Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Żywność transgeniczna.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:52, 23 Gru 2005    Temat postu: Żywność transgeniczna.

Za nim wkleje mniejszy artykuł chciąłbym przyponmniec wszystki fanom i miłosnikom nauki, tudzież świnkom przypomnieć wyjątkowo pewne siebie zapewnienia naukowcó ze transgeniczna żywnośc niczym abslutnie nie grozi a każy kto twierdzi inaczej to oszołom.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ryzykowne ziarnko grochu
Efekty prób karmienia myszek roślinami zmodyfikowanymi genetycznie budzą przestrach badaczy
Czy transgeniczne rośliny są bardziej nieobliczalne niż sądzono?Miał to być triumf w walce ze szczególnie perfidnym insektem. Chore myszy popsuły jednak naukowcom całą radość.



Przez ponad dziesięć lat eksperci australijskiej organizacji badawczo-naukowej CSIRO (Commonwealth Scientific and Industrial Research Organization) pracowali nad genetycznym ulepszeniem grochu, chcąc otrzymać odmianę odporną na jego szkodnika – strąkowca grochowego. Niedawno musieli przyznać, że zmodyfikowane ziarna są nie tylko zabójcze dla insektów, ale też mocno szkodzą myszom. Spożywanie przez gryzonie zmutowanego grochu wywoływało u nich silne reakcje układu immunologicznego. A po wdychaniu aerozolu mączki grochowej z transgenicznej odmiany wiele z tych zwierząt zachorowało na zapalenie płuc. (Wyniki eksperymentu zostały opublikowane w listopadzie renomowanym piśmie naukowym „Journal of Agricultural and Food Chemistry”, a 12 ton niebezpiecznego grochu przeznaczono do zniszczenia – przyp. Onet).

Przypadek ten staje się nowym punktem zapalnym w sporze, który właściwie uchodził już za rozstrzygnięty. Czyżby żywność zmodyfikowana genetycznie była jednak niebezpieczna dla zdrowia? Kiedy w 1998 roku dr Arpad Pusztai po raz pierwszy ogłosił, że u szczurów karmionych transgenicznymi ziemniakami wystąpiły zmiany w narządach, jego badania mało kogo przekonały. Inaczej ma się teraz rzecz z pracami australijskimi: ich wyniki traktowane są jako sygnał, że dotychczas nie doceniano złożoności roślinnych komórek.

„Nie wiemy nic lub tylko niewiele na temat możliwych subtelnych interakcji pomiędzy genami i ich otoczeniem“ – mówi patolog roślin dr Cesare Gessler ze Szwajcarskiej Wyższej Szkoły Technicznej ETH w Zurychu. Jeszcze dobitniej przedstawia to francuski biolog molekularny prof. Gilles-Eric Séralini: „W dzisiejszych technologiach sztucznie uzyskane konstrukcje genetyczne wbudowywane są w przypadkowym miejscu w nieznany genom”.

Faktycznie zmienia się wyobrażenie naukowców na temat współdziałania molekuł w komórkach roślin. Przez długi czas w inżynierii genetycznej panował dogmat: jeden gen – jeden efekt. Teraz badacze, jak biolog komórkowy prof. Richard Strohman z uniwersytetu w Berkely, charakteryzując procesy zachodzące w komórkach mówią raczej o „sieciach” z „własnym życiem”. Ingerencja w ten wysoce dynamiczny układ może przynieść nieobliczalne skutki. Wpływ transferu genów na przemianę materii roślin dr Richard Firn z uniwersytetu w York określa jako „przewidywalnie nieprzewidywalny”. Akurat procesy, dzięki którym rośliny produkują substancje chroniące je przed szkodnikami, zostały wykształcone w toku ewolucji jako umiejętność tworzenia struktur nieznanych. „System ten jest tak zbudowany, by tworzyć chemiczną różnorodność – mówi Firn. – Ten, kto manipuluje w owym mechanizmie, będzie nieuchronnie uzyskiwał rezultaty, jakich nie da się przewidzieć”.

Reasumując, oznacza to, że rośliny uzyskiwane w laboratoriach inżynierii genetycznej wytwarzają czasami substancje, których nikt się nie spodziewał. Australijskie badania potwierdzają to przypuszczenie. Użyty w nich gen przeciwko strąkowcowi grochowemu, sprawiający, że owoce grochu stają się niestrawne dla larw tego szkodnika, pochodził z fasoli dobrze przyswajalnej przez ssaki. Podrasowane fasolą komórki grochu zaczęły jednak wytwarzać na swojej powierzchni antygen fasoli o lekko zmienionej postaci (rozpoznawany przez układ obronny myszy jako „obcy” – przyp. Onet). Najwidoczniej to właśnie wywołało silną reakcję immunologiczną.

Również inne doświadczenia wskazują na ryzyko nieprzewidywalnych skutków. Włoszka Manuela Malatesta z uniwersytetu w Urbino, która karmiła myszy genetycznie zmodyfikowaną soją, stwierdziła zmiany strukturalne w ich komórkach wątroby. Zmian w nerkach i obrazie krwi szczurów żywionych transgeniczną kukurydzą dopatrzyła się wcześniej w badaniach Monsanto, producenta żywności zmodyfikowanej genetycznie, komisja ekspertów ds. inżynierii biomolekularnej francuskiego ministerstwa rolnictwa. Jednak władze Unii Europejskiej nie przychyliły się do tej opinii. Kontrowersyjną kukurydzą typu MON 863 można teraz karmić zwierzęta w krajach UE.

Co oznacza to dla technologii genetycznej? Francuski profesor Gilles-Eric Séralini proponuje, by w przyszłości rośliny z laboratoriów genetycznych testować, podobnie jak pestycydy, w długotrwałych badaniach na zwierzętach. Organizacje działające na rzecz ochrony środowiska, jak Greenpeace, żądają natychmiastowego wstrzymania zezwoleń dla wszystkich roślin transgenicznych. Przeciwnicy takiego poglądu mogą natomiast przedstawić wiele badań żywieniowych, w których transgeniczne rośliny nie powodowały żadnych problemów. Także badania australijskie dowodzić mają „niezawodności systemu”, jak mówi Klaus-Dieter Jany z Federalnego Instytutu Badawczego Żywienia i Żywności w Niemczech. Projekt z grochem został przezornie zamknięty.

Wprawdzie Jany przyznaje, że dotychczas przeprowadzono niewiele testów pod kątem „nieoczekiwanych efektów”, jakie mogą powodować rośliny zmodyfikowane genetycznie. Ale nie inaczej ma wyglądać sprawa także w przypadku normalnych roślin: „Znaleźliśmy już około 34 nowych białek w gatunkach hodowanych konwencjonalnie” – mówi. Mimo to w żaden sposób się ich nie testuje.

„Musimy podejmować decyzje zależnie od danego przypadku“ – uważa Jany i domaga się badań zaprojektowanych dla konkretnej rośliny. Jednak ile przezorności jest rzeczywiście konieczne? Szwajcar Cesare Gessler pracuje nad transgenicznym jabłkiem odpornym na parch. Na razie nie chce wypuszczać go z laboratorium w świat: „Ewentualne uboczne efekty modyfikacji genetycznej nie są jeszcze wystarczająco zbadane”.

Odrobiny żalu badacz nie potrafi jednak ukryć. Amerykańscy inżynierowie genetyczni skorzystali podobno z jego wyników, aby samemu stworzyć odporne owoce. „Nie będą się wahać przed wprowadzeniem tych jabłek na rynek” – twierdzi Gessler.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Pią 21:56, 23 Gru 2005    Temat postu:

Genetyka to jak gra w bierki... chcesz wyciągnąć "oszczep" ze spodu i zastąpić go "patykiem", a tu nagle wszystko drga, przestawia się i zapada do środka...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin