|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:28, 03 Maj 2008 Temat postu: Prawo setnej małpy |
|
|
Oryginalnie, był to komentarz do felietonu Czy Bóg jest ssakiem?. Przeniesione tutaj za zgodą rozmówców.
______________________________________
Zadziwia mnie często stawianie różnego rodzaju dziwnych założeń.
I potem usiłowanie z zacięciem godnym lepszej sprawy , udawadnianie ich.
Ssak z opisu, przynajmniej księgi rodzaju , jest stworzeniem. Bóg z kolei jest duchem. W jaki wiec sposób można dojść do istoty duchowej jakim jest Bóg , wychodząc z założenia o podobieństwie do człowieka (naczelnego ssaków, spokrewnionego w dużym procencie genetycznie z szympansem). Ano nijak nie można materii ożywionej porównać do ducha, chyba ,że zaczniemy obserwować zachowanie tej materii w sferze ducha. Mam tu na myśli takie obserwacje które opisał np R.Sherdrek (biolog) obserwując proces uczenia się zwierząt. Proces w którym każdemu kolejnemu zwierzęciu nauka ta sprawiała mniej trudności ( w konkretnym ćwiczeniu czy umiejętności), aż do momentu gdy przekroczony zostaje krytyczny punkt ilościowy tych zwierząt. Po którym to przekroczeniu nauka wyuczonego zachowania staje się umiejętnością instynktowną. O dowodzie zaświadczającym o tym fenomenie, może powiedzieć zadziwiająca umiejetność której nabywały np małpy bedące całkowicie oddzielone od grona uczących się ( np na innym kontynencie i w rejonie nie majacym stycznosci z innymi małpami).
Właściwość ta została nazwana prawem 100-nej małpy. Prawo to istnieje we wszystkich żywych organizmach, również człowiek z niego korzysta. Dzięki duchowemu połączeniu często niemal jednocześnie na ziemi ludzie odkrywają takie same wynalazki. Lub jednocześnie zwieksza się umiejętność różnych trudnych dziedzin u ogółu-tu przykładem matematyka swoim szybkim rozwojem mogąca docierać do coraz większej ilości umysłów. Tyle na planie zwierzęcym. Co do podobieństwa człowieka, do Boga ( a nie odwrotnie-bo człowiek dopiero dąży do wielkości Boga), człowiek na podobieństwo Boga posiada 3 jaźnie
w podobieństwie do Trójcy. Gdzie WJ-wyższa jaźń jest odpowiednikiem Boga Ojca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:29, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Napisz więcej o tym procesie uczenia się. Czy chodzi o to, że nowe pokolenia uczą się coraz szybciej? Czy też o to, że kolejne zwierzę w stadzie uczy się szybciej, niż poprzednie?
Nawiasem mówiąc, lepiej porozmawiać o tym w osobnym wątku. Czy mogę przenieść twój post do działu Świat Ożywiony i zatytułować ten nowy wątek, na przykład, "Prawo setnej małpy"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:07, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To zjawisko ma różne, punkty zaczepienia. Związane z indywidualnymi , grupowymi jak i gatunkowymi ( w senssie rodzaju gatunku zwierżęcia jak i gatunku rasy). Ale temat znam bardzo słabo. W zasadzie znam tylko ogolna ideę .Co do przenosin nie mam nic przeciwko, po za może obawą, ze nie będe pamiętać , że coś o tym pisałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:22, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nie zapomnisz, jeśli zaczniesz tam pisać . Poza tym zostawię tutaj link; jak zapomnisz, gdzie reszta, to klikniesz i będziesz na miejscu.
Ale zanim zacznę przenosić... Po polsku znalazłem tyle:
Rick Jarow na [link widoczny dla zalogowanych] napisał: | Teoria setnej małpy utrzymuje, że gdy pewna idea nabierze wystarczającej siły w jednym miejscu (czyli, gdy już sto małp na jednej wyspie wprowadzi określoną innowację w swoich zachowaniach), to podobna zmiana paradygmatu nastąpi też w innym miejscu (wśród małp zamieszkujących inną wyspę). Jak wskazuje praca Sheldrake'a, zmiany zachodzą z mniejszym wysiłkiem, gdy dany wzorzec zaczyna się pojawiać w kilku miejscach naraz. Są to jednak zaledwie próby opisania, jak przypuszczalnie dokonują się masowe przemiany. Pozostaje natomiast tajemnicą, skąd te innowacje czy mutacje się biorą. |
Sam Sheldrake pisze o tym na swojej stronie w FAQ odpowiadając na pytanie: [link widoczny dla zalogowanych]. Pisze, że historia pochodzi z książki "Lifetide" [link widoczny dla zalogowanych] i jest bardzo przekoloryzowana oraz nadużywana; w gruncie rzeczy, zdaniem Sheldrake'a nie bardzo wiadomo, co się tak naprawdę wydarzyło. Mniej więcej chodzi o to, że pewna małpa na jednej wyspie nauczyła się płukać słodkie ziemniaki w słonej wodzie, co nie tylko czyściło je z brudu, ale nadawało ciekawy smak. Spodobało się to innym małpom i powoli zaczęły przyjmować ten obyczaj. Obyczaj rozszerzał się pomalutku - i naraz pewnego dnia hops! i opanował wszystkie małpy na wyspie. Co ciekawsze, małpy na innych wyspach zaczęły także myć słodkie ziemniaki w słonej wodzie. Sheldrake uważa, że co prawda nie wiadomo, ile w tym jest faktów a ile fantazji dodanej do faktów, ale że są eksperymenty pokazujące, że jeśli szczury w jednym laboratorium nauczyły się czegoś, to szczury w innych laboratoriach uczą się tego szybciej. Sheldrake odwołuje się tu do 11go rozdziału swojej książki [link widoczny dla zalogowanych] ("Nowa nauka o życiu"). Nie wiem, czy jest polskie tłumaczenie, ale o treści tej książki (między innymi o tych szczurach i paru innych eksperymentach) możesz [link widoczny dla zalogowanych] (ale uważaj na agresywne reklamy, zainstaluj przedtem [link widoczny dla zalogowanych], jeśli używasz FF a jeszcze tego nie masz).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:37, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
W zamieszczonym przez wujazbója linku: "przeczytać nieco wiecej po polsku" dyskutanci zdają się docierać empirycznie do prawd przedstawionych w hunie, w której pamięć i wyobrażenie wszystkiego co znamy znajduje się nie w mózgu ale w tzw aurze. Gdzie podświadomość wszelką informaję ( przypominam ,że podświadomość działa zgodnie ze schematami oraz pozbawiona jest logicznego zrozumienia i powiązania tematów na poziomie zwierzęcym-dlatego przez wielu nazywana świadomością zwierzęcą) usiłuje powiazać w jednolite części, każdą myśl przypisując do konkretnego zbioru myśli- w przypadku mysli niezrozumiałej, może przykleić do tak trudnego do wyśledzenia związku z całkiem odległymi i mało związanymi z pierwowzorem tworząc kompleks( negatywne odczucie). Grona powiazanych ze soba myśli nazywanych myślokształtami mogą być przesyłane po tzw liniach aka z prędkością równą niemal światłu. I tu odnośnie wspomnianych małp które istnieją w obrębie jednego gatunku , podejrzewam istnienie połączeń tymi liniami.
Dodatkowo może to sugerować istnienie jednego wspólnego ducha czy aury dla danego typu zwierzęcia- na freskach w piramidach widniejących jako postacie ludzkie ze zwierzęcymi głowami. Być może więcej na ten temat powiedziała by abangel666 ale nie wiem czy zechciała by się udzielić w dyskusji a przede wszystkim czy może Na myśl takiej możliwości naprowadził mnie pewien artykuł o pewnym schorzeniu ( albo uszkodzeniu) mózgu w którym była jakaś trudność z przyswojenianiem wiedzy, gdzie okazało się ( przypadkowo) ,że osoba ta nagle uzyskała potrzebną wiedzę przez wspólne śpiewanie w chórze. Eksperymentowano potem z jakimiś innymi przypakami i znowu wystapiło lecznicze działanie w chórze. Wprawdzie naukowcy nie mogli dojść do przyczyn tego zjawiska, ale mnie skojarzyły się z istnieniem tzw myślokształtów w aurze
i łatwym przekazywaniu gron będąc we wspólnej grupie. W ten sam sposób wydaje się działać "atmosfera" klas opisywana przez nauczycieli nauczających w szkołach , którzy wyraźnie odczuwają różnice w psychice klas. Jak również istnienie specyficznych odczuć na koncertach a także łatwości z jaką uczestnicy koncertu przeżywają dany utwór w podobny sposób ( np zbiorowa histeria panienek- o bardziej otwartych na bodzce aspektach aury?)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:44, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Coś mi ta teoria huny nie pasuje do faktu, że pamięć komputera siedzi w częściach fizycznych, a nie w żadnej aurze. Nie czepiam się w tej chwili pojęcia "aura", lecz uwagi o pamięci.
Co to są "linie aka"?
Lecznicze działanie chóru i "atmosferę" klasy można chyba wyjaśnić bez odwoływania się do żadnych efektów psi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:14, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wujzój napisał :
Cytat: | Coś mi ta teoria huny nie pasuje do faktu, że pamięć komputera siedzi w częściach fizycznych, a nie w żadnej aurze |
No ja również się nad tym zastanawiałam, ale w zwiazku z zapytaniem wuja przyszło mi do głowy ,że każda z jaźni tworzy swoja kopię zapasową.
Podświadomość w mózgu umysł w aurze WJ coś podobnego tylko znowu wpadłam na to czytając Ks Urantii , gdzie piszą , że WJ tworzy zapisy tych dobrych poczynań bedące ponoć bazą do dalszej pracy nad sobą
Linie aka są to linie podobne do naszych światłowodów ( tylko nieskończenie ciekie i rozciągliwe) przesyłają bardzo szybko informację i dają łączność ze wszystkim co poznajemy zmysłami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:48, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Czyli chodzi nie tyle o pamięć "operacyjną" lub nawet nie o "twardy dysk", ile o taki "back-up", jak zapisywanie co cenniejszych danych na płytkach CD, chowanych potem do pudełka na wypadek jakiejś katastrofy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:09, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Tak to bedzie chyba taki bac up o ile dobrze rozumiem co to jest bac up.
Oraz czym ma być ta katastrofa. Bo znowu wiadomo, że istnieje zawsze kopia zdrowego organizmu, i przy przywracaniu zdrowia dodając odpowiednią energię do wzorca możemy usunąć chory organ. Ale stan choroby szybko powróci jeżeli nie zmieni się źródła choroby. Nie wiem na jakim nośniku są zapisywane wyższe kopie ciał. Może to być materia duchowa, której my nie widzimy a którą można zobaczyć ,jeżeli ćwiczy sie tą umiejętnośc. Barbara Ann Brennan bedąc jednoczesnie fizykiem NASA pracowała nad badaniami aury. Potem zmieniła swoje zainteresowania ze wzgledu na poczynione badania aury różnych ludzi, ( zaczęla pracować jako uzdrawiacz) kiedy to zaobserwowała w jaki sposób te zmiany są zwiazane z chorobami. Zawsze choroba była wpływerm długotrwałych myślokształtów , tzw przekonań które były szkodliwe w odniesieniu do miłości .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:37, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Moment. Z tego wynikałoby, że ludzie kochający nie chorują. Co chyba nie do końca zgadza się z doświadczeniem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:57, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie wiem na jakim nośniku są zapisywane wyższe kopie ciał. Może to być materia duchowa, której my nie widzimy a którą można zobaczyć ,jeżeli ćwiczy sie tą umiejętnośc. |
To jest zapisywane w materii klegumowej. Dojdziemy do tego na moim wątku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:00, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Moment. Z tego wynikałoby, że ludzie kochający nie chorują. Co chyba nie do końca zgadza się z doświadczeniem... |
Z ostatnich badań wynika, że chorują znacznie mniej. Nie da się uniknąć chorób zakaźnych, ale te genetycznie uwarunkowane nie aktywują się u ludzi szczęśliwych (na pewno rzadziej).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:03, 12 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wujzbój napisał :
Cytat: | Moment. Z tego wynikałoby, że ludzie kochający nie chorują. Co chyba nie do końca zgadza się z doświadczeniem... |
Nie całkiem tak :wink: Chorują ci którzy wypaczają obraz miłości. Bóg jest miłością ożywiającą wszystkich. Tych którzy nie chcą być w zgodzie z jego zaleceniem aby złużyć z miłoscią innym ,pozostawia do odkrycia momentu w którym zobaczą , że jest to najsłuszniejsze ( wszak mają wolna wolę). Tym którzy wprawdzie chcą wykonywać Jego zalecenia ale robia to w sposób błędny, daje błogosławieństwo choroby czyli fizyczny mechanizm pokazujący i zatrzymujacy przed brnięciem w ślepą uliczkę. Wskazówką jest rejon choroby w którym występuje. Przykładowo dla chorych na serce, należy spodziewać się pragnienia kochania danego osobnika, kochania całym sercem ,ale w sposób uragajacy wszelkim obrazom miłości. Np każacego kochac tylko i wyłącznie jezeli ktoś na to zasłuzy, albo za coś (jeżeli będę objęta opieka finansowa to moge za to kogos kochać- co jest nonsensem bo kocha się całkowicie za darmo). Bardzo trudno dojść do przekonań jakie mają poszczególni chorzy zwłaszcza jeżeli są poplątane przez podświadomość.
I pamiętając ,że choroba jest blokadą energii miłości z punktu widzenia fizyka łatwiej jest zrozumieć ten mechanizm. Dla tych którzy sprzeciwią się ,ze Bóg nie jest tylko energią powiem, że OCZYWISCIE , ŻE NIE,- wszak potrafi jak Osoba sterować swoim działaniem, w innym wypadku wszyscy nie kochający, czyli osoby bedące przeciwne energii miłości gineły by natychmiast. a tak się nie dzieje. Oczywiscie , ci których miłośc bliźniego jest prawidłowa nie chorują :wink: ale znowu nie powinniśmy osadzać ludzi na podstawie chorób ,że sa źli a zdrowych , że sa dobrzy. Nigdy nie znamy człowieka na tyle aby móc stwierdzić czy jego działania są wynikiem premedytacji, błedem w rozumieniu różnych rejonów życia i realizacji tych wszystkich czynników, Bo nawet wrazliwość na okreslony rejon życia może powodować różne stopnie reakcji ciała. Przy takich samych zachowaniach jeden bedzie zdrowy jak ryba a drugi śmiertelnie chory. Wszystko musi odnosić się do indywidualnych "talentów" danej jednostki do relaizacji tego co dobre.
Klegum napisał :
Cytat: | Cytat:
Cytat: | Nie wiem na jakim nośniku są zapisywane wyższe kopie ciał. Może to być materia duchowa, której my nie widzimy a którą można zobaczyć ,jeżeli ćwiczy sie tą umiejętność. |
To jest zapisywane w materii klegumowej. Dojdziemy do tego na moim wątku. |
nie mam wątpliwosci ,że posiadasz ogólna ideę i ,że dojdziesz jak ją ukazać umysłom ścisłym
Brennan ( ta fizyk z NASA-obecnie pracująca jako uzdrowiciel) stwoerdza ,że istnieje powszechne pole eneggetyczne PE.
I z tego co wyżej napisałeś-
Myślę ,że jednak można. O ile zna się psychiczne mechanizmy powodujące daną chorobe. Dla mnie w przeszłości ulegającej każdej grypie( a grypa jest chorobą najbardziej rozpowszechniającą się) obecnie grypa jakby nie istniała. A w związku z umiejętnością zobaczenia szkodliwości wpływów przekonań które sa powrszechne, nie posiadajace racjonalnych przesłanek i w zwiazku z tym absolutnie szkodliwe! Jak chocby polacy są durnym narodem, których każdy może oszukać. Jeżeli dzieje sie coś co aktywuje to przekonanie i jeżeli ktoś nieświadomie ulegnie takiemu szkodzącemu całemu narodowi przekonaniu najprawdopodobiej zachoruje na grypę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:52, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Z tego wynikałoby, że ludzie kochający nie chorują. | Klegum napisał: | Z ostatnich badań wynika, że chorują znacznie mniej. | Hanah napisał: | Chorują ci którzy wypaczają obraz miłości. |
Wyniki badań proszę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacol
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 15:29, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Hanah napisał: | Chorują ci którzy wypaczają obraz miłości. |
Ja jeżeli już, podjąłbym się bronienia tezy odwrotnej. Chorzy to najbardziej ukochane dzieci Boga. Znam wiecej dobrych osób dotknietych cierpieniem niż złych. Ale to zapewne jakieś złudzenie optyczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:52, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Może działa to w ten sposób, że cierpienie częściej uszlachetnia niż deprawuje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:40, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | wuj napisał: | Z tego wynikałoby, że ludzie kochający nie chorują. | Klegum napisał: | Z ostatnich badań wynika, że chorują znacznie mniej. | Hanah napisał: | Chorują ci którzy wypaczają obraz miłości. |
Wyniki badań proszę. |
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:54, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
OK, dzięki za linki. A co z twierdzeniem Hanah?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:34, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Niech Hanah szuka :wink:
Ale jakieś dewiacje, kompleksy i fobie raczej mają negatywny wpływ na ogólne zdrowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|