|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:02, 22 Lip 2020 Temat postu: Baba z głowy, chłopu lżej |
|
|
W tym wątku chciałabym zająć się konceptem "baby". "Baba" to bardzo pojemny, żeby nie powiedzieć pulchny koncept, który zawiera w sobie wszystko to, z czym żaden prawdziwy mężczyzna, a nawet wiele kobiet, nie chce mieć nic wspólnego. "Baba" przez swoją rozlałość jest również konceptem mętnym, nieścisłym, wewnętrznie sprzecznym. "Baba" jest jak śmietnik, do którego wrzuca się co popadnie. Jest bezgranicznie tolerancyjna, przygarnie każdą niechcianą cechę. "Babą" z jednej strony się pogardza, a z drugiej docenia jej wartość użytkową, wszak gdyby nie "baba", nie byłoby kogo zwalić z wozu.
Od jakiegoś czasu bacznie przyglądam się bardzo ciekawemu fenomenowi z pogranicza psychologii i socjologii, który z grubsza polega na tym, że ludzie (w tym gł. mężczyźni) wypierają z siebie wszystkie cechy, zachowania, perspektywy postrzegane przez nich samych jako babskie. Sam negatywny stosunek do tego co babskie jest efektem socjalizacji pt. "nie zachowuj się jak baba", w ramach którego kształtuje się mężczyzn w pogardzie do cech kobiecych u mężczyzn. Czasem jednak ta socjalizacja tak daleko pójdzie, że mężczyzna zacznie gardzić nie tylko kobiecymi cechami u mężczyzn, ale również u kobiet, czyli ogólnie rzecz biorąc, zacznie gardzić kobietami. Taki mężczyzna będzie chciał odciąć się do wszystkiego co kojarzy się z "babą" również poprzez zerwanie bliższych stosunkow z kobietami.
To co mnie szczególnie zaciekawiło w związku z tym fenomenem jest wspomniana przeze mnie na samym początku pojemność i wewnętrzna sprzeczność "baby". Otóż, różni ludzie będą w jakimś stopniu babowatość przypisywać zupełnie innym, nierzadko sprzecznym cechom, a jedynym bezwzględnie wspólnym mianownikiem będzie to, że wszystkie te cechy będą postrzegane jako negatywne. Ten pierwotnie przekazany w toku socjalizacji, niesprecyzowany koncept zostaje sprofilowany pod konkretnego człowieka, tak aby mógł tam wrzucić wszystko, czego u siebie nie akceptuje.
Druga rzecz, na którą chciałabym zwrócić uwagę to fakt, że sama socjalizacja mężczyzn w duchu "nie zachowuj się jak baba" przebiega w sposób wadliwy, czyniąc krzywdę osobom, które zostaną nią dotkniętę. Chodzi o to, że jeśli chcemy się pozbyć jakiś cech, które postrzegamy jako negatywne, to w żadnym wypadku nie powinniśmy ich wypierać. To jest fakt bardzo dobrze ugruntowany w psychologii, że takie wyparcie tworzy efekt cienia. Wyparta cecha będzie się właśnie za nami ciągnąć jak taki cień, w tym sensie, że zupełnie nieświadomie będziemy przejawiać tę cechę, którą otwarcie gardzimy. I tak np. będziemy gardzić emocjonalnością, bo jest babowata, żeby ni zgruchy, ni z pietruchy wybuchnąć jak bomba z opóźnionym zapłonem. Oczywiście, przyłapani na gorącym uczynku będziemy się i tego wypierać. Wszystko tylko nie "baba"! Zaczniemy racjonalizować, że to nie to samo, że emocjonalność męska jest inna niż żeńska. Wszystko po to, by chronić swoje wyidealizoane "ja", w którym nie ma miejsca na "babę".
Wniosek z tego wykładziku jest taki, że nieznośną "babę" można ujarzmić tylko w jeden sposób, akceptując ją w samym/samej sobie. Kto chce mieć "babę" z głowy, musi najpierw dać jej sobie wejść na głowę. Kto chce ją uciszyć, musi dać jej się wygadać. Rzekłam i zmilkłam, jak zostało przyobiecane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:50, 22 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
czyli kobiety należy traktować jak osoby ociężałe umysłowo, zgadzam się z tym i to był mój błąd życiowy, bo traktowałem jak człowieka
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Czw 6:40, 23 Lip 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:17, 23 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | czyli kobiety należy traktować jak osoby ociężałe umysłowo, zgadzam się z tym i to był mój błąd życiowy, bo traktowałem jak człowieka |
Ciekawy wątek poruszyłeś. Wiele osób dzieli przedstawicieli naszego gatunku na ludzi i kobiety. Męzczyzna funkcjonuje jako modelowy człowiek. To co męskie jest właściwe człowiekowi, a to co kobiece jest kojarzone z tym co podludzkie, zwierzęce, nieucywilizowane, co znalazło odzwierciedlenie również w języku. W wielu językach słowo określające mężczyznę jest jednoczesnie słowem określajacym człowieka. W języku polskim akurat tego nie mamy, ale jak na ulicy zawołasz "ej, człowieku", to odwrócą się sami mężczyźni
Nawet same kobiety często nie czują się pełnoprawnymi ludźmi i z ich ust można nierzadko usłyszeć pragnienie "Chciałabym być przede wszystkim traktowana jak człowiek, a nie jak kobieta". Jak człowiek, czyli jak? Rzecz jasna, jak mężczyzna. Bo nie ma czegoś takiego jak człowiek w ogóle, każdy człowiek ma jakąś płeć.
Choć w pewnym sensie można swoją płeć przekroczyć, ale nie poprzez wyparcie części własnych cech, tylko poprzez zaakceptowanie wszystkich swoich cech. Człowiek, który tego dokona nie czuje, że ta druga płeć jest kompletnie z innej planety. Nie myli stereotypu z prawdą o sobie.
Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Czw 8:20, 23 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|