Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pewne badania pokazują, że ból może leczyć.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:12, 16 Paź 2022    Temat postu: Pewne badania pokazują, że ból może leczyć.

[link widoczny dla zalogowanych]
Okazuje się, że ból jest czymś więcej niż tylko aspektem negatywnym.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 0:31, 17 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:51, 17 Paź 2022    Temat postu:

Pomalutku.

Za odczuwanie ostrego smaku odpowiadają te same komórki czuciowe, które odpowiadają za odczuwanie bólu. Organizm działa oszczędnie.

Ból jest aspektem negatywnym - to sygnał alarmowy. Na trąbce alarmowej można jednak także grać całkiem fajną muzykę. Albo można w niej posadzić kwiatki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:30, 17 Paź 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Pomalutku.

Za odczuwanie ostrego smaku odpowiadają te same komórki czuciowe, które odpowiadają za odczuwanie bólu. Organizm działa oszczędnie.

Ból jest aspektem negatywnym - to sygnał alarmowy. Na trąbce alarmowej można jednak także grać całkiem fajną muzykę. Albo można w niej posadzić kwiatki.

Ale jeśli tak jest, że te bodźce bólowe są jakąś formą komunikacji z tkankami, która to komunikacja daje efekt leczniczy, to sprawa robi się ciekawa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:20, 20 Paź 2022    Temat postu:

Ciekawa niewątpliwie, ale leczy nie tyle ból, ile substancja produkowana przy okazji produkcji substancji odpowiedzialnej za pojawianie się sygnału alarmowego. W sumie jest to efekt tego samego rodzaju, co cofnięcie ręki po dotknięciu gorącego przedmiotu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:45, 20 Paź 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ciekawa niewątpliwie, ale leczy nie tyle ból, ile substancja produkowana przy okazji produkcji substancji odpowiedzialnej za pojawianie się sygnału alarmowego. W sumie jest to efekt tego samego rodzaju, co cofnięcie ręki po dotknięciu gorącego przedmiotu...

To jest oczywiście jakiś proces. Ale jeśli wydzielanie owej substancji inicjowane jest impulsami nerwowymi związanymi z bólem, to traktując sprawę jako całość, zasadne jest powiedzenie, że "ból leczy" (jako element szerszej układanki).
Ja z resztą osobiście i namacalnie (nie tylko myślę o badaniach naukowych) przekonałem się, że coś jest na rzeczy z tym leczącym bólem. Wiele lat temu na przykład miałem dość ciekawy epizod zdrowotny w moim życiu. Jednego dnia zaczął mnie bardzo silnie boleć ząb. Wpadłem na pomysł, że silnie koncentrując się na problemie, być może jakoś zmuszę mój organizm do leczenia chorej tkanki. Niezależnie od tego jednak zdecydowałem się, że pójdę do dentysty. Jako że byłem na prowincji, to do dentysty miałem około godziny drogi, którą wtedy pokonywać mogłem jedynie piechotą, to trochę musiało potrwać, zanim do dentysty bym był w stanie dotrzeć. Więc szedłem sobie do tego dentysty, wczuwając się koncentracją w ów ból, próbując uleczyć ząb. Gdy dochodziłem do ośrodka zdrowia, w jakim (nie byłem pewien, czy w ogóle w nim dentysta danego dnia pracuje) ból zniknął! Moja koncentracja zadziałała. I była na tyle skuteczna, że przez następne dni ból zęba nie wrócił (bo ostatecznie zrezygnowałem z wizyty u stomatologa, poprzestając na tym efekcie, jaki sam sobie osiągnąłem).
Ktoś powie - przypadek. Ale życie dopisało mi jeszcze inną, choć bardzo podobna sytuację, już bodaj ze 2-3 lata temu. Znowu miałem silny ból zęba. I znowu, starą metodą, uznałem, że warto byłoby go koncentracją wyleczyć. Rzeczywiście, po intensywnej koncentracji na owym bólu, sam ból przeszedł. Jednak ból bólem, a chora tkanka i tląca się infekcja w zębie przecież dobra dla organizmu nie jest. Ponieważ tym razem miałem w zasięgu bardzo sympatyczną panią dentystkę, u której już wiele problemów dentystycznych sobie załatwiłem, więc zamówiłem u niej wizytę. Wizyta miała miejsce ileś tam dni (nie pamiętam już, czy to były 3 tygodnie, czy może z miesiąc - dwa) po tym moim leczeniu koncentracją zęba. Usiadłem na fotelu dentystycznym, spodziewając się standardu dla takiego przypadku - leczenie kanałowego, do którego oczywiście niezbędne jest zatrucie zęba. Nie pamiętam dokładnie przebiegu rozmowy z panią doktor, ale wyjawiło się, że - po obejrzeniu mojego zęba - od razu zaczęła do niego szykować wypełnienie. Byłem zdziwiony, że ominął mnie etap zatruwania zęba, więc zadałem pani dentystce o to pytanie. W odpowiedzi dowiedziałem się: ten ząb pan już sam sobie zatruł...
Dodam, że nic nie mówiłem dentystce o mojej metodzie leczenia bólów zęba koncentracją umysłu. Jej reakcja wynikała zatem wyłącznie z tego, co zobaczyła w moim zębie. Ząb był zatruty. I wychodzi na to, że zatruty został właśnie koncentracją na bólu.

Wielokrotnie stosowałem metodę leczenie różnych doraźnych dolegliwości koncentracją. I mam pewne doświadczenia z tym związane. Głównym jest to, że BARDZO POTRZEBNY DO SKUTECZNOŚCI METODY JEST SAM BÓL. Ból poprzez swoją moc przykuwania uwagi jest swoistym przewodnikiem dla koncentracji - wskazuje miejsce, wskazuje tez nieco na ile sposób owej koncentracji jest skuteczny (bo są mniej i bardziej skuteczne sposoby koncentracji na leczeniu). Bez bólu ta koncentracja się rozpływa, trudno jest ją utrzymać. Gdy leczy się koncentracją miejsca emanujące bólem, wtedy skuteczność owego leczenia jest wielokrotnie większa, niż gdy się myślowo szuka tego miejsca, które ma być leczone.
Metoda leczenia koncentracją sprawdziła mi się w różnych przypadkach. W niektórych się nie sprawdza. Nie sprawdza się przy rozległej infekcji, przy grypie, przeziębieniu, czyli dla dolegliwości NIE ZLOKALIZOWANYCH, rozmytych. Skuteczność leczenia koncentracją jest - jak to wynika z moich doświadczeń - bardzo silnie związana z tym, że rzeczywiście leczyć trzeba to, co jest skoncentrowane, czyli jest w konkretnym miejscu. Ból jest drogowskazem, ból wręcz potrafi ściągnąć koncentrację dokładnie tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna. I w tym sensie ja uważam, iż jest to inny powód do użycia sformułowania o "leczącym bólu".
Parę miesięcy temu czytałem gdzieś o jeszcze innych badaniach nad bólem. Okazuje się, że stosowanie środków przeciwbólowych utrudnia gojenie się chorych tkanek. W artykule tłumaczono ten efekt tak, że środki przeciwbólowe, z racji na skojarzone działanie przeciwzapalne, redukują ilość wolnych rodników, wytwarzanych przez organizm w celu zwalczania infekcji. Oczywiście taki mechanizm występuje. Ale czy jest on jedynym w tym przypadku?...
- A może jest też ten efekt, o którym tu jest mowa, może oprócz kwestii wolnych rodników, walczących z patogenami, występuje jeszcze i to zjawisko, że organizm mobiluzuje się dzięki bólowi, a także ból WSKAZUJE MIEJSCE, do którego kierowane powinny być siły obronne. Oprócz tego wskazywania miejsca, dodatkowo ból UTRZYMUJE UWAGĘ na chorej tkance. I (przynajmniej ja stawiam taką hipotezę) nawet bez specjalnej świadomej koncentracji, niejako bezwiednie, organizm dzięki owemu bólowi jest w stanie skuteczniej się leczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:07, 20 Paź 2022    Temat postu:

To właśnie miałem na myśli pisząc o efekcie cofnięcia ręki po dotknięciu gorącego przedmiotu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin