|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:15, 24 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | fedor napisał: | O.K. napisał: | fedor napisał: | Ale przecież ty też żadnych materiałów nie pokazujesz. Piszesz, że "poważni" fizycy coś tam. To są jeszcze gorsze ogólniki niż z jakiejś Interii. Nie stosuje podwójnych standardów. Napisałem, że określanie ludzi zbierających się na sympozjum astrofizyków mianem "poszukiwaczy wielorybów" to po prostu demagogia. Podcinasz poza tym gałąź na jakiej sam siedzisz bo w tym momencie tak samo można określić wszystkich fizyków |
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pewnie gdybym siedzial w temacie znalazłbym tego wiecej (i lepsze).
Tu ciekawy wpis z kolejnymi odnośnikami:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tu parę podręczników (mam je i moge skonsultować, jeśli będzie trzeba):
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
Linki przejrzałem. Nie widzę tam nic, co nie byłoby już dyskutowane w tej dyskusji lub w tej drugiej. Ale może coś przegapiłem i są tam jakieś "master argumenty" więc je ewentualnie przytocz |
Tu nie chodzi o rzadne "master argumenty" tylko po prostu o modelowanie atmosfery ziemskiej. Normalna metodologia nauk fizycznych.
Co nie jest ot tak hop siup zagadnienienem, bo całe pokolenia badaczy poświęciło swoja prace by jak najdokładniej opisac zachowanie atmosfer i zachodzących w nich zjawisk (nie tylko ziemskiej, ale również innych planet i gwiazd).
I choć nie wszystkie zagadnienia są jednoznacznie rozwiązane, to jednak mamy dosc wiedzy by określic co się stanie jak do atmosfery ziemskiej wpompuje się określona ilośc gazów cieplarnianych: globalne temperatury wzrosta, co jest zresztą rzecza oczywistą choćby na podstawie jakościowego opisu: jesli przepuszczalność atmosfery dla wypromieniowanego promieniowania maleje (bo większa ilość gazów cieplarnianych to promieniowanie w kluczowych pasmach blokuje), totemperatura wzrosnąc musi.
Tu wykład o podstawach modelowania zmian klimatu: [link widoczny dla zalogowanych]
Natomiast ponieważ to są szczegółowo dość skomplikowane zagadnienia (jeśli chodzi o to jak to wygląda "od kuchni"), toteż jest iluś tam cwaniaków, powiązanych lub nie z określonymi grupami interesu, którzy robią ludziom nieobeznanym mętlik w głowie, dla swoich partykularnych celów |
Tylko, że jakiś zgrabny model to nie Wszechświat. Można też stworzyć wiele modeli. Wystarczy pominięcie jakiegoś czynnika, a czynników jest wiele i nieskończenie wiele jest wariantów pomiędzy nimi. Jak przetestowałeś ten model w praktyce? Mówisz, że wierzysz, iż inni przetestowali. Trochę to słabe. No i skoro to takie oczywiste i policzone to dlaczego wielu fizyków się z tym nie zgadza? Nie jest to jak widać takie oczywiste
O..K. napisał: | fedor napisał: | Konkretnie:
Ile gazów cieplarnianych człowiek emituje do atmosfery? |
A czego to dowodzi? Dlaczego to właśnie człowiek ma powodować zmianę klimatu, a nie coś, co robiło to wcześniej? Strasznie antropocentryczne jest zakładanie, że, to akurat musi być człowiek
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ano jak sie podliczy ile człowiek tego wszystkiego emituje do atmosfery, to nie ma watpliwości że to wlasnie jego działalność powoduje obserwowany wzrost gazów cieplarnianych w atmosferze. Bilans się po prostu nie domyka i żeby się domknął, ludzkośc musi drastycznie zredukować tę emisję, czyli przestawić gospodarkę tak, by nie nastepowal dalszy wzrost stężenia gazów cieplarnianych. Inaczej warunki klimatyczne na powierzchni Ziemii zostaną w stosunkowo krótkim czasie paru pokoleń drastycznie zmienione. |
Piszesz jakby Wszechświat był jakimś prostym i zamkniętym naczyniem z orzeszkami, w którym wszystko można sobie łatwo i szybko policzyć. Tak niestety nie jest. Klimatolodzy nie są w stanie nawet głupiej prognozy pogody dobrze ogarnąć. Przez cały sierpień w Polsce straszono rekordowymi upałami. I nic. Był wręcz chłód
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 1:23, 24 Sie 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 1:39, 24 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Jak przetestowałeś ten model w praktyce? |
Jest cos takiego jak np. hindcast, zostawiam jako proste ćwiczenie znalezienie opisu co to jest.
fedor napisał: | Trochę to słabe. No i skoro to takie oczywiste i policzone to dlaczego wielu fizyków się z tym nie zgadza? Nie jest to jak widać takie oczywiste |
To nie że wielu fizykow się nie zgadza, tyle że iles tam tysięcy w sumie dość przypadkowych osób (którzy zrobili chociażby ten licencjat na studiach, a takich znajdziesz miliony) podpisało jakąś nic nie wartą petycję, często nie wiedzac nawet co podpisuja.
Czyli zwykla hucpa dla ogłupiania ludzi.
Nauki nie robi się petycjami. A nikt nie ma monopolu na modele klimatyczne, każdy ośrodek może sobie zrobić swój i opublikować rezultaty. Jakoś nie ma takiego modelu który po wpompowaniu tych gazów cieplarnianych nie przewidywałby ocieplenia (a jak jest, to znajdź taki i wyprowadź mnie z błędu).
Jeszcze raz powtarzam, modle modelami, ale samo ocieplenie jest rezultatem prostych, jakościowo łatwych do zrozumienia, praw fizyki.
fedor napisał: | Klimatolodzy nie są w stanie nawet głupiej prognozy pogody dobrze ogarnąć. Przez cały sierpień w Polsce straszono rekordowymi upałami. I nic. Był wręcz chłód |
Prognoza poody za dwa tygodnie, a prognoza klimatu za 50 lat to dwa ZUPEŁNIE różne zagadnienia. Każdy Ci to powie...
Radziłbym zamiast ekscytować sie byle jakimi newsami mającymi rzekomo podważać antorpogeniczne globalne ocipelnie, po prostu spokojnie postudiować temat, i dowiedzieć się co, jak i dlaczego.
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Sob 1:40, 24 Sie 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 3:57, 24 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | zwykla hucpa dla ogłupiania ludzi.
Nauki nie robi się petycjami |
Petycje nie mają tu nic do rzeczy. Pogoogluj sobie sam ile w rzeczywistości jest podziałów i różnic w tej kwestii. Namiary już dawałem
O.K. napisał: | Jakoś nie ma takiego modelu który po wpompowaniu tych gazów cieplarnianych nie przewidywałby ocieplenia (a jak jest, to znajdź taki i wyprowadź mnie z błędu) |
Zaledwie 0,6% udziału człowieka w ogólnoświatowej emisji CO2 można nazwać "wpompowaniem" tylko w wymiarze humorystycznym. Znam wszystkie próby wyolbrzymiania tej liczby za wszelką cenę przez zwolenników religii cieplarnianej. Opierają się niestety na symulacjach pozbawionych realistycznych danych i manipulowaniu skalami
O.K. napisał: | Prognoza poody za dwa tygodnie, a prognoza klimatu za 50 lat to dwa ZUPEŁNIE różne zagadnienia. Każdy Ci to powie... |
Tak jak każdy ci powie, że przewidywanie czegokolwiek na 50 lat w przód to wariactwo. Zwłaszcza przy takiej ilości nieprzewidywalnych zmiennych i nieznanych zależności dla wielu parametrów
O.K. napisał: | Radziłbym zamiast ekscytować sie byle jakimi newsami mającymi rzekomo podważać antorpogeniczne globalne ocipelnie, po prostu spokojnie postudiować temat, i dowiedzieć się co, jak i dlaczego. |
Niczym się nie "ekscytuję". Monitoruję zagadnienie..I wcale nie widzę jednomyślności wśród klimatologów i fizyków. Prędzej rozwarstwienie, podziały i zwalczające się szkoły. Jak to w nauce (i prawidłowo)
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 5:13, 24 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 14:48, 24 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Zaledwie 0,6% udziału człowieka w ogólnoświatowej emisji CO2 można nazwać "wpompowaniem" tylko w wymiarze humorystycznym. Znam wszystkie próby wyolbrzymiania tej liczby za wszelką cenę przez zwolenników religii cieplarnianej. Opierają się niestety na symulacjach pozbawionych realistycznych danych i manipulowaniu skalami |
Prosze bardzo, pokaż nam wszystkim skad niby wiadomo o tym "0,6 %" udzialu człowieka, co stoi w rażącej sprzeczności z opracowaniami cytowanymi wyżej. Gdzie, i na jakiej podstawie to niby ustalono, źródła (naukowe, konkretne papiery z recenzowanych czasopism, materiały konferencyjne podręczniki specjalistyczne) poproszę.
fedor napisał: | Tak jak każdy ci powie, że przewidywanie czegokolwiek na 50 lat w przód to wariactwo. Zwłaszcza przy takiej ilości nieprzewidywalnych zmiennych i nieznanych zależności dla wielu parametrów |
Niektóre rzeczy (jak ewolucja Slońca, czy dynamika spotkania Drogi Mlecznej z galaktyką Andromedy) przewiduje się na miliardy lat. Wszystko zależy od konkretnych metod i skali czasowej w jakiej można je stosować.
Ale co ignorant w dziedzinie nauk ścisłych i przyrodniczych moze o tym wiedzieć.
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Sob 14:48, 24 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:07, 24 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | fedor napisał: | Zaledwie 0,6% udziału człowieka w ogólnoświatowej emisji CO2 można nazwać "wpompowaniem" tylko w wymiarze humorystycznym. Znam wszystkie próby wyolbrzymiania tej liczby za wszelką cenę przez zwolenników religii cieplarnianej. Opierają się niestety na symulacjach pozbawionych realistycznych danych i manipulowaniu skalami |
Prosze bardzo, pokaż nam wszystkim skad niby wiadomo o tym "0,6 %" udzialu człowieka, co stoi w rażącej sprzeczności z opracowaniami cytowanymi wyżej. Gdzie, i na jakiej podstawie to niby ustalono, źródła (naukowe, konkretne papiery z recenzowanych czasopism, materiały konferencyjne podręczniki specjalistyczne) poproszę |
Pisałem w nocy. Liczba odnosiła się oczywiście do udziału człowieka w całym efekcie cieplarnianym i pisałem już o tym miesiące temu w tym wątku i w tym drugim (sprzeciwu nie było). CO2 to tylko kilka procent efektu cieplarnianego (za większość odpowiada para wodna) i udział człowieka w samej emisji CO2 też jest niewielki. Już samo to obala religię cieplarnianą, pokazując, że ocieplenie to naturalne zjawisko cykliczne, które wydarzało się wiele razy bez udziału człowieka i teraz też wydarzyłoby się bez udziału człowieka. I nie ekscytuj się ciągle tak tymi "papierami" jak prawdą objawioną bo różne papiery zawsze podają różne dane i różnie je liczą. Nie ma tu żadnego dogmatu. To są tylko szacunkowe przybliżenia
O.K. napisał: | fedor napisał: | Tak jak każdy ci powie, że przewidywanie czegokolwiek na 50 lat w przód to wariactwo. Zwłaszcza przy takiej ilości nieprzewidywalnych zmiennych i nieznanych zależności dla wielu parametrów |
Niektóre rzeczy (jak ewolucja Slońca, czy dynamika spotkania Drogi Mlecznej z galaktyką Andromedy) przewiduje się na miliardy lat. Wszystko zależy od konkretnych metod i skali czasowej w jakiej można je stosować |
Teraz już jestem do reszty przekonany. Wiemy co będzie nawet za miliardy lat
O.K. napisał: | Ale co ignorant w dziedzinie nauk ścisłych i przyrodniczych moze o tym wiedzić. |
Ciekawe, że retoryka ad personam w wykonaniu religiantów cieplarnianych jest dokładnie taka sama jak u obrońców bajki darwinowskiej. W obu przypadkach stoi za tym taka sama pustka. Ale co się dziwić - obie te ideologie wyrastają z tych samych lewicujących środowisk więc i metody "dyskusji" są te same
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 17:16, 24 Sie 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 18:10, 24 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Pisałem w nocy. Liczba odnosiła się oczywiście do udziału człowieka w całym efekcie cieplarnianym i pisałem już o tym miesiące temu w tym wątku i w tym drugim (sprzeciwu nie było). CO2 to tylko kilka procent efektu cieplarnianego (za większość odpowiada para wodna) i udział człowieka w samej emisji CO2 też jest niewielki. |
Ile człowiek emituje i o ile przyrasta ilość gazów cieplarnianych w atmosferze?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
fedor napisał: | Już samo to obala religię cieplarnianą, pokazując, że ocieplenie to naturalne zjawisko cykliczne, które wydarzało się wiele razy bez udziału człowieka i teraz też wydarzyłoby się bez udziału człowieka. |
Jaka jest długośc, amplituda ,i przyczyny fizyczne stojące za tym cyklem, i kiedy miałoby się wydarzyć naturalne ocieplenie?
fedor napisał: | Teraz już jestem do reszty przekonany. Wiemy co będzie nawet za miliardy lat |
Tak -jak bardzo jesteśmy przekonani że potrafimy określić prawa rządzące przyrodą, tak bardzo potrafimy przewidzieć co będzie za miliardy lat, gdy te prawa będą w dzialaniu.
fedor napisał: | Ciekawe, że retoryka ad personam w wykonaniu religiantów cieplarnianych jest dokładnie taka sama jak u obrońców bajki darwinowskiej. W obu przypadkach stoi za tym taka sama pustka. Ale co się dziwić - obie te ideologie wyrastają z tych samych lewicujących środowisk więc i metody "dyskusji" są te same |
Na razie to Twoje metody dyskusji leżą i kwiczą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:59, 24 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | fedor napisał: | Teraz już jestem do reszty przekonany. Wiemy co będzie nawet za miliardy lat |
Tak -jak bardzo jesteśmy przekonani że potrafimy określić prawa rządzące przyrodą, tak bardzo potrafimy przewidzieć co będzie za miliardy lat, gdy te prawa będą w dzialaniu |
Jest to więc tylko sprawa czyjegoś prywatnego przekonania
O,K. napisał: | fedor napisał: | Ciekawe, że retoryka ad personam w wykonaniu religiantów cieplarnianych jest dokładnie taka sama jak u obrońców bajki darwinowskiej. W obu przypadkach stoi za tym taka sama pustka. Ale co się dziwić - obie te ideologie wyrastają z tych samych lewicujących środowisk więc i metody "dyskusji" są te same |
Na razie to Twoje metody dyskusji leżą i kwiczą. |
Nie sądzę, za to sądzę, że kwiczy i leży właśnie religia cieplarniana bo każda na nowo podjęta dyskusja w tym wątku kończy się tak samo w wykonaniu fanatycznych obrońców tej religii - topieniem rozmowy w sofistyce ad personam i w morzu pozornie zazębionych danych, z których nie wynika nic poza tym, że zaszły w tym samym czasie
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 19:05, 24 Sie 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:46, 24 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | O.K. napisał: | fedor napisał: | Teraz już jestem do reszty przekonany. Wiemy co będzie nawet za miliardy lat |
Tak -jak bardzo jesteśmy przekonani że potrafimy określić prawa rządzące przyrodą, tak bardzo potrafimy przewidzieć co będzie za miliardy lat, gdy te prawa będą w dzialaniu |
Jest to więc tylko sprawa czyjegoś prywatnego przekonania |
Nie -bo te "prywatne przekonania" w dostępnych nam skalach czasowych po prostu się sprawdzają. Tak jak się sprawdzają scenariusze dotyczące globalnego ocieplenia. I z tego tyułu że się sprawdzają, w żaden sposób nie wywnioskujesz że nie bedzie się sprawdzać w przyszłości -raczej przeciwnie, nalezy oczekiwac że bedzie się sprawdzać w przyszłości. Jeśli model ma dobre podstawy fizyczne (a dotychczasowa historia wskazuje że tak), to lepiej zaufać jemu niż swojemu niczym nie popartemu chciejstwu.
fedor napisał: | Nie sądzę, za to sądzę, że kwiczy i leży właśnie religia cieplarniana bo każda na nowo podjęta dyskusja w tym wątku kończy się tak samo w wykonaniu fanatycznych obrońców tej religii - topieniem rozmowy w sofistyce ad personam i w morzu pozornie zazębionych danych, z których nie wynika nic poza tym, że zaszły w tym samym czasie |
Bo tak się kończa dyskusje z zacietrzewionymi ignorantami, którzy odnośnie spraw naukowych nijak nie potrafią się wypowiedzieć. A zasada jest prosta -jak ktoś nie ma nic sensownego do powiedzenia w dyskusji, niech po prostu stuli ryj i się nie odzywa, żeby nie gorszyć innych. Chamstwa i puszenia sie ignoracją nie zamierzam tolerować.
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Sob 20:49, 24 Sie 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 4:58, 25 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | fedor napisał: | O.K. napisał: | fedor napisał: | Teraz już jestem do reszty przekonany. Wiemy co będzie nawet za miliardy lat |
Tak -jak bardzo jesteśmy przekonani że potrafimy określić prawa rządzące przyrodą, tak bardzo potrafimy przewidzieć co będzie za miliardy lat, gdy te prawa będą w dzialaniu |
Jest to więc tylko sprawa czyjegoś prywatnego przekonania |
Nie -bo te "prywatne przekonania" w dostępnych nam skalach czasowych po prostu się sprawdzają. Tak jak się sprawdzają scenariusze dotyczące globalnego ocieplenia. I z tego tyułu że się sprawdzają, w żaden sposób nie wywnioskujesz że nie bedzie się sprawdzać w przyszłości -raczej przeciwnie, nalezy oczekiwac że bedzie się sprawdzać w przyszłości. Jeśli model ma dobre podstawy fizyczne (a dotychczasowa historia wskazuje że tak), to lepiej zaufać jemu niż swojemu niczym nie popartemu chciejstwu |
Sprawdźmy więc co jest prawdziwym chciejstwem: Forecasting Guru Announces: “no scientific basis for forecasting climate”
[link widoczny dla zalogowanych]
To samo mówi inny gość, James Hansen z Institute for Global Environmental Strategies, wcześniej związany z NASA: Models 'Useless'
[link widoczny dla zalogowanych]
Poza tym to co piszesz to jest naiwny indukcjonizm i do tego modele w nauce się non stop zmieniają i jest ich wiele niezgodnych ze sobą. Momentami to nie wiem czy dyskutuję z tobą czy już znowu z Raino. Nie ma żadnej gwarancji, że te założenia nie zostaną sfalsyfikowane już za 50 lat, a ty mówisz o tym co będzie za miliardy lat
Tutaj są wymienione naukowe ośrodki badawcze, których modele prognozują oziębienie klimatu a nie ocieplenie - ośrodki od Australii, przez Danię, Niemcy, USA i aż po Rosję
[link widoczny dla zalogowanych]
Instytut Oceanologii Polskiej Akademii Nauk w Sopocie też opowiada się za modelem oziębienia klimatu
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale to też są wszystko pewnie "tępi ignoranci", którzy nie mają pojęcia o nauce
O.K. napisał: | fedor napisał: | Nie sądzę, za to sądzę, że kwiczy i leży właśnie religia cieplarniana bo każda na nowo podjęta dyskusja w tym wątku kończy się tak samo w wykonaniu fanatycznych obrońców tej religii - topieniem rozmowy w sofistyce ad personam i w morzu pozornie zazębionych danych, z których nie wynika nic poza tym, że zaszły w tym samym czasie |
Bo tak się kończa dyskusje z zacietrzewionymi ignorantami, którzy odnośnie spraw naukowych nijak nie potrafią się wypowiedzieć. A zasada jest prosta -jak ktoś nie ma nic sensownego do powiedzenia w dyskusji, niech po prostu stuli ryj i się nie odzywa, żeby nie gorszyć innych. Chamstwa i puszenia sie ignoracją nie zamierzam tolerować. |
Dalej uprawiasz tylko prymitywną demagogię ad personam, i to coraz bardziej chamską (co zdradza brak pewności swego stanowiska), ale to jest niestety tylko demagogia, którą bardzo łatwo można podciąć nią samą. Co chwila podniecasz się jakimiś "papierami naukowymi", że ktoś tam nad czymś posiedział. Tylko, że kompletnie nic z tego nie wynika bo to jest jak miecz obosieczny i można przytoczyć takie same głosy przeciwne. 450 artykułów naukowych krytycznie o antropogenicznym globalnym ociepleniu
450 skeptical peer reviewed papers
[link widoczny dla zalogowanych]
W 2016 roku doszło kolejnych 70 takich artykułów
Rapidly Ballooning Body Of Doubt …Over 500 Papers From Past 2 Years Cast Shadow Over „Consensus“ Climate Science!
[link widoczny dla zalogowanych]
To już nie są artykuły z Interii. Nazwij teraz tych badaczy "ignorantami, którzy odnośnie spraw naukowych nie potrafią się wypowiedzieć i powinni zamknąć ryje", jak to masz w zwyczaju. Tyle jest warta twoja demagogia, że sobie jakiś papierek zacytowałeś i mu zawierzyłeś. Ale to czemu zawierzyłeś to jest tylko głos jednego obozu i zawsze bez problemu można zacytować głos przeciwny z innego obozu. Nic więc z tego, że sobie jakiś papierek zacytowałeś, nie wynika. Spory trwają i to jedyne co można o tym wszystkim powiedzieć
Tu lista kolejnych 650 naukowców, którzy odrzucają jako niewystarczające przesłanki w temacie antropogenicznego ocieplenia
[link widoczny dla zalogowanych]
To jest raport Senatu USA. Też nazwij go "fałszywką" i tych naukowców nazwij "tępymi ignorantami, którzy powinni zamknąć ryje"
Jak widać, spory w łonie społeczności naukowej trwają, argumenty nie są wcale jednoznaczne skoro takie spory są. Religianci cieplarniani oczywiście tego nie mówią i udają, że wszystko jest tu niby "udowodnione", a każdy kto się z tym nie zgadza to "ignorant, który powinien zamknąć ryj"
Poza tym nie tylko NASA fałszowała dane w temacie ocieplenia ale wyszło też na jaw, że IPCC też zawyżało dane
"Klimatolog Roy Spencer z Uniwersytetu Alabama powiedział stacji Fox News, że temperatura na Ziemi na pewno nie wzrastała w takim tempie, jak to jest zawarte w raporcie. - Pomylili się cztery razy z rzędu (autorzy raportu - red.). Chyba czas, żeby oszacowali to jeszcze raz - powiedział ekspert"
[link widoczny dla zalogowanych]
Hal Lewis, jeden z czołowych naukowców z USA, też mówi, że dane na temat ocieplenia były fałszowane
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale kto by się tam przejmował takimi "detalami"
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 5:45, 25 Sie 2019, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:18, 25 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Sprawdźmy więc co jest prawdziwym chciejstwem: Forecasting Guru Announces: “no scientific basis for forecasting climate”
[link widoczny dla zalogowanych] |
Sorry, ale wszystko to co cytujesz, to jest po prostu rynsztok. Parę portali negacjonistycznych gadających zdezaktualizowane bzdury sprzed lat, parę doniesień medialnych z Onetu czy innej Interii (też sprzed lat), jakiś podyktowany politycznymi względami Minority Report amerykańskiego senatu... żadnego poważnego papieru czy opracowania naukowego. Bo takich wyszukać nie potrafisz, ani ocenić krytycznie ich zawartości.
Tu ciekawy (i pouczający) wpis na temat fałszowania danych -przez negacjonistów:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:43, 25 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | fedor napisał: | Sprawdźmy więc co jest prawdziwym chciejstwem: Forecasting Guru Announces: “no scientific basis for forecasting climate”
[link widoczny dla zalogowanych] |
Sorry, ale wszystko to co cytujesz, to jest po prostu rynsztok. Parę portali negacjonistycznych gadających zdezaktualizowane bzdury sprzed lat, parę doniesień medialnych z Onetu czy innej Interii (też sprzed lat), jakiś podyktowany politycznymi względami Minority Report amerykańskiego senatu... żadnego poważnego papieru czy opracowania naukowego. Bo takich wyszukać nie potrafisz, ani ocenić krytycznie ich zawartości.
Tu ciekawy (i pouczający) wpis na temat fałszowania danych -przez negacjonistów:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Podałem przecież odnośnik do ponad 500 wylistowanych precyzyjnie artykułów krytycznych o ociepleniu, zebranych z periodyków naukowych (nawet do tego nie zajrzałeś). Nazywanie tego przez ciebie "Onetem" jest po prostu efektem wyparcia. Linkowany raport listy Senatu USA zawierał dodatkowe 650 nazwisk naukowców (również spoza USA) krytycznych wobec zagadnienia antropogenicznego ocieplenia. Razem to aż ponad 1100 naukowców i pewnie jest ich nawet jeszcze więcej. Nazywanie przez ciebie tego raportu "upolitycznionym" jest podcinaniem gałęzi na jakiej sam siedzisz bo to właśnie można zarzucić religiantom ociepleniowym. Dowodów na to jest mnóstwo i nikt już nawet się tego nie wypiera
http://www.sfinia.fora.pl/swiat-nieozywiony,10/cherry-picking-czyli-globalne-ocieplenie-to-mit,7599-75.html#274322
Sam jesteś więc negacjonistą z efektem wyparcia. Jeszcze lepsze jest to, że sam dałeś mi link do bloga, choć zarazem u mnie krytykowałeś takie same linki. Patrzcie i uczcie się co religia ociepleniowa robi ludziom z głową
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 12:56, 25 Sie 2019, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:13, 25 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | O.K. napisał: | fedor napisał: | Sprawdźmy więc co jest prawdziwym chciejstwem: Forecasting Guru Announces: “no scientific basis for forecasting climate”
[link widoczny dla zalogowanych] |
Sorry, ale wszystko to co cytujesz, to jest po prostu rynsztok. Parę portali negacjonistycznych gadających zdezaktualizowane bzdury sprzed lat, parę doniesień medialnych z Onetu czy innej Interii (też sprzed lat), jakiś podyktowany politycznymi względami Minority Report amerykańskiego senatu... żadnego poważnego papieru czy opracowania naukowego. Bo takich wyszukać nie potrafisz, ani ocenić krytycznie ich zawartości.
Tu ciekawy (i pouczający) wpis na temat fałszowania danych -przez negacjonistów:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Podałem przecież odnośnik do ponad 500 wylistowanych precyzyjnie artykułów krytycznych o ociepleniu, zebranych z periodyków naukowych (nawet do tego nie zajrzałeś). Nazywanie tego przez ciebie "Onetem" jest po prostu efektem wyparcia. Linkowany raport listy Senatu USA zawierał dodatkowe 650 nazwisk naukowców (również spoza USA) krytycznych wobec zagadnienia antropogenicznego ocieplenia. Razem to aż ponad 1100 naukowców i pewnie jest ich nawet jeszcze więcej. Nazywanie przez ciebie tego raportu "upolitycznionym" jest podcinaniem gałęzi na jakiej sam siedzisz bo to właśnie można zarzucić religiantom ociepleniowym. Dowodów na to jest mnóstwo i nikt już nawet się tego nie wypiera
http://www.sfinia.fora.pl/swiat-nieozywiony,10/cherry-picking-czyli-globalne-ocieplenie-to-mit,7599-75.html#274322
Sam jesteś więc negacjonistą z efektem wyparcia. Jeszcze lepsze jest to, że sam dałeś mi link do bloga, choć zarazem u mnie krytykowałeś takie same linki. Patrzcie i uczcie się co religia ociepleniowa robi ludziom z głową |
Krótko i na temat: na czym polega globalne ocieplenie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33286
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:16, 25 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | Krótko i na temat: na czym polega globalne ocieplenie? |
To jest właśnie to pytanie, które mnie osobiście najbardziej uczyniło sceptycznym wobec tego, co pisze się o "globalnym ociepleniu". Bo wg mnie ścisłej odpowiedzi na to po prostu NIE MA:
- według jednych, to po prostu stwierdzenie, że klimat nam się ociepla (nawet bez pytania dlaczego?)
- według innych jest to przekonanie, że klimat nam się ociepla z powodu emisji CO2
- wedle jeszcze innych jest to przekonanie, że wyszczególnione gdzieś tam "gazy cieplarniane" (różne powodują) jakieś (!) efekty typu ociepleniowego
- wedle jeszcze innych globalne ocieplenie to prognozy, że nam się za X lat zwiększy temperatura na Ziemi o Y stopni,
- niektórzy z kolei przez globalne ocieplenie rozumieją groźbę zalania terenów nadmorskich przez wodę, ktorej poziom wzrośnie z powodu topnienia lodowców.
- dla części stosujących ten termin oznacza on, że LUDZIE zmieniają klimat w stronę ocieplenia (głównie emitując CO2)
- najczęściej chyba pod tym terminem kryje się bliżej niekreślona groźba zmian klimatycznych, powiązanych z koncepcją wzrostu temperatury na Ziemi z powodu emisji CO2.
Ściśle - co to by miało być - nie wiem.
Stąd ostatecznie wziął się mój sceptycyzm, może przekonanie, że jak co chwila ten czy ów zmienia nawet definicję tego, o co walczy, to że najpewniej...
sam nie wie, czego chce, zaś projekt należy uznać za swego rodzaju hucpę propagandową.
Co oczywiście nie oznacza, że twierdzę, iż jakiejś postaci (jakiej?!....) zmian klimatycznych idących w stronę ocieplenia, być może powiązanej jakoś z emisją CO2, nie ma. Może i coś takiego jest. Ale ci co o tym piszą, robią to bardzo nieporządnie, jakby nie wiedzieli o co im chodzi, albo jakby po prostu chcieli coś udowadniać bardzo na siłę. Mogę uznać tezę o globalnym ociepleniu właściwie z grubsza jedynie w tej postaci, w jakiej ją słyszę - czyli w postaci tak ogólnie niekonkretnego stwierdzenia, że JAKIEŚ (z grubsza nie wiadomo jakie) zmiany pewnie są, że człowiek JAKOŚ pewnie na to wpływa, i COŚ ostatecznie z tego pewnie wyniknie. Zapewne coś mało sympatycznego.
Moją nieufność tego rodzaju może zostać uznana za przesadzoną. Ale tak już mam, że wierzę (ludziom) raczej w takie stwierdzenia, które definicyjnie nie "pływają". Taką mam zasadę.
A na koniec: generalnie popieram postulaty większości ociepleniowców (z wyjątkiem niektórych, bo spotkałem się ze stwierdzeniem, że lasy - jako że są ciemne - pochłaniają za dużo ciepła od Słońca, więc pewnie należałoby je wycinać, zastępując lustrami odbijającymi promienie słoneczne...) za słuszne - ograniczanie emisji, niepotrzebnego zużycia energii itp. Więc - NIE DOWIERZAJĄC - w moc stosowanych modeli (modele powinny być przynajmniej sensownie zdefiniowane), popieram większość postulowanych działań ociepleniowców.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 17:35, 25 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:52, 25 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | O.K. napisał: | Krótko i na temat: na czym polega globalne ocieplenie? |
To jest właśnie to pytanie, które mnie osobiście najbardziej uczyniło sceptycznym wobec tego, co pisze się o "globalnym ociepleniu". Bo wg mnie ścisłej odpowiedzi na to po prostu NIE MA:
- według jednych, to po prostu stwierdzenie, że klimat nam się ociepla (nawet bez pytania dlaczego?)
- według innych jest to przekonanie, że klimat nam się ociepla z powodu emisji CO2
- wedle jeszcze innych jest to przekonanie, że wyszczególnione gdzieś tam "gazy cieplarniane" (różne powodują) jakieś (!) efekty typu ociepleniowego
- wedle jeszcze innych globalne ocieplenie to prognozy, że nam się za X lat zwiększy temperatura na Ziemi o Y stopni,
- niektórzy z kolei przez globalne ocieplenie rozumieją groźbę zalania terenów nadmorskich przez wodę, ktorej poziom wzrośnie z powodu topnienia lodowców.
- dla części stosujących ten termin oznacza on, że LUDZIE zmieniają klimat w stronę ocieplenia (głównie emitując CO2)
- najczęściej chyba pod tym terminem kryje się bliżej niekreślona groźba zmian klimatycznych, powiązanych z koncepcją wzrostu temperatury na Ziemi z powodu emisji CO2.
Ściśle - co to by miało być - nie wiem. |
To szczerze mówiąc, powinieneś się wstydzić,bo jako fizyk, a tym bardziej nauczyciel uczący dzieci, powinieneś to wiedzieć, być w stanie zrozumieć, o co tu chodzi:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Nie 18:56, 25 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33286
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:02, 25 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | To szczerze mówiąc, powinieneś się wstydzić,bo jako fizyk, a tym bardziej nauczyciel uczący dzieci, powinieneś to wiedzieć, być w stanie zrozumieć, o co tu chodzi: |
Wstyd mi
Ale dalej nie ogarniam - jako sensowne - tego co się w tym temacie publikuje. Od tego, czy się wstydzę, czy też nie (jeśli komuś "argument" ze wstydu wobec przeciwdyskutanta do czegoś w ogóle jest potrzebny, choć ja nie wiem właściwie po co, bo on wg mnie nic nie wnosi do sprawy) nie zmienia się bowiem stan rzeczy. Widzę mnóstwo chciejstwa, mnóstwo myślenia życzeniowego, a bardzo niewiele dążenia do ścisłego formułowania propagowanych koncepcji. Widzę wielki projekt polityczno - propagandowy i nieco (...) nauki.
Nie twierdzę, że przewidywania (tych, czy innych klimatologów) okażą się na pewno fałszywe. Któryś z nich pewnie jest najbliżej tego, co się zdarzy. Ale nie wiadomo który.
Choć przy okazji jeszcze powtórzę: nawet się z celami tego projektu zgadzam, jestem za ograniczaniem emisji i ochroną klimatu (mądrze rozumianą). Tylko nie dowierzam temu, że jest on rzetelnie intelektualnie prowadzony. Za dużo widzę przeciw tej rzetelności.
Na pewno jestem ułomny i wiele można mi zarzucić. Jednak następne propozycje arbitralnych ocen mojej moralności i odczuć, wynikające z niezadowolenia, że przedstawiam w dyskusji inną opcję proponowałbym zamieszczać w kawiarni. Tu nie jest dla nich miejsce. Rozpatrzę je... może ewentualnie po zwróceniu uwagi, że się pojawiły, na priva.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 22:29, 25 Sie 2019, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 0:43, 26 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | O.K. napisał: | To szczerze mówiąc, powinieneś się wstydzić,bo jako fizyk, a tym bardziej nauczyciel uczący dzieci, powinieneś to wiedzieć, być w stanie zrozumieć, o co tu chodzi: |
Wstyd mi
Ale dalej nie ogarniam - jako sensowne - tego co się w tym temacie publikuje. Od tego, czy się wstydzę, czy też nie (jeśli komuś "argument" ze wstydu wobec przeciwdyskutanta do czegoś w ogóle jest potrzebny, choć ja nie wiem właściwie po co, bo on wg mnie nic nie wnosi do sprawy) nie zmienia się bowiem stan rzeczy. Widzę mnóstwo chciejstwa, mnóstwo myślenia życzeniowego, a bardzo niewiele dążenia do ścisłego formułowania propagowanych koncepcji. Widzę wielki projekt polityczno - propagandowy i nieco (...) nauki.
Nie twierdzę, że przewidywania (tych, czy innych klimatologów) okażą się na pewno fałszywe. Któryś z nich pewnie jest najbliżej tego, co się zdarzy. Ale nie wiadomo który.
Choć przy okazji jeszcze powtórzę: nawet się z celami tego projektu zgadzam, jestem za ograniczaniem emisji i ochroną klimatu (mądrze rozumianą). Tylko nie dowierzam temu, że jest on rzetelnie intelektualnie prowadzony. Za dużo widzę przeciw tej rzetelności.
Na pewno jestem ułomny i wiele można mi zarzucić. Jednak następne propozycje arbitralnych ocen mojej moralności i odczuć, wynikające z niezadowolenia, że przedstawiam w dyskusji inną opcję proponowałbym zamieszczać w kawiarni. Tu nie jest dla nich miejsce. Rozpatrzę je... może ewentualnie po zwróceniu uwagi, że się pojawiły, na priva. |
Dobra, dajmy sobie spokój z robieniem wstydu.
Myslę jednak że na pewno, jesli byś chciał, to byłbyś w stanie spokojnie zrozumieć podstawowe koncepcje, na czym polega efekt cieplarniany, dlaczego CO2 go wywołuje, i jakie będą tego konsekwencje (reszta to szczegóły i dokładne liczby pozostawiamy specjalistom).
Problem w tym że denialiści NIE CHCĄ tego zrozumieć. Tu nie chodzi o dogmatyzm i twierdzenia o globalnym ociepleniu nie są zwolnione od krytyki. Problem w tym że trzeba ta krytykę (jak zawsze) prowadzić UCZCIWIE, to znaczy najpierw w ogole zrozumiec o co w całym tym twierdzeniu chodzi, o dopiero później punktować ewentualne luki (jeśli są).
Rzecz w tym ze klimatyczni denialiści tego NIE ROBIĄ. Im wcale nie zależy na uczciwej dyskusji, tylko sianiu zamętu, okłamywaniu ludzi odpowiednimi sofistycznymi sztuczkami, danymi dopasowanymi pod tezę, rozpowszechniniu plotek i półprawd. Że może Slońce, może wulkany, moze celowo niedookręslone zmiany okresowe a może po prostu spisek lewaków czy kogo tam jeszcze. Byle tylko zamęcić i zamulić wszystko by ludzie nie wiedzieli o co chodzi. I dowartościować ignorantów oraz wszelkiej maści nieuków i buraków, niech mają poczucie że wiedża lepiej od jajogłowych! I poczuć sie lepiej, schować głowę w piasek i nie widzieć zagrożenia.
Uczciwa dyskusja rozpoczyna się od zrozumienia tematu. Czyli wracamy do podstawowego pytania: ilu ludzi tu w ogóle rozumie na czym polega efekt cieplarniany (coś co jakościowo spokojnie można zrozumieć na poziomie fizyki ze szkoły śreniej)?
Zwykla fizyka -bez odchyleń czy to lewicowych czy prawicowych.
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Pon 0:49, 26 Sie 2019, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33286
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:47, 26 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: |
Dobra, dajmy sobie spokój z robieniem wstydu. |
Cieszę się z powrotu do konstruktywnego podejścia.
O.K. napisał: | Myslę jednak że na pewno, jesli byś chciał, to byłbyś w stanie spokojnie zrozumieć podstawowe koncepcje, na czym polega efekt cieplarniany, dlaczego CO2 go wywołuje, i jakie będą tego konsekwencje (reszta to szczegóły i dokładne liczby pozostawiamy specjalistom).
Problem w tym że denialiści NIE CHCĄ tego zrozumieć. Tu nie chodzi o dogmatyzm i twierdzenia o globalnym ociepleniu nie są zwolnione od krytyki. Problem w tym że trzeba ta krytykę (jak zawsze) prowadzić UCZCIWIE, to znaczy najpierw w ogole zrozumiec o co w całym tym twierdzeniu chodzi, o dopiero później punktować ewentualne luki (jeśli są). |
Problem z tą dyskusją jest taki, że natrafiłeś na mnie.
Znajomy o mnie powiada, że ja... nie mam swojego zdania. Zakwalifikowanie mnie jako denialistę jest w moim przekonaniu niesłuszne. Ja z kolei, jak denialistę (prawdziwego) spotkam, do gotów jest bronić wielu stwierdzeń ociepleniowców. Do tego mocno solidaryzuję się z całą ideą ochrony klimatu - tak osobiście i emocjonalnie. Jak pisałem, popieram większość działań prowadzących do ograniczania emisji, wycinkę lasów uważam za rodzaj zbrodni na przyrodzie. Sam projekt męczenia ludzi, straszenia ich katastrofą klimatyczną (mimo jego kontrowersji) uważam za UŻYTECZNY i jakoś słuszny. Wręcz uważam ten projekt za nowy etap rozwoju ludzkości (także w sensie religijnym). Bo poczucie, że planeta jest po prostu nasza, że powinniśmy czuć się odpowiedzialni nie tylko za własny zysk, czy to, co dzieje się w naszym (większym bądź mniejszym - zależnie gdzie kto mieszka) kraju, że każdy pojedynczy człowiek dokłada się do dobrostanu całej Ziemi i ludzkości - to wszystko uważam za nowy etap DOJRZEWANIA CZŁOWIEKA. Człowieka rozumianego jako istotę świadomą. Wręcz uważam, ze jest to ZAPLANOWANY PRZEZ BOGA ETAP i kolejny test dla człowieczeństwa, w którym z jednej strony ścierają się egoizm, krótkofalowa chęć zysku, czy wygoda, a z drugiej myślenie o dobru wspólnym i odpowiedzialność.
W czym się różnimy?
- Właściwie to W SZCZEGÓŁACH. Osobiście uważam zagadnienia klimatu za coś wyjątkowo chaotycznego, a z racji na powiązanie ze zjawiskami astronomicznymi nie dającego się prosto ZASADNIE uśredniać, w celu wyciągania dalszych wniosków. I znam wypowiedzi klimatologów, którzy od dawna na tę chaotyczność zjawisk klimatycznych wskazują, którzy - podobnie jak ja - chcieliby powiedzieć: macie jakieś symulacje i przewidywania? - Fajnie, ale zapewne jednak to zajdzie inaczej, bo wciąż nasza wiedza na ten temat jest zbyt fragmentaryczna, niepewna.
A to, że owymi symulacjami da się straszyć ludzkość?...
- Może i trzeba postraszyć. Ja się nawet trochę solidaryzuję z owym straszeniem, bo psychologia tłumu jest taka, że trzeba jej dać wyraziste cele i emocjonalnie naznaczone sygnały.
Ja właściwie dość zdecydowanie też jestem przeciw denialistom. Uważam, że na takiej zasadzie z resztą, jak nie dowierzam (w moim przekonaniu niewystarczającym) prognozom ociepleniowców, tak samo też uważam, iż NIE WOLNO JEST ZLEKCEWAŻYĆ żadnego z ich głosów. Bo MOŻE jednak okazać się, że mieli rację. Jeśli ktoś odrzuca jakieś badania, neguje wyniki pomiarów tylko po to, aby uprzeć się przy jakiejś swojej tam koncepcji, to taki ktoś jest mocno nieroztropny. Na pewno coś z klimatem się dzieje, a ostatnio jest jakby cieplej, więc COŚ JEST NA RZECZY. Zaś ochrona Ziemi i jej klimatu na pewno jest po stronie dobrych celów ludzkości, a nie złych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33286
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:21, 02 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Na Antarktydzie były kiedyś lasy deszczowe
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33286
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:47, 08 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Okazuje się, że ocieplenie klimatu może się nasilać z powodu...
redukcji zanieczyszczeń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|