|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:28, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
bol999 napisał: | Idzie tylko o to, że ciekawy jestem kto wreszcie tym tatusiem; Józio, Bozia czy Kons- tatuś ? |
Ojciec NN, najprawdopodobniej Miriam zalatwil na boku rzymski zolnierz/krewki wspolziomek. Ciezkie bylo wtedy zycie bekarta a to by tlumaczylo odrzucenie matki i rodziny (Mk 3:31-34), kontakty z dziwkami (Lk 7:37), manie wielkosci (J 6:38), czy tez zwyczajna nerwice (Mat 21:19).
Ostatnio zmieniony przez mat dnia Nie 8:30, 30 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:07, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
mat napisał: | bol999 napisał: | Idzie tylko o to, że ciekawy jestem kto wreszcie tym tatusiem; Józio, Bozia czy Kons- tatuś ? |
Ojciec NN, najprawdopodobniej Miriam zalatwil na boku rzymski zolnierz/krewki wspolziomek. Ciezkie bylo wtedy zycie bekarta a to by tlumaczylo odrzucenie matki i rodziny (Mk 3:31-34), kontakty z dziwkami (Lk 7:37), manie wielkosci (J 6:38), czy tez zwyczajna nerwice (Mat 21:19). |
Obecnie tylko co trzeci ojciec wychowuje własne dzieci, co wykazują testy DNA.
Dlaczego kiedyś miałoby być inaczej ?
Jeśli ktoś pyta ile masz dzieci, - mów; "moja żona na ma jakieś".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Superstar
Wizytator
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:48, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Rany, zaczęło się od jak dobrze pamiętam prasowe nagłówki od 5%.
Wyprzedzę czas i myślę że co jedno dziecko jest z innego ojca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:39, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że Jezusa też zrodził ksiądz i stąd jego powołanie mesjaszowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 7 tematów
|
Wysłany: Pią 18:08, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mateusz i Łukasz wprost przedstawiają genealogię Józefa jako pochodzacego z rodu Dawida. Jeżeli więc czynią to, żeby udowodnić, że Jezus pochodzi z rodu Dawida (a przeciez w tym celu to robią), to żeby to miało sens, Józef musi być ojcem Jezusa. (O pochodzeniu Maryi nie wspomina się tu ani słowem!) W dodatku Łukasz także w innych miejscach wspomina o pochodzeniu Józefa od Dawida (Łk 1,27; Łk 2,4), czego zapewne nie czyni bez powodu, co potwierdzają konteksty: "do dziewicy poślubionej mężowi, któremu było na imię Józef, z domu Dawidowego" i "dlatego że był z domu i z rodu Dawida, żeby być spisanym wraz z Mariam, poślubioną mu, brzemienną". Sugestia, że ojciec dziecka jest z domu Dawida jest bardzo wyraźna.
Wczesne chrześcijańskie świadectwo, jakim jest Paweł (List do Rzymian 1, 3-4), mówi o pochodzeniu według ciała z nasienia Dawidowego. Dosłownie chodzi o spermę (porownać z 1 Moj. 38:9), co wyklucza zarówno pochodzenie wskutek adopcji, jak i pochodzenie po matce. Dodatkowo wyklucza to tez tradycja żydowska, w której rodowodu nie dziedziczy się poprzez bycie adoptowanym ani po matce:
Jüdisches Lexikon z 1982 roku mówi, że pojęcie adopcji [co nie znaczy, że nie było adopcji] było nieznane w prawie żydowskim, brakuje bowiem zarówno „terminu prawnego, jak też określenia technicznego” dla takiej praktyki.
Ramsay W. M.:
"W Komentarzach historycznych do listu Sw. Pawla do Galacjan, Baker Book House, Grand Rapids, MI, wznowienie 1979, na str. str. 341 napisał:
„pośród Żydów adopcja zaledwie istniała, lecz nie miała ważności. Kiedy mężczyzna zmarł bezdzietnie, to trwałość rodziny była zapewniona w inny sposób, poprzez lewirat. Z Hebrajskiego punktu widzenia byli szanowani tylko synowie według krwi.”
[link widoczny dla zalogowanych]
"Jeżeli jednak ojciec dziecka ma status kohena lub lewity – dziecko otrzymuje ten sam status. Natomiast fakt, że przybrany ojciec dziecka ma status kohena lub lewity – nie ma wpływu na status dziecka."
[link widoczny dla zalogowanych]
"Mesjasz nie będzie ani synem Boga, ani Bogiem, ale człowiekiem o wyraźniej genealogii i przynależności rodowej, przekazywanej przez linię męską rodu."
[/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 5:23, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
anbo Cytat: | Mateusz i Łukasz wprost przedstawiają genealogię Józefa jako pochodzacego z rodu Dawida. Jeżeli więc czynią to, żeby udowodnić, że Jezus pochodzi z rodu Dawida (a przeciez w tym celu to robią), to żeby to miało sens, Józef musi być ojcem Jezusa. (O pochodzeniu Maryi nie wspomina się tu ani słowem!) W dodatku Łukasz także w innych miejscach wspomina o pochodzeniu Józefa od Dawida (Łk 1,27; Łk 2,4), |
I tu oczywiste, że te fragmenty dopisane zostały na potrzeby kleru czy rządu rzymskiego, jako ze ta religia jest od poczatku religią państwową Rzymu a konkretnie Cesarza Konstantyna.
Rzecz w tym, że od wielu tysięcy lat aż do dziś, dla Żydów ważne było ZAWSZE I WYŁĄCZNIE pochodzenie po MATCE i bez znaczenia kto ją zapłodnił; mąż, listonosz, sąsiad, anioł czy niepokalanie przez wiatr.
Ojciec fizyczny Jezusa jest CAŁKOWICIE nieistotny a w żadnych starodrukach ani Biblii nie ma potwierdzenia żydowskiego pochodzenia Jezusa matki.
W tej sytuacji Jezus nigdy nie był uznanym Żydem przez prawo i obyczaje żydowskie i nigdy nie będzie Żydem ani pół żydem jak nie można być w połowie w ciąży a w drugiej połowie nie.
Dla Żydów uznanie Jezusa przez poganina Cesarza Konstantyna synem bożym, to czysta jego głupota i paranoja.
Tą głupotę wciska kler na podstawie wersetów, które sami wymyślili i dopisali nie znając odwiecznych praw i obyczajów wszystkich Żydów
Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Sob 5:26, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 7 tematów
|
Wysłany: Sob 12:13, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
bol999 napisał: | Rzecz w tym, że od wielu tysięcy lat aż do dziś, dla Żydów ważne było ZAWSZE I WYŁĄCZNIE pochodzenie po MATCE i bez znaczenia kto ją zapłodnił; mąż, listonosz, sąsiad, anioł czy niepokalanie przez wiatr.
|
Mylisz pochodzenie żydowskie z pochodzeniem z rodu królewskiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:28, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
anbo
Nie wiesz o czym bredzisz a ja nie myślę ci wykładać jak chłop krowie na rowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|