|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:37, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
luzik! odebrałem i BARDZO DZIEKUJE!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:40, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
BARYCKI! JA NA brawurach SIE NIE ZNAM! JESTEM AUTSEIDEREM SPOŁECZNYM,ON POWIEDZIAŁ,ŻE ZADZWONI DO CIEBIE,JEGO TELEFON BLOKUJE SIĘ JAK KTOŚ DZWONI Z ZAGRANICY,Z CÓRKĄ TEŻ MA TAKIE PROBLEMY; MÓWIŁ,ŻE NIE DAJE TEGO DO ROZwalenia ,BO JEST TO wierzbowa 10 ...,ZA BLISKO !TO BARDZO PODEJRZANE,BOI SIE;brawóra _brawura w koafiórach( coafiutach)juz i koloratura niejedno ma imie ,a banie sie jest niemęskie;
głupiego to nawet na mszy kopną w dupe! człowiek nie jest sapiens lecz głupiens-tyle samokrytyki...
Ostatnio zmieniony przez zbigniewmiller dnia Czw 14:10, 21 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:13, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
cos ze mna jest nie tak; z powodu bolącego kregosłupa zażywszy TRAMAL stałem sie za bardzo rozkoszny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:03, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
zbigniewmiller napisał: | co byś nie sądził o sobie,wszystko co wyprodukujesz jest materialne | wuj napisał: | To zdanie albo jest definicją materialności (i wtedy brakuje jej związku z tezami materializmu), albo jest tezą mówiącą o nie-wiadomo-czym. | zbigniewmiller napisał: | mozesz potraktować to jako teze wyjsciową materializmu,jeśli tak zrobisz,jestes juz złapany w szpony materializmu,jesli nie, także jesteś złapany w szpony materializmy i tak, i tak jesteś materialistą...;
kazdy wiec punkt wyjscia wprowadza cie w matnie materializmu.., nawet jak bedziesz uważał sie za idealiste.a także i nawet wtedy ,gdy wyśla ciebie na Kołyme materialisci,zawsze bedziesz pod ich pieczą ,pod piecza materialistów i to nawet materialistyczną.. | wuj napisał: | Ale mogę to także traktować jako tezę wyjściową szpagetyzmu: wszystko, co wyprodukujesz, jest jakąś formą spaghetti. Problem właśnie w tym, że z tego nic nie wynika. W szczególności, nie łapie to nikogo w żadne szpony Korporacji Makaronistycznych. Chyba, że ktoś pomyli nazwę z treścią. Prawda? | zbigniewmiller napisał: | jesli juz tak tego myslisz,to pomnij,ze wszystki8e stanowiska filozoficzne,wg. twojego kryterium ,to zwykłe deklaracje,w najlepszym razie rekonstrukcje biednego PODMIOTU na odwieczne pytanie: co to wszystko znaczy ,jak to wszystko poukładac ...,i jak dobrze sie przyjrzec tylko materializm łaczy to w jakaś rozsądna KUPE ,zmagania człowieka ,jako refleksja nad praktyka materialna ,tj. wszystko traktujac jako materie ,a na dodatek zaposredniczając wszystko praktyka i historią; |
To jest zupełnie inna dyskusja. Niezależnie od tego, jak brzmi komentarz do tego, co właśnie napisałeś, nie ulega zmianie fakt, że podana przez ciebie definicja materializmu jest dokładnie tak samo przydatna, jak podana przeze mnie definicja szpagetyzmu.
zbigniewmiller napisał: | a jednak spagetti,materia,i o nic więcej mi nie chodziło! a kto ci SYNKU powiedział,że coś ma wynikac? |
Czyli o nic ci nie chodziło?
zbigniewmiller napisał: | co wynikkło ROENTGENOWI jak wywołał kliszę fotograficzna? |
Przedtem określ, co masz na myśli, gdy mówisz o materii. Dopiero potem będziemy mogli z sensem rozmawiać.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 14:03, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:50, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
jak kamień w wode!
a propos baryckiego: on naprawdę myśli,ze ktos poważnie bierze pod uwage moje opowiadania o materialnej wierzbowej i o brawurze! nawet więcej ,on ma paranoje i wydaje mu sie ,ze jest oczkiem w głowie czegokolwiek i gdziekolwiek; wystarczy troche fantazji a on juz bije w dzwony!
czy dzwon jest materialny ,czy idealny? ,,..i to, i to, ale jego geneza jest zapośredniczona materialnościa jako tworzywem...,własnie w ostatniej instancji ,czyli GENETYCZNIE; dzwon, to dzwoniec materialny i ewentualny areszt ideologiczny na materialnym nośniku jest sensowny i skuteczny;
belvedere rospisała się nam nareszcie i szkoda ,ze riedko jestem w sieci,boć to bardzo porządna aktywistka prawdy absolutnej,a poswięca sie nad miare!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:26, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
berkelay !? on też co prawda pisał o dziegciu i jego zdrowotnym działąniu,o ile sobie dobrze przypominam?
twierdząc ,ze rzeczywistośc jest nam NASYŁANA przez pana boga uzasadnia szanowny nasz BISKUP-FILOZOF stosunki panujace ,zło, wyzysk i głupote,a także zabobon,wszak wszystko jest w umyśle BOGA -OJCA...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 2:26, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Fakt, jak kamień w wodę
A skoro już o kamieniu mowa... Spróbujesz odpisać na mój poprzedni post?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:29, 02 Sty 2012 Temat postu: materia... |
|
|
materia to podstawa wszystkiego o czym mozna sensownie dialogować ,a równiez dialogowanie na temat dialogowania......
tak dawno nie czytałem tego wątku,z przyczyn obiektywnych ,ze daję odpowiedz pierwsza z brzega...,a ona na materialnym nośniku jako pewien PORZADEK JET WĘŃ WPISANA ,A I PRZEZ TEN MATERIALNY NOŚNIK, precz z komuna ..STAŁ SIE WYEGZEMPLIFIKOWANY I MECZ TEN WYGRANY PRZEZ materialną zgraje neoliberałów,ale ponieważ jest to proces materialny i DIALEKTYCZNY ,sposób produkcji na modłe noeliberalna osiągnał już swój kres i swoje NIE w kryzysie,ale w USA cieszą się ,ze juz koło zamachowe NOELIBERALNEGO sposobu wyzysku i oszustwa na nowo sie kręci,więc myśla ,ze MARKSISTOWSKA WYKŁADNIA rzeczywistosci JEST NA NOWO NIEAKTUALNA I ,ZE ONA ,A TO JUZ NAPEWNO OSIĄGNĘŁA SWOJE NIE,LECZ MYLA SIĘ,A POKAŻE TO NASTĘPNY kryzys W usa WŁASNIE....;
OTO PEWNA PARAFRAZA POJĘCIA materii,jako niezależnej rzeczywistości poza moim podmiotem,poza moja głową ,lecz ja też jestem w tej rzeczywistości ..i ani na chwile nie mogę się z niej wydobyć,nawet jakbym otoczył sie LUSTRZANA KULA....ma ona BRZEG i to materialny...
TAK OTO ZACZYNA SIE ,DZIĘKI MATERILNEMU NOŚNIKOWI nowy rok
Ostatnio zmieniony przez zbigniewmiller dnia Pon 15:34, 02 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:27, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Zbyszku, Szczęśliwego Nowego Roku (jeszcze nie minął tydzień, to chyba nadal można). A co do materii...
Piszesz, że "materia to podstawa wszystkiego o czym można sensownie dialogować". Pięknie, ale jeśli to miałaby być definicja materii, to aby dalej sensowne dialogować, musielibyśmy często dodawać do słowa "materia" przymiotnik. Na przykład, gdy mówimy o materii, o której mowa w fizyce, musielibyśmy mówić "materia fizyczna". Oraz musielibyśmy użyć jakiegoś przymiotnika "x" do tego, żeby mówić o tym, co stanowi odniesienie dla wszystkiego - do ludzkiej świadomości ("materia x", może na przykład "materia duchowa" - brzmi dziwnie, ale nie moja wina). Wszystko to ma poważną wadę, bo "materia" zazwyczaj kojarzy się właśnie z "materią fizyczną" i łatwo przez to wpaść w pułapkę ekwiwokacji: nie mając jeszcze udowodnionego pochodzenia materii duchowej od materii fizycznej, rozumować tak, jakby taki dowód już był. Popatrz: materia jest w całości badana przez fizykę, materia duchowa to - jak sama nazwa wskazuje - rodzaj materii, czyli także materia duchowa jest w całości badana przez fizykę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:40, 09 Sty 2012 Temat postu: jak przyjemniue jest wyj śc załamany z domu i spotkąć liston |
|
|
jak piszesz ,ze pochodzenie materii duchowej od fizycznej nie jest jeszcze udowodnione,to wystqrczy tylko napalic sie TRAWY i juz wiemy,ze mareie duchowa mamy zawarta w dymie tejze ,i rzeczywiscie dużo mozna sie natrudzic aby jedna od drugiej oddzielic w dymie trawy!
a moze my tylko tak chcemy aby taki zwiazek zachodził w zwiazku z paleniem trawy?
wszak nie jestem amatorem TRAWY ale mimo to,ze nie chce i tak jak tylko zapale coś się z moim duchem dzieje i nijak nie mozna tego niechciec,co więcej ,wiemy jaka molekuła ,czyli własnie materia fizyczna wywołuje ten mój stan,wiemy takze jakie molekuły poprawiaja nastr€j i zapobiegaja popełnieniu samobójstwa ; w większości takich przypadków,bowiem ci narażeni na ten akt ,zazywajac takie molek€ly są ratowani od tych ostatecznych postanowień DUCHA.....;
WSZYSTKO CO DOCIERA DO NASZYCH ZMYSŁÓW JEST MATERIA I TO NA WIELE SPOSOBÓW DAJE SIE SPRAWDZIĆ,NP. FALE DZWIĘKOWE NIOSĄCE INFORMACJE W POSTACI MODULOWANEJ A JAWIĄCEJ SIE JAKO ARTYKUŁOWANA MOWA PRZESTAJA ISTNIEC JEŚLI WYPOMPUJEMY POWIETRZE I...INFORMACJA DO NAS NIE DOCIERA,NASZ DUCH NIE ODBIERA INFORMACJI.TO TRYWIALNE ,LECZ TYLKO W ŚWIETLE EKSPERYMENTU OPISANEGO PRZEZ TEORIĘ POWSTAŁĄ W MÓZGU,KTÓRY Z KOLEI NIE PRZERABIA INFORMACJI BEZ ODPOWIEDNICH NEUROHORMONÓW,KTÓRE Z KOLEI ŚA INNEGO TYPU MOLEKUŁAMI;
ZAJMUJE CIE TEN PROBLEM PONIEWAŻ CHCIAŁBYŚ LOGICZNIE UZASADNIĆ ISTENIENIE MATERII Z ZEWNATRZ POZNAJACEGO PODMIOTY! ale problem nie jest logiczny ,problem jest emPiryczny,wszystko co do nas dociera i my sami jestesm zbudowani z materii,i to jest monizm materialistyczny potwierdzanY całkowicie i zupełnie przez praktyke ludzkai przez KOSMOS !
wszystko co istnieje to JEDNO ,nie ma żadnego dualizmu duszy i ciała ,czy też materii,nie przez SZYSZYNKE zachodzi odbicie obiektywnej rzeczywistości ,lecz przez materialny system nerwowy całkowicie materialny,wręcz molekularny;
jesli zas ktoś twierzdzi ,ze cząstki elementerne i i cała MATERIA fizyczna jest natury duchowej musi powiedziec na czy polegac ma owa DUCHOWOŚC I PRZYNEJMNIEJ TAK JAK FIZYKA ZBUDOWAĆ TEORIĘ I WIELKIE ZDErZACZE HADRONÓW JAKO DUCHOWYCH CZĄSTEK WŁAŚNIE;
SPEKULATYWNA TEORIĘ ZBUDOWAĆ JEST ŁATWO ,ALE DUCHOWY ZDERZACZ hadronów JESZCE TRUDNIEJ....
POZNANIE KOSMOSU I CENTRALNEGO SYSTEMU NERWOWEGO BĘDZIE POSTEPOWAĆ W NIESKOŃCZONOŚC I CHOĆBY COFNĄC SIĘ O 20 LAT WIDAC JAK NA DŁONI,ZE W TEORII I EXPERYMENCIE PoSUWA SIE LUDZKOŚC NIEUSTANNIE ,A MARZENIA O OSTATECZNEJ TEORII SĄ W KIEPSKIM STYLU metafizyka ;
dialektyka nie pozwala myślec o teorii ostatecznej i twierdzi ,ze KOSMOS jest poznawalny w nieskończonośc...
przepraszam za rózne czcionki ,ale tak wyszło!
dziękuje za pamięc......
wychdząc z domu i chcac rzucic sie pod tramwaj spotkałem LISTONOSZA czyli DORĘCZYCIELA.....
Ostatnio zmieniony przez zbigniewmiller dnia Pon 17:50, 09 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:35, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Zbyszku, pierwsze twoje zdanie to sposób na zabezpieczenie swojej myśli przed zastanowieniem się nad sensem reszty. Reszta zaś jest przykładem tego, błędu myślowego, o którym przed chwilą pisałem i który jest skutkiem ekwiwokacji ze słowem "materia". Przejrzyj mój post raz jeszcze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:29, 10 Sty 2012 Temat postu: CO Z TA MATERIĄ!? |
|
|
to,ze materia moze miec jakies określenia wcale mnie nie dziwi i na dodatek jest pożądane aby materia była konkretna tj. wyposażona w sprzeczne określenia ,inaczej nie ma o czym mówići dobrze jest mówić materia fizyczna dodając jej określenia takie jak liczby kwantowe ,czy bezwładnośc ,czy tez egzamplifikowac jej fizycznośc w jej różnorodnosci ,przez cząstki elementarne ,okraślajac całośc przz jakis model,model standardowy,mozna także "pospekulować i zając sie czastkami HIGGSA, i badac juz realnie ,eksperymentalnie;
twoje METAFIZYCZNE nastawienie przeszkadza ci odskoczyc z tych ściśle określonych poznawczo teorii na poziom wyższy ,poziom uogólnienia poznania w DIALEKTYCZNEJ SYNTEZIE!
materia to obiektywna rzeczywistośc odbierana przez nasze zmysły,TAKŻE DUCHOWA ZAWARTOŚC ŚWIATA I MÓŻGU TO TEZ MATERIA!
NIE MA ŻADNEJ EKWIWOKACJI,JAK TYLKO UROISZ SOBIE GDZIEŚ ISTNIEJĄCA POZA całościa DOZNAŃ I PRAKTYKI LUDZKIEJ JAKĄS MATERIĘ DUCHOWA ,TO DOJDZIESZ DO TAKIEJ FILOZOFII PRZYRODY DO JAKIEJ DOSZEDŁ hegel I BĘDZIE JUZ PO PTOKACH...
A NAWET JEŚLI EKWIWOKACJA ,TO JEDNAK SENS JEST W EXPERYMENCIE....Z FAŁSZU WYNIKA PRAWDA,TZN. PRZECIĘTNY ELEKTRYK NIE ZNA PRAWA ohma WE WSZYSTKICH JEGO ZASTOSOWANIACH I PRZEJAWACH,LECZ DOBRZE ŁĄCZY ODPOWIEDNIE OBWODY ,MOŻE MIEC NAWET CAŁKIEM FAŁSZYWĄ WIEDZĘ NA TEMAT FIZYKI OBWODÓW ELEKTRYCZNYCH ,ALE DOBRZE ,CZYLI PRAKTYCZNIE WSZYSTKO GRA,Z JEGO FAŁSZYWEJ WIEDZY I PRZEKONAŃ CAŁKIEM DOBRZE WYNIKA WIEDZA JAK,POPRAWNA FAKTYCZNIE;
MATERIA TO FAKTYCZNOŚC....
POPRAWNOŚC TO KOREKTA DLA TEORII...
GORZEJ JEST Z MATERIA SPOŁECZNA,ZGROMADZONA WIEDZA NA TEMAT nas wszystkich,tu praktyka moze uzasadniać całkiem fałszywe przekonania ,a korektą jest REWOLUCJA.....
Ostatnio zmieniony przez zbigniewmiller dnia Wto 15:41, 10 Sty 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:51, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
No to jeszcze raz... Co to jest materia, Zbyszku?
Podaj taką definicję, żebyś potem nie musiał wpadać w ekwiwokacje. Żadne poprawne rozumowanie nie korzysta z ekwiwokacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:32, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
powtarzam jeszcze raz! nawet jak popełnisz bład w definicji nieprzeszkodzi ci to PRAWDZIWIE działac ,oddziaływac ze światem zewnętrznym,który istnieje niezaleznie od twojej woli a zawartośc tego oddziąływania nazywamy materią i samo oddziaływanie nazywamy działalnościa praktyczna -materialna;
bawi mnie ta troska o definicję materii!
nie posiadajac nawet takiej definicji moja praktyka jest słuszna,żywiołowo materialistyczna i znajdzie się jakis obserwator tej ludzkiej praktyki,zwłaszcza w okresie walki ideologicznej jaka była np. REWOLUCJA FRANCUSKA i opisze tę moja działalność jako materialną ,odbywajacą sie po przez nośnik zwany materią, a i same działanie opisze jako materialne;
rozumie ,ze zalezy ci na tym aby złapac mnie na jakiejś niekonsekwencji,a to bardzo nieładnie,traktuj moje wypowiedzi jako całośc a znajdziesz moje intencje i definicjia narzuci ci się sama..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:44, 11 Sty 2012 Temat postu: GROBOWIEC BERKELEYA |
|
|
zreszta ...,kto ci każe mówic o materii,którą sie zajmuje fizyk,materia fizyczna;
brak określenia materii tj.orzecznika nie powoduje nieporozumień w fizyce,a ja idąc twoim tropem i pisząc materia duchowa ,kpie właśnie z tego typu określeń,powtarzam : WSZYSTKO JEST MATERIą.......czy berkeley jest materia,ten właśnie ,o którym mówimy,tak swoista neurohormonalną materia ,którą można mierzyć,jeszcze nie jako taką,w tomografii komputerowej są wykonywane takie pomiary,są lokalizowane obszary mózgu gdzie powstaja takie kompleksy idei,czy myśli.ale nawet bez tego od greków juz monizm materilistyczny konstatował ,ze mózg jest siedliskiem idei ,opierając sie na materiale doświadczalnym z dziedziny toksykologii ,hodowli zwierząt czy medycyny,a i takze był ,ten berkeley,materia całkiem konkretną-patrz grobowiec tegoż,on sam zreszta całkiem dobrze sie miał jak tylko nie głodował,a nie głodował...;
sądze ,ze uda nam sie przyciągnac do tego wątku więcej ludzi,a to jest chyba najlepsze ,co mozemy osiagnac...
Ostatnio zmieniony przez zbigniewmiller dnia Śro 13:11, 11 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:44, 15 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
zbigniewmiller napisał: | nawet jak popełnisz bład w definicji nieprzeszkodzi ci to PRAWDZIWIE działac ,oddziaływac ze światem zewnętrznym,który istnieje niezaleznie od twojej woli a zawartośc tego oddziąływania nazywamy materią i samo oddziaływanie nazywamy działalnościa praktyczna -materialna; |
Konwersacja jest o tyle zrozumiała dla dyskutantów, o ile zrozumiałe są dla nich pojęcia, którymi się posługuje. Innymi słowy: "prawdziwym działaniem" jest tutaj skuteczna wymiana informacji pomiędzy mną i tobą. A że mówimy o materii...
Piszesz, że materią nazywamy "zawartość takiego oddziaływania człowieka ze światem zewnętrznym, które jest niezależne od jego woli". Rzecz jednak w tym, że definicja ta wiąże ze sobą trzy wciąż otwarte pojęcia: materia, wola, i świat zewnętrzny. To układ o trzech stopniach swobody; powyższa definicja to tylko jeden warunek nakładający więzy, a dla pełnego zdefiniowania potrzebujemy takich warunków trzy (tyle, ile stopni swobody). Jeśli pozostawimy dwa stopnie swobody, to uzyskamy pojęcie materii, które doskonale wpisuje się zarówno w materializm, jak i w idealizm. Po prostu pozostałe dwa pojęcia (wola i świat zewnętrzny) są w obu tych systemach tak dostrojone, aby pewne oddziaływania (jak np. narodziny czy burza śnieżna) można było nazwać materialnymi. Jężyk potrzebuje pewnej ilości pojęć, aby był przydatny w życiu codziennym; pojęcie materii należy to tego zbioru.
zbigniewmiller napisał: | REWOLUCJA FRANCUSKA |
Ideologia społeczna jest niekoniecznie odbiciem ontologii. Jak zresztą starałem się jakiś czas temu wyjaśnić, idealizm empiryczny jest po prostu precyzyjnym sformułowaniem fundamentów ontologicznych na takim poziomie ogólności, że nawet nie stanowi on argumentu ani za teizmem ani za ateizmem. Jest to w gruncie rzeczy konsekwentne wyrażenie pozytywizmu logicznego Carnapa (choć historycznie rzecz biorąc, Carnap urodził się długo po śmierci Berkeleya). Idealizm empiryczny to tak naprawdę podstawa konsekwentnej filozofii analitycznej.
zbigniewmiller napisał: | brak określenia materii tj.orzecznika nie powoduje nieporozumień w fizyce |
Oczywiście. Bo orzecznik ten wynika z kontekstu! Podobnie gdy w sklepe słyszysz od kasjerki "trzy złote", nie potrzebujesz dodatkowej informacji, że chodzi o ilość polskich środków płatniczych, jakie masz zapłacić za zakup, a nie o ilość złotych zębów w szczęce kierownika sklepu.
zbigniewmiller napisał: | czy berkeley jest materia |
To zależy, co masz na myśli. Jeśli ciało, to tak. Jeśli umysł, to już musisz wiele doprecyzować dalej. I właśnie twoje dalsze wnioskowanie jest w rzeczywistości jedynie takim doprecyzowaniem: chodzi ci o wyniki tomografii komputerowej i podobnych badań.
Takie rozumienie materii mieści się w naturalny sposób w idealizmie empirycznym. W żadnym stopniu nie świadczy o jakiejś niekonsekwencji u Berkeleya.
zbigniewmiller napisał: | sądze ,ze uda nam sie przyciągnac do tego wątku więcej ludzi,a to jest chyba najlepsze ,co mozemy osiagnac... |
Nie wiem, to nie jest łatwy temat. A poza tym poruszany jest on w wielu filozoficznych wątkach na forum, może więc odżyć zupełnie gdzie indziej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:30, 16 Sty 2012 Temat postu: WI EZY ,SCJENTYZM I ZASADY ZACHOWANIA |
|
|
nie chodzi o pojecia ,lecz chodzi o desygnaty,a te to WSZYSTKO CO dociera do naszych zmysłów ,a te jak kazdy moze samodzielmnie stwierdzic poddaja sie materialnemu wszechzwiązkowi zjawisk,z deterministyczno materialnym pobudzeniem ,czy unicestwianiem ich,czyli zmysłów funkcjonowania,nawet jeśli choroby psychiczne będziemy klasyfikować jak PSYCHOGENNE ,to odpowiedni noośnik materialny jest za to odpowiedzialny,a to jest MATERIALNY WSZECHZWIĄZEK ZJAWISK,JAKO monizm materialistyczny uznawany;
nie ma zadnego DUCHA NIEMATERILNEGO a duch berkeleya unosi sie jako jakis fragment materialnej rzeczywistości ,w tym i za nasza wola spreparowanej informacji na nośniku materialnym;
scjetystyczna podejscie per analogiam przez WIEZY ,rozumie jako pewna analogie tylko.raczej determinanty wyjasniajace,ale nakładanie sobie takich wiezów jest o tyle niebezpieczne,ze trzeba wtedy ujac wszystko w jakis system cybernetyczny i znależc ewentualne sprzeżenia ,ale i tak ogólniejsze bedzie zachowanie energii,a tu kłania sie MATERIALIZM,nie tak jak u niejakiego bola ,ze materia znika a duch jest niezniszczalny...
zreszta kto uwieżyłby berkeleyowi NA SŁOWO....,i wiem, że(
problem nazywa sie ,ZA ENGELSEM, stosunkiem MYŚLENIA DO BYTU. CO JEST PIERWOTNE ?: materia czy duch ?
TU MAMY JEDYNA MOZLIWĄ alternatywę WYŁACZAJĄCA KTO WYBIERA TAK ,A NIE INACZEJ TAKA MA FRAJDE Z RZECZYWISTOŚCIA ,NA JAKIEJ GAŁEZI SPOŁECZNEJ STRUKTURY SIEDZI,OCZYWIŚCIE, WYZYSKIWACZ I OSZUST BEDZIE WYBIERAŁ TAK,ABY MIEĆ DLA MAS opium ....) teraz staje sie tajemniczy, a sprawa
jest ,wręcz przeciwnie ,bardzo prosta......
Ostatnio zmieniony przez zbigniewmiller dnia Czw 16:05, 19 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:44, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Co to jest więc ta materia, o której piszesz? Proszę zdefiniuj wreszcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:18, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
własnie ,przez negacje berkeleyowskiej negacji,to sa kompleksy wrazeń,jako cechy niezależnie istniejącej od nas materii,to co nosi te cechy dane nam we wrazeniach ,to sa obiekty materialne ,a najprostrze dające sie wydzielic za pomoca kompleksów -zespołów tych cech są ciała,zindywidualizowane obiekty ,całości doznawane we wrazeniach,a że niezależne od poznającego podmiotu ,to choćby tak niezależne jak TY,oto dany nam we wrażeniach ,domyślny jako osoba,musimy tu założyc i czas i związek przyczynowy,a więc wszelkie prawa fizyczne aktualizujace się podczas wnioskowania i wyjasniania takiego własnie stanu rzeczy......,zauważ ,ze chocby takie WYJAŚNIANIE wg. praw musi założyc obiektywna rzeczywistośc i CZAS,jako sposób istnienia materii,ciągłosc czasu i jego topologiczne własności ...
zreszta co ja tu wypisuje ...nie da sie wyjasnic bez załozenia mojego niezależnego istnienia,materialnego,ze wszystkimi liczbami kwantowymi i historią,jako pewną indywidualną ,niezależną,zdeterminowana trajektoria w czasoprzesterzeni...
MATERIA to niezalezna rzeczywistośdana nam we wrażeniach zmysłowych.....
na dzis koniec z udawaniem tego ,ze się nie jest wielbładem.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:42, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
zbigniewmiller napisał: | MATERIA to niezalezna rzeczywistośdana nam we wrażeniach zmysłowych..... |
Czyli co?
Co to jest "niezależna rzeczywistość"? Daj przykład proszę.
Od bardzo dawna staram ci się wyjaśnić, że nie-idealistyczne pojęcie materii jest PRZYBLIŻENIEM, którego sens znika, gdy zaczynamy mówić o podstawach rzeczywistości, czyli właśnie wtedy, gdy zaczynamy wprowadzać byty na tyle niezależne od wszystkich innych, żeby można było je uznać za pierwotne wobec tych wszystkich innych. Ponieważ jakoś nie możesz zrozumieć, o co mi chodzi, to chcę ci pokazać na palcach, w dlaczego i w jaki sposób sens ten znika. W tym właśnie celu usiłuję od ciebie wydobyć spójną, konkretną definicję pojęcia "materia". Ta definicja wskazuje właśnie na problem: na sens pojęcia "niezależny".
Podaj proszę przykład takiego obiektu, który jest niezależny od wszystkich ludzi na tyle, żeby można było powiedzieć, że jest wobec wszystkich ludzi pierwotny.
Kiedy już podasz ten przykład, proszę podaj także zrozumiałą definicję tego obiektu. Powiedz, co ukrywa się pod nazwą tego obiektu.
Zauważ, że będziesz musiał w tym celu odwołać się do wrażeń. Do zwyczajnych ludzkich wrażeń. Tylko i wyłącznie do nich. Jeśli coś się nie da do nich zredukować, to nie jest to zrozumiałe, jest po prostu zbitką liter, pustym symbolem. Prawda?
Z tego wynika, że cała zrozumiała treść tworząca definicję dowolnego obiektu składa się z ludzkich wrażeń. Ludzkich wrażeń jednak NIE MA, gdy nie ma żadnego człowieka! Ergo, żaden obiekt, który może człowiek zdefiniować, NIE MOŻE być pierwotny wobec wszystkich ludzi. Ergo, materia nie może być zrozumiałą podstawą rzeczywistości.
Ergo, zrozumiałą podstawą rzeczywistości może być tylko to, co zawarte jest w każdej zrozumiałej definicji: świadomość ludzka. Świadomość ta jest wspólną treścią wszystkiego, co człowiek postrzega.
Już o tym rozmawialiśmy. Z wnioskiem, że tak uzyskany idealizm empiryczny jest w pełni zgodny z doświadczeniem (na mocy swojej konstrukcji), w tym - z wszystkimi zjawiskami społecznymi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 0:51, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wuj napisał: | Ergo, zrozumiałą podstawą rzeczywistości może być tylko to, co zawarte jest w każdej zrozumiałej definicji: świadomość ludzka. Świadomość ta jest wspólną treścią wszystkiego, co człowiek postrzega. |
jeśli zmienisz Wuju "świadomość" na "prawdziwość" jako wspólną treść każdego odczucia, doświadczenia człowieka i dla każdego człowieka, niezależnie od miejsca i czasu (żywych, umarłych i jeszcze nie narodzonych), przekazywalną i zawartą w każdym słowie, łącznie ze słowem: "świadomość" to będziemy mieli wspólnego Boga (tą samą Prawdę) ze św.Janem włącznie; pierwotna jest prawdziwość, bez niej, żadne doznanie, reprezentowane słowem w świadomością nic nie znaczy ...
Ewangelia św. Jana napisał: | 1. Na początku było Słowo ,a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, ... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:32, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
zeby wiedziec co to jest NIEZALEZNA,DANA NAM W ZMYSŁACH RZECZYWISTOŚC NIE POTRZEBA DEFINICJI,WYSTARCZY SIE PRZEWRÓCIC LUB OPANOWAC mechanikę kwantową w ten sposób ,aby zrozumiec ,ze materia która ONA opisuje jest tak niezalezna od naszej percepcji ,ze aż trzeba stworzyc tak daleko odbiegajaca od potocznego doswiadczenia teorie ,izby cokolwiek przewidywac....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:52, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
SAMO ISTNIENIE mechaniki kwantowej WSKAZUJE NA niezalezna rzeczywistosc od naszych zmysłów,przeciwnie jednak jest z mechanika klasyczna ,która opisuje potoczne doswiadczenie RUCHU jako fenomenu potocznie obserwowanego,gorzej jest z szczególna teoria wzglednosci ,ale to da sie upogladawiac klasycznie....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:13, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | SAMO ISTNIENIE mechaniki kwantowej WSKAZUJE NA niezalezna rzeczywistosc od naszych zmysłów |
ale Bóg istniejący(dla niektórych) niezależnie od zmysłów, na tej samej zasadzie, już istnieć nie może
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Czw 18:14, 23 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbigniewmiller
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:51, 24 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
niestety nie ,dgyz nie ma empirycznej podstawy;
istnieje materia mysląca ,materia DUNSA SZKOTA I MATERIA SPINOZY......,A NA TO jest empirycznie manipulowalna podstawa....
zreszta nie wiem czy zauważyłeś,ze domagasz sie definicji KATEGORII filozoficznej"MATERIA" A JA ODPISUJE CI W SENSIE KATEGORII empirycznej ;
TO JEST ISTOTNE ROZRÓZNIENIE,MATERAIA TA,KTÓRĄ DOTYKAM/ MATERIA JAKO KATEGORIA OKRESLENIA BYTU/MATERIA JAKO KATEGORIA POZNAWALNEGO BYTU=KATEGORIA EPISTEMOLOGICZNA....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|