|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:29, 27 Cze 2020 Temat postu: Wyższość elokwencji nad inteligencją |
|
|
Na początku było Słowo
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła.
Ludzie mają często w zwyczaju koncentrować się głównie na swojej inteligencji, bardzo przejmują się, czy mają wysokie IQ, czy się czymś nie wydurnią, nie popełnią nielogiczności, czy aby na pewno mówią z sensem i do rzeczy. Generalnie usiłują byc za wszelkę cenę poprawni w tym co robią.
Jednak w życiu to wcale nie inteligenci osiągają największe sukcesy, tylko ci, którzy potrafią się sprzedać, wywrzeć odpowiednie wrażenie, sprawić, by innym opadły kopary, omotać atrakcyjnym opakowaniem.
Można się oczywiście obrażać na to, że tak działa świat, że ludzie nie są racjonalni w swoich ocenach i wyborach, że kierują się niskimi instynktami (chociaż czy kierowanie się estetyką jest rzeczywiście niskie?), ale świat się od tego nie zmieni, a obrażony może się co najwyżej nabawić z tego powodu frustracji. Tak kończą rycerze walczący z wiatrakami.
Racjonalny, dojrzały człowiek dostosowuje się do zasad, wedle których działa świat, w ten sposób wykazując się zresztą inteligencją życiową i zamiast przesadnie inwestować w swoją inteligencję, koncentruje się na formie przekazu, na elokwencji.
Za pomocą atrakcyjnego słowa można zdziałać cuda:
- uwieść kobietę lub mężczyznę
- przekonać rozmówcę do swoich racji
- odebrać mowę publiczności
- zgasić rywala
- wywołać całą paletę emocji
Ogólnie: owinąć świat wokół palca.
Inteligencja bez elokwencji jest jak ta miedź brzęcząca bądź cymbał brzmiący. Niefortunna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 19:41, 27 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Za pomocą atrakcyjnego słowa można zdziałać cuda:
- uwieść kobietę lub mężczyznę
- przekonać rozmówcę do swoich racji
- odebrać mowę publiczności
- zgasić rywala
- wywołać całą paletę emocji
Ogólnie: owinąć świat wokół palca.
Inteligencja bez elokwencji jest jak ta miedź brzęcząca bądź cymbał brzmiący. Niefortunna. |
wszystko prawda, zwłaszcza w postmodernistycznym świecie, gdzie nie liczy się kto ma rację, jaka jest prawda, a manipulacja, socjotechnika i rywalizacja
PS
dialektyka
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 19:42, 27 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23099
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:32, 27 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Sa różne rodzaje inteligencji. Ludzie elokwentni mają wysoka w dziedzinie werbalnej. Jeśli potrafią oddziaływać na inych pewnie też emocjonalną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:40, 27 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Sa różne rodzaje inteligencji. Ludzie elokwentni mają wysoka w dziedzinie werbalnej. Jeśli potrafią oddziaływać na inych pewnie też emocjonalną. |
właśnie oglądałem coś o propagandzie nazistowskiej Hitlerze i Goebbelse "kłamstwo 1000x powtórzone staje się prawdą"
i mam wrażenie, że tak jest właśnie z definicją "wiary" głoszoną przez MD, jako ogólnie przyjętą, i tym, że u podstaw wszystkiego leży "wiara"
PS
ta definicja w tym i biblijna jest moim zdaniem bliższa powszechności i zdrowemu rozsądkowi:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/wiara-definicja-sens-biblijny,16761.html#535989
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 20:45, 27 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23099
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:53, 27 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Semele napisał: | Sa różne rodzaje inteligencji. Ludzie elokwentni mają wysoka w dziedzinie werbalnej. Jeśli potrafią oddziaływać na inych pewnie też emocjonalną. |
właśnie oglądałem coś o propagandzie nazistowskiej Hitlerze i Goebbelse "kłamstwo 1000x powtórzone staje się prawdą"
i mam wrażenie, że tak jest właśnie z definicją "wiary" głoszoną przez MD, jako ogólnie przyjętą, i tym, że u podstaw wszystkiego leży "wiara"
PS
ta definicja w tym i biblijna jest moim zdaniem bliższa powszechności i zdrowemu rozsądkowi:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/wiara-definicja-sens-biblijny,16761.html#535989 |
Mogą być też psychopatami. W przypadku Hitlera warstwa niewerbalna byla decydująca być może..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:10, 27 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Mogą być też psychopatami. W przypadku Hitlera warstwa niewerbalna byla decydująca być może.. |
ale prekursorami propagandy byli ludzie radzieccy, od których naziści się uczyli ... więc to nie tylko kwestia psychopatyczni wodza, ale przede wszystkim ministra propagandy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23099
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:25, 27 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | Mogą być też psychopatami. W przypadku Hitlera warstwa niewerbalna byla decydująca być może.. |
ale prekursorami propagandy byli ludzie radzieccy, od których naziści się uczyli ... więc to nie tylko kwestia psychopatyczni wodza, ale przede wszystkim ministra propagandy |
Cele totalne rodzą potrzebę propagowania
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:28, 27 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | Za pomocą atrakcyjnego słowa można zdziałać cuda:
- uwieść kobietę lub mężczyznę
- przekonać rozmówcę do swoich racji
- odebrać mowę publiczności
- zgasić rywala
- wywołać całą paletę emocji
Ogólnie: owinąć świat wokół palca.
Inteligencja bez elokwencji jest jak ta miedź brzęcząca bądź cymbał brzmiący. Niefortunna. |
wszystko prawda, zwłaszcza w postmodernistycznym świecie, gdzie nie liczy się kto ma rację, jaka jest prawda, a manipulacja, socjotechnika i rywalizacja
PS
dialektyka |
Bo może sęk w tym, że nie ma żadnej obiektywnej prawdy, a nawet jeśli jest to jest nieatrakcyjna. Co za rozkosz może dać odkrycie nieatrakcyjnej prawdy? Nic, tylko iść i się powiesić. Szczęście człowiekowi może dać tyllko odkrycie prawdy atrakcyjnej. A jeśli nie ma takiej do odkrycia, to nalezy ją stworzyć za pomocą pięknych słów. Czy piękne kłamstwo nie jest bardziej wiarygodne niż brzydka prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:34, 27 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bo może sęk w tym, że nie ma żadnej obiektywnej prawdy, a nawet jeśli jest to jest nieatrakcyjna. Co za rozkosz może dać odkrycie nieatrakcyjnej prawdy? Nic, tylko iść i się powiesić. Szczęście człowiekowi może dać tyllko odkrycie prawdy atrakcyjnej. A jeśli nie ma takiej do odkrycia, to nalezy ją stworzyć za pomocą pięknych słów. Czy piękne kłamstwo nie jest bardziej wiarygodne niż brzydka prawda? |
ale "obiektywna prawda" to tylko to do czego człowiek dąży, a czego w sposób doskonały i tak nie osiągnie, a poza tym szuka tylko tych prawd, które mu są potrzebne ... a nie takich, które mu do niczego nie służą ...
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 21:36, 27 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:46, 27 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: |
ale "obiektywna prawda" to tylko to do czego człowiek dąży, a czego w sposób doskonały i tak nie osiągnie, a poza tym szuka tylko tych prawd, które mu są potrzebne ... a nie takich, które mu do niczego nie służą ... |
No właśnie. Czemu niby prawda obiektywna, prawda obiektu, miałaby służyć człowiekowi? Obiekt ma w dupie człowieka. Człowiekowi może slużyć tylko prawda subiektu, a więc jego osobista prawda. Człowiek powinien wziąć ten obojętny obiekt w ręce i uczynić go sobie poddanym, jak Bóg przykazał.
Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Sob 21:46, 27 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:54, 27 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
dlaczego "prawda obiektywna" tak się nazywa to nie wiem, ale poza tym to racja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33339
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:05, 27 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | Bo może sęk w tym, że nie ma żadnej obiektywnej prawdy, a nawet jeśli jest to jest nieatrakcyjna. Co za rozkosz może dać odkrycie nieatrakcyjnej prawdy? Nic, tylko iść i się powiesić. Szczęście człowiekowi może dać tyllko odkrycie prawdy atrakcyjnej. A jeśli nie ma takiej do odkrycia, to nalezy ją stworzyć za pomocą pięknych słów. Czy piękne kłamstwo nie jest bardziej wiarygodne niż brzydka prawda? |
"Piękno" kłamstwa kończy się, gdy trzeba policzyć WSZYSTKIE JEGO KONSEKWENCJE - nie tylko te na krótką metę, nie tylko te potraktowane jako plaster na ludzkie słabości, ale także po prostu jako ŹRÓDŁO DECYZJI.
Prawda w tym wygrywa z kłamstwem, że rozsądny (!) umysł z użyciem prawdy jest w stanie opanowywać swoje życie, wpływać świadomie i celowo na zdarzenia, tworzyć skuteczne strategie. Wiedząc prawdę o tym, czy będzie padało, czy też będzie upał, a potem opierając na owej prawdzie decyzję co wziąć ze sobą - parasol, czy może nie dźwigać go przez całą wycieczkę - będziemy w stanie lepiej, bardziej komfortowo zaplanować ową wycieczkę. Podobnie wiedząc o tym, jakie są nasze realne możliwości, zamiast lukrować sobie to udawaniem przed sobą, że się ma te możliwości inne, jesteśmy w stanie podjąć wyzwania odpowiadające temu, czemu jesteśmy w stanie podołać, a więc w co inwestycja raczej się zwróci.
Są ludzie, którzy non stop karmią mentalnie jakieś niedojrzałe, pragnące nadzwyczajnego docenienia dziecka w sobie - wciskają sobie kit, jacy to są piękni, czy niepokonani (albo inne przyjemne fałsze na własny temat). Jaki by ten fałsz nie był, będzie tylko bruździł w ocenach sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, bo z jego użyciem podejmiemy decyzje nieadekwatne do owych sytuacji, a dalej zapewne na tych decyzjach stracimy.
Tu pewnie niejeden powie, że czasem lepiej pomyśleć o sobie coś pozytywnego, zamiast patrzeć na siebie "realnie", bo przecież dzięki temu będziemy mieli więcej energii, wiary w siebie, czyli będziemy aktywniejsi, a więc jednak w życiu będzie nam się udawało. W mojej ocenie ta strategia jest z kolei czymś w rodzaju "podpierania już skrzywionego budynku". Rzeczywiście, jeśli ktoś ma kompleksy, boi się wszystkiego i przez ten lęk nie podjąłby wyzwać, a "wmawiając sobie" jakieś pozytywne cechy ten lęk przezwycięża, to może akurat ten pierwszy błąd się zniwelować i całość wyjdzie na plus. Tyle, że ja taki przypadek klasyfikuję jako zwalczanie błędu przeciwbłędem, co samo w sobie jest już dość pokraczną strategią. Jeśli komuś się udaje coś w życiu, bo się zachęcił pozytywną myślą o sobie, to znaczy, że w tym momencie owa pozytywna myśl była prawdą o nie fałszem. Fałszem zaś było to pierwotne negatywne, może wynikające z kompleksów nastawienie. Więc to nie fałsz mamy w przypadku owej pozytywnej motywacji, tylko przywrócenie prawdy.
Zaś fałsz - ten fałsz od początku do końca fałszywy - naprawdę rzadko w ostatecznym rozrachunku przynosi pozytywne skutki. Rozpoczynając grę fałszami, zaczynamy coraz bardziej komplikować rozumienie świata. Tworzymy dodatkowe warstwy ocen i rozumowań, powiązane trochę z podświadomym pamiętaniem jak to jest naprawdę, trochę z tą grą z samym w sobą w "lepszego mnie". Owa gra powoduje, że coraz mniej będziemy rozumieli z tego, co nas otacza, jacy jesteśmy my sami. Będziemy się w końcu plątali o własne nogi. Bo naprawdę jest trudno jest podejmować adekwatne decyzje mając rozumienie rzeczywistości jakoś silnie rozszczepione pomiędzy realnością, a własnymi iluzjami. Szans na pogubienie się w tym wszystkim jest coraz większa, rosnąca wraz ze skomplikowaniem tej struktury, wciąż obrastającej w kolejne warstwy korekt do korekt, do iluzji vs prawdy, które sobie potworzyliśmy. Efektem końcowym może być tylko frustracja z powodu ciągłego nie trafiania z decyzjami, ciągle inne odpowiedzi świata, w stosunku do naszych oczekiwań, częste rozczarowania, nerwy. W końcu życie zacznie się nam na dobre wymykać z rąk, a nam pozostanie bezsilna złość, że świat jest inny, niż my go potrafimy zrozumieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Netlis
Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:27, 29 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Tak pięknie przemawiasz, szkoda, że sobie przeczysz/lejesz wodę/poruszasz sprawy nieistotne/odpowiadasz nie na temat....
i cały urok pryska, przynajmniej w moich oczach.
A jak ktoś daje się ogłupić, no cóż, jego sprawa, w każdym razie nie ze mną te numery bruner
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:18, 30 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Netlis napisał: | Tak pięknie przemawiasz, szkoda, że sobie przeczysz/lejesz wodę/poruszasz sprawy nieistotne/odpowiadasz nie na temat....
i cały urok pryska, przynajmniej w moich oczach.
A jak ktoś daje się ogłupić, no cóż, jego sprawa, w każdym razie nie ze mną te numery bruner |
Może Ty akurat nie kierujesz się zmysłem estetyki w takich sytuacjach: albo nie masz takiego odruchu, albo świadomie powściągasz ten odruch, żeby się nie nabrać, ale ogólnie ludzie się tym kierują, więc osoby, które mają coś do powiedzenia, ale nie potrafią tego wypowiedzieć z odpowiednią swadą, tak aby to było atrakcyjne dla odbiorcy, dużo na tym tracą. Mogą nawet sprawiać wrażenie głupców. Gdzieś czytałam, że np. kobiety postrzegająh mężczyzn, którzy robią błędy ortograficzne albo piszą nieskładnie jako nieatrakcyjnych, mało inteligentnych i odrzucają ich na portalach randkowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2681
Przeczytał: 78 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:42, 30 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Fajny temat. Ale nie zgadzam sie z twoimi przemyśleniami.
Spróbuję to jakoś uzasadnić.
Pierwsze, co narzuca mi sie namyśl czytając twoją rozprawkę to to, że dokonujesz nieuprawnionego (a przynajmniej nie uzasadnionego w tym wątku) prostego podziału na "inteligencje" i "elokwencje", tak jakby to były dwa rozłączne zbiory, które nie są od siebie jakoś uzależnione. Może inteligencja i elokwencja stanowią jakąś powiązaną całość stanowiąc złożony proces w osobowości człowieka?
Czy nie może być tak, że to inteligencja wspiera elokwencje i ta druga nie może obyć się bez tego pierwszego?
Ja patrząc ze swojego podwórka nie mogę się dopatrzeć osoby elokwentnej, a nie inteligentnej (każda osoba elokwentna wydaje mi się jednocześnie inteligentna). Natomiast wydaje mi się, że jestem wstanie wyszukać osoby inteligentne, a nie elokwentne (i to nie tylko z życia prywatnego np. osoby niesłyszące), ale też z "szerokiego świata", np. fizyk Stephen Hawking (gość inteligentny, ale czy jakoś specjalnie elokwentny? No nie bardzo tym bardziej, że był człowiekiem sparaliżowanym i ledwo mówił, a jednak nawet film o nim nagrali. Taki sukces odniósł).
Cytat: | potrafią się sprzedać, wywrzeć odpowiednie wrażenie, sprawić, by innym opadły kopary, omotać atrakcyjnym opakowaniem. |
I tu nie trzeba inteligencji, sprytu?
W jaki sposób zbadałaś, że dominuje tu elokwencja,a nie inteligencja?
Cytat: | Racjonalny, dojrzały człowiek dostosowuje się do zasad, wedle których działa świat, w ten sposób wykazując się zresztą inteligencją życiową i zamiast przesadnie inwestować w swoją inteligencję, koncentruje się na formie przekazu, na elokwencji. |
A w tym akapicie to już zaszalałaś na całego. Po pierwsze, wdrukowujesz tu swoje niejawne kryteria "racjonalnego, dojrzałego człowieka". Dojrzały/ racjonalny człowiek to taki, który dostosowuje się do zasad, wedle których działa świat. A może racjonalny dojrzały człowiek to taki, który:
a) w ogóle nie dostosowuje się do zasad, wedle których działa świat (tu jeszcze powinnaś doprecyzować, co masz namyśli pisząc "zasady działania świata") tylko sam stwarza te zasady i działa tak, aby to inni dostosowywali się do jego zasad
b) trochę dostosowuje, a bardziej przykłada wagę do tego, aby samemu wywierać wpływ na świat.
c) stara się nie tyle, co "dostosowywać", co zorientować, uchwycić, opisać zasady tego świata i uznać za warte tylko te, które służą jego celom, które sobie postawił na drodze własnej ścieżki życiowej.
Gdyby przyjąć twoją def. "racjonalnego/dojrzałego człowieka" to, czy kobiety dziś miałby prawa, jakie mają? Czy może wciąż byłby traktowane marginalnie?
Cytat: | Za pomocą atrakcyjnego słowa można zdziałać cuda:
- uwieść kobietę lub mężczyznę
- przekonać rozmówcę do swoich racji
- odebrać mowę publiczności
- zgasić rywala
- wywołać całą paletę emocji
Ogólnie: owinąć świat wokół palca. |
W zasadzie z osiągnięciem powyższych "cudów" nie miałby problemu jakiś głupi koksu
Cytat: | Inteligencja bez elokwencji jest jak ta miedź brzęcząca bądź cymbał brzmiący. Niefortunna. |
Elokwencja bez inteligencji to jak ładny samochód bez silnika w środku. Co, kto woli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:17, 30 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: |
Pierwsze, co narzuca mi sie namyśl czytając twoją rozprawkę to to, że dokonujesz nieuprawnionego (a przynajmniej nie uzasadnionego w tym wątku) prostego podziału na "inteligencje" i "elokwencje", tak jakby to były dwa rozłączne zbiory, które nie są od siebie jakoś uzależnione. Może inteligencja i elokwencja stanowią jakąś powiązaną całość stanowiąc złożony proces w osobowości człowieka?
Czy nie może być tak, że to inteligencja wspiera elokwencje i ta druga nie może obyć się bez tego pierwszego?
Ja patrząc ze swojego podwórka nie mogę się dopatrzeć osoby elokwentnej, a nie inteligentnej (każda osoba elokwentna wydaje mi się jednocześnie inteligentna). Natomiast wydaje mi się, że jestem wstanie wyszukać osoby inteligentne, a nie elokwentne (i to nie tylko z życia prywatnego np. osoby niesłyszące), ale też z "szerokiego świata", np. fizyk Stephen Hawking (gość inteligentny, ale czy jakoś specjalnie elokwentny? No nie bardzo tym bardziej, że był człowiekiem sparaliżowanym i ledwo mówił, a jednak nawet film o nim nagrali. Taki sukces odniósł). |
Strasznie poważnie i pedantycznie podszedłeś do tego tematu. To miała być lekka w formie prowokacja, więc te uproszczenia, które mi powyżej wytykasz, były rozmyślne
Tak, jedno z drugim jest powiązane i żeby być elokwentym jakąś inteligencję trzeba posiadać, a jednocześnie można nią z powodzeniem przykryć ew. tej inteligencji braki, a bez niej z kolei można mieć problem z tym, by swoją inteligencję wyeksponować i zasadniczo o tym jest ten temat
Reszte uwag pomijam, bo wynikły z nierozpoznania charakteru rozprawki ;)
Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Wto 22:18, 30 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 5:30, 01 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
Ja jestem niefortunny. I brzmię dla wielu, jak cymbał. A rycerzem jestem niezwykłym, bo mrocznym; a nawet jak Gendo Ikari- bardzo mrocznym.
Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Śro 5:34, 01 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2681
Przeczytał: 78 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:43, 01 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | Strasznie poważnie i pedantycznie podszedłeś do tego tematu. To miała być lekka w formie prowokacja, więc te uproszczenia, które mi powyżej wytykasz, były rozmyślne |
Co?! To ja wyniosłem swoje myślenie na wyżyny moich możliwości (co rzadko się mi zdarza), a ty tak po prostu piszesz, że to "prowokacja"? Tak się nie robi xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Netlis
Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 6:02, 04 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | Netlis napisał: | Tak pięknie przemawiasz, szkoda, że sobie przeczysz/lejesz wodę/poruszasz sprawy nieistotne/odpowiadasz nie na temat....
i cały urok pryska, przynajmniej w moich oczach.
A jak ktoś daje się ogłupić, no cóż, jego sprawa, w każdym razie nie ze mną te numery bruner |
Może Ty akurat nie kierujesz się zmysłem estetyki w takich sytuacjach: albo nie masz takiego odruchu, albo świadomie powściągasz ten odruch, żeby się nie nabrać, ale ogólnie ludzie się tym kierują, więc osoby, które mają coś do powiedzenia, ale nie potrafią tego wypowiedzieć z odpowiednią swadą, tak aby to było atrakcyjne dla odbiorcy, dużo na tym tracą. Mogą nawet sprawiać wrażenie głupców. Gdzieś czytałam, że np. kobiety postrzegająh mężczyzn, którzy robią błędy ortograficzne albo piszą nieskładnie jako nieatrakcyjnych, mało inteligentnych i odrzucają ich na portalach randkowych. |
Moje poczucie estetyki nie jest łase na puste formy. Odnośnie błędów ortograficznych na portalach randkowych, to jest to prawda.
Niektóre nawet w profilu zaznaczają że cenią poprawną polszczyznę i zdania bardziej złożone niż "jak tam".
Co ciekawe pisałem z jedną która miała właśnie taki opis, a jej wiadomości były pisane bardzo prymitywnym, aroganckim językiem i treści też w sobie nie miały. W dodatku cały ciężar rozmowy przerzucany był na drugą stronę. Mogła się chociaż wysilić na jakieś "a ty?", ale ona nic.
Ostatnio zmieniony przez Netlis dnia Sob 6:03, 04 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|