|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 7:42, 12 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
O.K. napisał: | Wiesz co, idź z tymi swoimi "prawdami" do jakiegokolwiek obserwatorium |
[link widoczny dla zalogowanych], co choćby powyższa dyskusja pokazała do bólu (i nie tylko), więc po co tam chodzić. Strata czasu
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Sob 9:30, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:16, 12 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
Jan Lewandowski napisał: | Strata czasu |
Istotnie, dla nieuka który pragnie w swym nieuctwie tkwić, maskując swoją ignorancję marnym filozofowaniem, jest to strata czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33339
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:18, 12 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
Jan Lewandowski napisał: | O.K. napisał: | Wiesz co, idź z tymi swoimi "prawdami" do jakiegokolwiek obserwatorium |
[link widoczny dla zalogowanych], co choćby powyższa dyskusja pokazała do bólu (i nie tylko), więc po co tam chodzić. Strata czasu |
Według mnie jakoś się przesadnie spolaryzowaliście w tej dyskusji, zajmując skrajne stanowiska. Bo chyba z jednej strony prawdą jest, że przecież model nie powstaje tylko "z czapy", ale jest doczepiany do danych obserwacyjnych, a więc to już z góry eliminuje dowolność. Jednak takim modelem coś się robi - tworzy się przewidywania, które za chwilę można potwierdzać (niezależnymi!) obserwacjami, które ostatecznie dyskredytują modele ewidentnie nie pasujące do większości danych. Faktem jest, że można zagrożony model próbować bronić "rzeźbiąc" w poprawkach do niego - a to szukając nieścisłości obserwacyjnych, a to zwalając na różne efekty, które mogły zajść, choć niekoniecznie musiały. Jednak taka obrona ma swoje granice - pod naporem dużej ilości danych przeczących modelowi, ten ostatni musi upaść. Tak więc chyba postawa Jana, sugerującego jakby prawie wszystko było tu możliwe, jak by niemal dowolny model dało się wmontować w astronomię, to jest postawa przesadzona.
Z drugiej strony model też nie jest prawdą objawioną, świętą ustaloną raz na zawsze. To też pokazuje rozwój astronomii - gdzie koncepcje zmieniają się całkiem często. Więc chyba raczej niewielu się spodziewa, że ta aktualna będzie ostatnią, która ostanie się na wszystkie czasy. Big Bang ma swoje słabe strony, o czym wiadomo. Alternatywy, które się pojawiają, też są zgodne z obserwacjami, a nie tylko z widzimisię twórców.
Wydaje mi się więc, że obaj macie rację, choć obaj jakby nie chcecie też uznać jakiejś formy racji drugiego.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 12:19, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:05, 12 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
O.K. napisał: | Jan Lewandowski napisał: | Strata czasu |
Istotnie, dla nieuka który pragnie w swym nieuctwie tkwić, maskując swoją ignorancję marnym filozofowaniem, jest to strata czasu. |
Cóż innego można się było spodziewać, poza kolejną wycieczką personalną, mającą na celu zamaskowanie faktu, że się nie miało żadnych racjonalnych podstaw dla bronionej przez siebie fantazji o początkach. Dla kabalisty też pewnie wszyscy ci co nie podzielają jego fantazji są "nieukami", ale nie ma to najmniejszego znaczenia
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Sob 13:50, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 13:24, 12 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Alternatywy, które się pojawiają, też są zgodne z obserwacjami, a nie tylko z widzimisię twórców. |
Nie znam żadnej alternatywy, która by była zgodna z całym morzem obserwacji, napływającym w ciągu ostatnich 25 lat, które potwierdzają ogólne założenia dla lambda-CDM. Generalnie trend jest taki, że w miarę przyrostu danych obserwacyjnych, a także rezultatów symulacji, coraz bardziej wyrafinowanych metod badawczych, pozycja lambda-CDM się umacnia, natomiast konkurencyjne modele albo są eliminowane, albo ograniczenia na ich parametry są coraz bardziej przesuwane, tak ze wciąż nie możemy dostrzec ich efektów. Wydaje się mimo wszystko że głównym motorem dla proponowanych konkurencyjnych modeli jest widzimisię twórców, a nie rezultaty obserwacyjne. Chciejstwo zawsze było zlym doradcą w nauce.
Nie dotyczy to tych modeli które chcą rozwinąć lambda-CDM (który wydaje się być bardzo solidnym fundamentem) w coś bardziej ogólnego. Tylko że żadnej z tych teorii równiez nie dalo się póki co potwierdzić.
W teorie stanu stacjonarnego nikt w astronomii już chyba nie wierzy. Zawsze opierała się głównie na chciejstwie i bardzo słabych podstawach obserwacyjnych, i została zdyskredytowana dawno temu.
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Sob 13:27, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:46, 12 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Alternatywy, które się pojawiają, też są zgodne z obserwacjami, a nie tylko z widzimisię twórców |
Wszystkie alternatywne modele uwzględniają dokładnie te same obserwacje co modele standardowe, nie tylko w tym wypadku ale w zasadzie każdym. Jeszcze ciekawsze jest to, że nikt nie dysponuje jakimś "kryterium absolutnym", które byłoby w stanie rozsądzić co "lepiej" tłumaczy te same dane niż inne modele. Weźmy taki nawet najprostszy przykład obserwacyjny z dnia codziennego:
Michał kupił pomarańcze i jabłka za 10 złotych. Jedna pomarańcza kosztuje 2 złote, a jedno jabłko 1 złoty. Ile pomarańczy i ile jabłek kupił Michał?
Możliwe są 4 hipotezy:
1) 1 pomarańczę, 8 jabłek
2) 2 pomarańcze, 6 jabłek
3) 3 pomarańcze, 4 jabłka
4) 4 pomarańcze, 2 jabłka
Każda z tych hipotez jednakowo dobrze wyjaśnia ten sam fakt obserwacyjny. Wszystkie jednak są względem siebie sprzeczne. Co ciekawe, nie istnieje kryterium, które pozwalałoby wskazać, że jedna z tych hipotez jest w jakiś sposób "lepsza" niż inne. Nawet w przypadku najprostszych obserwacji możemy stworzyć rywalizujące hipotezy, tak samo dobrze wyjaśniające jeden i ten sam fakt obserwacyjny, a co dopiero w przypadku skomplikowanych hipotez "naukowych". Tu istnieje potencjalna nieskończoność wyjaśnień zespołu danych, w świecie o nieskończonej ilości kombinacji czynników, których nawet nie jesteśmy w stanie wyczerpująco zarejestrować
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Wto 11:02, 15 Lis 2016, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 14:48, 12 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
Jan Lewandowski napisał: | Wszystkie alternatywne modele uwzględniają dokładnie te same obserwacje co modele standardowe, nie tylko w tym wypadku ale w zasadzie każdym.
[...]
Nawet w przypadku najprostszych obserwacji możemy stworzyć rywalizujące hipotezy, tak samo dobrze wyjaśniające jeden i ten sam fakt obserwacyjny, a co dopiero w przypadku skomplikowanych hipotez "naukowych". Tu istnieje potencjalna nieskończoność wyjaśnień zespołu danych, w świecie o nieskończonej ilości kombinacji czynników, których nawet nie jesteśmy w stanie wyczerpująco zarejestrować |
Tyle że to jest wyidealizowany przykład. W praktyce wszystko to wygląda inaczej. Nie tylko nie jesteśmy w stanie wymyślić alternatywnego modelu w stosunku do "mainstreamowego", który by uwzględniał wszystkie obserwacje, ale również model "mainstreamowy" nie uwzględnia wszystkich obserwacji z osobna. Po prostu nie da się w praktyce do modelu włożyć wszystkiego, żeby tłumaczył nam wszystko, każdą jedną obserwację, bo model zostałby "przeciążony".
Uwzględnia się jedynie główne, uśrednione, zgrubne, tendencje -wszystko inne zwalając na statystyczne odchylenia. W galaktykach występuje redshift, powiązanie redshiftu z odległością jasnościową, układa się na wykresie w taki i taki sposób, średnie prędkości radialne galaktyk w gromadach wynoszą tyle i tyle, a temperatura tyle i tyle, soczewkowanie obrazu dalszych galaktyk na tej gromadzie ma taką i taką formę, kątowe widmo mocy CMB wygląda tak i tak.
I do tych tendencji dopasowuje się model. Zwykle, tak jak w tym przypadku, okazuje się że tylko jeden model do tego wszystkiego pasuje, a nikt inny nie jest w stanie wymyślić innego modelu który by równie dobrze pasował. Bo to nie jest tak proste, jak arytmetyka jabłek i pomarańczy.
Dobry model ma też ta cechę odróżniającą go od złego, że nowe obserwacje da sie zwykle dość łatwo do niego wpasować, tym samym stanowiąc potwierdzenie działające na jego korzyść. Odwrotnie jest ze złymi modelami.
I oczywiście nie wystarczy zaproponować jakiś model, który coś by tam tłumaczył. Trzeba sobie zdawać sprawę z konsekwencji wynikających danego modelu, poza tłumaczeniem jakiegoś określonego zjawiska. Konsekwencji które potencjalnie objawiłyby się w postaci jakichś innych zjawisk. A tego pseudonaukowe papiery, które przytoczyłeś by kwestionować lambda-CDM, nie robią.
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Sob 14:51, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:16, 12 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
O.K. napisał: | Jan Lewandowski napisał: | Wszystkie alternatywne modele uwzględniają dokładnie te same obserwacje co modele standardowe, nie tylko w tym wypadku ale w zasadzie każdym.
[...]
Nawet w przypadku najprostszych obserwacji możemy stworzyć rywalizujące hipotezy, tak samo dobrze wyjaśniające jeden i ten sam fakt obserwacyjny, a co dopiero w przypadku skomplikowanych hipotez "naukowych". Tu istnieje potencjalna nieskończoność wyjaśnień zespołu danych, w świecie o nieskończonej ilości kombinacji czynników, których nawet nie jesteśmy w stanie wyczerpująco zarejestrować |
Tyle że to jest wyidealizowany przykład. W praktyce wszystko to wygląda inaczej. |
Przykład jak to przykład, ma służyć przede wszystkim jako zilustrowanie problemu i robi to dobrze. Nikt nie twierdził nawet przez chwilę, w tym ja, że astrofizyka zajmuje się zagadnieniem stosunku jabłek do pomarańczy
O.K. napisał: | Nie tylko nie jesteśmy w stanie wymyślić alternatywnego modelu w stosunku do "mainstreamowego", który by uwzględniał wszystkie obserwacje, ale również model "mainstreamowy" nie uwzględnia wszystkich obserwacji z osobna. Po prostu nie da się w praktyce do modelu włożyć wszystkiego, żeby tłumaczył nam wszystko, każdą jedną obserwację, bo model zostałby "przeciążony". |
To jakiś Strawman. Żaden model nie uwzględnia wszystkich obserwacji istotnych dla tematu, gdyż jest to fizycznie niemożliwe. Nikt po prostu nie jest w stanie sprawdzić, które to są te istotne. Mowa była wyłącznie o tych obserwacjach, które są już "w grze"
O.K. napisał: | Uwzględnia się jedynie główne, uśrednione, zgrubne, tendencje -wszystko inne zwalając na statystyczne odchylenia. W galaktykach występuje redshift, powiązanie redshiftu z odległością jasnościową, układa się na wykresie w taki i taki sposób, średnie prędkości radialne galaktyk w gromadach wynoszą tyle i tyle, a temperatura tyle i tyle, soczewkowanie obrazu dalszych galaktyk na tej gromadzie ma taką i taką formę, kątowe widmo mocy CMB wygląda tak i tak.
I do tych tendencji dopasowuje się model. Zwykle, tak jak w tym przypadku, okazuje się że tylko jeden model do tego wszystkiego pasuje, a nikt inny nie jest w stanie wymyślić innego modelu który by równie dobrze pasował. Bo to nie jest tak proste, jak arytmetyka jabłek i pomarańczy. |
Każda sroka swój ogon chwali i każdy obóz twierdzi, że jego model tłumaczy najlepiej. Jak widać kryteria tu decydujące są czysto subiektywne. Gdyby takie nie były, istniałby tylko jeden model, z którym wszyscy by się bezdyskusyjnie zgadzali
O.K. napisał: | Dobry model ma też ta cechę odróżniającą go od złego, że nowe obserwacje da sie zwykle dość łatwo do niego wpasować, tym samym stanowiąc potwierdzenie działające na jego korzyść. Odwrotnie jest ze złymi modelami. |
Bogata historia aproksymacji ad hoc pokazuje, że wszystko można "wpasować"
O.K. napisał: | I oczywiście nie wystarczy zaproponować jakiś model, który coś by tam tłumaczył. Trzeba sobie zdawać sprawę z konsekwencji wynikających danego modelu, poza tłumaczeniem jakiegoś określonego zjawiska. Konsekwencji które potencjalnie objawiłyby się w postaci jakichś innych zjawisk. A tego pseudonaukowe papiery, które przytoczyłeś by kwestionować lambda-CDM, nie robią. |
Nie ma czegoś takiego jak "pseudonaukowe papiery", to jedynie jakiś twój wymysł, fantazja wymyślona na poczekaniu w celu dyskredytowania tego co ci niewygodne. Są jedynie nie pasujące ci papiery. Wszystkie te publikacje są tworzone przez fizyków. Jeśli oni są do kitu, to automatycznie sprawiasz, że wszystkie inne pomysły fizyków też są do kitu. Nie da się napić zdrowej wody z zatrutej studni
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Sob 21:18, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:12, 12 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
Jan Lewandowski napisał: | Jak widać kryteria tu decydujące są czysto subiektywne. |
Tylko dla ignorantów, którzy nie mają pojęcia o temacie, i którym można wcisnąć wszystko
Jan Lewandowski napisał: | Gdyby takie nie były, istniałby tylko jeden model, z którym wszyscy by się bezdyskusyjnie zgadzali |
I tak jest -ogromna większość kosmologów akceptuje obraz jaki opisuje lambda-CDM. Dyskusje tycza sie głównie szczegółów, oraz prób usprawnienia modelu. Oczywiście zawsze się znajdzie paru takich co wszystko kontestują, z takich czy innych motywacji, czy to z chęci samego kontestowania, czy z tego że mają w tym interes. Ale to margines.
Jan Lewandowski napisał: | Nie ma czegoś takiego jak "pseudonaukowe papiery", to jedynie jakiś twój wymysł, fantazja wymyślona na poczekaniu w celu dyskredytowania tego co ci niewygodne. Są jedynie nie pasujące ci papiery. |
Chłopie, w jakim Ty świecie żyjesz. Myślisz że jak tylko znajdziesz w Internecie (gdzie każdy może wszystko opublikować) jakiś papier z wypisanymi wzorkami, paroma odniesieniami do terminów fizycznych i wypełniony niezrozumiałą dla Ciebie terminologią, to jest to naukowy papier?
W jakich poważnych czasopismach naukowych zostąły opublikowane te papiery? W żadnych -z tej prostej przyczyny, że nie przeszłyby recenzji.
Ale Ty oczywiście wiesz najlepiej, co jest naukowe, a co nie, w swej ignorancji na ten temat.
Dlatego tak łatwo łykasz ewidentne bzdury. Które każdy mające jako-takie pojęcie w temacie z miejsca rozpozna jako tworzone przez ignorantów bzdury, pełne podstawowych błędów merytorycznych i luk w rozumowaniu.
Jan Lewandowski napisał: | Wszystkie te publikacje są tworzone przez fizyków. Jeśli oni są do kitu, to automatycznie sprawiasz, że wszystkie inne pomysły fizyków też są do kitu. Nie da się napić zdrowej wody z zatrutej studni |
Jasne, jak tylko jakiś fizyk napisze jakąś bzdurę z własnej dyscypliny, to od razu wszyscy fizycy stają się niewiarygodni. A przeciez fizyk fizykowi nierówny.
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Sob 22:26, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:22, 12 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
I się patafiany głupie kłócą, zamiast "przygarnąć" Teorię Wszystkiego!..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 7:37, 13 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
O.K. napisał: | Jan Lewandowski napisał: | Jak widać kryteria tu decydujące są czysto subiektywne. |
Tylko dla ignorantów, którzy nie mają pojęcia o temacie, i którym można wcisnąć wszystko |
Taka pusta demagogia inkwizytora i cenzora mainstreamu to jedyne twoje "dowody", czyli tak naprawdę totalne nic. W zasadzie wszystko sprowadza się do tego, że jedynie zawierzyłeś tej a nie innej interpretacji
O.K. napisał: | Jan Lewandowski napisał: | Gdyby takie nie były, istniałby tylko jeden model, z którym wszyscy by się bezdyskusyjnie zgadzali |
I tak jest -ogromna większość kosmologów akceptuje obraz jaki opisuje lambda-CDM. Dyskusje tycza sie głównie szczegółów, oraz prób usprawnienia modelu. Oczywiście zawsze się znajdzie paru takich co wszystko kontestują, z takich czy innych motywacji, czy to z chęci samego kontestowania, czy z tego że mają w tym interes. Ale to margines. |
Wyżej już wyszło na jaw, że "model lambda-CDM" to błędnokołowy gniot, który "rozwiązuje" jedynie te problemy, które powołuje na mocy siebie samego, związane z rozszerzającym się Wszechświatem, czyli z założeniem, które nie istnieje w innych modelach. Nie może więc być argumentem rozstrzygającym w sprawie wszystkich modeli
O.K. napisał: | Jan Lewandowski napisał: | Nie ma czegoś takiego jak "pseudonaukowe papiery", to jedynie jakiś twój wymysł, fantazja wymyślona na poczekaniu w celu dyskredytowania tego co ci niewygodne. Są jedynie nie pasujące ci papiery. |
Chłopie, w jakim Ty świecie żyjesz. Myślisz że jak tylko znajdziesz w Internecie (gdzie każdy może wszystko opublikować) jakiś papier z wypisanymi wzorkami, paroma odniesieniami do terminów fizycznych i wypełniony niezrozumiałą dla Ciebie terminologią, to jest to naukowy papier?
W jakich poważnych czasopismach naukowych zostąły opublikowane te papiery? W żadnych -z tej prostej przyczyny, że nie przeszłyby recenzji.
Ale Ty oczywiście wiesz najlepiej, co jest naukowe, a co nie, w swej ignorancji na ten temat.
Dlatego tak łatwo łykasz ewidentne bzdury. Które każdy mające jako-takie pojęcie w temacie z miejsca rozpozna jako tworzone przez ignorantów bzdury, pełne podstawowych błędów merytorycznych i luk w rozumowaniu. |
Brednie pisane z automatu, cytowałem choćby Fahra, niemieckiego profesora astrofizyki, który stworzył model alternatywny do Big Bangu i sam ma wiele udokumentowanych osiągnięć na gruncie astrofizyki. Nie on jedyny, ale to wszystko są dla ciebie i tak "ignoranci" bo tak naprawdę nie interesują cię kompetencje, poprawne rozumowanie, argumenty, dowody, ale interesuje cię jedynie bronienie zębami i pazurami religii głównego nurtu, co jest u ciebie oparte na jakimś niemal czysto zwięrzęcym odruchu atawistycznym
Cała twoja pusta demagogia w tym punkcie sprowadza się do tego, czy coś zostało dopuszczone przez mainstreamową inkwizycję i cenzurę głównego nurtu. Z tego bełkotu wynika wyłącznie to, że jesteś bezwolnie posłuszny określonej opcji politycznej i nic więcej. Z tego nawet nie wynika, że rozumujesz, z tego wynika jedynie, że coś bezmyślnie odtwarzasz. A co dopiero mówić o tym żebyś był w stanie spojrzeć na to samo inaczej i podejść do tego w sposób otwarty. Twoja kreatywność jest na poziomie zerowym. Jesteś tylko jednym z klonów
O.K. napisał: | Jan Lewandowski napisał: | Wszystkie te publikacje są tworzone przez fizyków. Jeśli oni są do kitu, to automatycznie sprawiasz, że wszystkie inne pomysły fizyków też są do kitu. Nie da się napić zdrowej wody z zatrutej studni |
Jasne, jak tylko jakiś fizyk napisze jakąś bzdurę z własnej dyscypliny, to od razu wszyscy fizycy stają się niewiarygodni. A przeciez fizyk fizykowi nierówny. |
Dla ciebie z góry "bzdurą" jest wszystko czego nie akceptuje mainstream, co nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek logiczną oceną danej myśli i jest wyłącznie procesem socjotechnicznym. Bronisz religii głównego nurtu przy pomocy zębów i pazurów i ten problem z tobą powtarza się we wszystkich dyskusjach związanych ze scjentyzmem, w dyskusji o ociepleniu był z tobą dokładnie ten sam problem choć tam nawet nie ma dowodów na istnienie jakiegokolwiek mainstreamu. Tu zresztą też takich dowodów nawet nie dostarczyłeś więc przyjąłem to na wiarę jako założenie robocze w dyskusji. Tak więc ciebie absolutnie nie interesuje rozważanie zagadnienia w sposób wolny i otwarty ale interesuje cię jedynie inkwizytorskie tłamszenie każdego punktu widzenia odmiennego od punktu widzenia tych, którym jedynie bezmyślnie zawierzyłeś. Postawa rodem z forum Agnosiewicza, gdzie identycznie "bronią" oni choćby bajki darwinowskiej, przy pomocy dokładnie takiej samej retoryki socjotechnicznej
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Nie 9:40, 13 Lis 2016, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:57, 13 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Bo chyba z jednej strony prawdą jest, że przecież model nie powstaje tylko "z czapy", ale jest doczepiany do danych obserwacyjnych, a więc to już z góry eliminuje dowolność. Jednak takim modelem coś się robi - tworzy się przewidywania, które za chwilę można potwierdzać (niezależnymi!) obserwacjami, które ostatecznie dyskredytują modele ewidentnie nie pasujące do większości danych |
Tu właśnie nikt nie udowodnił, że inne niż Big Bang modele ewidentnie nie pasują do większości danych. Jest to jak na razie tylko pusta retoryka inkwizytorów głównego nurtu a więc sam zainteresowany orzeka we własnej sprawie, co jest bez sensu, wziąwszy pod uwagę też fakt, że punkt sporu nie może być argumentem w tymże sporze. Mało tego, powyżej cytowany już Fahr pokazał nawet modele stacjonarne i niestandardowe, które wmontowały sobie bez żadnego problemu redshift w siebie i sam Fahr ma nawet taki model niestandardowy, w którym domniemane promieniowanie reliktowe tłumaczy on inaczej niż "standardowcy". Nie jest on jedyny, to tylko przykład i mógłbym pokazać następnych takich jak on
Ale nie o tym chciałem, bo to już było wiele razy wałkowane wyżej. Mnie w tym momencie interesuje coś zupełnie innego. Napisałeś, że modelem robi się przewidywania, "które za chwilę można potwierdzać (niezależnymi!) obserwacjami, które ostatecznie dyskredytują modele ewidentnie nie pasujące do większości danych". Problem jednak w tym, że "niezależne obserwacje" (nie mówiąc już o tym, że takie nie istnieją) nie "potwierdzają" modeli. Nigdy nie potwierdzasz całego modelu, jedyne co w ogóle potwierdzasz to jego implikacje testowe. Ale implikacje testowe są jedynie frędzelkami na samym dole modelu, a nie całym modelem. Cała reszta modelu to już procesy i przekształcenia dokonane jedynie w głowie, nieobserwacyjne wnioskowania, których już nie potwierdzasz. Widać to było choćby przy teorii geocentrycznej, która miała mnóstwo dobrze potwierdzonych przewidywań ruchu planet i nie tylko, a mimo to okazała się jednak błędna. Po tym przykładzie dobrze widać, że potwierdza się zawsze jedynie implikacje testowe modelu a nigdy cały model od A do Z. Na nic więc się zda choćby zachwycanie się jak to przewidywania związane z promieniowaniem tła się "potwierdziły" skoro jedyne co się tu ewentualnie potwierdziło to te przewidywania i nic więcej. Cała reszta, czyli to przekształcenie polegające na tym Non sequitur połączeniu tego z Big Bangiem oraz resztą modelu, to nadal już tylko czysto teoretyczny proces, dokonujący się jedynie w czyjejś głowie i tym samym już nieobserwowalny oraz nadal niezweryfikowany. Problem ten dotyczy w równym stopniu wszystkich innych hipotez (modeli), gdzie zawsze ewentualnie potwierdzane są jedynie same implikacje testowe hipotezy, ale już nigdy żadna hipoteza w całości od A do Z. Nie da się tego właśnie zrobić bo cały model istnieje jedynie w czyimś mózgu a nie na zewnątrz i poczynia jeszcze więcej niesprawdzalnych założeń, opartych na innych założeniach nawiązujących do całokształtu nieweryfikowalnej wiedzy ludzkiej. Ten stary problem kognitywistyczny jest wciąż jak najbardziej aktualny. Nie wspominając już o tym, że żadna hipoteza nie istnieje w izolacji i złożona jest tak naprawdę z szeregu pomniejszych hipotez, które powinny być w swych implikacjach potwierdzane oddzielnie
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Wto 11:12, 15 Lis 2016, w całości zmieniany 13 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:18, 13 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Piotr Rokubungi napisał: | I się patafiany głupie kłócą, zamiast "przygarnąć" Teorię Wszystkiego!.. |
No wiesz:
1) Nie opublikowałeś jej w żadnym "prestiżowym" i liczącym się czasopiśmie "naukowym"
2) Nie przeprowadziłeś rygorystycznych testów
3) Nie potwierdziły się jej "przewidywania"
4) Nie jest uznawana przez "większość naukowców"
5) Nie udowodniłeś, że "najlepiej" tłumaczy większość dostępnych danych obserwacyjnych
6) Nie potwierdziła jej NASA
Więc z czym do ludzi
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Nie 11:39, 13 Lis 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:40, 13 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
Jan Lewandowski napisał: | Cała twoja pusta demagogia w tym punkcie sprowadza się do tego, czy coś zostało dopuszczone przez mainstreamową inkwizycję i cenzurę głównego nurtu. Z tego bełkotu wynika wyłącznie to, że jesteś bezwolnie posłuszny określonej opcji politycznej i nic więcej. Z tego nawet nie wynika, że rozumujesz, z tego wynika jedynie, że coś bezmyślnie odtwarzasz. A co dopiero mówić o tym żebyś był w stanie spojrzeć na to samo inaczej i podejść do tego w sposób otwarty. Twoja kreatywność jest na poziomie zerowym. Jesteś tylko jednym z klonów |
Widzę że tylko wyzwiska Ci zostały. Szkoda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:13, 13 Lis 2016 Temat postu: Re: Ciemna energia nie istnieje? |
|
|
O.K. napisał: | Widzę że tylko wyzwiska Ci zostały. Szkoda. |
"Wyzwiska"? To jeszcze prawdziwych wyzwisk nie widziałeś. Sam od ataków Ad Personam zacząłeś więc nie dziw się, że otrzymujesz to samo w ramach wymiany interpersonalnej
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Nie 12:13, 13 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 1:07, 14 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Jan Lewandowski napisał: | Piotr Rokubungi napisał: | I się patafiany głupie kłócą, zamiast "przygarnąć" Teorię Wszystkiego!.. |
No wiesz:
1) Nie opublikowałeś jej w żadnym "prestiżowym" i liczącym się czasopiśmie "naukowym"
2) Nie przeprowadziłeś rygorystycznych testów
3) Nie potwierdziły się jej "przewidywania"
4) Nie jest uznawana przez "większość naukowców"
5) Nie udowodniłeś, że "najlepiej" tłumaczy większość dostępnych danych obserwacyjnych
6) Nie potwierdziła jej NASA
Więc z czym do ludzi | No, masz rację. Może za kilkaset lat pojmą jej znaczenie i wagę. Albo też nie, bo większości zawsze będzie się wydawać to, co się im właśnie wydaje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33339
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:56, 08 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Nie dość, że nie ma ciemnej energii, to i z ciemną materią jest problem...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:50, 08 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Nie dość, że nie ma ciemnej energii, to i z ciemną materią jest problem...
[link widoczny dla zalogowanych] |
Jakiż to niby problem?
Stosowny papier masz tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Papier jest bardzo techniczny i ciężki do czytania nawet dla specjalistów (co jest normą).Tu pokrótce omówienie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Mamy tam pomiary pewnych parametrów kosmologicznych, na podstawie rozkladu galaktyk z przeglądu KiDS przeprowadzonego na VLT. Istnieje pewna dysproporcja pomiędzy rozkladem tych parametrów, a rozkładem na podstawie danych z Plancka. Nic w tym nowego. Podobna dsyproporcja istnieje chociażby pomiędzy danymi z Plancka a z WMAP-a (co widać na załączonym obrazku).
Kolene badania pokażą na ile ta dysproporcja się utrzyma, a na ile trzeba będzie zmodyfikować pewne parametry obecnego modelu kosmologicznego. na razie nie ma nic, co by sugerowało że należy go zmienić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33339
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:23, 14 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Nie dość, że nie ma ciemnej energii, to i z ciemną materią jest problem...
[link widoczny dla zalogowanych] |
Jakiż to niby problem? |
Problem jest także z tym:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nowa teoria grawitacji efekt ciemnej materii tłumaczy bez ciemnej materii.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 21:43, 14 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:26, 14 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | O.K. napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Nie dość, że nie ma ciemnej energii, to i z ciemną materią jest problem...
[link widoczny dla zalogowanych] |
Jakiż to niby problem? |
Problem jest także z tym:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nowa teoria grawitacji efekt ciemnej materii tłumaczy bez ciemnej materii. |
Nawet chyba nie doczytałes do końca:
The new theory is currently only applicable to isolated, spherical and static systems, while the universe is dynamic and complex. Many observations cannot yet be explained by the new theory, so dark matter is still in the race. Brouwer: "The question now is how the theory develops, and how it can be further tested. But the result of this first test definitely looks interesting."
Tu jest ten papier:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak przyjrzysz się tam szczególnie na wykres 3, zbieżność dla ciemnej materii jest praktycznie taka sama. Przy czym przy takich error barach to prawie wszystko da się dopasować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33339
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:46, 14 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | Michał Dyszyński napisał: | O.K. napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Nie dość, że nie ma ciemnej energii, to i z ciemną materią jest problem...
[link widoczny dla zalogowanych] |
Jakiż to niby problem? |
Problem jest także z tym:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nowa teoria grawitacji efekt ciemnej materii tłumaczy bez ciemnej materii. |
Nawet chyba nie doczytałes do końca:
The new theory is currently only applicable to isolated, spherical and static systems, while the universe is dynamic and complex. Many observations cannot yet be explained by the new theory, so dark matter is still in the race. Brouwer: "The question now is how the theory develops, and how it can be further tested. But the result of this first test definitely looks interesting."
Tu jest ten papier:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak przyjrzysz się tam szczególnie na wykres 3, zbieżność dla ciemnej materii jest praktycznie taka sama. Przy czym przy takich error barach to prawie wszystko da się dopasować. |
Doczytałem to, ale przeczytałem też i to.
The theory claims to be consistent with both the macro-level observations of Newtonian gravity as well as Einstein's theory of general relativity and its gravitational distortion of spacetime. Importantly, the theory also explains—without invoking the existence of dark matter and its accompanying math featuring new free parameters that are tweaked to obtain the desired outcome—why galactic rotation curves differ from the profile expected with visible matter. w [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 23:47, 14 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 0:03, 15 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: |
Doczytałem to, ale przeczytałem też i to.
The theory claims to be consistent with both the macro-level observations of Newtonian gravity as well as Einstein's theory of general relativity and its gravitational distortion of spacetime. Importantly, the theory also explains—without invoking the existence of dark matter and its accompanying math featuring new free parameters that are tweaked to obtain the desired outcome—why galactic rotation curves differ from the profile expected with visible matter. w [link widoczny dla zalogowanych] |
Zobaczymy.
Moim zdaniem, jeśli kluczowy eksperyment, który mógłby sfalsyfikować EG, opierałby się na sytuacji w ktorej mamy grawitacje na tyle silną, by nie można było zakładać liniowego reżimu pola grawitacyjnego. Wówczas albo dodatkowa masa jest, albo jej nie ma. Czyli zapewne soczewkowanie na jakichś silnie skoncentrowanych gromadach, albo dynamika gazu w tych gromadach.
Ciekawe jak EG poradziłaby sobie w przypadku [link widoczny dla zalogowanych]?
Przypuszczam że kiepsko, ale w zasadzie należaloby poczekać aż ktoś przyrówna teorię do fenomenu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33339
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:17, 15 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | Zobaczymy.
Moim zdaniem, jeśli kluczowy eksperyment, który mógłby sfalsyfikować EG, opierałby się na sytuacji w ktorej mamy grawitacje na tyle silną, by nie można było zakładać liniowego reżimu pola grawitacyjnego. Wówczas albo dodatkowa masa jest, albo jej nie ma. Czyli zapewne soczewkowanie na jakichś silnie skoncentrowanych gromadach, albo dynamika gazu w tych gromadach.
Ciekawe jak EG poradziłaby sobie w przypadku [link widoczny dla zalogowanych]?
Przypuszczam że kiepsko, ale w zasadzie należaloby poczekać aż ktoś przyrówna teorię do fenomenu. |
Zobaczymy. A swoją drogą ciekawy jest ten pomysł, łączący fizykę kwantową, fizykę statystyczną i grawitację. Poza tym, co byśmy w takim układzie zrobili (gdzie utknęli w tej układance) z tradycyjną OTW, albo i STW?...
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 0:17, 15 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|