crosis
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 2:34, 16 Gru 2005 Temat postu: Miejski Anioł |
|
|
Tomek był... chłopcem. Żeby nie powiedzieć zwykłym, powiem: przeciętnym. Całkiem normalny, całkiem swojski. Chodził do ogólniaka, ubierał sie normalnie (czyli nie w spodnie, gdzie krok sie nosi w kolanach). Jednym słowem, patrząc na resztę młodzieży w jego wieku - odstawał. Nie palił trawy, nie pił za często. Nie rozbijał sie wieczorami samochodem ojca, nie wyrywał panienek co rusz. Jednym słowem - odstawał.
W szkole miał generalnie problemy. Nie z nauką bynajmnie, o nie, to szło mu bardzo dobrze. Miał problemy, bo palił. Palił i złapany w toalecie z papierosem nie uciekał, nie sciemniał tylko szedł do dyrektora. Następne problemy miał z woźnymi, bo nie chciał zmieniać glanów na jakies trampki.
Największym jego problemem była generalnie klasa. A raczej jej "elita". Kilku przerośniętych byczków, których ulubionym zajęciem było dręczenie innych. Tomek nie mógł tego znieść. Jego nie dręczyli, ale obrywał jak stawał w obronie innych kolegów z klasy. Obrywał, to oddawał. Z tego powodu odwiedzał też dyrektora, bo nie chciał kłamać. Jak dał komuś w zęby, to mówił o tym otwarcie.
To było powodem jego kolejnego problemu - systemu. System najwyraźniej go nie lubił, bo o ile byczki z jego klasy unikali odpowiedzialności, to on miał przechlapane po każdej bójce z jednym z nich, kiedy zablokował próbę wsadzenia smietnika na głowę ofiary, na przykład.
Miał więc parę problemów, ale się nimi nie przejmował - przejmowanie się nie było w jego stylu i nie miał zamiaru zacząć to robić.
|
|