Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z jakimi dyskutantami kompletnie nie daje się dyskutować?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Samoocena - jak śfinie widzą Śfinię
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33286
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:33, 22 Lip 2020    Temat postu: Z jakimi dyskutantami kompletnie nie daje się dyskutować?

Oto moja lista zachowań dyskusyjnych, które powodują, że ma się ochotę (a także najczęściej wolę i ostatecznie działanie), aby dyskutantowi powiedzieć "żegnaj, bez odbioru":
1, gdy dyskutant w ogóle nie rozumie, co do niego piszesz, co sugeruje odpowiedź, która ma się nijak do tekstu, któremu rzekomo odpowiada
2. gdy dyskutant nie ciągnie nijak tematu konkretnego, nie podejmuje zagadnień merytorycznych, a notorycznie pisze o jakichś swoich pierdołach, co mu tam wpadło do głowy
3. gdy dyskutant nie podejmuje kwestii dających się obiektywizować, intersubiektywnych, jakoś łączących stanowiska, tylko wciąż odgórnie twierdzi, twierdzi, twierdzi... Wypowiada się zawsze skrajnie autorytarnym w stylu tonem, na podobieństwo starożytnego proroka, czy nawiedzonego guru sekty
4. gdy dyskutant jest skrajnie polemiczny i napastliwy, gdy na pytania o konkrety, zawsze w odpowiedzi ma atak na osobę, ocenę personalną, nie zważając na to, że nikogo nie obchodzi, jakie on znowu fajne, nośne, pejoratywne określenie wymyślił na swojego przeciwdyskutanta, ale co ma do powiedzenia W SPRAWIE.

Lista jest rozwojowa...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 10:35, 22 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33286
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:45, 23 Lip 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Oto moja lista zachowań dyskusyjnych, które powodują, że ma się ochotę (a także najczęściej wolę i ostatecznie działanie), aby dyskutantowi powiedzieć "żegnaj, bez odbioru":
1, 2, 3, 4
Lista jest rozwojowa...

5. dyskutanci, którzy wciąż się upierają, że coś w odpowiedzi gdzieś tam kiedyś napisali, ale nie wiadomo (bo ci nam nie powiedzą) gdzie, kiedy i co konkretnie, ale wedle tych dyskutantów to było rozwiązaniem, wyjaśnieniem i ogólnie powoduje, że to oni mają rację. Także niesłychanie trudno jest dyskutować dyskutantami, których określam mianem "enigmatycznych". Enigmatyczność polega na różnej postaci wmawiania, że za ich zdawkowymi sformułowaniami, kryje się rzekomo jakaś głęboka myśl, lecz oni sami jej nie wyjaśniają, nic nie powiedzą, bo to się ma domyślić adresat tej ich wiadomości. A jak się nie domyśla niczego z tych zdawkowych sformułowań, to znaczy że jest głupi i ogólnie nie ma racji w tej dyskusji.
Generalnie wszelka forma ściemniania na temat tego, jak to za sformułowaniami takimi czy innymi kryje się genialna treść, tylko że my jej nie zrozumieliśmy, kwalifikuje ściemniającego do ciemnicy... :rotfl:
Oczywiście jest też i druga strona modelu - ta, że niektórzy rzeczywiście wciąż się domagają "precyzyjniejszego wyjaśnienia" czegoś, co było im wielokrotnie tłumaczone. Tutaj też można sobie jakieś nieuczciwe punkty za trolowanie współdyskutanta urwać. Gdzieś w tym wszystkim jest jakiś złoty środek, albo przynajmniej uczciwość, która z jednej strony nakazuje nie udawać niczego, co nie jest prawdą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:55, 23 Lip 2020    Temat postu:

6. Gdy dyskutant nagminnie stawia chochoły, robi ze swojego rozmówcy debila, któremu jak dziecku tłumaczy oczywistości, żeby na jego tle pobłyszczeć, czego by nie wskórał, gdyby zajął się polemiką z tym, co rozmówca rzeczywiście twierdzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33286
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:17, 23 Lip 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
6. Gdy dyskutant nagminnie stawia chochoły, robi ze swojego rozmówcy debila, któremu jak dziecku tłumaczy oczywistości, żeby na jego tle pobłyszczeć, czego by nie wskórał, gdyby zajął się polemiką z tym, co rozmówca rzeczywiście twierdzi.

Masz rację. Odpowiednio konsekwentna technika "na chochoła" jest praktycznie nie do odparcia. Gdy każde sformułowanie ktoś sprowadza do totalnej skrajności, nie zważając na to, że twórca sformułowania od owej skrajności był daleko, upiera się, że on lepiej wie, co ktoś powiedział, jakie miał intencje, to przebić się przez taką twardą zasłonę chochołów jest nie sposób.
Ale dodałbym w tym kontekście punkt kolejny
7. Gdy dyskutant notorycznie "czyta w myślach" innych osób. A właściwie w myślach i intencjach, co chwila ignorując to, co rzeczywiście zostało powiedziane, za to bardzo się rozpisując o tym, co ktoś rzekomo chciał powiedzieć, jakie ukryte, podstępne cele posiadał. Dyskutowanie z takimi "telepatami", którzy "wszystko wiedzą" na temat ukrytych potrzeb, emocji, pragnień osób, z którymi znają się tylko z wymienionych paru postów, jest mordęgą. Bo przecież nikt nie udowodni drugiej osobie, że nie miał jakiejś jakiejś intencji, więc dowolnie długo można wpierać, że jednak tę właśnie intencję posiadał.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 12:18, 23 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Samoocena - jak śfinie widzą Śfinię Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin