|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cardinalem W.
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:35, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wybaczcie Państwo, ale ilekroć na różnych forach trafiam na dyskursy o duszy, grzechu pierwo - i nie tylko - rodnym, o niepokalanym poczęciu, zmartwychwstaniu, życiu wiecznym czy pozagrobowym, o Bogu, Diable i aniołach - mam nieodparte wrażenie, że jestem świadkiem sporu o "byty wykreowane" przez ludzi i dla ludzi, z tym że niestety ilosciowo i jakościowo zdecydowanie "ponad potrzebę".
Powaga, zawziętość, estyma i rewerencja z jaką nomen omen dorośli ludzie - pomimo wskazań kalendarza! - potrafią dyskutować i bronić(!!) stwierdzeń o "bytach" rodem z twórczości braci Grimm, Andersena czy M.Konopnickiej, naprawdę godna jest lepszej sprawy... Nie chcę przez to powiedzieć, ze owe spory nie mają żadnego, choćby uzdrawiającego sensu, że sam się do nich w pewnym momencie nie włączę - zwłaszcza że w mlodosci byłem w samym centrum sporu, słyszałem i widziałem, jak 60 letnia kobieta, wymachując poważnym (dla niej przynajmniej) "dziełem literackim" p.t. "Dziecię Elfów", dawała głośne dowody swojej autentycznej wiary we wszystko, co tam zapisanym jest... Moc wrażeń sprawiła, że ugruntowana opinia o tej pani i pewien trwały, ozdrowieńczo działający osad i refleksyjny osąd na temat meandrów oraz pojemności wyobraźni ludzkiej psyche na trwałe mi pozostał, choć od tego czasu minęło ponad 30 lat... Niestety, to nie upływajacy czas, matura (mają ją przecie wszyscy duchowni, a mimo tego jednak nimi zostali!) czy dane w dowodzie osobistym decydują o naszej dorosłości, nie one czynią mądrym, choć poprzez bagaż życiowych doświadczeń powinny, ale wykreowana w nas (pół biedy jeśli przez nas samych, tragedia, gdy - z reguły woluntarystycznie, wykreowana jest ona przez postronnych, np. rodziców, katechetów, parafialne otoczenie i parafialny spec-terror) przestrzeń wolności wolnego umysłu, w której możemy stanąć wobec problemów wieku dziecięcego i dorosłego i odnieść się do nich z należnym im dystansem. Jeśli "ciasnota" owej umysłowej przestrzeni na to nie pozwala - dystans staje się niemożliwy do uzyskania - i do śmierci pozostajemy "dużymi dziećmi", skazanymi na potulne słuchanie kolejnych, stosownie do "wielkości" naszej dorosłości ufryzowanych "bajek wieku dorosłego".
Spadają nam one ze wszystkich możliwych stron, a iście opiumowe (przeznaczone "dla ludu...") uzależnienie od nich sprawia, że bez rezonansu ich "zbawienniczego" oddziaływania tracimy sens życia i nadzieję, np... zbawienia wiekuistego! Czyli tracimy to, co jako żyzne, wymagające ciągłego "lania wody" podglebie, wyhodowaliśmy we wspomnianej przestrzeni, i zamuliliśmy ją pod sam sufit bajkami wchłoniętymi w całym, zręcznie przez innych sterowanym życiu, amen...
Ostatnio zmieniony przez Cardinalem W. dnia Pon 8:35, 03 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ks.Marek
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oikumene Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:40, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Na początek ośmielę sie przywitać usera o nicku wskazującym, nolens volens na inklinacje ku sięganiu do treści, które tak subtelnie banalizuje. Język, ukazana erudycja pozwala przypuszczać, iż mamy do czynienia z czymś więcej, niz matura, choć kto wie - nie po ilości semestrów należy wnosić o pozycji i osobowości człowieka.
Chce się krótko odnieśc do treści posta Przedmówcy.
Po pierwsze: mawiaja niektórzy, iż swiat na trzeźwo jest nie do przyjęcia. Zatem usprawiedliwione zdaje sie być używanie środków, które usprawniaja nietrzeźwość.
Po drugie: Może bracia Wachowscy wcale się nie pomylili, i w rzeczy samej, pokazali prorocka wizję uniwersum?
Po trzecie: od dzieciństwa zaczynamy żywot, i ku dziecinności zmierzamy, zatem trzeba zachować jakieś kontinuum czaso-przestrzenne, żeby nie stracić kondycji
ERGO: nic w tym zdrożnego. Ponoć niejaki Plutarch miał napisać mniej więcej tak: możesz znlaeźć miasta wypalone do cna, nie posiadające od wieków znamion zycia, a mimo to, znajdziesz choćby drobne szczątki wskazujące na fakt, iż to ldawne lokum ludzkie poświęcone było Zeusowi, Herze, czy innemu bóstwu.
Jeśli zatem i starożytni byli bajarzami, dużymi dziećmi - stojąc od nas cywilizacyjnie znacznie wyżej, jak niektórzy głosza, to jakim PRAWEM ludzkośc wieku XXI ma byc lepsza, domagająca się wyższego od antycznych ludzi PODIUM?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cardinalem W.
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 9:44, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Na początek ośmielę sie przywitać usera o nicku wskazującym, nolens volens na inklinacje ku sięganiu do treści, które tak subtelnie banalizuje. Język, ukazana erudycja pozwala przypuszczać, iż mamy do czynienia z czymś więcej, niz matura, choć kto wie - nie po ilości semestrów należy wnosić o pozycji i osobowości człowieka. |
Dziękuję księdzu za łaskawe dostrzeżenie mojej tutaj obecności
Cytat: | Chce się krótko odnieśc do treści posta Przedmówcy.
|
Cytat: | Po pierwsze: mawiaja niektórzy, iż swiat na trzeźwo jest nie do przyjęcia. Zatem usprawiedliwione zdaje sie być używanie środków, które usprawniaja nietrzeźwość. |
Czyli - bezkrytycznie acz z pewnym dystansem należnym wielkim, filozoficznym objawieniom w rodzaju "bez pół litra problemu nie rozbierzesz" rzecz cytując - de facto nie zaprzecza ksiądz, że "religia to opium dla ludu", stojące na jednej pólce z licznymi oszałamiaczami umysłów, dopiero pod ich wpływem zdolnych do jakiego takiego funkcjonowania? Przed księdzem odkryli to władcy, carowie, zaborcy - i rozpijali polski naród, bo narodem zniewolonym, uzależnionym, zdegradowanym moralnie i umysłowo najłatwiej było i jest, rządzić...Ustanowili przymus propinacyjny, zasługi i inne zaplaty wypłacali narodowi w gorzałce...
Cytat: | Po drugie: Może bracia Wachowscy wcale się nie pomylili, i w rzeczy samej, pokazali prorocka wizję uniwersum? |
Oooo - zapewne tak!! Ja bym ich postawił zaraz za plecami Jana Pawła Karola II Wielkiego Ojca Świętego i jeszcze przed zachodem słońca powołał komisję do spraw natychmiastowej ich kanonizacji... Ich bajanki uczyniłbym dla młodzieży "filmozą obowiązkową" już od żłobka, na równi z "Karolem, który został papieżem", czy z "Papieżem, który pozostał człowiekiem", choć wielki, dymany mu nad głową jeszcze za życia próżny "balon świętości" rwał go do góry niczym braci M. w ich papierowo-pierwotnym balonie. Na szczęście latał on na zdrowe, ogrzane powietrze, nie na mieszanine gazową zanieczyszczonych miazmatami, gorących oddechów płonnej wiary...
Cytat: | Po trzecie: od dzieciństwa zaczynamy żywot, i ku dziecinności zmierzamy, zatem trzeba zachować jakieś kontinuum czaso-przestrzenne, żeby nie stracić kondycji |
Ale dlaczego akurat metodą "linii najmniejszego oporu"? Czyż na powtarzanie błędów naszych przodkow, a nie na bezustanny rozwój skazała nas Ewolucja? Mamy-ż prawo przeczyć Naturze, walczyć z tym największym z wielkich, tak przez Kościół ostatnio wziętym na języki "Prawem Naturalnym"? Czyżby ksiądz uważał, że "stan dziecinności" należy w człowieku utrwalać i kontynuować możliwie do grobowej dechy, a wszystko po to, by - niczym wspomniany, uzależniony od gorzałki chłop - był powolny wyrafinowanym "klaunom i sztukmistrzom", czy innym "zegarmistrzom świata purpurowym"? Zaiste, diaboliczna to i od dawna dla mnie znana wizja, ale i tak należą się księdzu wyrazy uznania za odwagę zdrady tajemnicy zawodowej "warsztatu" religijnego Cyrku...
Cytat: | ERGO: nic w tym zdrożnego. Ponoć niejaki Plutarch miał napisać mniej więcej tak: możesz znlaeźć miasta wypalone do cna, nie posiadające od wieków znamion zycia, a mimo to, znajdziesz choćby drobne szczątki wskazujące na fakt, iż to ldawne lokum ludzkie poświęcone było Zeusowi, Herze, czy innemu bóstwu. |
I cóż z tego, "że już Plutarch..."? Czyż nie należał on i jemu podobni, do wielkiej chmury tak samo zmotywowanych nieszczęśników, poruszających się w dostępnym im w ich czasach "zaklętym, kamiennym kręgu" wiar, bogów i innych bytów powołanych do istnienia ponad potrzebę? Uważa ksiądz, że z wora cywilizacyjnego postępu to i owszem, pełnymi garściami godzi się czerpać, ale obowiązkowo z kotwicą i balastem odwołań do myśli wielkich... dawno minionego świata? To, że Plutarch zauważył prawidłowość mechanizmów ułomności Homo Sapiens wcale nie może być przywoływane za dowód, że tak nadal czynić należy - wręcz przeciwnie, uważam, że w tym co on stwierdził, zawarte jest nie tyle wsparcie dla zdiagnozowanego obłędu przodków, ile memento, byśmy z tym, co uczynili dla nas tradycją uświęcony wzorzec postępowania nasi przodkowie, jak najszybciej skończyli... Dla mnie "ta szklanka z Plutarchem" jest "do połowy pusta", i po wyciągnięciu "właściwych wniosków ze słusznych przesłanek" wymaga jak najszybszej kontynuacji... ale w zgoła przeciwnym od obserwowanego kierunku!
Cytat: | Jeśli zatem i starożytni byli bajarzami, dużymi dziećmi - stojąc od nas cywilizacyjnie znacznie wyżej, jak niektórzy głosza, |
Byli bajarzami, a my - chudoba boża - dzięki kontynuacji tego stanu stojących na głowie rzeczy, z woli wszelakiej maści Panów, Wójtów i świętych Plebanów skarmiamy stęchłą paszę, tworzoną w dowolnej i niczym, a szczególnie rozumem nie ograniczonej przestrzeni ich zbożnego bajania...
Cytat: | stojąc od nas cywilizacyjnie znacznie wyżej, jak niektórzy głosza, |
...kto tak głosi? Czyż nie ci, którym marzy się powrót ludzkości do "złotego wieku" wszechrozpanoszonych religii, dominanty obskuratyzmu, zabobonu i "świętych prawd objawionych", przed którymi gięłoby się każde bez wyjątku kolano?
Cytat: | to jakim PRAWEM ludzkość wieku XXI ma byc lepsza, domagająca się wyższego od antycznych ludzi PODIUM? |
Choćby dlatego, że Noblese Oblige, dlatego, że to... właśnie XXI wiek, że jednak coś się od czasu pierwszego jaskiniowego przestrachu przodków na tym świecie zmieniło, że nie ma już stojącego w "awangardzie postępu", Św. Officjum... Mozolnie się przez opary religijnego absurdu przebijający postęp cywilizacyjny uszlachcił masy i narody, i do czegoś to zobowiązuje, dlatego nikt, z Relogiosis Vulgaris Vaticaniensis na czele nie ma prawa ograniczać człowieczej, tak ciężko w boju z Nią i Jej żelazną, skrzącą się ogniem stosów pięścią wywalczonej przestrzeni wolności. Czyż nie rodzimy się wolnymi, do wolności ludzi wolnychzarówno z natury, jak i w wyniku krwawej walki o swoją wolność (Krk nie byłby sobą, gdyby nie wstawił tu "ludzi bożych") powołanymi? Odpowiedź brzmi: TAK, ale to wcale nie oznacza, że "zawracacze Wisły watykańskim kijem" złożyli czarne kije swoich ciemnych wpływów do lamusa Historii - tam, gdzie prędzej niż później ich miejsce, o ile im przebudzony Naród wcześniej tych kijow na plecach i świątobliwych głowach nie połamie - wszak nie ma pewności, że rewolucje przeszły już definitywnie do Historii ludzkich zrywów wyzwoleńczych?
_________________
Ostatnio zmieniony przez Cardinalem W. dnia Pon 21:22, 03 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zbanowany Uczy
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem
|
Wysłany: Pon 13:58, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Sorry, ale mam wrażenie, że ćwiczysz tu retorykę. Jeśli jesteś ateistą i masz ochotę na dyskusję światopoglądową, to poczytaj sobie posty np. crosisa lub innych kulturalnych ateistów, bo na razie trudno Cię traktować poważnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cardinalem W.
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:30, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Zbanowany Uczy napisał: | Sorry, ale mam wrażenie, że ćwiczysz tu retorykę. Jeśli jesteś ateistą i masz ochotę na dyskusję światopoglądową, to poczytaj sobie posty np. crosisa lub innych kulturalnych ateistów, bo na razie trudno Cię traktować poważnie. |
Są różne stopnie trudności, jakie stawia nam chimerycznie pokręcone życie i nasz własny poziom, z którego startujemy, by owym trudom życia stawić czoło... Każdy ma swój poziom trudności, którego nie może przekroczyć - i chwała mu za otwartość przyznania się, że jest mu trudno. Ducha nie gaś - na głowie staniemy, a pomożemy! Na ateistów zawsze możesz liczyć!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
REGMEN
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 0:45, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Zbanowany uczy napisał
Cytat: | Sorry, ale mam wrażenie, że ćwiczysz tu retorykę. Jeśli jesteś ateistą i masz ochotę na dyskusję światopoglądową, to poczytaj sobie posty np. crosisa lub innych kulturalnych ateistów, bo na razie trudno Cię traktować poważnie. |
Zbanowany, a Ty się bracie nie denerwuj... (Cardinalem W.) Taki ma sposób wyrażania się i z tym Mu do twarzy.
Im więcej napisze tym łatwiej będzie go przyłapać na jakimś słowie, jeśli taki sobie cel założymy. :wink:
Mówiąc już całkiem poważnie to, co jest Twoim zdaniem w postach, (Cardinalem W) tak niewiele poważnego, aby (Cardinalem W) traktować tylko symbolicznie poważnie? :?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:48, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Właściwie to nie ma czegoś takiego jak zdrowy rozsądek. Ludzie żyją w swoich środowiskach i rozumują kategoriami tych środowisk. Ich wyobrażenia i mity o świecie są kształtowane przez te środowiska. To czego pragną i to z czego drwią jest im narzucone. Odczuwają miłe samozadowolenie wtedy gdy postępują zgodnie z zachowaniami nagradzanymi przez grupę stadną do której należą. Sformułowanie czegoś co jest sprawne logicznie sprawia trudność, bo wymaga wyjścia poza narzucone kategorie i zdyscyplinowane myślenie.
Forumowicz Cardinalem W. popełnił następujące błędy logiczne:
Cytat: | Powaga, zawziętość, estyma i rewerencja z jaką nomen omen dorośli ludzie - pomimo wskazań kalendarza! - potrafią dyskutować i bronić(!!) stwierdzeń o "bytach" rodem z twórczości braci Grimm, Andersena czy M.Konopnickiej, naprawdę godna jest lepszej sprawy... |
Cytat: | Nie chcę przez to powiedzieć, ze owe spory nie mają żadnego, choćby uzdrawiającego sensu, że sam się do nich w pewnym momencie nie włączę - zwłaszcza że w mlodosci byłem w samym centrum sporu, słyszałem i widziałem, jak 60 letnia kobieta, wymachując poważnym (dla niej przynajmniej) "dziełem literackim" p.t. "Dziecię Elfów", dawała głośne dowody swojej autentycznej wiary we wszystko, co tam zapisanym jest... |
Powyższe zdania zasadzają się na milczącym przekonaniu, że istnieją tylko dwie możliwości w przyjęciu jakiegoś rozwiązania w tej sprawie, choć tak naprawdę jest ich więcej. Jest do dylemat w rodzaju, że albo wiarygodność nauki albo wiarygodność religii. Czyli, że albo uznajemy wiarygodność nauki i traktujemy religię jak opowieści baśniowe, albo negujemy wiarygodność nauki i uznajemy wiarygodność religii.
Istnieje tymczasem wiele innych możliwości: można nie uważać za wiarygodne obie te dziedziny aktywności ludzkiej, a można też uważać za wiarygodne obie te dziedziny aktywności ludzkiej.
Faktem jest zaś, że istnieją przedstawiciele każdej z tych grup.
Cytat: | Niestety, to nie upływajacy czas, matura (mają ją przecie wszyscy duchowni, a mimo tego jednak nimi zostali!) czy dane w dowodzie osobistym decydują o naszej dorosłości |
Błąd logiczny polegający na atakowaniu ad personam. Jest to błąd polegający na tym, że dyskutant nie odnosi się merytorycznie do wypowiedzi swych adwersarzy, ale atakuje ich personalnie. Tymczasem nie ma znaczenia, czy ktoś ma długi nos, czy też nie, czy ma piegi, czy też nie, czy jest gruby, czy też nie, czy jest dorosły, czy też nie. Ma znaczenie, czy jego wypowiedź jest merytoryczna.
Zarzuty, że ktoś nie jest dorosły, albo że jest gruby, albo że jest głupi, nie wzmacniają argumentacji. Podobnie jak tuptanie nóżkami, płakanie, rozdzieranie szat również obśmiewanie argumentacji nie wzmacnia.
Bardzo chętnie nawiążę polemikę z nowym forumowiczem, gdy tylko to co pisze zacznie być sprawne logicznie. Należy mieć "wolność umysłową", ale nie aż taką by mózg wypadał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ks.Marek
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oikumene Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:58, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nieźle PTR. Pozwole sobie na malutki off topic: Jesteś logikiem?
W kwestii zaś meritum wątku. Pozwolę sobie wysnuc przypuszczenie, iż w przypadku nowego USERA Śfinii mamy do czynienia z czyms wtórnym. Zdarzył mu sie może jakiś dyskomfort sumienia i poczucia honoru czy dumy, odrzucił coś z życia, teraz potrzebuje kompensacji. To tylko luźne przemyślenia, które może rozwiać jedynie Krypto-bajarz - C.W.
Lehitra ot!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:41, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ks.Marek napisał: | Nieźle PTR. Pozwole sobie na malutki off topic: Jesteś logikiem? |
Nie. Jestem chuderlawym pijaczyną który się włóczy po śmietnikach i ma dziury w spodniach. I jakoś sam ten fakt to nie osłabia mojej argumentacji, co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ks.Marek
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oikumene Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:16, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Adam Langhammer SchP napisał: | (...) człowiek jest Homo Religiosus Mam na myśli tutaj wszelkie dążenie i próby wykorzenienia wiary i religii, jakie miały miejsce zwłaszcza w minionym wieku. Mimo ogromnych nacisków i podejmowanych starań, aby ludzi przestali wierzyć, nie można mówić o zaniku religijności. Faktem jest, iż wielu ludzi odeszło od chrześcijaństwa, jednakże ich wiarę zastąpiły tzw. quasi religie, czyli wszelkiego rodzaju "świeckie obrzędy" i "świecki kult". Przykładem jest tu kult jednostki Stalina czy Hitlera, a także wszelkiego rodzaju pochody czy uroczystości ku czci np. rocznicy Rewolucji Październikowej. I mimo iż systemy totalitarne w Europie upadły, zjawiska temu podobne są nawet coraz częściej spotykane. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Natomiast pod hasłem homo alcoholicus nic sensownego nie znalazłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:20, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ks.Marek napisał: | pod hasłem homo alcoholicus nic sensownego nie znalazłem. |
jestes pewien, ze u PIJAROW szukales? :pidu"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ks.Marek
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oikumene Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:49, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | ks.Marek napisał: | pod hasłem homo alcoholicus nic sensownego nie znalazłem. |
jestes pewien, ze u PIJAROW szukales? :pidu" |
Pijarzy - od słowa piae = pobożny.
Konsekwentnie: imię papieża Pius nie pochodzi od pijusa
Nie, żebym miał cię pouczać Wuju, ale tak na fszelki Śfiński Słuczaj zapodaje te notkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:02, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe, a oto co ma do powiedzenia Biblia o pewnym poboznym pijarze:
I Mojz 9:20-29 napisał: | 20 Noe był rolnikiem i on to pierwszy zasadził winnicę. 21 Gdy potem napił się wina, odurzył się [nim] i leżał nagi w swym namiocie. /.../ 28 Noe żył po potopie trzysta pięćdziesiąt lat. 29 I umarł Noe w wieku lat dziewięciuset pięćdziesięciu. |
A wiec abysmy dlugo zyli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:04, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A właściwie czemu szukałeś czegoś takiego jak homo alcoholicus u Pijarów?
Ekonomiści wymyślili hasło homo oeconomicus, by forsować swój styl myślenia. Ludzie religijni wymyślili homo religiosus, by forsować swój styl myślenia. Nic nie stoi na przeszkodzie by wymyśleć hasło homo alcoholicus, ale tego nie należy szukać na portalu religijnym.
Miłych poszukiwań: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:10, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Hehe, a oto co ma do powiedzenia Biblia o pewnym poboznym pijarze:
I Mojz 9:20-29 napisał: | 20 Noe był rolnikiem i on to pierwszy zasadził winnicę. 21 Gdy potem napił się wina, odurzył się [nim] i leżał nagi w swym namiocie. /.../ 28 Noe żył po potopie trzysta pięćdziesiąt lat. 29 I umarł Noe w wieku lat dziewięciuset pięćdziesięciu. |
A wiec abysmy dlugo zyli |
A z pouczeń biblijnych:
Autor drugiej Machabejskiej w ostatnim wersecie napisał: | Mało bowiem wartości ma picie samego wina, a tak samo rónież wody, natomiast wino zmieszane z wodą jest miłe i sprawia wielką przyjemność. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ks.Marek
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oikumene Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:14, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Związek bez seksu to jak wino bez winogron. Adam Neustatter
A jak ktos preferuje jeno jabcoka, to jak ma sie do tego owa mysl Neustattera?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:29, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tobie to tylko jedno w glowie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:27, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ks.Marek
Cytat: | A jak ktos preferuje jeno jabcoka, to jak ma sie do tego owa mysl Neustattera? |
Moda teraz na ....holików; komputoholików, robotoholików.....ale najdłuzej zyją winoholicy-Noe 950 lat.
W Polsce mamy tylko alkoholiko- katotikoholików
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
comrade
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:07, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dyskusja o RELIGIACH to jedno wielkie bicie piany przez stulecia! Ja wykryłem, że problem sprowadza się do zadawania banalnych pytań w rodzaju: skąd wiadomo że jakiś człowiek w przeszłości mógł spacerować po wodzie, zmieniać wodę w wino, wskrzeszać zmarłych a na koniec samemu zmartwychwstać. Albo: czy uważasz że Bóg może interweniować i np zatrzymać lecący pocisk ocalając kogoś, albo odtworzyć czyjąś amputowaną kończynę?
Na pierwszy rzut oka wydaje się że te pytania są dziecinne, albo że zadawanie ich może ranić uczucia religijne no ale, przecież to jest samo życie: nasze codzienne (bezlitośnie powtarzalne) doświadczenia zupełnie przeczą takim relacjom, skądkolwiek one mogą pochodzić. Jeśli mimo naszych doświadczeń, wierzymy w takie rzeczy to możemy równie dobrze wierzyć we wszystko żeby osiągnąć jakiś tam psychologiczny cel który sobie skrycie stawiamy. Czyli przyznajemy się że oszukujemy samych siebie i kropka.
Najlepszym sposobem do wykazywania nonsensu dowolnej religii jest właśnie zadawanie całkiem prostych pytań godzących w konkretne dogmaty czy tradycję. Najwięksi teologowie mają największe problemy z odpowiedzią na właśnie takiego rodzaju najprostsze pytanka i pogodzenie tego z nauką. Bo tego po prostu nie da się pogodzić z elementarnymi faktami obserwowanymi w świecie. Trzeba założyć że ktoś gdzieś kiedyś tam - chwilowo zagiął rzeczywistość taką jaką znamy. Ale nie możemy tego przyjąć ponieważ inne doświadczenie mówi nam że w takiej sytuacji najbardziej prawdopodobna jest wersja że ktoś nas wprowadza w błąd! Np. zgadzamy się że autor powieści o Kajtusiu Czarodzieju opowiada nieprawdziwa historię, uwazamy zgodnie że Kajtuś nigdy nie psocił w Warszawie w czapce niewidce, że to jest wprowadzanie nas w błąd, fikcja literacka. Pełna zgoda w sprawie historii Kajtusia i jego czapki niewidki, setki lat bicia piany w sprawie historii Jezusa i jego cudów. A klasa problemu (patrząc najogólniej) przecież dokładnie ta sama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Superstar
Wizytator
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:07, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
comrade napisał: | Dyskusja o RELIGIACH to jedno wielkie bicie piany przez stulecia! Ja wykryłem, że problem sprowadza się do zadawania banalnych pytań w rodzaju: skąd wiadomo że jakiś człowiek w przeszłości mógł spacerować po wodzie, zmieniać wodę w wino, wskrzeszać zmarłych a na koniec samemu zmartwychwstać. Albo: czy uważasz że Bóg może interweniować i np zatrzymać lecący pocisk ocalając kogoś, albo odtworzyć czyjąś amputowaną kończynę? | Sa na to liczne udokumentowane źródła: http://www.youtube.com/view_play_list?p=175D9CB815E6083C
masz tam wszystko jak na tacy. Za życia jesteśmy jak te dzieci we mgle, dopiero w królestwie niebieskim otworzą się nam umysły i będziemy mogli zaznać prawdy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6481
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Sob 9:50, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Tak tak, krowa to piękny ptak. Masz czas na dyskusję?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Superstar
Wizytator
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:13, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę że wyczerpałem temat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
comrade
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:45, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Superstar napisał: | comrade napisał: | Dyskusja o RELIGIACH to jedno wielkie bicie piany przez stulecia! Ja wykryłem, że problem sprowadza się do zadawania banalnych pytań w rodzaju: skąd wiadomo że jakiś człowiek w przeszłości mógł spacerować po wodzie, zmieniać wodę w wino, wskrzeszać zmarłych a na koniec samemu zmartwychwstać. Albo: czy uważasz że Bóg może interweniować i np zatrzymać lecący pocisk ocalając kogoś, albo odtworzyć czyjąś amputowaną kończynę? | Sa na to liczne udokumentowane źródła: http://www.youtube.com/view_play_list?p=175D9CB815E6083C
masz tam wszystko jak na tacy. Za życia jesteśmy jak te dzieci we mgle, dopiero w królestwie niebieskim otworzą się nam umysły i będziemy mogli zaznać prawdy. |
Jest to odpowiedź której nie rozumiem i nie wiem o co chodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Superstar
Wizytator
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:50, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też nie, ale tak mi na religii odpowiedzieli na analogiczne pytanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|