Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiedza jako wątpliwy fundament światopoglądu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 66, 67, 68  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:35, 25 Cze 2020    Temat postu:

============= @Irbisol ========
Irbisol napisał:
wujzboj napisał:
wuj napisał:
Załóżmy, że można logiką dowieść, że logika się przydaje. Skoro tak, to znaczy, że logika sama udowadnia swoje aksjomaty. Skoro tak, to znaczy, że jest błędnokołowa. Ergo, twierdzenie, że samą logiką można dowieść, że logika się przydaje, jest błędne.
Irbisol napisał:
Pisałem już kilka razy, że żeby się wybronić, musisz zakwestionować logikę.

Stwierdzenie, że logika nie jest błędnym kołem, to nie kwestionowanie logiki lecz jej AFIRMACJA.

Podobnie stwierdzenie, że nauka nie jest błędnym kołem, to nie kwestionowanie nauko, lecz jej AFIRMACJA.

Dlatego właśnie wszelkie konstrukcje uzasadniające system na jego podstawie, to klasyczne przykłady wnioskowania błędnego metodologicznie. Wniosek z takiego rozumowania nie musi być błędny, natomiast samo rozumowanie jest niekonkluzywne bo nieprawidłowe.

Używasz logiki, jednocześnie uznając ją za błędnokołową ...

Nie, mój drogi, nie uważam LOGIKI za błędnokołową. Piszę ci wprost i bez przerwy: TO NIE LOGIKA JEST BŁĘDNOKOŁOWA. Masz to nawet na niebiesko. Błędnokołowe jest twoje rozumowanie, według którego logika sama się wspiera. Dlatego jest ono także i NIELOGICZNE. Z podobnego powodu scjentyzm jest NIENAUKOWY i przez to sam się obala.

Irbisol napisał:
Logika jest na górze rozumowania i nic poza nią nie ma (przynajmniej dla mnie). Bez niej nie da się rozumować

Nie da się rozumować logicznie bez logiki. To nie jednak czyni logiki udowodnionej. Aby wynik rozumowania był poprawny, nie musi być uzyskany na poprawnej drodze - to raz. Logika jest pewnym symbolicznym zapisem - to dwa. Logiki używa się dlatego, że doświadczenie pokazuje: jeśli się jej używa, to statystycznie rzecz biorąc skuteczniej dochodzi się do celu, niż jeśli się jej nie używa. I nie, to nie jest zdanie opierające się na logice, lecz zdanie opierające się na doświadczeniu mogącym wyrażać się w emocjach, w przeczuciach, we wrażeniach. I dokładnie w tym się to doświadczenie wyraża! To są tutaj te "zielone" dane, wkładane do maszynerii naukowej i podpierające ją jako całość. Przypomnę drzewko, chmurki, burzę i deszcz:


        Dziedziny nauki wzajemnie się wspierają (czerwone i niebieskie strzałki).
        Nauki przyrodnicze korzystają przy tym z danych (zielone strzałki).
        Dane dobieramy my, tak aby wnioski były przydatne (fioletowy filtr).
        Filtr przepuszcza "obiektywne" a zatrzymuje "subiektywne" dane.
        > Skuteczność i przydatność wniosków naukowych dla nas oceniamy my!
        > Nauka nie jest błędnym kołem, nie ocenia siebie samej!
        Oceniającym meta-systemem jesteśmy my. Do tego potrzebujemy WIARY.
        Bo gdyby nie WIARA, obracalibyśmy się w błędnym kole.


============= @Dyskurs ========
Dyskurs napisał:
Zarówno
wujzboj napisał:
Logika nie jest błędnym kołem.

i
wujzboj napisał:
Nauka nie jest błędnym kołem.

to dwa zdania w języku polskim bez żadnej wartości dodanej w aspekcie logiki i nauki.

Bynajmniej. To są zdania, które w każdym języku stwierdzają fakt, że i logika i nauka nie są ideologiami, w tym - ideologiami błędnymi metodologicznie. A jak widać na przykładzie dyskusji powyżej, fakt ten trzeba podkreślać głośno, bo powszechne (Irbisol to nie wyjątek, a wręcz przeciwnie) - powszechne jest traktowanie i nauki w ogólności i logiki w szczególności jakby były samo-podpierającym się cudem, z czego wynikają zabobony nie do odbetonowania (chyba, że przez rozłupanie tej wewnętrznie sprzecznej wiary w brak wiary).

Dyskurs napisał:
Niby jak wniosek jest poprawny a metoda wnioskowania nie?

Naturalnie. Poprawny wniosek możesz nawet zgadnąć. Może ci się przyśnić. Możesz go uzyskać robiąc koszmarny błąd, który psim swędem wrzucił cię na dobrą drogę. Takich sytuacji jest mnóstwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Pią 11:42, 26 Cze 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Błędnokołowe jest twoje rozumowanie, według którego logika sama się wspiera.

Więc co wspiera logikę? Wiara?
W takim razie nic jej nie wspiera, bo RÓWNIE DOBRZE wiara może wspierać anty-logikę.

Cytat:
Oceniającym meta-systemem jesteśmy my. Do tego potrzebujemy WIARY.

A skoro potrzebujemy wiary do logiki, to w sumie możemy wierzyć w dowolną bzdurę.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Pią 11:42, 26 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:45, 26 Cze 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:
Cytat:
Oceniającym meta-systemem jesteśmy my. Do tego potrzebujemy WIARY.

A skoro potrzebujemy wiary do logiki, to w sumie możemy wierzyć w dowolną bzdurę.

I nic na to nie da się poradzić. Przynajmniej nic nie da się poradzić w absolutnym sensie. Można się z tą niekomfortową prawdą pogodzić, albo protestować. Tylko co tu protesty wskórają?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Pią 12:02, 26 Cze 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Oceniającym meta-systemem jesteśmy my. Do tego potrzebujemy WIARY.

A skoro potrzebujemy wiary do logiki, to w sumie możemy wierzyć w dowolną bzdurę.

I nic na to nie da się poradzić.

Wy nie możecie nic na to poradzić a nie "nie da się poradzić".

Dlatego musicie doprowadzać każde rozumowanie o świecie do równoważności z bzdurą, żeby usprawiedliwić wiarę w Boga. Dopiero wtedy ta wiara jest usprawiedliwiona, gdy każda bzdura jest usprawiedliwiona.
Ciekawe, że taki warunek jest konieczny ...

Cytat:
Można się z tą niekomfortową prawdą pogodzić, albo protestować. Tylko co tu protesty wskórają?...

Nie wiem, skąd ci się wzięły te protesty. Masz cały czas urojenia.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Pią 12:03, 26 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:37, 26 Cze 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Oceniającym meta-systemem jesteśmy my. Do tego potrzebujemy WIARY.

A skoro potrzebujemy wiary do logiki, to w sumie możemy wierzyć w dowolną bzdurę.

I nic na to nie da się poradzić.

Wy nie możecie nic na to poradzić a nie "nie da się poradzić".

Dlatego musicie doprowadzać każde rozumowanie o świecie do równoważności z bzdurą, żeby usprawiedliwić wiarę w Boga. Dopiero wtedy ta wiara jest usprawiedliwiona, gdy każda bzdura jest usprawiedliwiona.
Ciekawe, że taki warunek jest konieczny ...

Cytat:
Można się z tą niekomfortową prawdą pogodzić, albo protestować. Tylko co tu protesty wskórają?...

Nie wiem, skąd ci się wzięły te protesty. Masz cały czas urojenia.

Ale rozwiązania konstruktywnego nie podałeś (czemu się nie dziwię, bo uważam, że takowego nie ma). Ja właśnie o tym piszę, to są owe "protesty", to Twoje pisanie od x już lat. Jak powyższa odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 12:39, 26 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Pią 13:07, 26 Cze 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Ale rozwiązania konstruktywnego nie podałeś

Podałem wcześniej, to zacząłeś dopytywać o definicję każdego słowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:02, 26 Cze 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ale rozwiązania konstruktywnego nie podałeś

Podałem wcześniej, to zacząłeś dopytywać o definicję każdego słowa.

Ja niczego jak podanie rozwiązania konstruktywnego dla problemu braku absolutnego początku dla rozumowań nie zaobserwowałem.
W dyskusji z Wujem podawałeś jako rozwiązanie logikę, ignorując to, że logika zabrania błędnokołowych uzasadnień, a tu samo uznanie logiki za uzasadnienie wszystkiego już tego sprzeczności z logiką by wymagało. Czyli uznanie logiki za wyłączną i absolutną podstawę rozumowania...
JEST NIELOGICZNE!


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 18:03, 26 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Pią 18:23, 26 Cze 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ale rozwiązania konstruktywnego nie podałeś

Podałem wcześniej, to zacząłeś dopytywać o definicję każdego słowa.

Ja niczego jak podanie rozwiązania konstruktywnego dla problemu braku absolutnego początku dla rozumowań nie zaobserwowałem.

Zaobserwowałeś - tylko że w odruchu obronnym zacząłeś się czepiać "intuicyjnych sformułowań".


Cytat:
W dyskusji z Wujem podawałeś jako rozwiązanie logikę, ignorując to, że logika zabrania błędnokołowych uzasadnień, a tu samo uznanie logiki za uzasadnienie wszystkiego już tego sprzeczności z logiką by wymagało. Czyli uznanie logiki za wyłączną i absolutną podstawę rozumowania...
JEST NIELOGICZNE!

Uznanie czegokolwiek innego jest też nielogiczne. Tylko logika jest logiczna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:26, 26 Cze 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ale rozwiązania konstruktywnego nie podałeś

Podałem wcześniej, to zacząłeś dopytywać o definicję każdego słowa.

Ja niczego jak podanie rozwiązania konstruktywnego dla problemu braku absolutnego początku dla rozumowań nie zaobserwowałem.

Zaobserwowałeś - tylko że w odruchu obronnym zacząłeś się czepiać "intuicyjnych sformułowań"..

Nie przypominam sobie.
Irbisol napisał:
Cytat:
W dyskusji z Wujem podawałeś jako rozwiązanie logikę, ignorując to, że logika zabrania błędnokołowych uzasadnień, a tu samo uznanie logiki za uzasadnienie wszystkiego już tego sprzeczności z logiką by wymagało. Czyli uznanie logiki za wyłączną i absolutną podstawę rozumowania...
JEST NIELOGICZNE!

Uznanie czegokolwiek innego jest też nielogiczne. Tylko logika jest logiczna.

Logika sama jest logiczna, ale też logiczne będzie to, co zasady logiki spełnia. W końcu logika jest po coś, a nie po to, aby tylko była logiczna.
Wszystko to nie zmienia tej postaci sprawy, że logika jest niczym innym tylko UMOWĄ LUDZI DOTYCZĄCĄ POJĘĆ I JĘZYKA. Została powołana dzięki pracy pokoleniom matematyków, którzy uściślali - na początku tylko intuicyjne - reguły rozumowania, aż w końcu nadano im postacie, jakie dzisiaj znamy (bo mamy niejeden rodzaj logiki), z główną stosowaną, czy czyli KRZ.
Gdyby nasz język inaczej się ukształtował, zapewne mielibyśmy też inną postać logiki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Pią 19:51, 26 Cze 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ale rozwiązania konstruktywnego nie podałeś

Podałem wcześniej, to zacząłeś dopytywać o definicję każdego słowa.

Ja niczego jak podanie rozwiązania konstruktywnego dla problemu braku absolutnego początku dla rozumowań nie zaobserwowałem.

Zaobserwowałeś - tylko że w odruchu obronnym zacząłeś się czepiać "intuicyjnych sformułowań"..

Nie przypominam sobie.

Słabą masz pamięć.
http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/wiedza-jako-watpliwy-fundament-swiatopogladu,16277-500.html#534531

Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
W dyskusji z Wujem podawałeś jako rozwiązanie logikę, ignorując to, że logika zabrania błędnokołowych uzasadnień, a tu samo uznanie logiki za uzasadnienie wszystkiego już tego sprzeczności z logiką by wymagało. Czyli uznanie logiki za wyłączną i absolutną podstawę rozumowania...
JEST NIELOGICZNE!

Uznanie czegokolwiek innego jest też nielogiczne. Tylko logika jest logiczna.

Logika sama jest logiczna, ale też logiczne będzie to, co zasady logiki spełnia. W końcu logika jest po coś, a nie po to, aby tylko była logiczna.
Wszystko to nie zmienia tej postaci sprawy, że logika jest niczym innym tylko UMOWĄ LUDZI DOTYCZĄCĄ POJĘĆ I JĘZYKA. (...)
Gdyby nasz język inaczej się ukształtował, zapewne mielibyśmy też inną postać logiki.

Zasady logiki to właściwie zasady matematyczne, zwłaszcza relacje. Język nie ma tu nic do rzeczy.
A ty postulujesz, że potrzebujemy innych niż logika podstaw rozumowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:04, 26 Cze 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ale rozwiązania konstruktywnego nie podałeś

Podałem wcześniej, to zacząłeś dopytywać o definicję każdego słowa.

Ja niczego jak podanie rozwiązania konstruktywnego dla problemu braku absolutnego początku dla rozumowań nie zaobserwowałem.

Zaobserwowałeś - tylko że w odruchu obronnym zacząłeś się czepiać "intuicyjnych sformułowań"..

Nie przypominam sobie.

Słabą masz pamięć.
http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/wiedza-jako-watpliwy-fundament-swiatopogladu,16277-500.html#534531

I tam jest rzekomo to konstruktywne rozwiązanie?... :shock:
A ja się tylko czepiam?... :shock:
Argumentujesz z bliżej nieokreslonej "wartości":
Irbisol napisał:
Warto uznać, że świat jest niechaotyczny, bo uznanie że jest chaotyczny nie daje żadnego zysku, a uznanie że jest niechaotyczny daje szanse na przewidzenie czegoś

Nie widzisz, że takie rozumowanie, z doszukania się, że "warto coś tam" w zasadzie jest furtką do uzasadnienia niemal dowolnego stwierdzenia?
- np.
Warto jest, aby Bóg istniał, więc na pewno istnieje.
Warto jest, abym był bogaty, więc pewnie wygram główną nagrodę w LOTTO
Powiem mi lepiej: jakiej tezy nie umiałbym "dowieść", przyjmując za poprawną argumentację z gatunku "warto by było...".
Napisałem Ci luźno o intuicyjności, aby zasugerować, że to żaden argument, iż coś "jest warto". To jest ŻADEN ARGUMENT.

Irbisol napisał:
Zasady logiki to właściwie zasady matematyczne, zwłaszcza relacje. Język nie ma tu nic do rzeczy.

Język w logice nie ma nic do rzeczy?! :shock:
Chyba w irbisologice.
Wikipedia, hasło logika napisał:
Logika (gr. λόγος, logos, rozum, słowo, myśl) – nauka o sposobach jasnego i ścisłego formułowania myśli, o regułach poprawnego rozumowania i uzasadniania twierdzeń.

Czym jak nie językiem wyrażasz myśli?...
Do czego jak nie do sformułowań językowych stosuje się prawa logiki?...
Dalej w Wikipedii
Wikipedia, hasło logika napisał:
W rachunku zdań zdania reprezentowane są przez zmienne zdaniowe (zwyczajowo są to litery: p, q, r, ...). Przy użyciu spójników logicznych, jak „i”, „lub”, „nieprawda, że” (zapisywanych symbolicznie znakami: ∧, ∨, ¬ lub ~[a]) konstruuje się zdania złożone.

To zdania nie są tworami językowymi?
To nie do języka stosuje się logika?...
Czy Ty zajrzałeś choć raz do jakiegoś profesjonalnego źródła, które opisuje czym jest logika?
Choćby do Wikipedii...
Czy tylko cały czas jedziesz swojej intuicji, że logika to jest "takie coś, co mi się wydaje"?
Nigdy nic z logiki nie przeczytałeś?...
Sorry Irbisolu. Sformułowanie Zasady logiki to właściwie zasady matematyczne, zwłaszcza relacje. Język nie ma tu nic do rzeczy. świadczy o tym, że Ty w ogóle nie znasz podstawowych pojęć, o których tu mowa.
Sorry. Dziękuję Ci za dotychczasową dyskusję. :cry:
Powodzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:17, 26 Cze 2020    Temat postu:

wuj napisał:
Błędnokołowe jest twoje rozumowanie, według którego logika sama się wspiera.
napisał:
Więc co wspiera logikę?

Podobnie jak cała matematyka, logika matematyczna jest systemem formalnym. Czyli zbiorem aksjomatycznych ciągów symboli oraz aksjomatów ustalających reguły przekształcania ciągów symboli. Czynności niezbędne do zastosowania tych reguł określone są w taki sposób, na jaki uczymy się w szkole stosowania reguł: przez praktyczne wskazanie przez określającego, jak się reguły odczytuje z kartki i jak się je tłumaczy na czynności przekształcające wejściowy ciąg symboli na wyjściowy ciąg symboli. Stosowanie reguł sprowadza się do odczytania i mechanicznego powielania tak podanego wzoru postępowania. Pozostawiony sam sobie (w tym: pozostawiony stosowaniu wyłącznie reguł należących do aksjomatyki takiego systemu), taki system po prostu jest. O żadnym wsparciu czy braku wsparcia nie ma tutaj w ogóle mowy, to są pojęcia z innej bajki. Określona w nim może być natomiast jego spójność wewnętrzna, czyli może być postawiony wymóg, żeby za pomocą jego aksjomatycznych reguł nie dało się wygenerować takich ciągów, w których symbole układają się w sposób zabroniony przez ów system. I tak klasyczna logika dwuwartościowa zabrania, by temu samemu zdaniu można było przypisać obie dopuszczalne w tej logice wartości logiczne (tradycyjnie nazywane prawdą i fałszem). Każdy system używający w swojej aksjomatyce aksjomatykę tej logiki zawiera zawiera w efekcie tak sformułowany warunek spójności wewnętrznej (niesprzeczności).

O wspieraniu czy niewspieraniu logiki (albo dowolnego innego systemu formalnego) można mówić dopiero, gdy się nadaje INTERPRETACJĘ jej strukturze, wiążąc tę strukturę z elementami doświadczenia. Wspierana wtedy jest nie tyle logika, ile właśnie jej KONKRETNA INTERPETACJA. Dzieje się to przez porównanie, czy zastosowanie systemu (tu: logiki) do opisu (w tym, do przewidywania zachowania się) zbioru doświadczeń i obserwacji daje wynik SATYSFAKCJONUJĄCY osobę system ten stosującą. Nie jest to żadna analiza logiczna, lecz zwykłe sprawdzenie: satysfakcjonuje mnie to czy nie?

W praktyce ludzie działają wspólnie (bo przez tysiąclecia zauważyli, że w wielu obszarach ich zainteresowań właśnie w ten sposób osiągają najbardziej satysfakcjonujące rezultaty i dlatego przez tysiąclecia przekazują tę informację następnemu pokoleniu). W ten sposób wykształciły się też wspólne kryteria określające, co znaczy, że w pewnych kwestiach wynik jest satysfakcjonujący. Dzięki temu mamy dziś technologię, z samolotami, komputerami i spinaczami biurowymi. Te wyniki stanowią mocne wsparciem dla nauk przyrodniczych - W GRANICACH ICH ZASTOSOWANIA. Te granice są zaś wytyczone przez warunki określające, co uznajemy w tym przypadku za satysfakcjonujące.

W przypadku logiki warunki te są znacznie szersze, niż w przypadku nauk przyrodniczych. Logika świetnie się sprawdza przy wnioskowaniu w każdych ramach, które nas tu interesują. Ale logika to jest maszyna, przyrząd do przetwarzania danych, a nie generator danych ani tym bardziej nie samo-udowadniające się perpetuum mobile. Garbage In, Garbage Out. Ani logika ani nauka nie powie ci, czy włożyłeś dobre dane. Logika i nauka powiedzą ci tylko, czy te dane są spójne z innymi, które włożyłeś, oraz jak te dane wyglądają z innej perspektywy, dozwolonej przez tryby maszynerii. Czy ta inna perspektywa cię satysfakcjonuje, czy nie, to jest już problem twój, nie maszynerii. I co ta inna perspektywa znaczy dla ciebie w twoim życiu, to też jest problem twój, nie maszynerii. Maszyneria nie powie ci, co masz z wynikami zrobić, nie zinterpretuje ich w twoim meta-systemie. Maszyneria wypluje ci je na kartkę i wystawi czytnik po następne dane.

wuj napisał:
Oceniającym meta-systemem jesteśmy my. Do tego potrzebujemy WIARY.
Irbisol napisał:
A skoro potrzebujemy wiary do logiki, to w sumie możemy wierzyć w dowolną bzdurę.

Wiary potrzebujemy nie do logiki, lecz do tego, by postawić problem (w tym ustalić kryterium oceny problemu za rozwiązany), dobrać dane stosownie do tego problemu, a na koniec na podstawie wyniku uzyskanego z przetworzenia tych danych przez jakąś teorię (naukową lub nie - to zależy od klasy problemu i w efekcie od rodzaju danych) ocenić przydatność tej teorii do rozwiązywania problemów tego konkretnego typu. Logika będzie należała tej teorii, pełniąc w jej maszynerii funkcję kleju i pasów transmisyjnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Sob 9:35, 27 Cze 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
wuj napisał:
Oceniającym meta-systemem jesteśmy my. Do tego potrzebujemy WIARY.
Irbisol napisał:
A skoro potrzebujemy wiary do logiki, to w sumie możemy wierzyć w dowolną bzdurę.

Wiary potrzebujemy nie do logiki, lecz do tego, by postawić problem (w tym ustalić kryterium oceny problemu za rozwiązany), dobrać dane stosownie do tego problemu, a na koniec na podstawie wyniku uzyskanego z przetworzenia tych danych przez jakąś teorię (naukową lub nie - to zależy od klasy problemu i w efekcie od rodzaju danych) ocenić przydatność tej teorii do rozwiązywania problemów tego konkretnego typu. Logika będzie należała tej teorii, pełniąc w jej maszynerii funkcję kleju i pasów transmisyjnych.

Czyli nadal moje twierdzenie pozostaje w mocy. Logika generalnie nie obowiązuje. Ktoś - nie posługując się logiką - inaczej postawi problem, inaczej oceni wyniki, dojdzie do innych wniosków. I w żaden sposób mu tego nie zabronisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Sob 9:44, 27 Cze 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ale rozwiązania konstruktywnego nie podałeś

Podałem wcześniej, to zacząłeś dopytywać o definicję każdego słowa.

Ja niczego jak podanie rozwiązania konstruktywnego dla problemu braku absolutnego początku dla rozumowań nie zaobserwowałem.

Zaobserwowałeś - tylko że w odruchu obronnym zacząłeś się czepiać "intuicyjnych sformułowań"..

Nie przypominam sobie.

Słabą masz pamięć.
http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/wiedza-jako-watpliwy-fundament-swiatopogladu,16277-500.html#534531

I tam jest rzekomo to konstruktywne rozwiązanie?... :shock:
A ja się tylko czepiam?... :shock:
Argumentujesz z bliżej nieokreslonej "wartości":
Irbisol napisał:
Warto uznać, że świat jest niechaotyczny, bo uznanie że jest chaotyczny nie daje żadnego zysku, a uznanie że jest niechaotyczny daje szanse na przewidzenie czegoś

Nie widzisz, że takie rozumowanie, z doszukania się, że "warto coś tam" w zasadzie jest furtką do uzasadnienia niemal dowolnego stwierdzenia?
- np.
Warto jest, aby Bóg istniał, więc na pewno istnieje.

Ty sobie jaja robisz czy naprawdę nie ogarniasz? Przecież jest jasno ustalone, co jest kryterium "wartości". Przewidywanie skutków na podstawie przyczyn. A ty pierniczysz o czymś zupełnie innym.


Cytat:
Irbisol napisał:
Zasady logiki to właściwie zasady matematyczne, zwłaszcza relacje. Język nie ma tu nic do rzeczy.

Język w logice nie ma nic do rzeczy?! :shock:
Chyba w irbisologice.

Tu jesteś mocno niedouczony, a zachęcony swoimi elaboratami odkrywającymi Amerykę masz chyba wrażenie, że wszystko już wiesz.
Dokładnie tak - język w logice nie ma NIC do rzeczy. To tylko sposób serializacji i deserializacji pojęć. Zupełnie innym językiem można wyrazić dokładnie to samo.
Nawet przytoczyłeś definicję logiki z Wikipedii - jest tam coś o języku?
I nie - TE zdania nie są tworami językowymi. Myli ci się użycie słowa "zdanie" w dwóch różnych znaczeniach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:13, 27 Cze 2020    Temat postu:

Irbisol o Dyszyńskim napisał:
Tu jesteś mocno niedouczony, a zachęcony swoimi elaboratami odkrywającymi Amerykę masz chyba wrażenie, że wszystko już wiesz.
Dokładnie tak - język w logice nie ma NIC do rzeczy. To tylko sposób serializacji i deserializacji pojęć. Zupełnie innym językiem można wyrazić dokładnie to samo.
Nawet przytoczyłeś definicję logiki z Wikipedii - jest tam coś o języku?
I nie - TE zdania nie są tworami językowymi. Myli ci się użycie słowa "zdanie" w dwóch różnych znaczeniach.

tu akurat trudno się nie zgodzić :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:33, 27 Cze 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:
Dokładnie tak - język w logice nie ma NIC do rzeczy.

Niniejszym już nie zamierzam z Tobą dyskutować o logice.
Nasze rozumienia słowa logika i idei, która stoi za tym słowem są tak dalece rozbieżne, że nie zamierzam udawać, iż wiem o co Ci chodzi, gdy piszesz o tym pojęciu.
Nie zamierzam teraz tej kwestii omawiać z Tobą. Może to Ty masz tu w jakimś (kompletnie niezrozumiałym dla mnie sensie) rację. Nie zamierzam owej racji dochodzić, toczyć sporów, na ów temat (tym bardziej, że już zmuliła mnie Twoja taktyka betonowego uporu), jako że też należałoby przy owej dyskusji jakiejś postaci logiki - czegoś inaczej rozumianego przez Ciebie, a inaczej przeze mnie. Przyjmij najbardziej wygodną dla siebie emocjonalnie wersję końca naszego sporu - np. tę, że mnie przygwoździłeś swoimi argumentami, czy cokolwiek podobnego.
Ja zaś (być może błędnie) cały czas uważam logikę za narzędzie służące do zapewnienia WYRAŻENIOM JĘZYKOWYM trwałości niesionych przez owe wyrażenia znaczeń, a także przekształcania WYRAŻEŃ JĘZYKOWYCH tak, aby poprawnie z jednych znaczeń przechodzić do nowych znaczeń. Jeśli dla Ciebie powyższe rozumienie logiki jest obce, to nie mamy o czym rozmawiać, oszczędźmy sobie wzajemnej irytacji.
Dziękuję za poświęcony mi do tej pory czas w dyskusjach. W mojej rezygnacji z dyskusji z Tobą nie ma cienie niechęci do Ciebie jako osoby, ani innej postaci nieżyczliwości. Jest po prostu konstatacja, że od pewnego granicy braku wzajemnego rozumienia się, nie pozostaje nic innego jak uznać DRASTYCZNĄ ODRĘBNOŚĆ PUNKTÓW WIDZENIA i nie dręczyć się dalej nieporozumieniami w dyskusji.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 21:38, 27 Cze 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:22, 28 Cze 2020    Temat postu:

wuj napisał:
Wiary potrzebujemy nie do logiki, lecz do tego, by postawić problem (w tym ustalić kryterium oceny problemu za rozwiązany), dobrać dane stosownie do tego problemu, a na koniec na podstawie wyniku uzyskanego z przetworzenia tych danych przez jakąś teorię (naukową lub nie - to zależy od klasy problemu i w efekcie od rodzaju danych) ocenić przydatność tej teorii do rozwiązywania problemów tego konkretnego typu. Logika będzie należała tej teorii, pełniąc w jej maszynerii funkcję kleju i pasów transmisyjnych.
Irbisol napisał:
Czyli nadal moje twierdzenie pozostaje w mocy. Logika generalnie nie obowiązuje. Ktoś - nie posługując się logiką - inaczej postawi problem, inaczej oceni wyniki, dojdzie do innych wniosków. I w żaden sposób mu tego nie zabronisz.

O ile mówimy o "generalnie", to jest to jego sprawa i o ile tymi wnioskami nie wchodzi na moje poletko, to mnie nic do nich. A o ile mówimy o "w nauce", to nie jest to jego sprawa, lecz res publica i zabronię mu tego łatwo: wskazując na błąd w rozumowaniu.

Skoro więc akceptujesz logikę i nie zamierzasz jej opuszczać, to nie masz innego wyjścia jak i zaakceptować to niepokojące cię "generalnie".

Skoro cię to "generalnie" niepokoi, to nic na to nie poradzę. Poza zwróceniem ci uwagi na to, że to "generalnie" jest konsekwencją samej logiki, gdyż odwrócenie sytuacji wymagałoby dowodu w błędnym kole, czyli dokładnie tego, co na mocy fundamentalnej logiki dowodem nie jest.

To w sumie jest proste. Tak, wisimy w próżni i ostatecznym odniesieniem dla naszych ocen jest nasza opinia, a nie jakaś niewzruszona skała. Bo ta niewzruszona skała sama na sobie musiałaby się opierać, co właśnie czyniłoby ją zawieszoną w próżni...

Ty i ja, Irbisolu, możemy sobie w próżni wisieć, skoro inaczej się nie da. Ale nauki w próżni nie wieszajmy, dobrze? DOBRZE?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Nie 12:29, 28 Cze 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
To w sumie jest proste. Tak, wisimy w próżni i ostatecznym odniesieniem dla naszych ocen jest nasza opinia, a nie jakaś niewzruszona skała. Bo ta niewzruszona skała sama na sobie musiałaby się opierać, co właśnie czyniłoby ją zawieszoną w próżni...

I znowu przewidziałem coś, a prorokiem nie jestem.
Pisałem od samego początku, że będziesz kwestionował logikę. Inaczej idei Boga nie wybronisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Nie 12:31, 28 Cze 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Ja zaś (być może błędnie) cały czas uważam logikę za narzędzie służące do zapewnienia WYRAŻENIOM JĘZYKOWYM trwałości niesionych przez owe wyrażenia znaczeń, a także przekształcania WYRAŻEŃ JĘZYKOWYCH tak, aby poprawnie z jednych znaczeń przechodzić do nowych znaczeń.

To nie ma nic wspólnego z logiką. To są konwertery formatów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:36, 28 Cze 2020    Temat postu:

wuj napisał:
wuj napisał:
Wiary potrzebujemy nie do logiki, lecz do tego, by postawić problem (w tym ustalić kryterium oceny problemu za rozwiązany), dobrać dane stosownie do tego problemu, a na koniec na podstawie wyniku uzyskanego z przetworzenia tych danych przez jakąś teorię (naukową lub nie - to zależy od klasy problemu i w efekcie od rodzaju danych) ocenić przydatność tej teorii do rozwiązywania problemów tego konkretnego typu. Logika będzie należała tej teorii, pełniąc w jej maszynerii funkcję kleju i pasów transmisyjnych.
Irbisol napisał:
Czyli nadal moje twierdzenie pozostaje w mocy. Logika generalnie nie obowiązuje. Ktoś - nie posługując się logiką - inaczej postawi problem, inaczej oceni wyniki, dojdzie do innych wniosków. I w żaden sposób mu tego nie zabronisz.

O ile mówimy o "generalnie", to jest to jego sprawa i o ile tymi wnioskami nie wchodzi na moje poletko, to mnie nic do nich. A o ile mówimy o "w nauce", to nie jest to jego sprawa, lecz res publica i zabronię mu tego łatwo: wskazując na błąd w rozumowaniu.

Skoro więc akceptujesz logikę i nie zamierzasz jej opuszczać, to nie masz innego wyjścia jak i zaakceptować to niepokojące cię "generalnie".

Skoro cię to "generalnie" niepokoi, to nic na to nie poradzę. Poza zwróceniem ci uwagi na to, że to "generalnie" jest konsekwencją samej logiki, gdyż odwrócenie sytuacji wymagałoby dowodu w błędnym kole, czyli dokładnie tego, co na mocy fundamentalnej logiki dowodem nie jest.

To w sumie jest proste. Tak, wisimy w próżni i ostatecznym odniesieniem dla naszych ocen jest nasza opinia, a nie jakaś niewzruszona skała. Bo ta niewzruszona skała sama na sobie musiałaby się opierać, co właśnie czyniłoby ją zawieszoną w próżni...

Ty i ja, Irbisolu, możemy sobie w próżni wisieć, skoro inaczej się nie da. Ale nauki w próżni nie wieszajmy, dobrze? DOBRZE?
Irbisol napisał:
wujzboj napisał:
To w sumie jest proste. Tak, wisimy w próżni i ostatecznym odniesieniem dla naszych ocen jest nasza opinia, a nie jakaś niewzruszona skała. Bo ta niewzruszona skała sama na sobie musiałaby się opierać, co właśnie czyniłoby ją zawieszoną w próżni..
I znowu przewidziałem coś, a prorokiem nie jestem.
Pisałem od samego początku, że będziesz kwestionował logikę. Inaczej idei Boga nie wybronisz.

Swoje pomysły przewidziałeś prawidłowo. Ale nie przewidziałeś, że odrzucającym logikę by móc utrzymać swoją wiarę okażesz się ty. Tymczasem okazuje się, że uparcie przeczysz fundamentom logiki, budując błędne koła w jej "obronie". Patrz wyżej. (Jeśli zechcesz powtórzyć swoje proroctwo, to uczyń to proszę wraz z kontekstem mojego dowodu twojego błędu, a nie z kontekstem swojej wiary.)

Michał napisał:
Ja zaś (być może błędnie) cały czas uważam logikę za narzędzie służące do zapewnienia WYRAŻENIOM JĘZYKOWYM trwałości niesionych przez owe wyrażenia znaczeń, a także przekształcania WYRAŻEŃ JĘZYKOWYCH tak, aby poprawnie z jednych znaczeń przechodzić do nowych znaczeń.
Irbisol napisał:
To nie ma nic wspólnego z logiką. To są konwertery formatów.

Michał prawidłowo opisał istotę logiki. A może teraz spróbujesz zrobić to ty? Jaką treść wpiszesz pod słowo "logika", by treść ta sama udowadniała swoją prawdziwość?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Pon 8:17, 29 Cze 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Cytat:
Pisałem od samego początku, że będziesz kwestionował logikę. Inaczej idei Boga nie wybronisz.

Swoje pomysły przewidziałeś prawidłowo. Ale nie przewidziałeś, że odrzucającym logikę by móc utrzymać swoją wiarę okażesz się ty. Tymczasem okazuje się, że uparcie przeczysz fundamentom logiki, budując błędne koła w jej "obronie".

Podobnie jak Michał, masz zafiksowany (i to od wielu lat) obraz tego, co myślą ateiści. Wg tego obrazu faktycznie mamy błędne koła - ale ten obraz jest fałszywy. Cały czas dyskutujesz ze swoimi urojonymi przekonaniami nt. ateistów a nie z nimi.
Odrzucasz logikę - to jest fakt. A wg ciebie ja - przyjmując logikę - postępuję nielogicznie.
Bo przyjmuję na wiarę, gdyż logika nie może sama siebie obronić - o to ci chodzi, prawda?

Cytat:
Michał napisał:
Ja zaś (być może błędnie) cały czas uważam logikę za narzędzie służące do zapewnienia WYRAŻENIOM JĘZYKOWYM trwałości niesionych przez owe wyrażenia znaczeń, a także przekształcania WYRAŻEŃ JĘZYKOWYCH tak, aby poprawnie z jednych znaczeń przechodzić do nowych znaczeń.
Irbisol napisał:
To nie ma nic wspólnego z logiką. To są konwertery formatów.

Michał prawidłowo opisał istotę logiki. A może teraz spróbujesz zrobić to ty? Jaką treść wpiszesz pod słowo "logika", by treść ta sama udowadniała swoją prawdziwość?

Logika to wartościowanie zdań i relacje pomiędzy zdaniami. Gdzie "zdanie" jest pojęciem, a nie żadnym wyrażeniem językowym. W szczególności to samo pojęcie można wyrazić na wiele sposobów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:02, 29 Cze 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
wuj napisał:
wuj napisał:
Wiary potrzebujemy nie do logiki, lecz do tego, by postawić problem (w tym ustalić kryterium oceny problemu za rozwiązany), dobrać dane stosownie do tego problemu, a na koniec na podstawie wyniku uzyskanego z przetworzenia tych danych przez jakąś teorię (naukową lub nie - to zależy od klasy problemu i w efekcie od rodzaju danych) ocenić przydatność tej teorii do rozwiązywania problemów tego konkretnego typu. Logika będzie należała tej teorii, pełniąc w jej maszynerii funkcję kleju i pasów transmisyjnych.
Irbisol napisał:
Czyli nadal moje twierdzenie pozostaje w mocy. Logika generalnie nie obowiązuje. Ktoś - nie posługując się logiką - inaczej postawi problem, inaczej oceni wyniki, dojdzie do innych wniosków. I w żaden sposób mu tego nie zabronisz.

O ile mówimy o "generalnie", to jest to jego sprawa i o ile tymi wnioskami nie wchodzi na moje poletko, to mnie nic do nich. A o ile mówimy o "w nauce", to nie jest to jego sprawa, lecz res publica i zabronię mu tego łatwo: wskazując na błąd w rozumowaniu.

Skoro więc akceptujesz logikę i nie zamierzasz jej opuszczać, to nie masz innego wyjścia jak i zaakceptować to niepokojące cię "generalnie".

Skoro cię to "generalnie" niepokoi, to nic na to nie poradzę. Poza zwróceniem ci uwagi na to, że to "generalnie" jest konsekwencją samej logiki, gdyż odwrócenie sytuacji wymagałoby dowodu w błędnym kole, czyli dokładnie tego, co na mocy fundamentalnej logiki dowodem nie jest.

To w sumie jest proste. Tak, wisimy w próżni i ostatecznym odniesieniem dla naszych ocen jest nasza opinia, a nie jakaś niewzruszona skała. Bo ta niewzruszona skała sama na sobie musiałaby się opierać, co właśnie czyniłoby ją zawieszoną w próżni...

Ty i ja, Irbisolu, możemy sobie w próżni wisieć, skoro inaczej się nie da. Ale nauki w próżni nie wieszajmy, dobrze? DOBRZE?
W odpowiedzi na powyższe, Irbisol jedynie napisał:
wujzboj napisał:
To w sumie jest proste. Tak, wisimy w próżni i ostatecznym odniesieniem dla naszych ocen jest nasza opinia, a nie jakaś niewzruszona skała. Bo ta niewzruszona skała sama na sobie musiałaby się opierać, co właśnie czyniłoby ją zawieszoną w próżni..
I znowu przewidziałem coś, a prorokiem nie jestem.
Pisałem od samego początku, że będziesz kwestionował logikę. Inaczej idei Boga nie wybronisz.

Swoje pomysły przewidziałeś prawidłowo. Ale nie przewidziałeś, że odrzucającym logikę by móc utrzymać swoją wiarę okażesz się ty. Tymczasem okazuje się, że uparcie przeczysz fundamentom logiki, budując błędne koła w jej "obronie". Patrz wyżej. (Jeśli zechcesz powtórzyć swoje proroctwo, to uczyń to proszę wraz z kontekstem mojego dowodu twojego błędu, a nie z kontekstem swojej wiary.)
W odpowiedzi na powyższe, Irbisol jedynie napisał:
wujzboj napisał:
Cytat:
Pisałem od samego początku, że będziesz kwestionował logikę. Inaczej idei Boga nie wybronisz.

Swoje pomysły przewidziałeś prawidłowo. Ale nie przewidziałeś, że odrzucającym logikę by móc utrzymać swoją wiarę okażesz się ty. Tymczasem okazuje się, że uparcie przeczysz fundamentom logiki, budując błędne koła w jej "obronie".

Odrzucasz logikę - to jest fakt. A wg ciebie ja - przyjmując logikę - postępuję nielogicznie.
Bo przyjmuję na wiarę, gdyż logika nie może sama siebie obronić - o to ci chodzi, prawda?

I znów nie udało ci się zacytować niczego zdaniem końcowym, Nic dziwnego, że twój komentarz jest po raz kolejny zupełnie sprzeczny rzeczywistością, a DOWÓD tej sprzeczności masz w tej części mojego postu, którą po raz DRUGI Z RZĘDU zignorowałeś. Zakładam rzecz jasna, że jest to jawny przykład działania filtru psychologicznego. Przetestuję więc szczelność tego filtru ponownie, tym razem tak:

Twoje błędne koło polega na twierdzeniu, że system sam się uzasadnia.

Logicznie poprawne wnioskowanie wymaga, aby nie było ono oparte na założeniu prawdziwości wniosku.

Korzystanie z aksjomatów oznacza założenie ich prawdziwości.

Twoje rozumowanie wygląda tak:

(0) {A} = zbiór aksjomatów logiki
(1) Załóżmy, że aksjomaty logiki są prawdziwe ({A} == {TRUE})
(2) Korzystając z tego założenia, przeprowadzamy rozumowanie R({A}).
(3) Z rozumowania R({A}) wynika, że aksjomaty logiki są prawdziwe.
(4) Wobec tego, aksjomaty logiki są prawdziwe ({A} == {TRUE}).

Rozumowanie (0)-(4) jest klasycznym błędnym kołem, gdyż z założenia (1) Z = ({A} == {TRUE}) wywodzi ono wniosek (4) W = ({A} == {TRUE}) = Z. Błędne koło pojawia się NIEZALEŻNIE od szczegółów rozumowania R({A}) użytego do uzyskania wniosku W. Usunięcie błędnego koła możliwe jest jedynie poprzez uzależnienie rozumowania R od dodatkowej aksjomatyki: R = R({A},{B}), czyli poprzez przeprowadzenie go w METASYSTEMIE względem {A}.


Rozumowania według wzoru (0)-(4) są dopuszczone wyłącznie jako test WEWNĘTRZNEJ SPÓJNOŚCI zbioru aksjomatów. Jeśli korzystając z założenia {A} == {TRUE} uzyska się wniosek {A} != {TRUE}, to oznacza to, że {A} jest zbiorem wewnętrznie sprzecznym, natomiast wniosek {A} == {TRUE} pozwala zachować tezę, że ({A} jest zbiorem wewnętrznie spójnym (ale nawet i tej tezy, różnej od tezy o prawdziwości {A}, nie udowadnia, bo aby ją udowodnić, musiałoby to rozumowanie pokazać, że wniosek zachodzi DLA KAŻDEGO ROZUMOWANIA PRZEPROWADZONEGO ZGODNIE Z ({A})).

Bezsensowność udowadniania {A} == {TRUE} na bazie założenia {A} == {TRUE} bierze się z co najmniej dwóch powodów, z których KAŻDY Z OSOBNA jest dostateczny:

(a) Jednoznaczność dowodu. Zaprzeczenie założeniu (uznanie, że {A} != {TRUE}) powoduje albo wniosek, że {A} != {TRUE}, albo niemożność dokonania dowodu, że {A} == {TRUE}. Tymczasem dowód tezy musi być osiągalny niezależnie od tego, czy się ją przyjmie za prawdziwą czy fałszywą; w przeciwnym bowiem razie wniosek zależy nie od poprawności rozumowania, ale od widzimisię rozumującego, co jest cechą IDEOLOGII, do nauki ma ta cecha wstęp SUROWO wzbroniony.

(b) Poprawność definicji. Wielkości niemożliwych do zdefiniowania w ramach aksjomatyki danej teorii T nie można analizować w ramach wyłącznie teorii T, bo w takiej sytuacji wielkość ta nie ma sensu, jeśli ograniczać się wyłącznie do teorii T. Prawda (TRUE) musi być wobec tego zdefiniowana poprzez aksjomatykę {A}. Niezależnie problemu z (a), udowadnianie prawdziwości logiki w ramach logiki jest wobec tego na dodatek "dowodem definicji", czyli dowodem bezsensownym: definicja jest UMOWĄ, a umowy się nie dowodzi, lecz co najwyżej sprawdza się jej spójność z resztą teorii, w ramach której została sformułowana.

Irbisol napisał:
Podobnie jak Michał, masz zafiksowany (i to od wielu lat) obraz tego, co myślą ateiści. Wg tego obrazu faktycznie mamy błędne koła - ale ten obraz jest fałszywy. Cały czas dyskutujesz ze swoimi urojonymi przekonaniami nt. ateistów a nie z nimi.

Ja pokazuję błędne koło w tym, co piszesz, a nie w jakimś "moim obrazie tego, co myślą ateiści".

Jeśli twoje twierdzenie NIE brzmi, że prawdziwość logiki wynika z logiki, to podpisz się pod słowami: "Nieprawdą jest, że prawdziwość logiki wynikał z logiki". Zaś jeśli uważasz, że "prawdziwość logiki wynika z logiki", to zmierz się z dowodem błędnego koła w tym twoim twierdzeniu.

Irbisol napisał:
Logika to wartościowanie zdań i relacje pomiędzy zdaniami. Gdzie "zdanie" jest pojęciem, a nie żadnym wyrażeniem językowym. W szczególności to samo pojęcie można wyrazić na wiele sposobów.

W ten sposób wpadasz w konflikt z poprawnością definicji, patrz punkt (b) powyżej. Jak każda inna teoria, logika może analizować jedynie te aspekty pojęcia, które są w jej ramach ZDEFINIOWANE. Rozszerzając logikę na pojęcia opisane takim czy innym zdaniem, czynisz ją elementem systemu, w którym to pojęcie jest zdefiniowane; to "logika+". Udowodnienie poprawności logiki+ możliwe jest dopiero w ramach metasystemu wyższego rzędu, czyli w ramach metasystemu zawierającego logikę+ jako teorię PODPORZĄDKOWANĄ jego aksjomatyce. Z konieczności jest to aksjomatyka szersza od aksjomatyki logiki+.

Przykro mi, lecz znaczy to po prostu tyle, że ignorując ten meta-system, twoje wsparcie dla logiki przeprowadzasz w błędnym kole.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:39, 29 Cze 2020    Temat postu:

wuj do Irbisola napisał:
Twoje błędne koło polega na twierdzeniu, że system sam się uzasadnia.

Nie wuju to twoje błędne koło. Bo to ty domagasz się uzasadnienia dla rozumowania, które jest tożsame z logiką i poza nią nie wykracza, chyba, że farmazonami jak twoje.

wuj napisał:
Twoje rozumowanie wygląda tak:

(0) {A} = zbiór aksjomatów logiki
(1) Załóżmy, że aksjomaty logiki są prawdziwe ({A} == {TRUE})
(2) Korzystając z tego założenia, przeprowadzamy rozumowanie R({A}).
(3) Z rozumowania R({A}) wynika, że aksjomaty logiki są prawdziwe.
(4) Wobec tego, aksjomaty logiki są prawdziwe ({A} == {TRUE}).

Rozumowanie (0)-(4) jest klasycznym błędnym kołem, gdyż z założenia (1) Z = ({A} == {TRUE}) wywodzi ono wniosek (4) W = ({A} == {TRUE}) = Z. Błędne koło pojawia się NIEZALEŻNIE od szczegółów rozumowania R({A}) użytego do uzyskania wniosku W. Usunięcie błędnego koła możliwe jest jedynie poprzez uzależnienie rozumowania R od dodatkowej aksjomatyki: R = R({A},{B}), czyli poprzez przeprowadzenie go w METASYSTEMIE względem {A}.

niema metasystemu dla logiki - aksjomatyka logiki to pewnik sam w sobie i ponad nią wykroczyć nie możesz, chyba, że zaczniesz niedorzeczne bzdury pisać.

wuj napisał:
ale od widzimisię rozumującego, co jest cechą IDEOLOGII,

cechą ideologii jest zalecenie, postulowanie, postępowania - ideologią jest np. "metodologia nauki", to nie "widzimisię" (czyli nie dowolność czyli nie to co do pustego łba strzeli)

wuj napisał:
do nauki ma ta cecha wstęp SUROWO wzbroniony.

znów z "dupy" wzięte :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:09, 29 Cze 2020    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ja zaś (być może błędnie) cały czas uważam logikę za narzędzie służące do zapewnienia WYRAŻENIOM JĘZYKOWYM trwałości niesionych przez owe wyrażenia znaczeń, a także przekształcania WYRAŻEŃ JĘZYKOWYCH tak, aby poprawnie z jednych znaczeń przechodzić do nowych znaczeń.

To nie ma nic wspólnego z logiką. To są konwertery formatów.

Skoro dla Ciebie to nie ma nic wspólnego z logiką, to właśnie dlatego uznałem, że ma już co czynić sobie nadziei, że będziemy w stanie się porozumieć. Bardziej od Ciebie niejasne wypowiedzi, ma na tym forum chyba tylko lucek. Ten to już w ogóle - z mojego punktu widzenia - produkuje komentarze o losowym związku z treścią tego, co napisano. Zielonego pojecia nie mam, co on właściwie pragnie swoimi wypowiedziami przekazać, o co mu właściwie chodzi. Często prawie jakby pisał po węgiersku (czyli w języku, którego nie czaję ni w ząb). Ty też się ze swoimi komentarzami (szczególnie tymi, gdy dotyczą takiej idei jak logika) zbliżasz powoli do jego poziomu totalnej dla mnie niezrozumiałości sformułowań, braku - mimo prób - szansy na przypisanie im spójnych znaczeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:26, 29 Cze 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Bardziej od Ciebie niejasne wypowiedzi, ma na tym forum chyba tylko lucek. Ten to już w ogóle - z mojego punktu widzenia - produkuje komentarze o losowym związku z treścią tego, co napisano.

Przyznam się, że mam podobne odczucia próbując odnieść się do wypowiedzi wuja czy twoich, które pełne są, pod pozorami spójności chaosu i z dupy wziętych przekonań .... a próbując się do tego ciągu waszych luźnych skojarzeń odnieść - sam mam poczucie chaosu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 66, 67, 68  Następny
Strona 24 z 68

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin