|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:19, 14 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Kwestia podmiany jest podstawowa. Choćby po to by sprawdzić, czy taka podmiana jest możliwa.
Podmień zatem tak, by nie naruszyć reguł logicznych. |
Buuhahahahahaha
Jakich "reguł logicznych" skoro ty logikę uważasz za omylną:
"logika może się mylić"
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/boze-kryteria,18041-150.html#572979
Brniesz już tylko w te same sprzeczności ale u ciebie to "normalka"
Poza tym "logika" to tylko zbiór reakcji chemicznych w twoim mózgu. A ty jesteś tylko kupą błota, zgodnie ze swoim gimboateistycznym światopoglądem. Jaką wartość mają reakcje chemiczne w kupie błota? Żadnej. A "logika" nie jest niczym więcej niż zbiorem reakcji chemicznych w kupie błota, którą jesteś. Popatrz co twoi kompani ateiści piszą o tobie:
"My ludzie, jesteśmy kupką zlepionego błota, która powstała za sprawą bezosobowych mechanizmów" (S. Carroll, Nowa perspektywa. Pochodzenie życia, świadomości i Wszechświata, Warszawa 2017, s. 11, 15)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 28 tematów
|
Wysłany: Czw 15:50, 14 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Kwestia podmiany jest podstawowa. Choćby po to by sprawdzić, czy taka podmiana jest możliwa.
Podmień zatem tak, by nie naruszyć reguł logicznych. |
Co traktujesz w tym układzie jako "reguły logiczne"? |
Nie uzależniaj odpowiedzi od mojej osoby i tego, co jak traktuję.
Po prostu wywnioskuj swoją interpretację. Czyli coś podmień, skoro możliwe są alternatywy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:03, 14 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Kwestia podmiany jest podstawowa. Choćby po to by sprawdzić, czy taka podmiana jest możliwa.
Podmień zatem tak, by nie naruszyć reguł logicznych. |
Co traktujesz w tym układzie jako "reguły logiczne"? |
Nie uzależniaj odpowiedzi od mojej osoby i tego, co jak traktuję.
Po prostu wywnioskuj swoją interpretację. Czyli coś podmień, skoro możliwe są alternatywy. |
Kłamiesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33475
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:07, 14 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Kwestia podmiany jest podstawowa. Choćby po to by sprawdzić, czy taka podmiana jest możliwa.
Podmień zatem tak, by nie naruszyć reguł logicznych. |
Co traktujesz w tym układzie jako "reguły logiczne"? |
Nie uzależniaj odpowiedzi od mojej osoby i tego, co jak traktuję.
Po prostu wywnioskuj swoją interpretację. Czyli coś podmień, skoro możliwe są alternatywy. |
Uzależniam, bo GŁÓWNYM PROBLEMEM I SPORNĄ KWESTIĄ jest u nas zwykle to, jak TY OCENISZ (przyjmiesz, czy odrzucisz), to co Ci przedstawiam. Jesteś na uprzywilejowanej pozycji jako ten oceniający, który żadnych twardych reguł nie musi się trzymać, tylko grymasi, tylko wiecznie jest niezadowolony z tego, co ja przedstawiam. Okopałeś się na tej, jakże wygodnej i miłej pozycji, a więc żadnej deklaracji w kwestii tego, czego miałbyś się trzymać nie zamierzasz składać. Bo wolisz po prostu w ostatniej chwili zadecydować.
Stawiasz zadania, a potem oczywiście krytycznie oceniasz ich wykonanie bo... (cokolwiek to Ty zadecydujesz po swoim uważaniu). Pewnie sobie myślisz, że w tym wszystkim strasznie cwany jesteś, że tego, iż to jest cwaniaczenie, nie widać. A jednak to widać.
I tak jak Ty jesteś pryncypialny w tym, że to ja mam Ci przedstawiać wykonanie zadania, które sobie umyśliłeś jako "niezbędne", abym rację mógł mieć, tak ja sobie tak samo oto postawię zadanie, że Ty masz zadanie ode mnie: zadeklarować się twardo w swoich zasadach oceny, abym mógł tak skonstruować swoją wypowiedź, żeby trudno Ci było nagiąć ową ocenę pod cel, który od dawna wykazujesz - stwierdzania, że oczywiście błędnie dane zadanie wykonałem
Jak byśmy tak wyrównali nasze pozycje i ustalili zasadę zadanie za zadanie - 1 do 1, to by się może okazało, że to nie tak łatwo Ci będzie się w tym obracać, nie tak łatwo się będzie Ci manipulowało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 28 tematów
|
Wysłany: Czw 19:55, 14 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Ale co to za argument?
Pytam cię o twoją alternatywę, a ty jej nie przedstawisz, bo ja będę ją oceniał ...
Jeżeli się lepiej poczujesz, to wskaż w moim rozumowaniu, gdzie da się alternatywę wcisnąć.
Tak cię namawiam, być zrobił COKOLWIEK oprócz ucieczki, ale obaj wiemy, że cię nie przekonam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:04, 14 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Ale co to za argument?
Pytam cię o twoją alternatywę, a ty jej nie przedstawisz, bo ja będę ją oceniał ...
Jeżeli się lepiej poczujesz, to wskaż w moim rozumowaniu, gdzie da się alternatywę wcisnąć.
Tak cię namawiam, być zrobił COKOLWIEK oprócz ucieczki, ale obaj wiemy, że cię nie przekonam. |
Znowu kłamiesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33475
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:41, 14 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Ale co to za argument?
Pytam cię o twoją alternatywę, a ty jej nie przedstawisz, bo ja będę ją oceniał ...
Jeżeli się lepiej poczujesz, to wskaż w moim rozumowaniu, gdzie da się alternatywę wcisnąć. |
Uważam, że przedstawione przeze mnie scenariusze JUŻ SĄ alternatywą, a żeby to ujrzeć, wystarczy ROZPOZNAĆ ZNACZENIA W SPRAWIE. Ty tego nie uznajesz, nie rozpoznajesz tych znaczeń, które ja rozpoznaję i uznaję za rozwiązanie.
Czyli sprawę mamy na etapie:
Michał uważa, że zadanie, które postawił Irbisol od dawna jest gotowe, wykonane, bo Michał już wytłumaczył jak wygląda całe rozumienie problemu.
Irbisol domaga się aby to zadanie wciąż wykonano (w domyśle pewnie: ma być wykonane jakoś inaczej, ale Michał nie wie, na czym miałoby polegać owo "inaczej"), czyli nie uznaje tego, co uznaje (jako wykonanie) Michał.
W takim razie Michał, który nie wie, co by Irbisol raczył uznać jako rozwiązanie, dopomina się o ogólne wyklarowanie warunków tego uznawania opisu, tego, który będzie przez Irbisola uznawany obowiązkowo za rozwiązanie.
Na to Irbisol nie przystaje, żądając wciaż "wskaż w moim rozumowaniu, gdzie da się alternatywę wcisnąć"
Ja nie bardzo widzę sens dyskutować słowa "gdzie", to to jest zależne od STYLU, SKŁADNI, od tego jak się formułuje zdania. Raz będzie dana fraza na początku zdania, raz na końcu, czasem w środku. A czasem jest w ogóle podana osobno - jako alternatywa, którą się rozważa porównując z pierwszym opisem.
Z racji na to, że podejrzewam Cię o to, iż świadomie i z premedytacją moje wskazanie, jak to na końcu zdania może dodanie mojej alternatywy uznasz za niezasadne, czy pod jakimś tam względem naganne (bo wyjdzie, że to może nie "tu" trzeba wstawić tylko "tam", albo coś podobnego), to nawet nie próbuję się za to brać. Tym bardziej, że stoję na stanowisku - jak to wcześniej napisałem - iż samo przedstawienie mojej alternatywy obok Twojej (może być mój akapit za ostatnim akapitem Twojego opisu) jest doskonale wystarczające, jako że i tak uwzględnienie tej mojej alternatywy domagać się będzie PORÓWNANIA ZNACZEŃ (czyli też interpretacji) OBU OPCJI, z uwzględnieniem ich za i przeciw pod różnymi kątami.
Ty, choć dla mnie to jest oczywiste i narzucające się, nie wykonałeś tego kroku i tego porównania znaczeń mojej i Twojej opcji w alternatywie nie dokonałeś. Jaką mam gwarancję, że raczysz tego dokonać, gdy Ci wskażę jakieś miejsce, od którego miałbyś zacząć uwzględniać moje uwagi?...
- Myślę, że nie mam na to żadnej gwarancji. Jak wcześniej olałeś ciepłym moczem moje uwagi, tak i zapewne teraz być je olał. Więc nie dam z siebie robić durnia, który od nowa będzie coś wymyślał, "bo Irbisol tego teraz znowu żąda". Irbisol dostał już wcześniej opis, a teraz jest zadanie dla niego: POMYŚLEĆ nad tym, co dostał.
Nie, nie jest to zadanie "sobie pogrymasić, że to nie to", tylko pomyśleć nad obiema opcjami, a potem zastanowić się (!) dlaczego to tak jest, że może w rozważaniach zasadna się robi albo jedna, albo druga, albo obie. I to będzie właśnie INTERPRETACJA całej tej sprawy, tych obu koncepcji i scenariuszy, czyli będzie to też i MYŚLENIE.
Wiem, że do myślenia nie jestem w stanie Cię zmusić.
Możesz dowolnie długo opcję "Irbisol w ogóle nie chce pomyśleć o danym argumencie" odmalowywać w pretensjach jako "nie przedstawiono argumentu".
Ale do myślenia nie da się zmusić.
To sam musiałbyś CHCIEĆ pomyśleć o tym, jak znaczenia z opcji Michała, w porównaniu ze znaczeniami opcji Irbisola rysują przestrzeń odniesień, w której wychodzi, że jeden i drugi interpretuje raz tak, raz inaczej dany problem.
Ale do myślenia nie da się nikogo zmusić. I ja Ciebie też do tego nie mam jak zmusić.
Twoja ucieczka w żądanie w kółko tego samego, bo nad poprzednim argumentem nie chciało Ci się pomyśleć, została niniejszym zdemaskowana i uznana za próbę manipulacji. Możesz sobie to nazywać nawet "ucieczką" z mojej strony (ja uważam, że niezasadne jest tu użycie tego słowa, ale Cię przecież nie zmuszę do jego wycofania), jednak moje stanowisko w sprawie jest jasne i zmieniać go nie zamierzam.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 22:13, 14 Wrz 2023, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 28 tematów
|
Wysłany: Sob 8:48, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Ale co to za argument?
Pytam cię o twoją alternatywę, a ty jej nie przedstawisz, bo ja będę ją oceniał ...
Jeżeli się lepiej poczujesz, to wskaż w moim rozumowaniu, gdzie da się alternatywę wcisnąć. |
Uważam, że przedstawione przeze mnie scenariusze JUŻ SĄ alternatywą, a żeby to ujrzeć, wystarczy ROZPOZNAĆ ZNACZENIA W SPRAWIE. Ty tego nie uznajesz, nie rozpoznajesz tych znaczeń, które ja rozpoznaję i uznaję za rozwiązanie.
Czyli sprawę mamy na etapie:
Michał uważa, że zadanie, które postawił Irbisol od dawna jest gotowe, wykonane, bo Michał już wytłumaczył jak wygląda całe rozumienie problemu.
Irbisol domaga się aby to zadanie wciąż wykonano (w domyśle pewnie: ma być wykonane jakoś inaczej, ale Michał nie wie, na czym miałoby polegać owo "inaczej"), czyli nie uznaje tego, co uznaje (jako wykonanie) Michał. |
Zatem nie powinno być dla ciebie problemem wskazanie, w którym miejscu mojego rozumowania popełniłem błąd, że doszedłem tylko do jednego wniosku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:29, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Ale co to za argument?
Pytam cię o twoją alternatywę, a ty jej nie przedstawisz, bo ja będę ją oceniał ...
Jeżeli się lepiej poczujesz, to wskaż w moim rozumowaniu, gdzie da się alternatywę wcisnąć. |
Uważam, że przedstawione przeze mnie scenariusze JUŻ SĄ alternatywą, a żeby to ujrzeć, wystarczy ROZPOZNAĆ ZNACZENIA W SPRAWIE. Ty tego nie uznajesz, nie rozpoznajesz tych znaczeń, które ja rozpoznaję i uznaję za rozwiązanie.
Czyli sprawę mamy na etapie:
Michał uważa, że zadanie, które postawił Irbisol od dawna jest gotowe, wykonane, bo Michał już wytłumaczył jak wygląda całe rozumienie problemu.
Irbisol domaga się aby to zadanie wciąż wykonano (w domyśle pewnie: ma być wykonane jakoś inaczej, ale Michał nie wie, na czym miałoby polegać owo "inaczej"), czyli nie uznaje tego, co uznaje (jako wykonanie) Michał. |
Zatem nie powinno być dla ciebie problemem wskazanie, w którym miejscu mojego rozumowania popełniłem błąd, że doszedłem tylko do jednego wniosku. |
Popełniłeś błąd już na samym starcie bo nic nie wiesz i kłamiesz, że wiesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33475
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:28, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Ale co to za argument?
Pytam cię o twoją alternatywę, a ty jej nie przedstawisz, bo ja będę ją oceniał ...
Jeżeli się lepiej poczujesz, to wskaż w moim rozumowaniu, gdzie da się alternatywę wcisnąć. |
Uważam, że przedstawione przeze mnie scenariusze JUŻ SĄ alternatywą, a żeby to ujrzeć, wystarczy ROZPOZNAĆ ZNACZENIA W SPRAWIE. Ty tego nie uznajesz, nie rozpoznajesz tych znaczeń, które ja rozpoznaję i uznaję za rozwiązanie.
Czyli sprawę mamy na etapie:
Michał uważa, że zadanie, które postawił Irbisol od dawna jest gotowe, wykonane, bo Michał już wytłumaczył jak wygląda całe rozumienie problemu.
Irbisol domaga się aby to zadanie wciąż wykonano (w domyśle pewnie: ma być wykonane jakoś inaczej, ale Michał nie wie, na czym miałoby polegać owo "inaczej"), czyli nie uznaje tego, co uznaje (jako wykonanie) Michał. |
Zatem nie powinno być dla ciebie problemem wskazanie, w którym miejscu mojego rozumowania popełniłem błąd, że doszedłem tylko do jednego wniosku. |
To jest w tym miejscu, w którym treść, którą pragniesz przekazać, została wyrażona (wg Ciebie) najbardziej.
A na poważnie. To zrób sobie w myśli tak:
Pomyśl na czym polega Twoja interpretacja.
Pomyśl potem, na czym polega moja interpretacja.
Przyjrzyj się/odgadnij, w którym miejscu jest między nimi różnica.
Weź teraz tę różnicę na myślowy warsztat - ona jest bowiem właśnie tym przykładem, że jedna osoba coś widzi, czyli interpretuje w jeden sposób, a druga w drugi.
Spróbuj to wykonać samodzielnie.
To jak ja wskazuję coś, to Ty nawet nie próbujesz uruchamiać myślenia, ale od razu bezrefleksyjnie skupiasz się na tym, czego by się tu czepić, aby nie dopuszczać do prób zrozumienia przez Twój system percepcji. Wtedy patrzysz, a nie widzisz.
Niby wiesz, że między nami jest różnica, ale aby skojarzyć, że sama ta różnica jest już przykładem, jak dwie strony różnie interpretują (na razie nie ma znaczenia, kto lepiej, a kto gorzej rzecz interpretuje, bo gdyby chcieć to rozstrzygnąć, to z kolei pojawia się problem kryteriów rozstrzygania tego) dane zagadnienie. Wmawianie, że drugiej interpretacji "nie ma", albo że jakoś tajemniczo interpretacja oponenta miałaby być interpretacją, ale Twoja alternatywa nie jest już interpretacją, tylko jakoś... "jest, bo jest", to dla mnie są niepoważne próby umknięcia w dyskusji w jawne rżnięcie głupa.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 12:13, 16 Wrz 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 28 tematów
|
Wysłany: Sob 14:57, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Pomyśl na czym polega Twoja interpretacja.
Pomyśl potem, na czym polega moja interpretacja.
Przyjrzyj się/odgadnij, w którym miejscu jest między nimi różnica. |
Już pisałem.
Wg mnie błąd popełniasz w miejscu, gdzie z zaprzeczenia scenariusza nr 2 wynika ci wyłącznie scenariusz nr 1, zamiast możliwość dowolnego z pozostałych (oprócz nr 2) scenariusza - czyli scenariusza nr 1 i nr 3.
To, że są możliwe przy zaprzeczeniu nr 2 scenariusze nr 1 i 3 to nie jest interpretacja, lecz wynika wprost z praw logiki.
Ale to ja tu wszystko wypisuję i udowadniam. Tobie nie chce się nie tylko wskazać swojego rozumowania, ale nawet wskazać, gdzie w moim jest błąd lub fałszywe założenie.
Michał Dyszyński napisał: | Wmawianie, że drugiej interpretacji "nie ma", albo że jakoś tajemniczo interpretacja oponenta miałaby być interpretacją, ale Twoja alternatywa nie jest już interpretacją, tylko jakoś... "jest, bo jest", to dla mnie są niepoważne próby umknięcia w dyskusji w jawne rżnięcie głupa. |
Więc wskaż w końcu, gdzie w rozumowaniu popełniłem błąd, że nie ma tej "drugiej interpretacji".
Tak się bałeś podać swoje rozumowanie, bo je skrytykuję. Więc zapraszam cię do krytyki mojego rozumowania. Też się tego boisz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:14, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Pomyśl na czym polega Twoja interpretacja.
Pomyśl potem, na czym polega moja interpretacja.
Przyjrzyj się/odgadnij, w którym miejscu jest między nimi różnica. |
Już pisałem.
Wg mnie błąd popełniasz w miejscu, gdzie z zaprzeczenia scenariusza nr 2 wynika ci wyłącznie scenariusz nr 1, zamiast możliwość dowolnego z pozostałych (oprócz nr 2) scenariusza - czyli scenariusza nr 1 i nr 3.
To, że są możliwe przy zaprzeczeniu nr 2 scenariusze nr 1 i 3 to nie jest interpretacja, lecz wynika wprost z praw logiki.
Ale to ja tu wszystko wypisuję i udowadniam. Tobie nie chce się nie tylko wskazać swojego rozumowania, ale nawet wskazać, gdzie w moim jest błąd lub fałszywe założenie.
Michał Dyszyński napisał: | Wmawianie, że drugiej interpretacji "nie ma", albo że jakoś tajemniczo interpretacja oponenta miałaby być interpretacją, ale Twoja alternatywa nie jest już interpretacją, tylko jakoś... "jest, bo jest", to dla mnie są niepoważne próby umknięcia w dyskusji w jawne rżnięcie głupa. |
Więc wskaż w końcu, gdzie w rozumowaniu popełniłem błąd, że nie ma tej "drugiej interpretacji".
Tak się bałeś podać swoje rozumowanie, bo je skrytykuję. Więc zapraszam cię do krytyki mojego rozumowania. Też się tego boisz? |
Znowu łżesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33475
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:18, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Pomyśl na czym polega Twoja interpretacja.
Pomyśl potem, na czym polega moja interpretacja.
Przyjrzyj się/odgadnij, w którym miejscu jest między nimi różnica. |
Już pisałem.
Wg mnie błąd popełniasz w miejscu, gdzie z zaprzeczenia scenariusza nr 2 wynika ci wyłącznie scenariusz nr 1, zamiast możliwość dowolnego z pozostałych (oprócz nr 2) scenariusza - czyli scenariusza nr 1 i nr 3.
To, że są możliwe przy zaprzeczeniu nr 2 scenariusze nr 1 i 3 to nie jest interpretacja, lecz wynika wprost z praw logiki. |
I tu jest ta różnica PRYNCYPIALNA między nami, że po prostu to Twoje sformułowanie, które pokolorowałem to dla mnie nie wyraża żadnej sensownej treści. Zwyczajnie NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO, jak ocena, która nie jest interpretacją, bo "wynika wprost z praw logiki". Każde odczytanie tekstu z jakąś formą rozpoznania, zrozumienia jest użyciem funkcji intelektualnej, która podlega pod klasyfikację "interpretacja".
Interpretacją jest już (za przykład może służyć samo to zdanie: nie jest interpretacja, lecz wynika wprost z praw logiki.) zorientowaniem się co znaczy:
nie - interpretowane jako przeczenie
jest -interpretowane jako czasownik coś określający
interpretacja - interpretowane jako rzeczownik wyrażający pewną ideę
lecz - interpretowane jako część mowy, łącząca frazy w określoną zależność
wynika - interpretowane jako czasownik sugerujący pewną formę myślowego kierunku eksploracji
wprost - interpretowane jako dodatkowy atrybut do poprzednich (zdaje się, że interpretujesz go jako formę bezpośredniości)
z - interpretowane jako część mowy, spójnik łączący
praw - interpretowane jako ideę pewnej wspólnej platformy traktowania rzeczy i rozpoznań
logiki - interpretowane jako jedną z możliwych koncepcji logiki (więcej na ten jest pod hasłem "logika" choćby w Wikipedii).
Powtórzę: nie ma czegoś takiego, jak zrozumienie czegoś, bez interpretacji!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 28 tematów
|
Wysłany: Sob 15:47, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Mylisz interpretację znaczenia słów z rachunkiem logicznym zdań.
Wiedziałem, że zaczniesz uderzać w kwestie typowo językowe. OK - więc które słowo zrozumiałeś inaczej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:55, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Mylisz interpretację znaczenia słów z rachunkiem logicznym zdań.
Wiedziałem, że zaczniesz uderzać w kwestie typowo językowe. OK - więc które słowo zrozumiałeś inaczej? |
Znowu ściemniasz. Rachunek logiczny zdań. Logika to tylko zbiór reakcji chemicznych w twoim mózgu. A ty jesteś tylko kupą błota, zgodnie z ateizmem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33475
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:00, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Mylisz interpretację znaczenia słów z rachunkiem logicznym zdań.
Wiedziałem, że zaczniesz uderzać w kwestie typowo językowe. OK - więc które słowo zrozumiałeś inaczej? |
To, które słowo ja zrozumiałem inaczej mógłbym ustalić, gdybym wiedział, co Ty sobie myślisz. A nie mam dostępu do Twojego rozumienia bezpośrednio. Sprawa wygląda tak, że ja interpretuję po swojemu każde słowo osobno, a do tego jeszcze robię interpretację całościową wszystkiego, MOGĄC PRZYPUSZCZAĆ (hipoteza, brak pewności, czasem wręcz duża niepewność...), że Irbisol to sobie rozpoznał (zinterpretował) "jakoś tam" podobnie. Nie znam stopnia podobieństwa pomiędzy Twoimi rozpoznaniami znaczenia tekstu, a moim, bo mam dostęp bezpośredni, tylko do swojej wersji.
Tak więc nie jestem w stanie wykonać Twojego zadania podania inaczej z przyczyn absolutnie obiektywnych - bo znam tylko swoją interpretację.
Mogę domniemywać POŚREDNIO, że występują istotne różnice w naszych interpretacjach z faktu, iż bardzo często trudno jest nam się porozumieć co do podstawowych aspektów traktowania zagadnień. Ale już w szczegółach nie mam pojęcia, co tu jest bardziej, a co mnie podobne w Twoim i moim rozumieniu.
To, ze nawet jest jakaś INTERPRETACJA DOMYŚLNA (uznana za najczęściej przyjmowaną) dalej nie zmienia tego, iż jest to właśnie interpretacja, nie "nieinterpretacja", czy jakaś "tylko logika". Każde ze słów w tamtym zdaniu, w innych kontekstach będzie rysowało znacząco odmienne okoliczności - np. słowo "nie" może być nawet tytułem czasopisma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 28 tematów
|
Wysłany: Sob 16:21, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Więc podaj swoje rozumienie słów. Ja wskażę, które zrozumiałem inaczej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:29, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Więc podaj swoje rozumienie słów. Ja wskażę, które zrozumiałem inaczej. |
On coś "zrozumiał"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33475
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:01, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Więc podaj swoje rozumienie słów. Ja wskażę, które zrozumiałem inaczej. |
Nic innego nie robię od dawna, a porozumienie między nami....
jest, jakie jest. Co bym nie napisał, to się od Ciebie odbije, bo Ty z automatu zbiegasz do tego, co sobie na początku pomyślałeś i w ogóle nie analizujesz dodatkowych opcji, tylko je od razu odrzucasz.
Moje "rozumienie słów" (jakichkolwiek) tymczasem jest wzięciem jakiejś tam klasy możliwych, potencjalnych kontekstów zrobienie z nich oglądu, porównanie pod różnymi względami w celu wybrania opcji, która będzie najbardziej zgodna z kryteriami, jakie uznałem za właściwe (osobna kwestia jest, że ja też te kryteria mam jako świadome, a nie że one tylko z intuicji "są bo są").
To co dla mnie jest (Twoje rozumienie) jedną z wielu opcji, dla Ciebie to "jest, bo jest" (co sobie nazywasz "logiką", albo uznajesz jako jedyną logiczną opcję), czyli de facto jest BEZWIEDNYM ŚCIĄGNIĘCIEM ROZPOZNAŃ DO NAJBLIŻSZEJ PIERWSZEJ INTUICJI.
Moje myślenie polega na stworzenie PRZESTRZENI DO ANALITYCZNEGO PODEJŚCIA - szukam w opisie zagadnienia tych aspektów, które mogą być inne, a potem się zastanawiam, które z owych różnych wersji konstruują mi najlepszy (pod jakimś tam założonym kątem) obraz całości.
Na wstępnym etapie już nasze podejścia są jawnie niekompatybilne - tam gdzie Ty zamykasz sprawę na zasadzie "to jest właśnie takie, tak jak to widzę" (choć nazwiesz sobie wewnętrznie to moje sformułowanie "jak ja to widzę" zapewne w sposób sugerujący, iż nie ma żadnych innych opcji, ze "to jest jakie jest konieczne w sposób logiczny"), dla mnie jest zwykłą rezygnacją z kompletowania sobie alternatywnych opcji opisowych.
Jeśli Ty odrzucasz aspekt poszukiwania alternatyw, a ja już z założenia na start czynię coś dokładnie odwrotnego, czyli jako pierwszy krok robię sobie listę alternatyw, to będzie między naszymi rozumieniami silny brak kompatybilności. Mamy drastycznie odrębne metodologie myśli.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 17:25, 16 Wrz 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 5 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:43, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 10:05, 26 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 5 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:47, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 10:05, 26 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 5 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:02, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 10:05, 26 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 28 tematów
|
Wysłany: Sob 19:02, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Więc podaj swoje rozumienie słów. Ja wskażę, które zrozumiałem inaczej. |
Nic innego nie robię od dawna |
Od dawna to ty tylko narzekasz, jak to nie podasz kontrargumentu, bo go jakoś obalę.
Przedstawiłem rozumowanie - nie ruszyłeś żadnego z punktów tego rozumowania. ŻADNEGO.
Zapytałem cię, co byś zmienił. Odpowiedziałeś wykrętami, że to ja mam coś zmieniać.
Podałem ci, co mi się nie zgadza w twoim rozumowaniu. Też tego nie zakwestionowałeś.
Coś zacząłeś kombinować ze znaczeniami słów - zapytany o znaczenia znowu się wykręcasz.
Więc ja podam swoje - wg SJP:
bić
«zadawać razy, ciosy»
żona
«kobieta pozostająca z mężczyzną w związku małżeńskim (w stosunku do tego mężczyzny)»
przestać
«o jakimś stanie, procesie itp.: skończyć się»
swój, swoja
«zaimek zastępujący w odpowiednich kontekstach inne zaimki dzierżawcze: mój, twój, nasz, wasz, jego, jej, ich, oznaczający, że to, co jest wyrażone przez rzeczownik, którego dotyczy, należy lub odnosi się odpowiednio: do mówiącego, np. Spakowałam wszystkie swoje rzeczy., do osoby, do której zwraca się mówiący, np. Zabierz stąd swoje rzeczy., do grupy osób, do której należy mówiący, np. Wyłożyliśmy im swoje racje., do grupy osób, w skład której wchodzi osoba, do której zwraca się mówiący, np. Dlaczego nie mówiliście o swoich problemach?, albo do innych osób lub rzeczy, np. Umówił się ze swoją dziewczyną.»
nie
1. «partykuła występująca przed głównym składnikiem zdania lub równoważnikiem zdania, zmieniająca jego treść na przeciwną
-------
Jeżeli masz inne interpretacje, to nie wahaj się wskazać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:06, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Więc podaj swoje rozumienie słów. Ja wskażę, które zrozumiałem inaczej. |
Nic innego nie robię od dawna |
Od dawna to ty tylko narzekasz, jak to nie podasz kontrargumentu, bo go jakoś obalę.
Przedstawiłem rozumowanie - nie ruszyłeś żadnego z punktów tego rozumowania. ŻADNEGO.
Zapytałem cię, co byś zmienił. Odpowiedziałeś wykrętami, że to ja mam coś zmieniać.
Podałem ci, co mi się nie zgadza w twoim rozumowaniu. Też tego nie zakwestionowałeś.
Coś zacząłeś kombinować ze znaczeniami słów - zapytany o znaczenia znowu się wykręcasz.
Więc ja podam swoje - wg SJP:
bić
«zadawać razy, ciosy»
żona
«kobieta pozostająca z mężczyzną w związku małżeńskim (w stosunku do tego mężczyzny)»
przestać
«o jakimś stanie, procesie itp.: skończyć się»
swój, swoja
«zaimek zastępujący w odpowiednich kontekstach inne zaimki dzierżawcze: mój, twój, nasz, wasz, jego, jej, ich, oznaczający, że to, co jest wyrażone przez rzeczownik, którego dotyczy, należy lub odnosi się odpowiednio: do mówiącego, np. Spakowałam wszystkie swoje rzeczy., do osoby, do której zwraca się mówiący, np. Zabierz stąd swoje rzeczy., do grupy osób, do której należy mówiący, np. Wyłożyliśmy im swoje racje., do grupy osób, w skład której wchodzi osoba, do której zwraca się mówiący, np. Dlaczego nie mówiliście o swoich problemach?, albo do innych osób lub rzeczy, np. Umówił się ze swoją dziewczyną.»
nie
1. «partykuła występująca przed głównym składnikiem zdania lub równoważnikiem zdania, zmieniająca jego treść na przeciwną
-------
Jeżeli masz inne interpretacje, to nie wahaj się wskazać. |
Żadnego "rozumowania" nie przedstawiłeś. Jedyne co przedstawiasz to arbitralne stwierdzenia z sufitu. I tak jest od lat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 5 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:09, 16 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 10:06, 26 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|