|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:36, 25 Lis 2007 Temat postu: Ewangeliczna przypowieść o bogatym młodzieńcu |
|
|
Przeniesione z rozmowy w Kawiarni, patrz #45741
_______________________
Przerzucimy to-to do nowego wątku w Świętych Księgach, zatytułowanego "Ewangeliczna przypowieść o bogatym młodzieńcu"? Bo tutaj to raczej toczy się rozmowa o podbieraniu sobie surówki kosmicznej .
Radek napisał: | przypowieść o bogatym młodzieńcu | wuj napisał: | Czy według ciebie jest to pochwała skąpstwa? Czy też jedno z wielu ostrzeżeń, że kto jest przekonany o tym, że zbawienie jest w nagrodę za uczynki, ten sam siebie potępia? | Radek napisał: | To jest dowód na to, że jezus wzywa do radykalizmu, tego młodzieńca nie było stać na to |
Czy już rozdałeś wszystko twoje biednym?
wuj napisał: | Do takich to absurdów dochodzą ludzie, dla których świat składa się z samych ekstremów: tu MY, tam ONI. Dla nich jeśli ktoś jest tolerancyjny, to musi sam podawać złodziejowi swój portfel - i już człowiek tolerancyjny staje się dlań toleranciuchem albo kryptozamordystą. A jeśli ktoś stara się kierować w swoim postępowaniu miłością bliźniego, to musi rozdać biednym wszystko co posiada, a siebie samego przeznaczyć na pokarm dla bezdomnych psów - i już jest albo sentymentalnym ślepcem, albo obłudnikiem. | Radek napisał: | Czyli rozdanie wszystkiego co się ma jest co najwyżej szaloną ekstrawagancją a nie dowodem wielkoduszności wobec którego inni winni się wstydzić swej małości. Przecież kogoś kto tego odmawia nie można nazwać ani ślepcem ani obłudnikiem, nie ważne, ze to sprzeczne z duchem owej miłości blixniego z Ewangelii bo mysmy już pod nią podstawili swe widzimisię. |
Rozdanie wszystkiego, co się ma, jest zazwyczaj przejawem nieodpowiedzialności wobec swoich najbliższych, a także wobec innych potrzebujących. Bo łatwo jest przejeść majątek w parę chwil, a potem wraz z całą rodziną wylądować pod płotem; trudno jest natomiast ten majątek utrzymywać i pomnażać tak, by wszyscy mieli z tego korzyści.
Zauważ, że Jezus nie opowiadał przypowieści o właścicielach, którzy porozdawali swoje majątki ani o władcach, którzy porozdawali swoje państwa. Opowiadał natomiast o właścicielach i władcach, którzy płacili sługom według ich potrzeb i którzy wiedzieli, kiedy należy darowywać dług.
Wracając do owego młodzieńca: niewykluczone, że młodzieniec rzeczywiście poza bogactwem posiadał także dar pozwalający mu zostać dobrym uczniem Jezusa, być może nawet apostołem. Jezus zauważył w nim jednak wewnętrzny opór: gdyby młodzieniec poszedł za Jezusem, wciąż byłby w rozterce, żałując porzuconych luksusów. Jezus uświadomił mu to, mówiąc mu, by rozdał majątek i poszedł za nim. Młodzieniec nie zmartwił się, co by się stało z jego rodziną (nie wiemy, czy ją miał) ani z jego sługami (tych miał z pewnością); zmartwił się tylko tym, że utraciłby swoje posiadanie. I odszedł, bo w ostateczności ocenił wyżej swoje bogactwo, niż służbę Bogu. W tym przypadku tu w ogóle nie chodzi o rozdawanie majątku, lecz wyłącznie o to, że uganianie się za dobrami materialnymi zabija w nas duchowość.
Radek napisał: | Przecież kogoś kto tego odmawia nie można nazwać ani ślepcem ani obłudnikiem, nie ważne, ze to sprzeczne z duchem owej miłości blixniego z Ewangelii bo mysmy już pod nią podstawili swe widzimisię. |
Miłość z Ewangelii nakazuje kochać bliźniego jak siebie samego, nie czynić mu tego, co dla siebie samego jest niemiłe, i nie osądzać go niczym Bóg. Mogę więc zarówno przychylić się do jego prośby, albo odmówić; moja decyzja powinna być jednak powodowana uczciwą próbą postawienia się w jego sytuacji i ocenienia na podstawie mojej wiedzy i doświadczenia życiowego, jaka moja decyzja będzie najkorzystniejsza dla niego i innych, których dotkną jej skutki.
O apokatastazie napiszę osobno, bo to kandydat do przeniesienia w jeszcze inne miejsce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joker
Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:20, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Należy pamiętać, iż Pan mówi ""Jeżeli chcesz być doskonały, sprzedaj wszystko, co masz, rozdaj ubogim i chodź za Mną".
Nie dla każdego jest odpowiednie starać się być doskonałym i iść za radami ewangelicznymi w pełni - tak też mówi Katechizm. Jedni mają być mnichami nie posiadającymi niczego,a innym jest własność potrzebna.
Bycie zakonnikiem jest odpowiednie dla wybranych przez Boga i przyjmujących to wybranie z własnej woli;a nie dla wszystkich. Tym się różni katolicyzm od komunizmu - tam wszyscy niezależnie od sytuacji mieli pod przymusem oddawać swój dobytek "państwu".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:16, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Joker napisał: | Tym się różni katolicyzm od komunizmu - tam wszyscy niezależnie od sytuacji mieli pod przymusem oddawać swój dobytek "państwu". |
Jasne, a dzisiecina i spekulacje (w tym morderstwa) Banku Watykanskiego to wymysly agentow miedzynardoowego komunizmu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:07, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wujzbój napisał :
Cytat: | Rozdanie wszystkiego, co się ma, jest zazwyczaj przejawem nieodpowiedzialności wobec swoich najbliższych, a także wobec innych potrzebujących. Bo łatwo jest przejeść majątek w parę chwil, a potem wraz z całą rodziną wylądować pod płotem; trudno jest natomiast ten majątek utrzymywać i pomnażać tak, by wszyscy mieli z tego korzyści.
Zauważ, że Jezus nie opowiadał przypowieści o właścicielach, którzy porozdawali swoje majątki ani o władcach, którzy porozdawali swoje państwa. Opowiadał natomiast o właścicielach i władcach, którzy płacili sługom według ich potrzeb i którzy wiedzieli, kiedy należy darowywać dług |
Właśnie dlatego, tak lubię przypowieści posiadają one ładunek wiedzy rosnacy razem z człowiekiem. Nawet gdy wydaje mi się ,że już oto poznałam cały sekret zawarty w danej przypowieści nagle zaświta jakaś myśl i objawia się kolejne znaczenie , wcześniej jakoś niezauważone. Przychylam sie do opinii Wujazbója, że dyspozycja własnym majątniem zgodna ze zdrowym rozsądkiem powinna być zależna od tego jaki mamy cel w życiu. Innym celem, przeznaczeniem majątku , będzie gdy sami zechcemy zająć się tylko sprawami duchowymi- w tym wypadku majatek odciąga nas od tego co najważniejsze ( bo jak wiadomo nic samo nie działa i potrzeba mądrej kontroli i pracy aby coś dobrze funkcjonowało). Innym będzie gdy zechcemy pozbyć się majatku ,w jeszcze szerszym pojeciu ,ale bez wkraczania na wysokie progi duchowości. Mam na mysli oddanie majatku do dyspozycji biednych ale kontrolowane. Kontrolowane w sensie ,że to my mamy pieczę nad nim ale dzielimy się zyskami z nowymi beneficjentami dodatkowo uczac ich jak dobrze pracować, jak mądrze zarządzać majątkiem aby go szybko nie stracić. To też jest pewna forma oddania majątku - tu majątku zwiazanego z wiedzą. I ta myśl oddania majątku wiedzy, nasunęła mi następną: mówiącą, że często aby poznać dobrze nowe musimy całkowicie zrezygnować z tego co posiadamy ( tu naszej wiedzy) .Ponieważ to co nowe, może nie dać się połączyć z tym co stare, a w rezultacie nie bedziemy mogli przyjąć tego nowego, a jednocześnie doskonalszego. Przypowieść ta moze też przypominać w tym kontekście ,że nie wszyscy jednakowo przyjmują dobra. I to co teraz my posiadamy, możemy oddać tym którzy nie posiadają niczego i dla nich bedzie to stan początkowy w którym my byliśmy wczesniej ( w którym to stanie nie są często zdolni przejśc do etapu w który my akurat wkraczamy). A przekazawszy to sami wznosimy się wyżej, aby po osiagnięciu pewnego "bogactwa" w tej dziedzinie znowu dokonać rozdania majatku aby przejść do kolejnego etapu. Taki sam mechanizm dziła w sferze duchowej , aby połączyć sie z WJ trzeba się wyrzec majatku NJ-niższej jaźni i średniej - wtedy i tylko wtedy bedziemy mogli z otrzymać coś co będzie doskonalsze a co i tak nie bedzie właściwie nasze ."Co przekazawszy mętnie i długo mam zaszczyt zostać uniżoną sługą".
mat napisał:
Cytat: | Jasne, a dzisiecina i spekulacje (w tym morderstwa) Banku Watykanskiego to wymysly agentow miedzynardoowego komunizmu |
Masz słuszność ( w kwestii ,że nikt nie jest święty i ,że ludzie ci też źle czynią) i co gorsza osoby dopuszczajace się tych czynów ze wzgledu na to ,że są poczytywane jako wzór lub osoby postawione na świeczniku ponosza o wiele wieksza odpowiedzialność z a to co robią. Zgodnie ze słowami "lepiej by im było zawiesić kamień u szyi i rzucić się w morze, niż zgorszyć jednego z tych maluczkich". Bo wbrew pozorom to grzesznicy i niedowiarkowie maja lepiej -od nich się mniej wymaga.
A wszyscy inni im wyżej postawieni mają większe zadania ( wiecej talentów z których beda musieli zdać sprawozdanie jak zostały pomnożone).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:56, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Joker napisał: | Należy pamiętać, iż Pan mówi ""Jeżeli chcesz być doskonały, sprzedaj wszystko, co masz, rozdaj ubogim i chodź za Mną". |
Tu raczej nie jest akcent na rozdawaniu, lecz na tym, by pójść za Jezusem. I pamiętać też należy o tym, że na przykład człowiek posiadający rodzinę nie może się do tej reguły dostosować, bo po prostu ani NIE MA NICZEGO (jego własność należy także do rodziny, sprzedając "to, co ma" ograbiłby rodzinę i skrzywdził ją), oraz nie może opuścić tych, którym jest potrzebny.
Ale jeśli żyjesz w czasach pomiędzy narodzinami i śmiercią Jezusa i Jezus zwrócił się do ciebie tymi słowami, to możesz postąpić zgodnie z nimi. Jezus wiedział, do kogo się zwraca. Tylko czy aby napewno żyjesz właśnie w takich czasach? Bo jeśli nie, to musisz zastanowić się, co słowa te znaczą ponadczasowo.
Czy nie znaczą aby, żebyś nie zbijał majątku dla majątku, lecz żebyś starał się, aby z twoich sukcesów mogli korzystać ci, których sukces ominął? I czy nie znaczy to aby, że twoje serce powinno być przy tym zwrócone ku Bogu? I czy nie znaczy to aby, że miłość do Boga wyraża się właśnie miłością do ludzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:59, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Hanah napisał: | im wyżej postawieni mają większe zadania ( wiecej talentów z których beda musieli zdać sprawozdanie jak zostały pomnożone). |
Ano właśnie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:26, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przeslanie Jezusa jest proste jak budowa cepa (zreszta reprezentowal wyzyskiwane uciskiem i podatkami galilejskie chlopstwo) gdzie zbawienie doczekaja sie wylacznie biedni a krolestwo ubogich jest bliskie, gdzie w jednym slowie sa "bogaty, bezbozny, potezny, zly" a z drugiej strony "ubogi, lagodny, pokorny, pobozny"; ale jakich to potworkow nie potworzyl rzymski-katolicyzm aby stepic jego radykalny egalitaryzm (zarowno na poziomie spoleczno-ekonomicznym jak i religijno-politycznym).
Ostatnio zmieniony przez mat dnia Sob 12:55, 27 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 16:16, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadza się. Jezus przemawiał do ubogich chłopów Palestyńskich więc jego myśli i przypowieści nie miały drugiego dna. To co on mówił to miał na myśli i nic więcej. A to co teraz KK na ten temat wygaduje to już późniejsze interpretacje, których jedynym celem jest dopasowanie nauk Jezusa do stworzonej przez siebie religii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:06, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jasne. Żadnego drugiego dna. A że był biedny jak oni i mimo to chciał im dać, co miał, to zachęcał ich, by jedli jego ciało i pili jego krew. Żadnego drugiego dna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:51, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wuju. Jakie drugie dno tu widzisz. To prosta i popularna wizja pogańska spożywania ciała boskiego. Wątpliwe zresztą, że to sam Jezus powiedział. Bardziej prawdopodobne jest, że jest to późniejsza interpretacja ewangelisty a być może nawet jakiegoś kopisty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:56, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ależ Budyy... Jeśli w ogóle zajmujesz się krytykowaniem wiary chrześcijańskiej, to musisz doskonale wiedzieć, jakie drugie dno widzą tu chrześcijanie. Gdybyś nie wiedział, to cała twoja krytyka byłaby od początku nic nie warta, bo dotyczyłaby twoich fantazji, a nie tego, w co wierzą chrześcijanie.
Dla analizy spójności wiary chrześcijańskiej nie ma znaczenia, za co uważasz te słowa - czy za wersję pogańskich zwyczajów, czy za wstawkę kopisty, czy za jedno i drugie, czy też za coś innego. Ma natomiast znaczenie, czy potrafisz wskazać na jakiś problem związany z chrześcijańską interpretacją. Ja o żadnych takich problemach nic nie wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:35, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Dla analizy spójności wiary chrześcijańskiej nie ma znaczenia, za co uważasz te słowa - czy za wersję pogańskich zwyczajów, czy za wstawkę kopisty, czy za jedno i drugie, czy też za coś innego. Ma natomiast znaczenie, czy potrafisz wskazać na jakiś problem związany z chrześcijańską interpretacją. Ja o żadnych takich problemach nic nie wiem. |
Bezproblemowa chrzescijanska intepretacja kanibalizmu. Gratuluje dobrego samopoczucia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:42, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wuju wuju. Ależ to jest bardzo ważne skąd się wzięła tradycja spożywania ciała ludzkiego. Własciwie wszystkie pierwotne ludy wierzyły że spożycie zabitego wroga pozwoli przechwycić jego siły witalne, zjedzenie kapłana dawało mądrość a spożycie boga bez mała pozwalało osiągnąć boskość. Skąd się to wzięło w biblii jest mniej istotne ale istotnym jest ten fakt iż tradycja rytualnego kanibalizmu jest stara jak świat i chrześcijaństwo nie jest od niej wolne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:35, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Budyy Cytat: | spożycie zabitego wroga pozwoli przechwycić jego siły witalne, zjedzenie kapłana dawało mądrość a spożycie boga bez mała pozwalało osiągnąć boskość. Skąd się to wzięło w biblii jest mniej istotne ale istotnym jest ten fakt iż tradycja rytualnego kanibalizmu jest stara jak świat i chrześcijaństwo nie jest od niej wolne. |
Najbardziej cenione na całym świecie były jądra aby posiąść moc męską, bardziej niż teraz ciało Jezusa, gdyż Jezus był jakiś- jakby nie męski i w smaku także taki mdły- i nijaki.
Do dziś są smakosze jąder wieprzowych o wykwintnym smaku i ponoć także działaniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 16:03, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jeśli w ogóle zajmujesz się krytykowaniem wiary chrześcijańskiej, to musisz doskonale wiedzieć, jakie drugie dno widzą tu chrześcijanie. |
To drugie dno jest wynikiem fantazji chrześcijańskich a nie rzeczywistego znaczenia, które to na myśli miał autor słów o jedzeniu Ciała i krwii. Nie będę wiele mądrzejszy jeżeli poznam chrześcijańskie drugie dno jeżeli nie będę wiedział co miał na myśli autor. A autor miał na myśli coś prostego a nie coś tak wyszukanego jak to obecnie przyjmują chrześcijanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 6:46, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj
Cytat: | był biedny jak oni i mimo to chciał im dać, co miał, to zachęcał ich, by jedli jego ciało i pili jego krew. |
No tak to wielkie poświęcenie, wyrywać z siebie kawały mięsa i karmić głodnych.
Mam kochaną żonę, która też jest gotowa oddać samą siebie jak jestem głodny ale jak narazie daje mi conajwyżej polizać.
Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Czw 6:48, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:49, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Niestety ( albo stety) ta przypowieść ma dno tak głębokie, że jeszcze nikomu nie udało się sięgnąć jego dna. Choć wielu już wie, że ono jest. Ponieważ oznacza całkowita rezygnację z tego -materialnego świata. Ponieważ w swiecie duchowym, nie może zaistnieć ten kto jest przywiązany do materialnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:05, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hanah napisał: | Niestety ( albo stety) ta przypowieść ma dno tak głębokie, że jeszcze nikomu nie udało się sięgnąć jego dna. Choć wielu już wie, że ono jest. Ponieważ oznacza całkowita rezygnację z tego -materialnego świata. Ponieważ w swiecie duchowym, nie może zaistnieć ten kto jest przywiązany do materialnego. | Nie pozosatlo ci nic innego jak popelnic samobojstwo, wyzwolic ducha z okowow ciala.
ps. Jezus nie byl ani gnostykiem ani wyznawca zoroastryzmu, aby przypisywac mu twoje dno - byl wyznawca judaizmu, tam nie ma zadnego podzialu na swiat duchowy i materialny a przynajmniej zadnej walki miedzy nimi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 5:57, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
mat
Cytat: | Nie pozosatlo ci nic innego jak popelnic samobojstwo, wyzwolic ducha z okowow ciala. |
A Wuj otworzy nowy dział; "Konwersacje duchów wyzwolonych" z Adminem - Hanach
Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Sob 5:58, 04 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:43, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
mat napisał:
Cytat: | Nie pozosatlo ci nic innego jak popelnic samobojstwo, wyzwolić ducha z okowów ciala.
|
Zabicie siebie, byłoby próbą zniszczenia tego co uważam za słuszne, czyli pewnego rodzaju szaleństwem. Jednak do pewnego stopnia masz rację skoro naśladowcy Jezusa mieli mieć w nienawiści samych siebie.
Jaki był Jezus i czy był,( to obecnie jest tak trudne do udowodnienia jak znalezienie szczątków ludzi którzy zgineli w samym epicentrum bomby atomowej). Pojawił się w kraju żydowskim, kraju fanatycznym podległym innemu mocarstwu , samemu marząc o tym aby nim być. Poruszał się płaszczyźnie religii żydowskiej, jednak był tak kontrowersyjny, że wiekszość jego wypowiedzi budziła sprzeciw lub kompletny brak zrozumienia zwłaszcza wśród kapłanów i uczonych w piśmie.
Jezus był postacią pokazującą ( nie ważne czy fikcyjną czy rzeczywistą) pokazującą , siłę miłosci a przede wszystkim pokazującym czym jest miłość. Pokazującym, że miłość nie musi niczego zwalczać. Botam gdzie ona jest , to traktuje się ją jak światło które rozprasza ciemność. Przecież siwtło nie wlaczy z ciemnością. Ale tam gdzie jest światło ciemnośc jest niemożliwa.
bolo999 napisał:
Cytat: |
wujzboj
Cytat: | był biedny jak oni i mimo to chciał im dać, co miał, to zachęcał ich, by jedli jego ciało i pili jego krew. |
No tak to wielkie poświęcenie, wyrywać z siebie kawały mięsa i karmić głodnych. |
Mam Cię bolo999 za mądrego faceta, ale nie lubię gdy ktoś dla własnych celów umniejsza lub zaciemnia fakty i dane. Wiem doskonale, że znasz zasadę działania Huny i że wiesz doskonale, że znakomita większość ludzi, dla uwierzenia w możliwość jakiegoś zajścia/ zdarzenia (tu-faktu bycia Jezusa w każdym z wiernych) potrzebuje tzw czynnika fizycznego,( jakim jest tu chleb i wino). I wiesz doskonale, że rodzaj tego czynnika nie ma znaczenia. Ważne, aby ta część umysłu która jest odpowiedzialna za podświadomość przyjeła to za fakt. A ta jako nielogiczna i uznajaca naszą wyższość tak własnie zareaguje.
Chyba nie wątpisz ,że Jezus znał te zasady skoro znasz je i ty?
Rozumiem Twoje złośliwe uwagi ( wynikajace z ignorowania tego co mówisz , lub niezrozumienia) ale jeżeli nie zrozumiesz, że w ten sposób niszczysz tylko swój wizerunek, to jest mi tym bardziej przykro, bo to by oznaczało, że nie jesteś aż tak madry jak myślałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 4:19, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hanah Cytat: | Mam Cię bolo999 za mądrego faceta, ale nie lubię gdy ktoś dla własnych celów umniejsza lub zaciemnia fakty i dane. Wiem doskonale, że znasz zasadę działania Huny i że wiesz doskonale, że znakomita większość ludzi, dla uwierzenia w możliwość jakiegoś zajścia/ zdarzenia (tu-faktu bycia Jezusa w każdym z wiernych) potrzebuje tzw czynnika fizycznego,( jakim jest tu chleb i wino). |
Jeśli masz na myśli Podświadomość to pomocnymi rekwizytami mogą być; kadzidło, obmywanie wodą, muzyka........
Te same rekwizyty co używa i kościół i Szaman.
W Hunie ani Szamaniźmie nie ma Boga w bibilijnym wydaniu i tylko religie mają na niego monopol.
Nie ma więc ani kanibalizmu rytualnego ani symbolicznego, który stosuje kościół, spożywając ciało i krew swojego "BOGA".
Jedynym odstępstwem jest NOWY kościól Indian, założony tylko po to aby obejść zakaz spożywania kaktusów zakazanych przez USA.
Jednakże, nawet w tym przypadku niespożywa się mięsa i krwi człowieka , gdyż Bogiem jest substancja psychoaktywna meskalina czyli Bóg-"Meskalito" a spożywany żywcem jego syn, to kaktus "Peyotl".
Indianie osiągnęli swój cel i podtrzymali swoje tradycje a rząd USA wyszedł na idiotę.
Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Nie 4:23, 05 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:39, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Budyy napisał: | Wuju wuju. Ależ to jest bardzo ważne skąd się wzięła tradycja spożywania ciała ludzkiego. Własciwie wszystkie pierwotne ludy wierzyły że spożycie zabitego wroga pozwoli przechwycić jego siły witalne, zjedzenie kapłana dawało mądrość a spożycie boga bez mała pozwalało osiągnąć boskość. Skąd się to wzięło w biblii jest mniej istotne ale istotnym jest ten fakt iż tradycja rytualnego kanibalizmu jest stara jak świat i chrześcijaństwo nie jest od niej wolne. |
Budyy Budyy. Ależ dokładnie tak samo jest bardzo ważne, że chemia zaczęła się od alchemii, a astronomia - od astrologii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:24, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj Cytat: | Ależ dokładnie tak samo jest bardzo ważne, że chemia zaczęła się od alchemii, a astronomia - od astrologii. |
Inteligencja od spożywanych magicznych grzybków, mądrość Maorysów od zjedzonych mózgów upolowanych anglików a potencja od zjedzonych ich genitalii.
Uważajcie na swoje "klejnoty" w kościele, bo tam kanibale posiądą Wasze talenta. :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:55, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Bolo999 doskonale wiesz ,że skład pokarmu jaki się tu spożywa nie ma najmniejszego znaczenia. Ważne jest jakie mają przekonania ludzie dokonujący tych rytuałów. Zjadanie wroga łaczy się z przekonaniem przejęcie jego siły. KOMUNIA MA BYĆ NABRANIEM PRZEKONANIA, ŻE BOG JEST WE MNIE i w zwaiązku z tym nie jestem ograniczony swoim człowieczeństwem ( byciem zwykłym człowiekiem w przeciwieństwie do prawdziwego dzieka bożego). Wszystko rozbija się o fakt , że tzw wierzący są kompletnymi niedowiarkami.
A przypowieść ( dlaczego przypowieść, skoro jest opowiadaniem o młodzieńcu rozmawiającym z Jezusem) ma swoje głębokie dno, ze względu na potrzebę pozbycia się wszystkich przekonań jakimi dysponujemy na tym świecie. Łącznie z tym ,że wujzbój i bolo999 to 2 osoby. Lub jeszcze bardziej kontrowersyjnie, że bolo999 i Hanah to 2 różne osoby. Ponieważ jesteśmy tak mocno wtopieni w sieć różnych przekonań wpajanych nam od dzieciństwa, że jest praktyczną niemożliwością pozbycie się ich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:41, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Budyy napisał: | Wuju wuju. Ależ to jest bardzo ważne skąd się wzięła tradycja spożywania ciała ludzkiego. Własciwie wszystkie pierwotne ludy wierzyły że spożycie zabitego wroga pozwoli przechwycić jego siły witalne, zjedzenie kapłana dawało mądrość a spożycie boga bez mała pozwalało osiągnąć boskość. Skąd się to wzięło w biblii jest mniej istotne ale istotnym jest ten fakt iż tradycja rytualnego kanibalizmu jest stara jak świat i chrześcijaństwo nie jest od niej wolne. | wuj napisał: | Budyy Budyy. Ależ dokładnie tak samo jest bardzo ważne, że chemia zaczęła się od alchemii, a astronomia - od astrologii. | bol999 napisał: | Inteligencja od spożywanych magicznych grzybków, mądrość Maorysów od zjedzonych mózgów upolowanych anglików a potencja od zjedzonych ich genitalii. |
Czyżbyś wspólnie ze mną krytykował Budyy'ego i ciebie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|