Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chwyty i sztuczki nie tylko sfinskich dyskutantów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33523
Przeczytał: 77 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:38, 12 Paź 2006    Temat postu: Chwyty i sztuczki nie tylko sfinskich dyskutantów

Postanowiłem napisać takie malutkie podsumowanie różnych niemerytorczynych chwytów stosowanych przez dystkutantów na sfinii (i oczywiście nie tylko na sfinii). Wzięły się one z obseerwacji. Wydaje mi się, ze takie podsumowanie mogłoby w przyszłości pomóc w diagnozowaniu przynajmniej części nieporozumień i jałowych dyskusji.
Oto moja lista:

zamulanie - zamulaniem nazywam technikę polegającą na nie odpowiadaniu wprost na argumenty drugiej strony, ale pozorowaniu tejże odpowiedzi, a następnie wyciągnięcie pseudoargumentów, które bezpiecznie mogą oddziaływać, bo są poza barierą merytorycznego kontaktu. Mistrzowie zamulania lubują się tu "odpowiadaniu" polegającym w gromadzeniu nośnych terminów (np. "prawda", "realność", "krytycyzm", "obiektywizm", "konkret" itp...), haseł i cytatów dobrze brzmiących oraz epatowaniu ogólną erudycją, co z jednej strony ma dowieść, że zamulający jest kompetentny, a z drugiej stanowi materię dyskusyjnego "mułu". Na słabo zorientowanych zamulanie działa całkiem dobrze, bo przy dużej ilości zastosowanych niejednoznaczności (spora masu mułu), trudno jest dojść do tego, czy to my jesteśmy tacy głupi, że nie wiemy o co chodzi, czy to tekst zamulającego jest taki zaawansowany intelektualnie. Zwykle niestety - sam problem - post z konkretną sprawą - pozostaje nie ruszony.

zdarta płyta - w psychologii technika zdartej płyty jest dobrze znanym chwytem. Daje ona niezłe efekty w negocjacjach i marketingu. Nie wymaga ona wielkiej inwencji twórczej od stosującego, bo polega ona na potwarzaniu w kółko tego samego (potrzebny jest za to upór, a czasem silne nerwy). Rzeczowe orgumenty są ignorowane (przynajmniej od strony istoty zarzutów), a "odpowiedzi" sprowadzają się do powtórzenia poprzednio głoszonej tezy (zwykle jest to powtórzenie nieco innymi słowami, ale bez istotnie nowej treści).

Czytanie w myślach - ten styl dyskutowania polega na wmawianiu adwersażowi tezy, która nie została wypowiedziana, a jest "domyślona". Zwykle miałby to być "oczywisty" wniosek z samych wypowiedzi, ale bliższe przyjrzenie się owemu wnioskowaniu ujawnia, że zastosowano "twórczą" interpretację oryginalnej wypowiedzi, obudowaną dodatkowo własnymi założeniami. W konsekwencji zaatakowana osoba bywa zmuszona do udowadniania, "że nie jest wielbłądem".

Tezy bez pokrycia - to chyba dość oczywista nazwa na dobrze znany sposób "argumentowania". Na szczęście na sfinii udało się jak do tej pory unikać nagminnego głoszenia tego rodzaju tez (co uważam za sukces inicjatywy), m.in dlatego, że zbytnie odchylenie w tym kierunku jest piętnowane. Ten chwyt Jest oczywiście ulubiony przez polityków, którzy głoszą coś w stylu "cały naród popiera...".
Z drugiej strony warto dodać umiejętność oddzielania tego co intuicyjnie zrozumiałe, a rzeczywiście sprawdzone jest czymś nieoczywistym i głoszenie tez bez pokrycia niekoniecznie musi być chwytem używanym z premedytacją. Po prostu uświadomienie sobie względności pewnych własnych przekonań bywa skomplikowanym procesem i do tego się dorasta.

Rozmydlanie - rozmydlanie jest techniką posiłkującą się głównie relatywizacją i niejednoznacznością pojęć. Wydaje mi się, że Sfinia jak do tej pory dobrze opiera się zakusom masowego rozmydlania. Jednak w przyszłości specjaliści od tego chwytu mogą sie pojawić, więc umieszczam równiez tę kategorię.

Żądanie superkonkretów - ta technika polega częstemu na atakowaniu adwersaża pod kątem niewystarczająco jasnego sformułowania myśli. Oczywiście zawsze istnieje jakiś margines nieokreśloności i czytający powinien również włożyć wysiłek intelektualny w dobudowanie sobie tych elementów treści, które są jako tako oczywiste i znane. Żądanie superkonkretów zwykle przeradza sie w sabotaż dyskusji, bo zamiast wymieniać twórcze myśli, toczy się nieustanny bój o słowa. Oczywiście konkretne wyrażanie się jest postulatem słusznym, jednak prowadzenie jego wymagań do skrajności ostatecznie niszczy intelektualną tkankę dyskusji.

Łatwo zauważyć, że niektóre z podanych przeze mnie chwytów nieco się zazębiają, inne są w opozycji do siebie. I jasne jest, że przy odpowiedniej dozie złej woli dowolną dyskusję można podciągnąć pod powyższe zarzuty. Dlatego chciałbym tu dodać jeszcze uwagę, że przejście pomiędzy sensownym argumentowaniem, a stosowaniem nieuczciwego chwytu jest płynne - czasami bardzo rozsądna mysl, nosi zewnętrzne znamiona nieuczciwego argumentu. Wiele zależy tu nie tylko od piszącego tekst, ale i od odbiorcy potrafiącego dojść umysłem do istoty sprawy.

Są jeszcze oczywiście i inne chwyty tego rodzaju.
Jeśli ktoś ma pomysł, to zapraszam do dyskusji o uczciwym argumentowaniu i dyskutowaniu.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 9:52, 14 Paź 2006, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:02, 12 Paź 2006    Temat postu:

Kiedyś była tak definicja: Co to jest piłka nożna? 22 facetów biega za piłką, strzela, broni itd., a na końcu i tak zawsze wygrywają Niemcy.

Otusz óczciwa śfińzka dyzkósja, to jest taka w kturej dowolna iloźdź rużnych mondrali, idealizdów, materializdów, tomizdów i innych, wypowiada rużne mondre zdania, a na końcu i tak zawsze racjem ma muj ólóbiony pszyjaciel Wujek.

Tylko tyź Wujku jezd prawdy krynicom
i dlatego siem tobom wszyzdkie śfinie szczycom

To napisauem ja, fikajonca chmórka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:26, 12 Paź 2006    Temat postu:

Ciesze sie, ze tak sie sklada, ze nikt nie znalazl jeszcze dziury w wuizmie :D

No, moze poza Konrado, ktory pracowicie pytajac mnie pokazal mi, ze myle sie uwazajac, jakoby mozna bylo zdefiniowac istnienie materii w materializmie. I za te zmiane zdania tepi mnie teraz anbo :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pią 13:31, 13 Paź 2006    Temat postu:

Pomijając problem, czy uwagi Michała są w odpowiednim do tego dziale:
Z tego, że wuj czegoś nie widzi nie wynika, że tego nie ma.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pią 14:21, 13 Paź 2006    Temat postu:

Pamiętasz wuju scenę z filmu "Monty Python i Święty Graal", którą opowiedział kiedyś Wojtek Kotwica na pl.soc.religia? Król Artur pozbawia Czarnego Rycerza kończyn, a ten krzyczy: "Wracaj, to ci nogi poodgryzam!!!" Opowiedział ją w takich samych okolicznościach jak ta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:55, 14 Paź 2006    Temat postu:

Pomijajac problem, czy uwagi anbo sa odpowiednimi w tym dziale: z tego, ze anbo uwaza, ze anbo ma racje, nie wynika, ze anbo ma racje.

Zwazywszy natomiast fakt, ze "obalenie wuizmu" glosza tu wylacznie ci, ktorzy na propozycje uzasadnienia poprawnosci chocby jednego "przykladu obalenia" reaguja rejterada lub powtarzaniem "dowodem na to, ze obalilem wuizm jest to, ze mam racje, a dowodem na to, ze mam racje jest to, ze sie nie myle, co udowadnia, ze wuizm obalilem"... Skoro pamietasz te scene z filmu "Monty Python i Święty Graal", to powinienes tez starac sie, by nie zachowywac sie jak ow Czarny Rycerz. Pokaz swoje nogi, anbo. Ja z pokazaniem swoich sie nie ukrywam. ALE GDZIE SA TWOJE?

O nogi Wojtka nie pytam, bo ten ukryl je tym razem bardziej, niz na psr. Czy wiesz moze, gdzie jest Wojtek i dlaczego nie pojawiaja sie juz na Sfini posty podpisane nickiem wkotwica? :D

Ale to juz rozmowa do Kawiarni. Proponuje przeniesc tam posty poczawszy od postu Ni. Sam watek Michalowy pasuje natomiast chyba najlepiej do Metodologii. Mowa bowiem jest o sposobie prowadzenia dyskusji. Przypominam jednak, drodzy panowie, ze nie ma byc to wzajemne stawianie sobie zarzutow o nieuczciwosc (o uczciwosci intelektualnej piszacych tu internautow wnioskowac maja czytelnicy i my sami w cichosci ducha na podstawie jakosci i rzeczowosci przeczytanych tu wypowiedzi ad rem, nie ad personam). Ma to byc zastanawianie sie nad tym, jakie zachowanie jest swiadectwem uczciwego intelektu, a jakie zachowanie sugeruje cos przeciwnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 8:56, 15 Paź 2006    Temat postu:

wuj napisał:
Pomijajac problem, czy uwagi anbo sa odpowiednimi w tym dziale

Uwagi anbo są na temat tego, co napisał wuj. Nie moja wina, że napisał to tutaj.

wuj napisał:
z tego, ze anbo uwaza, ze anbo ma racje, nie wynika, ze anbo ma racje.

Podobnie: z tego, ze wuj uwaza, ze wuj ma racje, nie wynika, ze wuj ma racje.
I o takim sensie pojawiła się moja uwaga po wuja słowach:
anbo napisał:
Ciesze sie, ze tak sie sklada, ze nikt nie znalazl jeszcze dziury w wuizmie


Cytat:
Zwazywszy natomiast fakt, ze "obalenie wuizmu" glosza tu wylacznie ci, ktorzy [...]"...

To nie jest fakt.

wuj napisał:
Pokaz swoje nogi, anbo. Ja z pokazaniem swoich sie nie ukrywam. ALE GDZIE SA TWOJE?

Tam, gdzie moje z tobą dyskusje. Niektóre czekają na twój ruch, bo piłka po twojej stronie. Inne przerwane, bo nie mogę się zgodzić na twoje warunki ich prowadzenia.

wuj napisał:
Ale to juz rozmowa do Kawiarni. Proponuje przeniesc tam posty poczawszy od postu Ni.

Nie zgadzam się. Według mnie cały wątek jest natury kawiarniano-więziennej. Nie zamierzałem uczestniczyć w tych rozmowach i nie uczestniczyłbym, gdyby nie twoje wypowiedzi.

Na uwagi nie o mnie i nie do mnie nie będę odpowiadał. Powiem tylko, że jeżeli pipokze to Wojtek, to nogi Wojtka widać jak na dłoni.

I to by było na tyle.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:40, 15 Paź 2006    Temat postu:

anbo napisał:
z tego, ze wuj uwaza, ze wuj ma racje, nie wynika, ze wuj ma racje.

Jeszcze raz (OSTATNI): jesli glosisz na Sfini jakas teze, to twoim OBOWIAZKIEM jest bronienie jej przed ewentualnymi zarzutami. ODMOWA OBRONY JEST ROWNOWAZNA UPADKOWI TEZY DLA POTRZEB DYSKUSJI NA TYM FORUM. Ja sie tej zasady trzymam. Ty powinienes trzymac sie jej rowniez.

Mozesz tego nie rozumiec. Mozesz tego nie akceptowac jako ogolnej zasady.. Ale tutaj musisz sie do tego stosowac. To jest WARUNEK KONIECZNY dla prowadzenia rzeczowej dyskusji i dlatego wymaga tego Regulamin tego forum.

Jesli gdzies "pileczka jest po mojej stronie", to wkaz takie przypadki; ja nie znam zadnego. Jesli gdzies ktos cos twoim zdaniem udowodnil przeciwko wuizmowi a ja odszedlem od dyskusji pozostawiajac jego argumenty bez odpowiedzi, to wskaz takie przypadki.

Ja natomiast nie znam dyskusji z toba (ani z uzytkownikiem wkotwica, podpisujacym sie na psr bodajze kotwica lub HQ) , ktorej nie zakonczylibysmy odejsciem twoim (lub jego) po moim uzasadnieniu twoich (lub jego) podstawowych bledow logicznych. Zeby nie szukac daleko: taki charakter maja wszystkie nasze dotychczas zakonczone rozmowy na tym forum (tych otwartych, rzecz jasna, nie wliczam). Bylbym wiec wdzieczny za pokazanie chocby jednej, w ktorej nastapilo cos przeciwnego.

Co do wojtkowosci pipokze: przypuszczam, ze to Wojtek, ale z jakiegos powodu nie przyznaje sie on do tozsamosci z uzytkownikiem wkotwica, wiec albo to przypuszczenie jest bledne (moze np. Wojtek ma brata), albo wolalby, by go z postami wkotwicy nie identyfikowano. W obu przypadkach (a szczegolnie w drugim) nog Wojtka nie widac. W kazdym razie pipokze na razie chyba broni to, co jako pipokze glosi (przynajmniej tam, gdzie go czytam), wiec pod omawiany tu przeze mnie problem nie podpada.

Ale dosc tego gaworzenia. Jesli nie zobacze tego przykladu w twojej odpowiedzi, przeniose calosc do Kawiarni (poza wstepem Michala, ktory nadaje sie do Metodologii, bo nie dotyczy zadnych osob, lecz wylacznie zjawiska). Jesli zas zobacze taki przyklad, to przeniose te posty do watku w Filozofii zatytulowanego "Anbo pokazuje, gdzie znalazl bad u wuja".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 13:17, 16 Paź 2006    Temat postu:

wuj napisał:
ODMOWA OBRONY JEST ROWNOWAZNA UPADKOWI TEZY DLA POTRZEB DYSKUSJI NA TYM FORUM.

Mówiłem ci wiele razy: z dziecięcego przeświadczenia, że ten ma rację, kto się ostatni odezwie, wyrosłem wiele lat temu.

wuj napisał:
To jest WARUNEK KONIECZNY dla prowadzenia rzeczowej dyskusji

To jest warunek konieczny do tego, żebyś mógł głosić wszem i wobec, że wszystkie dyskusje wygrywasz.

wuj napisał:
Jesli gdzies "pileczka jest po mojej stronie", to wkaz takie przypadki; ja nie znam zadnego.

Wątki: twoja definicja istnienia i "zaległe pytania".
Nie wszystkie dyskusje skończyły się powtarzaniem argumentów albo moja niezgodą na twoje warunki ich prowadzenia, ale z uwagi na spornośc kwalifikacji po czyjej stronie piłka, nie będę ich teraz wymieniał.

wuj napisał:
Jesli gdzies ktos cos twoim zdaniem udowodnil przeciwko wuizmowi a ja odszedlem od dyskusji pozostawiajac jego argumenty bez odpowiedzi, to wskaz takie przypadki.

Nie wymyślaj mi tez, już kiedyś cię o to prosiłem.

wuj napisał:
po moim uzasadnieniu twoich (lub jego) podstawowych bledow logicznych.

Z tego, ze wuj uwaza, ze wuj ma racje, nie wynika, ze wuj ma racje.

wuj napisał:
nog Wojtka nie widac.

Jeżeli pipokze to Wojtek, nogi Wojtka widac jak na dłoni, bo to on (podpisując się pipokze) dyskutuje. Rozmawiasz z podpisami, czy z ludźmi?

wuj napisał:
Jesli nie zobacze tego przykladu w twojej odpowiedzi, przeniose calosc do Kawiarni

To szantarz. Sobie dałeś pozwolenie na atak, mi odmawiasz obrony pod groźbą przeniesienia dyskusji.

wuj napisał:
przeniose calosc do Kawiarni (poza wstepem Michala, ktory nadaje sie do Metodologii, bo nie dotyczy zadnych osob, lecz wylacznie zjawiska).

Za zjawiskami stoją osoby. Michał na pewno miał na mysli jakies konkrety. Taka dyskusja siłą rzeczy musi zejśc na poziom kawiarni, bo pojawią się przykłady.
Mnie jest wszystko jedno, gdzie przeniesiesz wstęp Michała, bo nie zamierzałem się na ten temat wypowiadać i nie ja odpowiadam za porządek na tym forum. Do wypowiedzi sprowokował mnie twój wpis.

wuj napisał:
"Anbo pokazuje, gdzie znalazl bad u wuja".

Nie ma potrzeby zakładania nowego wątku, wystarczy, że z tobą na bierząco dyskutuję.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sfinia
Założyciel, admin



Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Hlefik

PostWysłany: Pon 17:09, 16 Paź 2006    Temat postu:

Poniewaz watek ten i tak zostanie przeniesiony do Metodologii (za chwile), zrobmy tak:


1. Zasady prowadzenia dyskusji w tym watku:

To jest proste: OBOWIAZUJE CIE REGULAMIN TEGO FORUM. Nawet, jesli podczas tej dyskusji poddajesz je w watpliwosc, to musisz czynic to w sposob zgodny z Regulaminem. Jesli uda ci sie przekonac mnie (lub jakiegos moderatora), ze Regulamin popelnia tu metodologiczny blad, to ewentualna poprawka do Regulaminu zostanie przedyskutowana w gronie moderatorow. Dopiero jesli dojdzie do zmienienia Regulaminu tak, ze pozwalac ci on bedzie na traktowanie niebronionych przez ciebie twierdzen jako twierdzen dowiedzionych, bedzie ci wolno stosowac takie metody. Do tego momentu sa one scisle ZABRONIONE, i jesli bedziesz je kontynuowal, twoje posty lamiace w ten sposob Regulamin beda usuwane z regularnych dzialow i przenoszone do Kawiarni lub (jesli bedzie ich zbyt wiele - kazde nowe wydzielenie postow to koniecznosc otworzenia nowego watku) po prostu do Wiezienia.


2."Zdarta plyta" i zasadnosc i zakauz uzywania niebronionych argumentow.

Michal napisał:
zdarta płyta - w psychologii technika zdartej płyty jest dobrze znanym chwytem. Daje ona niezłe efekty w negocjacjach i marketingu. Nie wymaga ona wielkiej inwencji twórczej od stosującego, bo polega ona na potwarzaniu w kółko tego samego (potrzebny jest za to upór, a czasem silne nerwy). Rzeczowe orgumenty są ignorowane (przynajmniej od strony istoty zarzutów), a "odpowiedzi" sprowadzają się do powtórzenia poprzednio głoszonej tezy (zwykle jest to powtórzenie nieco innymi słowami, ale bez istotnie nowej treści).
wuj napisał:
ODMOWA OBRONY JEST ROWNOWAZNA UPADKOWI TEZY DLA POTRZEB DYSKUSJI NA TYM FORUM.
anbo napisał:
Mówiłem ci wiele razy: z dziecięcego przeświadczenia, że ten ma rację, kto się ostatni odezwie, wyrosłem wiele lat temu.

Powyzsza odpowiedz anbo potraktuje jako zapowiedz dyskusji z twierdzeniem Michala, ze technika "zdartej plyty" jest demagogiczna, oraz z regulaminowymi regulacjami majacymi na celu uniemozliwienie stosowania tej techniki:
Regulamin napisał:
3. Zakończenie dyskusji.

3.1. Istnieje niewiele sposobów ustalenia, kto ostatecznie ma rację. Dlatego praktycznym kryterium pozwalającym na ocenę wyniku dyskusji jest kryterium opierające się na założeniu, że każdy z dyskutantów jest człowiekiem rozsądnym i nie zamierza się ośmieszać. Z tego założenia wynika, że poważna dyskusja konfrontująca bardzo różniące się od siebie poglądy może zakończyć się tylko w jeden z następujących sposobów:

3.1.1. Obie strony dojdą do wniosku, że rozmowa nie ma sensu i rozejdą się, zgadzając się na pozostanie przy rożnych opiniach;

3.1.2. Jedna ze stron poprosi o zakończenie rozmowy ze względu na jakis poważny czynnik niezależny od niej;

3.1.3. Jedna ze stron zostanie przekonana i uzna rację drugiej strony;

3.1.4. Jedna ze stron zauważy, że dalsza kontynuacja dyskusji zakończy się dla niej kompromitacją i wycofa się, nie przyznając się jednak do porażki.


3.2. W przypadkach (3.1.1) i (3.1.2), obie strony moga zachować swoje zdanie.

3.3. W przypadku (3.1.2) osobie rezygnującej z kontynuacji nie wypada ani mówić o swoim sukcesie ani w ogóle traktować swojej niedobronionej do końca opinii za sluszną w jakiejkolwiek rozmowie, w ktorej bierze udział uprzedni oponent lub w której używane są argumenty tego oponenta. Jeśli jednak nie istnieje mozliwość powrotu do dyskusji (np. oponent gdzieś zniknął i nie daje znaku życia mimo prób skontaktowania się z nim), to dyskusja staje się nierozstrzygnięta.

3.4. W przypadkach (3.1.3) i (3.1.4) mamy do czynienia z wygraną jednej ze stron, i brak przyznania racji (punkt 3.1.4) nic tu nie zmienia. Wypowiedzi zwolenników jednej lub drugiej strony rownież nic nie zmieniają, bowiem prawdy nie ustala się przez głosowanie lecz przez przekonywanie, a zarowno (3.1.3) jak (3.1.4) są przypadkiem, w którym osoba bezposrednio zainteresowana uznaje - explicite w (3.1.3), implicite w (3.1.4) - że została przekonana o wyższości argumentów strony przeciwnej.

3.5. Ważnym powodem można się wykręcic. Jednak ponieważ nie da się wykazać, że był to wykręt, kultura nakazuje zinterpretować sytuację na korzyść osoby przedstawiającej ów ważny powod. Może byc to więc wyjście dla strony czującej sie pokonaną, ale ani stronie pozostajacej przy szachownicy ani jej sympatykom nie wolno nic takiego sugerować.

3.6. Konsekwencje dla strony odchodzącej na zasadach (3.1.2 i 3.1.4) pozostają proste: albo więcej nie glosić publicznie tych niedobronionych opinii, albo wrócić do dyskusji gdy okoliczności pozwolą. Wycofanie się "z ważnych powodów" nie stanowi żadnego merytorycznego argumentu w dyskusji.

3.7. Uznać "za jałową" może rozmowę każdy przegrany. Dlatego taki "argument" jest rownoważny poddaniu tematu.

3.8. Powiada się, że "mądry głupiemu ustępuje". Nie jest to jednak argument w dyskusji - uczestnicy poważnej dyskusji z założenia uważają się za rozsądnych.

3.9. Zarówno ogłoszenie "jałowości" jak i "ustąpienia głupszemu" to ataki osobiste stosowane w braku argumentow przekonujacych przeciwnika. Takie zachowanie jest niedopuszczalne w kulturalnej dyskusji.

Uzasadnienie zakazu powtarzania niebronionych argumentow znajduje sie w powyzszym fragmencie Regulaminu. Prosze albo podac kontrargumenty i tych kontrargumentow bronic, albo w ogole nie krytykowac tego zakazu.


3. Luzne uwagi ("nogi Wojtka", kto twierdzi a nie broni, czy domaganie sie argumentow to atak osobisty)

Zostana wkrotce omowione w Kawiarni. Tu znajdziesz link: Nogi Wojtka i inne uwagi anbo o sfinskiej rzeczywistosci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 18:29, 16 Paź 2006    Temat postu:

wuj napisał:
Jesli uda ci sie przekonac mnie (lub jakiegos moderatora), ze Regulamin popelnia tu metodologiczny blad

Nie zamierzałem i nie zamierzam nikogo przekonywać.

wuj napisał:
Powyzsza odpowiedz anbo potraktuje jako zapowiedz dyskusji z twierdzeniem Michala

A to na jakiej podstawie? Czy gdzieś tu dałem podstawy do takiego potraktowania mojej wypowiedzi?

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:40, 16 Paź 2006    Temat postu:

Jesli uwazasz, ze jest metodologicznie w porzadku, jesli uzywasz jako argument cos, czego bronic nie jestes gotow, to oglaszasz wszem i wobec, ze "zdarta plyta" jest dozwolonym podejsciem.

Oczywiscie, mozesz tej tezy nie bronic :D Byloby to nawet konsekwentne. Regulamin ma jednak na to swoj paragraf.

To jak bedzie?

(Niestety, odpowiedz anbo musiala znalezc sie w Wiezieniu... Ewentualne reklamacje prosze skladac w dziale Regulamin; stad beda one natychmiast usuwane.)

Slowko Ni o bledach ortograficznych przeszlo do Kawiarni i uzyskalo tymczasowy tytul "Buendy ortograficzne" :D Przeszlo z dwoch powodow: (1) jako przerywnik stracilo kontakt z postami w tym watku, (2) jako temat bylo czysto kawiarniane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin