Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:28, 24 Lip 2020 Temat postu: O, wy pysiaki! |
|
|
Trochę głupio pisać mi coś takiego, bo kilka lat temu sam dużo na tym forum „wylewałem pomyj” na innych i bluzgałem ostro, ale jakoś z czasem minęło mi to- no, prawie. Ale zauważam, że wciąż sporo [być może niekiedy sztucznej] wrogości na tym forum. I myślę sobie, że to nawet nie tyle „nieładnie”, bo tu w większości chyba dorośli ludzie, których trudno już wychowywać i zmienić ich nawyki, ile to raczej bez sensu. Bo co komu po tym, że poniży inne osoby, „dowali” im? Psychologiczne rozważając, to jest z tego przynajmniej jedna „korzyść”: podtrzymuje i utwierdza to integrację własnego ego poprzez obstawanie „przy swoim” i obronę tego. Jednak bilans jest raczej ujemny, ponieważ negatywnych efektów takiego postępowania jest więcej. Nawet takie przesadne bronienie własnych poglądów niemal „za wszelką cenę” jest też „betonowaniem” własnej świadomości i blokuje procesy rozwoju, możliwości szerszego poznania, doświadczania czegoś nowego. A tylko merytoryczna wymiana poglądów może skutkować pogłębianiem wiedzy, doznań i rozwojem świadomości zbiorowej.
Swoją drogą ciekawe, czy byśmy tak „walczyli” pomiędzy sobą, gdybyśmy się spotykali, znali na żywo?.. M. in. dlatego proponowałem, żebyśmy pokazali tu innym nasze prawdziwe osoby; choć przypuszczałem, że to „nie przejdzie”.
I te wasze stereotypy i uprzedzenia- naprawdę prostackie i prymitywne: walka płci, pomiędzy wierzącymi w jakieś uosobione wyobrażenie boga, a tymi udającymi, że w nic nie wierzą- a co gorsze niektórzy naprawdę tak uważają... Fakt, że sporo z piszących tutaj prezentuje nawet nie średni poziom intelektualny i emocjonalny; ale może ci „mądrzejsi” nie dobijali by ich we wrogi sposób, choćby dlatego, że nie jest mądry ten, kto wbije innym swoje poglądy siłą, lecz ten, kto potrafi mądrze innych do siebie przekonać w przychylny sposób- a jeśli nie potrafi, to odpuszcza [podobnie nie jest silny ten, kto słabszego zadepcze, lecz ten, kto ma tyle siły, by sobie i słabszemu pomóc].
Dobra, starczy moich „mądrości” tu; mam nadzieję, że przynajmniej niektórzy, w tym kobiety, wezmą to do siebie. „Make love, not war”- jak powiedział Steve Jobs, gdy go jabłko ugryzło.
Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Pią 23:31, 24 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|