|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15741
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Sob 13:35, 14 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | A co do chciejstwa krowy, to pamiętaj proszę, że występuje ona tutaj jako antropomorfizacja. Jej odruchy są więc czymś takim, jak nasze odruchowe napinanie po kolei odpowiednich mięśni, by przenieść się z fotela na kanapę. Bezmyślnym chciejstwem nie jest to, jak napinamy te mięśnie. Bezmyślnym chciejstwem jest to, że przemieszczamy się bezrefleksyjnie. |
Więc krowa chce się bezmyślnie przemieścić. Ale czy krowa przyjmuje te odruchy umożliwiające przemieszczanie się swoim chciejstwem?
Że niby ma do wyboru inne, ale akurat - w skutek czystego chciejstwa - przyjęła te a nie inne?
BTW. Zauważ, że samo pojęcie "chciejstwa" wskazuje już na wyższy poziom abstrakcji. Chciejstwo samo w sobie wskazuje na zróżnicowanie wyborów.
Jeżeli układ zredukujemy do totalnie bezmyślnego typu ameba albo wręcz spadające kamienie, to tu na chciejstwo już nie ma miejsca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:05, 14 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Ależ przecież piszę, że to antropomorfizacja. Tak, chodzi o tak zwany wyższy poziom abstrakcji. Jak z Garfieldem: spadł z płota, gdy tylko zaczął się zastanawiać, jak to możliwe, że nie spada.
Nikt z nas nie może opisać świata z perspektywy krowy, tym bardziej ameby, a co dopiero kamienia. Możemy tylko powiedzieć, że równowagę przy chodzeniu utrzymujemy odruchowo, że jak chcemy to możemy się przewrócić, i że jak chcemy to możemy wybrać, w którą stronę pójdziemy. Możemy też iść kompletnie bezmyślnie, gdzie nogi poniosą. Możemy wsiąść do pociągu byle jakiego - ale to jest NASZA DECYZJA, czy wsiądziemy do pociągu pierwszego z brzegu, czy uprzednio wybierzemy stację docelową. I jedno i drugie jest decyzją. I jedno i drugie sprowadza się do jakiegoś pragmatyzmu, do szukania drogi prowadzącej do jakiegoś celu. Tyle, że te cele są różne i wobec tego drogi są różne. Chciejstwo typu "wolę, żeby mnie niosło gdzie popadnie" wybiera podróż pierwszym pociągiem z brzegu, chciejstwo typu "wolę, żeby mnie poniosło do Pacanowa" wybiera podróż pociągiem z połączeniem do Pacanowa. Podejście krowie to UMOWNIE jest wybór przypadkowych pociągów - to jest ateizm animistyczny, podejście raczej teoretyczne (wydumane dla celów dyskursu) a nie realistyczne, bo każdy czegoś tam chce i stara się to jakoś osiągnąć.
Semele, to jest odpowiedź także i na twoje komentarze.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Sob 18:06, 14 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 58 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:38, 14 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Ależ przecież piszę, że to antropomorfizacja. Tak, chodzi o tak zwany wyższy poziom abstrakcji. Jak z Garfieldem: spadł z płota, gdy tylko zaczął się zastanawiać, jak to możliwe, że nie spada.
Nikt z nas nie może opisać świata z perspektywy krowy, tym bardziej ameby, a co dopiero kamienia. Możemy tylko powiedzieć, że równowagę przy chodzeniu utrzymujemy odruchowo, że jak chcemy to możemy się przewrócić, i że jak chcemy to możemy wybrać, w którą stronę pójdziemy. Możemy też iść kompletnie bezmyślnie, gdzie nogi poniosą. Możemy wsiąść do pociągu byle jakiego - ale to jest NASZA DECYZJA, czy wsiądziemy do pociągu pierwszego z brzegu, czy uprzednio wybierzemy stację docelową. I jedno i drugie jest decyzją. I jedno i drugie sprowadza się do jakiegoś pragmatyzmu, do szukania drogi prowadzącej do jakiegoś celu. Tyle, że te cele są różne i wobec tego drogi są różne. Chciejstwo typu "wolę, żeby mnie niosło gdzie popadnie" wybiera podróż pierwszym pociągiem z brzegu, chciejstwo typu "wolę, żeby mnie poniosło do Pacanowa" wybiera podróż pociągiem z połączeniem do Pacanowa. Podejście krowie to UMOWNIE jest wybór przypadkowych pociągów - to jest ateizm animistyczny, podejście raczej teoretyczne (wydumane dla celów dyskursu) a nie realistyczne, bo każdy czegoś tam chce i stara się to jakoś osiągnąć.
Semele, to jest odpowiedź także i na twoje komentarze. |
Zachowanie krowy nie jest intencjonalne.
Ateisci nie zachowują się jak krowy.
Nie wybieraja przypadkowych pociągów. Wybierają te, które wiozą ich do celu.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 20:05, 14 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
syndirel
Dołączył: 21 Mar 2021
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:32, 14 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ... Wybierają te, które wiozą ich do celu. | To nieprawda i wiem to z autopsji!
Wybrałem, a zawiozło Mnie gdzie indziej...!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 58 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:35, 14 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
syndirel napisał: | Cytat: | ... Wybierają te, które wiozą ich do celu. | To nieprawda i wiem to z autopsji!
Wybrałem, a zawiozło Mnie gdzie indziej...! |
Zmienili trasę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
syndirel
Dołączył: 21 Mar 2021
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:05, 14 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Żeby tylko! - zmienili czasoprzestrzeń i byłem w rzeczywistości alternatywnej - to było jak multiwersum...!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15741
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Nie 11:54, 15 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Ależ przecież piszę, że to antropomorfizacja. Tak, chodzi o tak zwany wyższy poziom abstrakcji. Jak z Garfieldem: spadł z płota, gdy tylko zaczął się zastanawiać, jak to możliwe, że nie spada. |
Więc teraz pytanie - czy te odruchy, umożliwiające przemieszczanie się, niespadanie itd. wybieramy swoim chciejstwem (my: ludzie, tylko ateiści, krowy)?
Nie pytam o wybór celu przemieszczania się (lub o brak tego wyboru), o czym pisałeś dalej - chodzi tylko o wybór odruchów by się przemieścić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 58 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:57, 15 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
syndirel napisał: | Cytat: | ... Wybierają te, które wiozą ich do celu. | To nieprawda i wiem to z autopsji!
Wybrałem, a zawiozło Mnie gdzie indziej...! |
Może za długo siedziałeś w Warsie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:35, 15 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Ależ przecież piszę, że to antropomorfizacja. Tak, chodzi o tak zwany wyższy poziom abstrakcji. Jak z Garfieldem: spadł z płota, gdy tylko zaczął się zastanawiać, jak to możliwe, że nie spada. | Irbisol napisał: | Więc teraz pytanie - czy te odruchy, umożliwiające przemieszczanie się, niespadanie itd. wybieramy swoim chciejstwem (my: ludzie, tylko ateiści, krowy)? |
Te odruchy, podobnie jak grawitacja czy zmysły, są nam DANE, na zasadzie narzędzi. Wybieramy, jak i w jakim celu z nich korzystać.
Irbisol napisał: | Nie pytam o wybór celu przemieszczania się (lub o brak tego wyboru), o czym pisałeś dalej - chodzi tylko o wybór odruchów by się przemieścić. |
Wybieramy spośród posiadanych narzędzi (przemieścić z fotela na kanapę możesz przechodząc na nogach, na kolanach, czołgając się, robiąc gwiazdę, prosząc by cię przenieśli, biegiem dając się pogonić psu), ale świata przy tym nie przebudowujemy: nie zmieniamy praw fizyki, ani (jak na razie) nawet fizjologii naszych organizmów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15741
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Nie 21:48, 15 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | wuj napisał: | Ależ przecież piszę, że to antropomorfizacja. Tak, chodzi o tak zwany wyższy poziom abstrakcji. Jak z Garfieldem: spadł z płota, gdy tylko zaczął się zastanawiać, jak to możliwe, że nie spada. | Irbisol napisał: | Więc teraz pytanie - czy te odruchy, umożliwiające przemieszczanie się, niespadanie itd. wybieramy swoim chciejstwem (my: ludzie, tylko ateiści, krowy)? |
Te odruchy, podobnie jak grawitacja czy zmysły, są nam DANE, na zasadzie narzędzi. Wybieramy, jak i w jakim celu z nich korzystać. |
Czyli nie wybieramy tych odruchów chciejstwem?
Chcę to uzgodnić i zamknąć, po czym przejść do sedna, czyli wyborów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:55, 15 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Odpowiem pełnym zdaniem, bo krótko byłoby "tak i nie": Wybieramy spośród posiadanych narzędzi (przemieścić z fotela na kanapę możesz przechodząc na nogach, na kolanach, czołgając się, robiąc gwiazdę, prosząc by cię przenieśli, biegiem dając się pogonić psu), ale świata przy tym nie przebudowujemy: nie zmieniamy praw fizyki, ani (jak na razie) nawet fizjologii naszych organizmów.
To pierwsze ("wybieramy spośród posiadanych narzędzi") daje odpowiedź "tak, wybieramy chciejstwem".
To drugie ("nie przebudowujemy przy tym świata") daje odpowiedź "nie, nie wybieramy chciejstwem").
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Nie 21:58, 15 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15741
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Pon 14:51, 16 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Trochę muszę doprecyzować: i tak wybieramy odruch, który jest najwygodniejszy i najbardziej efektywny w danej sytuacji.
Ale czy wybieramy, który z nich taki właśnie jest?
Przykładowo rekin: wybiera, że ma machać płetwami tak a nie inaczej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:25, 16 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Wygoda i efektywność czynności zależą od CELU czynności. Wybór czynności prowadzącej do celu jest pochodną wyboru celu. Istotne jest więc, że wybieramy cel. To, czy potem wybieramy czynności, jest w tym momencie drugorzędne, a nawet na tym etapie dyskusji całkowicie nieistotne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15741
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Pon 19:42, 16 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Wygoda i efektywność czynności zależą od CELU czynności. Wybór czynności prowadzącej do celu jest pochodną wyboru celu. Istotne jest więc, że wybieramy cel. To, czy potem wybieramy czynności, jest w tym momencie drugorzędne, a nawet na tym etapie dyskusji całkowicie nieistotne. |
Na razie jesteśmy na etapie nie wyboru czynności z menu, lecz samego faktu, że tylko takie a nie inne czynności w tym menu są.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:50, 16 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Przecież już ustaliliśmy oczywistość, że mamy przed sobą menu narzędzi. Ten etap mamy już za sobą:
Wybieramy spośród menu posiadanych narzędzi (przemieścić z fotela na kanapę możesz przechodząc na nogach, na kolanach, czołgając się, robiąc gwiazdę, prosząc by cię przenieśli, biegiem dając się pogonić psu). Ale świata przy tym nie przebudowujemy: nie zmieniamy praw fizyki, ani (jak na razie) nawet fizjologii naszych organizmów - nie zmieniamy więc naszego menu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15741
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Pon 22:21, 16 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Przecież już ustaliliśmy oczywistość, że mamy przed sobą menu narzędzi. Ten etap mamy już za sobą:
Wybieramy spośród menu posiadanych narzędzi (przemieścić z fotela na kanapę możesz przechodząc na nogach, na kolanach, czołgając się, robiąc gwiazdę, prosząc by cię przenieśli, biegiem dając się pogonić psu). Ale świata przy tym nie przebudowujemy: nie zmieniamy praw fizyki, ani (jak na razie) nawet fizjologii naszych organizmów - nie zmieniamy więc naszego menu. |
Nie mamy tego etapu za sobą, bo pytam, czy swoim chciejstwem wybieramy menu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:50, 16 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Przecież powyżej napisałem: chciejstwem wybieramy Z menu, natomiast samo menu jako takie jest USTALONE. Tego, co ustalone, nie wybiera się niczym, również chciejstwem. Nie wiem, co chciałbyś do tego etapu dodać. Jeśli coś jest niejasne, musisz napisać bardziej dokładnie, co to jest.
Kelner przyniósł nam listę dań. Listy nie wybieramy, wybieramy dania z listy. Przypadek, w którym wybieramy listę zmieniając restaurację nie należy do analogii.
Mamy dane odruchy motoryczne. Wyuczyliśmy się, jak korzystać z nóg i nie uczymy się nowych sztuczek. Wybieramy, dokąd i jak szybko idziemy korzystając z motoryki, którą posiadamy. Wybieramy z zestawu motoryk (noga za nogą, biegiem, boczkiem, kaczym chodem). Przypadek, w którym wybieramy do nauki nowe odruchy motoryczne, korzystające z nieopanowanych przez nas jeszcze kombinacji pracy mięśni nie należy do analogii.
Mamy dane prawa fizyki. Zbioru praw fizyki nie wybieramy, wybieramy prawo które stosować i w jakim celu to zrobić. Ewentualność, że wybieramy zbiór praw fizyki (np. zmieniając wszechświat) leży poza naszym aktualnym obszarem zainteresowań.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pon 23:57, 16 Sty 2023, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15741
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Wto 20:52, 17 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Przecież powyżej napisałem: chciejstwem wybieramy Z menu, natomiast samo menu jako takie jest USTALONE. Tego, co ustalone, nie wybiera się niczym, również chciejstwem. |
A co, jeżeli menu jest ograniczone i nie ma jak zareagować inaczej? Wtedy prymitywne odruchy też wybierane są chciejstwem?
Zresztą - nawet gdy jest wybór, to trudno mówić o typowym chciejstwie gdzie idę po chodniku zamiast się turlać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:58, 24 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Sorki, znów musiałem wyjechać na parę dni.
Irbisol napisał: | A co, jeżeli menu jest ograniczone i nie ma jak zareagować inaczej? Wtedy prymitywne odruchy też wybierane są chciejstwem? |
Nie bardzo rozumiem. Albo nie ma z czego wybierać (i wtedy jest przymus, a nie chciejstwo), albo jest z czego wybierać (i wtedy jest chciejstwo, a nie przymus). Zaś "tertium datur" wtedy, gdy kandydat na wybierającego nie zdaje sobie sprawy z tego, że ma wybór. Wtedy postępuje tak, jakby był przymuszony, natomiast w rzeczywistości "przymus" ten jest jedynie przejawem jego braku zastanowienia się nad stanem rzeczy.
Irbisol napisał: | Zresztą - nawet gdy jest wybór, to trudno mówić o typowym chciejstwie gdzie idę po chodniku zamiast się turlać. |
A co to jest "typowe chciejstwo"? Wybór zawsze wymaga zastosowania pewnych kryteriów wyboru. Tu dałeś przykład, w którym kryteria zastosowane przez nas w codziennej, domyślnej sytuacji stawiają metodę "iść" bezdyskusyjnie znacznie wyżej od metody "turlać się". To jest mało interesujące. Interesujące są przypadki, gdy uzyskujemy różne rankingi. A że takich przypadków jest dostatecznie wiele, widzimy po radykalnych różnicach w naszych światopoglądach. Choć oba są budowane według pragmatycznych zasad.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Wto 19:58, 24 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33779
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:36, 12 Lut 2023 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Sorki, znów musiałem wyjechać na parę dni.
Irbisol napisał: | A co, jeżeli menu jest ograniczone i nie ma jak zareagować inaczej? Wtedy prymitywne odruchy też wybierane są chciejstwem? |
Nie bardzo rozumiem. Albo nie ma z czego wybierać (i wtedy jest przymus, a nie chciejstwo), albo jest z czego wybierać (i wtedy jest chciejstwo, a nie przymus). Zaś "tertium datur" wtedy, gdy kandydat na wybierającego nie zdaje sobie sprawy z tego, że ma wybór. Wtedy postępuje tak, jakby był przymuszony, natomiast w rzeczywistości "przymus" ten jest jedynie przejawem jego braku zastanowienia się nad stanem rzeczy. |
W moim opisie to jest trochę tak, że co niektórzy mają przekonanie, że jak będą pogrywali sami ze sobą w kontekście uznania czegoś za (nie)wiedzę, to z tego wyniknie jakaś obiektywna prawda.
To dotykamy swoistego paradoksu pojęcia wolności. Bo z jednej strony wolność rozpoznajemy po tym, że:
1. występuje możliwość wyboru, do czego niezbędne są - minimum dwie (jeśli jest ich więcej, to mamy "większy wybór") - opcje (a do tego też ich ŚWIADOMOŚĆ)
2. a z drugiej wolność jest związana z tym, że decydujemy się AKCEPTACJĄ WYRÓŻNIONEJ OPCJI.
Z punktu widzenia 1 wolność jest (jest jej więcej), gdy ilość opcji rośnie.
Z punktu widzenia 2, wolność jest (jest jej więcej), gdy ilość opcji się redukuje, bo wyraźniej wtedy przez to właśnie wyłania się ta opcja wygrana - wybrana.
I ludziska tak do końca nie wiedzą, czego chcą, gdy myślą o wolności - czy o zwiększaniu liczby opcji, czy redukowaniu ich do jednej. Bo zarówno zwiększanie, jak i redukowanie liczby opcji (w zależności od preferencji, podejścia w stylu 1, albo stylu 2) wygląda na sensowne, jako realizacja wolności - i to mimo tego, że są do siebie dokładnie przeciwstawne.
Jak ktoś ma to niepoukładane, to się będzie chaotycznie przestawiał raz na podejście w stylu 1, a raz na 2, ostatecznie samemu nie wiedząc, czego chce. Tylko będzie pogrywał ze sobą w przekonywanie się, że raz dla niego tą prawda o sprawie jest 1, a raz 2.
Ale pojęcie wolności/wyboru jest trudne do wewnętrznego poukładania sobie.
Problem z synkretyzmem w kontekście idei wyboru część ludzi próbuje "rozwiązać" za pomocą pogrywania ze swoją świadomością, czyli ukrywania przed samym sobą pewnych okoliczności i udawania, że ich nie ma, że jest tylko to, co bieżąco jest wymagane do utrzymania spójności w podejściu. I tak to jest u Irbisola, który uznał, iż wystarczy nie myśleć o opcjach innych, niż ta, która jakoś tam (!... tu jest to omijane, to "jakoś tam" trzeba przed sobą ukryć, aby nie było o to pytań) została uznana. Ta opcja wtedy jest jedna (a jakże! nie ma wtedy już "problemu" zbierania opcji do wyboru, tylko mamy gotowca), czyli wybór się dokonał, a do tego jest od razu "właściwy", jest ten (jedyny) słuszny, bo przecież konkurencji nie było...
Z zewnątrz jednak widać, że pozostałe opcje są, należałoby je wziąć pod uwagę, a nawet - przed półświadomym wyparciem - one były widoczne i wpływały na ocenę sytuacji. Jednak aby nie przeszkadzały swoją obecnością, zostały tak cichaczem "unieszkodliwione", zostały uznane za niebyłe, dzięki czemu "wybór" już nastąpił "prawidłowo" ( ), czyli tylko z jednej opcji (teraz tylko trzeba udawać, że to był wybór, choć jest tylko z jednej opcji, co ktoś inny by w ogóle do idei wyboru nie zaliczył).
Całe to synkretyczne myślenie, pogrywanie ze świadomością z tylnego siedzenia jest chyba u każdego na jakimś tam etapie problemem. Znam wielu ludzi, którzy wciąż sobie tego nie rozwiązali, co w wielu sytuacjach wychodzi. Irbisol nie jest tu wyjątkiem, tylko u niego się ten problem bardzo wyraziście manifestuje.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 12:55, 12 Lut 2023, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|