest chmurą, czy też jest deszczem, żadna to różnica i dlatego nie ma żadnego znaczenia z jakiej wody powstaje jakaś woda i dlatego AK jest do dupy, o, co innego, gdyby AK, zamiast przemieniać chmurę w deszcz, potrafiła zamieniać ołów w złoto, jako ja właśnie poprzez filtrację płucną odfiltrowuję prawdę o takiej przemianie, a jak już całą odfiltruję, to zaraz na Sfini ujawnię tajemnicę naturalnego prawa wszechświata, a wtedy Irbisol z Fiklitem będą od rana do nocy mnie wypytywali o tajemnice filtracji, a o AK zapomną i nawet pies z kulawa nogą nie zainteresuje się AK. A nawet i Towarzyszka Pelikan bardziej od AK będzie zainteresowana miejscem, po którym ja bezwiednie się drapię.

krowa

[quote="Adriatyk"]Kiedy oglądałem maturzystów to jakoś tak odruchowo, jedną rękę wkładam w majtki i drapię się po jajach.[/quote]

Mnie takie coś nie mieści się w głowie.

Natomiast chciałbym mieć dziecko z córką sąsiada, ale jeszcze nie jest maturzystką. Normalnie ma nogi jak kobieta, cycki też ma choć nieduże i jak siedziałem na trawie to podjeżdżała kosiarką i co? Popatrzyłem tylko raz a ona uśmiecha się tym kobiecym zalotnym uśmiechem i do tego miała rumieńce na twarzy i zgrzana była od kosiarki. Normalnie musiałem rękę cofnąć opartą na trawie z powodu tej kobiety, co teraz poszła do pierwszej klasy technikum czy coś.

krowa

teraz do drugiej klasy pójdzie o ile nie będzie mieć dziecka.

krowa

JESTEM WIELKIM CZŁOWIEKIEM i to co wy tutaj piszecie jest na poziomie GÓWNA!!!!!

Szcególnie PELIKAN, to jest rzadka sraczka.

towarzyski.pelikan

JaKrów · Gość

JaKrów · Gość

Gość

towarzyski.pelikan

Gość

rafal3006

JaKróf · Gość

krowa

Precz z Kutasińskim! [link widoczny dla zalogowanych]

krowa

[quote="rafal3006"]Mama do dwójki dzieci:
Podzielę ten batonik czekoladowy na pół, bo mam tylko jeden.
Mama podzieliła, ale wyraźnie było widać mniejszą i większą połówkę.
Jaś (lat 5):
To ja poproszę tą większą połówkę
Mama matematyczka:
Jasiu, nie ma większej połówki
Jaś:
Jak nie ma jak jest, przecież widzę.[/quote]

Niech tato wprowadzi STAN PSYCHIATRYCZNY albo matka zabije mniejsze dziecko.

JaKrów · Gość

Tak dalej być nie może.

Ojcowie rodzin uchylają się od wprowadzania Lokalnych Stanów Psychiatrycznych w rodzinach. Dlatego będę WNIOSKOWAŁ do Rady Europy aby ta nadała uprawnienia OJCU ŚWIĘTEMU do wprowadzania Stanów Psychiatrycznych z urzędu.

JaKrów · Gość

Wzór matki która może zabić mniejsze dziecko wobec większej połówki czekolady widać na AWATARZE towarzyskiego pelikana.

towarzyski.pelikan

krowa

Można uznać że Słońce swymi promieniami zapładnia kobiety. Ono takie jest jakby Ojcem każdego dziecka na ziemi.
Namiastką dla kobiet pragnienia zapłodnienia przez Słońce jest opalanie się, nawet w solarium.