evaj23
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Gru 2017
Posty: 3139
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Śro 17:43, 12 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
evaj23 napisał: | Poniżej wiedza powszechnie dostępna, wystarczy tylko na tych powszechnie dostępnych danych wykonać rachunki z zakresu trzeciej klasy szkoły podstawowej dostępnej dziewięciolatkom, aby uświadomić sobie czym jest Polska i kim są Polacy w wolnym świecie demokracji i humanizmu. Niestety, wiedza dostępna dziewięciolatkom, nie jest dostępna nikomu w tym naszym cywilizowanym społeczeństwie, żeby daleko nie szukać, nawet Komandor nie ma tej wiedzy, jedynym na tych dwóch forach, który ma świadomość tego, co wynika z tych rachunków, jest Pantryglodytes. O Panu Baryckm nie wspominam, bo Pana Barycki jest bogiem, ponieważ potrafi liczyć, jak dziewięciolatek, a to dzisiaj na naszej planecie, poziom wykraczający poza możliwości intelektualne humanistycznych elit wolnego świata, że o motłochu nie wspomnę.
Tak więc, do rzeczy.
Roczny dochód narodowy Polski (dla analfabetów – ilość zarobionych pieniędzy w Polsce w czasie jednego roku) 2 biliony złotych (dla analfabetów – 2 tysiące miliardów)
Średnie podatki obowiązujące w Polsce, to 50%
Roczny budżet Państwa, to wszystko to, co Państwo zebrało z gospodarki w podatkach w jednym roku. Wynosi obecnie 400 miliardów, to jest 20% z całego dochodu, a więc brakuje 30%, czyli ktoś nie zapłacił 600 miliardów należnych państwu podatków.
Pozostaje 1 bilion zarobiony przez pracowników i przedsiębiorców. Nie licząc pracowników budżetówki, bo ich pensje wypłacane są z budżetu, to roczne pensje pracowników w Polsce wynoszą około 200 ,miliardów. Pozostaje nam do rozliczenia 800 miliardów. Dochód kapitału polskiego stanowi 10% tego, co zarabia u nas kapitał zagraniczny, tak więc, około 100 miliardów, a więc, 700 miliardów, to zarobek zagranicznych firm i za granicę jest ten zarobek transferowany. No to liczmy, 200 miliardów pensje pracowników, 100 miliardów dochód polskich przedsiębiorców, do tego dodajmy 400 miliardów budżetu państwa, razem daje nam to, 700 miliardów. A pozostaje 1 bilion i 300 miliardów znikające z Polski (600 miliardów niezapłaconych podatków i 700 miliardów transferowanych "legalnie" za granice Polski).
Tak więc, z tego, co wypracujemy, oddajemy wolnemu światu 2/3, a nam pozostaje 1/3 na wszystkie nasze potrzeby. Pytanie, którego pierdolony motłoch nie zadaje, bo i nie ma świadomości tego, co się dzieje z ich dochodem, to pytanie – kto, kurwa od 30-tu lat administruje Polską i Polakami? A za mim, drugie – co z kurwami zrobić i co zrobić z ich pachołkami? Czy doły z wapnem nie są najwłaściwsza alternatywą?
To by było na tyle i idźta w pizdu, zidiociała hołoto jebana. |
|
|