Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Księga Urantii
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:45, 29 Maj 2023    Temat postu:

fedor napisał:
blackSwan napisał:
Nie ma żadnego ducha świętego


Normalnie wszechwiedzący. Do tego z rozdwojeniem jaźni bo wierzy w nauki proroka, który zrzynał od proroków Jahwe. To forum jest dziwne

Nie było żadnych proroków Jahwe, a sam Jahwe był rzeźnikiem i bezlitosnym ludzkim władcą.


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Pon 18:47, 29 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:47, 29 Maj 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:
Nie ma żadnego ducha świętego


Normalnie wszechwiedzący. Do tego z rozdwojeniem jaźni bo wierzy w nauki proroka, który zrzynał od proroków Jahwe. To forum jest dziwne

Nie było żadnych proroków Jahwe, a sam Jahwe był rzeźnikiem.


Ale nie wiesz skąd to wiesz bo w ogóle nie wiesz czy coś wiesz. Przerabialiśmy to wiele razy i zawsze tak samo zaliczasz glebę, ateuszu z rozdwojeniem jaźni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:51, 29 Maj 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:

Nie ma żadnego ducha świętego, natomiast istnieją żywi ludzie.


Jak nie uznajesz Ducha Świętego, to po co nawiązujesz do Jezusa, skoro o Nim nauczał? Jezus przyszedł objawić światu Boga Osobowego, więc nigdzie nie akceptował "niewiary", wiara jest kluczowa w całym NT, nawet uczynki nie są tak istotne jak wiara (przykład łotra na krzyżu, który się nawrócił przed śmiercią).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:58, 29 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

Nie ma żadnego ducha świętego, natomiast istnieją żywi ludzie.


Jak nie uznajesz Ducha Świętego, to po co nawiązujesz do Jezusa, skoro o Nim nauczał? Jezus przyszedł objawić światu Boga Osobowego, więc nigdzie nie akceptował "niewiary", wiara jest kluczowa w całym NT, nawet uczynki nie są tak istotne jak wiara (przykład łotra na krzyżu, który się nawrócił przed śmiercią).

A skąd niby wiesz, że to, co napisane w Biblii, jest prawda?
Jmmanuel (bo takie było prawdziwe imię) wcale nie był wierzącym i nie wierzył w żadnych bogów czy tam ducha świętego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 11 tematów


PostWysłany: Pon 19:08, 29 Maj 2023    Temat postu:

fedor napisał:
anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
"ateiści są pierdołami"


To była odpowiedź na to, że Ewangelistę Łukasza nazwałeś "pierdołą". Znowu widać, że stosujesz podwójne standardy

Przytocz fragment, z którego pochodzi "pierdoła", zobaczymy kontekst. Poza tym to jest obrona w stylu "uderzyłem ją bo krzywo na mnie spojrzała"


No to przytocz i zobaczymy jak znowu manipulujesz.

No proszę, z góry zalożyłeś, że będę manipulował.


Bo cię znam od wielu lat. W twoich wypowiedziach jest więcej manipulacji niż liter. Poza tym w tym przypadku niczego nie "zakładam". Po prostu widzę, że stosujesz podwójne standardy i próbujesz się z tego wykręcić ale nie wiesz jak

Nie miałeś po czym zobaczyć, bo manipulowanie zarzuciłeś zanim w ogóle przytoczyłem odpowiedni fragment z dyskusji z O.K.

fedor napisał:

anbo napisał:
Już wcześniej o tym napisałem: nazywania Łukasza pierdołą jest podane warunkowo jako jedno z wyjaśnień omawianego problemu w dyskusji.
"masz [to było do O.K.] wykazać, że w omawianym tekście jest przeskok czasowy 40 dni albo sesnownie wyjaśnić, dlaczego z Łukasza była taka pierdoła, co nie potrafiła przekazać prawidłowo prostej myśli"


"Warunkowość" nic tu nie zmienia.

Zmienia, bo napisałeś, ze nazwałem Łukasza pierdołą, a ja nazwałbym go, gdyby...

fedor napisał:

Wystarczy, że dopuściłeś to na zasadzie opcji więc nie widziałeś w tym nic zdrożnego.

Nie widziałem i nie widzę.

fedor napisał:

Za to widzisz w tym coś zdrożnego gdy ja nawiązując do twojej własnej terminologii nazwałem ateistów "pierdołami". Stosujesz podwójne standardy i jesteś hipokrytą

Widzę, że znowu dążysz do tego, żebym przerwał dyskusję. Nie przeginaj, jeśli chcesz ją kontynuować.
Sprawdź sobie pierwszy post, w którym przytoczyłem to, o co mam do ciebie pretensje. Masz tam cały zestaw swoich popisów, nie jedno określenie. Na samo "ateiści są pierdołami" nawet nie zwróciłbym uwagi.

fedor napisał:


anbo napisał:
fedor napisał:

Poza tym to nie jest obrona na zasadzie "uderzyłem ją bo krzywo spojrzała".

Jest, twoje
"Więc z twojej posranej "logiki""
"W swej ciasnocie umysłowej"
"użeranie się z twoją umysłową niepełnosprawnością"
"typowa dla ciasnych rozumków ateistów"
"ateiści są pierdołami"
"Ty naprawdę jesteś chyba jakimś debilem."
"A gówno prawda."
"jesteś tępy i nie rozumiesz"
"nie przewidział, że może mieć do czynienia z debilem"
"W swym ciasnym ateistycznym rozumku nawet nie zakumałeś"
są nieadekwatne do mojego stwierdzenia, ze jeden z autorów NT, konkretnie Łukasz, był pierdołą, co nie potrafiła przekazać prawidłowo prostej myśli, przy określonej in terpretacji NT.


Te stwierdzenia pojawiły się w zupełnie innych kontekstach i nic wspólnego z Łukaszem nie miały.

To było zaznaczyć, że tłumaczysz się tylko z jednego zwrotu. Były w tym samym poście i je wszystkie wymieniłem, a ty pisałeś w odpowiedzi na ten post,, więc przyjąłem, że je wszystkie usprawiedliwiasz zbiorczo moim stwierdzeniem o Łukaszu, że przy określonej interpretacji był pierdołą. Skoro nie, to słucham, jaki był powód pozostałych?

fedor napisał:

O czym ty więc znowu bredzisz. Wszystko ci się jak zwykle plącze. To już chyba po prostu kwestia twego wieku i różnych niedomagań intelektu z tym związanych

Nie zauważyłeś wcześniej, że twoje tłumaczenie odbieram jako tłumaczenie wszystkich niekulturalnych zwrotów (żeby nie powiedzieć chamskich), których wobec mnie użyłeś? Nie będę dociekał dlaczego.

fedor napisał:

anbo napisał:
fedor napisał:

Jak najbardziej wykazałem, że stosujesz podwójne standardy

A ty o czym? Miałeś uzasadnić adekwatność twojej chamskiej reakcji na mój wpis w dyskusji z O.K.


Uzasadniłem wyżej i nie wiesz jak się z tego wykręcić. Moja reakcja nie była "chamska" ale była adekwatna do twojej własnej reakcji

Uzasadniłeś użycie jednego zwrotu, a co z resztą?

fedor napisał:

anbo napisał:
fedor napisał:

anbo napisał:
fedor napisał:

anbo napisał:
Napisałeś to wszystko w jednym poście do mnie. Nie jest to zbiór z różnych postów. To tak a propos zacietrzewienia.


Inwektywy już usunąłem z postu.

To nie ma znaczenia. Poza tym później było tylko trochę lepiej, dużo się nie poprawiłeś. Dostałeś ode mnie kilka razy szansę, ale zawsze w dyskusji w pewnym momenice nie wytrzymywałeś i wracałeś do starych przyzwyczajeń


Mam gdzieś twoje "szansy". Będę komentował co chcę i kiedy chcę oraz jak chcę.

Zapewne. Tylko się nie zdziw, że ktoś cię nazwie chamem, gdy będziesz to robił po chamsku.


A co złego taki darwinowski worek chemikaliów jak ty widzi w chamstwie? Nie masz nawet czym tego potępić. A twoja darwinowska ideologia wręcz faworyzuje chamów bo są oni lepiej przystosowani. Śmieszny jesteś. Kradniesz z chrześcijańskiej etyki żeby kogoś skrytykować. A ja pokazuję, że zgodnie z twoją darwinowską etyką chamstwo jest zaletą. A ty zresztą też jesteś chamem, tyle tylko, że zakamuflowanym i niewerbalnym


Bywaj zdrów. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się, że tak szybko będziesz chciał dać mi powód do przerwania dyskusji. Myślałem, że będziesz starał się być grzeczny, żeby mnie nie sprowokować. Wytrzymałeś krócej niż myślałem. No i te idiotyzmy o worku chemikaliów itp.... Żenująca argumentacja.

Na koniec przypomnę twoje obraźliwe odzywki do/o Semele, bo swoje chamstwo starasz się usprawiedliwiać chamstwem ateistów, ich atakowaniem wiary itp. Semele nic z tych rzeczy zarzucić nie można, a mimo to regularnie jesteś wobec niej chamski.

"Idiotka nie potrafi nawet poprawnie wysłać posta i za dyskusję się zabiera. Poza pajacowaniem nic tam nie ma. Brak jakiejkolwiek sensownej odpowiedzi. Idiotka została na poziomie pl.soc.religia sprzed 20 lat. Nawet ameba wykazuje większy progres"

"Chociaż i tak nic z tego nie zrozumiesz bo jedyne co ateistyczna małpa jest w stanie pojąć to kupka, siusiu, papu i ciupciać"

No ale przecież ona, według twojego mniemania i idiotycznej argumentacji, też nie powinna poczuć się urażona, więc nic się nie stało, prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:29, 29 Maj 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:

A skąd niby wiesz, że to, co napisane w Biblii, jest prawda?
Jmmanuel (bo takie było prawdziwe imię) wcale nie był wierzącym i nie wierzył w żadnych bogów czy tam ducha świętego.


Przecież nawiązałeś do Jezusa ewangelicznego, a nie z Twoich wierzeń, a NT ma jasny przekaz na temat wiary.
A skąd Ty niby wiesz, że to co mówisz jest prawdą, skoro wypowiadasz się z taką pewnością?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23320
Przeczytał: 85 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:42, 29 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

A skąd niby wiesz, że to, co napisane w Biblii, jest prawda?
Jmmanuel (bo takie było prawdziwe imię) wcale nie był wierzącym i nie wierzył w żadnych bogów czy tam ducha świętego.


Przecież nawiązałeś do Jezusa ewangelicznego, a nie z Twoich wierzeń, a NT ma jasny przekaz na temat wiary.
A skąd Ty niby wiesz, że to co mówisz jest prawdą, skoro wypowiadasz się z taką pewnością?


Ciekawie o dialogu wierzących z niewierzącymi wypowiada się Konrad Glombik

abstrakt

Zjawisko ateizmu jest przedmiotem licznych studiów i publikacji, zarówno z zakresu socjologii, antropologii i filozofii, jak i teologii, zwłaszcza fundamentalnej i dogmatycznej. Tradycyjnie wyróżnia się ateizm teoretyczny i praktyczny. Ateizm teoretyczny oznacza zaprzeczenie egzystencji Boga. Taki ateizm może być tolerancyjny, kiedy nie ma żadnych zamiarów misjonarskich oraz walczący, kiedy rozumie się jako naukę, którą rozpowszechnia się dla szczęścia ludzkości i forma walki z religią jako szkodliwym zamieszaniem. Ateizm praktyczny zwany indyferentyzmem występuje w przypadku życia, w którym z teoretycznego uznania istnienia Boga nie wyciąga się żadnych dostrzegalnych konsekwencji. Współcześnie pisze się o tzw. nowym ateizmie, w ramach którego wyróżnia się ateizm argumentatywny, opierający się na pytaniach kierowanych do teizmu o racje wiary w Boga. Inną odmianą jest ateizm kulturowy, będący wielopłaszczyznowym zjawiskiem, u którego podłoża leży krytyka chrześcijaństwa wyrażana w formie niedyskursywnej, współczesnej hedonistycznej i konsumpcjonistycznej kultury sprawiającej, że chrześcijaństwu trudno znaleźć posłuch. Wyróżnia się także ateizm denuncjatorski, występujący w różnych wariantach i opierający się na uznawaniu ludzi wierzących za niedorzecznych, niemoralnych i godnych politowania. Już te ogólne rozróżnienia potwierdzają, że może istnieć sytuacja, w której człowiek deklarujący się za osobę wierzącą, poprzez swoje życie i postawy może praktycznie zaprzeczać istnienia Boga, a więc być ateistą. W związku z tym rodzi się pytanie, czy może istnieć sytuacja, w której osoba deklarująca się za ateistę, może praktycznie charakteryzować się wiarą w Boga?Współczesne zjawisko ateizmu jest złożone, wiąże się, podobnie jak w przeszłości z systemami filozoficznymi i światopoglądowymi oraz posługuje się różnymi racjami rozumowymi dla uzasadnienia swoich twierdzeń i przekonań. W dużej mierze wyjaśnienie istoty ateizmu zależy od pojęcia Boga, które leży u jego podstaw. W tekście nie chodzi o analizę złożonych przyczyn, uzasadnień i skutków współczesnego zjawiska ateizmu, ale o wyjaśnienie wspomnianego rozróżnienia między niewiarą wierzących i możliwością wiary niewierzących, które w sposób wyraźny występuje we współczesnym dyskursie na temat ateizmu. Chodzi głównie o ukazanie napięcia istniejącego pomiędzy tymi postawami wobec Boga oraz analizy związanych z nimi istotnych problemów natury moralnej, które ogniskują się w pytaniu o problem winy i odpowiedzialności człowieka za taką czy inną postawę wobec Boga. Na końcu chodzi o ukazanie istotnego wezwania moralnego, jakie rodzi się w związku ze złożonym zjawiskiem ateizmu, a jest nim postawa dialogu tych dwóch różnych podejść do wiary w Boga.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 19:49, 29 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:45, 29 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
"ateiści są pierdołami"


To była odpowiedź na to, że Ewangelistę Łukasza nazwałeś "pierdołą". Znowu widać, że stosujesz podwójne standardy

Przytocz fragment, z którego pochodzi "pierdoła", zobaczymy kontekst. Poza tym to jest obrona w stylu "uderzyłem ją bo krzywo na mnie spojrzała"


No to przytocz i zobaczymy jak znowu manipulujesz.

No proszę, z góry zalożyłeś, że będę manipulował.


Bo cię znam od wielu lat. W twoich wypowiedziach jest więcej manipulacji niż liter. Poza tym w tym przypadku niczego nie "zakładam". Po prostu widzę, że stosujesz podwójne standardy i próbujesz się z tego wykręcić ale nie wiesz jak

Nie miałeś po czym zobaczyć, bo manipulowanie zarzuciłeś zanim w ogóle przytoczyłem odpowiedni fragment z dyskusji z O.K.


Nie musiałeś mi nic "przytaczać" bo widziałem co napisałeś i co zmanipulowałeś w poście. Napisałem więc abyś to przytoczył tutaj, aby ewentualnie inni zobaczyli. No i jak zwykle wymiękłeś przed konkretami bo wiesz doskonale, że wyszłoby na moje

anbo napisał:
fedor napisał:

anbo napisał:
Już wcześniej o tym napisałem: nazywania Łukasza pierdołą jest podane warunkowo jako jedno z wyjaśnień omawianego problemu w dyskusji.
"masz [to było do O.K.] wykazać, że w omawianym tekście jest przeskok czasowy 40 dni albo sesnownie wyjaśnić, dlaczego z Łukasza była taka pierdoła, co nie potrafiła przekazać prawidłowo prostej myśli"


"Warunkowość" nic tu nie zmienia.

Zmienia, bo napisałeś, ze nazwałem Łukasza pierdołą, a ja nazwałbym go, gdyby...


Już samo to, że dopuszczasz opcję nazwania kogoś "pierdołą", robiąc jednocześnie zarzut z tego mi, pokazuje dobitnie, że stosujesz podwójne standardy i jesteś hipokrytą

anbo napisał:
fedor napisał:

Wystarczy, że dopuściłeś to na zasadzie opcji więc nie widziałeś w tym nic zdrożnego.

Nie widziałem i nie widzę.


Czyniąc mi jednocześnie z tego zarzut. Klasyczny hipokryta

anbo napisał:
fedor napisał:

Za to widzisz w tym coś zdrożnego gdy ja nawiązując do twojej własnej terminologii nazwałem ateistów "pierdołami". Stosujesz podwójne standardy i jesteś hipokrytą

Widzę, że znowu dążysz do tego, żebym przerwał dyskusję. Nie przeginaj, jeśli chcesz ją kontynuować.


Nigdy nie dyskutuję z kimś aby przerwał ze mną dyskusję. Inaczej bym z nim nie pisał. Nic nie poradzę na to, że jesteś po prostu słaby psychicznie. Rwiesz się do atakowania innych ale słabo u ciebie z jajami. Skoro już się rzucasz do kłótni światopoglądowych z innymi to nie licz na to, że będzie miło i przyjemnie. Nigdy nie jest. Niezrozumienie tego również wynika z tego, że jesteś nieświadomy wielu spraw i masz nierealistyczne założenia względem życia. Skoro chcesz być chamem atakującym przekonania innych, to naucz się w chamstwie żyć bo to co robisz jest właśnie chamstwem, którego nie możesz zaakceptować gdy inni robią to samo co ty

anbo napisał:
Sprawdź sobie pierwszy post, w którym przytoczyłem to, o co mam do ciebie pretensje. Masz tam cały zestaw swoich popisów, nie jedno określenie. Na samo "ateiści są pierdołami" nawet nie zwróciłbym uwagi.


Ale to przytoczyłeś jako moją rzekomą obelgę (ciut poniżej w cytacie znowu to widać). Ty już sam ze sobą nie możesz dojść do ładu, anbuś

anbo napisał:
fedor napisał:


anbo napisał:
fedor napisał:

Poza tym to nie jest obrona na zasadzie "uderzyłem ją bo krzywo spojrzała".

Jest, twoje
"Więc z twojej posranej "logiki""
"W swej ciasnocie umysłowej"
"użeranie się z twoją umysłową niepełnosprawnością"
"typowa dla ciasnych rozumków ateistów"
"ateiści są pierdołami"
"Ty naprawdę jesteś chyba jakimś debilem."
"A gówno prawda."
"jesteś tępy i nie rozumiesz"
"nie przewidział, że może mieć do czynienia z debilem"
"W swym ciasnym ateistycznym rozumku nawet nie zakumałeś"
są nieadekwatne do mojego stwierdzenia, ze jeden z autorów NT, konkretnie Łukasz, był pierdołą, co nie potrafiła przekazać prawidłowo prostej myśli, przy określonej in terpretacji NT.


Te stwierdzenia pojawiły się w zupełnie innych kontekstach i nic wspólnego z Łukaszem nie miały.

To było zaznaczyć, że tłumaczysz się tylko z jednego zwrotu. Były w tym samym poście i je wszystkie wymieniłem, a ty pisałeś w odpowiedzi na ten post,, więc przyjąłem, że je wszystkie usprawiedliwiasz zbiorczo moim stwierdzeniem o Łukaszu, że przy określonej interpretacji był pierdołą.


Czyli znowu się pogubiłeś. Normalka

anbo napisał:
Skoro nie, to słucham, jaki był powód pozostałych?


Dosadne określenia twojej kondycji mentalnej. Złagodziłem te określenia. Ale w zasadzie nic to nie zmieniło w mojej ocenie. Zmieniła się tylko forma, ale nie treść

anbo napisał:
fedor napisał:

O czym ty więc znowu bredzisz. Wszystko ci się jak zwykle plącze. To już chyba po prostu kwestia twego wieku i różnych niedomagań intelektu z tym związanych

Nie zauważyłeś wcześniej, że twoje tłumaczenie odbieram jako tłumaczenie wszystkich niekulturalnych zwrotów (żeby nie powiedzieć chamskich), których wobec mnie użyłeś? Nie będę dociekał dlaczego.


No to źle to odebrałeś. Ustaliliśmy już pięterko wyżej, że się w tym pogubiłeś

anbo napisał:
fedor napisał:

anbo napisał:
fedor napisał:

Jak najbardziej wykazałem, że stosujesz podwójne standardy

A ty o czym? Miałeś uzasadnić adekwatność twojej chamskiej reakcji na mój wpis w dyskusji z O.K.


Uzasadniłem wyżej i nie wiesz jak się z tego wykręcić. Moja reakcja nie była "chamska" ale była adekwatna do twojej własnej reakcji

Uzasadniłeś użycie jednego zwrotu, a co z resztą?


Już ci na to wyczerpująco odpowiedziałem wyżej

anbo napisał:
fedor napisał:

anbo napisał:
fedor napisał:

anbo napisał:
fedor napisał:

anbo napisał:
Napisałeś to wszystko w jednym poście do mnie. Nie jest to zbiór z różnych postów. To tak a propos zacietrzewienia.


Inwektywy już usunąłem z postu.

To nie ma znaczenia. Poza tym później było tylko trochę lepiej, dużo się nie poprawiłeś. Dostałeś ode mnie kilka razy szansę, ale zawsze w dyskusji w pewnym momenice nie wytrzymywałeś i wracałeś do starych przyzwyczajeń


Mam gdzieś twoje "szansy". Będę komentował co chcę i kiedy chcę oraz jak chcę.

Zapewne. Tylko się nie zdziw, że ktoś cię nazwie chamem, gdy będziesz to robił po chamsku.


A co złego taki darwinowski worek chemikaliów jak ty widzi w chamstwie? Nie masz nawet czym tego potępić. A twoja darwinowska ideologia wręcz faworyzuje chamów bo są oni lepiej przystosowani. Śmieszny jesteś. Kradniesz z chrześcijańskiej etyki żeby kogoś skrytykować. A ja pokazuję, że zgodnie z twoją darwinowską etyką chamstwo jest zaletą. A ty zresztą też jesteś chamem, tyle tylko, że zakamuflowanym i niewerbalnym


Bywaj zdrów. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się, że tak szybko będziesz chciał dać mi powód do przerwania dyskusji. Myślałem, że będziesz starał się być grzeczny, żeby mnie nie sprowokować. Wytrzymałeś krócej niż myślałem. No i te idiotyzmy o worku chemikaliów itp.... Żenująca argumentacja.


Argumentacja bardzo trafna. Dlatego jedyne co mogłeś zrobić to nazwać ją "idiotyczną" i się obrazić, bo odeprzeć w stanie jej nie jesteś. Przy okazji, nazwanie przez ciebie mojej argumentacji "idiotyczną" jest oczywiście "kulturalne"

anbo napisał:
Na koniec przypomnę twoje obraźliwe odzywki do/o Semele, bo swoje chamstwo starasz się usprawiedliwiać chamstwem ateistów, ich atakowaniem wiary itp. Semele nic z tych rzeczy zarzucić nie można, a mimo to regularnie jesteś wobec niej chamski.

"Idiotka nie potrafi nawet poprawnie wysłać posta i za dyskusję się zabiera. Poza pajacowaniem nic tam nie ma. Brak jakiejkolwiek sensownej odpowiedzi. Idiotka została na poziomie pl.soc.religia sprzed 20 lat. Nawet ameba wykazuje większy progres"


O ile pamiętam to usuwałem już te określenia. Zresztą ona sama pisała o sobie, że jest "idiotką" a ja tylko to cytowałem. Oczywiście o tym nie wspomniałeś. Tak właśnie manipulujesz zagadnieniami i cytatami. Ja uważam to za chamskie

anbo napisał:
"Chociaż i tak nic z tego nie zrozumiesz bo jedyne co ateistyczna małpa jest w stanie pojąć to kupka, siusiu, papu i ciupciać"


Sami twierdzicie o sobie, że jesteście małpami:

"Nie pochodzimy od małp. Z czysto naukowego punktu widzenia jesteśmy małpami"

http://www.sfinia.fora.pl/genesis,36/chrzescijanstwo-a-teoria-ewolucji-czy-da-sie-pogodzic,11881.html#417351

W innym miejscu ateista założył taki oto wątek na tym forum:

Inteligentna małpa w świecie naturalnych procesów

http://www.sfinia.fora.pl/genesis,36/inteligentna-malpa-w-swiecie-naturalnych-procesow-czy,21157.html#657737

O co więc masz pretensję? Sami siebie nazywacie małpami. Co do "kupka, siusiu, papu, ciupciać", to czy zwierzę pokroju małpy może mieć jakieś inne cele na tym świecie? Przecież z punktu widzenia darwinizmu sens ma tylko kopulacja i przekazanie swych genów dalej. Reszta to głupoty. Sam nie raz pisałeś na tym forum, że jesteśmy tylko maszynami DNA. Jedyny cel egzystencji ateisty to przekazać dalej swe geny. "Tańczymy jak nam zagra nasze DNA", jak to mawia ateista Dawkins. To nie ja was upadlam. To wy sami upadlacie się swoim ateistycznym światopoglądem, w którym jesteście tylko kolejnymi małpami, mającymi na celu jedynie przedłużenie gatunku i zdobycie pożywienia, plus podstawowe potrzeby fizjologiczne (kupka, siusiu). Nie rozumiem więc co cię oburza w tym, że ja tylko to podsumowałem i wyciągnąłem bezpośrednie konsekwencje z waszego ateistyczno-darwinowskiego światopoglądu. Ateizm was upadla, odczłowiecza was. Ateizm was samych upokarza i sprowadza was do poziomu zwierzęcia. A wy się oburzacie gdy teista na to wskazuje. Sami ze sobą jesteście pogubieni. Ateiści to bardzo mocno zagubieni ludzie. Widać to po was na tym forum, jak na widelcu

anbo napisał:
No ale przecież ona, według twojego mniemania i idiotycznej argumentacji, też nie powinna poczuć się urażona, więc nic się nie stało, prawda?


Ona w ogóle nie wie co się dzieje wokół niej. Żyje tylko swoimi fobiami. Zresztą ty podobnie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 6:10, 30 Maj 2023, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23320
Przeczytał: 85 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:08, 29 Maj 2023    Temat postu:

Projektujesz fedorku. Największa fobię to Ty chyba masz.

[/img]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 21:15, 29 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:22, 30 Maj 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Tradycyjnie wyróżnia się ateizm teoretyczny i praktyczny. Ateizm teoretyczny oznacza zaprzeczenie egzystencji Boga. Taki ateizm może być tolerancyjny, kiedy nie ma żadnych zamiarów misjonarskich oraz walczący, kiedy rozumie się jako naukę, którą rozpowszechnia się dla szczęścia ludzkości i forma walki z religią jako szkodliwym zamieszaniem.


No i ja do niedawna, opierając się również na własnym doświadczeniu z ateizmem, tak postrzegałam ateizm, jako tolerancyjny, wolnościowy światopogląd, dopóki nie zobaczyłam czym jest ateizm walczący, że potrafi być sekciarski, tak jak różne szkodliwe sekty. Z tego co widzę, to takim ateistą tolerancyjnym był też autor bloga o KU, którego przytoczyłaś, nie chciał żeby narzucać mu religijne poglądy, bo nie mógł się odnaleźć w religijności katolickiej, ale sam też nie interesował się wierzącymi i ich wiarą. To pewnie wyróżnia ateistów o otwartych umysłach, poszukujących prawdy, od tych, którzy mają zamknięte umysły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:55, 30 Maj 2023    Temat postu:

Odniosę się do wpisu na blogu anbo o ateiźmie

anbo napisał:
W Księdze Urantii mamy nie tylko wypowiedzi rasistowskie, ale także piętnjące światopoglądy materialistyczny i ateistyczny.

56:10.4 (646.5) Tym samym materializm, ateizm, jest maksymalną brzydotą, kulminacją skończonego zaprzeczenia piękna.

Jakby na ten cytat nie patrzeć, z pewnością komplementem w stronę ateizmu nie jest. Powie ktoś, że nie jest to też mowa nienawiści. Tu już bym polemizował. Zacytowane słowa przejawiają brak akceptacji i o ateistycznym światopoglądzie wypowiadają się bardzo krytycznie.


Idąc tym tokiem, to musiałbyś zdecydowanej większości religii zarzucić to samo, bo większość religii nie akceptuje ateizmu. Dziwi mnie, że tego nie rozumiesz i oczekujesz akceptacji ateizmu od wierzących i ich ksiąg. KU mówi, że podstawowym celem wszystkich ludzi jest rozwój w kierunku Boga, więc siłą rzeczy, ktoś kto się nie rozwija i idzie w drugą stronę (oddala się od Źródła życia), jest postrzegany tutaj w sposób negatywny, jako osoba oddalająca się od Boga, prawdy i wartości moralnych, które od Niego pochodzą. Cytat dotyczy oczywiście "brzydoty" duchowej, a nie fizycznej.


anbo napisał:

Spotkałem się ze stwierdzeniem zwolennika KU, że „rozwój duchowy to zbliżanie się do Boga”. Tak rozumiana duchowość wyklucza możliwość, że ateista w ogóle może posiadać jakąś duchowość, nie mówiąc już o tym, że rozwiniętą. Tymczasem zarówno Encyklopedia PWN jak i Słownik Języka Polskiego wyraźnie duchowości nie traktują jako czegoś zastrzeżonego dla osób wierzących. Encyklopedia podaje, że "W czasach nowoż. (zwłaszcza od epoki oświecenia) pojęcia duchowości używa się coraz częściej w sensie pozbawionym bezpośrednich odniesień do sfery rel.; staje się ono często synonimem kultury, zwłaszcza kultury wyższej, a także — w znaczeniu bardziej subiektywnym — mentalności zbiorowej, przede wszystkim mentalności elit intelektualnych danego narodu czy ludu (np. duchowość grecka, duchowość chińska, duchowość japońska)."
Także SJP w dwóch pierwszych punktach w ogóle nie wiąże duchowości ze sferą religijną:
". «odnoszący się do życia wewnętrznego człowieka»
2. «związany z dobrami kulturalnymi lub czyimś systemem wartości»"
Moim zdaniem zawężenie duchowości do sfery religijnej i odmówienie możliwości jej posiadania przez osobę wierzącą jest przejawem uważania ateistów za kogoś gorszego przynajmniej pod pewnymi względami.


Ale my mówimy o duchowości dotyczącej sfery religijnej, a nie różnych pomysłów na duchowość, którą ateiści chcą sobie przypisywać. Pojęć duchowości możesz sobie używać jak Ci pasuje, ale KU, jak i chrześcijaństwo daje konkretny przekaz czym jest duchowość i jest ona ściśle powiązana z Bogiem, co idzie w parze z osobistym doświadczeniem wierzących, dlatego wiele ateistów o otwartych umysłach się w końcu nawraca, bo im Bóg sam daje o sobie znać.


anbo napisał:

Nie wiem, w jaki sposób materializm miałby zaniżać wartość ludzkiego życia. Czym się tę wartość mierzy, skoro ją zwiększa pogląd, że życie nie jest pochodzenia czysto materialnego i przypadkowego? Jeżeli dalszą część przytoczonego fragmentu traktować jako odpowiedź, to w zasadzie jest to odpowiedź na nieco inne pytanie, a mianowicie, dlaczego w materialistycznym poglądzie człowiek jest kimś gorszym niż w teistycznym (a konkretnie chrześcijańskim)? Nie widzę powodu, żeby za kryterium wartości człowieka (albo jego życia) przyjmować jego pochodzenie (ziemskie, kosmiczne, nadnaturalne, z in vitro, naturalne…). Człowiek to człowiek skądkolwiek jest.


Cały czas dostajesz odpowiedzi na forum o tym jak materialistyczny światopogląd zaniża wartość życia ludzkiego, odbiera godność i stawia na równi ze zwierzętami. To się burzysz zamiast myśleć, masz takie rozdwojenie, że się obrażasz, gdy porówna się Ciebie z lemurem, a z drugiej strony sam dokładnie taki światopogląd wyznajesz, gdzie nie ma żadnej różnicy między Tobą a lemurem. Jako ateiści zarzucanie wierzącym mechanizm wyparcia w różnych tematach, a sami robicie dokładnie to samo, gdy wykazuje się Wam absurdy materialistycznego światopoglądu. Prawda w oczy kole.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:58, 30 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

A skąd niby wiesz, że to, co napisane w Biblii, jest prawda?
Jmmanuel (bo takie było prawdziwe imię) wcale nie był wierzącym i nie wierzył w żadnych bogów czy tam ducha świętego.


Przecież nawiązałeś do Jezusa ewangelicznego, a nie z Twoich wierzeń, a NT ma jasny przekaz na temat wiary.

Nie ma znaczenia, jeżeli chodzi o aspekt traktowania innych ludzi (z kim zasiadał).

Hill napisał:
A skąd Ty niby wiesz, że to co mówisz jest prawdą, skoro wypowiadasz się z taką pewnością?

Prawdę odkrywa się logicznym rozumowaniem, a nie wiarą, która prowadzi donikąd.

A tak na marginesie, to widać, że twoja ideologia tylko dzieli ludzi, a całe gadanie o miłości było pustosłowiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 3:04, 30 Maj 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:

Prawdę odkrywa się logicznym rozumowaniem, a nie wiarą, która prowadzi donikąd.


Pozostawię bez komentarza to Twoje "logiczne rozumowanie" :wink:

blackSwan napisał:

A tak na marginesie, to widać, że twoja ideologia tylko dzieli ludzi, a całe gadanie o miłości było pustosłowiem.


Ty jesteś za bardzo oderwany od rzeczywistości, żeby móc jakąkolwiek sensowną dyskusję z Tobą prowadzić


Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Wto 3:19, 30 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23320
Przeczytał: 85 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 4:38, 30 Maj 2023    Temat postu:

Cytat:
Odniosę się do wpisu na blogu anbo o ateiźmie

anbo napisał:
W Księdze Urantii mamy nie tylko wypowiedzi rasistowskie, ale także piętnjące światopoglądy materialistyczny i ateistyczny.

56:10.4 (646.5) Tym samym materializm, ateizm, jest maksymalną brzydotą, kulminacją skończonego zaprzeczenia piękna.

Jakby na ten cytat nie patrzeć, z pewnością komplementem w stronę ateizmu nie jest. Powie ktoś, że nie jest to też mowa nienawiści. Tu już bym polemizował. Zacytowane słowa przejawiają brak akceptacji i o ateistycznym światopoglądzie wypowiadają się bardzo krytycznie


Idąc tym tokiem, to musiałbyś zdecydowanej większości religii zarzucić to samo, bo większość religii nie akceptuje ateizmu. Dziwi mnie, że tego nie rozumiesz i oczekujesz akceptacji ateizmu od wierzących i ich ksiąg. KU mówi, że podstawowym celem wszystkich ludzi jest rozwój w kierunku Boga, więc siłą rzeczy, ktoś kto się nie r spozwija i idzie w drugą stronę (oddala się od Źródła życia), jest postrzegany tutaj anłzew sposób negatywny, jako osoba oddalająca się od Boga, prawdy i wartości moralnych, które od Niego pochodzą. Cytat dotyczy oczywiście "brzydoty" duchowej, a nie fizycznej.


Nie wiem czy czytanie bloga tego gościa będzie ok.
Jest on daleki od ortodoksji katolickiej a nawet chrześcijańskiej.
Jest zwolennikiem aborcji na życzenie. Ma ciekawe spojrzenie na małżeństwo.
No może nie jest materialistą.
Religa był ateistą i zapewne materialistą . A jak dużo zrobił dla ludzkości.
Sprawa nie jest więc 0:1


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 4:46, 30 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 4:39, 30 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:

Poglądy KU na powstanie Układu Słonecznego są zbieżne z hipotezą mgławicy słonecznej w wersji z dwoma ciałami, czy nie?
Ta hipoteza (wersja z dwoma ciałami) była i jest uważana za błędną, czy nie?
Data powstania Ziemi jak w KU była przedstawiona w 1953 roku, czy nie?


Jeszcze raz, co konkretnie z tych opinii obaliłeś, podaj źródła hipotez

Pierwsza opinia, to opinia Irwina Ginsburgha, nie ma możliwości sprawdzenia w jego książce źródeł do jakich się odnosił i można znaleźć krótki wpis na blogu P. Jaworskiego. Ta przepowiednia dotyczy grupy trzeciej, czyli " Przepowiednie zawierające informacje, które mogą okazać się prawdziwe.", co oznacza, że według autora nie były znane w czasach gdy pisał artykuł, albo nie zostały jeszcze udowodnione. Co z tego cytatu obaliłeś? podaj jak brzmiały hipotezy, o których mówisz.

"1. Powstanie Słońca i planet (Kosmologia, Fizyka Gwiazd, str. 651)

Nauka mówi, że słońce powstało wtedy, kiedy ogromna chmura gazu wodorowego skurczyła się wskutek grawitacji i ogrzała się dzięki ciśnieniu gazu, aż stała się dostatecznie gorąca by zostać paleniskiem słonecznym (dziesięć milionów stopni C). Książka mówi to samo, z tym wyjątkiem, że było ponad sto tysięcy innych słońc, które były tak samo wytworzone z jednej ogromnej mgławicy Andronover. Ich stwarzanie trwało około dwu miliardów lat i były one wyrzucane z mgławicy po ich sformowaniu. Efekty wtórne tego zaburzenia energii są badane i stosowane przez naukę do uzasadnienia teorii Wielkiego Wybuchu. Nauka nie wie o pozostałych stu tysiącach słońc, o mgławicy, czy też o wyrzucaniu słońc z mgławicy.

Lecz słońce było ciałem samotnym, nie miało planet. Inna mgławica przeszła "w pobliżu" i wyciągnęła wystarczającą ilość materii ze słońca, nawet więcej niż trzeba, by uformować wszystkie planety. Trwało to około pół miliona lat. Większość materii została z powrotem wychwycona przez słońce, lecz jej pozostałości uformowały planety Układu Słonecznego. Wielkie planety formowały się pierwsze, mniejsze potem. Idea ta wyjaśnia, dlaczego płaszczyzna krążenia planet jest odchylona siedem stopni od prostopadłej do osi słońca. Nauka określa podobne zdarzenie, lecz dysk materii, który sformował planety utworzył się w tym samym czasie co słońce. W takim wypadku płaszczyzna krążenia planet powinna być prostopadła do osi słońca, a nie jest."



Teraz kolejna opinia - Kena Glasziou, dotycząca badania meteorytowego. To nie jest Twoje odkrycie, bo informacja była już podawana w tym temacie i była na stronie P. Jaworskiego, a skoro nie czytasz moich postów, to Twój problem. Autor podał, że badanie meteorytowe było w tamtych czasach świeżym odkryciem i dokonywanie na tej podstawie wpisu w książce o datowaniu Układu Słonecznego byłoby ryzykowne, nie była to znana i długo utrzymywana hipoteza, więc tak czy owak można mówić o szczęśliwym trafie, bo w tamtych czasach powszechnie znane było inne datowanie.

"Pochodzenie Układu Słonecznego

Przekazy określają czas początków Układu Słonecznego na 4,5 miliarda lat, wtedy, gdy podana przez Hubble ekspansja wszechświata uważana była za najlepszy wskaźnik wieku wszechświata. W roku 1952 uznano, że szacunek wieku wszechświata, wynoszący około 2 miliardów lat nie jest prawidłowy, gdyż niewłaściwy typ gwiazd zmiennych typu cefeid został użyty do obliczeń. Skorygowane obliczenia podawały około 4 do 5 miliardów lat, co dało wszechświatowi ten sam wiek, jaki szacowany był przez Przekazy Urantii jako wiek Układu Słonecznego.

W roku 1955, roku druku Księgi Urantii, radiometryczne pomiary wieku materiału pochodzącego z meteorytów dawały wartość 4,6 miliarda lat. Niektórzy astronomowie sądzili, że może to być właściwa ocena wieku Układu Słonecznego.

Czy możliwe byłoby, aby szacunki Przekazów Urantii były oparte na tym pomiarze? Aby to zrobić, należałoby przepisać i znacznie zmienić inne materiały dotyczące ewolucyjnej historii naszej planety. Metalowe płyty drukarskie książki, starego typu, były już w drukarni. Wydaje się, że sam tylko czynnik czasu wyklucza taką możliwość. Na uwagę zasługują również inne czynniki.

Hipotetyczny "ekspert" odpowiedzialny za tekst powinien wiedzieć, że wiele pierwiastków znajdujących się na naszej planecie bierze się z gwiazd, które ukończyły swój cykl, eksplodując jako nowa. Pył kosmiczny, który pozwolił utworzyć się Układowi Słonecznemu, jest wtórnego pochodzenia, nie z żadnego Wielkiego Wybuchu, więc musi być znacznie młodszy niż sam wszechświat, aby pozwolić na formowanie się galaktyk i powtórzenie cykli gwiezdnych. Zatem oparte na teorii Hubbla obliczenia wieku wszechświata i szacunki meteorytowe wieku naszego Układu Słonecznego były zupełnie nieporównywalne. Czy jednak radiometryczne obliczenia wieku meteorytów rzeczywiście odzwierciedlają wiek Układu Słonecznego? Podczas gdy jest to możliwe, wciąż nie mamy dostatecznych informacji aby mieć pewność.

Tak więc, gdyby nawet czynnik czasu zezwolił na użycie danych z meteorytów, uznanie ich przez hipotetycznego "eksperta" w obliczu sprzecznych dowodów, stawiałoby go w roli człowieka lekkomyślnego."



Nawiązywałeś też do tematu Angony, widzę, że napisał o tym równie Kary Mullis, gdzie dopatrzył się zbieżności w opisach KU z odkryciami naukowymi.

"Księga Urantii
„ 4 500 000 000lata temu ogromny system Angona zaczął zbliżać się do sąsiedztwa tego samotnego słońca. Centrum tego wielkiego systemu stanowił ciemny olbrzym przestrzeni, solidny, silnie naładowany i posiadający ogromne przyciąganie grawitacyjne. coraz więcej materii było pobierane ze słońca, aby stać się niezależnymi ciałami krążącymi w otaczającej przestrzeni. Sytuacja ta rozwijała się przez około pięćset tysięcy lat, aż Angona zbliżyła się maksymalnie do Słońca; po czym słońce, w połączeniu z jednym z okresowych wewnętrznych konwulsji, doświadczyło częściowego zakłócenia; z przeciwnych stron i jednocześnie wyrzucane były ogromne ilości materii. Od strony Angony rozciągała się ogromna kolumna gazów słonecznych,Przekaz Urantii 57: Pochodzenie Urantii )

Nauka
„Księżyc i wszystkie planety typu ziemskiego wynurzyły się ponownie na powierzchnię w okresie intensywnego kraterowania uderzeniowego, które miało miejsce między czasem ich akrecji, 4,5 miliarda lat temu (Ga), a 3,85 Ga”

„Mechanizm odpowiedzialny za wyrzucanie asteroid z głównego pasa planetoid na orbity przecinające planety ziemskie podczas LHB musiał być unikalny dla wczesnego Układu Słonecznego, ponieważ nie ma dowodów na jakiekolwiek zdarzenie o podobnej wielkości w historii kraterów planet wewnętrznych” od tego czasu. Co więcej, mechanizm ten musiał wyrzucać asteroidy z głównego pasa w sposób niezależny od wielkości, zachowując rozkład wielkości MBA w populacji impaktorów planety wewnętrznej. Wyklucza to zależne od wielkości procesy transportu niegrawitacyjnego, takie jak Yarkovsky efekt, a zamiast tego pociąga za sobą dynamiczny proces, taki jak rozległe rezonanse grawitacyjne, który jest w dużej mierze niewrażliwy na masę asteroidy”. ( Nauka: Pochodzenie impaktorów planetarnych w wewnętrznym Układzie Słonecznym ) Science Vol. 309:

Od dawna preferowanym paradygmatem rozwoju skorupy kontynentalnej jest progresywny wzrost, który rozpoczął się 4 miliardy lat temu (Ga). Aby przetestować tę hipotezę, zmierzyliśmy początkowe wartości 176Hf/177Hf detrytycznych cyrkonów 4,01- do 4,37-Ga z Jack Hills w Zachodniej Australii. Wartości Hf (odchylenia 176Hf/177Hf od masy Ziemi w częściach na 104) wykazują duże dodatnie i ujemne odchylenia od wartości dla masy Ziemi. Wartości ujemne wskazują na rozwój rezerwuaru Lu/Hf, który jest zgodny z tworzeniem się skorupy kontynentalnej (Lu/Hf 0,01), być może już w 4,5 Ga. Dodatnie odchylenia Hf wymagają wczesnego i prawdopodobnie rozległego wyczerpania górnego płaszcza. Wyniki te potwierdzają pogląd, że skorupa kontynentalna utworzyła się w okresie od 4,4 do 4,5 Ga i została szybko zawrócona do płaszcza. (Science: Heterogenic Hadean Hafnium: Dowody na skorupę kontynentalną przy 4,4 do 4,5 Ga ) Science 310: 1947 (2005).

( Science: A Tale of Early Earth opowiedziana w cyrkoniach ) Science 310: 1914 (2005)"


Tutaj link do jego wpisu i do badań [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23320
Przeczytał: 85 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 4:53, 30 Maj 2023    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]


Zbigniew Religa: Trzeba być człowiekiem, który ma na ten temat przemyślenia. Moje przemyślenia są proste: nie ma człowieka, który by nie umarł. Łącznie z papieżem. Skoro jest to nieodwołalne i nieodwracalne, to nie ma się czego bać. Każdy musi umrzeć, panie też. Dla mnie śmierć jest niczym, śmierć jest snem . Tłumaczę to sobie jeszcze tak: miałem ukochane miejsce w świecie - Wyspy Zielonego Przylądka. Ukochane było dawno temu, kiedy nie było tam tych wszystkich hoteli, tłumu turystów, hucznych imprez, a ja mogłem łowić ryby. Ale mnie na tych Wyspach nie ma. Nie żyję tam, nie żyję i już. To samo dotyczy innych miejsc na świecie. I naturalną koleją rzeczy kiedyś nie będzie mnie też tu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:19, 30 Maj 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Prawdę odkrywa się logicznym rozumowaniem, a nie wiarą, która prowadzi donikąd


No chyba, że trzeba uwierzyć twojemu prorokowi. Wtedy wiara jest już ok

Jesteś tak odklejony, że na tym forum nikogo to już nawet nie dziwi


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 9:01, 30 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 11 tematów


PostWysłany: Wto 7:44, 30 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Odniosę się do wpisu na blogu anbo o ateiźmie

anbo napisał:
W Księdze Urantii mamy nie tylko wypowiedzi rasistowskie, ale także piętnjące światopoglądy materialistyczny i ateistyczny.

56:10.4 (646.5) Tym samym materializm, ateizm, jest maksymalną brzydotą, kulminacją skończonego zaprzeczenia piękna.

Jakby na ten cytat nie patrzeć, z pewnością komplementem w stronę ateizmu nie jest. Powie ktoś, że nie jest to też mowa nienawiści. Tu już bym polemizował. Zacytowane słowa przejawiają brak akceptacji i o ateistycznym światopoglądzie wypowiadają się bardzo krytycznie.


Idąc tym tokiem, to musiałbyś zdecydowanej większości religii zarzucić to samo, bo większość religii nie akceptuje ateizmu. Dziwi mnie, że tego nie rozumiesz i oczekujesz akceptacji ateizmu od wierzących i ich ksiąg.

Przeczytałaś, co napisąłem dalej? Gdybys przeczytała, to chyba zrozumiałabyś, o jaki brak akceptacji mi chodzi:

To tak, jakby ktoś ogólnie o wierze religijnej powiedział, że to maksymalna brzydota, kulminacja skończonego zaprzeczenia piękna. Tak się nie powinno mówić o żadnym światopoglądzie. Słowne traktowanie kogoś, jako kogoś gorszego, zachęca, daje niejako przyzwolenie, do gorszego traktowania w praktyce.

Ja nie domagam się, żeby religie mówiły swoim wyznawcom, że nie ma znaczenia, czy wierzą, czy nie. Domagam się, żeby innych światopoglądów (a przede wszystkim ich wyznawców) nie przedstawiały w negatywnym świetle. (Chyba, że jakaś ideologia w oczywisty sposób na to zasluguje.) Skreslanie kogoś tylko dlatego, ze nie wierzy w Boga jest dla mnie złe i błędne. Miło byłoby usłyszeć stwierdzenie typu: lepiej, żebyś wierzył, ale najwazniejsze jakim jesteś (i jakim jest ktoś inny) człowiekeim, dobrym, czy złym. A dobrym (albo złym) może być zarówno wierzący, jak i niewierzacy. Budowanie wrogości (i nawoływanie do tego) uważam za bardzo szkodliwe dla wszystkich.

Hill napisał:

KU mówi, że podstawowym celem wszystkich ludzi jest rozwój w kierunku Boga, więc siłą rzeczy, ktoś kto się nie rozwija i idzie w drugą stronę (oddala się od Źródła życia), jest postrzegany tutaj w sposób negatywny, jako osoba oddalająca się od Boga, prawdy i wartości moralnych, które od Niego pochodzą. Cytat dotyczy oczywiście "brzydoty" duchowej, a nie fizycznej.

Używasz zwrotów, które nie wiadomo, co konkretnie znaczą: "rozwój w kierunku Boga", "oddala sie od Źródła życia", "oddalać się od Boga"... Wiadomo jedynie mniej więcej, co to są wartości moralne, które wymieniłaś. I tu - co jest przecież oczywiste - nie ma reguły, że wiara w Boga zwiększa moralność, a niewiara ją zmniejsza. Przykładów niemoralnosci po stronie teistów (w tym kapłanów) podawać chyba nie trzeba?

Hill napisał:

anbo napisał:

Spotkałem się ze stwierdzeniem zwolennika KU, że „rozwój duchowy to zbliżanie się do Boga”. Tak rozumiana duchowość wyklucza możliwość, że ateista w ogóle może posiadać jakąś duchowość, nie mówiąc już o tym, że rozwiniętą. Tymczasem zarówno Encyklopedia PWN jak i Słownik Języka Polskiego wyraźnie duchowości nie traktują jako czegoś zastrzeżonego dla osób wierzących. Encyklopedia podaje, że "W czasach nowoż. (zwłaszcza od epoki oświecenia) pojęcia duchowości używa się coraz częściej w sensie pozbawionym bezpośrednich odniesień do sfery rel.; staje się ono często synonimem kultury, zwłaszcza kultury wyższej, a także — w znaczeniu bardziej subiektywnym — mentalności zbiorowej, przede wszystkim mentalności elit intelektualnych danego narodu czy ludu (np. duchowość grecka, duchowość chińska, duchowość japońska)."
Także SJP w dwóch pierwszych punktach w ogóle nie wiąże duchowości ze sferą religijną:
". «odnoszący się do życia wewnętrznego człowieka»
2. «związany z dobrami kulturalnymi lub czyimś systemem wartości»"
Moim zdaniem zawężenie duchowości do sfery religijnej i odmówienie możliwości jej posiadania przez osobę wierzącą jest przejawem uważania ateistów za kogoś gorszego przynajmniej pod pewnymi względami.


Ale my mówimy o duchowości dotyczącej sfery religijnej, a nie różnych pomysłów na duchowość, którą ateiści chcą sobie przypisywać.

Nikt tu nizego sobie nie przypisuje. Słowniki oddają to, jak dane pojęcie funkcjonuje w danym języku. To wy (ty i fedor) chcecie sobie przypisać jedyne prawo do posiadania duchowości poprzez jej odpowiednie zdefiniowanie. To jest znowu wywyższanie się nad ateistów. Kiedyś robiłaś to okreslając duchowość teistów jako lepszą (czemu zresztą zaprzeczałaś, czyli czułaś, ze to nie jest w porzadku), a teraz w ogóle jej odmawiasz.

Hill napisał:

Pojęć duchowości możesz sobie używać jak Ci pasuje,

Używam nie jak mi pasuje, tylko tak, jak jest to przyjęte w języku polskim. To ty chcesz używać tak, jak ci pasuje.

Hill napisał:

ale KU, jak i chrześcijaństwo daje konkretny przekaz czym jest duchowość i jest ona ściśle powiązana z Bogiem, co idzie w parze z osobistym doświadczeniem wierzących,

Duchowość typu religijnego - oczywistym jest, że takiej ateiści nie mają, co wynika z jej definicji.

Hill napisał:

dlatego wiele ateistów o otwartych umysłach się w końcu nawraca, bo im Bóg sam daje o sobie znać.

Nie nazwałbym tego otwartym umysłem i polemizowałbym z tezą, że Bóg daje im o sobie znać..

Hill napisał:

anbo napisał:

Nie wiem, w jaki sposób materializm miałby zaniżać wartość ludzkiego życia. Czym się tę wartość mierzy, skoro ją zwiększa pogląd, że życie nie jest pochodzenia czysto materialnego i przypadkowego? Jeżeli dalszą część przytoczonego fragmentu traktować jako odpowiedź, to w zasadzie jest to odpowiedź na nieco inne pytanie, a mianowicie, dlaczego w materialistycznym poglądzie człowiek jest kimś gorszym niż w teistycznym (a konkretnie chrześcijańskim)? Nie widzę powodu, żeby za kryterium wartości człowieka (albo jego życia) przyjmować jego pochodzenie (ziemskie, kosmiczne, nadnaturalne, z in vitro, naturalne…). Człowiek to człowiek skądkolwiek jest.


Cały czas dostajesz odpowiedzi na forum o tym jak materialistyczny światopogląd zaniża wartość życia ludzkiego, odbiera godność i stawia na równi ze zwierzętami.

W pewnych kwestiach stawia, w innych nie.

Hill napisał:

To się burzysz zamiast myśleć, masz takie rozdwojenie, że się obrażasz, gdy porówna się Ciebie z lemurem, a z drugiej strony sam dokładnie taki światopogląd wyznajesz, gdzie nie ma żadnej różnicy między Tobą a lemurem.

To nie jest mój światopogląd. Zrozumiesz to, gdy zaczniesz myśleć.

Hill napisał:

Jako ateiści zarzucanie wierzącym mechanizm wyparcia w różnych tematach, a sami robicie dokładnie to samo, gdy wykazuje się Wam absurdy materialistycznego światopoglądu. Prawda w oczy kole.

To co prezentujesz to nie jest prawda, tylko wypaczony obraz ateizmu i błędne wnioski.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 11 tematów


PostWysłany: Wto 8:13, 30 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
anbo napisał:

Poglądy KU na powstanie Układu Słonecznego są zbieżne z hipotezą mgławicy słonecznej w wersji z dwoma ciałami, czy nie?
Ta hipoteza (wersja z dwoma ciałami) była i jest uważana za błędną, czy nie?
Data powstania Ziemi jak w KU była przedstawiona w 1953 roku, czy nie?


Jeszcze raz, co konkretnie z tych opinii obaliłeś, podaj źródła hipotez

Jeszcze raz:
Poglądy KU na powstanie Układu Słonecznego są zbieżne z hipotezą mgławicy słonecznej w wersji z dwoma ciałami, czy nie?
Ta hipoteza (wersja z dwoma ciałami) była i jest uważana za błędną, czy nie?

Obalić można jakieś twierdzenie wskazując nizgodność z aktualną wiedza, jeśli przyjmie się takie kryterium. Tu z czymś takim mamy do czynienia bo hipotezę z dwoma ciałami uważa się za błędną (w czasach KU tez uważano ją za błędną.) Stan aktualnej wiedzy jest dla ciebie kryterium skoro mierzysz nim proroctwa.
Jeżeli przyjmiemy, że nie możemy nazwać twierdzenia proroctwem/przepowiednią naukową, jesli powiela istniejący wówczas pogląd/hipotezę, to twierdzenie KU o powstaniu Układu Słonecznego nie jest proroctwem, bo taka hipoteza (a także data powstania planety Zemia) istniała. Przypominam, że takie kryterium zaakceptowałaś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 11 tematów


PostWysłany: Wto 8:18, 30 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Semele napisał:
Tradycyjnie wyróżnia się ateizm teoretyczny i praktyczny. Ateizm teoretyczny oznacza zaprzeczenie egzystencji Boga. Taki ateizm może być tolerancyjny, kiedy nie ma żadnych zamiarów misjonarskich oraz walczący, kiedy rozumie się jako naukę, którą rozpowszechnia się dla szczęścia ludzkości i forma walki z religią jako szkodliwym zamieszaniem.


No i ja do niedawna, opierając się również na własnym doświadczeniu z ateizmem, tak postrzegałam ateizm, jako tolerancyjny, wolnościowy światopogląd, dopóki nie zobaczyłam czym jest ateizm walczący


Jak według ciebie przejawia się ateizm walczący?
Czy uważasz, że KU względem ateistów jest bardziej tolerancyjna niż ateiści walczący wobec wierzacych?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23320
Przeczytał: 85 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:50, 30 Maj 2023    Temat postu:

Hill na ateiście wydawałaś się osobą o otwartym umyśle.


Co się stało?


Czy Fedor Ciebie tak oczarował?

Co materialiści robią takiego złego?

Co w ogóle znaczy dla Ciebie materialista. Na czym polega jego duchowa brzydota?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 8:53, 30 Maj 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:34, 30 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:

Jeszcze raz:
Poglądy KU na powstanie Układu Słonecznego są zbieżne z hipotezą mgławicy słonecznej w wersji z dwoma ciałami, czy nie?
Ta hipoteza (wersja z dwoma ciałami) była i jest uważana za błędną, czy nie?


Konkretnie miałeś podać te hipotezy ze źródłami, nie pytaj się mnie bo ja z tym nie polemizuję, podaj źródła i co konkretnie jest napisane.

Wyżej miałeś też podaną opinię Mullisa


anbo napisał:

Obalić można jakieś twierdzenie wskazując nizgodność z aktualną wiedza, jeśli przyjmie się takie kryterium. Tu z czymś takim mamy do czynienia bo hipotezę z dwoma ciałami uważa się za błędną (w czasach KU tez uważano ją za błędną.) Stan aktualnej wiedzy jest dla ciebie kryterium skoro mierzysz nim proroctwa.


Nie jest, już dyskutowaliśmy o tym i nie zamierzam do tego wracać.
Jeśli jest to wiedza pewna i ciężka do obalenia, można dyskutować, jeśli nie, to nie zaczynaj znowu.


anbo napisał:

Jeżeli przyjmiemy, że nie możemy nazwać twierdzenia proroctwem/przepowiednią naukową, jesli powiela istniejący wówczas pogląd/hipotezę, to twierdzenie KU o powstaniu Układu Słonecznego nie jest proroctwem, bo taka hipoteza (a także data powstania planety Zemia) istniała. Przypominam, że takie kryterium zaakceptowałaś.


W przypadku hipotezy o wikingach mówiłeś o hipotezie dobrze znanej, która wymagała tylko potwierdzenia w odkryciach. Podane hipotezy nie są sobie równe, więc stawianie ich na równi świadczy tylko o Twojej jednostronności w tym temacie, zresztą podobnie jak w kwestii dryfu. Nie neguję tego, że taka hipoteza była, skoro sama ją podałam, ale nawet autor artykułu stwierdził, że mało prawdopodobne byłoby określanie wieku Układu Slonecznego na podstawie tamtych, jeszcze mało znanych odkryć meteorytowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 11 tematów


PostWysłany: Wto 10:19, 30 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
anbo napisał:

Jeszcze raz:
Poglądy KU na powstanie Układu Słonecznego są zbieżne z hipotezą mgławicy słonecznej w wersji z dwoma ciałami, czy nie?
Ta hipoteza (wersja z dwoma ciałami) była i jest uważana za błędną, czy nie?


Konkretnie miałeś podać te hipotezy ze źródłami,

To nie konceert życzeń. Ty miałaś odpowiedziec na pytania i od dawna nie odpowiadasz. Źródła podawałem ci wcześniej i sa na blogu.
Hipoteza mgławicy słonecznej została po raz pierwszy zaproponowana już w XVIII wieku (przez Emanuela Swedenborga, Immanuela Kanta i Pierre’a Simona Laplace’a).

Hipotezę drugiego ciała niebieskiego oprócz Słońca, które miałoby mieć udział w powstaniu Układu Słonecznego, została zaproponowana przez astronoma Heinricha Wilhelma Matthäusa Olbersa, który wysunął ją na początku XIX wieku.

Datę powstania Układu Słonecznego autorzy KU mogli zaczerpnąć z badania Clair Cameron Patterson z 1953 roku (KU wydano w 1955) - wiek ​​Ziemi wyliczyła na około 4,6 miliarda lat.

Hill napisał:

nie pytaj się mnie bo ja z tym nie polemizuję,

Skoro nie polemizujesz, to się zgadzasz, a jesli przy tym przyjmujesz podane przeze mnie kryteria, to w konsekwencji przekaz KU o powstaniu Ukladu Słonecznego musisz odrzucić jako proroctwo.

Hill napisał:

podaj źródła i co konkretnie jest napisane.

Jeżeli uważasz, że nie ma zgodności między wskazanymi przeze mnie hipotezami a KU to napisz to wyraźnie, a wtedy przytocze te hipotezy. Nie prędzej.
Hill napisał:

Wyżej miałeś też podaną opinię Mullisa

Nie będę czytał twoich tasiemcowych wklejek.

Hill napisał:

anbo napisał:

Obalić można jakieś twierdzenie wskazując nizgodność z aktualną wiedza, jeśli przyjmie się takie kryterium. Tu z czymś takim mamy do czynienia bo hipotezę z dwoma ciałami uważa się za błędną (w czasach KU tez uważano ją za błędną.) Stan aktualnej wiedzy jest dla ciebie kryterium skoro mierzysz nim proroctwa.


Nie jest, już dyskutowaliśmy o tym


Skoro nie jest to nie możesz powoływac się na aktualną wiedzę, zeby uzasadniać rzekome proroctwa w KU. I pozamiatane.

Hill napisał:

i nie zamierzam do tego wracać.
Jeśli jest to wiedza pewna i ciężka do obalenia, można dyskutować, jeśli nie, to nie zaczynaj znowu.

Hipoteza dwóch ciał (Słońce plus drugie wyrywające z niego materię) była obalona już w czasach powstawania KU i do dziś uważana jest za błędną.

Hill napisał:

anbo napisał:

Jeżeli przyjmiemy, że nie możemy nazwać twierdzenia proroctwem/przepowiednią naukową, jesli powiela istniejący wówczas pogląd/hipotezę, to twierdzenie KU o powstaniu Układu Słonecznego nie jest proroctwem, bo taka hipoteza (a także data powstania planety Zemia) istniała. Przypominam, że takie kryterium zaakceptowałaś.


W przypadku hipotezy o wikingach mówiłeś o hipotezie dobrze znanej, która wymagała tylko potwierdzenia w odkryciach. Podane hipotezy nie są sobie równe, więc stawianie ich na równi świadczy tylko o Twojej jednostronności w tym temacie, zresztą podobnie jak w kwestii dryfu. Nie neguję tego, że taka hipoteza była, skoro sama ją podałam, ale nawet autor artykułu stwierdził, że mało prawdopodobne byłoby określanie wieku Układu Slonecznego na podstawie tamtych, jeszcze mało znanych odkryć meteorytowych.

Hipoteza mgławicy w wersji z dwoma ciałami była dobrze znana, zajmowano się nią, nie wiem, dlaczego uważasz, że nie była dbrze znana. Datowanie Ziemi z 1953 nie było dobrze znane, co nie znaczy, że nie moglo być znane autorom KU. Podnosisz poprzeczkę, gdy widzisz, że przeskakuję. Są dwie opcje: albo objawienie, albo źródło ludzkie. Źródło ludzkie można brać pod uwagę na poważnie, bo istniało, ale ty wybierasz żródło pozaziemskie. Widocznie masz umysł bardziej otwarty od mojego. Pytanie tylko na co masz otwarty, a na co zamknięty. Na pewno masz zamknięty na to, że w wielu kwestiach KU nie zgadza się z aktualną wiedzą, a jej powstanie jest mocno podejrzane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:37, 30 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:
a wtedy przytocze te hipotezy. Nie prędzej.


anbo napisał:

Nie będę czytał twoich tasiemcowych wklejek.


Nie to nie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:24, 30 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Datę powstania Układu Słonecznego autorzy KU mogli zaczerpnąć z badania Clair Cameron Patterson z 1953 roku (KU wydano w 1955)


Mogli albo nie mogli. Tobie się wydaje, że z "mogli zaczerpnąć" wynika, że "zaczerpnęli". W ten sposób niby coś "wykazałeś". W zasadzie cała twoja demagogia sprowadza się do tego. Wymachujesz mieczem z powietrza i wierzysz, że coś zwojowałeś. Żyjesz w świecie urojonych sukcesów


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 11:26, 30 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 30 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin