|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6116
Przeczytał: 48 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:00, 06 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | szaryobywatel napisał: |
Ale co sprawi że popadniesz w taki stan i dlaczego? Napisz jeśli możesz jak to u Ciebie działa. |
Chęć zapanowania nad sobą, uniezależnienia się od otoczenia to sprawi dlatego, że jesli chcę byc panią swojego losu, to nie mogę pozwolić na to, żeby mnie okoliczności stwarzały, muszę się od nich odseparować. |
Mogę pozwolić na to na co chcę pozwolić, po prostu dana okoliczność mnie do tego nie zmusza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:41, 07 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: |
Mogę pozwolić na to na co chcę pozwolić, po prostu dana okoliczność mnie do tego nie zmusza. |
Wtedy jesteś więźniem swojego aktualnego JA. Twoje aktualne JA wcale nie musi byc kompetentne w wyborze tego, co dla Ciebie optymalne.
Nie miałeś tak nigdy, że spotkało Cię coś nieoczekiwanego, zostałeś przymusem wciągnięty w jakąś sytuację, na którą sam z siebie byś sie nigdy nie zdecydował (bez zadnej presji), a później się okazało, że jesteś wdzięczny losowi za to nowe doświadczenie?
Niedawno mnie koleżankka poczęstowała takim przykładem. Jest osobą, która nigdy nie chciała mieć dzieci, mając 30 lat na karku nie miała zadnego instynktu macierzyńskiego, nie miala realnej ochoty na dziecko, ale jednak sie zdecydowala ulec namowom/sugestiom otoczenia (rodzina, inne kobiety maja dzieci, "tak sie robi") i w ciąże zaszła. Zapytana dlaczego się na to zdecydowała, powiedziała, że bardzo często w życiu czegoś nie chciała, sama z siebie nie chciala się zdecydowac, a jak to sie jej przytrafilo, to zaczela to doceniac. Pozwala okolicznosciom niejako decydowac za nia, bo one sa czesto madrzejsze niz ona sama.
I moje doswiadczenie zycia potwierdza wnioski tej kolezanki. Jak sobie porownam moje zycie jak bylam osoba bardziej racjonalna (to ja wybieralam) z moim zyciem bardziej irracjonalnym (popuszczam mocno kontrole), to wychodzi na korzysc tego drugiego.
Tam oczywiscie jest gdzies moje ja (bo ja ostatecznie na to pozwalam), ale to jest słabe ja, ktore nie ma ambicji silnej kontroli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6116
Przeczytał: 48 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:30, 07 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | szaryobywatel napisał: |
Mogę pozwolić na to na co chcę pozwolić, po prostu dana okoliczność mnie do tego nie zmusza. |
Wtedy jesteś więźniem swojego aktualnego JA. Twoje aktualne JA wcale nie musi byc kompetentne w wyborze tego, co dla Ciebie optymalne. |
Optymalność czegoś dla "ja" jest zmienna, i "ja" jest zmienne.
towarzyski.pelikan napisał: |
Nie miałeś tak nigdy, że spotkało Cię coś nieoczekiwanego, zostałeś przymusem wciągnięty w jakąś sytuację, na którą sam z siebie byś sie nigdy nie zdecydował (bez zadnej presji), a później się okazało, że jesteś wdzięczny losowi za to nowe doświadczenie? |
Oczywiście.
towarzyski.pelikan napisał: |
I moje doswiadczenie zycia potwierdza wnioski tej kolezanki. Jak sobie porownam moje zycie jak bylam osoba bardziej racjonalna (to ja wybieralam) z moim zyciem bardziej irracjonalnym (popuszczam mocno kontrole), to wychodzi na korzysc tego drugiego.
Tam oczywiscie jest gdzies moje ja (bo ja ostatecznie na to pozwalam), ale to jest słabe ja, ktore nie ma ambicji silnej kontroli. |
Musiałabyś precyzyjniej napisać czym jest dla Ciebie w tym kontekście kontrola. Czymś takim że czegoś się obawiasz i pilnujesz żeby Cię to nie spotkało?
Problem tego co rozumieć jako kontrolę jest ciekawy, bo w zasadzie psychika człowieka cały czas dąży do stanu w którym nie będzie napięć. Chęć wpływania na coś jest tego przejawem, tak jak każda inna chęć żeby jakkolwiek było. Moim zdaniem warto jest rozumieć skąd co się u nas bierze.
Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Sob 0:35, 08 Lut 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:20, 08 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: |
Musiałabyś precyzyjniej napisać czym jest dla Ciebie w tym kontekście kontrola. Czymś takim że czegoś się obawiasz i pilnujesz żeby Cię to nie spotkało?
Problem tego co rozumieć jako kontrolę jest ciekawy, bo w zasadzie psychika człowieka cały czas dąży do stanu w którym nie będzie napięć. Chęć wpływania na coś jest tego przejawem, tak jak każda inna chęć żeby jakkolwiek było. Moim zdaniem warto jest rozumieć skąd co się u nas bierze. |
Ta kontrola, o której piszę, wynika z lęku przed tym, że mi się wszystko posypie, że się pogubię, stracę poczucie bezpieczeństwa, sprawy wymkną mi się z rąk, znajdę się w sytuacji, do której nie jestem przygotowana. Żeby tego uniknąć, tak organizuję sobie życie, żeby uczynić je możliwie wolnym o niespodzianek, np. w kontekście spraw życiowych: nie ruszam się do nieznanego miasta bez mapy/GPSa, nigdy nie improwizuję, unikam potknięć i błędów, a w kontekście życia umysłowego np. dążę do usystematyzowania moich poglądów w spójny, jednoznaczny światopogląd, który będzie dla mnie filtrem, poprzez który będę postrzegać i oceniać rzeczywistość.
Choć doceniam praktyczne korzyści z tej kontroli (likwiduje te napięcia), tak mam przeświadczenie, ze ilekroć tę kontrolę przejmuję jako pewien sposób bycia (coś co biorę całkiem na serio), żyję w fałszu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6116
Przeczytał: 48 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:13, 08 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | szaryobywatel napisał: |
Musiałabyś precyzyjniej napisać czym jest dla Ciebie w tym kontekście kontrola. Czymś takim że czegoś się obawiasz i pilnujesz żeby Cię to nie spotkało?
Problem tego co rozumieć jako kontrolę jest ciekawy, bo w zasadzie psychika człowieka cały czas dąży do stanu w którym nie będzie napięć. Chęć wpływania na coś jest tego przejawem, tak jak każda inna chęć żeby jakkolwiek było. Moim zdaniem warto jest rozumieć skąd co się u nas bierze. |
Ta kontrola, o której piszę, wynika z lęku przed tym, że mi się wszystko posypie, że się pogubię, stracę poczucie bezpieczeństwa, sprawy wymkną mi się z rąk, znajdę się w sytuacji, do której nie jestem przygotowana. Żeby tego uniknąć, tak organizuję sobie życie, żeby uczynić je możliwie wolnym o niespodzianek, np. w kontekście spraw życiowych: nie ruszam się do nieznanego miasta bez mapy/GPSa, nigdy nie improwizuję, unikam potknięć i błędów, a w kontekście życia umysłowego np. dążę do usystematyzowania moich poglądów w spójny, jednoznaczny światopogląd, który będzie dla mnie filtrem, poprzez który będę postrzegać i oceniać rzeczywistość.
Choć doceniam praktyczne korzyści z tej kontroli (likwiduje te napięcia), tak mam przeświadczenie, ze ilekroć tę kontrolę przejmuję jako pewien sposób bycia (coś co biorę całkiem na serio), żyję w fałszu. |
Doszłaś do przyczyn lęku?
Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Sob 23:35, 08 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:35, 11 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: |
Doszłaś do przyczyn lęku? |
Instynkt samozachowawczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6116
Przeczytał: 48 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:29, 12 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
To jak lęk wysokości? Chyba za dużo w tym treści.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23261
Przeczytał: 59 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:50, 12 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
T.pelikan
Cytat: | W pierwszym odruchu narzuca nam się odpowiedź - oczywiście, że jesteśmy tym, za kogo sami się uważamy (to my decydujemy), ponieważ w krytyczny sposób odnosimy się do cudzych opinii na nasz temat (nie wszystko bierzemy do siebie), a poza tym, kto zna nas lepiej niż my sami? |
Jest taki ciekawy koncept
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 1:55, 12 Lut 2020, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|