Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Księga Urantii
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23377
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:56, 28 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Semele, jeszcze wszystko przede mną. Anbo na pewno się postara, żebym była w drużynie KK :)


Moim zdaniem lepiej gdybyś była w tej drużynie.
Chociaż nie wiem jak u nich z duchowością.

Czy Rydzyk jest duchowy?? :think: :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 4:52, 29 Maj 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Piszę to jednak na podstawie wyrywków i bloga tego gościa który może tu zawita. :serce:


Okazuje się, że sam był kiedyś ateistą i się nawrócił, znalazłam jego historię na blogu i podsumowanie KU

W międzyczasie kiedyś w jakimś niepozornym momencie (chociaż dokładnie i ze szczegółami pamiętam tę pierwszą chwilę; nawet teraz mogę przywołać towarzyszące jej emocje) trafiłem na Księgę Urantii. Jak zawsze z nutką dyskwalifikującego sceptycyzmu i bez wielkiego entuzjazmu przeglądałem, co internet ma na ten temat do powiedzenia.

Dziwne, mało wiarygodne pochodzenie treści Księgi, odniesienia do Biblii i postaci Jezusa Chrystusa, ufoludki i relatywne niedawna publikacja — wszystko to sugerowało mi, że mam do czynienia z kolejną, szarlatańską próbą stworzenia manipulującej zagubionymi wiernymi sekty. Niemniej zaciekawiony i jak zazwyczaj otwarty na nowości, zacząłem czytać fragmenty samej Księgi; nie mam w zwyczaju krytykować czegoś bez choćby pobieżnego zapoznania się.

Nie pamiętam konkretnego cytatu, nie wiem nawet, po jakim czasie to nastąpiło, ale w pewnym momencie spłynął na mnie pewnego rodzaju, wszechobejmujący spokój. Czytając Księgę, Przekaz po Przekazie, nie koniecznie rozumiejąc, o co w tym chodzi, odnosiłem ciągłe wrażenie, że ja to wszystko po prostu wiem. Nie umiem tego poczucia ubrać w słowa, ale nawet teraz, kiedy próbuję przytoczyć tę historyjkę, czuję pewnego rodzaju radosne wzruszenie.

To jakby pierwszy raz słuchać jakiejś fascynującej opowieści, ale w trakcie raz po raz uświadamiać sobie, że zna się jej szczegóły i szczęśliwe dla bohaterów zakończenie; takie, jakie najbardziej byśmy chcieli, aby nastąpiło. To opowieść, w której wciąż uczestniczymy, ale już dawno temu uczestniczyliśmy i zawsze uczestniczyć będziemy.

Coś jak myśli, które zamierzam uzewnętrznić — kiedy chcę coś napisać albo powiedzieć. Rzadko kiedy najpierw w głowie dobieram wyrazy, układam je w szyku, a dopiero potem wypowiadam czy zapisuję. Zazwyczaj po prostu wiem, co chcę powiedzieć; więc to robię.

Jak impuls towarzyszący przypominaniu. Zapomniałem, gdzie położyłem kluczyki od samochodu, dręczy mnie melodia piosenki, której tytułu nie mogę sobie przypomnieć. Próbuję do tego podejść sposobem: Zastanawiam się, gdzie ostatnio widziałem swoje klucze, wpisuję w Google fragment tekstu kawałka; to się czasem udaje. Najczęściej jednak wspomnienie spływa znikąd. Nagle wiem, gdzie są klucze, w końcu wiem, jak brzmi tytuł melodii, która wciąż mi gra w głowie. Nie muszę tego wypowiadać, konstruować zdania; po prostu wiem, że kluczyki są w drugiej szufladzie, tytuł w głowie znów jest, bo był tam od zawsze.

Treści Księgi Urantii były dla mnie tak oczywiste, że mógłbym o nich opowiadać bez uprzedniego czytania; jakbym je znał z doświadczenia, ale dopiero teraz pozwolił tej wiedzy na powrót.

To coś jak ulga towarzysząca ważnym egzaminom: Stoję przed salą, za niedługo moja kolej; nie potrafię sobie przypomnieć żadnego szczegółu ani nawet ogółu o tematach, z których za moment będę przepytywany. W głowie odbija się wyłącznie echo zagadnień poruszanych na głos przez innych, zestresowanych studentów. Na żadne nie znam odpowiedzi. Nie mam bladego pojęcia, o czym oni mówią; pustka. Wchodzę. Pada pierwsze pytanie. Znam odpowiedź; po prostu.
Nawrót pamięci z tego przykładu nie różni się wiele od poprzedniego, aczkolwiek w tym wypadku właśnie to odprężenie po: „Znam odpowiedź!” jest adekwatnym porównaniem.

Analizowałem to uczucie dziesiątki razy. Nie jest nim żadne z powyższych przykładów, ale to najbliższe czym mogę się posłużyć, aby spróbować je opisać. Księga Urantii wciąż i ciągle wydaje się być moim własnym podsumowaniem idei i gdybań dotyczących Boga, które ktoś, jakoś zebrał, usystematyzował i pouzupełniał w nich luki. Mimo że wiem o tym, co tam opisano, to większości z tego nigdy nie zwerbalizowałem. Znacznej części nie rozumiem. Nie tekst Księgi, a właśnie ta wiedza dodaje mi siły, uspokaja, pozwala stawać się życzliwszym i bardziej szczerym; uszczęśliwia. Nie dlatego, że robię coś, co tam napisano — jak dotąd, po kilkukrotnym przeczytaniu całości od deski do deski, nie znalazłem żadnych nakazów ani zakazów; zaledwie jedno przykazanie od Boga: „Bądźcie doskonali, nawet tak, jak ja doskonały jestem”.

Nie wiem jak mam być doskonałym, nie mam pojęcia, co to w ogóle może znaczyć, ale wiem, że chcę taki być, a wiedza ta, którą powoli akceptuję w sobie, ot tak poprawia jakość mojego życia. Nie stałem się bogatszy, nie ujawniły się we mnie żadne fantastyczne talenty, problemy nie rozwiązują się same, a los nie zaczął bardziej mi sprzyjać; nie stałem się mądrzejszy ani bardziej inteligentny. Wciąż miewam doły, równie często się mylę i wkurwiam. Może nieco inaczej spoglądam na ludzi, a na pewno staję się (subiektywnie) lepszy. Co ciekawe, to że oswajam się z tym beztroskim wiem, uświadamia mi, że znam to uczucie od bardzo dawna; żeby nie powiedzieć, że od zawsze. Owe wiem, od wielu lat jest moim najlepszym doradcą.

Pobudka
Nie wiem, skąd wzięły się zapisy Księgi Urantii. Tak po prawdzie to mnie to już nie interesuje; niech i są zmyślone przez chorego psychicznie cwaniaka(ów). W moim odczuciu całość jest spójna, odporna na sekciarskie zapędy i przedstawia Boga, którego znam i w sobie czuję od dziecka. Boga obdartego z zabobonów. Boga idącego w parze z nauką i prawdą. Takiego, który zamiast strachu oferuje wybór, zamiast nakazów niezobowiązujące zachęty, zamiast praw szczerą swobodę. Jego obraz jest dla mnie naturalny i prawdziwy. Mój. Niech jest to i choroba psychiczna; może sam siebie zmanipulowałem. Trudno. Życzę każdemu takich dolegliwości.

Nie jestem już ateistą; ani agnostykiem. Nie mogę nawet powiedzieć, że wierzę w Boga. Ja wiem, że Bóg istnieje. Znam go, mimo iż nie potrafię uchwycić i nazwać.

Niekoniecznie musi to być dokładnie ta osobowość, którą opisuje Księgo Urantii — to tylko kolejna książka. Jej zapisy akurat w moim wypadku były tak znaczącym elementem ewolucji wiary. Skoro mam ja, wiem, że każdy z nas ma w sobie Boga, a pomóc w dostrzeżeniu go może i Biblia, i Koran, Puszcza Białowieska lub otwarte morze; też choroba, strata lub konsekwencje popełnionych błędów. Teraz wydaje się mi to tak oczywiste i łatwe, więc chyba faktycznie takie jest. Wystarczy pozwolić sobie na szczerość wobec siebie samego. Nie taką wynikającą z myśli, ochot, żali, żądań, potrzeb, ocen, opinii czy poglądów. Tą wypływającą z oczywistego wiem.


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23377
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 6:21, 29 Maj 2023    Temat postu:

Ok. Fajny jest ten blog. Facet jest interesujący. Na pewno nie skreśla nikogo.

W Polsce niestety nadal słowo ateista dla wielu jest obelgą.
Pod ta etykietą może kryć się wiele różnych ludzi. Podobnie jak pod etykietą teista.

Myślę, że te pojęcia są tylko orientacyjne. Jakoś tam określają głównie, według mnie stosunek czlowieka do oficjalnej religii, kościoła.

Pod etykietą może kryć się filozof: Hartman, Chwedoruk, Holówka a może być rolnik z Zalipia, który nie lubi księdza tzw antyklerykał.
Może być też Bokłażec, który pisał o duchowości ateistów.



[link widoczny dla zalogowanych]


Cytat: Zyją bez Boga, ale nazywanie ich bezbożnikami uznaliby za niesprawiedliwe, bo nasuwa na myśl cyniczne, podszyte okrucieństwem zło. A tego nie czynią. Jerzy Bokłażec, autor dwóch popularnych blogów poświęconych ateizmowi, przypomina, że przed laty Jan Paweł II, odnosząc się do niewierzących, cytował Psalm Dawidowy: "Mówi głupi w swoim sercu: »Nie ma Boga«. Oni są zepsuci, ohydne rzeczy popełniają, nikt nie czyni dobrze" (14,1). Zresztą nawet w potocznym języku utarło się powiedzenie: "Trzeba nie mieć Boga w sercu, żeby popełnić tak straszną zbrodnię".

Określając ich z kolei mianem antyklerykałów, popełnimy błąd pars pro toto - są wprawdzie wśród nich radykalni, nienawistni krytycy instytucji Kościoła, ale wielu zastrzega, że utożsamianie ich z redakcyjną linią "Faktów i Mitów" byłoby grubym uproszczeniem. Kłopot w tym, że nazwa najprostsza...


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 6:35, 29 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 6:37, 29 Maj 2023    Temat postu:

Semele faktycznie ciekawy blog, chyba zacznę go czytać :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 9 tematów


PostWysłany: Pon 7:26, 29 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:


W przytoczonym wyżej linku KU mówi coś takiego i chyba to jest najlepsza porada dla wierzących, żeby skupiać się raczej na wzajemnych relacjach między wierzącymi, a unikać relacji nic nie wnoszących do życia duchowego.


"Rozwój duchowy jest stymulowany wzajemnie przez bliskie związki z innymi ludźmi religijnymi. Miłość dostarcza gleby dla rozwoju religijnego – obiektywnego dążenia zamiast subiektywnego zadowolenia – a jednak niesie najwyższe subiektywne zadowolenie. Religia uszlachetnia zwyczajny mozół codziennego życia."


Słusznie. Po co myśleć, otwierać umysł, jeszcze umysł się otworzy i coś zobaczy; wątpliwość się zasieje i długo chodowana roślinka wiary zwiędnie. Lepiej się wzajemnie nakręcąc, bo to jak podlewanie roślinki, która bez tego uschnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:36, 29 Maj 2023    Temat postu:

Niestety rozmowy z osobami zabetonowanymi w swoim światopoglądzie, nie tylko nie otwierają umysłu, ale powodują niepotrzebną stratę czasu, energii, a nawet niepotrzebne spiny. Nie różni się to od rozmowy z jakimkolwiek fundamentalistą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 9 tematów


PostWysłany: Pon 8:24, 29 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Niestety rozmowy z osobami zabetonowanymi w swoim światopoglądzie, nie tylko nie otwierają umysłu, ale powodują niepotrzebną stratę czasu, energii, a nawet niepotrzebne spiny. Nie różni się to od rozmowy z jakimkolwiek fundamentalistą.

A ty jesteś zabetonowana, czy nie? Po czym poznać, że ktoś jest zabetonowany, a ktoś inny nie jest?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23377
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:28, 29 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Semele faktycznie ciekawy blog, chyba zacznę go czytać :)


Już chyba czytasz....Bo zacytowalaś.

Ja podjęłam rozmowę z gosciem na emailu. Mam nadzieję, że będzie kontynuowana.

Tak nawiasem pisząc, myślę że jestem bardziej uduchowiona niż niektorzy apologeci.

Moim ulubionym filozofem jest Spinoza, wypędzony ze zboru i uważany za ateistę.
Co ponownie potwierdza myśl, że słowo ateista jest tylko umowne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:31, 29 Maj 2023    Temat postu:

Anbo dowodem na to, że nie jestem zabetonowana, po pierwsze jest to, że potrafię przyznać rację, gdy argument jest przekonujący, Ty tego nie potrafisz i upierasz się silnie przy swoim, nawet gdy argumentów brak. Po drugie, potrafię zmieniać poglądy pod wpływem nowych informacji czy doświadczeń, tak było najpierw z odejściem z KK, potem od wiary, potem z nawróceniem i powrotem do chrześcijaństwa, potem z chrześcijaństwem wolnościowym, a potem z KU. A Ty ponoć od 20 lat w kółko to samo powtarzasz, więc chyba od razu widać, kto tu ma problemy z zabetonowaniem i nie robi żadnych postępów.

Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Pon 8:32, 29 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 9 tematów


PostWysłany: Pon 9:14, 29 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Anbo dowodem na to, że nie jestem zabetonowana, po pierwsze jest to, że potrafię przyznać rację, gdy argument jest przekonujący,

Ale przecież to ty rozstrzygasz, czy jest przekonujący, więc jesteś tu sędzią we własnej sprawie.
Hill napisał:

Ty tego nie potrafisz i

Po czym to poznajesz? Znowu będzie to twoja ocena. Z mojego punktu widzenia wygląda to dokładnie odwrotnie.

Hill napisał:

upierasz się silnie przy swoim, nawet gdy argumentów brak.

W jakiej omawianej przez nas kwestii zabrakło mi argumentów? Konkretnie proszę.

Hill napisał:

Po drugie, potrafię zmieniać poglądy pod wpływem nowych informacji czy doświadczeń, tak było najpierw z odejściem z KK, potem od wiary, potem z nawróceniem i powrotem do chrześcijaństwa, potem z chrześcijaństwem wolnościowym, a potem z KU.

To dotyczy przeszlości. Być może kiedyś miałaś bardziej otwarty umysl, a teraz masz zamknięty.

Hill napisał:

A Ty ponoć od 20 lat w kółko to samo powtarzasz, więc chyba od razu widać, kto tu ma problemy z zabetonowaniem i nie robi żadnych postępów.

Po pierwsze niezupełnie w kółko powtrzam to samo, bo po drodze w kilku kwestiach zmieniłem zdanie (na przykład co do tego, czy sama wszechwiedza Boga zaprzecza wolnej woli człoowieka). Po drugie - ważniejsze - z tego, że ktoś długo trwa przy swoich poglądach nie wynika, że ma zamknięty umysł. Gdyby tak było, zamkniety umysł musiałabyś też przypisać na przykład wujowi zbójowi i fedorowi, a także papieżowi itp. Nie tędy droga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:25, 29 Maj 2023    Temat postu:

Fakt, że potrafię poglądy zmieniać i to radykalnie, tak jak w przypadku odejścia od wiary, a potem powrotu, jest wystarczającym argumentem przemawiającym za tym, że zabetonowana nie jestem i tyle. Ty natomiast jesteś ateista zacietrzewionym i widac to nawet w tej dyskusji, nie rozmawiam pierwszy raz z ateista i zapewniam Cię, że nie każdy wykazuje takie zabetonowanie jak Ty. To już jest obsesja na punkcie ateizmu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 9 tematów


PostWysłany: Pon 9:43, 29 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Fakt, że potrafię poglądy zmieniać i to radykalnie, tak jak w przypadku odejścia od wiary, a potem powrotu, jest wystarczającym argumentem przemawiającym za tym, że zabetonowana nie jestem i tyle.

To dotyczy przeszlości. Być może kiedyś miałaś bardziej otwarty umysł, a teraz masz zamknięty.

Hill napisał:

Ty natomiast jesteś ateista zacietrzewionym i widac to nawet w tej dyskusji, nie rozmawiam pierwszy raz z ateista i zapewniam Cię, że nie każdy wykazuje takie zabetonowanie jak Ty. To już jest obsesja na punkcie ateizmu.


Napisałaś tak, jakby zacietrzewienie było synonimem zamkniętego umysłu, a przecież nie jest.
Za SJP:
zacietrzewiać się «wpaść w gniew i uparcie bronić swoich racji»
Fakt, uparcie bronię swoich racji, ale nie sądzę, żeby można było powiedzieć, ze wpadam w gniew, na pewno nie permanentnie. Z tym, że ten upór można też przypisac i tobie, i fedorowi, i wujowi zbójowi, i wielu innym dyskutującym na tym forum.


Jak masz problem z kontrargumentacją to na ogół przestajesz odpowiadać cytując mój kntrargument pod twoją wypowiedzią i się do niego konkretnie odnosząc, tylko odpisujesz ogólnie; tak jest i teraz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 12 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:44, 29 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Po drugie - ważniejsze - z tego, że ktoś długo trwa przy swoich poglądach nie wynika, że ma zamknięty umysł


U ciebie tak właśnie wynika. Nie znam większego ateistycznego betonu i większego ateistycznego taliba od ciebie. A widziałem już naprawdę wiele
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:49, 29 Maj 2023    Temat postu:

Anbo nie mam żadnych problemów z kontrargumentacja przy rozmowach z Tobą, co już Ci nieraz w tym temacie wykazałam i nieraz z dyskusji zwialeś. Ja odpowiadam wtedy kiedy chce i nie czuje się do niczego zobowiązana, a przy dyskusjach z Tobą to się jeszcze muszę nudzić, bo nie widzę powodu poświęcania czasu i energii, widząc takie zabetonowanie. A tak jak teraz odpowiadam, gdy jestem poza domem i piszę z telefonu, więc nie trafiłeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 9 tematów


PostWysłany: Pon 9:59, 29 Maj 2023    Temat postu:

fedor napisał:
anbo napisał:
Po drugie - ważniejsze - z tego, że ktoś długo trwa przy swoich poglądach nie wynika, że ma zamknięty umysł


U ciebie tak właśnie wynika. Nie znam większego ateistycznego betonu i większego ateistycznego taliba od ciebie. A widziałem już naprawdę wiele


Nie znam większego teistycznego betonu i większego teistycznego taliba od ciebie, a rozmwiałem już naprawdę z wieloma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 9 tematów


PostWysłany: Pon 10:04, 29 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Anbo nie mam żadnych problemów z kontrargumentacja przy rozmowach z Tobą, co już Ci nieraz w tym temacie wykazałam i nieraz z dyskusji zwialeś.

Tak się pocieszaj.
Poglądy KU na powstanie Układu Słonecznego są zbieżne z hipotezą mgławicy słonecznej w wersji z dwoma ciałami, czy nie?
Ta hipoteza (wersja z dwoma ciałami) była i jest uważana za błędną, czy nie?
Data powstania Ziemi jak w KU była przedstawiona w 1953 roku, czy nie?

Hill napisał:

Ja odpowiadam wtedy kiedy chce i nie czuje się do niczego zobowiązana, a przy dyskusjach z Tobą to się jeszcze muszę nudzić, bo nie widzę powodu poświęcania czasu i energii, widząc takie zabetonowanie. A tak jak teraz odpowiadam, gdy jestem poza domem i piszę z telefonu, więc nie trafiłeś.


Dosyć to chaotyczne. Widzę tylko, że poświęcasz czas i energię, żeby mi odpowiadać chociaż to bardzo niewygodne, bo telefonem. I kto tu jest zacietrzewiony?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:10, 29 Maj 2023    Temat postu:

Anbo miałam na myśli dyskusje merytoryczną, a nie ględzenie o niczym, ale masz rację, na takie dyskusje też szkoda tracic czas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 9 tematów


PostWysłany: Pon 10:14, 29 Maj 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Anbo miałam na myśli dyskusje merytoryczną, a nie ględzenie o niczym, ale masz rację, na takie dyskusje też szkoda tracic czas.


Ta dyskusja jest o niczym? Ty ją zaczęłaś. W kwestiach merytorycznych pilka po twojej stronie:
Poglądy KU na powstanie Układu Słonecznego są zbieżne z hipotezą mgławicy słonecznej w wersji z dwoma ciałami, czy nie?
Ta hipoteza (wersja z dwoma ciałami) była i jest uważana za błędną, czy nie?
Data powstania Ziemi jak w KU była przedstawiona w 1953 roku, czy nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23377
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:28, 29 Maj 2023    Temat postu:

fedor napisał:
anbo napisał:
Po drugie - ważniejsze - z tego, że ktoś długo trwa przy swoich poglądach nie wynika, że ma zamknięty umysł


U ciebie tak właśnie wynika. Nie znam większego ateistycznego betonu i większego ateistycznego taliba od ciebie. A widziałem już naprawdę wiele


anbo w byciu talibem ni dorasta Tobie do pięt.

Taki łatwe zmienianie poglądów nie świadczy według mnie dobrze o człowieku.
Ty jednak Fedorku mógłbyś się trochę zmodyfikować.


Nieraz myślę, ze ktoś taki jak Ty nie może istnieć. ale botem chyba nie jesteś :) :wink: :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 12 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:42, 29 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Po drugie - ważniejsze - z tego, że ktoś długo trwa przy swoich poglądach nie wynika, że ma zamknięty umysł


U ciebie tak właśnie wynika. Nie znam większego ateistycznego betonu i większego ateistycznego taliba od ciebie. A widziałem już naprawdę wiele


Nie znam większego teistycznego betonu i większego teistycznego taliba od ciebie, a rozmwiałem już naprawdę z wieloma.


Jedyne co "wymyśliłeś" to przedrzeźnianie mojej wypowiedzi. Bardzo ambitne. Oczywiście moją powyższą opinię na twój temat podtrzymuję w pełnej rozciągłości
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 9 tematów


PostWysłany: Pon 11:45, 29 Maj 2023    Temat postu:

Semele napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Po drugie - ważniejsze - z tego, że ktoś długo trwa przy swoich poglądach nie wynika, że ma zamknięty umysł


U ciebie tak właśnie wynika. Nie znam większego ateistycznego betonu i większego ateistycznego taliba od ciebie. A widziałem już naprawdę wiele


anbo w byciu talibem ni dorasta Tobie do pięt.


Można wkleić całkiem sporo przykładów jego zacietrzewienia, wręcz wpadania we wściekłość; jak będzie trzeba to to zrobię. Co do obsesji na moim punkcie, to Kruchy czy Irbisol nie są dobrymi przykładami, bo za nimi nie lata po całej Śfini, żeby komentować niemal każdy wpis, nawet te o KU, które nie atakują ani wiary w Boga, ani Biblii (z wyjątkiem wpisu na blogu o Jezusie), co by mogło tłumaczyć obronę wiary. Komentuje to tylko dlatego, że to ja piszę; przecież nawet z nim nie dyskutuję (np. Kruchy tak). Kiedyś zresztą zapowiedział:

"A tymczasem czekamy na poranny wytrysk anbusia. Anbuś musi codziennie odebrać dawkę jechania żeby nie zapomniał gdzie jest jego
miejsce"

"W twoim temacie nigdy mi nie przejdzie. Pogódź się z tym. Jesteś dużo starszy ode mnie więc licz się z tym, że cię nawet przeżyję, anbuś"


http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/czy-swiat-ma-stworce,22169-825.html


Ostatnio zmieniony przez anbo dnia Pon 11:52, 29 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:58, 29 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Co do obsesji na moim punkcie, to Kruchy czy Irbisol nie są dobrymi przykładami, bo za nimi nie lata po całej Śfini, żeby komentować niemal każdy wpis, nawet te o KU, które nie atakują ani wiary w Boga, ani Biblii (z wyjątkiem wpisu na blogu o Jezusie), co by mogło tłumaczyć obronę wiary.

Cały czas biega za Irbisolem czy Krychym i szczeka jak piesek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 12 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:03, 29 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Semele napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Po drugie - ważniejsze - z tego, że ktoś długo trwa przy swoich poglądach nie wynika, że ma zamknięty umysł


U ciebie tak właśnie wynika. Nie znam większego ateistycznego betonu i większego ateistycznego taliba od ciebie. A widziałem już naprawdę wiele


anbo w byciu talibem ni dorasta Tobie do pięt.


Można wkleić całkiem sporo przykładów jego zacietrzewienia, wręcz wpadania we wściekłość; jak będzie trzeba to to zrobię. Co do obsesji na moim punkcie, to Kruchy czy Irbisol nie są dobrymi przykładami, bo za nimi nie lata po całej Śfini, żeby komentować niemal każdy wpis


Jak to nie. Przecież od kwartałów codziennie komentuję każdy wpis Irbisola na forum, nawet każdy jego wpis w dyskusji z Rafałem o algebrze Kubusia i każdy jego wpis w dyskusjach z Michałem. Tak samo komentuję każdy wpis Kruchego na forum. Wobec nich też mam "obsesję", czy raczej jestem konsekwentny w apologetyce i nikogo nie pomijam? Ty po prostu nie wiesz co się dzieje wokół ciebie, co jest kolejnym przykładem twojego zabetonowania. Hill ma rację we wszystkim co pisze na twój temat
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 9 tematów


PostWysłany: Pon 12:13, 29 Maj 2023    Temat postu:

fedor napisał:
anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Po drugie - ważniejsze - z tego, że ktoś długo trwa przy swoich poglądach nie wynika, że ma zamknięty umysł


U ciebie tak właśnie wynika. Nie znam większego ateistycznego betonu i większego ateistycznego taliba od ciebie. A widziałem już naprawdę wiele


Nie znam większego teistycznego betonu i większego teistycznego taliba od ciebie, a rozmwiałem już naprawdę z wieloma.


Jedyne co "wymyśliłeś" to przedrzeźnianie mojej wypowiedzi. Bardzo ambitne. Oczywiście moją powyższą opinię na twój temat podtrzymuję w pełnej rozciągłości


Oczywiście bez argumentacji i bez zrozumienia, że nie przedrzźnialem, a jedynie pokazałem, że to samo mogę powiedziec o tobie.
Mało ambitnie? Proszę bardzo, bedzie ambitniej. Oto przykład twojego chamstwa, wpadania we ściekłość:

"Więc z twojej posranej "logiki""
"W swej ciasnocie umysłowej"
"użeranie się z twoją umysłową niepełnosprawnością"
"typowa dla ciasnych rozumków ateistów"
"ateiści są pierdołami"
"Ty naprawdę jesteś chyba jakimś debilem."
"A gówno prawda."
"jesteś tępy i nie rozumiesz"
"nie przewidział, że może mieć do czynienia z debilem"
"W swym ciasnym ateistycznym rozumku nawet nie zakumałeś"

Napisałeś to wszystko w jednym poście do mnie. Nie jest to zbiór z różnych postów. To tak a propos zacietrzewienia.

Za SJP:
talib «członek skrajnie fundamentalistycznego ugrupowania muzułmańskiego»
Odnosząc to do katolicyzmu to jak najbardziej można tak okreslić ciebie ponieważ reprezentujesz pod każdym względem konserwatywne skrzydło Kościoła i to zarówno w takich kwestiach jak aborcja, jak i podejście do Biblii i teorii ewolucji. Skojarzeniowo talib to ktoś kto ostro walczy o swój światopogląd i źle traktuje innowierców, ma ich za wrogów. Jak ulał pasuje do ciebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6500
Przeczytał: 9 tematów


PostWysłany: Pon 12:17, 29 Maj 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
anbo napisał:
Co do obsesji na moim punkcie, to Kruchy czy Irbisol nie są dobrymi przykładami, bo za nimi nie lata po całej Śfini, żeby komentować niemal każdy wpis, nawet te o KU, które nie atakują ani wiary w Boga, ani Biblii (z wyjątkiem wpisu na blogu o Jezusie), co by mogło tłumaczyć obronę wiary.

Cały czas biega za Irbisolem czy Krychym i szczeka jak piesek.


Są różnice, Kruchy z nim dyskutuje, ja praktycznie nie. Nie przypomionam też sobie, żeby zapowiedział Kruchemu, że nie da mu spokoju (do tego się sprowadzają jego wpisy, które przytoczyłem). Ale być może ma więcej obsesji niż jedną, kłócić się o to nie będę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 28 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin