Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Księga Urantii
Idź do strony 1, 2, 3 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 4:33, 06 Kwi 2023    Temat postu: Księga Urantii

Ponieważ od jakiegoś czasu interesuję się KU i zdarza mi się w rozmowach dotyczących wiary nawiązywać do jej treści, postanowiłam założyć taki temat, gdzie mogłabym omawiać różne kwestie z nią związane, ale też poddać ją krytyce, bo jestem na to otwarta. Uważam, że inaczej nie da się dojść do żadnej prawdy jeśli nie będzie otwartości na krytykę.

(ps. Semele tylko nie pisz mi znowu co o niej myślą księża, bo mnie to nie interesuje, nikogo nie zmuszam do czytania, a sama nie jestem praktykującą katoliczką :wink: )



Na KU trafiłam kiedyś w internecie, za pierwszym razem uznałam, że to jakieś kosmiczne fantasy i przez rok do niej nie wracałam, bo uznałam, że nie warto się nawet w to zgłębiać. Potem pojawiła się znowu, ktoś na grupach biblijnych udostępniał różne cytaty i wtedy stwierdziłam, że jest w nich coś ciekawego, postanowiłam się nią bardziej zainteresować. No i tak się zainteresowałam, że już się nie potrafię od tego odciągnąć, bo nie znalazłam lepszych wyjaśnień dotyczących wiary, duchowości, niż te jakie są tam podane. Te treści wracają przy każdych rozmowach związanych z wiarą i chrześcijaństwem.
Nie mam do niej radykalnego podejścia, dopuszczam możliwość, że to nie jest objawienie, a tylko czyjaś twórczość, ale nawet jeśli to jest tylko dzieło ludzkie, to i tak nie mam nic lepszego, bo tradycyjne chrześcijaństwo oparte tylko na Biblii już mnie nie przekonuje.


Chciałam się tutaj odnieść do rozmowy z anbo w innym temacie i odpowiedzieć na zarzuty dotyczące błędnych nauk zawartych w KU. Otóż sama KU informuje o tym, że jej celem nie jest podawanie przyszłych odkryć naukowych i że "objawiciele" korzystają w pierwszej kolejności z naszych źródeł wiedzy. Jednak zwolennicy książki twierdzą, że i tak zawiera ona zbieżności z późniejszymi odkryciami naukowymi.
Sama naukowość nie jest celem "objawienia", jest nim duchowość i przybliżenie Boga.


Z tematu o wyjaśnieniach naturalistów:

anbo napisał:

Nie wychodzi na jedno. Ale przynajmniej wiem, co dla ciebie znaczy otwarty umysł ;)

Nie wychodzi na jedno ponieważ NT jest traktowany zarówno przez wierzących jak i niewierzących jako źródlo historyczne i metodami wlaściwymi dla danych dyscyplin analizują one zarówno wydarzenia opisane w NT, jak i słowa Jezusa pod kątem prawdy historycznej. Uczeni w pewnych kwestiach się nie zgadzają, w innych się zgadzają. Natomiast "Księga Urantii" nie opisuje wydarzeń historycznych, a jej natchniony charakter jest bardziej niż wątpliwy ponieważ zawiera wiele błędów dotyczących nauk przyrodniczych, które wynikają z tego, ze pisali ją ludzie w czasie, gdy nie wiedziano, że to są błędne koncepcje. Dowiedziono także, że duża część tej książki to zapożyczenia z innych książek, czyli jest to zlepek błęnych koncepcji i plagiatów. Twierdzenie, że jest to tak samo dobre źródło wiedzy o Jezusie co NT nie ma żadnego uzasadnienia w faktach.



Podaję odniesienie do zarzutów ze strony polskiego tłumacza KU:

Księga Urantii w przekazie 101 przynosi kilka bardzo ciekawych stwierdzeń.
„Z tego powodu, że świat wasz w zasadzie nie zna swego pochodzenia, nawet pochodzenia fizycznego, wydaje się rozsądne od czasu do czasu przeszkolić was w kosmologii. I zawsze wynikają z tego kłopoty w przyszłości. Prawa dawania objawienia ograniczają nas znacznie, gdyż zakazują udzielania wam nie zdobytej przez człowieka, czy przedwczesnej wiedzy. Przeznaczeniem jakiejkolwiek kosmologii, przedstawionej jako cześć religii objawionej, jest stać się przestarzałą w bardzo krótkim czasie. W związku z tym, przyszli badacze takiego objawienia będą skłonni odrzucić jakikolwiek czynnik autentycznej prawdy religijnej, którą może ono zawierać, gdyż odkryją błędy w części przedstawionych, związanych z nim kosmologii.
Ludzkość powinna zrozumieć, że my, którzy uczestniczymy w objawianiu prawdy, jesteśmy bardzo rygorystycznie ograniczeni instrukcjami naszych zwierzchników. Nie wolno nam o tysiące lat wyprzedzać odkryć naukowych. Objawiający prawdę muszą działać zgodnie z wytycznymi, które stanowią cześć powiernictwa objawieniowego. Nie widzimy możliwości pokonania tych trudności, czy to teraz, czy kiedykolwiek w przyszłości. Orientujemy się doskonale, że podczas gdy fakty historyczne i prawdy religijne tego szeregu prezentacji objawieniowych trwać będą w zapisach przyszłych epok, wiele naszych twierdzeń, dotyczących nauk fizycznych, będzie wymagało korekty w ciągu kilku krótkich lat, na skutek dalszego rozwoju nauki i nowych odkryć. Te nowe odkrycia przewidujemy nawet teraz, lecz nie możemy załączać w zapisach objawieniowych tych, nie odkrytych przez ludzi faktów. Wyjaśnijmy, że objawienia niekoniecznie są natchnione. Kosmologia tych objawień nie jest natchniona. Jest ograniczona naszym zezwoleniem na koordynację i porządkowanie współczesnej wiedzy. Podczas gdy boska i duchowa wnikliwość jest darem, mądrość ludzka musi się rozwijać.” [101.4.1/2]
Jeszcze ciekawsze stwierdzenie znajdziemy tutaj:
Przeznaczeniem jakiejkolwiek kosmologii, przedstawionej jako część religii objawionej, jest stać się przestarzałą w bardzo krótkim czasie. Dlatego też przyszli badacze takiego objawienia będą się kusić, aby odrzucić jakikolwiek element autentycznej prawdy religijnej, jaką może ono zawierać, ponieważ odkryją błędy w części przedstawionych w nim i związanych z nim kosmologii.[101:4.1]

Jak to rozumieć? Dla wielu pozostanie na zawsze oczywiste, że domniemani ziemscy autorzy książki, kiedy z jednej strony aplikują czytelnikom „proroctwa naukowe”, wyprzedzające aktualny stan wiedzy istniejący w momencie wydania książki, z drugiej strony ubezpieczają się, gdyby coś w tych proroctwach nie wyszło. Jednak co sądzić o tych 28 przykładach wiedzy proroczej z Księgi Urantii, opisanych w tym artykule, które zostały potwierdzone przez fakty naukowe po jej wydaniu. Piszę o faktach, ponieważ zarówno Wielki Wybuch jak i wiek wszechświata, pozostają na razie w domenie teorii naukowych. Wydaje się, że tylko odległość do galaktyki Andromedy, podana w książce (ok. miliona lat świetlnych), nie jest zgodna ze współczesnymi obliczeniami (2,5 miliona lat świetlnych), jeśli obliczenia te są dokładne.

Nikt nigdy nie kontaktował się z nami, Ziemianami, tak wprost i otwarcie, przekazując zaawansowaną prawdę, dlatego wszelkie dotychczasowe metody myślenia i wyciągania wniosków mogą zawieść, z powodu braku jakichkolwiek analogii. Nie istnieją żadne dowody na ludzkie autorstwo książki, a tylko spekulacje sceptyków, nie oparte na faktach.
Wiedzę, zawartą w książce, można podzielić na dwie części, jedna dotyczy nauk ścisłych, druga zamierzchłych wydarzeń, którymi zajmuje się geologia i archeologia. O ile w pierwszej części występują pewne nieścisłości (odległość do Andromedy) o tyle fakty historyczne podane w książce są zadziwiająco zbieżne z faktami powoli dziś odkrywanymi.
Jest pewien głęboki sens w twierdzeniach istot objawiających, kiedy mówią, że „Podczas gdy boska i duchowa wnikliwość jest darem, mądrość ludzka musi się rozwijać.”
Studium NASA, przeprowadzone przez amerykański ośrodek badawczy Brookings Institution, zlokalizowany w Waszyngtonie, podaje we wnioskach: „Jeśli superinteligencja pozaziemska będzie kiedyś odkryta, rezultaty będą praktycznie nieobliczalne. Domniemywa się, że ze wszystkich grup społecznych, naukowcy i inżynierowie mogą być najbardziej poszkodowani”.
Otrzymanie zaawansowanej wiedzy od wyższej inteligencji spowodowałoby na początku euforię i burzliwy rozwój nowych technologii, później zaś zahamowanie nowych odkryć. Po co się trudzić, jeśli cała wiedza już istnieje i następna jej porcja może być nam znowu kiedyś dana przez wyższą, bardziej zaawansowaną cywilizację, z tego (materialnego), czy z tamtego (duchowego) świata.
Danie cywilizacji czegoś, co sama powinna wypracować, niszczy jej wolę pracy i wolę osiągnięć. Pozostaje wegetujący, bezmyślny twór, który kiedyś był prężną i aktywną cywilizacją.
Mieliśmy tutaj na Ziemi przykład, który może być ilustracją skutków kontaktu, czy wręcz zderzenia, dwu cywilizacji o dość różnych poziomach rozwoju. Gdy Brytyjczycy przybyli do Australii, zastali tubylców w epoce kamiennej, z rozwiniętą mitologią, lecz raczej ubogich w osiągnięcia materialne. Pierwsze żelazne groty do włóczni były robione z gwoździ, przywiezionych przez misjonarzy. Dziś kultura tubylcza praktycznie nie istnieje, zanikła, pozostał z niej tylko jakiś rodzaj folkloru. Alkohol i choroby, które przywiózł biały człowiek, stały się gwoździem do trumny prymitywnej kultury. Polowania się skończyły, gdyż biały człowiek miał i rozdzielał żywność. Licząca czterdzieści tysięcy lat kultura zginęła na skutek zetknięcia z inną, wyższą kulturą. Ale to tylko ludzie z odmiennych poziomów rozwoju, ras i kultur, spotkali się ze sobą. W wypadku zetknięcia z cywilizacją kosmiczną, dewastacja naszej cywilizacji byłaby wielokrotnie większa.
O wiedzy proroczej w Księdze Urantii pisze wielu jej czytelników, takich jak Ken Glasziou biolog, Irwin Ginsburgh fizyk, Philip Calabrese matematyk i Chris Halvorson fizyk. Ich prace znaleźć można w archiwum The Urantia Book Fellowship. Jedyną stroną, w całości poświęconą tym zagadnieniom, jest UBtheNews. Informacje o wiedzy proroczej w książce wielokrotnie były umieszczane na angielskojęzycznej Wikipedii, w artykule poświęconym The Urantia Book. Nieodmiennie są usuwane (przez ostatnie 10 lat) przez zespół edytorów, znanych tylko z przydomków. Dotyczy to również informacji podanej przez laureata Nagrody Nobla, Karry Mullisa. Tylko informacje prof. geologii Marka McMenamina o faktach opisywanych w Księdze Urantii a potwierdzonych przez naukę wiele dekad po jej wydaniu, jeszcze się zachowały w artykule Wikipedii, zepchnięte na samo dno sekcji krytycznej, do której nie należą. Zostały tam umieszczone po długiej i zażartej dyskusji na Wikipedi i wcześniej były wielokrotnie usuwane. Link do The Urantia Book Fellowship też jest systematycznie usuwany. Za to sekcja krytyczna jest rozbudowana do monstrualnych rozmiarów i zajmuje około 1/3 artykułu. Oparta jest ona na wątpliwej jakości "naukowych" wnioskach Martina Gardnera, który nie jest specjalistą w żadnej z opisywanych przez siebie dziedzin. Ktoś się tej książki najwyraźniej boi.


Sceptycyzm, zwłaszcza w nauce, jest niezmiernie pożądany. Sceptycyzm naukowy to praktyczna postawa przyjmowana przez większość społeczności naukowej, która polega na uznawaniu za wiarygodne tylko tych teorii i wyników badań, które spełniają elementarne zasady metodologii naukowej. Jednak oprócz sceptycyzmu istnieje także pseudosceptycyzm. O ile prawdziwy sceptyk zawsze szuka dowodów i prowadzi badania, o tyle pseudosceptyk przejawia tendencje do dyskredytowania bez prowadzenia badań i bez dowodów; częstokroć zakłada, że krytycyzm nie potrzebuje dowodów. O Göbekli Tepe pisze Sceptic’s Dictionary, zwłaszcza o jego odkrywcy: „Nie ma końca przypuszczeniom Schmidta. Uważa on, że ten lud ze starożytnej epoki kamiennej posiadał piwo i narkotyki. Uważa, że Göbekli Tepe zostało porzucone, ponieważ ludzie go «już nie potrzebowali». Tak, a może kosmici mieli coś wspólnego z erekcją i złośliwymi zwierzętami”.

W ten sposób pseudosceptycy rozprawiają się z Klausem Schmidtem, członkiem Niemieckiego Instytutu Archeologicznego. Nie trzeba wielkiej inteligencji, aby krytykować czy ośmieszać. Inny pseudosceptyk, Martin Gardner, w swej książce Urantia: The Great Cult Mystery próbuje ośmieszyć Księgę Urantii. Posuwa się tak daleko, że tworzy własną wersję książki, pisząc o rzeczach, których nie ma w jej tekście, jak to, że kiedyś gołębie były szkolone do przenoszenia ludzi, jako ptaki pasażerskie.* Jest to przekręcenie paragrafu z Księgi Urantii: W tamtych czasach zaczęto używać gołębi pocztowych, zabieranych w długą drogę w celu wysłania wiadomości lub wezwania pomocy. Grupie Bona udało się wyszkolić wielkie fandory na ptaki pasażerskie, ale wymarły one ponad trzydzieści tysięcy lat temu.[66:5.6.]

W innym miejscu Gardner pisze o tym, że Jezus poszedł na Daleki Wschód ze swymi hinduskimi przyjaciółmi.** Każdy, kto chociaż przejrzał Księgę Urantii wie, że ten Daleki Wschód to kompletna bzdura. Takich „kwiatków” - wytworów Gardnera wyobraźni - jest w jego książce kilkadziesiąt, nie mówiąc już o bezpodstawnych domniemaniach czy naginaniu faktów naukowych tak, aby pasowały do jego teorii. Moja serdeczna rada dla wszystkich pseudosceptyków. Zanim zaczniecie cokolwiek krytykować, zapoznajcie się najpierw uważnie z obiektem waszej krytyki.

---------------

Martin Gardner - Urantia: The Great Cult Mystery - wydanie drugie, Prometheus Books, New York 2008

*[str. 219 „We are told in UB that when animals were first domesticated, carrier pigeons were trained to carry messages back and forth. This is plausible enough, but then we are informed that the largest of such pigeons were trained as “passenger birds” to carry humans from here and there.”]

**[str. 359 „It is curious that the UB, which has no truck with reincarnation or with Hindu mysticism, would tell how Jesus toured Greece, Rome, and the Far East with two East Indian friends”.]


Tu link do omówienia niektórych zbieżności z odkryciami naukowymi:

NAUKA W KSIĘDZE URANTII
uaktualnienie 2022

[link widoczny dla zalogowanych]



No i na koniec jeszcze nasuwa się pytanie "po co"? Po co ktoś miałby pisać tak obszerną książkę, która wymagałaby zgłębiania obszernej wiedzy z różnych dziedzin naukowych i wręcz niemożliwością jest, żeby napisała ją jedna osoba?
Książka dostępna jest za darmo online, nie ma tu żadnych pośredników, proroków, guru, kościołów, wspólnot, które mogłyby mieć z tego jakieś zyski. Osoby, które ją rozpowszechniają robią to za darmo, np. polscy tłumacze poświęcili wiele lat na przetłumaczenie jej i zroblili to za darmo. Niedawno czytałam taki komentarz na ich stronie, gdzie facet pisze, że jak ich poznał, to stwierdził, że albo są szurnięci, albo ta książka naprawdę jest warta uwagi, bo nikt normalny nie poświęcałby lat życia na jej tłumaczenie, nie mając z tego nawet żadnych korzyści.
Książka nie ma ludzkich autorów, więc jeśli byli tacy autorzy, to i tak nic z tego nie mieli. Nie udostępniono danych osoby przez którą odbywał się kontakt, żeby nie robić z tej osoby jakiegoś proroka, który miałby być później czczony przez wyznawców. Książka mówi o osobistej relacji z Bogiem, jest tolerancyjna wobec różych religii i ani nie nakłania do odchodzenia ze swoich religii, ani nie nakłania do przyjmowania konkretnej religii, jeśli ktoś tego nie czuje. Daje tu wolność wyboru, jest neutralna, każdy robi jak chce, a całość przekazu kręci się wokół duchowości i przykazań miłości, do których nawiązywał Jezus.
Biorąc pod uwagę, że nikt nic nie czerpie z tej książki, a sama treść mówiąca o osobistej i indywidualnej relacji z Bogiem nie skłania do zakładania żadnych nowych kościołów i wspólnot, to jaki miałby być cel żeby poświęcać na to lata życia? Chyba jedynie działanie dla idei, bo nic innego tu nie przychodzi do głowy, zawsze przy objawieniach są chociaż jacyś prorocy, poprzez których te objawienia się odbywają, a tu nawet proroka nie ujawnili.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:08, 06 Kwi 2023    Temat postu:

Przeczytalam do połowy. Fajnie, że założyłaś ten temat. Próbowałam pogadać o KU na ateiście ale nie znalazłam tam zainteresowania.
Jakoś ostatnio w ogóle się tam słabo kręci.
Swego czasu miałam pokaźny skład "Nieznanego Świata" i na pewno tam byly jakieś wątki z nią związane. Jednak gazety mi się już nie mieszczą w domciu. Odniosę się. Może są księża, którzy czytają KU😊😉.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:37, 06 Kwi 2023    Temat postu:

Czasami pojawiają się zarzuty, że książka jest związana z ruchem New Age, więc podam jeszcze takie odniesienie admina jednej z grup poświęconych KU, o tym co według niego odróżnia KU od typowego New Age:


- potępia magię i myślenie magiczne,
- nie nakłania do mistycyzmu,
- nie stawia na rozwój osobisty kosztem innych i życie dla przyjemności
- uczy pozytywnego myślenia, ale nie tworzy z niego remedium na każdy pojedynczy problem, co prowadzi do nierealistycznej oceny każdej sytuacji
- uczy krytycznego myślenia, szczególnie w kontekście naszego zwierzęcego pochodzenia.
- daje nam badawczy dystans do naszych struktur społecznych.
- nie zrzuca na nasze barki win, które nie są i nigdy nie były nasze.
- zakłada ścisły sojusz z nauką
- wzmacnia chrześcijaństwo, dając mu argumenty dla potwierdzenia jego wartości, których nie znajdzie nawet we własnych źródłach
- potępia idee reinkarnacji, wiarę w duchy, wróżbiarstwo, astrologię...
- nie uznaje nieśmiertelności duszy innej niż za wysiłek człowieka w celu ukształtowania siebie samego, ku wiecznemu trwaniu.
- poleca nam inwestować czas i energię w służbę innym, a nie w rozwijanie jakiś domniemanych supermocy.
- zakłada bezpośrednią komunię z Bogiem (bez pośredników i względu na osoby innego, niż poziom aspiracji i wiary). Rycerstwo New Age składa się ze specjalistów od wielu niepotwierdzonych naukowo problemów.
Możnaby więcej wymieniać.
W wielu aspektach KU jest zgodna z Biblią, możemy się jak również dowiedzieć z KU jak powstały Ewangelie i dlaczego chrześcijaństwo jest najlepszą religią jaka powstała dotychczas (poza religią osobistą Jezusa). Podaje jej genezę i warunki możliwości dalszego rozwoju i poprawia jej błędy teologiczne. Sam żywot Jezusa, z tego co zestawiałem je z Ewangeliami, nie stoi w sprzeczności, a raczej uzupełnia poprzednie świadectwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:32, 06 Kwi 2023    Temat postu:

Nasunął mi się tu jeszcze jeden argument przemawiający za objawieniem.
Otóż zakładając, że jacyś ludzie chcieliby przecisnąć w książce swoje idee, chcieliby stworzyć chrześcijaństwo na poziomie czasów współczesnych, połączone z wiedzą naukową, to powinni wymyślić coś, co będzie sensowne dla człowieka współczesnego i przyjmie to bez problemu. Tymczasem w książce jest tak odjechana kosmologia i niektóre treści są tak niewiarygodne, że nawet ludzie czytający ją latami zastanawiają się czy to w ogóle można poważnie traktować, zdarza się, że odrzucają książkę, bo niektóre treści wydają się być tak fantastyczne i nierealne, że ciężko to przyjąć do wiadomości, a potem znowu do niej wracają. Czyli z jednej strony książka przyciąga swoim spójnym przekazem, z drugiej strony wydaje się być fantastyką, więc jaki cel mieliby ziemscy autorzy, by tworzyć takie wątpliwe dzieło, które na pierwszy rzut oka odrzuca właśnie tymi treściami kosmologicznymi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:17, 06 Kwi 2023    Temat postu:

Czytałam tylko fragmenty. Oraz krótkie recenzje roznie opisujace to dzieło. Miedzy innymi w biblionetce.

Co do łączenia mistyki i nauki to ciekawa jest ta książka:



Wywiady z naukowcami i nie tylko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:25, 06 Kwi 2023    Temat postu:

Ciekawe co na to Banjankri?

[link widoczny dla zalogowanych]


Takie zestawienie tekstów łatwo zresztą wypaczyć, chociażby z racji ilości materiału. Manifest Ayahuaski ma niecałe pięćdziesiąt stron, Księga Urantii ponad dwa tysiące. Na jeden cytat Manifestu mogę przytoczyć co najmniej kilka pasujących z Księgi. Dodatkowym aspektem, który mógł mnie wprowadzać w błąd, jest podwójna natura ayahuaski w Manifeście. Z jednej strony przedstawia siebie jako ducha, co pasuje do mojej koncepcji; z drugiej przemawia z perspektywy rośliny. W niektórych momentach trudno ocenić, o której postaci jest mowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:24, 06 Kwi 2023    Temat postu:

Podaję taką przykładową zbieżność z odkryciami naukowymi.

Zarówno Biblia jak i KU mówi o ogrodzie Eden i obie księgi podają gdzie to miejsce leżało, podane są cztery rzeki: Eufrat, Tygrys, Karun i Wadi Baton. Tyle, że Biblia nic nie mówi o tym, że w tym miejscu była kiedyś rozwinięta cywilizacja, a KU o tym mówi i opisuje bardziej szczegółowo dwa takie ogrody (rozwinięte cywilizacje). Księga jest z lat 50-tych, a w 2010 roku, archeolog Jeffrey Rose, odkrył takie miejsce w wodach Zatoki Perskiej, wskazujące na to, że mógł to być wspominany w Biblii ogórd Eden, ponieważ zgadza się lokalizacja i odkrył, że była tam cywilizacja, są pozostałości budowli, szlaków handlowych itp. Skąd te zbieżności w opisach KU? Nawet jeśli same rzeki byłyby zaczerpnięte z Biblii, to skąd wiedza autorów o tym, że była tam taka cywilizacja?


W wodach Zatoki Perskiej archeolodzy natrafili na obecność osiedli mieszkaniowych sprzed 74 tysięcy lat. Znaleziska pozwalają określić wysoki poziom ówczesnego życia. Czyżby znaleziono biblijny Eden?

[link widoczny dla zalogowanych]


Zaginione cywilizacje pod Zatoką Perską?

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Czw 9:25, 06 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:51, 06 Kwi 2023    Temat postu:

Bardzo długi off top z chrześcijańskiego forum:

[link widoczny dla zalogowanych]


Nie wiem jakie duszki alternatywne? W chrześcijaństwie wierzymy, że są aniołowie, są oni podzieleni na serafinów, cherubinów, archaniołów itp. Książka dzieli te grupy bardziej szczegółowo, mówi też o buncie Lucyfera i grupie istot duchowych, które się do niego dołączyły. To jest problematyczne, bo jeśli książka jest demonicznym zwiedzeniem, to wychodzi na to, że diabeł sam siebie opisuje i mówi o tym ile zła czyni na świecie.

krystian.zawistowski pisze: ↑Co do rzekomych pretensji naukowych, to nauka zaczyna się wtedy, gdy da się coś przewidzieć i zobaczyć.

Polski tłumacz odniósł się do niektórych treści naukowych tam zawartych, oczywiście najciekawsze są te, które ponoć zostały odkryte już po napisaniu książki, tutaj link do jego strony i opisów naukowych, na dole artykułu są linki do źródeł naukowych

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 17:09, 06 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:30, 06 Kwi 2023    Temat postu:

Semele, tak, bo jeśli by założyć, że jest to demoniczne zwiedzenie, to wychodzi na to, że demony zachęcają do nawrócenia, a same siebie przedstawiają w złym świetle i przestrzegają przed samymi sobą. To nie ma sensu.
Tym bardziej, że obecnie nawet sam KK nie jest radykalny w tematach wiary, jest dialog międzyreligijny, jest ekumenizm itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:38, 06 Kwi 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Semele, tak, bo jeśli by założyć, że jest to demoniczne zwiedzenie, to wychodzi na to, że demony zachęcają do nawrócenia, a same siebie przedstawiają w złym świetle i przestrzegają przed samymi sobą. To nie ma sensu.
Tym bardziej, że obecnie nawet sam KK nie jest radykalny w tematach wiary, jest dialog międzyreligijny, jest ekumenizm itp.


Ja w ogole nie wierzę w demony. Chodzi mi raczej o ten drugi link.

Zajrzę do niego. Jestem ciekawa tych wątków naukowych.
Ostatnio duzo czytalam o Ewangelii Marii Magdaleny. Czy Kościół oficjalny pozwala ją czytać. Oczywiście slowo pozwala jest tu umowne. Czy nie uważa, że tam są same nieprawdziwe informacje?

Ten link nie działa niestety.

Na fb jest grupa

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 17:47, 06 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 4:25, 07 Kwi 2023    Temat postu:

Semele tu jest link do strony polskiego tłumacza KU, jak o to Ci chodzi. Opisuje tam też zbieżności z odkryciami naukowymi [link widoczny dla zalogowanych]



11 listopada, 1572 roku, zauważono na niebie gwiazdę, zwaną teraz supernową, która świeciła przez 16 miesięcy. Obserwację nowej gwiazdy opisał w pracy De Nova Stella (1573) duński astronom Tycho Brache. Informację o tej gwieździe podaje również Księga Urantii.
„Ostatnio, jednym z większych kosmicznych wybuchów w Orvontonie była nadzwyczajna eksplozja gwiazdy podwójnej, której światło dotarło do Urantii w roku 1572 n.e. Pożoga ta była tak intensywna, że eksplozję widać było wyraźnie w pełnym świetle dnia”. [41:3.5]
Najciekawsze w tej informacji jest to, że wydana w roku 1955 Księga Urantii pisze o eksplozji gwiazdy podwójnej. Dowód na to, że była to gwiazda podwójna, znaleziono dopiero w roku 2004, kiedy na stronie internetowej Kosmicznego Teleskopu Hubble'a umieszczona została informacja: "Międzynarodowy zespół astronomów ogłosił dzisiaj zidentyfikowanie prawdopodobnych pozostałości gwiazdy towarzyszącej gigantycznej eksplozji supernowej obserwowanej w roku 1572 przez duńskiego astronoma Tycho Brahe i innych astronomów tamtego okresu. Nowe odkrycie dostarcza pierwszego bezpośredniego dowodu na poparcie długo utrzymującego się przekonania, że supernowe typu Ia powstają w systemie gwiazd podwójnych, zawierającym normalną gwiazdę i wypalonego białego karła. Normalna gwiazda wypuszcza materię w kierunki karła, wywołując w końcu eksplozję". [27 października 2004]

źródło: Przemysław Jaworski - polski tłumacz KU


Tu o zbieżnościach z odkryciami naukowymi wypowiedział się noblista Kary Mullis, w artykule są podane linki do badań o jakie mu chodzi

[link widoczny dla zalogowanych]


Tu jest strona w całości poświęcona weryfikacji zbieżności treści KU z odkryciami naukowymi

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Pią 4:54, 07 Kwi 2023, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:15, 07 Kwi 2023    Temat postu:

Ok. Dzięki.
Myślę, że po świętach wczytam się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 3:29, 08 Kwi 2023    Temat postu:

Kto rządził starożytnym Egiptem?

"Kiedy w muzeum w Kairze patrzyłem na mumię Ramzesa II, jego rudo-blond włosy wcale mnie nie dziwiły. Czytałem Księgę Urantii i fakt ten był dla mnie oczywisty. Jednak nie dla wszystkich jest oczywisty. Długo utrzymywały się poglądy i nadal są dość rozpowszechnione, że władcy Egiptu pochodzili z Afryki a rude włosy Ramzesa II to efekt działania substancji używanych do balsamowania, albo też jego włosy zmieniły kolor po śmierci. Nie potwierdzają tego ostatnie badania naukowe. Słynny egiptolog, Bob Brier, pisze w swej książce, wydanej w 1985 roku: „Mikroskopowe badania korzeni włosów Ramzesa II dowiodły, że pierwotny kolor włosów króla był rudy, co sugeruje, że pochodził on z rodziny rudych. Znaczenie tego wykracza poza wygląd zewnętrzny; w starożytnym Egipcie ludzie rudowłosi kojarzeni byli z bogiem Setem, zabójcą Ozyrysa, a imię ojca Ramzesa II, Seti I, oznacza «wyznawca Seta»”.*

Nie tylko Ramzes II miał cechy, które klasyfikują go do europejskiej raczej niż bliskowschodniej grupy etnicznej. Znaleziono w Egipcie sporo innych mumii, posiadających jasne bądź rude włosy, między innymi u królowej Hatszepsut. Przyczynę tego określa Księga Urantii.
Przez ponad trzydzieści tysięcy lat Mezopotamczycy wciąż napływali do Egiptu, niosąc ze sobą swoją sztukę i kulturę, wzbogacając nimi dolinę Nilu. [80:1.3]
Po ostatnich migracjach Anditów, kultura w dolinie Eufratu podupadła a główne centrum cywilizacji przesunęło się do doliny Nilu. Egipt został spadkobiercą Mezopotamii, stając się główną siedzibą najbardziej na Ziemi zaawansowanej grupy ludzkiej. [80:6.1]
Wcześniejsze zahamowanie wyrównane zostało z nadwyżką ciągłym napływem emigrantów andickich, tak, że kultura Egiptu, choć naprawdę wywiedziona z rejonu Eufratu, wydawała się wyprzedzać swe źródło. [80:6.2]
Ewolucyjna religia doliny Nilu okresowo była poszerzana przybywaniem z doliny Eufratu zaawansowanych odgałęzień Nodytów, Adamitów a później Anditów. Od czasu do czasu wielu egipskich administratorów państwowych było Sumerami. [95:2.1]
Emigracja Adamitów, a później Anditów (rudych i blondynów) do Egiptu i Europy trwała wiele tysięcy lat. Pośród współczesnych mieszkańców Mezopotamii, podobnie jak i Egiptu, raczej trudno znaleźć niebieskookich blondynów, co też wyjaśnia książka:
Ta epoka wspaniałej kultury została przerwana przez walki wewnętrzne w dolinie Nilu a niebawem kraj został ogarnięty, podobnie jak i Mezopotamia, przez podrzędne plemiona z nieprzyjaznej Arabii i przez czarnych z południa. [80:6.5]
Resztki wspaniałego, starożytnego ludu, przetrwały w genach różnych narodów Europy, choć uległy znacznemu wymieszaniu, o czym książka też wspomina:
Północna rasa biała. Typowy, wczesny nordyk, był długogłowy, wysoki i blondyn. Ale już dawno temu ta rasa została dokładnie wymieszana ze wszystkimi odgałęzieniami ludów białych. [80:9.2]

W roku 2010, w Egipcie, badano materiał DNA pochodzący z mumii faraona Tutanchamona. Dzięki tym badaniom odkryto, że Tutanchamon był synem Echnatona, a jego babką była królowa Teja. Najprawdopodobniej zmarł z powodu malarii i ogólnego osłabienia organizmu. Tutanchamon był owocem kazirodczego związku. Jego matką była siostra Echnatona. Dzięki badaniu DNA potwierdzona została tożsamość mumii z grobowca KV55 w Dolinie Królów. Wiemy już, że to mumia Echnatona. Badaniom przewodniczył dr Zahi Hawass, ówczesny sekretarz generalny Najwyższej Rady Starożytności w Egipcie. Odmówił on jednak upublicznienia tych danych, uzyskanych podczas badania kodu DNA, które mówią o rasowym dziedzictwie faraona Tutanchamona. Decyzja ta wywołała spore zdziwienie w kręgach naukowców, nie mogących zrozumieć powodu, dla którego część danych ma być osnuta tajemnicą. Ponieważ w końcowej fazie badań brał udział telewizyjny kanał Discovery, kamera przesuwała się tak po twarzach podekscytowanych naukowców, jak i po wynikach badań DNA, widocznych na monitorach komputerów. Nie było więc trudno ustalić, przeglądając nagrany materiał, na podstawie gotowej już analizy markerów STR, że haplogrupa króla Tutanchamona to R1b, czyli ta, której najwięcej jest w Europie zachodniej i północnej. Trudno powiedzieć, co skłoniło dra Zahi Hawassa do utajnienia części wyników badań DNA. Być może nie posiada on racjonalnego wyjaśnienia „zachodnioeuropejskich korzeni” faraona Tutanchamona aczkolwiek w wywiadzie udzielonym wcześniej twierdził: "Tutanchamon nie był czarny i przedstawianie starożytnej cywilizacji Egiptu, jako ludzi czarnych nie ma w sobie najmniejszego czynnika prawdy" "Egipcjanie nie są Arabami ani Afrykanami, pomimo tego, że Egipt leży w Afryce".

Wkraczamy teraz na teren, który omawia wiele teorii. Mówi się o afrykańskim, bliskowschodnim, czy azjatyckim pochodzeniu starożytnych Egipcjan. W Stanach Zjednoczonych, jak pisze Barry J. Kemp w swojej książce - Ancient Egypt Anatomy of Civilisation - problem rasy starożytnych Egipcjan „stanowi mętne wody, których unika większość naukowców, piszących o starożytnym Egipcie”.
W maju roku 2017 światowe media obiegła wiadomość o rezultatach badań DNA prowadzonych przez międzynarodowy zespół naukowców, w którym uczestniczyli także członkowie Polskiej Akademii Nauk. „Okazało się, że starożytni Egipcjanie mieli więcej wspólnego z ludźmi zamieszkującymi obszary Bliskiego Wschodu oraz Europy. Co więcej, genetyka mumii pozostała niezmiernie spójna nawet po podbojach przez inne imperia. Jednak potem coś wpłynęło na kod genetyczny Egipcjan. Chociaż mumie nie zawierają niemal żadnego DNA wskazującego na pochodzenie z Afryki Subsaharyjskiej, to około 15-20 proc. kodu genetycznego współczesnych Egipcjan odzwierciedla pochodzenie z Afryki Subsaharyjskiej”. (Dziennik Naukowy 1 czerwca 2017)
Księga Urantii podaje: „Pierwotny system kastowy Indii oparty był na kolorze skóry, tak samo jak wczesnego Egiptu”. [70:8.11]
Znowu najnowsze badania naukowe potwierdzają, przynajmniej w znacznej części, informacje podane przez książkę ponad 60 lat temu."

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


z wikipedii:

"Po rozwinięciu bandaży uczonym ukazało się oblicze zmarłego króla. Zmumifikowane ciało zachowało się w doskonałym stanie. Rysy twarzy były wciąż wyraziste, widoczne były resztki zarostu, a głowę pokrywały kręcone, rudo-blond włosy (pierwsi faraonowie mogli wyglądać inaczej niż dzisiejsi mieszkańcy Egiptu – jasne włosy zachowały się na wielu mumiach, są też widoczne na różnych wizerunkach z tego okresu[potrzebny przypis]). Miał około 183–185 cm wzrostu."

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Sob 3:30, 08 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:14, 08 Kwi 2023    Temat postu:

Księga Urantii. Nietypowy Układ Słoneczny

https://www.youtube.com/watch?v=OMzNrESw7P0&ab_channel=Przemys%C5%82awJaworski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:35, 09 Kwi 2023    Temat postu:

W dorzeczu Tarym

Tysiące lat temu, w dorzeczu Tarym, w Chinach, mieszkał pewien lud. Istnieją przesłanki, na podstawie których można sądzić, że jego kultura przetrwała do drugiego wieku naszej ery. Potem lud ten wyginął. Obecnie jego szczątki wydobywane są z piasków. Przeprowadzono gruntowne badania budowy ciała tych ludzi i stwierdzono, że nie byli to Chińczycy. Nie byli to nawet Azjaci. Byli to europeidzi, rasa biała.
W roku 1987 Viktor Mair (specjalista od języka i literatury chińskiej na Uniwersytecie Pensylwańskim) oprowadzał grupę wycieczkową po muzeum w chińskim mieście Ürümqi, w prowincji Xinjiang. Przypadkiem wszedł do otwartej sali, gdzie pod szkłem leżały niedawno odkryte, zmumifikowane szczątki mężczyzny, kobiety i dziecka. Chińczycy mówili, że te mumie mają 3000 lat. Kiedy Mair przyjrzał się lepiej mumiom, doznał szoku. Mumie miały cechy europejczyków, blond włosy, długie nosy, głęboko osadzone oczy. „Chociaż miałem prowadzić wycieczkę, po prostu nie mogłem wyjść z tej sali. Kim byli ci ludzie? Jak się tutaj dostali tak wcześnie?”
Na stronie 879 Księga Urantii mówi:
Lecz nawet w dwudziestym wieku po Chrystusie pozostają ślady krwi Anditów wśród ludów Turańskich i Tybetańskich, o czym świadczą typy blondynów, sporadycznie występujące w tych regionach. Wczesne kroniki chińskie odnotowują obecność koczowników o rudych włosach na północ od spokojnych osad nad Żółtą Rzeką i wciąż istnieją malowidła, które wiernie oddają wygląd zarówno blondynów Anditów jak i brunetów, mongolskich typów, dawno temu, w dorzeczu rzeki Tarym. [79:1.8]
W artykule napisanym dla czasopisma archeologicznego, w roku 1998, Victor Mair oświadcza: „Nowe znaleziska zmuszają także do ponownego rozpatrzenia starych ksiąg chińskich, określających historyczne czy legendarne postacie o znacznym wzroście, z głęboko osadzonymi, niebieskimi lub zielonymi oczami, długimi nosami, obfitymi brodami i rudymi czy blond włosami. Uczeni z reguły drwią z takich relacji, jednak teraz wydaje się, że mogą być one dokładne”.

W marcu roku 2010 ukazał się w „Scotland on Sunday” artykuł, w którym Martyn McLaughlin opisuje wyniki badań genetycznych tych mumii. Potwierdziły one oczywiście to, co już wcześniej było wiadomo na podstawie ich wyglądu, ale dodatkowo rzuciły nowe światło na genetyczne powiązania z innymi rejonami Azji. W artykule czytamy, że nowe badania wykazały, iż ci, którzy leżą na starożytnym cmentarzu pochodzą z Europy i jeszcze, że w ich genetyce widać również wpływy ludów Syberii. Prof. Paul Bailey, z Uniwersytetu w Edinburgh, uważa, że "te wyniki potwierdziły od dawna żywione przypuszczenia, iż przybyli oni do autonomicznego regionu Xinjiang z Zachodu na długo wcześniej nim powstał Jedwabny Szlak, w drugim wieku p.n.e.
O tym, że ludy w dorzeczu Tarym mają cechy europejskie, oraz, że są mieszane z ludami syberyjskimi pisze Księga Urantii: „Prawie piętnaście tysięcy lat istniały centra mieszanej kultury Anditów w dorzeczu rzeki Tarym, w Xinjiangu, a na południu w górskich rejonach Tybetu, gdzie Andici i Andonici mieszali się w znacznym stopniu”. [79:1.2] Wcześniej książka pisze o tym, kim byli Andonici i że „byli rozrzuceni wokół Arktyki i w rejonach Azji centralnej”. [78:3.7] a więc przede wszystkim na Syberii.
Jednak we wnioskach, wyprowadzonych z badań genetycznych tych mumii, jest pewien błąd. Andici z dorzecza Tarym nie wywodzili sie z Europy. Przybyli tam z Mezopotamii, z której również wielkie fale emigracji szły tysiące lat temu do Europy. Nie przybyli z Europy i być może nigdy się z Europą nie zetknęli, chociaż mają z europejczykami wspólne źródło genetyczne i kulturowe.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 4:59, 10 Kwi 2023    Temat postu:

Temperatura wnętrza Ziemi

W Księdze Urantii jest taka informacja:
„Trwał dryf lądów kontynentalnych. Jądro Ziemi stało się tak gęste i twarde jak stal, poddane ciśnieniu prawie 3.500 ton na centymetr kwadratowy, a na skutek ogromnego ciśnienia grawitacyjnego było i nadal jest bardzo gorące, głęboko w swym wnętrzu. Temperatura Ziemi wzrasta od powierzchni w głąb, aż w centrum jest nieco wyższa od powierzchniowej temperatury Słońca”. 58:5.1
Tak twierdzi Księga Urantii, której angielski oryginał został wydany w roku 1955.

W roku 1990 przeprowadzono badania, w wyniku których uzyskano temperaturę jądra Ziemi – 5.000 stopni, a więc nieco niższą od powierzchniowej temperatury Słońca.
W roku 2022 w angielskojęzycznej Wikipedii była informacja, że temperatura jądra Ziemi wynosi 5.430 stopni Celsjusza „czyli mniej więcej o temperaturze na powierzchni Słońca” [which is about the temperature at the surface of the Sun] Informacja ta opiera się na publikacji z roku 2007.
Najnowsze badania, dokonane w roku 2013 podwyższyły temperaturę jądra Ziemi do 6.000 stopni Celsjusza, czyli jest ono gorętsze od powierzchniowej temperatury Słońca, która wynosi około 5.505 stopni, tak jak twierdzi Księga Urantii.
Potwierdza to fakt, że wiadomość, którą autorzy książki podali, wyprzedziła rezultaty ziemskich badań naukowych o jakieś 58 lat, jeśli weźmiemy pod uwagę datę wydania książki, lub o prawie 80 lat, gdy uwzględnimy datę stworzenia przekazów, podaną przez autorów – 1934.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:28, 10 Kwi 2023    Temat postu:

Hildegarda pisze:

No to co mam zrobić? Nie przyjmę w ślepo całego nauczania katolickiego, bo katolicy powiedzą, że tak jest poprawnie i bezpiecznie. Nawróciłam się poza KK, od ok. 4 lat w ten sposób balansuje pomiędzy różnymi naukami chrześcijańskimi, poglądowo jako wolna chrześcijanka. Poszukuję, odkrywam, zdobywam wiedzę. Zamknięcie umysłu też nie jest dobre, jest prostą drogą do radykalizmu religijnego. Nie da się tak po prostu uznać jakiejś teologii, jeśli nie ma ku temu wystarczających podstaw, nie umiałabym nawet takiej teologii bronić, jeżeli nie będzie to wynikało z wewnętrznego przekonania. Bóg każe szukać - "Szukajcie a znajdziecie".

Ten cytat jest z forum, które mi się zagubiło ale tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zaciekawił mnie ten wątek z lemurami jako przodkami człowieka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:05, 10 Kwi 2023    Temat postu:

Semele napisał:

Zaciekawił mnie ten wątek z lemurami jako przodkami człowieka.


Darwinius

[link widoczny dla zalogowanych]


A powyżej przytaczane zbieżności z odkryciami naukowymi Cię zaciekawiły?


Mnie ciekawi opinia sceptyków na powyższe tematy


Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Pon 8:22, 10 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:20, 10 Kwi 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Semele napisał:

Zaciekawił mnie ten wątek z lemurami jako przodkami człowieka.


Darwinius

[link widoczny dla zalogowanych]


A powyżej przytaczane zbieżności z odkryciami naukowymi Cię zaciekawiły?


Mnie ciekawi opinia sceptyków na powyższe tematy


Jak najbardziej. Jednak to na dłuższe posiedzenie. Czekam na gości i szykuję się do podróży. Ciekawy jest ten fakt z temperaturą jądra Ziemii. Teraz jest dużo " grzebania" w tych tematach.
Może ktoś się jeszcze przyłączy do dyskusji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:24, 10 Kwi 2023    Temat postu:

Semele napisał:

Jak najbardziej. Jednak to na dłuższe posiedzenie. Czekam na gości i szykuję się do podróży. Ciekawy jest ten fakt z temperaturą jądra Ziemii. Teraz jest dużo " grzebania" w tych tematach.
Może ktoś się jeszcze przyłączy do dyskusji.


Mnie te "przepowiednie naukowe" najbardziej przekonują do KU, gdyby nie to, to równie dobrze można by to uznać za zmyślone historie, no ale skoro są takie zbieżności z odkryciami naukowymi, to skąd autorzy mieli taką wiedzę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów


PostWysłany: Wto 10:54, 11 Kwi 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Semele napisał:

Jak najbardziej. Jednak to na dłuższe posiedzenie. Czekam na gości i szykuję się do podróży. Ciekawy jest ten fakt z temperaturą jądra Ziemii. Teraz jest dużo " grzebania" w tych tematach.
Może ktoś się jeszcze przyłączy do dyskusji.


Mnie te "przepowiednie naukowe" najbardziej przekonują do KU, gdyby nie to, to równie dobrze można by to uznać za zmyślone historie, no ale skoro są takie zbieżności z odkryciami naukowymi, to skąd autorzy mieli taką wiedzę?

A zniechęca cię to, że wiele koncepcji przedstawionych w Urantii okazalo się błędnych i były oparte na .owczesnych blędnych przekonaniach, czyli pochodziły od ludzi, nie były objawione?
Nie ziechęca cię to, że przynajmniej niektóre przepowiednie mogły zostać dopisane między powstaniem oryinalnej wersji a wydaniem ksiażki?

Na podstawie angielskiej wikipedii (głównie):

Urantia: formowanie się Układu Słonecznego zgodne z hipotezą planetozymali Chamberlina-Moultona - popularna na początku XX wieku, odrzucona w latach czterdziestych XX wieku
Nauka:
Aktualnie obowiązuje hipoteziamgławicy.
Urantia:
Wszechświat ma setki miliardów lat i okresowo rozszerza się i kurczy co 2 miliardy lat.
Nauka:
Ostatnie obserwacje wskazują, że prawdziwy wiek wszechświata wynosi 13,8 miliarda lat.
Urantia:
Hipotetyczna cząstka, w której elektron składa się ze 100 ultimatonów.
Nauka:
Koncepcja jest sprzeczna ze współczesną fizyką cząstek elementarnych.
Urantia:
Galaktyka Andromedy oddalona o „prawie milion” lat świetlnych, co jest zgodne z błędnymi pomiarami w latach dwudziestych XX wieku.
Nauka:
Obecnie wiadomo, że galaktyka znajduje się 2,5 miliona lat świetlnych od nas.
Urantia:
planety w pobliżu Słońca będą stopniowo obracać się wolniej, aż jedna półkula pozostanie zawsze zwrócona w stronę Słońca z powodu blokowania pływów – stwierdzenie oparte na błędnym poglądzie, że jedna strona Merkurego zawsze jest zwrócona w stronę Słońca, tak jak jedna strona Księżyca zawsze jest zwrócona w stronę Ziemi.
Nauka:
W 1965 roku radioastronomowie odkryli, że Merkury obraca się wystarczająco szybko, aby ze wszystkich stron zobaczyć ekspozycję na słońce.
Niektóre gatunki wyewoluowały nagle z pojedynczych mutacji bez gatunków przejściowych - stwierdzenie pochodzi od holenderskiego botanika Hugo De Vriesa,.
Nauka:
Powyższa hipoteza była krótkotrwała i obecnie jest uważana za błędną..
Urantia:
Błędne przepowiedzenie zaćmienia słońca.

Meredith Sprunger, liberalna zwolenniczka Księgi Urantii i emerytowana pastorka Zjednoczonego Kościoła Chrystusowego, napisała, że badania „ujawniły, że praktycznie cały materiał naukowy znaleziony w UB był uznaną naukową wiedzą z okresu, w którym książka została napisana, była w posiadaniu niektórych naukowców tamtych czasów lub miała zostać odkryta lub rozpoznana”.
Odkrycia naukowe dokonane w ciągu dwóch minionych dekad są często uznawane przez wierzących za prorocze, podczas gdy sceptycy zwracają uwagę, że można było wprowadzić poprawki do książki aż do jej publikacji w 1955 roku. Na przykład katalityczna rola, jaką węgiel odgrywa w reakcjach jądrowych Słońca jest opisana w książce, a Hans Bethe ogłosił odkrycie w 1938 roku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:03, 11 Kwi 2023    Temat postu:

anbo napisał:
A zniechęca cię to, że wiele koncepcji przedstawionych w Urantii okazalo się błędnych


I skąd ty anbuś wiesz co jest błędne?

Propozycja dla Hill: zapytaj anbusia o jego kryteria błędności i skąd wie, że te kryteria też nie są błędne. Zaręczam ci, że anbuś momentalnie ewakuuje się z dyskusji :mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 11:12, 11 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:48, 11 Kwi 2023    Temat postu:

Anbo w pierwszym poście w tym temacie jest odniesienie, czytałeś? Przy okazji dowiesz się co mówi o tym sama książka. Spośród informacji, które przytaczasz, większość to hipotezy, gdzie nie da się w 100 % wykazać błędu, więc nie przesadzałabym z tym "wiele", biorąc pod uwagę, że książka ma 2000 stron i obszerną wiedzę naukową z różnych dziedzin. Co do odkryć "proroczych", to przecież sam możesz sprawdzić, masz wyżej linki do strony polskiego tłumacza i linki do badań naukowych, niektóre są z ostatnich lat np. 2010 r, jak to wyjaśnisz? Choćby powyższy wpis o temperaturze jądra Ziemi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:38, 11 Kwi 2023    Temat postu:

Hill napisał:
jak to wyjaśnisz? Choćby powyższy wpis o temperaturze jądra Ziemi?


Nie tędy droga. Zapytaj go jak on weryfikuje odkrycia ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów


PostWysłany: Wto 12:39, 11 Kwi 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Anbo w pierwszym poście w tym temacie jest odniesienie, czytałeś? Przy okazji dowiesz się co mówi o tym sama książka.

Sorry, ale nie mam zamiaru tracić czasu na tę książkę.

Hill napisał:

Spośród informacji, które przytaczasz, większość to hipotezy, gdzie nie da się w 100 % wykazać błędu,

Ależ dało się. Z zestawienia wynika, ze przedstawione hipotezy Urantii okazały się błedne.

Hill napisał:

więc nie przesadzałabym z tym "wiele", biorąc pod uwagę, że książka ma 2000 stron i obszerną wiedzę naukową z różnych dziedzin.

Liczba stron nie ma tu nic do rzeczy. Musiałabyś podać liczbę wszystkich naukowych hipotez Urantii oraz liczbę tych, które się sprawdziły i które się nie sprawdziły - wtedy byśmy wiedzieli, czy dużo się nie sprawdziło, czy mało i czy dużo się sprawdziło, czy mało. Weź też pod uwagę, ze między napisaniem ksiażki a wydaniem minęło wiele lat i nie ma możliwości sprawdzenia, czy nie zostało coś zmienione albo dopisane, więc powinno się brac pod uwagę tylko te hipotezy w Urantii, które są jednocześnie niezgodne ze stanem wiedzy przed 1955 i zgodne z wedzą współczesną.

Hill napisał:

Co do odkryć "proroczych", to przecież sam możesz sprawdzić, masz wyżej linki do strony polskiego tłumacza i linki do badań naukowych, niektóre są z ostatnich lat np. 2010 r, jak to wyjaśnisz? Choćby powyższy wpis o temperaturze jądra Ziemi?

Nie mam możliwości sprawdzenia tego bo nie wiem, jakie były na ten temat hipotezy przed 1955 rokiem. Z teo co pamietam angielska Wikipedia nie podaje tego, jako coś, co z hipotez Urantii się sprawdziło.

Na poniższej stronie masz krytyke kosmologii opisanej w Urantii. Tekst jest długi, ale pobieżne spojrzenie na to wystarczy, żeby się zosrientować, że Urantia to żadne objawienie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 1 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin