Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koncepcja tzw. gęstości czasoprzestrzeni.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat nieożywiony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:58, 23 Paź 2021    Temat postu: Koncepcja tzw. gęstości czasoprzestrzeni.

Witam waszmoście śfińskie!.;-P
Od jakiegoś czasu chodzi mi w myślach taka koncepcja fizyczna jakby. Mianowicie sugeruję, iż płaszczyznami w sensie fizycznym, bardziej „realnymi” dla opisów, dla wzorów fizycznych są raczej sfery i tzw. sfery niedomknięte z geometrii euklidesowej. Poniekąd zdaję sobie sprawę iż nie jest to chyba nowy pomysł, bo podobnymi przekształceniami zajmuje się topologia już od dłuższego czasu. Jednak chciałbym zwrócić uwagę, co mnie szczególnie naprowadziło na taki pomysł: Otóż są stałe sprzężenia, czyli po prostu fakt, iż siły oddziaływań podstawowych „rozchodzą się” w przestrzeni euklidesowej „promieniście” i maleją wraz z odległością od źródła, najczęściej punktowego. Z tej hipotezy można by się pokusić o wyprowadzenie takiej zmiennej, jak „gęstość czasoprzestrzeni”. Nie wiem, czy wystarczająco zrozumiale to opiszę, ale gęstość czasoprzestrzeni rozumiem, jako intensywność, ilość zdarzeń, które zachodzą pomiędzy cząstkami elementarnymi w danym obszarze na sferze Riemanna. Uważam, iż taka koncepcja dość dobrze tłumaczyłaby również efekt tzw. uginania czasoprzestrzeni pod wpływem grawitacji, gdzie wektorami zakrzywienia byłyby wektory (tensory) gęstości czasoprzestrzeni, czyli intensywności, ilości zdarzeń elementarnych…
Wiem, że brakuje mi znajomości fizyki i obycia z fizyką teoretyczną, dlatego tym bardziej byłbym wdzięczny za ocenę tego mego pomysłu przez innych forumowiczów, szczególnie przez O.K., przez wujazboja, ewentualnie przez Michała Dyszynskiego, jako fizyków.
:)


Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Sob 12:59, 23 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33790
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:53, 24 Paź 2021    Temat postu: Re: Koncepcja tzw. gęstości czasoprzestrzeni.

Piotr Rokubungi napisał:
można by się pokusić o wyprowadzenie takiej zmiennej, jak „gęstość czasoprzestrzeni”. Nie wiem, czy wystarczająco zrozumiale to opiszę, ale gęstość czasoprzestrzeni rozumiem, jako intensywność, ilość zdarzeń, które zachodzą pomiędzy cząstkami elementarnymi w danym obszarze na sferze Riemanna. Uważam, iż taka koncepcja dość dobrze tłumaczyłaby również efekt tzw. uginania czasoprzestrzeni pod wpływem grawitacji, gdzie wektorami zakrzywienia byłyby wektory (tensory) gęstości czasoprzestrzeni, czyli intensywności, ilości zdarzeń elementarnych…
Wiem, że brakuje mi znajomości fizyki i obycia z fizyką teoretyczną, dlatego tym bardziej byłbym wdzięczny za ocenę tego mego pomysłu przez innych forumowiczów, szczególnie przez O.K., przez wujazboja, ewentualnie przez Michała Dyszynskiego, jako fizyków.
:)

W ogólnej teorii względności występuje tensor krzywizny i tensor energii - pędu. Ten drugi ma sobie jedną ze składowych, którą dałoby się utożsamić z gęstością (tym razem materii, a nie przestrzeni), zaś ten pierwszy ma w sobie też coś, co by do pojęcia "gęstości czasoprzestrzeni" chyba pasowało. Ale te tensory zawierają też inne składowe - np. "przekoszenia", czyli jak wektor działający skierowany w jedną stronę wpływa na wektory wynikowe do niego prostopadłe. Oznacza to, że tutaj liczy się nie tylko to, ile materii zawiera się w jakimś kawałeczku przestrzeni, ale też uwzględniony jest ruch tej materii, czy zależność ruchów w jedną stronę od składowych do nich prostopadłych. Całkując te wszystkie "gęstości" i "przekoszenia" po całej dostępnej przestrzeni, z uwzględnieniem całej posiadanej materii (jak i jej ruchu, a nie tylko obecności w jakimś miejscu) pozwalają wyznaczać tensory krzywizny.
Można to sobie wyobrazić na zasadzie, że gdzieś ktoś zrobił coś w rodzaju sieci z elastycznych gumek, czy sprężyn. Materac ze sprężyn jest dwuwymiarową aplikacją tego modelu, a połączone sobą materace jeden nad drugim dałyby obraz trójwymiarowy. teraz ciągnąc któryś z węzłów takiego układy materacy, naciągając je w jedną stroną, a ściągając do siebie z przeciwka, możemy osiągać różne stany napięcia w takiej sieci - już trójwymiarowo. Te "naciągnięcia" owej sieci, po dołączeniu jeszcze 4 wymiaru - czasu - dadzą efekt podobny do grawitacji widzianej już po einsteinowsku (a nie grawitacji newtonowskiej, gdzie był tylko skalarny potencjał - właśnie podobnie trochę do idei gęstości, który całkowicie już miał wyznaczać pole grawitacyjne). Obraz gęstością - potencjałem, w świetle koncepcji OTW jest uproszczeniem znacznie bardziej złożonej sytuacji.
To jest, niestety, "ciutek" skomplikowane... :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat nieożywiony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin